TERMIN MAJ 2005

Musze przyznac Rubinko,ze przekonałas mnie tym swiatecznym menu-na Swieta jedziemy do Ciebie;-) Iwanko ja tez nie chciałabym byc na miejscu tych co wystawiali te komentarze:-O.Ale w zyciu bywa roznie,kwadratowo i podłuznie...ja tez juz dwa razy wystawiłam negatywa. Co do pieluszek DADA,faktycznie sa ok,ale zakladam je tylko w dzien,na noc i na spacery zawsze pampersa.Ja kupuje jumpopacki w Realu po 45zł. wiec DADA wcale nie wychodza duzo taniej. Igor juz wyraznie wraca do zdrowia,przespał pieknie noc i ma doskonały humor:-) Sindi-a jak Wasze zdrowko?Mam nadzieje,ze tez juz lepiej:-) Mala Mocca-a probowalas wysmarowac Ige Pulmexem?Jest naprawde skuteczny. Dziewczyny-czy Wasze Maluchy sypiaja w nocy na brzuszkach?Bo Igor namietnie przekreca sie we snie na brzuch...a ja mam normalnie obsesje na tym punkcie i pol nocy spedzam przy łozeczku przewracajac Malego na plecy:-O Pora na kawke-co dla kogo??? Pa pa

Witam A do ktorej to sie spi, co? Ja juz od 7 na nogach. Macka meczy kaszel i juz spac nie chce, a pogoda deszczowa, w sam raz do spania. Wiecie co chyba upadła fabryka HUMANY, niegdzie nie mozna jej kupic, wiec wczoraj kupilismy malemu NAN2R. No i nie odmówił. Juz sie bałam ze cos wyczuje. Tina, a Tobie kochana, kto pozwolił nas opuscić? Prosze natychmiast wracac :) Jeszcze kilka słów od mojego synka, ktory malo me spadnie z kolan tak sie rwie do klawiatury. Oto On.QaaHVYB RCXDSAWQreevwtryhggvgfctcde ed cc ecd

Ja poprosze kawke rozpuszczalna z mlekiem. Martynika czujemy sie dzis zdecydowanie lepiej. Rob ta kawe kochana bo mam wielka ochote sie napic

Sindi-zdecyduj sie-masz ochote na kawe czy napic sie???;-)Bo to drugie to raczej wieczorem...:-P

Mam ochotę na kawke. Napijemy sie w przyszłym tygodniu, bo teraz biorę antybiotyk.

Witam!!! ja dzis wyjatko tez potrzebuje kawy!!!!wczoraj chwalilam mala ze spi cala noc wiec dzis dala mi popalic i to niezle spala gdzies do polnocy a pozniej do ok 4 sie bawila krecila poplakiwala na zmiane jestem nieprzytomna:(!!!!mam nadzieje ze kawa postawi mnie na nogi... Ania bardzo Ci dziekuje moj maz sie tam wybiera wiec chcialam wiedziec czy latwo tam dojechac bo od nas dojedzie autobusem tylko do torunia wiec jeszcze raz wielkie DZIEKI

Ola zazdrosna o posty Maciusia tez chce dorzecic dwa slowea od siebie hhhgg g cdgbmjjkdfbbgvvd bjutetxdhbg79tre h m, bmf6 v vf nmkml v bv ,n bio

Tina nam padła po myciu okien, czy co???!!!! Łodezwij się dziewczyno!!!!! :) Martynika- poproszę podobnie jak Sindi rozpuszczalną z dużą ilością mleka . Ja dzis od 6.18 na nogach- karmienie i do pracy na 7-mą :O...dla mnie to środek nocy :O. Ale już dzisiaj wolne, więc mogę legnąć z Majką :D. Wygląda mi na to,że idą u niej trójki górne, bo dziąsła są obrzmiałe. Bidulka :(. Komentarze zarąbiaste, lecz współczuję tym nabitym w butelkę :O..mnie-odpukać-nie przytrafiło się nicpodobnego :) Sindi-fajnie, że lepiej się czujecie , no i Martynika, jeśli chodzi o Igora..cieszę się ,że nie męczy się mój zięć :) Wczoraj dotarła przesyłka z krzesełkiem ,które zamówiłam. Fajne :D. Wiecie,że takie samo w sklepie u nas kosztuje 460 zł?!!!! Zaoszczędziłam więc dwie stówki :). Wczoraj też miałam urwanie głowy, ponieważ poproszono mnie , bym po 12-tej pojechała z wychowanką na przesłuchanie w sądzie, które trwało do 15-tej!!!!!! . Na 14.45 miałam dyżur, a na 15.30 zaplanowane wyjście do kina. Biedna koleżanka musiała z dwiema grupami przyjść na seans( \"KURCZAK MAŁY\"..fajowska bajka :D) , a ja szybko( dobrze,że gmach sądu pod nosem) do domu z cycem na wierzchu niemalże i długim jęzorem z pośpiechu ...tudzież milionowym ciśnieniem z powodu przeciągania....dobiegłam i jednocześnie nakarmiłam dziecię spragnione i sama się posiliłam. Zdążyłam na bajkę w ostatnich sekundach przed wejściem na ekran :D. cdn ..Maja wzywa :D

cześć ja będę chyba niestety przez jakiś czas raczej mało aktywna(ale sobie grabię:). Wy mnie cieplutko przyjęłyście, a ja nawalam), ale nie mam sił.Nie mogę dogadać się z tatusiem Jagódki, więc wybaczcie. Przyłączamy się oczywiście do życzeń dla solenizantek-moc uścisków i buziaków. Martynika ja bym się bardzo ucieszyła gdyby Jagódce udało się przekręcić na brzuszek, ale nie daje jeszcze rady. Mam więc odwrotny problem. Rubina ciągle czytam o twojej metamorfozie, a gdzie mogę też podejrzeć? Jestem też na etapie planów zmiany wyglądu, tylko jak pisałam nie mam fryzjera do domu. buziaki-Jagódka się budzi aaaaa Jagódka jadła przez dwa dni po dwie łyżeczki deserku winogron,różai coś tam:) i było ok., a wczoraj dałam jej jabłuszka i całą noc męczył brzuszek. Dziwne, prawda? Mnie wydawało się, że to ten pierwszy deserek ciężki ojej Jagódka robi awanturę spadam

witam, to ja tez poproszę kawkę z mleczkiem:) Martynika wyspana to i humor od razu lepszy:) Marysia z kolei nie lubi spać na brzuszku- sama czasami ją tak kładę jak śpi ale długo nie poleży. Też się usmiałam z komentarzy na allegro- chociaż komentującym nie było do śmiechu. Ja osobiście to nie kupiłabym nic drogiego od osoby początkującej na allegro- bez żadnych komentarzy. Lepiej dmuchać na zimne. Edyta niezła z Ciebie sprinterka- dobre czasy osiągasz. Tylko może juz nie biegaj po mieście za przeproszeniem \"z cycem na wierzchu niemalże i długim jęzorem\" bo jeszcze oskarżą Ciebie o obrazę moralności:) teraz to może powinni nakręcić \"Kaczor mały\" to byłby hit kasowy:) Sindi zdrówka dla chłopaków i dla Ciebie:) Jeszcze masz taki seksowny głos;) Sylvia a już myślałam, że będziesz w mojej okilicy i, że wpadniesz na kawkę:) Kamila z tym przekręcaniem na brzuszek to spokojnie. Marysi udało się zaledwie trzy może cztery razy i wcale nie kwapi się do tej gimnastyki. Zresztą chyba gimnastyczka to z niej nie będzie. Za to namiętnie przebiera nogami jak siedzi- jak by chciała gdzieś biec. Do tego wykonuje takie śmieszne ruchy okrężne stópkami. O BOże te nazewnictwo- ruchy okrężne....A co do jabłuszka na początku Marysia też źle znosiła samo jabłuszko- miałam wrażenie, że coś z brzuszkiem było nie tak. Za to po innych też zdawałoby się, że \"ciężejszych\" deserkach nic nie było. Teraz jest już dobrze. A mężowi to powiedz, żeby Ciebie nie denerwował- bo jak nie to będzie miał do czynienia z topikowymi koleżankami - a nie wiem jak to przeżyje:) Powodzenia w dogadywaniu. Idę posprzątać póki Marysia śpi. Dzisiaj wstała o 9:30, przed chwilką popiła mleczka i teraz smacznie śpi.

Ja powoli zaczęłam sprezątać, ale jak będę robiła to w takim tempie jak teraz, to świeta mnie zastaną. Mam jakiegoś lenia. Maciek właśnie cimuka kabanosa. Dziewczyny od kiedy można dawac dzieciom jajka??( Martynika bez żadnych skojarzeń):);)

Sindi,no cos Ty...ale widze,ze glodnemu chleb na mysli;-). Nasz pediatra mowil,ze od 8 miesiaca,ja zaczne lada dzien.

Maciek własnie zjadl cale zołtko. Takie ugotowane na twardo. Smakowało. Mysle, ze bedzie lubiał jajeczka tak jak mamusia. :D Martynika a Ty nie lubisz jajek?:P

hej Iga juz lepiej.moze katar szybko odpusci. moze gdyby pogoda była inna nasze bobasy nie łapałyby tych choróbsk. dzieki za zyczenia:) martynika-spróbuje jeszcze z tym pulmexem. sorki za małe litery, ale pisze z iga na kolanach. sindi-ja na razie robiłam idze tylko zółtko na parze. a co do paluszków to gunia czesto sie im przyglada, z zachwytem oczywiscie;) gabi-dzieki za odzew:)chyba tez kupie ten rowerek. oczywiscie znowu zapomniałam co miałam napisac:P

Ale u mnie pogoda,leje...brrryyy,pare minut temu wylazlam spod koldry,a moje cudne dziecie jeszcze drzemie. Postanowilam,ze juz w niedziele ubieramy choinke:-).A co,niech Mały (i mamusia tez hihihi)ma choc namiastke zimowej atmosfery:-P Spicie wszystkie?Bo Sindi to pewnie jajkami zajeta;-). Piszcie,nie badzcie takie... A Ty M. Mocca nie kuj tyle,bo Ci nos do ksiazki przyrosnie:-)

Hej, ja znowu z pracy, zaraz na szczęście wychodzę, to nie napiszę za dużo. Edyta - przyłączam się do dobrych rad - wydaje mi się, że trochę nie wypada, żeby matka dzieciom biegała z cycem na wierzchu po ulicach;) I z jęzorem długim w dodatku;) Kamilka - nie martw się kłótniami, my tu wszystkie trzymamy kciuki! Aha - z tego co wiem, wiek Jagódki powinnaś liczyć od daty, kiedy miałaś planowany termin porodu - ona wcale nie musi jeszcze umieć tego wszystkiego, co półroczniaki! Tak że myślę, że wszystko jest w porządku. Dwa tygodnie temu definitywnie przestałam karmić i w związku z tym mogłam dziś w pracy urodzinowego (nie mojego) drinka chlapnąć:P Dobrze mi z tym;) Do zobaczenia!

Martynika- zazdrościsz, co???:P Mam ich w domu az 6 sztuk:P U mnie zimno ale nie pada. Kiedy w koncu spadnie śnieg. Swięta tuz, tuż a na dworzu wiosna lub jesien jak kto woli. Ide przygotowac kapiel dla Maciejka

Sindi,ale cztery to masz jeszcze malutkie...:-P.A ja cztery DUZE i dwa malutkie.I tysiace jajek w magazynie,wszystkie sorty od najmniejszych po najwieksze;-)Jak widzesz jajek ci u nas dostatek...

Martynika- no to bogatsza jestes w jaja:D Gratuluje;) Skonczmy juz z tymi jajami, bo na forum prawie same dziewczynki i ich Mamy pomyslą ze my jakies zboczone;)Ale nich wiedza ze posiadanie tylu jaj to skarb:D Edi, a Ty jeszcze w pracy? Zgłoś sie!

aaaaaa Martynika- zapomnialam dodac ze niezła z Ciebie jajcara:)

Sindi, Martynika- święta Wam sie pomyliły :P ...jajka to na Wielkanoc raczej :P

Dziewczyny ratunku!!!! Mam nowy sprzęcior i muszę znowu wszystko poinstalować. Zapomniałam jaki mam numer GG :) A jakoś nie mogę wejść na nasze poprzednie strony żeby to sprawdzić w tabelce. Napiszcie... co?

Agapant-Twoj numer- 5145351 Jaja jak berety,co nie Laski;-)

Agapant- Twoj numerek to 5145351. Dziewczyny podajcie swoje adresy e-mailowe. Mam cos fajnego, a to za duzo pisania. lepiej kazdej wysle. Jesli te adresy przy Waszych pseudonimach sa dobre to dajcie znac.

Agapant- Twoj numerek to 5145351. Dziewczyny podajcie swoje adresy e-mailowe. Mam cos fajnego, a to za duzo pisania. lepiej kazdej wysle. Jesli te adresy przy Waszych pseudonimach sa dobre to dajcie znac.

Dzięki Martyniko :)

Agapant- oto Twój numerek :) 5145351

Martynika, Sindi, Edyta .... na Was to można liczyć. Dzieki. Już się udało.

Hej! :)jaja, jaja:D Ja z porządkami bez zmian:( Za to dałam się namówić na wspólne mycie okien:P Muszę wreszcie posprzątać, bo w niedziele przyjeżdzają teściowie. Właśnie wklejam nowe zdjęcia tzn. z ostatniego miesiąca, choć są i dzisiejsze. Zębatego nie udało mi się zrobić, ale się nie poddaję:) Oj, jak mi się jutro nie chce iść do prac:( 7 godzin, na szczęście z okienkiem. Ale już wkrótce święta:D Tak to jest, jak się pracuje to by się chciało posiedzieć w domu, a jak się siedzi w domu to chętnie poszłoby się do pracy.

Iwanka-obejrzałam fotki- SUPER !!! :). Tosia już pięknie siedzi..jestem pod wrażeniem . Maja jeszcze ma problemy z utrzymaniem równowagi w samodzielnym siedzeniu. Pozdrawiamy,papa. Spokojnej nocy :)..ja też jutro do pracy i to na 7-mą ...z długim okienkiem od 9-15, lecz potem aż do 22-iej :(. Dobranoc zatem .