Gość jóhó Napisano Lipiec 22, 2005 ja pierdze i bekam razem z moim chłopakiem! i to jeest zajebiste,nie krępujemy się przy sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malutka milutka Napisano Lipiec 22, 2005 A tobie BUDINHO też huj w dupe. A do ktorej grupy się zzaliczasz bo bardzo mnie to ciekawi ??? :) Do pierdolonych kurew czy do bandy pedałow ???? Bo ideałem to ty nie jesteś skoro tak piszesz !!!! napisz bo nie wiem :) To kim ty jesteś ??? Znienawidzonym przez wszystkich samotnikiem, że tak piszesz??? czy to twoja reakcja na wypowiedzi?????Fakt wszystkie zabawne :)))))))))) i pokręcone jak to w życiu bywa, ale to tylko odpowiedzi na pytanie , sopkojnie BUDINHO::))))))Kurwa co ty na cały świat się burzysz??? Nerwice masz??? Narka KOSMITO:!!!!!!!!!!!!!! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony. Napisano Lipiec 23, 2005 Uważam że moża pisać o wszystkim i o niczym jak niema nic innego do roboty. Czego ja w życiu nie nie znuszę to -czepianie się pierduł aby zdenerwować swego partnera. -wytykanie drugiej stronie wad bez analizy własnych -narzucanie partnerowi własnych przyzwyczajeń i przekonań, bez analizy że inne też są ogólnie przyjmowane jako norma W tym zakresie uważam że mieszkanie powinno być dla każdego oazą spokoju a w intersie związku jest aby tym zakresie doszło do wzajemnych akceptowanych zachowań. W miarę jak się doświadczamy na podstawie obserwacji innych ludzi też zmieniamy swoje zachowania w szczególności gdy coś nas odrzuca, lecz trzeba o tym najnormalniej rozmawiać. Podczas odwiedzin znajomych w Niemczech spotkałem się z nakazem sikania wyłcznie na siedząco. Odpowiedni napis i rysunek był umieszczony na drzwiach do łazienki a ponadto już przy pierwszej rozmowie Pani domu również to oświadczyła. Poza tym w drzwiach łazienki nie było żadnego klucza, także faktycznie występował duży stres iż w każdej chwili ktoś może wejść. Była to moja ostatnia konieczna wizyta w tym domu. Miłe Panie, proszę zrozumieć ze ze wzglęów higienicznych i funkcjonowania narządów męskich nie jest to zalecane a często możliwe.Są z tym problemy w szczególności rano przy częścowym wzwodzie członka oraz gdy muszla ze względu na małe wymiary nie może pomieścić pupy, jajek i członka. W szczególności jest to problemem poza domem, gdy trzeba zrobić kupkę a w tym przypadku z konieczności fizjologicznej budowy organizmu sikać możemy na sidząco.W tym przypadku aby organa nie dotykały bezpośredno często niedomytej muszli, pszednią część muszli trzeba obłożyć recznikiem lub papierem higienicznym. Rozwiązaniem powyższych problemów są inne konstrukcje muszli niedostępne w naszych sklepach, pisuary lecz wyłącznie do sikania lub miski typu tureckiego nie pasujące do mieszkań. Owszem sikanie na stojąco powoduje że sikamy po poza muszlą co też może się zdażyć , ale od tego są takie środki jak -prosta ścierka -częste mycie łazienki -silikonowanie muszli do posadzek -stosowanie muszli wiszących. Jest jeszcze jedne rozwiązanie to sikanie w plenerze. Panie które chcą doprowadzić swoich partnerów do niemocy seksalnej a wcześniej do prostaty, niech nadal zmuszają ich do sikania do muszli w pozycji siedzącej. Nie mogę również zrozumieć że klapa nieopuszczona jest czymś nieprzyzwitym, gdyż ważniejszym jest czy muszla jest czysta. Jest to szczególnie istotne w miejscach publicznych gdy trzeba ręką /najlepiej nogą/ otworzyć kilka klap by wybrac odpowiednią dla siebie muszlę. Ta czynność osobiści jest dla mnie najbardziej nieprzyjemną czynnościa. Dlatego proszę Panie o wyrozumienie dla swoich partnerów gdy ważniejszą czynnościa jest aby muszla ślniła czystością i niewydawała wstrętnego zapachu. Bardziej istotne jest również że wchodząc do łazienki jesteśmy pewni że osoba która była przed nami użyła spłuczki a jeżeli to niewystarczło dokładnie umyła muszlę. W przypadku zwyczaju zamykania klapy często nie można wskazać kto faktycznie pozostawił taki stan. O dom trzeba dbać a nie czepiać się pierdoł i podejrzewać że ktoś jest nienormalny gdy kupkę robi stojąc na muszli. Pytanie kto ma sprzątać, prać, gotować, chodzić do pracy, zarabiać na życie to już inna historia. Chyba trochę przesadziłem z tymi wyjaśnieniami i za poważnie potraktowałem problem. Jest stwirerdzone naukowo że każdy człowiek wydala określoną ilość gazów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość givera Napisano Lipiec 23, 2005 Chlopaki nie placza a dziewczyny nie pierdza. I taka jest prawda. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość buzzy Napisano Lipiec 26, 2005 Drogie Panie. Może niektórzy faceci są tacy ale bez przesady. Nie jest taka cała jak wy to nazywacie "populacja męźczyzn". każdy jest inny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany Napisano Lipiec 27, 2005 Drogie dziewczyny, Wybaczcie, ale to, co opisujecie, to jakaś katastrofa!!! Mieszkałem przez dość długi czas z kobietą (można powiedzieć, że mam za sobą 5 letnie małżeństwo, choć nie sformalizowane) i absolutnie NIGDY nie przyszłoby mi do głowy walnąć gazem w jej obecności! Nie zdarzyło mi się to, możecie wierzyć lub nie. To po prostu nie mieści mi się w głowie. Przecież zachowania, jakie opisujecie, to jakieś zezwierzęcenie! Każdy - podkreślam, każdy - człowiek potrafi kontrolować odruchy i fizjologię na poziomie, o którym tu mowa (bekanie, bąki itd.). Nie ma to nic wspólnego z wykształceniem, statusem społecznym, czy jakimikolwiek innymi czynnikami zewnętrznymi. To, że oni (wasi faceci) uważają, że walnięcie bąka pod nosem własnej kobiety jest normą, świadczy o tym, że mają was kompletnie w dupie i traktują jak powietrze. Ewentualnie zdziczeli do poziomu pierwotnego w trakcie trwania związku i uważają, że jesteście samicami, które zaciąga się za włosy do jaskini (gdzieście były w czasie, gdy powstawało monstrum!!??).... Niestety, obie ewentualności są równie straszne - tworzycie przerażające związki, porównywalne w najlepszym razie z relacjami międzyludzkimi w początkach neolitu. Natomiast sprawy higieny, typu nie mycie zębów wieczorem lub kąpiel raz w tygodniu są dla mnie czymś tak niewiarygodnym, że zastanawiam się, czy żyjemy na tej samej planecie. Nie uważam się za "czyścioszka", czy "pana higienę", ale przecież to są fundamenty funkcjonowania współczesnego człowieka! O kwestiach zdrowotnych nie wspominając. I na dodatek w którymś z postów pojawia się temat grzebania między palcami i unoszącego się odoru... dziewczyna (?) zastanawia się, o co tu chodzi. To proste - to rozwinięta grzybica stóp - objawy kliniczne. Czepia się ludzi niekoniecznie "brudnych", często jest wynikiem np. osłabienia organizmu lub generalnej niewydolności immunologicznej. Leczenie jest dość uciążliwe, terapia długotrwała, ale do wyprostowania. Skonsultuj się ze swoim lekarzem lub farmaceutą (poważnie). Teamatu brudnych majtek, skarpet, poplamionych koszul, wiszących pod nosem smarków i innych tego typu spraw nie komentuję - uznaję, że to żarty są. *** Wzięłyście sobie partnerów, którzy zachowują się niczym goryle z tropikalnej puszczy!? I uważacie, że to są "eh, grzeszki" i luz? W takim razie naprawdę nie macie powodu do narzekań... po prostu jesteście spasowanymi parami. *** A tak w ogóle, to mój komentarz jest zapewne "dziwny" i wywoła forumowy chichot, bo to wszystko przecież są na pewno jaja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Soraya13 0 Napisano Lipiec 27, 2005 O moj Boze;):P Moj nie jest lepszy od co poniektorych, nawet od tego Kleopatry:P a jestesmy ze soba niecale 2 lata. Puszcza baki (nie publicznie;) ), beka po wszystkim co wypije (chocby bylo niegazowane!) ale to chyba moja wina bo ja zaczelam;) wyglupialismy sie i beknelam (to bylo jakos na poczatku zwiazku), ale to nic...jakos znosze baki i bekanie (ludzkie odruchy w sumie prawda?:P ) ale tego ze pociaga nosem jak swinia tzw. sciagajac spiki...a feee!! Za kazdym razem jak to robi zygac mi sie chce i krzycze na niego, juz mam tego dosc....:( On mowi ze nie moze inaczej, bo ma alergie, katar ma praktycznie cale lato, wysmarkac tego nie moze to musi tak robic...A ja juz nie moge tego sluchac!!!!!!!FUUUUJJJJJ:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Narin Napisano Lipiec 27, 2005 A moj chlopak lubi jak czasem puszcze baka i co??!! Co z ta zasada ze dziewczyny nie pierdza?A co maja zrobic? Ma nas rozedmac bo nie wolno born Boze baczka puscic? Leczcie wy sie!! To sa normalne ludzkie odruchy! Nie mowie zeby to robic natarczycie itp. ale jak sie komus chce a nie ma nikogo innego w poblizu lub tylko nasz chlopak i wie juz o nas duuuuzo to czemu nie? Nie powiecie mi ze po 20 latach malzenstwa bedziecie wychodzic do lazienki puscic baka BO NIE WYPADA! Smiech poprostu... My czasem z chlopakiem smiejemy sie z bakow, jakie kto pusci itp. ;) kocham go takim jaki jest i nawet jego baki nie sa dla mnie tajemnica! Wole zeby to robil od poczatku zwiazku niz po slubie okazal sie flejtuchem ktory mi nie pasuje:) Ale on mi pasuje jak najbardziej:D :P Pozdro dla DAM i brzydzacyhc sie baczkow:P !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Soraya13 0 Napisano Lipiec 27, 2005 Przesadzaja tu coniektore ze taki Tomasz Lis w TV nie beka to ich facet tez ma nie bekac!! NORMALNE WY JESTESCIE?? LIS NA PEWNO BEKA, SRA, PIERDZI I ROBI WSZYSTKIE INNE SWINSTWA U SIEBIE W DOMU, MOZE NAWET PRZY ZONIE JESLI SA FAJNYM I WYLUZOWANYM MALZENSTWEM...Puknijcie sie w glowe...Moge zrozumiec inne swinstwa, ale bekanie, baki itd. to ludzka rzecz i KAZDY to robi!! Od niemowlecia poczawszy na babciach i dziadkach skonczywszy...Co do rozrzucania smierdzacych skarpet, odlewania sie w zlewie itp. ekstremalnych mozna \"wyuczyc\" osobe, poprosic gdziecznie ze wam sie to nie podoba itd. ale nie proscie na boga zeby nie puszczal bakow, nie bekal czy w nosie nie dlubal!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Soraya13 0 Napisano Lipiec 27, 2005 Do --------> Zdruzgotany Doprawdy? To powiedz wtakim razie co robiles jak sie nazarles bobu, gorchu, kapuchy czy czegos gazopednego i baki cie gonily jeden za drugim?? Mowiles: \"Przepraszam kochanie, nie zobaczymy sie dzis bo mam gazy?\" zalosne!! Ty chyba nie jestes facetem tylko jakims cycusiem mamusi!! Piszesz ze byles z kobieta, widzisz, moze przez te 5 lat zabraklo jej prawdziwego mezczyzny! Zatesknila za bakami, bekaniem i kozami!! Od kiedy zwierzeta bekaja (moze niektore tak)? Chcialabym naprawde widziec wasz zwiazek...Jak to nigdy przy niej nic zlego nie zrobisz...Az bym sie bala takiego goscia... Wybacz, ale wole tego ktorego mam, mimo iz jest jaki jest to daje mi siebie \"poznac\" ( ;) ) teraz a nie po kliku latach malzenstwa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Soraya13 0 Napisano Lipiec 27, 2005 Do Zdruzgotany-----> Ja potafie kontrolowac to co robie, nie puszcze baka w miejscu publicznym lub u kogos ani nie bekne itp. ale przy kim mam to robic jak nie przy najblizeszj osobie ktora chce wiedziec o nas wszystko??POWSTARZAM: WSZYSTKO!! Widac ty nie chciales nawet wiedziec jak pachna baki twojej dziewczyny:P Szkoda...nie wiesz co tracisz, haha...niezla zabawa, ale ty widze sztywniak jestes, to zycze powodzenia w dalszym nienagannym zyciu!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość onaon Napisano Lipiec 27, 2005 wiecie ja od samego poczatku obcinam paznokcie mojemu milemu.tak juz w nawyk weszlo,u raczek i nozek i z tym nie ma juz problemu-co do bakow,to owszem zdazaja sie mu ,ale jak spi,a ja jeszcze nie i wtedy wyczuje,ale to fizjologia i nic sie nie da z tym zrobic,grzebanie w nosie tez czasami ale ukradkiem tak zebym nie widziala,choc ja nie raz zerkne ,ale tak zeby znow on nie widzial,ha ha ha pozdrawiam wszystkich..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha Napisano Lipiec 27, 2005 Mój mąż to łapie swoje bąki do słoika a potem je na mnie wypuszcza!!!i ma z tego ubaw jak cholera chyba sie rozwiodę bo mam dosyc tego smroda!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany Napisano Lipiec 27, 2005 Soraya13 ---> To proste - w momencie goniących gazów jeden za drugim wychodzi się co chwilę do toalety (trudne słowo, ale zazwyczaj jest takie miejsce we współczesnych mieszkaniach) i tam te bąki puszcza... I nie mówiłem "dziś się nie spotkamy, bo..." ponieważ, jak napisałem, mieszkaliśmy razem. BTW, nie funkcjonowały między nami zupełnie inne rzeczy, nie mające nic wspólnego z męskością lub kobiecością, ani z brudem, czy gazami... Jak będzie szukać kogoś nowego, to raczej wręcz odwrotnie niż "prawdziwego mężczyzny" - kogoś delikatniejszego i mniej szorstkiego ode mnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magydzia Napisano Lipiec 28, 2005 bleeeeee jak sobie pomysle ze u mnie po slubie mialoby byc tak jak wy tu piszecie o tym to ja dziekuje nie chce miec meza (mimo ze jestem jeszcze za mloda na slub) z tego co czytam az sie odechciewa wszystkiego naprawde wspolczuje wsztstkim kobietom ktore to przezywaja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
opcja 0 Napisano Lipiec 28, 2005 a moj facet stasznie glosno sie zachowuje przy jedzeniu! normalnie je i zawsze na poczatku ma otwarte usta!! i slychac takie clap clap clap :p ale coz wymagac,to tylko facet,oni chyba nie zwracaja na to uwagi :)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karakuła Napisano Lipiec 28, 2005 dla wszystkich przeciwników dłubania w nosie i spożywania znalezisk- http://zdrowie.onet.pl/1238519,2056,ciekawostki.html :) pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karakuła Napisano Lipiec 28, 2005 dla wszystkich przeciwniczek dłubania w nosie i spożywania znalezisk- http://zdrowie.onet.pl/1238519,2056,ciekawostki.html :) pozdrawiam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość swinnnniaaa Napisano Lipiec 28, 2005 mój też sie tak zachowuje. Ale najbardziej przeszkadza mi pierdzenie !!! nie to ze mi sie to nie zdarza, ale nie popisuje sie non stop! bekanie akceptuje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joka 0 Napisano Lipiec 28, 2005 mieszkam ponad pół roku z facetem i całe szczęście jest inny- tzn. nie puszcza przy mnie bąków, nie dłubie w nosie, nie beka, brudne skarpetki wrzuca do kosza na bieliznę, kąpie się codziennie i w ogóle- dba o siebie... podobnie jak ja zresztą... szczerze wam współczuję... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żona swego męża Napisano Lipiec 28, 2005 Niestety u mnie to samo!! Okropności!! Konkurs pierdzenia i bekania, wąchanie skarpetek, prysznic co 2-3 dni (bo nic takiego nie robił, aby myć się codziennie), ząbki umyte wieczorem tylko od święta, dłubanie w nochalku, zostawianie bałaganu gdzie się da, a i skarpetki oczywiście zawsze lądują pod łużkiem jakby kosza na brudy nie było!! Mój jeszcze czeka aż zasnę i ogląda pornusa ( ale o tym niby o tym nie wiem). Ot normale z nas małżeństwo :( Pozdrawiam wszystkie żony i życzę wytrwałości!! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość golumea Napisano Lipiec 28, 2005 jak by nie bylo u mnie to samo!!!:-( pierdzie strasznie, normalnie je wyciska ze az sie trzesie wersalka -dlubie w nosie i wyrzuca kulki za wersalke. Co tydzien patrze czy jest ich duzo aby odkurzyc :-( Mycie sie to nie jego najlepszy przyjaciel, niestety. Wieczorem idze niewykapany spac, zeby myje tylko rano. Gonie go od 10-ciu lat ale nie ma plonow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żona Chestera Napisano Lipiec 30, 2005 1. Podstępnie i po cichu (albo niekoniecznie) pierdzi. 2. Ciągle dłubie w nosie. 3. Nie można wejść po nim do łazienki, bo unosi się tam trujący odór. Próbuję nauczyć go używać odświeżacza, ale z kiepskim skutkiem. Łazienkę muszę wietrzyć razem z całym mieszkaniem... serio... 4. Kiedy zrobię obiad, który ma wystarczyć na kolejny dzień, zawsze zeżre wszystko. 5. Na jego ręcznikach są długie smugi gówna, bo nie potrafi się dobrze podetrzeć. 6. Muszę często dezynfekować kibel, bo obsikuje go dookoła. 7. Nie myje włosów. 8. Ponieważ jest dość zarośnięty, a nie chce mu się dokładnie umyć, to czasem mam bliskie spotkania z zaschniętym brudem i zapaszkiami z poprzedniej epoki ukrytymi w głębi jego kudłów. Bleee... 9. Nie ma w ogóle mięśni, tylko tłuszcz i obwisły brzuch. I te rozstępy, bleee... Ale i tak go kocham... bleee... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żona swego męża Napisano Lipiec 30, 2005 mój jeszcze idzie na kibelek z gazetą i siedzi tam z pół godziny- nie wiem jak można siedzieć tyle w takim smrodzie!! Dobrze,że spuści wodę po sobie, ale o umyciu kibelka to już nie pamięta :( Pocieszam się tym,że nie sika do zlewu :) Ale też smarka do kranu... niestety :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żono swego męża Napisano Lipiec 30, 2005 odkręć kran i schowaj nie będzie w niego smarkał:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ....... Napisano Lipiec 30, 2005 tak super mozna sie usmiac i zalamac... moj tez dlubie w nosie i tlumaczy to strupami.. wiecznie ma katar... chrzaka pociaga biedny sie meczy... tez potrafi siedziec godzine na kiblu ze sterta gazet, ktore doprowadzaja mnie do goraczki!!!!!!! purka tez ale przeprasza zawsze jak "glosniej" purknie... nie wiem co gorsze brudas czy czyscioch.. ktory wacha skarpety i koszulki, ktore swiezo po praniu i prasowaniu dalej mu smierdza stechlizna.... kiedys plukalam pranie dwa razy... teraz niech sam sobie pierze:D w koncu ma katar i strupy to jak czuje ta "stechlizne"??? wklada glowe do garnka...trzeba mu jak dziecku tlumaczyc co gotujesz i z czego bo nie je wszystkiego...i marudzi czasem bardziej niz ja!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczaczek22 0 Napisano Lipiec 30, 2005 Mój Skarbeczek: - zawsze rano przy sikaniu potężnie pierdzi - obsikuje deske i tego nie sprząta - grzebie sobie w pępku i najgorsze jest to, że zawsze coś wygrzebie;-) - czesto dotyka sie po penisku i jajeczkach i potem wącha palce - nie umie w ogóle obciąć sobie paznokci, zawsze strasznie krzywo i ja sie musze tym zajmować - beka, ale juz tylko jak sie porządnie objemy, np. pizzy i po piwku (ale ja tez:-) - gdy go informuje, że wisi Mu coś z nosa to udaje, że wyciera to we mnie ( ale sie wtedy śmieję:-) - gdy ja zajmuje kibelek to sika do wanny albo do umywalki Ale tak naprawde nie przeszkadza mi to, bo: Kocham Cie Pieszczoszku:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jajco Napisano Lipiec 30, 2005 a mój ukochany i ja bardzo lubimy wyjadać swoje babolki :) hehe czasem jest to dla mnie nagrodą, za to,ze on moze sobie "zemdleć" (czyli ze musze go podtrzymywac jak sie osuwa niby na ziemie) 2. zamiast normalnych pierdów wole pierdnięcie pipką :D:D pozatym raczej wszytko z nami okej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek25 Napisano Lipiec 31, 2005 A co w prukaniu niezwykłego??? Ja staram sie aby partnerka nie słyszała i nie czuła, ale czasem przecież się zdarzy :(( To odruch nie zawsze można powsrzymać. To nie jest obleśne !!! Obleśny jest mój kolega, co sie gapi na piersi innych kobiet przy swojej żonie. O to jest obleśne !!!! A wąchanie, hmmm, a czy Wy też drogie panie orduchowo nie wąchacie swoich rzeczy??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Feeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Napisano Lipiec 31, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach