Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Hej dziewczynki :) Ja mam dziś jakiś gorszy dzień, jest mi mega niedobrze i strasznie bolą mnie piersi.... Nie wiem czy to PMS czy może fasolinka :) :) :) U Mnie pogoda też się psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qciakwawa no ja myślę, że to raczej Fasolka:D Trzymam mocno kciuki:) A kiedy chcesz testować? Jeszcze 8 dni, nie mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, oj tam:D Ja mówię, że nie przyjdzie;) Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane, długo się nie odzywałam a działo się sporo. tydzień temu w piątek poszłam na usg i lekarz stwierdził że malutka warzy już ok. 3580g i szyjkę mam 14mm i ogólnie mam gotowość porodową. W poniedziałek poszłam do lekarza po receptę na żelazo bo akurat się skończyło i przy okazji omówić to usg, kazał mi się wspinać na samolot, zbadał mnie i z miejsca skierował do szpitala... W szpitalu się okazało że szyjka ma już 10 mm a przy zmniejszonym ucisku głowicy usg 0,5mm, rozwarcie na 2 palce, skurcze regularne co 5 minut osiągające 150-160 ale nic nie postępowało dalej tak więc wypisali mnie do domu. Córcia jest bardzo duża więc jeszcze trochę a będzie zbyt duża żebym rodziła siłami natury, tak więc w poniedziałek będę prosić lekarza o skierowanie do szpitala z nakazem wywołania porodu. Odnośnie FB równierz proszę o zaproszenia, znajdziedzie mnie u motylka Natalia Aleksandra .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki Nasze forum tak ozyło oststnimi czasy że ja mając 2 dni zaległości mam tyle do czytnia że licze iz uda mi sie w weekend to nadrobić. Jendak będąc na l4 i zaglądając tu częściej miałam większe szanse na bycie na bieżąco. Przepaszam że dziś zagadne tylko na swój jeden temat ale nie che nic tu napisac i popełnic jakieś "fo-pa" puki nie nadrobie zaległości w czytaniu :0 Moje obawy i pytania do was sa o wyniki badań które dziś również odebrałam. Zrobiłam sobie przeciwciała antykardiolipinowe i normay są od 0 od 12 a ja mam 28!!! i teraz w necie wiem tyle że bada się je gdy są poronienia lub zakrzepica, ale nic poza tym, ani czy sie to leczy ani czy oznacza to że moge miec dzieci ani to czy moge urodzic zdrowe dziecko..nie mam pojęcia co z tym zrobic a teraz weekend i żadnej porady nie dostane od nikogo :( Mam tez badania ANA które robiła też Now i jej wyszły jako domniemana przyczyna poronienia a ja mam je jako ujemne czyli że dobrze...heh Z tarczyca mam nadzieje że sobie poradze, cytomegalie mam nadzij że mam przeciwciała i będe silniejsza na nią i odporniejsza, a teraz jeszcze te przeciwciała!!! Dlaczego lekarz do którego poszłam rok temu powiedziec mu że chce starc sie o dziecko oprócz badania ginekologicznego nie zlecił wczśniej tych badań? przeciez to tylko profilaktylka a możliwe że te straszne historie o których tu sobie piszemy i opowiadamy mogły wogóle się nie wydarzyć! Heh nadrobie zaległości i odezwe się mam nadzieje że szybko :* napiszcie mi czy wiecie coś na temat tych przeciwciał :( ściskam was mocno kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiecie jak długo się krwawi bez zabiegu.U mnie dzisiaj 5 dzień i coraz mniejsze jest.W poniedziałek chciałabym pójść już do lekarki sprawdzić czy wszystko się wyczyściło bo trochę się boję tak bez zabiegu.Ja również miałam nieprzyjemne przejścia przy pierwszym poronieniu i dobrze że udało mi się w domu przez to przejść.U nas w szpitalu jest taka procedura że wydają ciałka maluszków i mój synek ma grobik na który mogę chodzić, o wszystkim powiedziały mi położne na opiekę nie mogę narzekać.Chociaż od tego czasu minął już 1 rok i 8 miesięcy to wspomienia są wciąż bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, może któraś z Was miała coś podobnego, od wczoraj czuję w przeciągu dnia ze co jakis czas kłują mnie piersi, jak dotkne to nic nie boli ani nic to bardziej takie wewnętrzne kłucie... dziwne to... czy powinnam się bać ze coś jest nie w porzadku z moim zdrowiem czy to normalne, miała któraś coś takiego....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deminges ja tak miałam bardzo często takie właśnie wewnętrzne kłucia.Nie w każdym cyklu ale się zdarzało koło owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzień przeplatany smutkiem, nadzieją i żalem. Jednak co raz bardziej oswajam się z pustką. Damian już śpi, nie dziwię się jest ostatnio przepracowany. Zanim się położył zapytał mnie czy ma zagasić świeczkę. Powiedziałam, że nie bo ma się wypalić. Miałam w życiu marzenia. Niektóre się spełniły (przynajmniej na jakiś czas) inne nie. Mogłabym ze wszystkich zrezygnować byleby moje dziecko do mnie wróciło. Tak bardzo chciałabym je mieć znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali wiem, że jest Ci ciężko. Rozumiem co czujesz. Ale nie rezygnuj ze swoich marzeń, bo przecież jedno największe masz do zrealizowania: chcesz zostać mamą. A Twój Aniołek razem z naszymi napewno Ci w tym pomogą. Uwierz w to i pamiętaj, że wiara czyni cuda i góry przenosi. A Ty musisz być silna, dla Damiana, dla Waszego Aniołka i dla malutkiej Iskierki nadziei, która stanie się może kiedyś Twoim największym Szczęściem. Jest już weekend, jeśli Twój mąż jutro albo w niedzielę już nie idzie do pracy to spróbuj z Nim na spokojnie porozmawiać, o tym jak się czujesz, co Cię boli, że potrzebujesz Jego wsparcia właśnie teraz. Porozmawiajcie ze sobą. Powiedz mu, że go Kochasz z całych sił i teraz musicie razem przejść ten trudny dla Was czas. Bo właśnie w takich chwilach miłość, wsparcie drugiej osoby daje nam siłę na walkę o lepsze jutro. Ściskam Cię mocno Kochana. Trzymaj się 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, on jak na złość jutro też idzie do pracy. Ja mam jeszcze zwolnienie do przyszłego piatku. Mówiłam, że cały tydzień mi go brakowało ale z drugiej strony nie mogę go o to obwiniać, że akurat tak się złożyło. Te pracę miał umówioną zanim odeszło nasze Maleństwo. Mam za to dużo czasu w ciągu dnia na przemyślenia i mogę wypłakać się w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalla18 -no to widzę, ze na dniach zostaniesz znowu mama :) Mała chce juz wyjsc :P Wyslalam ci zaproszenie na FB :) Zazdroszcze ci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle U mnie z zachodzeniem w ciaze to pod gorke. W pierwsza zaszlam po roku staran poniewaz moj lekarz nawet nie wspomnial o badaniu tarczycy. Mialam owulacyjne cykle ale nic z tego nie wychodzilo. Pozniej wzielam skierowanie do kliniki i od razu zbadali mi tarczyce, okazalo sie, ze mam lekka niedoczynnosc, chociaz tsh w normie. Jak tsh spadlo zaraz bylam w ciazy. W druga zaszlam po pierwszym @ po lyzeczkowaniu a w trzecia to dopiero po dziesieciu miasiacach z tym, ze okolo pieciu cykli nie wykorzystalam przez te testy owulacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki... My z Bartkiem od jakies godziny nie spimy juz... Gardlo przeszlo ale kaszel coraz bardziej sie nasila i nie obejdzie sie bez antybiotyku... nie chce zeby to sie w oskrzela przerodzilo albo pluca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu wydaje mi się, że do 10, a nawet 14 dni... Jeśli się nie nasila, nie masz gorączki i silnych bóli brzucha to wszystko jest ok :) Milenko no to fatalnie, że choróbsko nie daje za wygraną... :/ o7cia mam nadzieje, że i mi w końcu się uda zafasolkować :D Myszorku to Wy na prawdę mieliście złoty strzał, aż nie wiarygodne! ;) Natalko to już nie długo oficjalnie zobaczysz swoją księżniczkę, będę trzymać kciuki za szybki poród ;) Doris dobrze, że porobiłaś te badania !!! Szkoda, że nam nikt wcześniej takich nie zleca tylko jak stanie się tragedia... Ale tak jest i w życiu codziennym... Żeby postawili nam sygnalizację na przejściu to musiał najpierw zginąć tam mój kolega ech... Deminges jak takie miałam w ostatnim cyklu, ale to o niczym złym nie świadczy :) Mi jest co raz bardziej niedobrze i co raz bardziej bolą mnie piersi, ten cykl jest inny od poprzednich, ale też nie chcę się nakręcać, akurat od poniedziałku mamy nowy lukratywny projekt w pracy więc będę miała się czym zająć, aby nie myśleć o zbliżającej się bądź i nie małpie. Proszę o dwupaczki, aby przesłały wszystkim starającym się ciążowe fluidy bo bardzo chcemy do Was dołączyć :D Ja uciekam dalej spać hehe buziaki :* Pozdrowienia dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qociakwawa Moze sie udalo? Trzymam kciuki. Mialam tak w ostatniej ciazy, piersi bolaly mnie juz od owulacji. Po owulacji mam wrazliwe zawsze ale to ustapilo po paru dniach a zaczely bolec cale. Oczywiscie nie wiazalam tego z ciaza. Co do tego zlotego strzalu to jak powiedzialam mojemu lekarzowi to tez mowil, ze to nie mozliwe, ze jego pacjentki staraja sie czesto a i tak nie zawsze wychodzi. Od razu na tej wizycie obstawil, ze bedzie chlopak. W drugiej ciazy jak u Niego bylam to z usmiechem na ustach spytal sie czy teraz tez wiem kiedy to sie stalo. Oczywiscie, ze wiedzialam to tez byl raz. Caly czas sobie mysle, ze gdyby nie moja genetyka mialbym juz gromadke dzieci. :) Dziewczynki a co u Was kochane? U mnie pojawilo sie slonce ale 13 stopni to troche przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Czytam was codziennie, i razem z wami płaczę, smucę, raduję.. Dokładnie miesiąca temu 1 sierpnia poroniłam, pobyt w szpitalu i inne, a wiecie w jakim dzisiaj jestem stanie?? Dzisiaj znowu jestem w ciąży, trudno w to uwierzyć. Miałam poronienie samoistne i tak bardzo znowu chciałam być w ciąży.. Wiem, że to szybko, w sumie lekarka też nic nie mówiła, ale gdybym poprzednio nie robiła testów i bety hcg, nawet nie wiedziałabym że jestem w ciąży, dlatego postanowiłam w ogóle nie czekać. Robiłam betę 27.07 wyszla 384,7 a wczoraj znowu robiłam i wyszła już 1784, czyli moja fasolinka kochana przybiera na sile. Nie wiem co o tym myślicie, ale ja mam nadzieję, że tym razem będzie okej. Cuda się zdarzają, a ja piszę i życzę, żeby każda z Was w to wierzyła i się nie poddawała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Czytam was codziennie, i razem z wami płaczę, smucę, raduję.. Dokładnie miesiąca temu 1 sierpnia poroniłam, pobyt w szpitalu i inne, a wiecie w jakim dzisiaj jestem stanie?? Dzisiaj znowu jestem w ciąży, trudno w to uwierzyć. Miałam poronienie samoistne i tak bardzo znowu chciałam być w ciąży.. Wiem, że to szybko, w sumie lekarka też nic nie mówiła, ale gdybym poprzednio nie robiła testów i bety hcg, nawet nie wiedziałabym że jestem w ciąży, dlatego postanowiłam w ogóle nie czekać. Robiłam betę 27.07 wyszla 384,7 a wczoraj znowu robiłam i wyszła już 1784, czyli moja fasolinka kochana przybiera na sile. Nie wiem co o tym myślicie, ale ja mam nadzieję, że tym razem będzie okej. Cuda się zdarzają, a ja piszę i życzę, żeby każda z Was w to wierzyła i się nie poddawała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jodynko :) Po pierwsze serdecznie Ci gratuluję !!! Po drugie jak to już wiele tutaj powiedziało organizm sam wie kiedy ma przyjąć kolejną fasolkę :) A po trzecie życzę CI z całego serduszka, aby uśmiech i radość nie schodziły z twej twarzy przez kolejne 9 miesięcy ;) Oczywiście jeśli będziesz mieć ochotę to dawaj Nam znać jak się czujesz Ty i Twoje maleństwo !!! :) Fajnie, że mamy tu takie informacje :D Myszorku Mnie przy pierwszej ciąży właśnie też tak strasznie bolały piersi jak teraz, ale wcześniej zawsze miałam tak przed miesiączką. W ostatnich cyklach też było je czuć, ale nie tak jak teraz. Więc, albo jestem w ciąży, albo organizm wraca mi do formy z przed kolejnej ciąży, więc jak nie teraz to myślę, że kwestia jeszcze kilku prób i się uda ;) Jestem spokojna bo przecież jak się doczekam mojego szkrabka to będę go mieć przez całe życie :) Powiem Wam na pocieszenie, że znam osobiście parę, która najpierw długo się starała o dziecko, potem dwa razy stracili swoje aniołki, a jak poszli to zaraz mieli jedno potem drugie, a ostatnio już przy 40 wpadli ze 3 :D U Mnie też pogoda nie rozpieszcza... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... Jodynko gratulacje!!! u mnie zimno i deszczowo... chyba jeień nadcodzi... brrr... w poniedziałek mój szkrab idzie pierwszy dzień do przedszkola... aż sie boje co to będzie ;) mój M. go zaprowadzi bo ja w pracy od 7... jak każda mama mam obawy co to będzie i czy będzie wyk.... także stresowy dzień nas w pon czeka.... u mni dziwnie biały śluz, jest go dużo, brzuch pobolewa jak na okres a dziś dopiero 22 dc... chyba to nie owulacja, nie taki śluz przecież jej towarzyszy... aż zgłupiec można... chciałabym żeby te cykle już wróciły do normy... buziaki dla Was dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki śluz występuje już po owulacji jak są dni nie płodne, tak samo kłucia w jajnikach, mogą być równie dobrze oznaką nadchodzącej @ jak i ciąży :) Być może w tym miesiącu będziesz miała krótszy cykl? :) Trochę stresu będziesz mieć przez parę dni, aż maluch się przyzwyczai do przedszkola :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, bylam dzis u lekarza bo mam na wykonczeniu bromergon, ale ten gin co ostatnio u niego bylam jest na urlopie wiec poszlam do babki u ktorej wczesniej nie bylam. Okazalo sie jednak ze ta babka przyjmowala mnie na izbie przyjec wtedy z poronieniem. powiedzialam jej wszystko co i jak, powiedzialam jakie leki biore i jakie mam watpliwosci a ona popatrzyla na dawkowanie duphastonu i sie zdziwila bo stwierdzila ze nie od 16 do 27 dc sie bierze tylko od 11 do 25..... zglupialam juz, bo kazdy mowi co innego..... zdziwila sie tez ze biore jednoczesnie i bromergon i duphaston..... bo jak juz biore cos na zbicie prolaktyny to juz nie potrzeba na wzrost progesteronu bo przy prawidlowej prolaktynie i progesteron bedzie w normie.....kazala jeszcze ten cylk pobrac i odstawic duphaston i niedlugo bromek tez odstawic. tylko w przypadku ciazy mam duphastonu nie odstawiac. przepraszam ze tak tylko o sobie ale zdziwilam sie ta wizyta.....poza tym mam troche zaleglosci w czytaniu forum, wiec siadam teraz z kawka i nadrobie czytanie..... a w dodatku nici z weekendu spedzonego z moim M bo pojechal do siebie do domu.... a ja zostalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) . Tak się cieszyłam, że już wymioty mi minęły, jutro zaczynam 19 tydzień i dzisiaj znów wymioty do mnie powróciły :) . Podsłuchiwałam dzisiaj na detektorze moją córeczkę i już ją coraz lepiej słychać, pięknie słyszałam jak bije serduszko, więc położna miała rację, że na takim sprzęcie dopiero od około 20 tygodnia słychać serduszko, a nie tak jak tam zapewniają od 12, no ale fajna sprawa :) . Asiu o ile dobrze pamiętam to ostatnio miałyśmy tak samo wizytę, 13 sierpnia, kiedy teraz się wybierasz do lekarza :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim:) 9_Mamo Aniołka trochę brak mi słów dla Twojego Partnera. Zamiast jak ma wolne spędzić czas z Tobą, to wyjeżdża do rodziny. Normalnie ja bym się chyba wkurzyła i poważna rozmowa by go nie minęła po powrocie do domu. Nawet nie zważałabym na to czy jest zmęczony czy nie. Co ma wysłuchać to i tak by wysłuchał... Trzymaj się Kochana 😘 Madziu no miałyśmy razem:) Teraz ja mam na 11.09 prenatalne i 3D. Trochę się boję, ale już tyle ubranek podostawałam, niektóre nawet już poprałam, że powtarzam Filipkowi, że musi być dobrze, że ma nie robić żadnych numerów;) Ja wczoraj zaczęłam 21tc, więc już 6 miesiąc:) Ty chociaż masz ten detektor:) A jak tam sprawy z Twoim narzeczonym? Buziaki dla Wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dawno nie pisałam. W czwartek byłam u gina. Fizycznie po poronieniu nie ma śladu. Endometrium jest grube. Mam pecherzyk na prawym jajniku i owulki spodziewam się w poniedziałek, wtorek. Mamy się zacząć starać po następnej @. Dostałam skierowanie na badania. Mam zrobić cytomegalie, przeciwciał przeciw kardiolipininiowe i antygen tocznia. Gin mi mówił że od początku następnej ciąży będę brać zastrzyki z heparyny drobnocząsteczkowej przeciw zakrzepom. Ggeneralnie gin jest pozytywnie zaskoczony że tak szybko organizm wrócił do formy. A ja jestem pełna nadziei że niedługo zaczniemy się starać i ciąża zakończy się po 9 miesiącach. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×