Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Mar będzie dobrze.Rodzice teraz pewnie maja wyrzuty sumienia.Nawet obwiniają się o to wszystko.Aby dojsc do siebie potrzeba czasu.Każda z nas potrzebuje tego.Czas leczy rany.Jesteś młodziutka,jeszcze urodzisz gromadke zdrowych dzieciaczkow.Ja jestem starsza i też niedawno straciłam moje szczęście,jak poczytasz trochę forum to zobaczysz że każda jest po przejściach,niektóre już urodziły,inne są w ciąży a reszta albo się stara albo jest po stracie.Nikt tu cie nie będzie dolowal bo mamy ten sam problem.Pisz śmiało -takie wygadanie daje dużo siły i optymizmu.Jak twój chłopak zareagował na to wydarzenie?Co mówił?był z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki:) WaitingForAMiracle gratuluje ci po ciuchutku tak na uszko,zeby nie zapeszyc:).Co do tego lekarza to dziewczyny maja racje,zebys poszla,ale powiem Ci,ze Ci sie nie dziwie ze nie chcesz...ja poszlam bo akurat moja lekarka przyjmowala i jakos mnie panie wcisnely,ale do innego bym nie poszla.nie dala mi zadnych lekow tylko kazala zrobic bete,ale bylam dzis i wynik by byl po nowym roku dopiero,wiec nie robilam i zrobie po nowym roku bedzie pewniejsza. Myszorku ja sie jeszcze nie nastawiam na nic dopoki nie zobacze na USG fasolinki.Test mogl sie pomylic,bo i tak bywalo,ale pozyjemy zobaczymy.Zycze Ci udanego wypoczynku:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar94 jejku to straszne co przezylas w tym roku.. jak dawno poronilas? jak teraz rodzina wspiera cie? nikt cie tu nie zdoluje kazda z nas wie co czujesz bo tez to przezylysmy. ty slyszysz bijace serduszko, ja w pierwszym tygodniu blagalam i ryczalam ze chce swoje dziecko. myslalam ze swiat wokol mnie nie isnieje, wszystko sie skonczylo. wiem ze teraz ciezko ci w to uwierzyc ale jeszcze bedzie dobrze.. ja stracilam coreczke w marcu w pazdzierniku dowiedzialam sie ze bede mama jestem teraz w 14tc. kazdej z nas musi sie udac ja w to wierze z calego serca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane siedze sobie a mój M chrapie niemiłosiernie,moja Wiki spi aj ja tutaj.Czytam jak długo to może potrwać,kiedy będę mogla starać się?Psychicznie-szczerze mówiąc jest ok.tylko ta moja niecierpliwosc jest okropna.Dzisiaj mój M jak wrócił z pracy pytał znowu kiedy zaczynamy,chyba też już doczekać się nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
23 września miałam swoją 18stkę a 24 września juz było po wszystkim,mój chłopak baaardzo płakał...rodzice wogole ze mna nie gadają,dla ojca nie ma takiego tematu,a siostra....nie chce jej nic mówic bo wiem ze i tak nie ma to sensu....oni myslą ze to była wpadka a my to porostu zaplanowalismy,tak można powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
Czasem mysle ze jestem jakas głupia ze to przezywam tak bardzo....kolezanki które mi mówią to słowa (spoko,luzik,nic takiego sie nie stało) czuje sie jak by nagle otaczał mnie świat dzieciaków,a ja nagle zrobiłam sie taka dorosła. ciagle o tym wszystkim myślę, nie umiem sobie poradzić,wiem że jestem młoda,mam czas,ale jak takie coś już sie stało to jest okropnie trudno same wiecie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie jesteś głupia-szybko doroslas,ale to że przezywasz taką tragedię -my doskonale wiemy.Kto tego nie przeżyje to nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
ojciec siedzi przed tv,ma swojego tam boga,mama zabiegana,praca,jedzenie,pieniądze,jak sobie poradzić,mam to gdzieś,dobrze widzą ze potrzebuje pomocy,przecież mam psychologa,nic mi nie pomaga narazie:/ więc znalazłam sie tutaj.Ciągle mówię o tym swojemu chłopakowi,ze mi cięzko,mam napady płaczu,czemu tak sie stało,dlaczego tak cierpiałam,czemu tak sie stało,dogadywania siostry ze spierniczyłam sobie całą przyszłośc.....kurde bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
narazie stasuję plastry EVRA troche z przymusu,bo co ja powiem rodzicom ,chciała bym ,i czuje to ze mój chłopak też w serduszku chce ale nic nie mówi...tylko ze szkoła,nie mamy swojego mieszkania ,wszystko takie pokręcone i głupie,raz wiem co mam robić,a raz wali mi sie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
30lat ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
jesteście takie fajne,i miłe,nie rozstane sie nigdy z tym forum,tu napewno sie podniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki, widzę że przybywa fasolek ,oby tak dalej:) Piszę rzadko ,nie wiem czy mnie pamiętacie,ale ja was śledzę na bieżąco U mnie jest 8 tc, w czwartek byłam na usg i widziałam moje 5 mm,serduszko pięknie bije,oby tak dalej:) Serdecznie was pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sama bedziesz wiedziala czy chcesz i kiedy.Powiedz swojej siostrze żeby zajęła się sobą,że nie jestes dzieckiem.Potrzebujesz wsparcia a nie wyrzutów.Ma 30 lat,ja 31 i nigdy nie powiedzialabym czegoś takiego.Ale z drugiej strony pewnie martwi się o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
rozmawia ze mna na ten temat,wiem ze mnie kocha,w wigilie mi sie zaręczył:) ufa mi i wie co przeżyłam bo byl ze mną,widział wszystko,mówi ze fajnie mieć dzidzię....jak narazie to mam tak ze jak widze jego znajomych lub nawet obce dziewczyny które maja brzuszek albo malenstwo w wózku to odrazu ściska mnie tak w sercu.I myśle sobie ze pewnie mój chłopak tez wyobraza sobie jak by miał takie dziecko,jak sie cieszy w środku,ze mogło być takie maleństwo.....wiem ze chce miec napewno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
ona ma swoj świat,ciuchy,zakupy itd itd ona i dziecko?? dla niej to był by jakis szał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
przecież ona sie ze mna kłuciła,o tą ciąże,dokuczała mi i nagle poczułam ból i krew......to był koniec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ci się oświadczył to znak że będzie ok.Podniesiesz się z nami będzie ci lżej a i zobaczysz że któregoś dnia nam napiszesz że zobaczylas 2 kreseczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
jeśli odrzucę plastry....:/ .Czuję taki dziwny lęk przed rodzicami,jak by dalej decydowali za mnie po tym wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto jestes pelnoletnia-to ty decydujesz o sobie.Całe życie bedziesz pod ich wpływem?to skonczysz jak siostra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
dla siostry zycie to zabawa ,zawsze dla niej na wszystko jest czas,sama kupiła mi test ciażowy bo nie wierzyła :/ zaczęła robić akcje takie jak (bachor) itd....okropnie się czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar94
tak...mama poszła ze mna do ginekologa,popłakała sie wogole:/ ze jak to sie mogło stac itd:/:/ :( a ja sie tak bałam jeszcze w tym bólu,tyle krwi i wszystkiego,przez cały dzien cierpiałam myślałam ze ten ból ustanie ,nie wiedziałam co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×