Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Gość Nadia__25
to dzis padło na mnie.....i rozpoczynam nowy dzień.... Mała Mi pewnie sobie przysnęła...:) tak więc.... dzień dobry wszystkim zycze miłego dnia.... sama nie wiem czy mój bedzie miły...... zabierają mi dziś telefon firmowy.....i troche mi smutno.....bo juz całkiem nie bede nikomu potrzebna...:(....no ale spodziewałam sie tego... ... zastanawiam sie tez czy umiałabym rozpoznać obnizanie sie brzucha i ten czop sluzowy...bo moze u mnie juz coś takiego było...a jak nie wiem.... nie...sadze ze jednak jeszcze nie było.....brzuchol wisi wysoko....zero skurczy .....zero czopa....:(... czyli chyba nic mi nie poprawi humoru.....bo nie mam co liczyć na poród... no to narazie....trzymajcie sie ciepło... odezwe sie pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kangurzyce:-) :-) koniczyna dzieki za przywitanie:-) Co do narkozy w naglych przypadkach..................... Ja bylam naglym przypadkiem, jak juz pisalam lezalalm 6 godzin na porodowce, przebili mi juz pecherz plodowy.Biegiem wiezli po mnie lozko na sale operacyjna. Wszystko dlatego ze dostalam rozwarcia na 9 cm, a gdzies tam szyjka nie zanikla.Ale narkozy nie bylo! Ale coz......co kraj to obyczaj. Jesli chcecie szybciej urodzic, duuuuuzo ruchu zalecam, raz dziennie mocma, gorzka prawdziwa kawe, mozecie tesh popijac herbatke rumiankowa:-) Jesli macie jakies pytania, to polecam forum \"TERMIN W GRUDNIU\" Tam jest wiele doswiadczonych mam:-)ktore na pewno sluza Wam pomoca:-) Jesli macie ochote to zachecam do obejrzenia naszej galerii:-) http://www.zimowemaluchy.mgt.pl/ Caluje Was goraco i oby wszystkie urodzily szczesliwie:-) ps.Nadia uszy do gory ;-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy kawie:D No tak, Mala Mi zaspała. Chyba że...... No, dowiemy się później.;) Nadia na szczęście rozpoczęłaś dzień odpowiednio:) Aha, nie mów nawet, że czujesz się niepotrzebna. Nam tutaj jesteś i to baaaaardzo:) A w pracy....Bardzo dobrze, że wreszcie będziesz miała spokój. Salma, słodkie te Wasze grudniowe maluchy, a Leoś prześliczny. Odwiedzaj nas często i służ dobrą radą:) Koniczynko, a kto powiedział, że mamy jakiś limit wpisów. Im więcej tym lepiej!!!!!!!! Skoro niektórzy piszą malutko, trzeba nadrabiać:) W przeciwnym razie nasz topik zginie marnie. Ciekawe czy już mamy jakieś nowe maluszki. To całkiem możliwe, patrząc na tabelkę. Mam nadzieję, że świeżo upieczone mamusie prędko się odezwą. A nasze 4 pierwsze pociechy jak się mają? Proszę się pochwalić. I co, nie myślcie , że jedno zdjęcie nas zadowala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia,Iwanka....zaspałam-nareszcie!!!:-D Wstałam o 10,jak dobrze NIE wstac skoro swit;-) Nadia-z tym obnizaniem sie brzucha to pytałam w poniedziałek połoznej i powiedziała,ze przy pierwszej ciazy raczej sie nie obnizy,a na pewno nie musi!Wiec usmiechnij sie w koncu nasz Ponurasie Majowy!!!!W koncu kiedys musimy urodzic...mam nadzieje:-O U mnie dzis piekne słoneczko,az chce sie zyc! Nasze juz Mamusie cos ucichły...pewnie Maluchy je tak absorbuja...a moze zapomniały juz o nas??? Piszcie Dziewczyny duuuuzo-nie \"zawieszajcie\" sie tradycyjnie na weekend;-) Odezwe sie pozniej. Miłego dzionka-pa pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WAS WCZORAJ DZWONIŁAM DO SWOJEGO LEKARZA BO MIAŁAM BARDZO MOCNE BÓLE W OKOLICY PĘPKA POWIEDZIAŁA MI ZE MAM SIEBIE OBSERWOWAC A JAK CO TO PRZYJECHAC DO SZPITALA. ALE MAM UWAZAC Z TYM SZPITALEM BO JAK TO SA TYLKO TE PRZEDWCZESNE BÓLE TO MNIE JUZ Z NIEGO NIE WYPUSZCZA I BĘDĘ MIESIAC W TYM SZPITALU DZIEKUJE BARDZO CHYBA BYM SIE ZAŁAMAŁA!! MNIE BY TAK PASOWAŁO URODZIC 26 MAJ ALBO 1 CZERWCA!!!!!!! POZDRAWIAM WAS PAPAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dooobry!!! och, co juz prawie dwunasta? a ja dopiero po sniadaniu... hmmm czuje sie z powrotem jak w siodmym miesiacu, tzn zupelnie zaniknely mi skurcze i nawet brzuch mnie mniej ciagnie MalaMi to mnie skonfundowalas z tym obnizaniem brzucha ze nie musi. Myslalam ze wczesneij czy pozniej ( u drugorodek podobno obniza sie pozniej nawet tuz przed) on sie musi obnizyc. Czyli w tego wynika ze jak sie nie obnizy to dziecko ma dluzsza o kilka centymetrow wedrowke w czasie porodu przez kanal... W ogole mnie zadziwia roznorodnosc wersjo porodu, niby wszystko jest ustalone odgornie przez prawa natury i okreslone mechanizmy ale jednak - jak sie slucha to nie zdarza sie zeby dwa porody byly jednakowe. Iwi tylko sie nie denerwuj, obserwuj sie spokojnie a jak Ci intuicja powie ze cos jest nie tak to jedz do szpitala. Przychylam sie do zdania ze lepiej podmuchac na zimne... No a teraz musze \'pogrubic\' tabelke dla spokojnosci sumienia, na sam koniec przyskoczylo jeszcze troche... No a patrzac na tabelke to Mala Mocca miala cc na srode, czyli pewnikiem juz... Ada tez pewnie juz tylko nie ma dostepu do kompa podobnie jak Anda , no i Sziszi tez pewnie juz sie pewnie rozdwoila, coz czekam niecierpliwie na historie porodowe. *************************************************************************************** ATLANTA.....Martynka......10.04...godz. 1.35...3500g...54cm ❤️ RUBINA. .......Hania.........25.04...godz.16:55.2550g....51cm ❤️ JUNIE............Jakub.........27.04................3900g...58cm ❤️ MADI30....Agnieszka..........05.05................3290g...... ❤️ *************************************************************************************** SZISZI..........SOPOT...........1 (18) MAJ..............14.....Iwo ADA28.........Dąbrowa Gorn......4 MAJ................17......chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 (13) MAJ..............13......Bartosz BETI 32.......Wrocław.........12 (19)MAJ...............14..... Kajetan SYLVIA_P............................13 MAJ................ 6.......Aleksandra PAULIINA ......Poznań...............17 MAJ ..............16...... Olka? JASMIN21.........................18 MAJ................20......dziewczynka ANDA.......... Warszawa...........19 MAJ...............12..... Julita AWESSI........Szczecin........20(24)MAJ...............16.......Zuzanna NADIA 25........Wrocław............20 MAJ...............20...... Sylwia MAŁA MOCCA .........................20MAJ.................16.... Julia/Ida MAŁA MI........Miastko.................20 MAJ...............16......Igor ANCYMONEK...Blachownia..............22 MAJ...........13,5...Paulinka KONICZYNA.....Brugge .............24 MAJ.............17.... Michalinka EDYTA32.......Kościerzyna.........26 MAJ...............12......Majka AGAPANT...............................27 MAJ ..............9....... Małgosia ? DARK SIEDE...........................29 AJ............7........dziewczynka TINA...........Kielce..................29 MAJ..............15,5.......? ANIA25.......Norwegia.................29 MAJ...............16.....chłopiec GABI28.....................................31 MAJ...............10.........Nina IWANKA.........Chełmek.................6 CZERWIEC......10.............? FIORELLA.......Wroclaw..............10 CZERWIEC......16.....Seweryn EDYTUSIEŃKA...Kraków.............29 CZERWIEC.......7,5 ............??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! U mnie też słoneczko świeci- mama pomyła mi okna :), ja wstawiłam pranie, by wyschło na świeżym powietrzu, spakowałam, choć nie do konca torbę do szpitala... i zrobiłam zupkę z młodej kapusty, młodej marchewki i młodych ziemniaczków z ogromną ilością koperku :). Tak się najadłam,że pękam w szwach :D. Pracowite przedpołudnie,no nie? Co do kilogramów , to stanęłam w miejscu- dziwne, bo jem sporo, widocznie wszystko zabiera mi dzidzia . A niech jej na zdrowie wyjdzie :D I wygibasy takie robi,że brzuch przypomina kwadrat:P. Najgorzej czuję się wieczorem, wtedy nie mam siły na nic, wrażenie,że skóra na brzuchu popęka jest nieprzyjemne......ale już niewiele zostało, więc :) Za chwilę jadę do pracy- koleżanki zaprosiły mnie na pożegnalne spotkanie z rodzicami przy kawie i cieście, więc co będę sobie odmawiać :P. Pogaduchy też mile widziane zwłaszcza,że całą ciążę w domu przeleżałam, lub w szpitalu. Trzymajcie się wszystkie, słonecznego popołudnia, pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Z tym obnizeniem brzucha u drugorodek to chyba prawda ,bo ja u siebie do końca nic takiego nie zauważyłam. A czopa naprawdę nie da się nie zauważyć. Ma to naprawdę konsystencję galaretki, mój był przezroczysty i klejący w dotyku. Leżałam akurat podpięta do ktg jak mi odszedł ,zrobiło mi sie cos tak mokro.Musiałam pomacać co to . Gdyby mi w domciu odszedł na pewno bym go zauważyła. Za pierwszym razem nie miałam okazji zobaczyć,bo mi odszedł z wodami. A co do narkozy- nie kazdy przypadek można znieczulić zoo.Moja przyjaciółka miała narkozę. Miała bardzo niski poziom płytek ,poniżej bezpiecznego poziomu,lekarze cieli ją dosłownie w oststniej chwili. No i nie napisałam się ,mała się obudziła. Może później tu jeszcze zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos do poczytania dla tych ktore zamierzaja sie karmic pierwsia ;-) Karmienie piersią ma wiele zalet wśród których najważniejsze to: Skład i forma mleka kobiecego Łatwa przyswajalność (strawność) pokarmu matki wynikająca z unikalnej budowy większości składników mleka kobiecego Funkcje ochronne pokarmu kobiecego - Dodatkowe składniki mleka kobiecego chronią niemowlę przed zakażeniami bakteryjnymi i wirusowymi Zapobieganie alergiom pokarmowym - Czynnikiem sprzyjającym wystąpieniu alergii u niemowlęcia jest wczesne zetknięcie się z białkiem obcego gatunku np. białkiem mleka krowiego. Zagrożone alergią są niemowlęta z rodzin atopowych, w których u matki, ojca lub rodzeństwa wystąpiła alergia. Takie dzieci karmione wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia mają większą szansę uniknięcia alergii pokarmowej, gdyż skład białka mleka kobiecego jako białko tego samego gatunku nie wywołuje reakcji nadwrażliwości. W przypadku jeżeli doszło do nadwrażliwości u niemowlęcia karmionego piersią matce zaleca się nie spożywać produktów o silnych właściwościach alergizujących takich jak mleko, sery, ryby, jaja, orzechy, soja. Funkcje psychologiczne Pokarm wydzielany przez gruczoły sutkowe przez pierwsze 3-4 dni po urodzeniu nosi nazwę siary (colostrum, młodziwo). Jest on bardziej żółty, gęsty i lepki, zawiera zawiera o wiele więcej białka i soli mineralnych natomiast mniej cukrów i tłuszczów w porównaniu do mleka dojrzałego. Ponad połowę białek stanowią przeciwciała, które wzmagają odporność dziecka, w związku z czym dziecko zaraz po urodzeniu, dziecko powinno być przystawione do piersi matki. Matka powinna pamiętać że: Ssanie jest odruchem fizjologicznym i instynktownie występującym przy kontakcie z sutkiem matki. Przed karmieniem i po karmieniu nie należy brodawki sutka zmywać. W celu usunięcia zaschniętego mleka z otworów wyprowadzających sutka można delikatnie dwoma palcami ucisnąć otoczkę, ułatwiając tym wypływ mleka. Przed karmieniem należy dziecko przewinąć, nie krępując mu rączek. Powinny mieć one swobodę poruszania - dziecko dotyka nimi piersi matki lub chwyta jej palec w czasie karmienia. Pozycje w czasie karmienia wybiera matka sama. Może karmić w pozycji leżącej, szczególnie w ciągu kilkunastu dni po urodzeniu. Karmienie w pozycji siedzącej ułatwia matce krzesło z oparciem i stołeczek podstawiony pod nogi. Dziecko powinno być ułożone na uniesionym przedramieniu matki tak, aby znajdowało się w pozycji pół wyprostowanej z głową i ramionami ułożonymi wyżej niż dolna część ciała. Głowa dziecka, a przede wszystkim usta, powinny znajdować się naprzeciw brodawki, którą z takiej pozycji łatwiej podać dziecku. Kciuk i palec wskazujący matki powinny delikatnie uciskać pierś podczas wprowadzania brodawki do ust dziecka i w czasie karmienia również, tak żeby dziecko mogło wtedy swobodnie oddychać przez nos. Niektóre noworodki ssą dobrze od pierwszego przystawienia do piersi, inne wykazują początkowo brak zainteresowania piersią, jeszcze inne bawią się brodawką, liżą ją, a nie chcą ssać - zaczynają ssać dopiero drugiego lub trzeciego dnia. Matka może zachęcić dziecko do ssania, przesuwając brodawkę po wargach dziecka i wkraplając mu do ust wyciśnięty pokarm. Krzyczącemu dziecku, nie chwytającemu brodawki, można brodawkę wraz z otoczką ściśniętą między kciukiem i palcem wskazującym wsadzić do ust, uciskając grzbiet języka brodawką, co jest najwłaściwszym bodźcem do chwycenia jej przez dziecko. Karmienie każdorazowo powinno się odbywać z obydwu piersi. Po nakarmieniu z jednej piersi należy dziecko przełożyć na drugie ramię i podać drugą pierś. Następne karmienie powinno się zaczynać od piersi podawanej jako drugiej w czasie poprzedniego karmienia. Po nakarmieniu jedną piersią należy dziecko unieść pionowo, delikatnie przyciskając do piersi, aby umożliwić mu wydalenie powietrza połkniętego razem z mlekiem. co objawia się głośnym odbiciem. Tę czynność należy powtórzyć po nakarmieniu drugą piersią. Opróżnienie piersi jest właściwym bodźcem do wydzielania prolaktyny - hormonu nieodzownego do wytwarzania mleka przez gruczoł sutkowy karmiącej matki. Ma to szczególne znaczenie przy początkowo małej produkcji mleka.W pierwszych kilku lub kilkunastu dniach po nakarmieniu dziecka i położeniu go do łóżeczka należy szybko przystąpić do odciągania pokarmu z każdej piersi. Najlepiej czynić to ręcznie, w wygodnej pozycji, uciskając pierś obydwiema rękami przyłożonymi płasko do obydwu boków piersi i wykonując wielokrotnie ruchy wyciskania, począwszy od nasady piersi w kierunku brodawki. Zmniejsza się tym ryzyko bolesnego przepełnienia piersi. Przerwy między karmieniami wyznacza noworodek \" żądaniem\" nakarmienia go (karmienie na żądanie ). Liczba karmień w wyniku \"żądania\" dziecka może dojść do kilkunastu w ciągu doby. Najczęściej trwa to około 10 dni po czym stopniowo obniża się i w wyniku samoregulacji ze strony dziecka ustala się na poziomie około 8 karmień z zachowaniem 4 - 5 godzinnej przerwy nocnej. Dziecko domagające się krzykiem nakarmienia powinno mieć spełnione to żądanie. Jeżeli pozwala się mu krzyczeć, czekając na określony z góry czas karmienia , dziecko zmęczone krzykiem może nie chcieć ssać, względnie po krótkim ssaniu może wymiotować. jak wskazują doświadczenia, niemowlę dopomina się o karmienie nie częściej niż co 2-3 godziny. Powodzenie w karmieniu dziecka wyłącznie piersią przez kilka miesięcy zapewnia nie podawanie żadnych innych płynów poza pokarmem tj.zaspokajanie pragnienia dziecka również przez podanie piersi. Dopajanie nie jest konieczne przy wyłącznym karmieniu piersią. Wyjątek mogą stanowić okresy upałów, albo gorączka u dziecka - wtedy straty płynów mogą wymagać dodatkowego uzupełnienia. Do picia podaje się przegotowaną wodę, rumianek lub słabą herbatę, słodzone lekko glukozą (u młodszych niemowląt), lub sacharozą (od 5-6 miesiąca życia). Ilość spożytego pokarmu różni się pomiędzy karmieniami (na ogół wynosi 90-150ml). Najlepszą miarą prawidłowego żywienia dziecka jest przyrost masy ciała około 400-500 g miesięcznie oraz dobre samopoczucie niemowlęcia. calosc na stronie http://www.mediweb.pl/children/vad01.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co 2-3 godziny. Powodzenie w karmieniu dziecka wyłącznie piersią przez kilka miesięcy zapewnia nie podawanie żadnych innych płynów poza pokarmem tj.zaspokajanie pragnienia dziecka również przez podanie piersi. Dopajanie nie jest konieczne przy wyłącznym karmieniu piersią. Wyjątek mogą stanowić okresy upałów, albo gorączka u dziecka - wtedy straty płynów mogą wymagać dodatkowego uzupełnienia. Do picia podaje się przegotowaną wodę, rumianek lub słabą herbatę, słodzone lekko glukozą (u młodszych niemowląt), lub sacharozą (od 5-6 miesiąca życia). Ilość spożytego pokarmu różni się pomiędzy karmieniami (na ogół wynosi 90-150ml). Najlepszą miarą prawidłowego żywienia dziecka jest przyrost masy ciała około 400-500 g miesięcznie oraz dobre samopoczucie niemowlęcia. calosc na stronie http://www.mediweb.pl/children/wyswietl_vad.php?id=668

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
wiecie co... byli u nnie znajomi....no i stwierdzili ze mam brzuch nizej.... czy to mozliwe zebym tego nie zauważyła....? nie zaobserwowałam większego parcia na pęcherz....ale za to mam mniejszą zgage i żebra juz mnie tak nie bolą.... no juz sama nie wiem...ale...poprawiło mi to troche humor.... nadzieja na rozwiązanie w terminie powróciła:) zapomniałam Wam rano napisac jaki miałam sen.... śniło mie sie ze miałam płaski brzuch..... płaski i jędrny...tak jak kiedyś.... i dziwiłam sie ze tak szybko "wrócił do siebie" po porodzie..:)...fajny sen.... kończe...bo mój mężus domaga sie mojej obecności...hiehie... dobranoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Majoweczki :) pragne obwiescic, ze miesiac wczesniej 30 kwietnia powitala ten swiat po drugiej stronie brzuszka Roksanka :) 2930 i 52 cm. W piatek 29.04 pojechalam do szpitala bo mi odszedl czop, okazalo sie ze mam rozwarcie na 1 cm i zostawili mnie na obserwacje, a popoludniu odeszly mi wody i juz nie bylo odwrotu. Dopiero w niedziele wyszlysmy ze szpitala bo mala miala bardzo silna zoltaczke. Nie rozumiem dlaczego, ale jest okreslana jako wczesniaczek. Nie ukrywam, ze sie ciesze, ze wzielo mnie tak z zaskoczenia, przynajmniej mam to juz za soba. Pozdrawiam wszystkie Mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
noo.....Laseczki.....pobudka....:) musicie powitać nową obywatelkę na tym swiecie:) Witaj Dark Side...gratuluję córci....strasznie sie ciesze.....❤️ ze mimo wszystko Roksanka czuje sie dobrze...:) Zazdroszcze Ci ze masz juz to za sobą..... no.... a dziś na która przyjdzie pora.....hmmm...? gadałam z Sylwią...ale ona jeszzce dziś sobie pomieszka u (albo w) mamusi... pozdrawiam miłego dzionka.... no i piszcie...piszcie.... Mała Mi....Iwanka.......pobudka.....!!!! Koniczyna.....gadałaś z Michasią...?...moze będzie niespodzianka na Dzień Mamy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabelka
*************************************************************************************** ATLANTA.....Martynka......10.04...godz. 1.35...3500g...54cm ❤️ RUBINA. .......Hania.........25.04...godz.16:55.2550g....51cm ❤️ JUNIE............Jakub.........27.04................3900g...58cm ❤️ DARK SIEDE......Roksana........30.04............2930g...52cm ❤️ MADI30....Agnieszka..........05.05................3290g...... ❤️ *************************************************************************************** SZISZI..........SOPOT...........1 (18) MAJ..............14.....Iwo ADA28.........Dąbrowa Gorn......4 MAJ................17......chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 (13) MAJ..............13......Bartosz BETI 32.......Wrocław.........12 (19)MAJ...............14..... Kajetan SYLVIA_P............................13 MAJ................ 6.......Aleksandra PAULIINA ......Poznań...............17 MAJ ..............16...... Olka? JASMIN21.........................18 MAJ................20......dziewczynka ANDA.......... Warszawa...........19 MAJ...............12..... Julita AWESSI........Szczecin........20(24)MAJ...............16.......Zuzanna NADIA 25........Wrocław............20 MAJ...............20...... Sylwia MAŁA MOCCA .........................20MAJ.................16.... Julia/Ida MAŁA MI........Miastko.................20 MAJ...............16......Igor ANCYMONEK...Blachownia..............22 MAJ...........13,5...Paulinka KONICZYNA.....Brugge .............24 MAJ.............17.... Michalinka EDYTA32.......Kościerzyna.........26 MAJ...............12......Majka AGAPANT...............................27 MAJ ..............9....... Małgosia ? TINA...........Kielce..................29 MAJ..............15,5.......? ANIA25.......Norwegia.................29 MAJ...............16.....chłopiec GABI28.....................................31 MAJ...............10.........Nina IWANKA.........Chełmek.................6 CZERWIEC......10.............? FIORELLA.......Wroclaw..............10 CZERWIEC......16.....Seweryn EDYTUSIEŃKA...Kraków.............29 CZERWIEC.......7,5 ............?? to ja ...Nadia...:)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja się kręcę w łóżku od 5.20. Obudziłam tym dzidzię i zaczęła się przeciągać - dostaję raz w żebra, raz w pęcherz- postanowiłam więc zwlec się . Witam i gratuluję kolejnej szczęśliwej mamusi :D :D :D Dark Side, ładne imię dla córci. . Moje nocne skurcze ustały, co nie powiem ,by mnie martwiło :P. Zaserwuję więc sobie śniadanko, a Wam życzę miłego dzionka w słonecznej aurze. Nadia-ciekawe czy i kto dziś???? Skoro Twoja Sylwia się nie spieszy...... Pa dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
cześć Edzia.... fajnie ze wpadłaś.... myśle ze ten weekend tez bedzie mało efektywny jeśli chodzi o wpisy... coś mnie pobolewa brzuch.... ale leciutko narazie... nie licze skurczy....bo to takie niewyraźne jest jeszcze i pewnie niczego z tego nei bedzie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark Side ogromne gratulacje. No dziewczyny czekam niecierpliwie na następne mamusie. Mam nadzieję,że weekend będzie owocny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piątka i ja
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy. Jeżeli mogę sie dołączyć, to chcę się pochwalić, że też już urodziłam mimo , że termin miałam na 14.05 to urodziłam 25.04 zdrową dziewczynkę o wadze 3760 i 55cm . Mimo , że wcześniej sie nie wpisywałam była waszą wierną czytelniczką od grudnia. Już raz próbowałam sie wpisać ale posta mi wcięło, a mała zaczęła płakać więc teraz czynie to ponownie. Składam serdeczne gratulacje tym które już urodziły i życzę wszystkie najleprzego tym które poród mają jeszcze przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Gratulacje dla kolejnej mamusi i malutkiej🌻 Nadia-nie badz taka...poczekaj na mnie,w koncu obie mamy termin na 20 maja;-) Pogoda znow przecudna...ide dzis z PT na szczaw,zachciało mi sie zupy szczawiowej wiec nie ma zmiłuj:-).A moze cos sie w koncu zacznie???Porody lubia zaczynac sie w najmniej spodziewanym momencie,wiec czemu nie podczas wyprawy po szczaw??? No Dziewczyny-poranek tak sie obiecujaco zaczoł-pisac,pisac-duuuuuuuzo!!! Papatki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
MAła Mi....spoooooko... mysle ze to jeszcze nie TO... choć dzidzia faktycznie mniej sie rusza to te moje "bóle" są tak słabe ze jeszzce sobie pobędziemy razem.... juz ból @ był silniejszy niz to... ide troche posprzątać....a potem obiadek.... dziś zapiekane ziemniaki, pierś kurczaka i surówa...choć powiem Ci ze narobiłas mi ochoty na szczawiową... a tak przy okazji witam Piątkę....:)...nie trzeba było sie tak bardzo ukrywać...teraz musisz nadrobić i duzo nam opowiedzieć o sobie....:) Rubina coś o owocnym weekendzie wspominała....no nie zawiedźcie jej....przynajmniej jeśli chodzi o wpisy...:D pozdro....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WAS JA DZISIAJ WSTASŁAM O 10: 00. WCZORAJ WIECZOREM MIAŁAM SKURCZE CO 40 MINUT ALE TERAZ ZNOWU PRZESZŁY MAM TYLKO BÓLE W KRZYZU.NOCKI NIE PRZESPANE BO MAŁY SIE KRECI DOPIERO NAD RANEM DAJE MI TROCHE SPOKOJU TO WTEDY ZASYPIAM. JESTEM CIEKAWA ILE JESZCZE TA CAŁA NIEPEWNOŚĆ POTRWA!!!!!! WOLAŁABYM TAK Z ZASKOCZENIA. ZOBACZYMY. POZDRAWIAM WAS PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
witam wlasnie wrocilam ze szpitala ale spokojnie jeszcze jako jedna osobka. do szpitala trafilam z powodu wys. cisnienia. nic nie zapowiadalo ze pojawia sie jakies skurcze ale jak widzialam cierpiace dziewczyny to i mnie zaczelo juz pomalu brac:) ale wszystko jeszcze puscilo i poprosilam lekarza zeby mnie jeszcze wypisal. moja malenka wazy prawie 4 kilo. pozostalo mi tylko czekanie... Gratulacje nowym mamom !! Teraz juz bede z wami w kontakcie a jakbym znowu znikla na tak dlugo to czyli ze rodze he he. pozdrawiam , buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry! melduje sie dwa w jednym! Piatka 🖐️, napisz cos wiecej plis o samym procesie rozdwajania... Dark Side, gratulacje! 🌻 zauwazamjakas dziwna prawidlowosc, ze te co najbardziej czekaja - czekaja najdluzej... (przynajmniej jakby sile niecierpliwosci liczyc wg czestosci pojawiania sie na forum) :-D Wiesz Nadia, a moze Twoj brzuch sie obniza po troszku? ja tez mialam wrazenie ze troche mi latwiej ostatnio oddychac i czesciej musze do toalety ale podczas wizyty moja znachor stwierdzila ze Michalina jeszcze nie \'osiadla\'. Moze u niektorych dzieje sie to stopniowo? Jakos nie trafilam jeszcze na odpowiedz na to zagadnienie. Natomiast przypadkiem dowiedzialam sie o czyms co mnie nurtowalo od momentu kiedy zaczal mi rosnac brzuch. Mianowicie skoro w miejscu gdzie normalnie jest zoladek czuje kopanie to co sie dzieje z organami ktore przebywaja tam w normalnych okolicznosciach? otoz rosnaca macica rozsuwa jelita na boki, czesc z nich znajduje sie po bokach a czesc przesuwa do srodka czyli za macice, wiec zapewne i tam tez znajduje sie zoladek. Uwazam to za niesamowite, jak szerokie sa granice adaptacji ludzkiego organizmu. To tyle filozofowania (ha ha juz niedlugo sie skonczy - baaacznosc - karmienie - pampers raz - spac - wstac - i tak dalej...) Rubinko napisz cos o swojej Hani, jak spi, jak placze i Twoje spostrzezenia, obserwacje, w czym sie rozni od brata - pisalas ze spokojniejsza, caly czas tak jest? Jasmin, widze ze w swietnej kondycji psychicznej jestes? czy to to po prostu ulga po powrocie ze szpitala ze to jeszcze nie Ty? Z cisnieniem w porzadku? To milego dnia, ach gdziez te zapowiadane upaly majowe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No! Nareszcie usiadłam. Z rana zakupy, potem ścieranie kurzu( mąż zabrał się za odkurzanie i zmywanie podłóg), pranie ręczne i prasowanie pieluszek( woda szara, skąd ten brud na nowych???!!!), podlewanie kwiatów..... jednym słowem harówa jak na babę z brzuchem :P. Moje skurcze ustąpiły. Noc miałam spokojną, lecz co z tego, skoro o świcie ni za cholere nie mogłam spać! Chyba kupię ciemniejszą roletę( może czarna będzie dobra :P ) Wczoraj złożyli mi łóżeczko, pościeliłam je i siedziałam zachwycając się tym widokiem jakiś czas. Moja córka też wydała okrzyk radości :). Brzuch jeszcze mi rośnie- przynajmniej takie mam wrażenie , a kilogramów nie przybywa. Stanęły w miejscu. No i dobrze :). Zgłodniałam-idę coś przegryźć. Pa laski :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie... Na szczawiu bylismy,ale zupka bedzie jutro,dzis juz nie mam siły... Nadia-zapraszam na szczawiowa!;-) Nasze łozeczko tez juz złozone-teraz walcze z moja kotka,ktora je sobie upodobała do spania.Musze ja tego oduczyc zanim Maluch zacznie z niego korzystac,tylko jak ja do tego przekonac???Koniec swiata z tym moim zwierzyncem... Uciekam troche polezec-to ostatnio moje ulubione zajecie;-) Pa pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Gratulacje Piątka i ja - nasze córeczki mają w ten sam dzień urodzinki :-). Jestem trochę zmęczona- dwoje dzieci to nie jedno. No i Hanka zaczyna pokazywac charakterek. W nocy jest ok i w dzień też. Dopiero na wieczór zaczyna się jazda. Na rączkach śpi jak aniołek ,a tylko spróbuj położyć ją do łóżeczka.Zaraz ma oczka jak 5zł. Wczoraj zasnęła wkońcu o 22godz -3 godz walki o jej sen.Oczywiście nie przesypia całego dnia, od południa do ok 14godz ma swoje godziny oglądania świata. Rano też poświęca temu ok godz. Ogólnie jest spokojniejsza niż brat- zdecydowanie mniej płacze, jak na razie :-).Mniejszy też z niej złośnik.Wogóle nie słychać,że w domu jest małe dziecko. A wracając do zmęczenia to jednak nie jest tak tragicznie. Wysypiam się nieźle,zawdzięczam to jednak temu iż karmię piersią.Nie tracę czasu na szykowanie butli. Tylko w ciągu dnia trace podwójną energię, bo jak w końcu uporam się z Hanią to Kuba domaga się uwagi. Ona zresztą nie ma jeszcze ustalonych pór karmienia.Dosłownie karmię ją na żądanie,więc jak na razie mogę zapomnieć o jakimś normalnym planie dnia. Wszystko jest narazie podporządkowane małej. Z synkiem o narmalnym dniu mogłąm mówic jak skończył 2 mies, ma nadzieję że i z nią tak będzie. Przynajmniej w nocy wstaje jak z zegarkiem 24, 3 ,5,7 rano . Naliczyłam ok 10 kamień na dobę, średnio co 2,5 godz. Mała rada dla was odnośnie wcinania tekstu.Mnie tez nie raz zdarzyło się ,że naprodukowane słowa wcinało.Robię więc tak: Kopiuję swoją twórczość i dopiero wysyłam.Jak mi się coś schrzani to zawsze mogę spróbować jeszcze raz wklejając wcześniej skopiowany post.Czasami wklejam sobie do worda.Bo nie raz zdarzyło się ,że doszłam do wpisz hasło i dalej się zwieszało,a wtedy człowieka szlag trafiał ,bo nie wiedziałam czy poszło czy nie.Mamnadzieję ,że nie namieszałam :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Pora już spać, a ja dopiero się odzywam. Sieć nam wisiała od wczoraj, zepsuł się jakiś lokalny nadajnik ( bo to łącze radiowe). Przed chwileczką podłączyli i choć leżałam już w łóżku szybciutko wstałam, żeby wystukać parę słów. Oczywiście chciałam Wam powiedzieć dobranoc, to już by była przesada nie życzyć Wam kolorowych snów dwa wieczory pod rząd.;) Sporo mi się nazbierało do czytania, rzuciłam tylko okiem, jutro poczytam dokładnie. Ale najważniejsze nowiny dojrzałam:D Zatem GRATULACJE serdeczne dla kolejnych dzieciaczków i ich rodziców!!!!!!!!!!!!!!!!!! !🌻 ŚPIJCIE SŁODKO!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIA 25
Hej dziewczynki pozdrowionka dawno sie nie odzywalam.Powod- 6.05.2005 urodzilam synka o godzinie 11.35.Rodzilam razem z mezem.O 3 rano tradycyjnie powedrowalam do toalety i odeszly mi wody.O 5 rano zaczely mi sie skurcze co 5 min.Uszykowalam sie wiec do szpitala i spakowalam torbe ( b wczesniej nie mialam jeszcze spakowanej bo sie nie spodziewalismy) szpital mialam 45 km od miejsca zamieszkania.Zdazylismy przyjechalam z 4 cm rozwarciem.Skurcze byly bolesne bole typu brzuch kregoslup kazdy kolejny skurcz byl bardziej bolesny.Na poczatku chodzilam siedzialam na worku sako.Bylo ciezko potem zaczely sie skurcze co 2 min i polozono mnie na sali caly czas byl moj maz przy mnie podawal mi wode wspieral masowal plecy. Mialam wspaniala polozna.Pod koniec bylamjuz bardzo zmeczona i nie mialam sily przec mialam wrazenie ze nie dam rady ale dalam urodzilam silami natury bez nacinania krocza ( bo tu nie nacinaja krocza tylko w wyjatkowych sytuacjach) nie dostalam rowniez oksytocyny.Dalam rade zapomnialam o bolu gdy spojrzaly na mnie oczka mojego dziecka i gdy polozona mi go na brzuszku.Rodzilam tylko 8,5 godziny.Synek malutki 2560g i 45 cm jest jednak uznany za dziecko donoszone z 37 tyg ciazy .Jest sliczny i zdrowy duzo placze nie chce ssac z piersi i musze odciagac pokarm ale przystawiam go wciaz do piersi i mam nadzieje ze w koncu chwyci .Kocham go bardzo jst dla mnie wszystkim.Pozdrawiam i zycze udanych i szybkich porodow PaPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania 25- GRATULACJE!!! :D [ kwiatek] [ kwiatek] [ kwiatek] No,no, sypią się nam dzieciaczki :D. Ja po prysznicu, za chwilkę śniadanko, do kościółka i na przyjęcie komunijne- najem się za dwóch :D . Pozdrawiam , pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piątka i ja
Witam miłe panie z rana. Składam serdeczne gratulacje Ani 25. Wychodzi na to, że co szpital to obyczaj moja Anastazja urodzila sie w pierwszym dniu 38 tygodnia, czyli według ginekologów ciąża donoszona, a według pediatrów mimo wagi 3760 została uznana za wcześniaka. Dostała żółtaczki w ciągu pierwszych 12 godzin i dużo ubyła na wadze b0 wcześniaki maja więcej wody w organiźmie. Ja trafiła do szpitala 19.04 ponieważ podskoczyło mi cisnienie i miałam dosyć spore obrzęki. W szpitalu na początek ciśnienie się unormowało, a obrzeki dzieki leżeniu-wiadomo w szpitalu nie ma co robić też ustąpiły.Ale od 23.04 ciśnienie znowu zaczęło wariować. W poniedziałek ordynator zalecił leki na obniżenie ciśnienia, konsultacje z internistą we wtorek i tes oksytocynowy, żeby sprawdzić ja dziecko będzie sie zachowywać. Na teście byłam od 12.20 po godznie i 15 minutach tętno dziecka dostało przyspieszenia, więc test przerwano. Po kolejnych 40 minutach jak wszystko wrócilo do normy test kontynuowano. Po kolejnej godzinie lekarz stwierdzil, że wszystko w porządku, więc test zakończono. Wróciłam na patologię zjadłam "przepyszny" zimny i nie słony (dieta bezsolna) obiad, jak skończyłam była 16.00 i przynieśli kolację(nie ma jak szpital).Do godzny 17.30 nic się nie działo, potem nie wygodnie mi sie siedziało, po 18 miałam takie bóle jak przy@. Po 19 doszłam do wniosku, że dzis zmienie oddziały, jak przyszedł lekarz na obchód to mu to wszystko powiedziałam, a on pyta czy ma m sk€rcze i co ile, a ja nato, ze nie wiem bo otym jakoś nie pomyślałam. Kazał przyjść po obchodzie na badanie. Okolo 20 poszłam na to badanie skórcze miałam jak sie okazało co mniej więcej 3min. Pan doktor stwierdził, że zmieniamy oddział i że przed północą napewno sie rozdwoje. O 20.15 byłam na porodówce, a o 21.30 tuliłam już małą do siebie. Droga Rubinko wiem co to znaczy dawać sobie radę z dwójka dzieci na raz bo to moje piąte dziecko. Starsze mają po 13 i 11 lat, za to młodsze 5 i 3(oboje skończą w lipcu). Najciekawiej jest jak wszystkie "maluchy" naraz coś chcą a ja jestem z nimi w domu sama. Będę kończyła bo mi strasznie długi wpis wyszedł.Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×