Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

Z tymi chodzikami to jakaś strasznie sporna kwestia jest, jedni twierdzą że szkodzą inni że nie, już nie wiem co mam o tym myśleć. Może zadzwonię do lediatry i zapytam, chociaż obawiam się że ani doktor stwierdzi że robię z igły widły i sie wygłupiam. Dziś okazało się że skoro ja byłam przeciwna zakupieniu chodzika, to zrobili to moi rodzice, nie ma to jak nie-ułatwiający życia dziadkowie. Weronika wygląda na zadowoloną ale ja nie pozwalam trzymac jej w tym ustrojstwie dłużej niż kwadrans na raz, tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam Was serdecznie i podciągam trochę ten topik, bo taka tu cisza że niedługo go nie znajdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Matuszki! Mial to byc topik matek ktore sie nudza a jak na razie to zadna nie ma tak naprawde czasu! Ja jestem tak zaganiana ze juz nie wiem co sie dzieje! Ale pozdrawiam Was i czesto o Was mysle! LAURKO! Ja uwazam ze chodzik to najlepsze dobrodziejstwo dla matek. Obu moich w tym trzymalam do bolu ile chcieli. Kuba konczy 9 lat a Jurek 2 i zaden nie ma z tego powodu(tzn chodzika) klopotow. A ja mialam jakis czas spokoj i troszke czasu...Ale moge sie mylic. Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka: chodziki to kwestioa okrutnie sporna i strach ją poruszać. Powiem tak: moja córka dostała chodzik od sąsiadów. Najpierw wsadzałam Ją tam tak na próbe. Al eJej to nie bawiło, więc nie naciskałam (ja nie naciskam na nic). Potem nauczyła się kiedyś w zabawie z taką swoją małą koleżanką lat 5 - chodzić w tym chodziku i przez jakiś czas to była Jej frajda. Nie zosatwiałam Jej tam długo, zresztą Oan sama dawała mi znac szybko, że się zabawa znudziła:) A teraz jest na takim etapie, że chodzik przekazałuyśmy dalej. Jeszzce nie umie chodzić, ale chodzik przestał Ją bawić, woli raczkować, albo chodzić podpierając się o jakieś meble czy jak Ją trzymam za rączki. Ja odkrywam przy mojej córce, że cierpliwości można się uczyć. A wczoraj byłyśmy cały dzień w parku. Jechała scieżką taka dośc atrakcyjna kobieta, dwójka dzieci biegająca, a tzrecie - w wózku, może w wieku mojej córci. Ona w pewnym momencie tak starsznie zaczęła krzyczeć na te dzieci , ze wszyscy w tym parku przystanęłi i patrzyli się na Nią \"Wy głupie BACHORY!!! WY GŁUPIE BACHORY!! JAKIE WY GŁUPIE JESTEŚCIE, BACHORY!! Przestańcie zbierać te kasztany, głupoie bachory, bo nie ma miejsca w domu!\" i tak na okrągło, pełną parą, normalnie widowisko z siebie zrobiła. Przyznaje, zamurowało mnie. Święta nie jestem, o nie. Czasem trace cierpliwośc i przeklinam, ale \"w chmury\", nie na moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć Mamuśki!!! Moje pociechy obydwie także były w chodzikach jak tylko zaczęły stawać (czyli ok. 7 mies. życia). Także uważam tak jak w.b., że to najlepsze dobrodziejstwo dla mam. Maleństwo jest z Tobą cały czas...wiesz, że główki sobie nie rozbije...może się oddalać i przybliżać do Ciebie kiedy tylko ma na to ochotę...a przede wszystkim nie jest tak uwiązane do Twoich rąk i przyzwyczajane do noszenia wiecznego na rękach........... Wtedy to już tylko od Ciebie zależy kiedy bierzesz dzidzię na ręce i naprawdę może to wtedy sprawiać przyjemność. Zetknęłam się co prawda z opinią, że chodzik źle wpływa na kręgosłup kiedy dziecko za szybko staje.....................ale jeśli staje już z własnej woli i go nie przymuszamy............... to co za różnica czy staje przy meblach czy w chodziku. Od razu mówię, że moje dzieciaki są zdrowe..........chodzik im nie zaszkodził.........i oboje zaczęli chodzić w normie czyli około 1 roku (bo z taką opinią się też zetknęłam, że chodzik spowalnia naukę chodzenia) Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi obaj zaczeli sami chodzic w 8 miesiacu. Od 9 mies zycia obaj sami zaczeli dreotac i tak juz im zostalo. Wiec wtedy to chodziki poszly na bok bo z nich wychodzili i wtedy tez zaczela sie moja meka! Nie ruszaj, nie wchodz, spadniesz, udezysz sie...Znacie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobitki;) I mamy następny piekny dzionek.....Słoneczko świeci...ale ja tak lubię:) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.....do wieczorka 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do matek dzieci w wieku 10-11 miesiecy, ktore chodza juz przy meblach: jakich bucików uzywaja wasze dzieci? tzn. czy kupilyscie juz profesjonalne buty do chodzenia dzieciom, czy takie lzejsze, ale usztywniajace stópke czy moze w skarpecie? Pozdrawiam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Tak beatko33 kolejny piekny dzinek .....z przyklejoną do mnie małpeczką :) bo nie mogę jej zostawic na chwilke ,odrazu płacz :) Idziemy na spacerak kozystać z pieknej pogody :) 🌻 >> ajnalajn ja zakładam synkowi (prawie 11 miesiecy ) buciki tylko jak wychodzimy na dwór , w domku biega w rajstopkach.....nie bedę jeszcze mu zakładac kapciuszków dopóki nie zacznie stawiać samodzielnie stabilnych kroczków , słyszałam ,że najlepiej poczekać bo moze sie zniekształcić stópka......ale to sa różne opinje i postapisz jak będesz uważać :) Ściskam goraco i buziaczki......papapa :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, co do chodzika to poszłam trochę ze sobą na kompromis i na chwilę wsadzam do niego małą, ale ona tak naprawdę jeszcze nie kuma o co w tym chodzi i od przypadku do przypadku uda jej się odepchnąć do tyłu. Ma frajdę bo chodzk jest wyposażony w blacik z różnymi zabawkami i pozytywką więc bardziej niż chodzić na razie chce się pobawić. Ale za dugo to jednak boję się ją trzymać w chodziku bo mówią że to kręgosłup obciąża. Każdy czymś innym straszy, co nie? Ajnalajn - mądrzy powiadają że dopóki dziecko nie nauczy sie pewnie chodzić to nie potrzebuje bucików, w domu wystarczą skarpetki z antypoślizgiem a buty to na podwórko. Tak jak anusiaa słyszałam o możliwości zniekształcenia stópek a przede wszystkim o tym że bucik opóźnia samodzielne chodzenie. Jak już dzieciak dobrze sam chodzi i nie potrzebuje mebli do podtrzymywania się to można mu zakupić buciki dobrze podtrzymujące kostkę i piętkę. Pozdrowienia. Sprytna Kotko - ja też nie raz byłam świadkiem jak jakieś mamuśki wywnętrzały się nad własnymi dziećmi i wiem że to wygląda dość szokująco, wielka mama i jej malutki bachorek, Bogu ducha winien że był czegoś ciekawy... Dlatego trzymajmy nerwy na wodzy i nie dawajmy sie ponieść emocjom, nasze maluchy to tylko dzieci i trzeba do nich dużo cierpliwośi. I lepiej w te chmury poprzeklinać (też to czasem robię jak mam nerw) niż na dziecko się drzeć. Pozdrowienia i buziaki dla malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femkam
Tak sie zastanawiam kiedy znalezć czas na pisanie, narazie wygląda to tak ,że kiedy mały wreszcie zaśnie to zasypiam razem z nim. Oczywiście nerwy mi tez puszczaja i bardziej odbija sie to na mężu, który wczoraj mnie cudownie zaskoczył i stwierdził, że za długo juz siedzę z małym w domu i świruję, jak maluszek zasnał to poszliśmy w nocy oglądac gwiazdy oczywiście z włączoną nianią i nieoddalając się zbytnio od domu -a i tak było cudownie.......dobrej nocki dla wszystkich! dalej nie wiem jak się wkleja te ludziki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) A co tutaj dzisiaj tak pusto???Czyżby podziałała na was ta piekna pogoda? Moje pociechy już śpią...a ja odreagowuję cały dzień pracy przy kompie;) wiolka-77....odezwij się do Nas....wiesz jak dobrze na samopoczucie wpływa dotlenienie?:) Buziaczki kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przerażonej: więcej spokoju, bo nerwy tylko Ci zaszkodzą, skoro Twoja druga ciąża jest ciążą podwyższonego ryzyka to dobrze że w odpowiednim czasie będziesz miała założony szew okrężny. Ja sama czegoś takiego nie miałam, ale moja bardzo dobra koleżanka miała taki szew założony, wiąże sie to z kilkudniowym pobytem w szpitalu, bo to może nie poważna operacja ale normalny zabieg i ona miała to wykonywane pod pełną narkozą. Szew okrężny jeśli jest założony w odpowiednim czasie, zapobiega przedwczesnemu rozwieraniu się szyjki macicy, a co za tym idzie przedwczesnemu porodowi, czyli pmaga donosić ciążę i cieszyć sie zdrowym maleństwem. Pod koniec ciąży, kilka dni lub tygodni przed planowanym terminem szew jest zdejmowany i przeważnie kończy się to porodem, lżejszym i krótszym niż nrmalny, bo na tym stadium szyjka może byc już częściowo rozwarta, więc wszystko może potrwać krócej. A jedyne ryzyko jest takie że o urodzeniu dziecka możesz byc troszkę słabsza i na pewno nie polecisz od razu pod prysznic, bo przeważnie traci się wtedy więcej krwi niż podczas porodu nie poprzedzonego zdjęciem szwu. Więc uszy do góry, trzymaj się ciepło i dbaj teraz o siebie i maleństwo, niech zdrowo rośnie bez Twoich nerwów. A na pewno skorzysta na tym także Twoja pierwsza pociecha, bo mama będzie mniej zestresowana i szczęśliwsza. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki :) Mój brzdąc zrobił wczoraj pierwszy kroczek:):):):):):):) to dopiero teraz sie zacznie.......:) !!!!!!!!!!!! A co u Was ? pusto tu ostatnio ....narazie papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję kobiety za komentarze w sprawie bucików. anusia gratulacje z okazji pierwszego kroku!!!! my tez jestesmy blisko samodzielnego chodzenia, za trzy dni konczymy 11 miesiecy, musze powiedziec, ze w naszym przypadku zalozenie takich lekkich, sztywnych bucikow nawet w domu, pomaga malej w chodzeniu tzn pewniej stoi na nożkach i \"chodzi\" za rączki. pytalam o buty, dlatego, ze córcia jedną nózkę stawiala bardzo krzywo, tak do środka, ale teraz to sie wyrównuje, mam wrazenie, ze wlasnie dzieki bucikom. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) przerażona głowa do góry wszystko bedzie ok :) , porozmawiaj z lekarzem jak najszybciej aby rozwiał twoje obawy.....mniej stresów , bo wyjdzie taki mały choleryk jak mój :):):)....odpoczywaj jak najwiecej :) ajnalajn my kończymy 11 miesiecy za 11 dni :)......może wizyta u ortopedy coś by pomogła , zawsze też lepiej dowiedzieć się u źródeł :) Ściskam i buziaki papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka-77
witam moje kochane mamy jestem i nie wiem jak sie z wami polaczyc na tlenie poratujcie kochane pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka77
hejka wiola :) a czego szukasz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka77
ja też chcę ..... próbowałam kiedys założyć tlen ale mi nie wyszło ( mam gg ) jak się " dotlenić " ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka77
JAK GO MAM WLACZYC BOZEEEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka77
moje gg : 3274825

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolka.....masz właczony tlen?????wyloguj sie i załuż nowy profil.....My czekamy..powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka77
anussio ... a jaki twój numer ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc,czas jest najlepszym lekarstwem,nie zamartwiaj się teraz tym czego jeszcze nie ma,jak bedzie problem to o nim myśl,po co zasmucać się na zapas. A pierwszej córce trzeba będzie okazywać wiele miłości i będzie o.k. tatuś niech aktywnie się włączy bo jego pomoc tu niezbędna pozdrawiam życzę więcej optymizmu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×