Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwiara

Wasz pierwszy poród

Polecane posty

Gość Aniulka190088
Mówią również że dziewczynki radzi się łatwiej...ale to też tylko mit...moja koleżanka oby dwie córki rodziła ponad dobę. A ja chyba jestem wyjątkiem których widać jest wiele... Tak więc teraz wiem że każdy poród jest inny i każda kobieta przechodzi go inaczej... Więc te które jeszcze nie rodziły niech nie słuchają koleżanek bo każda rodzi inaczej. Wiek, waga i przebieg ciąży nie mają nic wspólnego z porodem, przynajmniej ja tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caoima
dlugo przed porodem lezalam na patologii ciazy. Porod mi wywolywali. Zanim poszlam na porodowke przyszla stara polozna kazala sie ogolic i na lewatywe przyjsc, na mysl o lewatywie zrobilo mi sie nie dobrze. Ogolilam sie jako tako bo z brzuchem jest to trudne, nastepnie poszlam do pielegniarki i sie pytam czy ta lewatywa jest konieczna, a ze mlodej babki zapytalam to powiedziala ze nie. Dala mi dwa czopki i kazala poczekac na efekty. Dali mi potem fartuszek z siateczki musialam go nalozyc na gole cialo a ze szlafroka nie mialam to prawie nago przeszlam przez caly oddzial. Gdy weszlam na sale nagle poczulam wielki strach przed porodem i chcialam sie wycofac nie chcialam wogle rodzic ale wyboru nie mialam. Polozylam sie na lozku i lezalam pod oksytocyna mialam jakies skurcze ale przez caly dzien nic sie nie dzialo wrocilam na sale. Po 2 dniach znowu trafilam na porodowke znowu oksytocyna zaczely sie skurcze tak samo slabe jak poprzednio. Maz byl ze mna przy pierwszym wywolywaniu i przy drugim. Po 3 godzinach nic sie nie zmianialo, wiec przebili mi wody i wtedy zaczelo sie. Maz nie wiem czemu ale cieszyl sie gdy dostawalam coraz mocniejszych skurczow. Moze dlatego ze zaczelo sie wreszcze cos dziac. Nagle dostalam takich skurczy taki wielki bol plecow ze myslalam ze bede latac na tym lozku. Nie wyrabialam musialam poprosic o znieczulenie anestezjolog kazal mi zgiac glowe w dol i sie rozluznic ale wez i sie rozluznij jak ci wsadzaja igle w plecy. Po znieczuleniu juz byla sama przyjemnosc rodzic. Wiedzialam kiedy przec bo czulam jak tylko brzuch mi sie napina i to byl moj skurcz urodzilam w sumie w 10 minut. Musieli mnie niestety rozcinac mimo ze moja corka wazyla tylko 1480. Gdy zaczeli mnie sszywac to bylo juz gorzej chyba gorsze od calego porodu bo znieczulenie przestalo dzialac i sszywali mnie na zywca gruba zagieta igla. Ale tak to fajnie jest rodzic wiec sie niie boj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_bijatyka
fajnie ze bym sie do gola rozebrala i latala po oddziale. predzej te pielegniarki by tam fruwaly pod sufit tak bym je napie.... bo tak w ogole to ja lubie sie bic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie potrafię sobie tego wszystkiego w ogóle wyobrazić. Mimo, że uwielbiam dzieci to mówię, ze ja swoich nie bede miała, bo sie boje rodzic, ze nie przezyje porodu.. moze tak mowie bo jestem mloda i nie mam instynktu macierzynskiego itd. ale po prostu jak sluchalam o porodzie i o tych bolach to naprawde wydaje mi sie ze nie dam rady... zawsze kolezanki ktore rodzily mowily ze te skurcze to jak bym miala okres tylko 100 razy gorzej... tylko ze ja jak mialam nie raz miesiaczke to byly takie bole, ze z bolu wymiotowalam i dostawalam biegunki! nastepnie padalam na lozko bo robilo mi sie ciemno przed oczami i strasznie slabo... tak bylo kilka razy w zyciu... to jesli przy porodzie tak sie dzieje to jak to przezyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze dziecko rodziłam w Lublinie- wszystko poszło dobrze-mam zdrowego syna ale drugi raz bym tam nie poszła, drugi poród Kraków- niebo a ziemia (zaznaczam, że nie opłacałam położnej, lekarza, sali-nic) nawet nie chodziłam tam do lekarza a traktowali mnie i wszystkie rodzące fantastycznie! Polecam wszystkim szpital na Kopernika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszą mnie teksty w stylu "jak zobaczycie dziecko zapomnicie o bólu" !!!!!!!!!!!!!!! w moim przypadku to bzdura totalna, jak położyli mi dziecko na brzuchu miałam go głęboko w d.... taka byłam zmęczona i obolała, nawet go nie dotknęłam tylko na chwilę spojrzałam, od porodu minęło 7,5 miesiąca i do dziś jak sobie pomyślę o porodzie to napływają łzy do oczu, ale nie szczęścia :( w życiu czegoś gorszego nie przeżyłam, wypadek samochodowy przy tym był mega przyjemnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oscypka
o kurcze. ja moje dwa porody swpominam super. oba z zzo, przy oplaconym lekarzu. tak rodzic mozna :) i dzieki temu nie mam traumy. choc pierwsz corke rodzilam 11 h a druga od polozenia sie w szpitalu 40 min :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojatojahejjoł
ej ja zadnej lewatywy nie mialam nikt mi nawet ni eproponowal nic takiego tylko jakies czopki dostalam. powiem wam tak skorcze przy 4 cm jeszcze w miare sie zniesie jak sie nie panikuje.. przy 7 jest masakra ale za chwile robi sie 10 i to juz jeste najwieksza masakra gdzie chcesz sie zapasc pod ziemie i parte sama przyjemnosc w porownaniu do reszty... dla mnie gorsze od tych skorczy bylo sprawdzanie rozwarcia przez wszystkie pielegniarki i lekarzy po kolei jak mi ten s... wciskal palce na sile zreszta wiedza co to jest te co przezyly.. skorcze to calkiem inny rodzaj bolu. a z plecow sa najgorsze szok masakra koszmar ja mialam caly czas takie.. dlatego w zyciu nie chce juz wiecej.. biedne jestesmy ze musimy to przechodzic zeby miec dziecko.. faceci to tylko psychicznie uczestnicza.. moj jak bylam na fotelu i wszedl do sali to bal sie do mni epodejsc tylko mnie po glowie poglaskal i si ecofnal:):D ale dzielnie ze mna rodzil:Dheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniulka190088
Ty może o bólu nie zapomniałaś ale są inne które zapominają w chwili kiedy widzą swoje dziecko...Każdy przeżywa to inaczej więc nie potrzebnie się unosisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy jest inny i u każdego jest inaczej dlatego wkurzam się jak czytam czy słyszę takie opowiastki, tak samo jak mi mówili że jak urodzę dziecko to będę miała więcej cierpliwości, i gówno!!! nie mam cierpliwości do własnego dziecka jak i do innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniulka190088
A nie przyszło Ci na myśl że kobiety mówią tak tylko dlatego aby nie straszyć te które jeszcze nie rodziły?? Mi mówili tak koleżanki i moja mama a pomogło mi to bo uwierzyłam że tak będzie no i było albo nie było tylko po prostu zapisałam to w psychice i tyle... A co do cierpliwości to sie nie wypowiem bo ja od zawsze jestem bardzo cierpliwa tak ze dla mojego dziecka szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiania
hej,sylana. pytasz o poród w UK.ja rodziłam tu prawie 2 miesiące temu. sam poród był o.k. super opieka. personel sympatyczny.cierpiałam tylko pomiędzy kolejnymi znieczuleniami(wykorzystałam cały repertuar...) ale największą ulgę przyniosło mi znieczulenia zewnątrzoponowe.nie czułam żadnych skurczów. zostań w domu,jak najdłużej możesz.weż kąpiel,spróbuj obejrzeć jakiś film itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem doświadczoną położna, mam podpisaną umowę z NFZ zapraszam do skorzystania z darmowej opieki nad kobietą w ciąży jak i również po porodzie. doradzę w pielęgnacji noworodka, odpowiem na wiele pytań.ponadto zapraszam do szkoły rodzenia (poród bez bólu) .Więcej informacji pod telefonem: 0-662012225 www.twojapolozna.com.pl. gabinet: poznań, ul Morasko 12A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog tu
nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annk71
Moja szwagierka zdecydowała się na poród siłami natury, rodziła prawie 3 dni z czego 18 godzin okrakiem w potwornych bólach, opłaciła położną, co zauważyły inne położne i straciły zainteresowanie gdy wynajęta pani wbiegła na sale. Błagała z płaczem o cesarkę, była nacinana, po tym zszywana, twierdzi, że nigdy więcej nie zdecyduje się na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nieludzkie
bez snu, to jest krzywda, tyle dni!!!!!!!!!!! kobiety brońcie swoich praw!!!!!!!!!!!!!!! precz z bahorami!!!!!!!!!!!!też mamy prawo do delikatności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotella
Czy żadna z Was nie rodziła w Łodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
powaliło cie na mozg? sama kiedys bylas bahorem. i nie nazywaj tak dzieci przynajmniej nie tutaj. ty jestes nieludzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z
bahorami!!!!!!!!!!!!!nie cierpię ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croolewna
nie lubisz dzieci to ich nie rób, proste. Mój poród wspominam dobrze mimo ze był bardzo długi. Dziewczyny, wiele zależy od waszego nastawienia. Byłam na szkole rodzenia, dużo czytałam i poszłam do porodu z meżem. NIe traciłam energii na krzyk, narzekanie i proszenie o znieczulenie, skupiłam się na oddychaniu, to naprawdę ważne. i caly czas czekalam kiedy przyjdą te niewyobrażalne bóle o których tyle słyszałam - a tu nic, 10 cm- rodzimy!! :p żadnego kryzysu 7 centymetra, prysznic byl nawet nie potrzebny, turlałam się na piłce oparta o męza i dałam radę. Parcie to gorsz sprawa, wszyscy byli zaskoczeni ze najlepsza dla mnie pozycja była na leżąco, wbrew grawitacji ale dla mnie najwygodniej. I jeszcze mnie nie skończyli zszywać a ja już stwierdziłam że od razu mogę się starać o następne :) Dziewczyny, nie bójcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
croolewna po przeczytaniu Twojej wypowiedzi jakoś mi lepiej ;) termin mam za 2 miesiące i boje się jak cholera ale mam nadzieje że nie będzie tak źle jak piszą inni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do crolewny
Nie robię dzieci, nie jestem głuipia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnaaaaaaaaa
Jeżeli nie robisz dzieci to po co siedzisz na tym forum?? Nudzi Ci się? Znajdź sobie jakieś inne zajęcie a nie przeszkadzasz innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnaaaaaaaaa
Dziewczyny nie ma co się bać, mój pierwszy poród trwał niecałą godzinę;)) Podstawa to dobre nastawienie, że będzie dobrze. Ja wspominam mój poród super;) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze jest
tak samo, wcale nie jest super, bujda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga0850
Do Agnyyyy ty mialas niecala godzine skorczy od poczatku do konca lacznie z partymi do samego konca??? tylko godzine czy mowisz o partych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga0850
nie no wiesz Croolewna. musisz byc naprawde silna psychicznie jesli pierwszy porod mialas taki.. i tak sie skupilas na oddychaniu.. ja to bylam w szoku ze to tak boli i naprawde trudno wtedy skupic sie na oddychaniu.. teraz tez jestem madra i teraz tez bym pewnie probowala nie panikowac tylko rodzic.. zazdroszcze ci.. no i moglas rodzic z mezem.. ja musialam latac na poczekalnie do rodziny zeby nie byc sama bo na sale nie mozn abylo wchodzic z rodzina czy mezem.. moze po prostu mialas lepsza opieke.. nikt cie zle nie traktowal.. to jest najwazniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga0850
croolewna nie no wiesz musisz byc naprawde silna psychicznie jesli pierwszy porod nie byl dla ciebie problemem.. ja bylam w szoku i trudno wtedy myslec o oddychaniu... teraz tez jestem madra juz po fakcie i pewnie gdybym teraz byla w ciazy tez bym sie w czasie porodu skupil ana rodzeniu a nie panikowaniu.. zazdroszcze ci.. no i moglas byc z mezem.. ja musialam latac n apoczekalnie do rodziny bo do sali nie mozn abylo wejsc z mezem czy kims bliskim.. takze moze po prostu mialas lepsza opieke... nikt cie nie krytykowal, zle nie traktowal i nie robil ci niczego na sile... to jest najwazniejsze.. dl amnie najgorszy byl ten okropny szpital i lekarz i to ze wszyscy mieli mnie gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga0850
sory napisalam 2 razy bo mi sie nie wrzucilo pierwszy raz a juz dobrze tresci nie pamietalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×