Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cioteczki i meno

menopauza, odchudzanie i inne problemy 40-50letnich ciotek

Polecane posty

Gość odchudzona
Do wpisu powyżej - nie będę się tłumaczyć, nie widzę potrzeby, jak się nie podoba - proszę nie cztać, coś źle u Ciebie ze zrozumieniem tekstu, przeczytaj jeszcze raz, a pojmiesz o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny !! Odchudzona - masz całkowitą rację, adwersarz niezrozumiał twojego teksty , jego problem !!!!!!! ryba była na parze !!!!!!!!!!! nie przypalona ciotko klotko może ty wiesz co zrobić z zapachem ???? A tarz jadę na zakupy - w lodówce tylko światło się ostało :) :) :) zaklikam jak wrócę , A to moooże być długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauza
A jednak przeniosłyście sie na inny topik.Też jest ok.Widzę ,że nie będzie można wygłaszać własnych opini,bez agresywnej riposty.Niektórzy nie umieją czytć tekstu ze zrozumieniem treści.Odchudzona masz rację Amerykanie to niestety w większości społeczeństwo ograniczone. Przez 50 lat wszystko co najlepsze to było Ruskie.Oni byli cud miód.Pomagali Polsce ,byli jedynymi przyjaciółmi.Przynajmniej tak mnie uczono w szkole .Amerykanie byli be. Dzisiaj wszystko się zmieniło.Jesteśmy bezkrytycznie zapatrzeni na Amerykę.Jest to kraj niewątpliwie w 100% demokratyczny ,bogaty i piękny na swój sposób,ale społeczeństwo niestety poprostu ograniczone.Niestety głupsze od naszego. Ps:.Wiem to z osobistej obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CIOTKA ANDZIA
Co jest grane?Przybyłam na "dyzur " do teściowej.Pierwsze kroki kieruję do Was,zmarznieta,oczekujaca gorącek kawusi,a tu "tak zimno".Niestety,musimy sie przyzwyczaić,ze przy stolokach obok będą nas podsłuchiwać,ale dobre wychowanie nakazuje nie wcinać sie w rozmowę innych.Olejmy to.Posłuchałam Was wszystkich i teraz kilka moich refleksji.Moja młodsza córka,która budowę odziedziczyła po mnie/ma 24 lata/zachowuje sie identycznie jak ja w iej wieku jesli chodzi o odchudzanie.w momencie koniecznej potrzeby/np.w zeszłym roku we wrześniu-ślub starszej córki,28 lat/stosowała własnie diete kopenhaska.Schudła pieknie,stosowała sie ściśle,ale po pół roku wyglądała prawie tak samo jak przed.Opisuje to tylko dlatego,ze miałam mozliwość obserowania zachowania osoby po takiej diecie.Ma skłonności do tycia,jak ja i widziałam,ze "łapała" wszystko czego wczesniej nie mozna było.Potem wracała do tej diety,chociaz jak teraz tu przeczytałam nie powinna.Poza tyum zaobserwowałam ze ma problemy ze snem,zrobiła sie nerwowa.Pisze to ku przestrodze.Moze to jest wyjątek,ale moze inne osoby to stosowały/w naszym wieku/i cos powiedzą.Moja starsza córka "żre" nie je i zawsze była chuda więc to co napisałam nie jest tendencyjne.Jezy ale sie rozpisałam w ten piekny niedzielny poranek.ODDAJE GŁOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Juz po drzemce:) Andziu, przeciez zostawilam kawke:( zabraklo? ?????? witaj🖐️ Witaj Pauzo🖐️ witajcie wszystkie🖐️🖐️🖐️ robie kolejna kawusie, moze teraz sie Andziu zalapiesz Pauzo ,popieram, bzdurne wypowiedzi nalezy ignorowac calkowicie, bo z glupota niestety jeszcze nikt nie wygral. A ze czytaja co piszemy? to super! Ciotka Ulka nie przyszla jednak do nas:(:(:( milego dnia cioteczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Danuta
Cześć Ciotuchny🖐️ Trochę późno witam się z Wami ale sporo czasu zeszło mi na poaranną reanimację. Najpierw proszeczki, potem kawa i z 80-latki znowu wskoczyłam w skórę prawie 50-latki ! Dzisiaj nie mam wyboru : czeka mnie podwójna jazda na rowerku . Wczoraj , niestety , pofolgowałam sobie co nie co :-( Pojadłam i za dużo, i za późno . Zero charakteru ! "Na dobre i na złe" obejrzę pedałując . Która z Cioteniek ze mną pojeździ? Zapraszam :-D A teraz słówko o wpisie "do odchudzonej". Mamy prawo różnić się poglądami i mamy prawo je wygłaszać, choćby były one zupełnie odmienne, mało popularne czy nawet kontrowersyjne.To nawet może być interesujące ! Prawdę mówiąc tego oczekuję zaglądając na kafe: poznania RÓŻNYCH ludzi i ich RÓŻNYCH poglądów. Przyznam, że bardzo lubię ludzi , którzy mają odmienne zdania i jeszcze argumenty na ich uzasadnienie. Mam prawie dorosłe dzieciaki i kocham przysłuchiwać się jak dyskutują w gronie znajomych: bronią swoich racji rzucając argument za argumentem. Nie zawsze dochodzą do jakiegoś wspólnego zdania ale cenią się za tę różnorodność opinii. Pamiętacie Ciotki z czasów szkolnych taki pozytywny snobizm, dzięki któremu było się oryginalnym , odmiennym , niepowtarzalnym ? Ta treść i forma ! "Do odchudzonej": chciałaś przekazać treść, no ale co z formą? Masz odmienne zdanie od Ciotki Odchudzonej to je tutaj przedstawiaj ale popracuj nad formą. Mało pochlebne epitety to nie są argumenty. No dobra popisałam a teraz idę trochę popracować . Małżonek zezuje w moim kierunku aż skóra mi cierpnie ;-) Pa Ciotki 🖐️ UUUULLLLLAAAA dawaj tu swoje zabawki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Andzia
Dzieki Klotko za kawkę.Na Ciebie mozna liczyć.Szatan postawil mnie na nogi.Wrócilismy z męzem z imprezy o 1.30 w nocy.Jak nic to nic,atu w piątek imieniny Sławka,w sobotę Eli.I tu i tu lubie chodzić bo przychodza fajni ludzie.Na tej drugiej imprezie spotykamy sie zawsze w tym samym gronie.Jest 5 facetek.Cztery/łącznie ze mną/wiecznie się odchudzają i co rok widać z jakim skutkiem/mniejszy lub wiekszy ale widać/,natomiast moja najlepsz psiapsółka chciałaby,ale jest coraz grubsza.Jednak jak pomyśle,ze pójde do niej i nie zastanę jednego z 6-ciu rodzajów smalcu domowej roboty lub śledzia,to niech ona taką zostanie bo i tak ją kochamy.W tańcu zadna jej nie przebije,ma 52 lata i robi mimo swojej tuszy szpagat.Tak na powaznie to wszystko co napisałam jest prawdą,ale cholesterol musi ciagle zbijać,cisnienie straszne,ostatnio jakieś szmery w sercu.N a to ma jedna odpowiedz cholesterol moze mnie i zabije,ale prędzej umre bez boczusiu.Jak jesteśmy same mówi do mnie ,ze mnie nienawidzi ze tak schudłam.Meno to właśnie ta książka.Przypomniałam sobie teraz ze od kolezanki,którą przed chwilą opisałam dostałam 2 lata temu książkę o dobrych i złych kaloriach,zaraz zadzwonię do najmłodszej latorośli do domu i spytam o tytuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzona
Dzięki dziewczyny za wsparcie, a już myślałam, że będę mieć "popierdzielony dzień", jakoś mam dziwne uczucie, że "osobnik" ten jeszcze nie zdawał nowej matury, gdzie jeden z punktów, to zrozumienie tekstu, mogłabym zrobić wykład na w/w temat, tylko po co ? Meno - zastanawiam się, co "nasza" dietka pozwoli mi szamać w 10 godzinnej podróży pociągiem, chyba zrobię sobie jakąś sałatkę z tuńczykiem, do pojemniczka i troszkę orzechów załatwi sprawę, jak myślisz? A może masz coś extra w przepisach, HELP :( Miłego popołudnia{kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Andzia
Mam ten tytuł "Dieta dobrych kalorii"Philip Lipetz.Czy mówi wam coś ten tytuł?Przeżarłam sie wczoraj i jestem strasznie ociężała.Część z Was jest pewnie po obiadku więc teraz ja zrobie kawusię.Apropos kawy,to fakt,ze mało młodziezy tak "doi" kawę jak my.Tak myślę ze jest w tym coś,ze my w ich wieku musiałyśmy ją zdobywać i jak zakazany owoc smakwało lepiej.A kawa to narkotyk.Tak przy okazji,która pali fajki.Ja nie pale 18 lat,ale moze któraś chce o tym pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47latka
Amnie tu jeszcze nie było. Tak fajnie sobie rozmawiacie to ja też wam coś powiem. Z niewidomego powodu schudłam 17 kilo. Nie odchudzałam się broń boże i nie wiem dlaczego tak się stało. Ważyłam 73 kilo i waga mi zjechała do 56. Może powiecie że miałam szczęście ale to nie prawda bo moja buzia nadaje się teraz do liftingu. Wyglądam starzej niż wtedy gdy miałam nadwagę i nie mogę na siebie patrzeć a taka byłam ładna. I ten lifting będę robić nie ma wyjścia. Ico dziewczyny o tym myślicie? Jak chudnąć to wolniutko żeby nie było tak jak u mnie. Pozdrawiam was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cioteczki ! Już jestem z powrotem bardzo mi Was brakowało. Najpierw muszę się pochwalić bo duma mnie rozpiera, weszłam na Czantorię no może nie na sam szczyt ale prawie. Mój mąż zawrócił mnie 100m przed szczytem bo wracał więc pobiegłam za nim jak kozica górska. Jestem taka dumna bo kilka lat temu nie weszłam nawet do połowy i padłam a teraz proszę steper w domu robi swoje. Cieszę się Meno że znasz Wisłę ja strasznie lubię tam jeździć zwłaszcza że od Katowic to rzut kamieniem. Ja nie lubię chodzić po górach ale postanowiłam że choć trochę się postaram. Książek nie udało mi się kupić ale jutro wyskoczę na miasto po pracy. Teraz coś o sobie : tuż po czterdziestce, jeden syn już student, pies bullterier i akwarium 500l (cudowne hobby). Przyznam się że na drutach też lubię porobić ale mąż i pies tego nie znoszą więc odpuściłam.Bardzo lubię czytać zwłaszcza na urlopach. Mam jedną fobię panicznie boję się utraty pracy, ciągle o tym myślę i mówię. Wiem że mój wiek nie działa na moją korzyść. Czy Wy cioteczki też tak macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cioteczki ! Już jestem z powrotem bardzo mi Was brakowało. Najpierw muszę się pochwalić bo duma mnie rozpiera, weszłam na Czantorię no może nie na sam szczyt ale prawie. Mój mąż zawrócił mnie 100m przed szczytem bo wracał więc pobiegłam za nim jak kozica górska. Jestem taka dumna bo kilka lat temu nie weszłam nawet do połowy i padłam a teraz proszę steper w domu robi swoje. Cieszę się Meno że znasz Wisłę ja strasznie lubię tam jeździć zwłaszcza że od Katowic to rzut kamieniem. Ja nie lubię chodzić po górach ale postanowiłam że choć trochę się postaram. Książek nie udało mi się kupić ale jutro wyskoczę na miasto po pracy. Teraz coś o sobie : tuż po czterdziestce, jeden syn już student, pies bullterier i akwarium 500l (cudowne hobby). Przyznam się że na drutach też lubię porobić ale mąż i pies tego nie znoszą więc odpuściłam.Bardzo lubię czytać zwłaszcza na urlopach. Mam jedną fobię panicznie boję się utraty pracy, ciągle o tym myślę i mówię. Wiem że mój wiek nie działa na moją korzyść. Czy Wy cioteczki też tak macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cioteczki ! Już jestem z powrotem bardzo mi Was brakowało. Najpierw muszę się pochwalić bo duma mnie rozpiera, weszłam na Czantorię no może nie na sam szczyt ale prawie. Mój mąż zawrócił mnie 100m przed szczytem bo wracał więc pobiegłam za nim jak kozica górska. Jestem taka dumna bo kilka lat temu nie weszłam nawet do połowy i padłam a teraz proszę steper w domu robi swoje. Cieszę się Meno że znasz Wisłę ja strasznie lubię tam jeździć zwłaszcza że od Katowic to rzut kamieniem. Ja nie lubię chodzić po górach ale postanowiłam że choć trochę się postaram. Książek nie udało mi się kupić ale jutro wyskoczę na miasto po pracy. Teraz coś o sobie : tuż po czterdziestce, jeden syn już student, pies bullterier i akwarium 500l (cudowne hobby). Przyznam się że na drutach też lubię porobić ale mąż i pies tego nie znoszą więc odpuściłam.Bardzo lubię czytać zwłaszcza na urlopach. Mam jedną fobię panicznie boję się utraty pracy, ciągle o tym myślę i mówię. Wiem że mój wiek nie działa na moją korzyść. Czy Wy cioteczki też tak macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny A ja dziewczyny po zakupach i mam nienajlepszy humor, nie znoszę zakupów, w dodatku w dużych centrach !!!! Tym razem zrobiłam listę , naprawdę ,pierwszy raz w życiu, co potrzebuję do \" plażowania\" ;) A i tak zajęło mi to 3 godziny, żeby wyszukac odpowiednie produkty.........przeczytać skład .....itp Na dodatek opadały mi spodnie ;) :D takie sie porobiły luuuuuzy niewiedziałam co trzymać , a na dodatek \"wózek\" z drugą połową wiecznie gdzieś znikał i serwował mi rajd poszukiwawczy !!! :( odchudzona -- cos mi sie zdaje , że to plażowanie w produktach nie jest wcale takie proste i tanie :( Na podróż masz do wyboru jajka!!!! ( jak za dobrych starych czasów w PKP pamietacie ???? :D :D :D pomidor do zestawu . Może być również serek Piątnicy albo Ostrowi + parę plastrów wędliny drobiowej + sok pomidorowy!! Zazdroszcze Ci że masz własnej roboty ....... Peny - tylko Ci pozazdrościć Ja jeżdziłam nawet dosyć często na Partecznik, Cudownie sie tam odpoczywa 🌼 Co do pracy ? Wiek rzeczywiście nam nie sprzyja --za młode na emeryturę za stare do nowej pracy?? :( :( To chcesz powiedzieć ? Bardzo na czasie temat. Odpowiem w następnym wejściu. Jja juz to przerabiałam z własnej woli i muszę Ci powiedzieć, że najważniejsze to zmiana nastawienia !! Jeszcze duuuużo możemy o dziwo:D :D :D ciotko klotko -- tytuły podam później bo zamykają mi komputer :( Pauza -- cieszę się że dołączyłaś do nas 🌼🌼 a teraz musze zwolnić na długo komputer , bo domownicy chcą oglądać Troję ( 3 godzinny film z dvd) a to możliwe tylko poprzez komp >>>>> via telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \" 47 latki\' ... to mnie teraz zastanowiłaś? Jak to możliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znow zezarlo mi post:( Wiec krotko. 47 wykluczylas choroby? jak szybko zgubilas te kiloski? powoli skora ci sie wyprasuje, ale jak zrobisz lifting, to podziel sie z nami uwagami, choc chyba najpierw jakies botoksy, kolageny, kwasy Ksiazeczki o dobrych i zlych kaloriach nie mozna kupic, prosze kopiowac ciekawsze informacje, Andziuniu, co? Meno, juz nosisz spodnie w garsci? gratulacje🌻 dobrej nocki kochane, dzis nie jezdzilam, tez kiedys chodzilam po gorach, ale nie bylam w twoich stronkach Peno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrezygnowana
Cześć dziewczyny Nie było mnie pare dni,bo wysłano mnie na delegacje a jak wróciłam mąż spakował manatki i wyjechaliśmy na 3 dni poza miasto.Cieszę się że jest Was więcej . Chciałam wypróbować przepisy Meno/z poprzedniego topiku/ale niestety poza domem to troche trudne. W towarzystwie w którym byliśmy głupio mi był wydziwiać z jedzeniem ale i tak się ograniczałam. Mieszkam w bardzo dużym mieście gdzie jedna księgarnia pogania drugą ale niestety nie znalazłam plażowej diety.Zamówie przez internet. Podziwiam Was za entuzjazm z jakim podchodzicie do odchudzania. Odchudzona ,proszę napisz jak zbicie18 kg wpłynęło na Twój wygląd. Chodzi mi o buzie i skóre w różnych miejscach.Może to niestosowne pytanie ale jeśli możesz to napisz coś o tym.Ja jak w tamtym roku zeszczuplałam ,to naprawde wyglądałam na twarzy fatalnie jakbym była chora.Mąż cały czas mi dogryzał,że wyglądam jak "stara bokserka"ale to złośliwy chłop. Pozdrawiam Meno ,Odchudzoną i wszystkie Ciotki. Ciotko Andziu chciałabym pogadać kiedyś o rzuceniu palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrezygnowana
Cześć dziewczyny Kurde ale się przez 20 minut napisałam a tu wszystko wcięło. Cieszę się ,że Was znalazlam na nowym wspólnym topiku.Jest Was więcej i fajnie. Nie pisałam bo wysłano mnie na delegacje na drugi koniec Polski a jak wróciłam mąż spakował manatki i wyjechaliśmy na trzy dni poza miasto. Chciałam zastosować się do przepisów Meno/z poprzedniego topiku/ale nie było to poza domem takie łatwe i znowu od poniedziałku zaczynam.Pomimo,ze mieszkam w dużym niby kulturalnym mieście gdzie księgarnia pogania księgarnie nigdzie nie znalazłam plażowej diety ,czyżby wszyskie dziewczyny w moim mieście się odchudzały? Mam pytanie do Odchudzonej może nie na miejscu ,ale jeśli możesz to napisz jak wyglada Twoja buzia i skóra po stracie tylu kilogramów bo jak ja w tamtym roku zeszczuplałam to sama widzialam ,że wyglądam jakbym była chora. Mój złośliwy mąż mówił ,że wyglądam jak "stara bokserka" Pozdrawiam Wszystkie odchudzające się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Danuta
🖐️ Jeszcze i ja na dobranoc :-) Penny, jestem naprawdę pełna podziwu . Ho Ho!!! Wdrapać się na Czantorię ! Jesteś Ciotka w świetnej formie :-D Mnie po półgodzinnej jeździe na rowerze nogi dygoczą jak galareta a wejście na trzecie piętro przyprawia o zadyszkę. No ale nie bedę tu rozczulać się nad sobą , po prostu najwyższa pora doprowadzić się do ładu. Krok po kroku. Byłam na Czantorii kilka razy. Ostatnio parę ładnych lat temu razem z Mężem i Córką . Nie, nie! Nie właziliśmy tak jak Ty Penny na piechotę, my wjechaliśmy wyciągiem :-( To był dla mnie, moje Drogie Ciotki, prawdziwy koszmarek. Mam lęk wysokości ! Żeby wjechac na górę najpierw zażarłam tabletkę relanium a potem zakupioną "Gazetą Wyborczą" zasłaniałam widok pod nogami :-(. Mąż jadący z Córką przede mną, odwracał się co chwila i zadowolony wrzeszczał "Matka żyjesz?" Na szczęście rzecz sie działa po sezonie i w zasięgu jego wołania nie było żywej duszy. Na górze nogi miałam z waty i zamiast podziwiać widoki , siedziałam zielona w jakiejś kanciapce i łapałam oddech przed powrotem na dół. A powrót też był urozmaicony : tuż, tuż przed dolną stacją jak już byliśmy nad łąkami wyłączono prąd i kilkanaście minut dyndalismy na wietrze. To była oczywiście frajda dla moich bliskich ale dla mnie to wcale nie było zabawne...Brrrrr... No cóż, góry bardzo lubię ale na widokówkach albo w telewizorze. Jeszcze mogę popatrzeć na nie stojąc na dole i zadzierając głowę do góry :-D Podziwiam i zazdroszczę wszystkim, którzy mogą sobie bez problemów polatać po górach. Mnie pozostają tereny nizinne albo bardzo maleńkie i łagodne wzniesienia. Pozdrawiam Cioteczki pa 🖐️ P.s. Temat odchudzania celowo ominęłam szerokim łukiem ;-) Jutro się poprawię. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam cioteczki że moje posty wchodzą po trzy razy ale nie mogę wyczuć co tu jest grane. Jak chcę coś wysłać za każdym razem wyskakuje mi error więc klikam jeszcze raz albo dwa, jest to samo więc rezygnuję a potem widzę że weszło wszystko tylko z opóźnieniem. Gdzie cioteczki mieszkacie, tzn. w jakim regionie Polski ? Jedynie ciotka Klotka pochwaliła się że nad morzem. Baaardzo Ci zazdroszę, kocham morze i ze względu na moją tarczycę najlepiej się tam czuję. Meno Twoja dieta ma sens, chociaż nie wiem czy dam radę bez chlebka, makaronu i ryżu które tak lubię ale postanowiłam spróbować. Na razie wzięłam do pracy same jajka i sok pomidorowy. Muszę popracować, to na razie cioteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Danka
🖐️ Jeśli którejś z Cioteczek umknęło to wklejam z dzisiejszego Onetu : onet.pl › Zdrowie › Styl życia 7 mitów o odżywianiu Choć niektóre poglądy na temat odchudzania tkwią bardzo głęboko w naszej świadomości, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie znosisz płatków zbożowych z mlekiem, ale codziennie rano zjadasz je w przekonaniu, że są mniej tuczące niż kanapka. Gdybyś jednak zadała sobie nieco trudu i policzyła kalorie, okazałoby się, że niepotrzebnie się poświęcasz. Z serów kupujesz wyłącznie mozarellę, ponieważ uważasz ją - całkowicie niesłusznie - za mniej kaloryczną od innych. Wiele z nas popełnia takie błędy dietetyczne. Nie dawajmy więc wiary wszystkim "dobrym" radom i wskazówkom, które mają nam ułatwić pozbycie się nadmiaru kilogramów. Marchew najlepiej jeść na surowo. Jest odwrotnie. Podczas gotowania zostają rozbite twarde błony komórkowe. Dzięki temu organizm może przyswoić znacznie więcej cennego beta-karotenu niż z marchewki surowej. Natomiast wartość kaloryczna warzywa pozostaje bez zmian. Jajko to prawdziwa bomba kaloryczna. To zależy. Samo jajko, ugotowane na miękko lub twardo, ma około 75 kcal, a więc wcale nie aż tak wiele. Ale jedno jajko w majonezie dostarcza już 250 kcal. Natomiast kiedy usmaży się z niego jajecznicę na niewielkiej ilościmasła, będzie to około 230 kcal. A zatem wszystko zależy od sposobu przyrządzenia. Masło tuczy bardziej niż margaryna. Nieprawda. Dietetyczna margaryna jest tylko nieznacznie mniej kaloryczna od masła (jej jedna łyżka ma 128 kcal, natomiast masła 132 kcal). Poza tym prawdziwe masło jest bardzo zdrowe, ponieważ zawiera naturalne, łatwo przyswajalne witaminy. Warzywa strączkowe sprzyjają tyciu. Wręcz przeciwnie! Ta opinia wzięła się z ich rozdymających właściwości. Świeża fasolka lub groszek są niskokaloryczne (100 g to ok. 100 kcal). Suche mają ich więcej, ale podczas gotowania pęcznieją, więc można się nasycić małą porcją. No i warzywa te zawierają substancje zmniejszające wchłanianie tłuszczu w przewodzie pokarmowym. Dieta bez makaronu i ziemniaków mniej tuczy. Ależ skąd! Te produkty wcale nie należą do wysokokalorycznych. Zawierają węglowodany złożone, które trawione są stosunkowo wolno. Dzięki temu przez dłuższy czas utrzymuje się dość wysoki poziom cukru we krwi, a to zapobiega gwałtownym atakom głodu. Kawa bardzo pomaga w odchudzaniu. Niekoniecznie. To prawda, że dzięki m.in. kofeinie kawa przyspiesza spalanie tłuszczów. Jednak pita w większych ilościach, a zwłaszcza na czczo, powoduje zaburzenia trawienne, które raczej utrudniają walkę z nadwagą. W czasie diety nie wolno jeść żadnych słodyczy. Nieprawda. Słodycze są bardzo kaloryczne i mają niewiele wartości odżywczych, ale nie można dać się zwariować. Największym wrogiem diety jest bowiem stres spowodowany koniecznością odmawiania sobie różnych przysmaków. Lepiej więc czasem ulec pokusie. Cukierek czy mały kawałek czekolady nie zrujnuje od razu figury, za to może pomóc wytrwać w dietetycznym reżimie. Źródło: Naj nr 44/2004 Bardzo podoba mi punkt 7 :-D Pa muszę popracować !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrezygnowana
Witam No i zaczęło się wielkie odchudzanie:( Koniec z chlebusiem,ziemniaczkami,makaronem a przede wszystkim koniec z ciasteczkami.:( Jak ja bez tego wytrzymam? Wytrzymam,wytrzymam!!!! Dla mnie nie jest problemem zeszczupleć 10 kg ,jedyny problem to utrzymać póżniej końcową wagę przez dłuższy czas. Obiecałam sobie ,że to już ostatnie moje odchudzanie.Póżniej albo zaakceptuję siebie taką jaką jestem albo do końca życia będę zgryżliwą babą. Dzisiaj rano na śniadanko serek Piątnica +pomidorek Do pracy orzeszki. Od 3 lat pije tylko czerwoną herbatę.Od czasu do czasu zieloną. Zaczęłam pić bo wszędzie się rozpisywano jaki to super spalacz tłuszczu.Może i spala tłuszcz ale nie mój .Teraz pije bo poprostu ją bardzo lubię . Muszę kończyć bo jestem w pracy i moja przerwa śniadaniowa się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Danka
A gdzież to Was dzisiaj wymiotło Drogie Ciotki? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , pozwolicie , że do Was dołaczę ? Najpierw kilka słów o sobie - wiek ... stosowny czyli pomiędzy 40 a 50 :), bliżej 50-tki :) . Córka - sztuk raz lat 17,5 , męża - niet już od kilku lat :):) . Pracuję. Mieszkam od urodzenia w Warszawie ( mam nadzieję, że to mnie nie zdyskwalifikuje :) ) Nie będę sie z Wami odchudzać, choć moje BMI ( takie standardowe )wskazuje na nadwagę ... Moim zdaniem mogłabym schudnąć góra 3 kg, jak schudłabym więcej wygładałabym źle ... jestem tzw.grubej kości. Od dwóch miesięcy 6 razy w tygodniu chodze na fitness. Waga nie spadła ( no.. może w porywach do kg mniej:D ) ale figura mi sie zdecydowanie zmieniła. 5 cm w pasie ... poszło sobie gdzieś ... i dobrze ...niech nie wraca...:D:D Czytam Was z zaciekawieniem. Bedę kibicować :) i trzymać kciuki... Pozdrowionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47LATKA
Do Meno- no mnie też to zastanowiło. Ze strachu porobiłam wszystkie możliwe badania bo jak tak waga leci to myśli się tylko o jednym. Ale wyszły ok. i lekarz też się dziwił. Może mam to zapisane w genach że mam tyle ważyć i koniec. Ale na wyglądzie to się odbiło strasznie. I dlatego może nie forsujcie na siłę wagi. Dlatego do was piszę że nie zawsze można cieszyć się z efektów. Pewnie gdybym była młodsza to skóra była by w normie a tak rozpacz. Teraz żeby ujędrnić to co się da to ostro ćwiczę bo nogi i tyłek galareta dosłownie. Ana gębę nie ma sposobu tylko skalpel mnie wyciągnie z deprechy. Ito żadna z mojej strony przesada to tylko desperacja. Co z tego że noszę rozmiar 38 jak z tyłu liceum a z przodu muzeum. Awy co byście zrobiły na moim miejscu zwłaszcza że na ten zabieg muszę wziąść spory kredyt. No i od męża usłyszłam taki oto komplement " wiesz moja koleżanka pytała o ile lat jesteś starsza odemnie" dobre cooo. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzona
Cześć Babeczki 🌻 Dzień zaczął mi się fatalnie...ale co mi tam, w nosie mam wszystko, jestem z Wami i to się teraz liczy :) Meno - a mi się na "plaży" całkiem tanio żyje, może dlatego, że mam męża wędkarza, co łowi taaakie ryby i mam je za darmo, do tego jadam jaja, grzybki, warzywka, biały ser, 1 raz pierś z kurczaka i odrobinę szyneczki. A gdybym miała tak jadać jak mój ślubny, wyszłoby co najmniej 5 razy drożej :D Jego menu jest bardzo monotonne - mięcho, mięcho i jeszcze raz mięcho :( Zrezygnowana - u nas nie ma niestosownych pytań ;) Zawsze, byłam sprawna fizycznie, pomimo przytycia poruszałam się jak motylek.Ja nie wchodzę po schodach, tylko wbiegam po dwa stopnie. Np. skacząc na skakance - córki łomoczą, że mało tynk na dole nie spada, a ja jak podskakuję to prawie nie słychać. Moje ciało było zawsze jedrne i zresztą nie wyglądam na swój wiek. A gdy zaczęłam się tak intensywnie odchudzać jeździłam codziennie po kilkanaście kilometrów na rowerze - w terenie - do tego aerobik, rolki, steper, twister, agrafka, skakanka i rowerek stacjonarny, po każdej kąpieli masaż ( własnoręcznie). W życiu nie używałam innego kremu niż "nivea" i nie mam zmarszczek, poza tymi "mimicznymi" - które na dobrą sprawę, to mają wszyscy, nawet nastolatki. A teraz ostatnio wyczytałam u "Tombaka" na zmarszczki - 100 gram korzenia pietruszki - drobno pokroić, zalać gorącą wodą, gotować pod przykryciem 15 minut, ostudzić 20 minut w temp. pokojowej, dodać 1 łyżkę soku z cytryny, zlać do słoiczka lub butelki, trzymać w ciemnym miejscu - przemywać twarz rano i wieczorem. niby takie coś, a czuję jak po użyciu ściąga mi się skóra na twarzy. Polecam, na pewno nie zaszkodzi. Acha i nie pytaj jak starczało mi na wszystko czasu, "chwilowo" (mam nadzieję...) nie pracuję, mimo to mam duuużo zajęć i obowiązków ( mieszkam na wsi ; ale nie jestem rolnikiem) i potrafię sobie tak zorganizować zajęcia, że starcza mi czasu dla siebie.Co prawda od jakiegoś czasu komp mi pożera większość wolnych chwil, ale cóż, podobno cygan dla towarzystwa, nawet dał sie powiesić... A w siebie warto inwestować - po pierwsze - nikt tego nie zrobi za nas, po drugie - to nasze życie i po trzecie - mamy tylko jedno :) A tak przy okazji - jak wygląda Twój mąż, co Ci takie"komplementa" prawi ;) Cześć Ruda, witam "W klubie" też jestem ruda, ale w rzeczywistości, a nie w pseudo :D Zaglądaj i pisz, będzie ciekawiej. Pozdrówka, dla Wszystkich...zajrzę tu jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47latka
Odchudzona ja wiem że to była złośliwość z jego strony i tym bardziej mi smutno. A z gębą co mam zrobić to zrobię. Ja też pracuję od rana do wieczora bo rano do szkoły ( uczę ) potem bieg do domu i to co każda musi zrobić bo inaczej się nie da no i jeszcze potem zajmuję się taką mała firmą którą prowadzę i do której więcej dokładam niż wyjmuję - takie czasy. No i jak tak bardzo się narobię to bym chciała usłyszeć coś ciepłego a nie takie komplementy. A siła już nie taka jak 10 lat temu i też mam prblemy z menopauzą jak większość w moim wieku. Ale może pora zainwestować w siebie i dać sobie odpocząć trochę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pozdrawiam was mocno, serdecznie i goraco:D Dzis w kwestii odchudzania nie mam za wiele do powiedzenia, bo mialam gosci i zjadlam trzy kawalki babki, dwie kawy, potem szklanke mleka potem trzy jablka I wsiadam na rower;) czy zjesc jeszcze rybke? powiedzcie gdzie kupujecie odchudzona mozarrelle, u mnie tylko normalna 45%,250 kal w 100g, ale bardzo lubie ja jesc:P caluski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki kochane ! Miła jestem prawda ? Ciotko Klotko wg diety plażowej chyba możemy jeść marchewkę surową tylko gotowanej nie (czekam na opinię eksperta czyli Meno) ja też uwielbiam surową marchewkę. Teraz słówko do 47 letniej: a robiłaś TSH, bo tak gwałtowne schudnięcie może świadczyć o nadczynności tarczycy. Ja szukałabym na Twoim miejscu dalej, chyba że miałaś jakieś stresy. Zrób sobie lifting jeżeli czujesz taką potrzebę ja jestem za i pokaż mężowi jaką jesteś atrakcyjną kobietą. Uważam że każda inwestycja w siebie jest dobra. No i co cioteczki jeździcie dzisiaj na rowerkach bo ja mimo potwornych zakwasów w nogach (po schodach ledwo schodzę) zaraz wskakuję na mój steperek. Te 150 zł to była świetna inwestycja. Myślę o kupieniu nowej wagi bo ta moja to już całkiem do niczego,nie można jej wierzyć. To na razie bo mi się kalafiorek gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×