Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cioteczki i meno

menopauza, odchudzanie i inne problemy 40-50letnich ciotek

Polecane posty

Cześć Monisiu! I reszta Cioteczek🌻 U mnie łykend minął fajnie ale za szybko:( I znowu poniedziałek..... Juto mój miły jedzie na koncert do Katowic buuu obiecał szczegółową relację. Miłego dnia wszystkim 🌻 Monisiu.. żeby w pracy szybko przeleciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYZULA
Pięknie witam, czy na Waszym forum można rozpocząć odchudzanie? Szukam jakiś bratnich dusz i ktos mi podpowiedzial, że można mieć wsparcie na różnych forum. Trafiłam tutaj, ale nie wiem, czy tu akurat znajde wsparcie czy może to jakies zamknięte grono ? Ja nie mam zbyt dużo czasu, aby siedziec przed komputeremn i prowadzić rozmówki, więc nie wiem, czy nadążę nad waszymi wpisami, bo jest juz ich sporo. Prosze o odpowiedź. ślę pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pyzula, napewno nadążysz za naszymi wpisami, bo jest ich baaardzo mało. A co do odchudzania to ja zawsze chętna:) Ile chciałabyś zrzucić? Bo ja \"morduję\" się z 6 - 7 kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się Maju, że odpowiedziałas. Niestety mam duuuuuużo więcej do zrzucenia. Waże prawie 80 kg przy wzroście 163 cm. A w iogóle to ta moja waga ciagle mi się waha - co trochę schudne, to od nowa przytyje. Brak mi zaparcia, aby wytrwać w tym co osiągnę. Lubię gotować i lubie potem sie tym delektować. Może przy Waszym wsparciu byłoby mi lżej z wytrwaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęłam trochę czytac Wasze wpisy od początku, ale widze, że jest to kontynuacja już wczesniej istniejącego topiku i ja nic nie kumam. Piszecie o jakiś dietach - jajka i sok pomidorowy. Brzmi nieźle ale co dalej ? Może i mnie podpowiecie co robić, bo ja juz próbowałam WSZYSTKIEGO a mój metabolizm jest chyba strasznie rozregulowany i teraz na mnie juz nic nie działa.A już nawet było tak, że się sobie podobałam. Teraz znów mam atak wałków. Najchętniej porozdawałabym je kucharkom, miałyby czym placki wałkować. Ale nijak sie nie da. Przylgnęły do mnie jak do bliskiej osoby, a przecież ja nawet ich nie lubię co dopiero mówić o sympatii. Nie wiem jak można byc takim natrętem. Zastanawiam sie nad dieta kopenhaską ale też ją krytykujecie i teraz już sama zwątpiłam. Kiedys ja stosowałam z dośc dobrym skutkiem, ale co z tego jak przytyłam znów, może nie tyle co przed ta dietą ale jednak znów mi ciężko (nie tylko na duszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzula, nie ma już osób, które założyły ten topik. Zostałyśmy tylko w ... cztery i dwie z doskoku... Nie piszesz ile chcesz schudnąć.... Nie ma idealnej dietki. jest tylko jedna prawda: jeść mniej i dużo się ruszać - wtedy nie będzie jojo. Musisz nadwyżkę energetyczną spalić i już. Proste, ale trzeba się zmobilizować. Ćwiczena aerobowe - codziennie lub co drugi dzień na przemian z ćwiczeniami siłowymi :) Napisz cos więcej o sobie. Pzdrawiam pa. Zajrzę jeszcze wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( bardzo Was przepraszam,że nie dałam znaku zycia , ale nie miałam czasu i okazji siąść do komputera...😘 wiem ,że długo mnie tu nie ma i teraz takze już uciekam ,ale jak pozałatwiam sprawy to zaraz przybędę :) czekajcie na mnie ...pliss. 😘 tesknie za Wami :(🖐️ smutno mi bo cos nas jest mało i cicho tu bezemnie :P .. sorka juz musze kończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam rano! Masz rację Graffiku... jakoś smutno, a sama do siebie nie będę pisała..... Miłego dnia życzę Wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, jestem i ja na chwilkę, ale cos pusto . Czy temet odchudzania jest kontynuowany od rana? Bo ja jakoś jeszcze nie mam dopingu do podjęcia walki. Prosze pomózcie i napiszcie, czy jest sens zaczynania diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pyzula... proszę Cię przeczytaj moje wczorajsze wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju, ale ja mam do zrzucenia aż 15 kg więc muszę jakoś to zrobić radykalniej, przy pomocy jakiejs diety założyć sobie reżim. A co do gimnastyki, to blado to widze - zupełny brak samodyscypliny. Dlatego licze na jakąś doradę. Jak zaczne to mam nadzieje, że wytrwam, ale nie mam mozliwości stosowania takich różnych przepisów z gazet, na każdy dzien gotowanie czegoś innego. To jest nie do zrealizowania w moim wypadku. Jeszcze pracuje, na głowie dom, dzieci studenci i mąż więc nie mam możliwości a może i nawet chęci prowadzic takie oddzielne kuchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Oj Pyzula !!!! maja Ci wyraznie napisala....nie jesc nie jesc nie jesc !!! przeciez nikt za Ciebie nie bedzie stosowal diety :P .. jesli nie masz motywacji , to sprobuj wyznaczyc sobie godziny jedzenia np. 5xdziennie i stosuj sie do tego i malo jedz .... nie przedstawiam sie ,poniewaz Ty takze sie nie przedstawilas... a Maja prosila Cie o to, i kultura tego wymaga ,nawet minimum :) wybacz ale Ty caly czas o odchudzaniu a my juz nie mamy z tym problemu ,bo my kochamy siebie :) Maju ja zaczynam powoli wchodzic TU i nie opuszczaj mnie, jak mi sie uda to z domku na @ napisze Ci o tesciowej , wiec czekaj nie wiem co sie dzieje z Junka , chyba do niej zadzwonie , oby tylko nic zlego/ostatnio tata byl chory :(/ Monisiu jak tam w pracy? dajesz sobie rade z robota i z kolezankami z pracy? posylam caluski i do uslyszenia 🖐️😘 Miga :)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzula, te 15 to taki sam problem jak 7 kg, uwierz. Jerzeli nie możesz stosować jakiejś diety - które są pracochłonne to prawda, to możliwość jest tylko taka abyś jadła połowę - POŁOWĘ swojej porcji (każdej) i wyeliminuj słodycze - całkowicei. Jak będzie jakaś mała wpadka... to trudno, nie załamujemy się, ale BRAK SŁODYCZY bezwzględnie! Ale kochana bez gimnastyki to blado to widzę! Jak chcesz mieć sflaczałe ciało... to bardzo proszę... ale trzeba sie poruszać - dla zdrowia i dobrego samopoczucia - 45 minut szybkiego marszu... codziennie? Dasz radę? Pozdrawiam. Graffiku, zaniepokoiłaś mnie! Trzymam za Ciebie i dzieci 🌻 Reszta Ciotek - Miłego dnia. 🌻 Acha... piszę z synem, (bo sam się nie zabierze) pracę na maturę z polskiego. Temat :\" Najciekawsze literackie portrety kobiet\" Jakbyście trafiły na jakąś fajną stronkę ze zdjęciami, rysunkami itp to bardzo proszę, podajcie linka. Szczególnie Ty Monisiu :) może coś wygrzebiesz ze swojego archiwum 😘 Całuję Was i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju! Żadnych linków nie mam na podorędziu, ale radzę Ci wrzucić do gugla tematy: \'portret kobiet w literaturze\", \"kobiety w literaturze\" oraz po imieniu \\i nazwisku, np. Justyna Orzelska, Izabela Łęcka, Emma Bovary, Salambo, Oleńka Bilewiczówna itd. To wypadnie sporo linków... Ja jestem zarobiona, a poza tym wkurzył mnie ZUs - przysłał mi wczoraj obliczenie emerytury (około 1200 netto), i - choć podałam inny okres zatrudnienia) wzięli pod uwagę ostatnie dziesięć lat (jak do świadczenia przedemerytalnego), a nie okres podwójnego zatrudnienia... Jutro idę sie wykłucać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Monisiu.. to przykre. W tym ZUSie to chyba robią na złość. Nam w pracy już chyba z 20 razy zwracają obliczenia do emerytury, ze niby my mamy błędy w wydrukach... a okazuje się że to oni ewidentnie po raz któryś robią błąd... ale lepiej uzbrój się w cierpliwość i uśmiech - tak wiecej zdziałasz. Mocnych nerwów na jutro Ci życzę! Dzięki, portrety mam przerobione na wskroś... pobuszuję jeszcze po tych nazwiskach. Pozdrowienia dla reszty Pań 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Dziewczyny!!! machnąć chociaż łapką!!!!! Graff! martwię się..... Junka co z Tobą? Jak tato? Napisz chociaż parę słów... Miga, jak córa? Może dasz radę wejść gdzieś na neta..... Citeczko W? Jak samopoczucie? Monisiu napisz jak tam po wizycie w ZUSie Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju, Graff, Pyzulo i pozostałe cioteczki! Trzymajcie się! 😘 🌼 Uff, pognałam na ósmą do ZUSu, oj nie lubię tam chodzić, nie lubię... Pani z okienka uspokoiła mnie, że wysokość emerytury jest obliczona \"zaliczkowo\", zanim ściągną resztę papierów z Żyrardowa. Nie mogli to napisać tego po ludzku?! Tak się wściekalże nie spałam od 2drugiej w nocy i teraz jestem jak wypluta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny... sorry....za znikniecie chwilowe.... z tata ok tylko mus e przez chwilke zajac sie soba odezwe sie .......... nie gniewajcie sie mysle o was....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Myszeczki od jutra jestem na L-4 wiec mam nadzieje ze wdepne tu czesciej Monisiu witaj...;-) Maju.... Graffciku jak Wy o mnie pamietacie....cmooooooooook piszcie co uwas slychac czesciej bo chyba nie wynioslyscie sie calkiem na inne topiki? prosze prosze hej hej hej ha....choccie i powiedzcie precz ZIMA zla hahah buziaczki narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć🌻 No Monisiu... oni po ludzku nie umieją... ale dobrze, ze to tylko o to chodziło...dzisiaj piątek - odpoczniesz:) 🌻 Junko - Precz z ZIMĄ!!! 🌻 Graff, trzymaj się 🌻 Dla wszystkich cioteczek duża buźka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, dziewczyny! Od rana walczę z Excelem - powoli szala zwycięstwa przechyla sie na moją stronę... Nie używałam go od 8 lat :( Junka, co Cię dopadło? 😘 Junka, Graff, Maja, Pyzula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Myszki.... o rany ...a gdzie was wywyiewa;-) czesc Monisiu;-) a ,,na razie to tylko bede mowic jakos leci , przypadlosc nie od dzisiaj.. badania.... sluchajcie moje Menotki ;-) czy przy meno moga sie powiekszyc wezly chlonne?.... na skutek fiksowania hormonow? choc te chyba mam ok, a zreszta bo ja wiem jak nie faz cyklu to skad wiadomo co norma? znacie sie na tym? robilam dzis bolerioze..pewnie tez wyjdzie w porzo jak inne wszytskie i przyjdzie mi tylko stwierdzic ze sfiksowalam hahahahhaha buziaczki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No Junko, to mi jakoś nie do śmiechu... jak to opisałaś... Węzły powiększone? Miednica boli... czy też moze tam\" w środku\"? To jakoś tak niewesoło mi się zrobiło... USG robiłaś? i węzłów i jamy brzusznej? Napisz szybko, bo się martwię..... Monisiu DZIELNA KOBIETKA z Ciebie, jak zawsze! Exela to tylko liznęłam, a wiem, że złośliwe toto jak rzadko! Idę robić obiadek, zrobię placuszki ziemniaczane, bo już chodzą za mną jakiś czas i opędzić sie nie mogę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim cioteczkom! Dziekuję za pamięc i serdecznie wszystkie pozdrawiam.Dośc długo nie siadałam do komputera. To chyba zmęczenie przedwiosenne-w pracy siedzę (i pracuję) przed 2 komputerami naraz i po powrocie do domu często nie mam już ochoty patrzeć w monitor. Poza tym jakoś ciągle jestem zmęczona. W domu tez trochę kłopotów-jak to w życiu-jedne się kończą, drugie zaczynają. Ostatnie dni były nerwowe- lekarze zdecydowali o operacji chłopaka córki. Już 2 miesiące wozili go po szpitalach-jest w trakcie odbywania służby wojskowej-miał bóle kręgosłupa; dostawał coraz silniejsze środki przeciwbólowe aż w końcu w szpitalu Marynarki Wojennej zdiagnozowali przepuklinę dysku odcinku lędźwiowym kręgosłupa i w niedzielę przewieźli do Akademi Medycznej na operację, która odbyła się w poniedziałek. Byłyśmy bardzo nerwowe-to przecież kręgosłup i bardzo łatwo o nieszczęście.Operację przeprowadzało 8 chirurgów-neurologów jakąś nowatorską metodą (laparoskopową przez komputer-sterowanie jak w grze komp.) Na szczescie udało sie i chłopaka przewieźli z powrotem do szpitala na rekonwalescencję-przez 2 tygodnie nie może siadac , może tylko trochę stać , chodzić i leżeć.Ale teraz może być tylko lepiej. Przejrzałam ostatnie Wasze wpisy i widzę,ze jakoś ciągniecie do przodu to życie. Jesteście bardziej zdyscyplinowane, jeśli chodzi o wpisy, ode mnie. Muszę się poprawić. Widzę nową koleżankę-nie martw się, ja mam więcej kg do stracenia.Żeby wyraźnie zmniejszyc wage trzeba poza chęcią mieć spokój-komfort psychiczny, mieć czas zając się sobą. Dopóki prowadzisz dom i myślisz o wszystkich:o wyżywieniu, kłopotach itp., to możesz tylko próbować tak , jak radzi maja5-jeśc połowę i jak najwięcej chodzić pieszo. A jakieś radykalne diety zostaw na urlop- gdy sama wyjedziesz lub pozbędziesz się domowników. Polecam ci stronę http://www.vitalia.pl/?mid=19&fid=78 - tam są też pamiętniki odchudzających sie i indywidualne diety. Moja córka też w tym roku pisze maturę - czy mogę także uśmiechnąć sie o pomoc do Monisi 51? Jeszcze raz całuję wszystkie pS. Nie nabierzcie sie na adipex!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Majusiu... kilka dni tez bylo mi nie do smiechu...ale jakos znowu przywyklam i tak co jakis czas... w zasadzei moge powiedziec ze kontrolowalam caly czas ten stan...ale wersje co jak i dlaczego kazdego z lekarzy byly odmienne fakt ze nie bylam po miesiacu na kontroli u chirurga - bo jak mi tam powiedziano ze to moze taka moja uroda po 40-stce to mi sie tylko ryczec chcialo wtedy i ....troche nie mialam ochoty spedzac tam calego dnia w oczekiwaniu czy laskawie ktos mna sie zajmie krrew mam poki co w porzo, cytol. jak rzadko gr I.... a boli wszystko w srodku... przebadalam juz tyle rzeczy ....i nic nie znaleziono pozostaje chyba biopsja...i mam nadzieje ze tym razem co konkretnego postanowia, albo sie upre i tyle... zwiedzilam juz reumatologa , hematologa, neutrologa swego czasu, no nie wspomne o babskich sprawach... teraz czekam na wynik boleriozy, ale dopiero za 7 dni ale nic to wiecie jak ja sie dobrze czuje to wszystko jakos ok, potem chwilka zalamki, depresyjny nastroj...i potam znow wyplywam, bo co mam zrobic.... ale coraz czesciej to jest zastanaiwajace ze te wezly nie wracaja na \'swoje miejsce\"....z moja ze tak powiem przeszloscia onkol. ...hm ... trudno zeby mi to nie zganialo czasem snu z powiek ale nic to juz mam l-4 olalam prace i co tam sobie beda ,myslec (bo wiecie kto jak kto ale ja to na pewno na chora nie wygladam hahahahah;-)....z moim :pieknym: usmiechem hahahaha to beda mnie nawet do .tr,,,,,chowac;) no za jakies 40 lat hihihihihihi mysle bo wczesniej to ja sie nie pisze ;-) oj tylko sie nie przerazajcie ze ja tu taka powaga wieje i groza ;-) juz jestem wrocilam ;-) i mam zamir pofolgowac sobie troche w zyciu jeszzce ;-) buziaczki dzieki Graff gdzies TY? Monisia 😘 Pyzula 😘 - nie przejmuj sie ja tam tyje znow , cwiczonka wypadkly z rytmu...hahah i nie ma jak zdrowym byc i cialka troche miec! cmok CIOTECZKO W hej hej pisz pisz nie zaszywaj sie...cmook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Juneczko! Z Twoich wpisów nie wywnioskowałam, że czujesz się aż taka chora. Jeśli cię wszystko boli, to nie rak- ten zdrajca nie boli. Jesli masz wyniki krwi dobre-to też znaczy, że nei rak. Więc nie bój sie najgorszego! Powiekszone węzły chłonne świadczą o stanie zapalnym i braku odporności, ale mogą to być powikłania po jakiejś ciężkiej grypie połączone ze stresem i nerwami. Oprócz tego teraz dużo ludzi sie źle czuje-za długo trwa zima. Moja koleżanka z objawami ogólnej "niemocy" i bólem całego ciała trafiła do lekarza i dostała leki odstresowujące i magvit(możesz kupić bez recepty)-na ukojenie nerwów, wzmocnienie i poprawienie możliwości umysłowych(koncentracji, nauki itp) Musisz myśleć pozytywnie! Wyobrażam sobie w jakim jesteś stresie przez te długie badania i chodzenia po lekarzach. Ja przeżyłam taki stres gdy czekałam na wyniki histopatologii po usunięciu macicy. Przez 2 tygodnie mimo cierpień po oercji myślałąm tylko o tym, co bedzie, gdy bedzie to najgorsze. Naprawde od samych myśli można się rozchorowac. Dbaj o siebie, odżywiaj sie wartościowo(nie odchudzaj!), zaaplikuj sobie coś na wzmocnienie, jakiś Falvit lub inne witaminy, weź magvit na ukojenie nerwów i spokojnie czekaj wiosny! Zobaczysz, troche słońca i lepiej się poczujesz! Trzymam za ciebie kciuki i pomodlę się o twoje zdrowie. Życzę ci zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Cioteczko W ;-) dzieki dzieki dzieki;-) mam takowa nadzieje..jak piszesz... najgorsze po rpsotu wyjasnianie i czekanie a lekarka I kontaktu jednak dmuch na zimne co bardi mi zreszta odpowiada...... ja macicy to juz nie ma od 30 tego roku....zycia bo musli mi ja wyrzucic....z racji wlasnie. teog co....kurde tyle lat a nie cierpie tego slowa wymawiac.....;-) a wezly amm juz od lipca zeszleg roku i nie przechiodzilam nijakiej grypy ani wtedy ani teraz.... fakt jest zimno czytalam ze organizm moze miec niejako uczculenie na zimno i wytwarza za duzo histminy (jak u alergikow) ...i chetnie przyjme takie wyjasnienie hahahaha i wtedy pojade do grcji hahaha wygrzac kosci miesnie i wszystkio;-) tylko musze znalezc kogos kto mnie tam porwie hahah ale jak zdrowko bedzie to i potywacz sie znajdzie no nie?;-) w koncu bede sie mogla odstresowac hahha w inny sposob ....ja bede zadwolona i jakowys malz moze tez;-) buziaczki myszeczki-malpiszonki .....hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo cioteczka Junka po satremu sie wpisala czyli Juna;-) cmook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×