Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

Buziaki od czterech Sikorek. Cieszę się żeście się ożywiły troszkę. Mam nadzieję, że przez najbliższe dwa tygodnie uda mi się mieć niektórymi nockami dostęp do netu i spotkamy się na tlenoterapii. Do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Widze , że topiczek nasz odżywać zaczyna hihihi jak fajnie ... Moje bąble mają już mame w domu ... Jaka ta moja Kinia jest cudowna .. Pyta sie " masz kuku ? Pani zrobiła kuku ? płakałaś ? bolało?" - a miałam węflon w ręku i tak delikatnie sie przytulała aby mie nie bolało ... hihihi panie na sali nie mogły wyjśc z podziwu ... " jaka Ona mądra i wrażliwa " . Hihihihi też tak uważam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybkie pozdrowionka....szybkie buziaczki dla kobitek i jedynego Naszego rodzyneczka...i juz mnie nie ma;):):):) Papa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Hoooops do góry bo giniemy w tłumie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
BRRRRRRRRRRRRRRRR ....... jak zimno , pochmurno ..... mam tylko nadzieje że w sierpniu bedzie słoneczko ...... Bardzo mocne i gorące całuski dla wszystkich mamuś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeeej to jaaaaaaa!!!Święto we wsiiiiii!!!:D Przylazła niewierna, czarna owca, czy, jak ją tam zwał;) Ja nie przychodzę, bo mój małż ciągle siedzi na kompie i pisze i już nawet się nauczył chodzić spać gruuubo po północy, a dla mnie nie zostaje zupełnie nic. Wpadam więc gdzieś w okolicach południa i jeszcze nie miałam szczęścia spotkać Was. Ech, na pewno hulacie po wywczasach, my jak dotąd się nie wybieramy nigdzie, może coś się uda zorganizować w sierpniu. Pożyjemy, zobaczymy. Pogoda u mnie normalnie rewelka, jednego dnia świeci słońce a drugiego leje deszcz, fajnie, mówię Wam. Szczególnie, że się jakieś niezidentyfikowane sprzężenie wytwarza świecącego słońca z niemożnością wyjazdu nad pobliską \"wodę\", albo wręcz odwrotnie, gdy nam sprzyja czas, atmosfera robi brzydką figę, albo bardziej dosadnie \"fakju\". Czego skutkiem nasza amplituda nastrojów bardzo żwawo podskakuje tam i owam. I tak to żyjemy sobie błogo na Bożym świecie w nadziei prędkiego zrównania się z rytmem natury, a nuż widelec złapiemy dobry moment na namiastkę wakacyjnego wypoczynku. Jutro moja dziecina obchodzi swe szóste urodziny, nie chce mi się w to wierzyć, ale muszę, w niedzielę szykuje się impra na całego, rodzinka zleci się i będzie bal (jak dla kogo) ;) w poniedziałek druga tura (ze znajomymi, wszak w mej maleńkiej chatce i na maleńkim stole się tyle ludu i jadła nie pomieści) przydałby się dom, co? Liczę, że we wtorek odpocznę sobie przy resztkach tortu i kawie na dotlenianiu z Wami. Całusy i ściskacze dla Was i Waszych Rodzinek 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie oooooooooooo powracają matki bardzo nudzące sie, jakże miło :) Aniutku przekaż swojej Dziecinie serdeczne życzenia od ciotek na te 6 urodzinki, zdrówko wypijemy, \"sto lat\" zaśpiewamy i posiedzimy tak przy torcie az do następnej niedzieli, wtedy my od siebie dołożymy skrzynkę piwa, bo mojemu syniowi 4 latek stuknie mateczki i tatusie słyszycie!!! mega impreza się szykuje, przepłukać tam gardełka, co by nam \"happy birthday\" czysto i równiutko wyszło trzymajcie się wszyscy cieplutko ps. Aniutku jak by trzeba było Ci pomóc w zmywaniu garów, albo ukręceniu masy do torta to gadaj Kobitko, mogę tez posłużyć jako tester drinków, byś błysnęła wśród znajomych nowościami – rzeknij słówka a jestem (odrobisz potem u mnie haha :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej kochani.... U mnie nareszcie wróciło lato bo ostatnio pogoda była bardziej jesienna...zimno...deszczowo...:( Na początku sierpnia jedziemy z dzieciaczkami na jeziorko na tydzień...mam nadzieję ze nareszcie sobie odpoczne...zapomnę o pracy..gotowaniu(chyba tydzień czasu da się przezyć na zupkach z torebki:) ) ...sprzataniu...tylko błogie leżenie na słoneczku i cisza...:) już się doczekać nie moge...a słoneczko niech się nie wygłupia i swieci w tym czasie pieknie nad okolicami Lublina:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tutaj taka cisza?????:( ja myslałam ze jak kompa z serwisu odbiore to będę miała co poczytac a tutaj takie pustki:( Nawalił staruszek....\"serducho\" nawaliło...ale to może dobrze przynajmniej mam wiekszy dysk:P W niedziele kochane babeczki jadę nad jeziorko...juz się doczekac nie moge....namioty naszykowane....mam tylko nadzieje ze pogoda bedzie ładna bom blada jak to gówno w trawie az wstyd po ulicy chodzić...wszyscy tacy opaleni a ja całe dnie jak nie w kuchni to w sklepie siedze...opalam sie jedynie papierosami....a to ani zdrowe ani modne... Zmykam kochane juz od komputerka bo idzie następna burza....i znowu....puk puk...odpukac ,coś mi tutaj padnie... Ściskam...całuje...i odzywajcie się troszke bo Nam wywala topiczek i tyle bedzie z pisania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tu coś palnę i lecę w miasto, bo małej buty na gwałt trzeba kupować, dotychczasowe się jej na deszczu zdefasonowały paskudnie - bardzo gniotło w stópki. Tak naocznie się człowiek przekonuje do starej zasady: co tanio to drogo. Szkoda tylko, że zwykle coś nieoczekiwanego wypada kiedy nie ma kasy.😠 A my chcieliśmy się wybrać w Tatry, eech, a stóweczka za stóweczką upływa na \"niewiadomoco\", to i widoki na wyjazd bledną wobec tego rodzaju finansowych niespodzianek. Nastrój mam odpowiedni do pogody, więc pasuję do ogólnie panującej atmosfery. Papapapapa, całusów sto dwa 😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papatki słonka.....na tydzień wyjeżdzam.......ściskam Was....bede tęskniła....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ludziska nie wiem czy tu jeszcze ktoś zagląda, ale jak by coś, to ja daje znak ze żyję, tylko nam sieć doszczętnie spaliło i tworzymy od nowa trzymajcie sie ciepło - mamy, \"taty\" i \"dzieciska\", w domu, na wakacjach i wszedzie gdzie jesteście, pa (kto ma dobą siostrę ten ma dostęp do netu w awaryjnych sytuacjach :) ) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane babeczki podnoszę topiczek i zmykam....jak wrócę do domku napisze coś więcej zebysmy nie zginęły tutaj.....buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki...a tutaj znowu cisza....ja juz wróciłam z nad jeziorka pogoda była do niczego ale przynajmniej odpoczełam sobie błogim leniuchowaniem:) Nie mogłam nic wcześniej kliknąc bo komp odmówił mi posłuszeństwa i musiałam co nieco w nim pozmieniac... Ewelcia moja jest teraz w Suścu...wraca jutro ale juz dostaję sms-ki ze chce pojechac na kilka dni do koleżanki do Krasnika....nie ma to jak dziecię dorasta:( Maluchy siedzą w domku....cóż...za kilka dni szkoła i znowu wszystko się zacznie od nowa...ale narazie nie psuję sobie humorku...zakupy zostawiam na ostatni dzień:) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i zmykam do pracy...jeszcze 2 tygodnie i będe miała wolną niedzielkę;):):) papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunkuuu!!!!Reaktywacjaaaa!!!Natychmiaaaaast!!! No, żesz, jestem w szoku, że pary z gęby nie mogę puścić....:O Jak że wy tu baby pilnujecie dobytku...?! Biorę się za porządki, kurz zetrę, dywany wytrzepię, okna umyjemy, otworzymy tylko - iiiii - ale trzeszczy, zapiekły się, no, już powietrze, aaaaaa, całkiem inny zapach...;) Jak człowiek zażyje trochę wywczasów, to od razu więcej ma werwy do roboty, nie? Byłam krótko, bo krótko ale za to na skalnym Podhalu, eeej, descyk mnie wykąpoł (jako żywo), wykołysoł wiater, słońce wysło jakzem nazod, inom wyjechoła. Za parę dni wywiało mnie w Bieszczady, ale i tam jak się rozlało, a zachmurzyło, tak przy powrocie wypogodziło, żeby było całkiem wesoło. Pełna energii słonecznej, że niemal się ze mnie wylewa, szkolę siebie i córeńkę do chodzenia spać o godziwej porze, co udaje się wybornie na załączonym obrazku i godzinie ;) Może do 1 września zdążymy przywyknąć, hehehe. Pożyjemy, zobaczymy, się spóźnimy, najwyżej;) Buziaczki🌻😘🌻😘🌻😘🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pajęczyny czas poodgarniać. Znów wróciłem na swoje miejsce pracy więc wreszcie dostęp do neciku miał będę. Jak się tu dziś trochę ogarnę po pięciomiesięcznej nieobecności obiecuję pojawiać się regularnie w tym miłym mi miejscu. Buziaki Wam wszystkim przesyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki Drogie, gdzież Wy? Dajcie odpocząć czasami spracowanym dłoniom i zróbcie ćwiczenie relaksujace, polegające na przebieraniu palcami po klawiaturze. Stęskniony za Wami wróciłem w końcu z banicji, a teraz to widzę mi na tym topiku eremitą zostać przyjdzie. Gwiezdne wezwanie więc przesyłam: PRZYBYWAJCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, noż ja dalej na odwyku, toż te pioruny nie miały gdzie trzaskać tylko w moją sieć???? to chyba jakiś palec Boży mi pogroził :) i odesłał na przymusowy odwyk chociaż czy ktoś tu by potwierdził ze ja uzależniona??????? wstawcie się Babeczki u Opatrzności to może prędzej do Was dotrę hahahhaha bo juz wyschłam z tęsknoty za Wami wszystkimi na amen Aniutku Tyś to jest baba łokropno, toś nimogła powiedzieć ze na Podhale sie wybierosz, toż i jo bym w końcu w moje łukochane Tatry Wysokie sie udała, łoj Ty Ty, coby to łostatni roz beze mnie takie numery, a ło Biszczadach to ani nie godej bo może my w jedny knajpie łobiod jadły i nawet my o tym nie wiedziały Babeczki i Chłopy kochane trzymajcie się cieplutko, a jak wrócę to zrobię tu „grande bande” hahahhha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się rozruszało towarzystwo niemrawe, a co! Najmilsi, ja się dziś dwoję i troję, w stresie wielkim, moja córa idzie jutro do zerówki! Już zdążyłam kilkukrotnie zmienić jej ubranie na jutro, już obmyślam, jakie rankiem zrobię kanapeczki, a czy aby nie zmarznie, lub też na odwrót...Matczyne serce kołacze we mnie niczym młot pneumatyczny, ledwie zipię z tego przeżycia, podczas gdy bohaterka wydarzenia chrapie spokojnie i przewraca się na piąty bok. >>>Dziecko Kosmosu🌻 a gdzież tu erem? Tętni topik życiem, tłumnie i gwarno się zrobiło, nie bój się, już my Ciebie na żadną pustelnię nie puścimy;) >>>Basieńko kochana🌻 wybaczże mi dobra Kobieto, ale bo to w tempie szalonym decyzje o wyjeździe zapadały, wszystko w ostatniej chwili. A jak Ci zaraz tego internetu nie poustawiają to ja tam przyjadę i ich poustawiam, no, ten tego ten:D Buziaczki dla całej paczki i do rychłego!!! 😘😍😘😍😘😍😘😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, ożywa topik. Jak tylko facet się tu pojawił od razu kobietki większe zainteresowanie przejawiają. Ach ten mój urok osobisty!!!!!!! Hihihi. Cieszę się że nie pozostałyście głuche na moje wezwanie. Proszę jednak wszystkie siostry o zameldowanie się tutaj. Basieńko i Aniutku roześlijcie no wici. ------> Aniutku no to niezły debiut dziś macie z Wercią. Ja też Czasamianiołka do przedszkola zaprowadziłem raniutko i choć on to już doświadczony przedszkolak to miłością do tej placówki nie pała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniutku o ile dobrze pamiętam tyś z Tarnowa. Tam jakiś pożar tragiczny w nocy był. Mam nadzieję że to nie tam gdzie mieszkasz? No bo przez chwilę przyszło mi do głowy, że przegrzane Twoje zwoje, myślące intensywnie przez noc całą o debiucie dzisiejszym, mogły być przyczyną pożaru. Ale spokojniejszy jestem teraz bo wyczytałem w necie, że to u rodziny czteroosobowej powstał pożar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani Moi:))) Oj dawno się nie odzywałam, ale jakos tak wena twórcza mnie opóściła i nic pisać mi się nie chciało hihihi i mój syneczek tez sie troszke dołozył bo wiecej uwagi teraz potrzebował:) Dziś pierwszy dzień w przedszkolu hihi zaprowadziłam ukania i co?.....moje dziecie zaprzeproszeniem olało mnie na całej linii hihihi dal buziaka poleciał do dzieci i wogóle nie interesował się gdzie jestem i czy wogóle jeszcze jestem...obiecałam ze po obiadku go odbiore, zobaczymy czy bedzie chciał wyjśc z przedszkola;p Lece jeszce ogarnąc troszke chałupke zanim moje dziecie wpadnie i od nowa bałagan bedzie :) hihi melduje się i napewno bede cześciej zagladać...teraz troszke czasu rano wolnego bede miała hihih ale tak dziwnie jak ukanio mi w czasie pisania na kolana nie włazi hihihi... oj i brak mi straszliwie naszych wieczornych konferek :( mam nadzieje że wrócą choć w cześci stare dobre wieczorki kiedy to miesnie brzunia dużo pracowały:):):) Trzymajcie się cieplunio i ogroniaste buzialki dla pociech i dla Was :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie hahha oj Wasze wstawiennictwo musiało być ogromne bo w końcu z własnej klawiatury klikam :) koniec odwyku!!!!! uffffffff a wieczorki nasze Aneczko wrócą napewno, bo po takim czasie nieobecności nazbierało się wieeeeeeele do opowiadania czekam więc na Was Ludziska i mam nadzieje ze końca naszym konferkom niebędzie :) Dziecko Kosmosu swięte słowa -jak tylko facet się pojawił to baby jak osy do słodkiego ciągnie :) fajnie Was znowu widzieć/słyszeć/czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, aleście się postarali, no nie mogę, kawalkada postów, że z czytaniem nie nadążam, święto jakie czy co? ;) Robert, żebyś wiedział, blisko, blisko było, kilka ulic ode mnie, nie mogłam spać przez wyjące syreny, miasto się poruszyło i w sklepach( jak zwykle bywa) można usłyszeć mniej lub bardziej fantastyczne wersje zdarzeń. Ale najmniej wiarygodna, którą tu puszczasz w eter beztrosko, (o niewdzięczniku!) to ta, żeby moje szanowne zwoje stały się rzekomo przyczyną nieszczęścia, już ja sobie z Tobą pogadam!Wrrrr!!!;) A jeśli idzie o sprawy przyjemne, to owszem, moja niunia świetnie poczuła się w zerówce i z nieukrywaną niechęcią wracała do domku, wyrzucając nam, stęsknionym i zestresowanym, że nie zdążyła przez nasz pośpiech dokończyć zabawy! :O Niezbadane są ścieżki rodzicielstwa, ot co! Buziaczki wielgachne 😘🌻😘🌻😘🌻😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odświeżam, bo widzę spadek zainteresowania czy też zapał ostygł nieco...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) Aniutku nie spadło zainteresowanko hihi tylko kożystamy z ostatnich ciepłych dzionków i wybralismy się na dotlenianko:) Dziś gorzej było z Ukaniem jak poszliśmy do przedszkola:( pierwsze zafascynowanie i zainteresowanie przeszło i włączyła sie rozłąka z mamą...nie chciał zostać :( jak wychodziłam chciał wracać ze mną buuuu, a ja wstrętna go zostawiłam.....hihi no cóż nie ja pierwsza i nie ostatnia trzeba być śilnym choć serducho boli...aby nie mysleć i nie dzwonic co 5 min do przedszkola wziełam sie za gruntowne porządki :) teraz mogę na spokojnie sobie zrobić bez małego pomocnika, który robił jeszcze większy bałagan pomagajac mi:) idę coś posprzatać bo już zaczynam tęsknić za synkiem hihihihi:) jeszcze pojawię się napewno:) buzialki ogromniaste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niedzielę był chrzest Szynka. Później zamówiliśmy obiad w knajpie. Przed lokalem były też dwa stoliki w ogródku. W pewnym momencie do stolika usiadło trzech facetów i zamówiło sobie piwo. Na czwarte miejsce wgramolił się Czasamianiołek. - Cześć, jestem Mateusz. To co napijemy się piwka? Złapał za jedną z butelek, wziął szklankę i nalał do pełna. Goście w szoku. Mati skończył nalewać podniósł szklankę i mówi: - No to napijmy się. Na szczęście zdążyłem zainterweniować zanim do cna zdemaskował moje metody wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I szukam, i szukam, i się udało:D >>>Anusiu🌻 ja wierzę, wierzę, że zainteresowanie nasze wiecznie młode, ja tylko prowokuję do pisania, hihihi, a propos Ukania, nie martw się, u mnie sprawa się podobnie rozwija, u Wery właśnie przedwczoraj wygasła fascynacja i odezwała się silna tęsknota, wsparta bujnymi wyobrażeniami o tym, jak to będzie gdy pewnego dnia nikt po nią nie przyjdzie do zerówki...Argumenty i zapewnienia rozbijają się w pył o jej żałość i wal tu łbem w mur, nic nie zrobisz, trzeba to przetrwać. Dziś rankiem zostałam poinformowana o stałym i niezmiennym zamierzeniu zostania w domu. I udając twardziela, bez skrupułów, głucha na jęki i rozpacz spakowałam plecaczek i wysłałam z tatą, na pożeganie otrzymałam pełne żalu, wszystkomówiące spojrzenie...Bez jednego słowa...A ból rozdzierał serce...Eeeech......;) >>>Robert🌻, hehehehehe, mój drogi coś mi się widzi, że oto Mati stworzył casus najmniej spodziewanego odkrywania tajemnic rodzinnych pilnie strzeżonych (do tej pory). Drżyj teraz i zważaj na każdy swój krok, o ile nie jest za późno, bo Cię, bracie, jeszcze własny synio kiedy pogrąży do reszty, heheheh, uważaj, uważaj...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo kochani:) Ja to jak zwykle po nocy :(...ale co zrobic..:( Babeczki kochane... Wasze pociechy nie chcę chodzic do przedszkola albo zerówki bo mamusia najwazniejsza....bo jak tu się z mamcią rozstac...a moje...\"znowu ta głupia szkoła\"...Ewela ma troszke przechlapane bo oceniane ma prace juz tak jak na maturze.,....więc siedzi bidula po nocy i zakówa..Łukasz poszedł do gimnazjum...i kocą pierwszaka...juz jadł czosnek.,..i papryczke...no i obowiazkowo na rekach ma napisane..KOT...KOTECZEK....MIAŁ...chyba zbyt głosno było ostatnio w mediach na temat kocenia w wojsku...dzieciaki podłapały i teraz taki efekt...mnie tam nikt nie kocił i było fajnie... Dziecko....masz fantastycznego synia;):):) szczęście ze nie chciał wypic tego piweczka z \"kumplami\" :):):) Anuś...Ukanio przywyknie do przedszkola...to tak tylko na poczatku...zobaczysz ze bedzie dobrze,.... :-* Aniutek....wcale sie Werci nie dziwie...zerówa to nuda....pisanie literek...cały czas to samo;):):):) żartuje teraz oczywiście...zaczekaj kochana jak pozna jakąs fajna kolezanke....:) nie bedzie nawet mowy o zostaniu w domu...:) No dobra...juz sie nagadałam...:) a teraz pora do łózka...bo jutro w pracy bedę chodziła jak neptyk:):):) Papatki Kochani....i zagladajcie czasem na tlenik...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×