Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Hej, właśnie odebrałam wyniki HPV. Mam typ 51. Chciałam poczytać w necie co to za łobuz i zgłupiałam, bo na różnych stronach jest klasyfikowany albo jako wirus wysokiego ryzyka, albo niskiego ryzyka... W każdym razie lekarz chciał mnie od razu umówić na konizację, prywatnie, w szpitalu w Międzylesiu (ok. 500 zł). Ale ja chcę najpierw pójść do tej poradni cytodiagnostycznej przy szpitalu bielańskim. Żebym chociaż wiedziała czy to groźny typ. Lekarz mówił, że niskoonkogenny, ale w necie widzę znaczne rozbieżności \"w zeznaniach\" ;) Acha, on mówił, że wirus niskiego ryzyka ale ta konizacja to z uwagi na dysplazję (mimo iż \"minimo gradu\")... Trochę się czuję zdezorientowana.... Jutro dzwonię do tej poradni, zobaczę co tam powiedzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Basiu z tego co się orientuje to typ 51 nie jest typem wysokiego ryzyka !!!!! typy HPV 33,35,39,40,43,51-56 i 58 nalezą do sedniego ryzyka nowotworowego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, wróciłam z wakacji :-) Widzę że jak zwykle sie rozpisałyście - co prawda tylko 20 stron musze nadrobic hihihihhihi. Nie wiem co tam u Was, przeczytałam tylko że Basia już ma wyniki testu. Zaraz postaram się wszystko ogarnąć. Tymczasem buziaki dla Wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale szperając w necie na ten temat faktycznie mozna zgłupiec :( , sugeruj się tym co powiedział Ci lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁA, dzięki ! Tylko problem polega na tym, że są te rozbieżności... Na stronie nucleageny jest jako mało wredny, a np. w wikipedii jako wysokoonkogenny... Ale najważniejsze że to nie 16 i 18 !!!!!! Może powinnam się od razu umówić na tę konizację...? Ale ja już miałam jedną (i usuwanie polipa), niedługo nie będą mieli co wycinać... No chyba żeby cała macicę... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu a ja czekam kiedy zaczną szwy puszczac jestem 5 tygodni po operacji (cała szyjka usunięta ) mają wychodzic niebieskie nitki :(:( a wcale ich nie ma :( . Moze Ty wiesz kiedy ten szew zacznie wychodzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁA, nie mam pojęcia, miałam konizację ale nic nie było mowy o żadnych nitkach... Może dlatego, że ja miałam tylko jakiś tam kawałek a Ty całą szyjkę ? Wiesz, jakoś sobie nie wyobrażam jak wygląda usunięcie całej szyjki, bo co zostaje w tym miejscu macicy ? Dziura ? Nie wiem jak to wygląda od strony \"technicznej\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FANTAZJA, na swoich wynikach nie mam ilości kopii wirusa :( Podobno to robią tylko w przypadku tych najbardziej wrednych... Ty miałaś, zdaje się, 18 albo 16 ? Dobrze pamietam ? Może dlatego podali ilość kopii...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁA, a jak ty się obserwujesz TAM ??? Czy ty masz jakoś wyczuć te nitki ? Bo raczej zajrzeć to trudno... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy83
dobra, rzuce:) ale po tej paczce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Basiu dobrze, że już masz wyniki. Trzeba cieszyć się, że nie jest to typ najbardziej groźny choć z tego co się orientuję to chyba nawet te typy jak są pod kontrolą to nie są tak groźne, bo po prostu nie dopuszcza się do tego żeby coś złego nabroiły. Wkurza mnie tylko to, że co lekarz to co innego gada, a my po prostu nie wiemy na czym się oprzeć, czy dobrze jesteśmy leczone, czy zleca dobre badania... itd.. ja żałuję, że przed konizacją nie zrobiłam badania na posiew... czułam swędzenie i być może były to tylko grzyby.... różne rzeczy mogą spowodować cytologię III ale skąd miałam wiedzieć co badać, byłam przerażona... Loloinka ja też miałam małą dysplazję ogniskową i lekarz powiedział od razu - konizacja... nawet nie wiem czy to od HPV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOLOINKA, i mnie to dziwi... Zaznaczam, że to powiedział lekarz, który nigdy mnie leczył, ja po prostu robiłam u niego testy i tylko wtedy mnie widział na oczy. Pojechałam po wyniki a on chciał od razu mnie umówić w szpitalu kolejowym w Międzylesiu z jakimś profesorem - na konizację. Ale że ja akurat nie bardzo \"przy forsie\" to wzięłam skierowanie ( a jakże !) do szpitala bielańskiego. Ale nie zamierzam się zapisać do szpitala tylko do tej ich przychodni cytodiagnostycznej przy szp. bielańskim. Myślę, że niech oni tam decydują, skoro mnie już wzięli \"pod swoje skrzydła\" - bezpłatnie, co nie jest bez znaczenia... Jak powiedzą to samo to idę pod nóż bez wahania (chociaż cholera wie czy to się robi nożem...). PS. Im więcej czytam o tym typie 51 tym bardziej jestem głupia, chyba poprzestanę na naszym forum... Acha, dał mi jeszcze skierowanie na te \"beztlenowce\" (wymaz), też do jakiegoś prywatnego laboratorium - chyba się skuszę. Lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu ja obserwuje swoją bieliznę (majtalony) :D :D:D wypatrując niebieskich nitek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Pocieszam się tylko tym, że być może lekarz widząc moje wyniki i wiedząc, że mam 40 lat i dwoje dzieci wolał nie ryzykować zostawiając moją dysplazję do obserwacji, żeby się coś gorszego nie zrobiło i dlatego konizacja przy małej dysplazji bo bardziej radykalna, ale skutecznie wyleczy... tak to rozumiem... i mam nadzieję, że słusznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ISKIERKO, ja też bym wolała bardziej radykalne "cięcie' - z własnego doświadczenia wiem, że te obserwacje często kończą się zabiegiem. Tak było z moją nadżerką (obserwacja skończyła się konizacją) i torbielami (w tym wypadku jako środek zaradczy zaaplikowano mi mirenę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁA, to Ty masz "wydalić te nitki... Bo już się zastanawiałam jak Ty je obserwujesz... Ale nadal nie wiem jak może wyglądą "ujście" macicy gdy nie ma szyjki... Ciekawe jak rozwiązują ten problem, przecież coś tam musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Basiu jeśli chodzi o wycięcie całej szyjki to nie musi tam być nic. Jest pochwa czyli ta rurka w środku jest macica zakończona szyjką. Jesli wytną szyjkę to zostaje sama macica, która ma ujście do pochwy, po prostu bez szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj bylam u drugiego lekarza i tez polecil wymrazanie, dopiero w przypadku wiekszych cinow stosuje sie konizacje. pokazal mi caly wykres z rozpisaniem co i w jakiej sytuacji sie robi. na scianie wisial dyplom dla kliniki, ktora leczy HPV. poza tym powiedzial,ze po mrozeniu moge zrobic cytologie, w ktorej wychodzi wlasnie jaki rodzaj wirusa posiadam. speclanie mnie obejrzal, zeby zobaczyc jak to wyglada i czy sie tego podejmie. mysle, ze dwoch lekarzy nie wprowadzaloby mnie w blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ISKIERKO, to wtedy chyba macica jest bardziej narażona na zakażenia ? LOLONKA, dlatego własnie skierowanie do zpitala wzięłam i .... schowałam do szuflady. Najpierw ta poradnia ! No bo jak mam ufać lekarzowi który nic o mnie nie wie, nigdy nie leczył, widział tylko moje wyniki wycinków i to wszystko. Nawet mojemu \"wnętrzu\" nie przygladał się, bo miał po prostu pobrać próbkę. Myślę, że skoro mam ten typ \"średnioonkogenny\" (wyciągnęłam średnią matematyczną z różnych opini ) i skoro dysplazja jest \"minimo\" to nic się nie stanie jak poczekam na wizytę w poradni. Na konizację jeszcze zdążę... Ale jak potwierdzą to idę kiedy tylko będzie wolny termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ze ja nie odczuwam zadnej róznicy ... z szyjką czy teraz bez szyjki czuję się tak samo :) tylko o ciązy mogę juz zapomniec . Szyjka odgrywa wazną rolę w utrzymaniu ciązy i podczas samego porodu ... gdybym teraz zaszła w ciąze , nie byłoby zadnych szans na jej utzymanie :) wszystko skonczyłoby się poronieniem . Tak tłumaczył mi lekarz ...ale mnie to za bardzo nie interesowało jednym uchem wpuszczałam drugim wypuszczałam :D:D:D mam juz dzieci i więcej miec nigdy nie chciałam ( zawsze mówiłam 2 i warsztat zamknięty) :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, nie ma co od razu sie kroic nie wiedząc czy jest to konieczne. poczekaj na spokojnie i tyle. generalnie to przy CIN1 stosuje sie obserwacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! Pisałam już dużo wcześniejw związku z moim wynikiem cytologii, potem choć nie odzywałam się to i tak śledziłam co TU się dzieje:). Zaprzyjaźniłyście się bardzo, z reszta tez Was polubiłam!! Basiu, piszesz, że masz tą ohydną 51!- ja też dokładnie ten sam!. Mi sprezentował tez kłykciny...dziadostwo...Lekarz zalecił zaszczepić się i kontrolować cytologię i to wszystko...Pozdrawiam gorąco Wszystkie Dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NATALIA, kłykciny to chyba nie najgorzej (w sensie że nie stwarzają chyba niebezpieczeństwa ?). Ja żadnych objawów nie miałam, zupełnie nic, nawet upławów. Tzn. mam rozedmowe zapalenie szyjki i mała dysplazję ale cholera wie czy to wina tego 51... Zapalenie szyjki to na pewno nie jego \"zasługa\" bo podobno \"rozedmowe\" świadczy o zakażeniu bakteryjnym. Chyba że ta dysplazja... A jaką miałaś tę cytologię, przypomnij bo już nie kojarzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Basiu, cyta:3A, ale mialam do tego jakis stan zapalny, poza tym byłam "świeżo"po miesiączce, więc może ta krew zakłóciła wynik...nie wiem, powtórka cytologii 2:), ide znów jutro bądz za tydzień na powtórkę. Jedna lekarka jak usłyszała, że kk posiadam już jakieś 3-4 lata to NIE WIEŻYŁA, że cytologia oki!, może faktycznie źle to jest oceniane..Czy też masz kłykciny??? Jak dla mnie masakra, tyle to wszystko kosztuje, aby się pozbyć tego ścierwa...Pytałaś może lekarza czy powoduje cos jeszcze oprócz problemów z szyjką ten 51?, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NATALIA, z tego co wyczytałam przed chwilą w necie to III A oznacza, że cechy dysplazji spowodowane są stanem zapalnym, i dlatego: \"Postępowanie po uzyskaniu rozpoznania cytologicznego Stopień II i IIIA - leczenie przeciwzapalne - kontrola cytologiczna po leczeniu Stopień IIIB, IV, V - wycinki celowane z tarczy (kolposkopia) - wyłyżeczkowanie kanału szyjki i jamy macicy \" To chyba znaczy, że lepiej mieć A bo przynajmniej wiadomo że to stan zapalny, z tym III B to nigdy nie wiadomo bez dokładniejszych badań... Kłykcin nie mam, tak przynajmniej myślę, bo nawet nie wiem jak to wygląda... Poniżej link do strony, gdzie jest napisane, który typek za co odpowiada. Wynika z tego że 51 może \"ponosić winę\" za kk (o czym sama się przekonałaś) i za śródnabłonkową neoplazję średniego stopnia (cokolwiek by to nie znaczyło....). BUZIAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki! różnie piszą o tym paskudzie51 :(Ta stronka mi sie podobała, bo piszą, że \"nie taki zły\", ale na innych piszą inaczej..I bądź tu mądry...Mogliby w końcu znaleźć jakiś lek na TE nasze bolączki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, to samo zauważyłam... Na stronie nuklogeny - niskoonkogenny, w wikipedii - wysokiego ryzyka... I taka samo na paru innych stromach - raz tak, raz siak... Pozostaje mi mieć nadzieję, że sie może sam wyprowadzi ze mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×