TERMIN MAJ 2005

i jeszcze duzo duzo zdrowka dla Maciusia:):):):)

Sindi dużo zdrówka dla Maciusia. Może rzeczywiscie od suchego powietrza- o ile się nie myle to pisałaś, że sie czyms dogrzewacie.... Marysia też jeszcze nie śpi. Siedzi w łóżeczku i majstruje przy sznureczkach od ochraniacza na łóżeczko. Ostatnio to jej ulubiona zabawa. Uwielbia tez wszelkiego rodzaju metki, czy to przy ubraniach, czy zabawkach. Oglada ze wszystkich stron. Może sprawdza czy firmowe:) Muszę kończyć- Gabi Ty marcina przeganiasz a mnie Piotruś. Dobrej nocy dla Wszystkich. Do zobaczenia na porannej kawce :)

Sylwia ja też mam zawsze problem z sucha i popekana skórą. Zużywam tony kremu do rąk ale to tylko doraźny srodek. Może dziewczyny znacie jakis dobry sposób, też chętnie skorzystam. Mycie w rękawiczkach - odpada- nie potrafię nic robić w rękawicach. Kończe bo Piotrus juz przytupuje nóżkami z niecierpliwości. Papapa

Kurcze to znowu ja :) Marcina oczywiście przez duże \"M\" Paaaa

Cześć dziewczynki No w końcu posprzątane:D:D Martynika teraz nas wydałaś,wszyscy już wiedzą,swoją droga ciekawe co na to nasi faceci:D;)A tak wogóle to podobało ci się ,jak bys nie wróciła to dostawałabyś takie kilka razu dziennie,aż byś wymiękła:D;) Mati postanowił sobie dzisiaj powkurzać mamę.poszedł spać o 20.30 a pół godziny później się obudził.A potem jak juz był strasznie śpiący to miał gdzieś,był takzmęczony,że nie mógł zasnąć no i była walka.W rezultacie dopiero co usnął. Pojechałam dzisiaj po południu po pieniążki i zakupy,i kurczą zepsuło sie ogrzewanie w samochodzi,wiało takie mroźne powietrze,że jeszcze mi zimno.Mam nadzieję,że sie nie przeziębię,gdybym wzięła ze sobą Matiego na bank byłby chory. Sindi dla Maciejowego Sto lati uścisk dłoni od MAtiego Chyba dzisiaj pójdę szybciej spać,dobranoc wszystkim swoim,a pomarańczówce karaluchy po poduchy

Cześć dziewczyny :) Aż nie wierze, że jestem pierwsza. W takim razie zapraszam Wszystkich na kawke:) Nie wiem czy termometr mi zamarzł :) ale pokazuje teraz -15 stopni. Jak tak zimno to znowu nici ze spaceru :( To ja w takim razie idę nastawic wodę. Decydować sie dziewczyny, która kawkę a która herbatkę:) Wczesna pora więc na razie nie proponuje nic mocniejszego ;) Czekam !! :)

dzien dobry ja Aniu mala kawe poprosze. mala,bo zaraz do pracy trzeba isc. Wczoraj mialam pisac jeszcze, ale zasnelam z Tosia. Nie dziwie sie, bo nie sp0alysmy pprzedniej nocy, za to dolna prawa trojke juz widac. Dzis ciut lepiej:) Milego dnia! Zdrowka dla choraskow!!!

A ja dużą, mocną, czarna bez cukru. bartek też lubi wszelkie sznureczki, troczki i kabelki, potrafi pół godziny rano bawić się paskiem od szlafroka, co daje mamusi możliwośc dodatkowego przymknięcia oka. A poza tym istnieje magiczne pudełko pampers - od kilku kiesięcy bartek odkrywa w nim coraz to nowe możlwości. Zdaje się, że Mateuszek Mati też na którymś zdjęciu się takim bawi. Oki, póki co koniec, bo syno sie domaga zabawy. Pa pa

Oczywiście nie kiesięcy - tylko kiesięcy, spieszyłam się i mi takie cudo wyszło!

miesięcy do cholery jasnej!!!!!

Hej! U nas już cieplej i świeci słoneczko. Ninka pewnie się wybierze z babcią na spacer. Moja przyjaciółka, która w marcu już ma rodzić wylądowała w szpitalu:( Coś ma z płucami, jakiś skrzep jej się może zrobić czy coś. Nie znam się na tym, ale dziś ją odwiedzę, to podpytam. W domu mają już córeczkę i ma się urodzić druga. Nic dziwnego, skoro \"zaraziła\" się ciążą ode mnie...:) Będzie Lenka. Aniu poproszę mała rozpuszczalną! Śpiący dzień dziś. I dziękuję za poprawę humoru przez maila. Najfajniejsze jest zdjęcie z dziewczynką, która wymalowała swoją siostrę (brata?) flamastrem. Takie rzeczy grożą przy drugim dziecku;) Kończę, bo roboty huk!;)

ja też na małą kawkę się załapię? Z mleczkiem poproszę :) Maja coraz lepiej się czuje-antybiotyk działa.U nas noc średnia- bywały gorsze, ale i lepsze.....kiedy sobie pośpię całą noc bez pobudki? ???? :(. Czasami dosypiam z nią w dzień, bo przed południem zazwyczaj śpi dwie godziny, lecz nie zawsze jest taka możliwość, tym bardziej,że pomocy domowej nie zatrudniam ;) ...a przydało by się. Maja też udaje czasami kaszelek-Gabi-lecz zauważyłam,że robi to gdy chce na rączki, a mama się nie spieszy ,by ją wziąć ;). POtrafi też pokazać charakterek, gdy ma dość np zabawy zabawkami i chce być prowadzona za ręce- próbuje wstawać mi na kolanach, a gdy ją przytrzymuję , by siedziała, to skubana wygina się krzycząc przy tym. Wczoraj po raz pierwszy-mnie udało się to ujrzeć- podczas czworakowania sama sobie usiadła, potem czworakowała dalej, znowu przerwa na siedzenie itd. :D. Fajnie to wygląda :DPoza tym rwie się do wstawania gdy tylko dorwie się do czegoś na czym można się wspiąć- w łóżeczku też próbuje i już nie raz uderzyła się w czoło o szczebelki:(. Ada, jak już pisałam nie czworakowała, zapewne przez to,że nosiła rozwórki , więc z pozycji siedzącej przeszła w etap chodzenia . Gabi-mój mężowski też wurzuca mi,że dużo czasu spędzam przy kompie i zazdrosny jest o nasze forum , tzn o czas jaki mu poświęcam. Zazdrośnik jeden ;) Sylvia- moja koleżanka ma podobny problem i wiem,że używa specjalnych maści przepisanych przez dermatologa. Nie pamiętam nazwy. Poza tym kupuje natłuszczający krem i płyn do mycia rąk-w aptece na pewno będą wiedzieć o co chodzi. Aniu- metki owszem Maja oglądqa, lecz na krótko skupia uwagę na nich, woli ciągnąć zasłony i firany tak długo i mocno,że urywa je i spadają na ziemię-ma radochę z tego,że hej!!! Gożej,że mnie się ta zabawa nie podoba. Płyty CD z zawrotną szybkością ściąga z półki , ja układam , po czym ona znowu zrzuca..... ciekawsze to od najładniejszej zabawki :( :D Tina -nie wyspałaś się, czy co? ;) :D

AAa- no właśnie- dzięki za maila Aniu- fajowe te zdjęcia :D

Dziewczyny juz sie pogubilam. Mała czarna z mleczkiem, mocna bez mleczka, rozpuszczalna....:):)dobrze, że nie było zamówienia na zbożówkę- bo brak. Nawiązujac do raczkowania wczoraj Piotrus stwierdził, że my musimy zacząć raczkowac to moze Marysia weźmie z nas przykład:) A Marysia też potrafi się zdenerwować i to jak:) Aż strach podejść. No i nie wiem za kim taki złośnik- Mamusia spokojna, Tatuś jeszcze bardziej:)

Doberek!!! I u nas jest poprawa. Maciej czuje sie o wiele lepiej. Narazie nie moge pisac za duzo. Wpadnę pozniej. Całuski

cześć Kawka rozpuszczalna ze smietanką.Wy juz pewnie druga a ja pierwsza.Dzisiaj się pięknie dzień zaczął,WYSPAŁAM SIĘ,noc była w sumie spokojna,wstawałam może 8 razy,potem jak Mati sie obudził o 8.00 to tatuś go wziął,przbrał i bawił sie z nim w drugim pokoju,o 9.00 było karmienie i od 10.Mati usnął a ja razem z nim,wstyd sie przyznać ale wstałam o 11.30 ,a MAteusz jeszcze śpi. U nas dzisiaj tez zimno ,ale musimy iść na dwór,bo trzeba zapłacic rachunki. Rozmawiałam wczoraj z tą moją koleżanką,która jest w ciąży i leżyw łodzi kolejny tydzień,ma problemy z wątrobą przez leki podtrzymujące ciążę.Biedna nie wie kiedy wyjdzie do domu. Tina masz rację Mateusz lubi się bawić tym pudełkiem wszelkimi sznureczkami też. Aniu mnie tez poprawiłaś humor mailem,wszystkie były super,ale to u taty na barana rozbrajające. :D:Dwyobraziłam was raczkujących i Marysię patrzącą na was jak na wariatów(bez urazy)ale wido musiałby być super. Dalszego powrotu do zdrowia dla wszystkich chorujących.

Aha ,zapomniałam,moja ciocia miała taki problem i używała kremu NEutrogena do rąk,to jest taki jak dla rybaków i pomagało,a jak nie to dematolog.Ten krem jest w aptece ale nie tylko.

Czesc. Widze, ze bylo dosc goraco ale sie skonczylo. I dobrze. My wybieramy sie dzisiaj do lekarza bo Martynka znowu jest zachrypnieta (czyzby tez zapalenie krtani) ale poza tym nic ja nie boli. Wole jednak to sprawdzic, zeby potem nie jezdzic po pogotowiach. Zalozylam sobie strone ze zdjeciami (AZ TRZY ZDJECIA :)) )ale nie wiem jak je tu wkleic. Moze ktoras z was mi pomoze?

Atlanta w preferencjach na górze strony wejdź i w stopkę wpisz link do zdjęć. A ja mam smutną wiadomość, mój teść ma nowotwór. Jest w wszpitalu. Nie wiadomo czy da się jeszcze coś zrobić, bo to późne stadium. PŁuca.

to przykre Edi!

Edyta bardzo mi przykro, wiem jak boli choroba bliskiej osoby....... Najważniejsze w tym czasie to bycie razem i blisko......

Edyta dzieki za pomoc. Zaraz zobaczymy czy mi sie udalo. Nowotwor to paskudna choroba. W zeszlym roku zabrala babcie meza. A byla to super kobieta.

Wiedzialam, ze cos namieszam:)) Moze teraz sie uda?

Udalo sie! Jeszcze raz dziekuje. Bylysmy u lekarza. To poczatki przeziebienia. Jestesmy na syropkach i witaminach. Narazie antybiotyk niepotrzebny. Idziemy cos zjesc i moze jakas kawka? Czy ktos ma ochote? Zapraszam, w towarzystwie smakuje lepiej. :))

Dziewczyny ktora moze mi kupic Misiowy Ogrodek i wysłac. Mieszkam w takiej \"dziurze\", ze w zadnym sklepie czy hipermarkecie nie ma tegoz produktu. Pewnie bedzie ale za miesiąc. Pieniążki za jedzonko i przesyłkę prześle na konto.

Cześć, dziwicie się pomarańczowym wpisom? Nie wiem czemu. Ja czytam was od dawna, a nie wypowiadam się i nie zakładam zahasłowanego nicka, bo i po co, skoro nie mam dziecka. A czytać lubię i czytam kilka topików na kafeterii i chyba zabronić mi nikt nie może, bo to nie jest prywatny portal, tylko publiczny, prawda edyto? A co do wypowiedzi niezbyt udanych osoby atakującej martynikę... Cóż...W sumie trudno się dziwić, że sposób podejścia do świata, dość ostry, jaki reprezentuje martynika, wywołuje czasem odzew w takiej własnie postaci. Ostry, to znaczy, że jest pyskata i myslę, że potrafi pokazać pazurki, i to bardzo ostre... Kto mieczem wojuje, od miecza ginie...

Sindi- nie widziałam u nas tego , ale być moze nie zauważyłam. Jutro wybiore sie do sklepu, to poszukam.

Atlanta-Martynka superaśna :). Duża jest blondyneczka:)

dziewczynki, mam propozycję, założmy sobie w jakimś fajnym portalu topic, ohasłowany. Wszytskie mamay gg, więc na pewno uda nam się zebrać do kupy,będziemy miec święty spokój i swobode gadania o rzeczach, o których niekoniecznie byle kto powinien wiedziec i je komentować. może trochę smutno zaczynać od nowa, ale ja powoli mam dosyć. Co Wy na to?

Jestem w szoku, bo Tosiolek juz spi i to od godziny. Spoznione zyczenie dla Majeczki, wczoraj sie nie udalo dzis na szczescie nie zasnelam wraz z Tosia:D I gratulacje, ze tak dzielnie raczkuje! Atlanta, Martynka slodka, wklej wiecej! Mam nadzieje, ze choraski czuja sie lepiej! Zdrowiejcie szybciutko! Sylwia, ja na popekana skore rak stosowalam moczenie w cieplym mocno, ale nie goracym oczywiscie oleju roslinnym badz oliwie. To sposob mojej mamy, na mnie dzialal. Na studiach po wakacjach(hmm.powiedzmy, ze byly to wakacje) w zagranicznych sadach wracalam z rekami w okropnym stanie i pomagalo. Sznureczki, kabelki itp. to rzeczywiscie rewelacyjna zabawka, Tosia uwielbia:) Edyta, to rzeczywiscie przykra wiadomosc:( Wspolczuje. Tina, to pewnie nie bedzie takie latwe. POMARANCZOWYCH PROSI SIE UPRZEJMIE O NIEKOMENTOWANIE NASZEGO TOPIKU!!!!!!! W kazdym razie powstrzymajcie sie przed komentarzami zlosliwymi, obrazliwymi, bez sensu, nie na miejscu...