TERMIN MAJ 2005

A nie mowiłam,ze wroce:-P Iwanka-moj Gudi tez namietnie trenuje robienie kołyski zamiast lezec na brzuszku.Swoja droga niezli akrobaci z tych naszych pociech:-)

Strona 100 więc muszę się odezwać. Jutro wizyta u lekarza i pewnie kolejne badania. :o

My tez chrzcimy sie 2 pazdziernika !! U nas odbywa sie to o 13 wiec podac obiad niestety musze. Bylysmy na kontroli u ortopedy i powiedzial , ze stawy wprawdzie w porzadku ale nie podoba mu sie , ze Paulinka ma niesymetryczne faldki na nózkach i kazal pieluchowac. Czy wasze dzieciaczki maja symetryczne faldki na obu nózkach ? No i oczywiscie wszystkiego najlepszego trzymiesieczniakowi oraz Wam wszystkim z okazji setnej strony .

Drogie kolezanki jest mi przykro ze to ja otworzylam ta strone:( Wierzcie mi ze ni zrobilam tego celowo. Pisalyscie ze wstrzymywlyscie sie z pisaniem po to zeby Rubina mogla ja otworzyc a tu guzik. Rubina przepraszam i Was dziewczyny tez

No wiesz co Sindi!!!!!!!! Toś powinnaś być dumna, że Ci się trafił ten zaszczyt:) Jedyny minus to to, że stawiasz kawę;) Z mlekiem!!!!!!! I może coś słodkiego do tego?? Wprawdzie walczymy z kilogramami, ale co tam... Przecież to setna strona:) Ancymonku, my tez musimy pieluchowac, faldki widzę, że nierówne, ale lekarz tego nie komentował. Śpijcie dobrze!!!

Witam :-D Oj dziewczyny robicie z igły widły uważam ,że każda z nas miała prawo otworzyć 100 stronę. Przecież to ,że nasz temat się rozwija nie zawdzięczam tylko sobie. Z tego co pamiętam ubiegłam swoim pomysłem zamiary Madi30 ,ona też chciała założyć \"majówki\" Czasami tak jest ,że pomimoiż zagladam tu codziennie to nie mam czasu by coś naskrobać- jedynie zdazę pobieżnie zobaczyć co nowego u was :-)

Ja też chcę być na setce:) Co prawda kawy nie pijam-na razie!-ale chętnie załapię się na coś słodkiego;) Iga wczoraj pozwoliła wyprowadzić sie na 1,5 godzinny spacer i cały czas ze mną gadała.W sumie przynosi efekty to moje mówienie i opowiadanie wszystkiego Iguli.Pewni będzie straszną gadułą.

Sindi-nikt nie ma o to do Ciebie pretensji:-)Al;e cos slodkiego do kawy musisz dorzycic,a kit z moja dieta;-) Bylismy dzis u lekarza na kontroli,dzis znow Maly ma mocno zatkany nosek i lekka temperature:-(.Mam nadal podawac leki + jeszcze antybiotyk do noska w kropelkach.Szczepienie z racji choroby zostało przełozone,nastepna kontrola w poniedziałek. Igor wazy 6850gr.,szczerze mowiac myslałam,ze wiecej... Sindi nie spytałam o wprowadzanie mleka nastepnego,bo tak wlasciwie to nasz pediatra dzis nie przyjmuje(zapomniałam o tym)przez przypadek byl chwilowo w gabinecie i przyja nas tak troche po znajomosci.Ale do mleka nr.2 mamy obie jeszcze miesiac,wiec zdarze sie dowiedziec:-). Rany,mam 10 kg papryki,uparłam sie,ze zrobie leczo w sloiki-na co mi to było???Moze ktorazs wpadnie pomoc??? Tina-znow zaczynam sie o Was martwic-odezwij sie!!! Do miłego

A ja wzięłam się od rana za ciasto-upiekłam biszkopt,bo robię tort z bitą śmietana i brzoskwiniami-jutro moje urodzinki (33 -brrr), wiec spodziewam sie gosci :). Sindi-gdzie ta kawa i ciacho? :D Mala mi-a jakże,cmoknęłam :D ,co wywołało uśmiech-pewnie nie do mnie, lecz Igora :) Mówiłam Ci,że gdybym urodziła chłopca,to miał to być Igor? Pozdrów swojego Gudiego od nas ,niech szybko katar go opuści. A kysz! Jola-trzymam kciuki za Twoją córcię,oby wszystko dobrze się skończyło. Maja ma symetryczne fałdki-na to lekarz podczas wizyty zwracał uwagę. Tina-dołączam się do apelu Malej mi-odeeeeezwij się kobieto ;) Miłego dnia,pozdrawiam,papa

Hej! Ja znów na krótko. Niestety ostatnio tak jakoś się składa, że wpadam i czytam, a na pisanie już nie starcza czasu... Dzięki rubina, że pamietasz, że ja też chciałam założyć taki topik :-) Trochę mnie zmartwiłyście... Moja Mała też ma nierówe fałdki na nóżkach, ale ortopeda nic nie kazał więcej pieluchować. Za 2 mies. idziemy na kontrolę... Oby wszystko było dobrze... Inne cos mnie martwi. Agula nadal nie trzyma bardzo sztywno główki, a ma przecież prawie 4 miesiące. Napiszcie jak to u waszych pociech wygląda???często jej sie kolebie, a jak siedzi to np. opada do przodu... I jeszcze jedno - u dtópek ma wciąż podwinięte palce. Cały czas, z małymi wyjątkami. Nie wiem, czy jest to jakis niepokojący objaw... Może się wybiorę do lekarki, choć termin szczepianie amm dopiero za 2 tyg... A w dodatku zrobiła jej się w buzi jakaś biała narośl. Myślałam, że może pleśniawki, ale nic poza tym nie ma... Ech martwie się tym wszystkim...

No to Edytka - jesteś Panną (tak jak mój mąż). Wszystkie Panny który znam są perfekcjonistami. Mój mąż też ale na szczęście mnie to bawi. Też czeka mnie urodzinowa imprezka męża a później moją (w październiku). Ostatni dzień z moją niunią. Od jutra opiekę przejmuje babcia. Małgosia na szczęście ją zaakceptowała. Śmieje się od ucha do ucha na widok babci. To mnie cieszy. Jutro do pracy ... planuję przekonać szefa aby pozwolił pracować mi w domu (niestety moja praca polega też na spotkaniach z klientami i wtedy muszę być w biurze albo u klienta). Trzymajcie za mnie kciuki ... Buziaczki i pozdrowienia Pa

Madi30- pisałam już o córce mojej siostry,która to nie trzymała sztywno głowki, mało przybierała na wadze, często miała zaciśnięte piąstki...itd, przez krótki czas poddana była rehabilitacji-kilka ćwiczweń codziennie- teraz ma 7 miesięcy i nie siedzi jeszcze samodzielnie. Jej dziadek,czyli teść mojej siostry jest pediatrą i twierdzi,że ona rozwija się swoim rytmem,nieco opóźnionym w stosunku do średniej,lecz nie widzi w tym nic niepokojącego. Takich dzieci w swojej karierze zawodowej widział baaardzo dużo. Nie martw się więc i ciesz się,że jest zdrowa. Na wszystko przyjdzie czas :) Agapant-tak jestem i będę panną do końca życia, gdy się ktoś pyta tak właśnie odpowiadam :) Poza perfekcjonizmem panny znane są z pedantyczności i odpowiedzialności. Powodzenia w powrocie do pracy, oby czas w niej spędzony biegł szybko , byś mogła jak najwięcej go spędzać w towarzystwie córci :).

edyta - moja jest często lejąca, ale piąstek nie ma mocno zaciśniętych i juz nie miewa ich często jak na początku. Na wadze przybiera w normie, ok. 700 g na miesiąc. Byłyśmy nawet u neurologa, ale on stwierdził napięcie mięśni w normie. Niepokoją mnie właśnie jeszcze te stópki z non stop podwiniętymi palcami... Dochodzę do wniosku, że ona rzeczywiście rozwija się chyba swoim rytmem, bo nie śmieje się głośno zbyt często, jak to robił już w tym wieku mój syn, nie łapie grzechotek, mało jest nimi zainteresowana... Pociesza nas że z nami ma świetny kontakt, bardzo lubi jak się do niej gada i sama bardzo dużo dźwięków wydaje jak się z nią \"rozmawia\", więc może to nic złego.... Martwię się, bo jak się urodziła, to miała podawany tlen, więc cały czas się boję, że to niewielkie niedotlenienie będzie miało jakieś złe skutki...

I znowu ja:-P Edyta-z tym Igorem to jeszcze nic straconego,odchowacie Majke-i do dziela;-)A tak na powaznie to zawsze mowiłam,ze jak kiedys bede miała syna to nazwe go Igor:-) Agapant-podobnie jak Edyta zycze Ci jak najszybszego upływu czasu w pracy:-). Moje Szczescie juz spi,bylismy na 2 godz. spacerku,ktory Igor w calosci przespal.Przy okazji zaopatrzylam sie w pierwsze zupki dla Gudiego-czas na wyzszy stopien wtajemniczenia;-) A!I dodałam kilka fotek... Sindi,a Ty co wyjechalas z przejecia z Polski???Naprawde nikt sie nie gniewa:-)

Brawo Mala Mi w koncu Cie widac !!! Fajne fotki

Madi30-sama wiec widzisz,że rozwój psychiczny jest prawidłowy. Tak też było i jest na szczęście u mojej siostry córeczki. :D Mala mi-nie zarzekam się,mówiłam,że może zdecyduję się na jeszcze jedno dziecko, więc może pisany jest mi Igor? No! nareszcie się nam pokazałaś. Fajnie :) A Twój Igor wygląda jak 6-miesięczne baby ;) . Majka ostatnio nie chce jeść marchewki,może znudziła jej się , chyba kupię jutro jabłuszko. Ciekawe jak zareaguje, bo trochę się boję pamiętając reakcję gdy sama zjadłam jabłko.Łudzę się,że to może był zbieg okoliczności . Dziewczyny,gdzie się podziewacie-pisać!!!!!!!!!

Mala mi- jestem, jestem. Nigdzie nie wyjechlam. Mialam dzis dzien porzadkow. Wzielam sie za sprzataniw pokoju Piotrka. Tam jest odwieczny problem ze sprzataniem zabawek. Boze, kiedy on sie nauczy po sobie sprzatac?? Mala mi fajosko ze wkleilas troche zdjec. I jak tak sie przyjzec to Igor jest troche do Ciebie podobny.:) Dziewczyny czy przy drugiej wizycie u ortopedy potrzebne jest skierowanie?? Jolu jak wyniki Anulki? Edyta- mojemu Mackowi smakowalo jabluszko tylko troche sie kwasil. I mamy maly problem, bo soczki chce pic tylko z lyzeczki, a nie z butli. A jak jest u Was?? Wkleilam tez pare zdjec:)

Hej:) TA setna strona to się prędziutko zapełnia:) To chyba dobry znak:) Madi, ortopeda chyba wie co robi nie każąc dalej pieluchować. I racje mają dziewczyny, niektóre maluchy szybciej, inne wolniej zdobywają różne umiejętności. Gdyby się było czym przejmować, to lekarze by Ci o tym powiedzieli. Moja Tosia czasem podwija też palce u stópek, ten odruch chwytny stóp wygaśnie. Pleśniawka chyba może być tylko jedna, próbowałaś dotknąć czy to na pewno nie mleczko? Agapant, trzymam kciuki za powrót do pracy, oby bezbolesny. I niech szef idzie Ci na rękę! A z którego października jesteś, bo ja z 7go:) Mała mi, fajowe zdjęcia, a to ostatnie super! Chyba podobną sesję strzelili nam nasi mężczyźni;) Sindi, Fajne te Twoje chłopaki. Śliczne zdjęcie mają razem. Ale najlepsze jest to z uśmiechem Maciusia po jedzonku:) Pyszne pewnie było:) Ja bym się cieszyła, że je z łyżeczki. To sztuka przecież. Sama chyba nie będę dawać butelki, tylko karmić łyżeczką i z kubeczka, jak się uda. Ale to przed powrotem do pracy dopiero. To dobrej nocki! Ale coś na tej setnej stronie sporo nas jeszcze brakuje:( A Tina i Koniczyna to już straaasznie dawno się nie pojawiły! Gdzieżeście? No, gdzie?

Witam wszystkie mamusie. odebrałam wyniki posiewu i okazało się ze sa tam jakieś bakterie. Ania dostała antybiotyk w syropie.Zobaczymy co z tego wyniknie. te wyniki chociaż niedobre sa pocieszajace bo oznaczają ,ze to nie nerki sa chore tylko drogi moczowe. Szkoda mi tylko, że musi bidulka brać antybiotyk. Mała Mi ładne zdjęcia. Agapant znajdz dobre strony w powrocie do pracy. Ja bym sie na przykład cieszyła z tego, że praca daje troszkę odmiany od tego całego zamieszania w domu. Trzymaj sie. Sindi moje dzieci też robią straszliwy bałagan w pokoju i nic na to nie mogę poradzić. Pocieszający jest fakt, że jutro idą do przedszkola a tam muszą po sobie sprzatac i nawet w domu ten odruch im zostaje.( Teraz niestety zabity długimi wakacjami)

Witajcie Widze,ze nie mozecie spac po nocach-stad te pozne wpisy:-) EDYTKO-w dniu Twojego swieta-spelnienia wszystkich marzen,pociechy z coreczek,samych slonecznych dni i wogole wszystkiego naj...zycze ja oraz zieciuniu A teraz pora na kawke;-)

Podpinam sie pod zyczenia dla Edytki (wszystkiego naj , naj , naj !!!), no i pod kawke tez ...

Też dołączam się do życzeń. Edytko, a to kwiaty dla Ciebie:) I na urodzinową kawkę też się piszę.

Cześć dziewczyny, na początek gratulacje za owocną twórczość....setna strona to juz coś:) Edyta wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, samych radosnych dni dla Ciebie i całej rodzinki...:) Na ciasto z brzoskwiniami, własnej roboty, też oczywiście się zapisuję, no i na kawkę też.... Tez kiedyś miałam tyle lat i tak naprawdę to był przełomowy rok w moim życiu, wspominam go bardzo dobrze..... Iwanka urodziłaś się dzień wcześniej ode mnie, bo ja 8 października....tylko, że ja o wiele wcześniej patrząc na rok:) Byłam wczoraj z Marysią u szczepienia i wiecie co, nawet nie zapłakała...tak ją druga pielęgniarka zabawiała, że nawet się nie zorientowała kiedy było ukłucie. Trochę już urosłą bo waży równe 7 kg, długość 62 cm. Jola dobrze, że to nie nerki, antybiotyk na pewno pomoże i będzie dobrze. Życzymy zdrówka wszystkim Maluchom i ich Mamusiom no i oczywiście Tatusiom i Rodzeństwu. Wkleiłam nowe zdjęcia Marysi. Muszę lećieć bo głodomorek się budzi...

Widzę, że się załapałam na setną stronę:) Poprawiam tylko stopkę, bo zmieniłam adres strony....

Kurcze ale narobiłam błędów....

Może ja też się załapię na setną stronkę ;-) Edyta wszystkiego naj naj naj lepszego i samych radosnych dni Mój mały jadł już marchewkę, jabłko i soczki o tym smaku oczywiście. Chyba wszystko dobrze, tylko kupa zmieniła konsystencje ;-) Trochę mnie martwi mój okres, już jakby się zaczynał plamienie, ból brzucha a później nic. Czy pierwszy okres po porodzie może zaczynać sie w taki sposób? Dzieciątko rozmawia z kocykiem wydając z siebie takie dzwięki że szok i strasznie szybko przesuwa się w łóżeczku, położe go tak żeby gł.ówka była przy szczebelku a zaraz jest po drugiej stronie :-) Chciałąm być na setnej stoonie a zanim skończyłam posta wyskoczyła 101 :-D

Edytko wszystkiego naj naj naj w dniu urodzin a później jeszcze przez cały rok. . Agapant napisz jak poradziłas sobie w prcy bez Małgorzatki. Ja nie mogła bym wrócić teraz do pracy, w domu mam tyle ważnych zajęć, muszę np; poleżeć na kanapie, zerknąc co się dzieje na kafeterii, pogadać z anią itp. Tak naprawdę to mam już dosyć siedzenia w domu i zazdroszczę Ci ,że możesz się wyrwac choć na troche. W ramach protestu, że ja muszę siedzieć w domu a ty nie pojde na zakupy do TESCO i co też mogę się gdzieś ruszyc. Co do antybiotyku to Ani bardzo posmakował i chętnie go pije.

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe życzenia i zapraszam na torcik i kawke z mleczkiem ( karmiące ;) ) lub bez :) już kroić? ile kawałków? :D Majka dziś dostała marchewkę z rana,bo kupka którą rano raczyła zrobić nie spodobała mi się, a po marchewce jest znacznie ładniejsza :). To efekt tego,że wczoraj nie dostała marchewki, gdyż chciałam po przeczekać no i dziś jadła z apetytem pół słoiczka i chciała jeszcze,bo otwierała buzię , a ja niestety nie miałam więcej :(. Dostała za to na dokładkę cyca i też była zadowolona. Muszę pochwalić się -ostatnio śpi bardzo długo bez karmienia w nocy-8-10 godzin, co mnie -śpiocha-ogromnie cieszy, choć cycki tego nie rozumieją i robią się twarde, więc ulgę odczuwam gdy w końcu Majka raczy je opróżnić. Muszę Wam opowiedzieć co też moja jamniczka ostatnio wyprawia. Otóż znalazła piszczącą zabawkę i ubzdurała sobie,że to jej szczenię,bo obchodzi się z nią delikatnie ,przykłada pod cyce,które napełniły się mlekiem......zabrałam jej tę zabawkę-dzidzię i co? Zaczęła chodzić po domu,szukać jej, piszczeć. Tragedyja jednym słowem ;) W nocy nie moje dziecie ,lecz pies budzi mnie piszcząc . Ostatnio jej już przechodzi powoli. Staram się z nią bawić ,by zapomniała,że jest( tzn nie jest) mamusią. A może ona mi zazrdości? :D Jola-ważne,by Ania szybko wróciła do zdrowia-trzymam kciuki :) Ania-Marysia w roli kucharki.......superancko :D :D :D No to smacznego dziewczyny,papa.

Ja poproszę duzy kawałek torciku i kawe zbozową

Przyłączam się do życzeń dla edyty Moja Maluda juz też skosztowała innego posiłku niż mleczko, na razie odważyłam się dać jej jabłuszko, a uwagi na to, że baaaardzo rzadko robi kupy i pomyslałam sobie, że może to jej pomoże. Na początku była strrrasznie zdziwiona, co to jej daje do buzi, a nie mleko ;-) tez się kwasiła, co hapsik to skrzywienie, ale następnego dnia wsuwała jak najęta i na widok łyżeczki już pyszczek otwierała ;-) Do tego dałam jej soczku, na początku łyżeczka, bo była to malutka ilość, ale potem jak jej dałam ok 40 ml, to już w butli, bo długo by chyba trwało to pdawanie ;-) Napisałam, że się odważyłam jej podać, bo zaczęłam wszystko na tydzień przed ukończeniem 4 miesięcy... Do pediatry wybiorę się jutro, może mi Agulę zważą. Strasznie jestem ciekawa, ile waży, bo mnie się wydaje, że w tym miesiącu bardzo urosła. No i zapytam o wprowadzanie mleka następnego i te dodatkowe posiłki, choć widzę, że jej całkiem smakują, a alergii na jabłko na razie nie stwierdzamy :-) Jak się zachowują Wasze pociechy w ciągu dnia?