Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Hej! Ja też dziś korzystałam z pogody , mała spała na spacerze 4,5 godziny. Jutro mam gości-teść z szwagierką i szwagrem i dwoma psami ( boję sie co to będzie) Moja suczka ma cieczkę na dodatek( szok). Muszę lecieć do małej-właśnie mnie woła, bo obudziła ją czkawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
witam ja jeszcze z brzuszkiem ,choc chetnie czytam o Waszych pociechach,no ale jeszcze kozystam z wolnosci i biegam po sklepach.Mam pytanie czy moge isc na basen w 9 miesiacu ,,mi sie zdaje ze chyba nie, co Wy o tym myslicie Mela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was Przepraszam ze tak długo nie pisałam ale nie umiała sie jakos pozbierac a do tego przez jakis czas nie mialam internetu. A więc mam do was duzo nowyych wiadomosci po pierwsze mój syn urodził sie w dzień dziecka o godzinie 22:05 miał 3450 wagi i 56cm. A zaczęło sie wszystko tak... Od rana zaczęło wypływać mi dużo śluzu wiec zadzwoniłam do mojej lekarki kazała mi przyjsc tego samego dnia do jej gabinetu na godz 19:00. Ale gdzies ok godz.13:00 poczułam sie słabo więć się położyłam w pewnym momencie poczułam silny skurcz i to wszystko . Poczułam sie lepiej więc chciałam wstac i gdy wstałam odeszły mi wody zalałam cały pokój o godz.15:00 bylismy juz w szpitalu a poł godziny póżniej zaczełam miec skurcze najpierw co 7 minut a od 18:00 co dwie minuty. A musze Wam powiedzieć ze zapomnieli mi zrobic lewatywy.O 19:30 miałam juz rozwarcie na 8 cm. I tak o 22:05 urodziłam ślicznego syna. Pomogł mi troche lekarz go wypchać bo nie umiałam przeć. Wypisali nas do domu w 2 dobie Dawidek żółtaczke dostał dopiero w domu. Jest bardzo spokojniutki. A musze jeszcze wam sprostować bo pisałam ze jadę do szpitala juz 23 maja byłam ale mnie wypisali bo jeszczenic sie nie działo. Pozdrawiam papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....123
:0 😢 [

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabelka
*************************************************************************************** ADA28.....Adrian...........06.04...godz.08:35..2350g.....49cm ❤️ ATLANTA.....Martynka...10.04...godz.01:35..3500g.....54cm ❤️ RUBINA. .....Hania........25.04...godz.16:55..2550g....51cm ❤️ PIATKA I JA..Anastazja...25.04. ...............3760g.....55cm ❤️ JUNIE...........Jakub.....27.04...................3900g....58cm ❤️ DARK SIDE....Roksana....30.04...................2930g....52cm ❤️ MADI30......Agnieszka...05.05...godz.00:52..3290g....52cm ❤️ ANIA25.........Alan........06.05...godz.11:35..2560g....45cm ❤️ SZISZI..........Iwo.........11.05...godz.22:50..3450g...56cm ❤️ MAŁA MOCCA .Iga.........11.05...godz.10:30..3550g...54cm ❤️ FIORELLA....Seweryn....11.05....godz.23.40...3500g......... ❤️ ANDA...........Julita.......12.05...................3050g...56cm ❤️ BETI32..........Kajetan...14.05....godz.20.50..3400....51cm ❤️ PAULIINA......Ola..........14.05...godz.21:30..3200g...51cm ❤️ NADIA...........Sylwia....17.05.....godz 22.25...2700g..53cm ❤️ AWESSI......Zuzanna.....23.05...godz.22.02...2750....53cm ❤️ EDYTA32......Majka...26.05.....godz. 14.40....3280g..54cm ❤️ IWANKA........Tosia.....28.05....godz 16.40...3600g...55cm ❤️ JASMIN21....... ? .....28.05....godz.19:50...4000g...57cm ❤️ MAŁA MI........Igor......30.05....godz12.00..3650g....55cm ❤️ KONICZYNA...Michalina...30.05....godz14.47....3990g..52cm ❤️ IWI3.................Dawidek....1.06.....godz.22.05....3450g..56cm ❤️ ANCYMONEK..Paulinka.... 3.06.....godz.13.35...4130g..60cm ❤️ ************************************************************************************* SINDI26.......Elbląg.................26 MAJ..................20....Maciej AGAPANT............................27 MAJ ................9....... Małgosia ? TINA..............Kielce..............29 MAJ...............15,5.......? GABI28.................................31 MAJ................10.........Nina MELANIA...............................18 CZERWIEC...........15....chlopiec WETKA9...... ...Jelenia Gór....26 CZERWIEC...........12.....synek? EDYTUSIEŃKA...Kraków.......29 CZERWIEC...........7,5 .........??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tab
tabelka *************************************************************************************** ADA28.....Adrian...........06.04...godz.08:35..2350g.....49cm ATLANTA.....Martynka...10.04...godz.01:35..3500g.....54cm RUBINA. .....Hania........25.04...godz.16:55..2550g....51cm PIATKA I JA..Anastazja...25.04. ...............3760g.....55cm JUNIE...........Jakub.....27.04...................3900g....58cm DARK SIDE....Roksana....30.04...................2930g....52cm MADI30......Agnieszka...05.05...godz.00:52..3290g....52cm ANIA25.........Alan........06.05...godz.11:35..2560g....45cm SZISZI..........Iwo.........11.05...godz.22:50..3450g...56cm MAŁA MOCCA .Iga.........11.05...godz.10:30..3550g...54cm FIORELLA....Seweryn....11.05....godz.23.40...3500g......... ANDA...........Julita.......12.05...................3050g...56cm BETI32..........Kajetan...14.05....godz.20.50..3400....51cm PAULIINA......Ola..........14.05...godz.21:30..3200g...51cm NADIA...........Sylwia....17.05.....godz 22.25...2700g..53cm AWESSI......Zuzanna.....23.05...godz.22.05...2750....53cm EDYTA32......Majka...26.05.....godz. 14.40....3280g..54cm IWANKA........Tosia.....28.05....godz 16.40...3600g...55cm JASMIN21....... ? .....28.05....godz.19:50...4000g...57cm MAŁA MI........Igor......30.05....godz12.00..3650g....55cm KONICZYNA...Michalina...30.05....godz14.47....3990g..52cm IWI3.................Dawidek....1.06.....godz.22.05....3450g..56cm ANCYMONEK..Paulinka.... 3.06.....godz.13.35...4130g..60cm ************************************************************************************* SINDI26.......Elbląg.................26 MAJ..................20....Maciej AGAPANT............................27 MAJ ................9....... Małgosia ? TINA..............Kielce..............29 MAJ...............15,5.......? GABI28.................................31 MAJ................10.........Nina MELANIA...............................18 CZERWIEC...........15....chlopiec WETKA9...... ...Jelenia Gór....26 CZERWIEC...........12.....synek? EDYTUSIEŃKA...Kraków.......29 CZERWIEC...........7,5 .........??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pustki dzisiaj... iwi3 GRATULACJE!!!! Melanio myślę ,że pomysł z basenem jest nienajlepszy.Lepiej nie złapać rzadnej infekcji na sam koniec,bo możesz nie zdążyć jej wyleczyć przed porodem.No i mogłoby to zaszkodzić dzidziusiowi. Wysypka zniknęla, zrobiłam małe dochodzenie i przypomniało mi się ,że chciałam przetestowac czy rzeczywiście mleko uczula moją małą i zjadłam sobie 2 kostki czekolady ...Smarowałam alatanem plus i Hydrocortizonem- jest to niestety maść sterydowa ale o minimalnej zawrtości.Nie należę do matek co się trzęsą nad dzieckiem i mają dylemat czy coś zastosować bo coś tam.Ja uważam ,że jak trzeba to trzeba. A wiem ,ze jak to jest wysypka alergiczna to swędzi i dziecku na pewno przeszkadza. Od dzisiaj wprowadzamy system :NIE USYPIAMY NA RĄCZKACH jeśli jest spokojna i nie ma kolki.Do tej pory usypialiśmy ją nosząc.Jak zasypiała kładliśmy ją do łóźeczka ale ona wtedy otwierała oczka i po spaniu. Ręce odmawiały mi już czasmi posłuszeństwa,kark bolał jak cholera nie mówiąc o kręgosłupie. Po karmieniu kłade ją do łóżeczka i daję smocia,jeśli chce. Siedzę obok i głaszczęja po pleckach .Jak zaczynają jej się oczka kleić to odchodzę.Jak marudzi wracam i znowu ją głaszczę.U synka tę metodę wprowadziłam dopiero jak skończył 5 mies.Ciężko było lulać 6 kg malca przez godz na raczkach.Teraz próbujemy wcześniej nauczyć malutką zasypiać. Na razie skutkuje i nie jestem taka padnięta. Wczoraj zasnęła dopiero przed 24godz ale za to w nocy spała aż 5 godz.Teraz grzecznie śpi.Jak się obudzi to idziemy na spacerek-wkońcu troszkę wyjrzało słonko. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki! Słuchajcie u mnie chyba cos nowego z karmieniem,tzn.Igor powisi z pol godz. na jednym cycu,pare minut na drugim,po czym albo zasypia albo lezy grzecznie w swoim łózeczku!Powiedzcie mi czy to znaczy,ze ruszył mi sie pokarm i Mały sie najada???Wczesniej nie było mowy o takim krotkim \"cycaniu\".Co o tym myslicie?Mam juz obsesje z tym jego jedzeniem...A nie chce pchac mu butli jesli nie trzeba.Jesli bylby glodny to chyba by wrzeszczał w niebogłosy? Pomocy Dziewczyny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dzis mielismy gości, fajnie było i Tosia dostala karuzelę nad łóżeczko i nosidełko. Super, bo nosidełko zamierzałam kupić. Na razie jeszcze dam Tosi troszkę podrosnąć i się wzmocnić, ale na pewno będę go używać:) Mala Mi, a może Igorek doskonali po prostu technikę ssania i robi to coraz efektywniej. Jak jest spokojny to chyba głodny nie jest. Tu muszą się doświadczone matki wypowiedzieć. Tosia skończyła 2 tyg. i mam wrażenie, ze z każdym dniem jest coraz bardziej kontaktowa. A ja czuję się już prawie dobrze i w tym tygodniu na pewno będziemy już spacerować. Już zaczęliśmy werandowanie.:D Tabelka się dopełnia. Gratulacje dla Iwi!!! 🌻 Czekamy na resztę. Sindi, Agapant, Tina, Gabi- Wy już pewnie jesteście po. Czekamy na wieści. A Melania, Wetka i Edytusieńka też na dniach. Fajnie, już niedługo będziemy w komplecie.:) Cicho tu dziś rzeczywiście. ALe to niedziela, leniwa wyjątkowo, przynajmniej dla mnie. Całuję i pozdrawiam Was , dzieciaczki i brzuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Melania, ja na basen chodzilam do ostatniej chwili bo byla to wlasciwie jedyna dostepna mi forma ruchu, a lekarz powiedzial ze dopoki nie odejdzie czop albo wody to nie ma kontaktu pomiedzy dzieckiem a swiatem zewnetrznym ale jak pewnie pamietasz to bardziej znachor niz doktor... MalaMi, pewniez sie najada, czytalam tez z e u dzieci sa takie rozne okresy krytyczne raz jedza wiecej a raz mniej raz wiecej w nocy a raz w dzien, zwiazane to jest ze zmaina w skladzie mleka (bardziej tluste, wiecej bialek) i z tym ze rosnie. a oznakami glodu u nowrodka sa toczenie oczami wokol w poszukiwaniu piersi, zaciskanie raczek na wysokosci klatki piersiowej, ssanie piastek, placz. Kiedy bylam w spzitalu po cieciu mialam problemy z mlekiem, Michalinka caly czas plakala i tak wlasnie sie zachowywala, mi sie serce krajalo a personel niestety sklanial sie ku karmieniu co trzy godziny. W koncu wyszlam do domu po czwartej dobie bo sie bardzo dobrze czulam i karmilam w dzien swoim odciaganym mlekiem (zeby sprawdzic ile go jest) a jelsi brakowalo w nocy dawalam mieszanke, Na szczescie juz mi sie uregulowalo i karmie piersia normalnie i mala zaczela przybierac na wadze. Wcale nie je regularnie, w nocy co ma przerwe 4 czasami 5 godzin ale w dzien, zwlaszcza po poludniu je co godzine choc czasami mam wrazenie ze bardziej chce sie zrelaksowac i polezec kolo cyca niz jesc bo po kilku minutach usypia. Jest sliczna, ma takie duze madre oczy, od samego pierwszego dnia juz patrzyla sie na mnie jakby mnie znala. :-D Reaguje ma melodyjki z pozytywki i kolysanki znane jej z zycia plodowego. Kupke robi co chwila czsami nawet pieniste co wzbudzilo moj niepokoj ale polozna powiedziala ze jak karmie piersia to kazda kupka jest w normie, pienista tez. Podczas przewijania puszcza fontanny siusiu, przewaznie na nową pieluche. Na buzce dostala jakies czerwone wypryski, takie plamki co znikaja na drugi dzien same, nie wiem czy to od pokarmu czy od jakiejs chemii, ubranek???? Wczoraj tez te pecherzyki wskoczyly jej na ramionka... pozdrawiam Was wszystkie pa pa 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancymonek
Dzisiaj ja pierwsza ! ale chyba lepiej na soczku a nie kawce ...? Powoli przyzwyczajam się do nowego rozkładu dnia i mogę trochę popisać. Długo mnie nie było bo do szpitala trafiłam już trzydziestego rano ale ponieważ wody miałam czyściutkie i wskazań do cesarki nie było to zaczęła się zwykła procedura: 2 dni zastrzyków uczulających , pierwszego jedna kroplówka z oksytocyny (bez efektu) , dzień przerwy i trzeciego druga. No i ta dopiero mnie ruszyła. O 9.00 zaczęły się skurcze (z kręgosłupa - podobno gorsza wersja) a o 13.35 malutka była na świecie. Mężuś cały czas był ze mną i bardzo pomagał. nie tylko psychicznie ale i fizycznie. Podtrzymywał , masował , dawał pić , przy parciu trzymał nogi... A co do opadania brzucha przed porodem to rużnie bywa. Mi nie opadł nawet przy porodzie. Rozwarcie miałam już pełne a małej nadal nie było w kanale i musiałam ją zepchnąć prąc na stojąco. Za to teraz istny aniołek. W nocy karmię tylko 2 razy a i w dzień potrafi przespać ciągiem 5 godzin więc mam trochę czasu na domowe sprawy. A z tym jest ciężko bo szwy jeszcze przeszkadzają normalnie chodzić. Na szczęście w tym tygodniu się ich pozbędę. My też mamy problem z ropiejącymi oczkami ale przemywamy solą fizzjologiczną i to oczko które zaczęło ropieć jako pierwsze jest już czyste. Do zobaczenia póżniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atlanta
Witajcie. Od paru dni mamy problem ze skora corki. Jest bardzo sucha i szorstka. Oliwki dostepne w sklepie nie pomagaja i zaczelam smarowac ja oliwka z oliwek. Ale jesli mam byc szczera to poprawy nie widze(moze jestem niecierpliwa). W aptece pani zaproponowala mi krem o nazwie PHYSIOGEL, ale cena jest dosc duza, okolo 50zl za tubke. Dalabym gdybym wiedziala, ze pomoze, bo oliwek mam juz niezla kolekcje. Czy ktoras z was zna ten krem? A moze go uzywala? Bylabym wdzieczna za opinie. Zastanawialam sie juz nad kapiela w krochmalu. Probuje juz wszystkiego bo napewno ja to swedzi. U nas nareszcie wyjrzalo slonce i wyjdziemy na dluzszy spacer. Pozdrawiam i zycze milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancymonek
U nas skura też się sypie , ale ponoć dlatego , że małą przenosiłam i za długo leżała w wodzie. W każdym razie kazali mi ją kąpać w płynie Balneum plus. Nie wiem czy to ten płyn czy nie ale faktycznie mała ładnie się złuszcza a pod spodem jest już gładziutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W koncu i ja moge wrzucićswoje 5 groszy. Byłam wszpitalu dwa tygodnie, myśląłm że zwariuję najpierw mała dostała żółtaczki, naświetlałam ją przez 5 dni , inkubator stał przy łózku, tak byłam tym zaaferowana że w międzyczasie poleciały mi szwy, szczeście że te na zewnatrz, potem musiałam czekac prawie tydzień az podjęlui decyzję o ponownym zszyciu tym razem w znieczuleniu ogólnym potem znowu obserwacja, i w koncu nas wypuścili, dzisiaj mam kontrolę, nie powiem żebym się czuła kwitnąco ale na pewno jest lepiej. Mała zdrowa, ma potóweczki na buzi- kazali tylko przegotowaną wodę stosować na razie nie pomogła i oczka ropieją ani ruminek ani sól fizjologiczna nie pomogły, w szpitalu zakrapiali torbexem, zobaczymy dostałam teraz inne kropelki od p. doktor. .miałam tez jeden na szczescie jak do tej pory atak kolki, ale w aptece nie było polecanego przez Rubinę epumisanu, mam coś innego ale na razie nie jest potrzebny mam nadzieje ze nie bedzie wcale.do ortopedy jedynie prywatnie mogę sie dostac zeby sie wyrobic w zalecanym terminie, poinformowano mnie ze od tego ptku beda prowadzic zapisy na lipiec i jezeli mi sie spieszy to bardzo prosze szukac gdzie inndziej. przypominam jest poczatek czerwca heheheh. ponoc trzeba sie było zapisac przed rozwiązaniem ale nie chciałam zapeszac. No to teraz zabulę.sorry za literówkI,ale siedze tak zwanym półgębkiem przy kompie i tak cud że już moge troche usiaśc,pozdrowienia dla wszystkich mam już i dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Laseczki Atlanto....ja swoja mała kapie w wodzie z dodatkiem balsamu OILATUM...to cos co zawiera parafine. tez miała sucha skóre....ale juz po 2 kapielach mozna było zauwazyc znaczną poprawe. jesli sie nie myle to kosztuje on w aptece ok 15 zł. poza tym u nas po staremu...czyli wieczorne i nocne płacze....i wydaje mis ie ze nie z powodu brzuszka. MAła poprostu sie wycwaniła..i chce być na raczkach albo spać u nas w łóżku. W dzien tez czasem daje popalic...zupełnie nie wiem dlaczego ze spokojnego i cudnego maleństwa zmieniła sie w potworka który non stop płacze. jest bardzo niespokojna i marudna....nie wiem jak jej pomóc...czasami mam juz dosc i ponosza mnie nerwy...tym bardziej ze nie moge liczyć na niczyją pomoc bo całymi dniami siedze sama z małą... na dodatek dalej bola mnie sutki....:( nie wiem jak karmić by nie odczuwać bólu....płozna powiedziałą ze dobrze przystawiam tylko mała ssie nie tak jak powinna...a sprawa sie pogorszyła gdy zaczełam jej podawac smoczek na uspokojenie....:( nie wiem jak jej pomóc....mam wrażenie ze ta moja dzidzie nie jest szcześliwa....ciagle robi jakies smutne minki...marszczy brwi i zaciska piastki...:( chyba jestem złą mamą....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! Mala mi- mówiłam,że będzie coraz lepiej. U mnie też problem z kolkami, mała wtedy wierci się, spina, marudzi, ale nia wrzeszczy jak pierwsza córka, tylko chce wtedy do cyca, więc czasem wychodzi,że je z godzinną przerwą. Sprawa karmienia wygląda więc nieregularnie- najczęściej co 3 godziny, bywa,że co 2, 4 a nawet 5, ale też niestety czasami co godzinę. W dzień lepiej śpi, chyba dzięki spacerkom, wtedy buja ją w wózku. W nocy budzi się co 3 godz., a czasem co 2. Trudno, dosypiam w dzień :(. A poza tym to złotko, aniołek kochany. Rozgląda się po mieszkaniu, zapatrzy się w jakiś punkt, albo w moją twarz i robi wielkie oczy :). Karmienie trwa ok 0.5 godziny, czasem 20 minut. Mamy problem z odbijaniem, rzadko po karmieniu to robi, czasem po dłuższej chwili, więc gdy położę ją bez odbicia, a ona zacznie się kręcić, to ulewa. Wtedy często pojawia się czkawka i muszę wziąć ją na ręce w pozycji bardziej pionowej, ponieważ boję się,że znowu uleje. Takie to troski mamusiek. Pocieszam się,że będzie coraz lepiej i,że nie jest tak źle, ważne,że nie ryczy :P. A kupy wali 10 razy na dobę ( sory za dosadność). Jak wyglądają kupki waszych pociech? |Moja robi żółte, lub pomarańczowe pełne grudek czasem troszkę śluzu, często w dużych ilościach. Napiszcie jak to wygląda u Was? Co do suchej skóry, to problem ten miała moja siostra i pomogły kąpiele w płynie Otinum( chyba, może troszkę przeinaczyłam nazwę) i smarowanie takim samym kremem. To pa dziewczyny, trzymajcie się cieplutko i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba za szybko sie pochwaliłam:-(.Wczoraj wieczorem 1,5 godz. przy cycu-skonczyło sie na butli z mieszanka 90ml wiec jednak Mały sie nie najada,a cyca bo lubi...jak kazdy maly ssak.Sama czuje,ze mam puste piersi:-(,nie wiem czy ta jakas norma,ale zeby wycisnac recznie kilka kropel musze dosc mocno podusic te swoje mleczarnie i na kilku kroplach sie konczy...Pije wode wiadrami niemal,ale to tez nic nie daje.Zaczynam sie zastanawiac nad całkowita rezygnacja z karmienia cycem,szkoda nerwow moich i dziecka. Moj Maly tez ma luszczaca skorkena skutek przeterminowania,ale nam polozna kazala tylko oliwkowac po kapieli,to co ma sie złuszczyc samo zejdzie. Odezwe sie jeszcze-pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atlanta
Nadia_25 dzieki za rade. Wlasnie wrocilam z apteki i pani tez mi polecila plyn Oilatum. Wiec kupilam i zobaczymy jak to nie pomoze to przejde sie do lekarza. Co do kolek to u mnie jest podobnie, chociaz musze powiedziec, ze odkad nie jem nabialu jest duzo lepiej. Kazda z nas miala lub bedzie miala gorsze dni. Dobrze gdy w tedy jest ktos kto wezmie dziecko na spacer , aby mozna choc na chwile odpoczac. Ale wiem, ze nie kazda ma mame lub tesciowa , ktora pomoze. Ja zaliczam sie do tych ktore nie maja i musze liczyc tylko na siebie i meza jak przyjdzie z pracy. Martynka to nasze drugie dziecko i podchodze do niej troszke inaczej jak do pierwszej corki. Najwazniejsze aby nie brac na rece dziecka gdy jest sie bardzo zdenerwowanym bo to nic nie pomoze, a wrecz zaszkodzi. Dziecko wyczuje i jest jeszcze gorzej. Potrzebujemy duzo cierpliwosci .Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Oj trochę tu się naprodukowało wpisów :-) A więc po kolei. Nadia__25 -nie zauważyłam aby u mnie smoczek miał jakiś wpływ na ssanie małej, używam smoczka NUK lub AVENT i tylko SILIKONOWE są twardsze od kauczukowych więc mała nie chce go ssać bez przerwy. A jak u ciebie z iloscią pokarmu i z jego wypływem. Spróbuj też pić melisę może trochę pomoże na niepokój małej. MOjemu synkowi pomagała woda GRIP WATER- działa na brzuszek i lekko uspakajająco. Dawałam mu łyżeczkę od herbaty po kąpieli. A jak jest ze spaniem? Jeśli przesypia calutki dzień to w nocy jej się nie chce. -suchą skórkę i łuszczącą mała miała przez 2 tyg po urodzeniu,smarowałam ją zwykła parafiną kosmetyczną. -co do bóli brzuszka- czasmi wystarczy pić herbatkę koperkową ,ale jak wiadomo nie zawsze pomaga a wręcz może zaostrzyć objawy.Dlaczeg więc nie sięgnąc po coś bardziej skutecznego. U mnie też są problemy z kupką ,mała robi czasmi raz na dwa dni. Pomaga trochę jedzenie przeze mnie mussli i śliwek.Tych ostatnich trzeba zajadać z umiarem ,bo jak się przesadzi to wzdęcie gotowe. Ostatnio przeczytałam o srodku wspomagającym pracę jelit COLON C i co najważniejsze można go stosować karmiąc piersią.Zamierzam oczywiście go wypróbować i jeśli będzie nam służył to będe mogłą zrezygnowac ze śliwek. edyta32 wygląd kupek całkiem w normie u mnie jest to samo i z tego co wiem tak mają własnie wyglądac kupki dzidziusia na piersi. awessi - widzę ,że zakupiłaś espumisan. Pisałam wcześniej ,że daję małej 4razy dziennie ,lepszy jednak skutek daje jak podaję jej 2 razy dziennie po 10 kropli. A i jest kilka specyfików na kolkę o podobnym składzie co espumisan: Esputicon; INFACOL. Dobra dosyć tego wymądrzania się ;-) Uciekam bo malutka mnie wzywa ,na razie delkatnie :-) Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
witam dzis w mocy juz sie zaczelam martwic ze to juz ale przeszlo na cale szczescie,wczoraj skusilam sie na bardzo dlugi spacer i moze od tego dostalam skorczy nie regularnych co prawda. a po za tym nie chcialam rodzic 13 he,he ale jeszcze wszystko moze sie zdarzyc . dzieki Rubinko i Iwanka za porady moze sie wstrzymam ,pewnie cale lato bede miala do tylu bo zanim sie to wszystko pogoi to bedzie po lecie. lece gotowac obiad moze pozniej znowu zajrze Melania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A do nas przyszedł dziś lekarz, bardzo sympatyczny. Pooglądał mała z każdej strony i stwierdził, że wszystko ok:) Przepisał witaminę D3 i Cebion Multi, ale zażywać kazał dopiero jak mała skończy miesiąc. Oczka mamy nadal zakrapiać, ale trochę częściej- 6xdziennie. Wczoraj w nocy stwierdziłam, że trzeba kupić smoka, bo Tosia całą noc chciała ssać. Nie wydaje mi się, żeby była głodna, bo sądząc po ilości kupek na pewno się najada. Taką mam nadzieje:) I mąż kupił dziś lateksowy Nuka. Jeszcze nie próbowaliśmy. Teraz śpi:) A ja piłam dziś pierwszy raz herbatkę Hippa dla kobiet karmiących. Dobra, ale cena straszna. A Wy jaką pijecie? Też łuszczy się jej skóra, głównie na brzuszku, mam próbkę Oilatum to spróbujemy. Spokojnej nocy Wam życzę!!! Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
witam u mnie polnoc prawie ,ciesze sie ze nie urodze 13 he,he na razie nic sie nie dzieje od wczoraj ,biegne spac do jutra pozdrawiam Was serdecznie Melania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. iwanka - piję HERBATKĘ MLEKOPĘDNĄ Z HERBAPOLU koszt ok 6 zł za 25 torebek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rubino....moja Sylwia czasami ssie cyca tak jak smoka i byc moze z tego wynikaja moje bóle sutków...nie sa popekane ale bardzo wrazliwe.Sylwka cmoka przy tym i mlaska.....a wiem ze tak nie powinna ssac. na uspokojenie tez jej podaje smoka Awent silikonowego...zaden inny jej nie podpasowal. a co do pokarmu...to masakra. leje sie strumieniami. Wkładki laktacyjne musze wymieniac kilka razy dziennie bo są dosłownie całe przemoczone. Gdy Sylwia ssie z jednej piersi z drugiej mleko wypływa samo...i nie są to pojedyncze krople ale fontanna....(dosłownie!!) W nocy gdy Sylwia śpi dłuzej (bo od jakiegoś czasu budzi sie o 2-3 i o 5-6-ale przez sen sie kręci i wydaje dziwne odgłosy, jest niespokojna) koszulke mam mokrą.....:( nie wiem jak sobie z tym poradzić... Melise poleciła nam połozna....zacznę ja pić bo mimo ze tez podaję Grip Water to nie zauważyłam znacznej poprawy....ehh..juz sama nie wiem...moze jestem przewrazliwiona...i dzieci poprostu tyle płaczą...:(....a moze moja dzidzia sie wycwaniła i wie ze płacząc będzie noszona albo wyląduje u nas w łózku...o dziwo szybciej zasypia z nami niz sama w kołysce. Podobnie jak Maja Edyty32 moja Sylwia tez ma problemy z odbiciem po jedzeniu....czasami zasypia na ramieniu bez odbicia a połozona do łózeczka ulewa....czasami nawet bardzo duzo... Kupki ma żółte, czasami bardziej gęste z takimi grudkami...i czasami z zielonymi \"akcentami\"...:)...podobno to normalne. jeszcze raz...Wielkie dzięki Rubino za rady!!🌻 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi - nie rezygnuj na razie z karmienia piersią!!! Ja też miałam takie myśli około 1,5 tyg. temu. Mała też się często nie najada. Podobno straciła ten silny odruch ssania z piersi. Przez pierwsze 2 tyg. ssała bardzo dobrze. Czułam to no i się najadała na 3, 4 godz. Potem popołudniami zaczęło się \"psuć\" i raz podałam jej butelkę. Po paru dniach stało się to normą, że raz dostaje butlę, potem miałam problemy przez te antybiotyki, no i ostatecznie dostaje butlę ok. 2-3 razy dziennie, zależy od jej potrzeb :-) Ale zawsze najpierw karmię ją piersią. Czasem jej to wystarczy. Najczęściej wypija po takim karmieniu ok. 60 ml, więc myśle, że nie jest źle, bo dzieci w jej wieku (prawie 6 tyg) wypijają do 120 ml. Za to w nocy i rano nie potrzebuje dopajania. Więc moje strachy były niepotrzebne. Wiem, że jest to kłopotliwe, bo najpierw godzinę wisi przy cycu a potem ostatecznie szykuje jej flaszkę. Trochę to czasu zajmuje :-) Ale jeszcze ważna rzecz- trzeba zawsze pilnować żeby dobrze łapała brodawkę, jak najwięcej otoczki, no i żeby ciągnęła, bo czasem przysypia. Nie martw się MałaMi, próbuj nadal karmić piersią, jak najdłużej się to uda!!! Nie jesteś sama :-) Ja też mam te problemy. A z drugiej strony przecie lepiej dokarmić, niż Mała miałaby być głodna... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Oj, problem kolki zatacza coraz szersze kręgi:( Ja, gdy mała jest wyjątkowo niespokojna podaje jej, zgodnie z zaleceniem lekarza, czopki Vibrucol-działaja uspokajająco i są homeopatyczne. Czytałam ostatnio, ze przyczyną kolek dzieci moga byc sami rodzice. Nowa sytuacja, zwiazany z tym stres i dziecko odbiera te emocje i płacze. Staramy sie wiec z mężem byc jak najbardziej wyciszeni przy Iguni. Moja mała chyba tez juz nas terroryzuje płaczem, zeby byc na rączkach.Sasypia tez najchetniej na reku lub przy cycu i prawie kazda proba odłozenia konczy sie płaczem. Tez myslałam juz o przyzwyczajaniu do zasypiania samodzielnie w łózeczku i powoli zaczne próby. Pewnie bedzie duzo krzyku, bo nie ma jak w łózku rodziców. Iguni tez nie zawsze odbija sie po karmieniu. Bywa tak, ze zasypia przy cycu, a po obudzeniu odbija jej sie raz lub nawet dwa. Kupki robi z rózna czestotliwoscią ale zawsze sa jak mówi mój mąż koloru musztardy Dijon;) czyli zółciutkie. W sobote skonczyłysmy juz pierwszy miesiac razem.Malenka jest coraz bardziej kontaktowa i cudnie sie usmiecha. Ja tez wcieram sie w role mamy i z dnia na dzien jest lepiej. A co do herbatek mlekopednych to ja tez mam te z herbapolu. Sredni mo smakuje-ja siano zalane wrzątkiem.Popijam tez karmi i to mi lepiej słuzy:) Zmykamy na spacer. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi-u mnie jest identycznie jak u Ciebie...Godz. na cycu a potem minimum 60 ml.z butli,tyle,ze moj Mały ma dopiero 2 tygodnie.Bardzo chciałabym go karmic wyłacznie piersia,a ze nie wychodzi to mam strasznego stresa,a to jak wiadomo zle wpływa na laktacje...i taki obieg zamkniety:-(.Kurcze,zazdroszcze Nadi tego lejacego sie pokarmu!!! Do tego jestem prawie caly dzien sama w domu,Igor,pies i kot i mozna zwariowac!!!Tatusiowi wydaje sie,ze taki bobas to sama idylla...normalnie zaczynam łapac jakas depreche:-(Nie mam ochoty wychodzic z domu,nie chce zeby nikt do nas przychodził,qurcze nawet myc mi sie nie chce... Aj...nic tu po mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mi- głowa do góry. Moze po prostu wolniej rozkreca sie twoja laktacja? Nie poddawaj sie. A co do deprechy-to doskonale ciebie rozumiem.Tez miałam takie dni, ze nic mi sie nie chciało-tylko siaść i płakac. A moze niech wpadnie do ciebie mama albo ktos kto podtrzyma ciebie na duchu? I pamietaj, ze masz jeszcze nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi - moja Mała też zaczęła być dokarmiana gdy miała mniej więcej 2 tyg. Jeśli dasz radę prychicznie ślęczeć z małym przy piersi bardzo długo, to próbuj. ja chyba nie jestem taką Matką Polką i mnie to męczyło. Nic nie można było zaplanować, nie mówiąc o wyjściu z domu. A ja przynajmniej raz musiałam wychodzić, bo mam syna którego trzeba odbierać z przedszkola. Trzymaj się i rób tak jak Ci intuicja podpowiada, i wiedz, że nie jesteś sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala mi- nie poddawaj sie, wiem,ze jest ci ciężko, zwłaszcza,ze całymi dniami jesteś sama. Może masz kogoś zaufanego, kto chętnie pomógłby Ci w domu posprzątać, przygotować obiad, ponosić małego... to bardzo by Cię uspokoiło, wierz mi, bo sama korzystam z pomocy mamy. A spokój to to, czego najbardziej Ci teraz trzeba. Jeśli zależy Ci na karmieniu piersią , to musisz być cierpliwa, odrzuć na bok troski codzienne i zajmij się tylko synkiem, ciesz się nim, postaraj się znaleźć dobre strony, np. to, że mały jest zdrowy i cały:). Ja od wczoraj wieczorem też mam mały problem z laktacją- mała chciała nawet co godzinę do cyca, a tam nie zdążyło się naprodukować w odpowiedniej ilości i 2 cyce na raz to za mało dla niej , by się najeść. Na zmianę spała 3 godz. lub 1 , i już miałam dziś kupić mleko w proszku by ją dokarmić, ale pomyślałam,że poczekam kilka dni, może się unormuje . A ma moja córka wilczy apetyt, bo z dnia na dzień wygląda na grubszą. To pa dziewczyny, czas na karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×