TERMIN MAJ 2005

Hej Sliczne są Wasze Szkrabki:) Moze jutro usiądę i tez wkleje kilka nowych fotek. Właśnie Maciej zasnął, mąż wyszedł grac w piłkę( gra w ! lidze piłki halowej)(maniak jeden):), a Piotrek ogląda bajkę. Ja przeglądam Mackowe ubrania i odkładam te za małe:) , a jest ich sporo. Czuje tez, ze będe musiała kupić mu jeszcze jeden kombinezon na tą zimę. Ten co nosi jest juz ciasnawy:) DZiewczyny a dajecie dziecom DANIO?albo BAKUSIA? mOJ TO UWIELBIA I ZASTANAWIAM SIE CZY NIE ZA DUZO TEGO JE. Fajnie ze tak duzo piszecie.

Oczywiscie dołaczam sie do opini o nieziemskiej urodzie Ninki:-) Co do tej konferencji,to ostatnio probowałysmy tak zrobic z Sindi i Edyta,ale nic nam z tego nie wyszło Mnie tez juz dziecie wzywa...:-O

Sindi-ja daje raz na jakis czas-Igor az pieje na ich widok:-) Ps.Gudkiem zajmuje sie tatus:-P

Sindi-ja nie daję. Gunia odmowiała jedzenia Danonków i nie próbuje z innymi. Zresztą nasza lekarka mówi zeby poczekac do 10 miesiąca co najmniej. Czasem daję jej tylko jabłko z babanem i jogurtem z Gerbaera.

Zapomniałam-Gudi ma czadową fryzurkę na zdjeciu w krzesełku:) I taką zawadiacką minę;)

On te wlosy ma takie...nieuglaskane;-)Jak podrosnie to zbankrutujemy przez zel do włosow...:-D

E tam, długie Gudek zapuści, zwiąże i będzie ok. Zadnego żelu!!! Tosia je od niedawna chrupki, na biszkopty to chyba jeszcze trochę poczeka, nawet na tych specjalnych miśkoptach jest notka,że od 10 miesiąca. Danonków te nie je, no ale my dopiero od niedawna rozszerzamy dietę, więc się nie śpieszymy. A dziś nie poszliśmy na spacer, bo po obiedzie wszyscy zasnęliśmy i obudził nas dopiero kolega o 5.

CZeśc Co tu takie pustki,weekend?? My byliśmy u teściów i mojej przyjaciółki.Babcia robiła z Matim kosi-kosi,a on za kazdym razem \"mówił\" razem z nią,oczywiście po swojemu,ale wyglądało świetnie. Martynika strasznie przepraszam,ale to przez to,że miałam bardzo duzo do nadrobienia czytania i pisania,no i tak wszystko na raz aż na głowę mi padło.Wybacz Też poprosze o dokładną instrukcje konferencji na GG. Ja dawałam Matiemu biszkopty,te zwykłe i smakowały mu,ale narazie jesteśmy na etapie flipsów.Z jogurtów dawałam mu Bakusie,ale zauważyłam ,że miał po nich wysypke na twarzy,więc prezestałam,tez poczekamy jeszcze. Wydaje mi sie ,że jak mozna dawać zwykłe biszkopty to te od 10 miesiąca tez powinny być dobre i można je podawać. Wkleję zaraz nowe zdjęcia. Aha zmierzyłam MAtiego i ma 74 cm,a stópkę ma 12 cm,mierzyłyście rozmiar stopki?

Dobry wieczór:) Mati ale fajny rozrabiaka z Mateuszka:) A teraz grzecznie Mati spać- juz po północy;) Kolorowych snów Wszystkim....

Pobudka;) Pozdrawiam znad porannej kawki i zapraszam te, które już nie śpią. Ja dzisiaj sama biegnę do pracy, bo Marcin musiał wziąć urlop, żeby się zająć niunią - obydwie babcie w jednym czasie zostały wezwane do innych wnuków, więc musimy sobie jakoś radzić do środy. Jutro i pojutrze ja siedzę w domu:P Postanowiłam - dopóki naprawdę nie muszę - nie zatrudniać żadnych opiekunek. Na razie mam jeszcze mnóstwo urlopu (z ubiegłego roku zostało mi 20 dni!) to może jakoś połatamy. Mati - Mateuszek rzeczywiście fajny rozrabiaka - lubię takie dzieci z iskrą w oku;) A przy okazji - nie musisz przy nim ściągać okularów? Bo u mnie idą w odstawkę od razu po powrocie z pracy, inaczej Ninka zaczyna się nimi \"nadmiernie\" interesować; Kończę na razie, dawajcie znać w razie konferencji albo literaków;) Możecie się mnie spodziewać bankowo jutro i pojutrze;)

Hej, hej! Mati, a mierzyłaś Mateuszka \"po fałdakch\"? Bo mnie kiedyś wyszło ok 10 cm różnicy, ja - jak wytłumaczyła mi pielęgniarka - zmierzyłam mu wzrost, czyli położyłam go na płaskim i zmierzyłam podłogę (zaznaczyłam, gdzie łepetyna a gdzie stópki), a ponoć dziecko się mierzy po fałdkach - od czuba głowy do stópek z uwzględnieniem wszytskich fałd (karku, pośladków, zgięć stawowych etc.) I tak mierzony Bartosz ma 84 cm, a \"wzrostu\" 75... :-) Musze przejrzeć te fotki na bobasach i skoro twierdzicie, że ktoś ma mieć jakieś podniety z tytułu oglądania jajcarni moje synka to powywalać..... Bartosz fajnie gada mama, baba, dada i różne kombinacje sylab ma ba da za to ku rozpaczy Kuby za chińskiego boga nie chce powiedzieć tata.... Koniczyna, mogę Ci wysłać na maila plik z gg, wtedy w zasadzie zainstaluje ci się prawie samo.... No i raczej żadnych robali Ci nie prześlę..... A co do zgrzytania zębami, Bartek ma to po cioci, ona potrafiłaby by zgrzytać nawet jednym zębem, a dźwięk żgrzytania tak samo jak mokrej wełny i steropianu to dla mnie koszmar....

Cześć Zapraszam na kawkę,Tina nie pisz takich strasznych rzeczy bo aż mnie ciarki przeszly i zaczęły mnie zęby \"swęedzieć\"brrr. Dzięki za podpowiedź,Mati w takim razie ma 81cm,a tak szczerze mówiąc to było mi trochę mało te 74,no ale jak tak było to było. Dzięki za komplementy,Gabi amsz rację MAteusz nie interesuje sie nadmiernie moimi okolarami,czasami tylko je chwyci. Widzę,że ja tu nie jestem ostatnia wieczorem,albo Sindi albo Ania,no,no coraz później chodzimy spać.

Witajcie Dziewczyny u Was tez tak zimno? W Elblagu jest -10 stopni. Brrrrr. No i nie wiem czy mam dawac Mackowi te bakusie czy nie. Nic mu po nich nie jest. Lubi je bardzo. Jak myslicie?

Tina, słyszałam ostatnio, że jeżeli dziecko najpierw mówi \"mama\", to przepowiada sobie siostrzyczkę, a jeżeli \"tata\" to braciszka:P A tak przy okazji - może umówimy się, żeby wspólnie (tzn. w jednym czasie) urodzić kolejne dzieci, coby nam topik nie upadł...?;)

U nas -4... Gabi ja się nie bawię, Bartek będzie jedynakiem.... Mogę was dopingować, ale siostrzyczki nie będzie :-), ani braciszka....

Tina nie zarzekaj sie,zycie jest nieprzewidywalne;-) U nas tez kosta -6st. Sindi-jesli Mackowi nic nie jest to mysle,ze mozesz Mu dawac:-) Mati-Mateusz sliczny i jaki duzy:-) Chlop mi dzis podniusł cisnienie maksymalnie...co za chory gatunek:-(... Jeszcze tu wroce:-D

No mistrzem ortografi to ja tez nie jestem:-(

Cześć! U nas tez mroźno... Brrrr Agula ma gorączkę, wczoraj wieczorem 39, dziś rano 38. Poza tym żadnych objawów chorobowych, ale z uwagi na ślinotok w ostatncih dniach i nadmierną płaczliwość zakładam że................. idą zęby!!!!!!!!!!!!!! Dziąsła na dole ma bardzo twarde i obrzmiałe, więc... może... lada dzień... :D Wczoraj w nocy dała nam popalić. Absolutnie nie mogła zasnąć, w końcu skapitulowaliśmy i wzięłiśmy ja do siebie. Uspokoiła się od razu :-) ale jak przyszło co do czego, czyli do zasypiania, to jakoś jej nie było tak jak trzeba, i nie mogła zasnąć. Co chwila się rozbudzała, aż w końcu położyłam ją do jej łóżeczka i zasnęła w mig! Jakie mądre dziecko, wie dobrze, gdzie jej miejsce do spania :D A propos kolejnych dzieciaczków ja też już nie planuję. Chociaż, może kiedyś.... ;-) Będziemy Wam z Tiną sekundować :-)

Oki, wywaliłam golasy, dołożyłam chłopa i psa.... a teraz idę na dwór. Martynika, fala wirusa ogłupiającego facetów doszła do Miastka?

Dlaczego faceci mają lepiej 1. Ich dupa nigdy nie jest czynnikiem decydującym podczas rozmowy o pracę.. 2. Ich orgazmy są zawsze prawdziwe. Zawsze! 3. Ich nazwisko zostaje.. 4. Garaż jest ich cały.. 5. Ich plany weselne troszczą się same o siebie.. 6. Nigdy nie mają ochoty odwieźć przyjaciela od bzykanka.. 7. Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.. 8. Gówno ich obchodzi czy ktoś zauważy ich nową fryzurę.. 9. Gorący wosk nigdy nie wchodzi im we włosy łonowe.. 10. Ta sama robota. większa płaca.. 11. Zmarszczki dodają im charakteru.. 12. Nie muszą opuszczać pokoju aby poprawić sobie krocze.. 13. Suknia ślubna 2000 PLN; Wynajem smokingu 100 PLN.. 14. Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę piersiową podczas rozmowy.. 15. Nowe buty nie tną, nie robią pęcherzy, nie deformują stóp.. 16. Jeden nastrój, zawsze! 17. Rozmowy telefoniczne w 30 sekund..1 8. Pięciodniowe wakacje wymagają tylko jednej walizki.. 19. Sami otwierają słoiki.. 20. Dostają fory za każdy przejaw troskliwości.. 21. Bielizna kosztuje 5 PLN za trójpak.. 22. Jeśli mają 34 lata i są samotni, nikt tego nie zauważa.. 23. Mogą po cichu doznawać przyjemności z jazdy siedząc na miejscu pasażera.. 24. Trzy pary butów w zupełności im wystarczą.. 25. Mogą w ciszy oglądać piłkę nożną ze znajomymi przez wiele godzin ani przez chwilę nie myśląc \"Musi być na mnie zła.\" 26. Nie używają podpasek.. 27. Jeśli inny facet przyjdzie na przyjęcie w takim samym ubraniu, mogą zostać najlepszymi przyjaciółmi na wiele lat.. 28. Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.. 29. Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę kręcić nakrętką czy też śrubą.. 30. Posiadają dar niezauważania zagnieceń na ubraniach.. 31. Ta sama fryzura potrafi przetrwać latami, a nawet dekadami.. 32. Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duże biodra.. 33. Jeden portfel, jedna para butów, jeden kolor przez wszystkie pory roku.. 34. Manicure robią przy pomocy scyzoryka.. 35. Zakupy świąteczne dla 25 członków rodziny robią 24 Grudnia, w kilka minut.. 36. Cały świat jest dla facetów ubikacją..

Cześć dziewczyny, u nas też zimno, nie wychodzę dzisiaj na spacer....Sama wyskoczyłam po zakupy, wykorzystałam brata i przypilnował Marysię. W końcu wujkowie też maja obowiązki:) Marysia jak na razie to ciągle tylko ta ta ta albo da da da. Czyżby następny miał być braciszek. Ja już kiedys pisałam, że my bardzo chcemy mieć jeszcze jedno dziecko. Zobaczymy co z marzeń wyniknie:) A czasu mamy coraz mnie..... Tina Bartosz naprawdę jest duży i widać, że silny. To chyba za Tatusiem:) A tak na marginesie to mozna jakoś odwracać zdjęcia na bobasach- bo kurcze Tina po obejrzeniu Twoich o mało co nie dostałam skrętu szyi:) Przyznaj się specjalnie tak wkleiłaś- a niech sie ciotki gimnastykują przy oglądaniu;) A dzieciaczki rzeczywiście mierzy się jak któraś pisała po fałdkach. No Marysia nawet tak mierzona ma tylko 69 cm.:) Gabi z tymi facetami to zestawienie super. Nie będę pisać, że do mojego Piotrusia pasuje 100 procent tego ale niektóre spostrzeżenia trafione;) Idę pucować mieszkanie na przyjęcie kolędy:)

też wkleiłam kilka zdjęć- a co;)

Aniu, Marysia cudna, i śmieje się chyba naokrągło ? Zdjęcia się obraca, obiecuję poprawić, ale to chyab stąd, że u mnie na podglądzie je poobracałam tak jak trza, a potem wklejałam z doskoku, tzn z Bartkiem na rękach. A ja byłą na spacerze, śłonko świeci tak cudnie, że wcale nie chciało mi się wracać do hacjendy... Ale Bartosz wyglądał już jak renifer Rudolf (nota bebe dziadek - kuby tatp ma na imię Rudolf, co jest dla mnie przyczyną do wielkiej radości odkąd go poznałam, a na dodatek wygląda jak dziadek mróz) i trza było kończyć wycieczkę...

Tina rzeczywiście mi też Rudolf zawsze będzie się kojarzył z reniferem Św. Mikołaja:) Marysia - masz racje smieszka z niej straszna. Nie chcę przechwalić ale wcale nie marudzi. Płacze tylko wyjątkowo jak jest głodna i za długo musi czekać na jedzonko. A taka pogodna i radosna to za Piotrem. Tak prawdę mówiąc jeszcze nigdy nie widziałam Piotra bez uśmiechu na twarzy:) Jest z tego gatunku co to się nigdy nie złości i nie denerwuje. Siła spokoju. Męża to chyba mam z Importu. NAwet nie mogę na chłopa ponarzekać bo bym zgrzeszyła. Oby tak dalej:) A ja do ludzi w gorącej wodzie kąpanych nie należę więc dwie siły spokoju:) To na razie dziewczyny- idziemy z Marysią się przebrać- bo w dresach nie będziemy przyjmować kolędy:)

A my wlasnie wrocilismy ze spacerku,zimno bo jest juz - 7:-O Igor przed chwila dostał...parowke,taka dla dzieci.Ugotowałam,pogniotłam widelcem i Mlodemu dziubek sie nie zamykał:-) Od razu pisze,ze wiem,ze parowki sa be,ale moim zdaniem od jednej raz na jakis czas nic mu nie bedzie:-P;-) Aniu-Marysia słodka i podobna do Mamy:-)

Dzień dobry! U nas rano było -18. Brrrrr. ALe na szczęście popołudniu podskoczyło do -8 i pospacerowaliśmy, i to nawet niekrótko:) Teraz Tosia śpi, na spacerze wolała oglądać świat. Jak się obudzi to ja zmierzę, bo widzę, że o wzroście mowa:) Zdjęcia super, Aniu, kapitalne to z językiem, że też Wam się udalo złapać ten moment. Udanej kolędy! Tina, Bartoszek to rzeczywiście silny chłopak, w szoku byłam, że stoi i trzyma się tylko jedną rączką. Czyżby Twój facet też miał długie włosy?:) A ja też mam dziadzia Rudolfa, nie żyje już niestety. MArtynika, taka dla dzieci to chyba nie jest taka zła, przecież na pewno przeszła szereg testów. A Tosia dziś już drugi raz dostała do zupki pół żółtka, ostatnio było ok.

Martynika, ja uważam, że jeśli dziecku nic nie j est, to trzeba powolutku próbować wszystkiego. Wiadomo,że nie 3 miesięcznemu dziecku, ale nasze dzidziory to już staruchy... Bartek je normalne biszkopty i nawet trochę słodyczy, nic mu nie jest... Dostaje rosół z makaronem Babci, mięsko ,duszone etc... no, kuba ma dł€ższe włsy niż ja....

Cześc! Co z naszym \"spotkaniem\" dziś na gg? :D Proponuję godz. 21, dzieci może dadzą nam pogadać, bo może już będą spać ;-)

Jak Bartek da się ululac to oczywiście będę! Chociaz dzieci są złośliwe i z reguły psują palny, przynajmniej moje syno tak ma...

Zdjęcia wszystkie obejrzałam, podziwiałam krasę dzieciaczków :) i czekam na gg :) na pogaduchy :)