Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

mycha1977 masz racje...lekarze jakos nie kwapia sie do wyjasniania i rozwiewania naszych watpliowsci i pytan...jak bylam w szpitalu, to nawet ordynator odzywal sie do mnie z pogarda... kaorla tak jak pisalam Ci wczesniej i to co pisala mycha, lekarz powiedzial tej dziewczynie, ze sytuacja sie nie powtorzy, takze mysl pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki kurcze wy tez tak macie ze czasami wam nie chce umiescic wiadomosci na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny,macie rację,mało wiem na ten temat,dlatego pytam was,bo z nikim nie moge o tym porozmawiac.Wszystkie wadze rady,wskazówki są dla mnie bardzo ważne.I dlatego jeśli któras ma informacje p pustym pecherzyku to bardzo prosze mi pisać.Jestem dobrej myśli ale jak każdej zdaza się beznadziejny i kiepski dzień-taki mam dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha z tymi badaniami genetycznymi to masz racje. musi sytuacja sie powtorzyc po jednym poronieniu nie kieruja na badania, mnie tez nie chcieli po stracie skierowac na genetyke mimo ze corkeczka miala chorobe genetyczna. juz tam jak odbieralam wyniki z biopsji to mi ten genetyk mowil ze to byl zwykly przypadek geny sie zle zmutowaly no i mial racje bo teraz jest juz wszystko dobrze. ciezko jest o te badania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilus ja juz mam za soba drugi raz a nadal nie chca mnie na nic skierowac... to jakas masakra normalnie... karola wlasciwie nic wiecej nie ma juz do dowiedzenia sie... mysl o tym jak o przypadku ktory nigdy pozniej sie nie powtorzy... ja mam trudniejsza sytuacje a jednak ciagle staram sie wierzyc ze bedzie jeszcze dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, dawno się nie odzywałam, ale czytam Was regularnie. Przykro mi, że do forum dołączają nowe Mamy Aniołków, mam na dzieję że forum pomoże Wam, tak jak mi pomogło. Mam do Was pytanie, jestem po 3@ i po staraniach, na razie jeszcze za wcześnie żeby sprawdzić czy będzie Dzidzia czy nie, ale mam problem, bo jestem przeziębiona, mam znowu zatkany nos, wcześniej pomagała mi woda morska i inhalacje, teraz nie mogę sobie z tym poradzić, a za bardzo mocniejszych leków nie mogę wziąć bo się boję, że jeśli jestem w ciąży to zaszkodzę Dziecku, znacie jakieś sposoby na odetkanie? Już mnie to dołuje, bo nawet nie czuję co jem:( a jak wstaję rano to język mam suchy jak kołek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja zagotuj wodę,wlej do miski i wdychaj pod przykryciem 10 min.a potem zwilz nos zimna woda.Moja babcia tak zawsze mi radziła i mi to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Karola, jestem po I kuracji i na razie jest lepiej. Nie odetkało się całkowicie, ale chwilowa poprawa jest, zobaczymy jak dalej. Myślisz, że można to kilka razy dziennie stosować czy to za dużo? Żebym znowu nie przegięła w drugą stronę:) A propo nadżerki - jest to zmora kobiet w ciąży, też miałam i moja ginekolożka miała się nią zająć po porodzie.Nie miała żadnego związku z tym co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz ta kurację powtarzać co 2-3 godziny.Nie więcej bo potem możesz mieć sluzowke przesuszona.Ważne jest bo potem plukac zimna wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane dziewczynki... o STary Rok się dzisiaj kończy - zostawiamy wszystko co złe za nami. WIerzę, że NR przyniesie nam wszystkim dużo dobrych wiadomości i zdrowych Pociech! Wszystkeigo dobrego! o Ja dziś mam troszkę rozsterek. Przez ostatnie trzy dni byłam bardzo chora. Ścieło mnie tak, że nie wstawałam w ogóle z łóżka. NIemoc, siódme poty, kaszel, katar, ból mięśni. Dziś troszeczkę lepiej. No i właśnie dziś/jutro mam dni płodne. PIerwszy cykl z zielonym światełkiem od gina! No i ten Sylwester... mój mąż nie odmówi sobie dziś alkoohlu na pewno - bo mamy spotkać się ze znajomymi, których nie widzieliśmy wieki. PO dwóch stratach moich Aniołków zrobiłam się chodząca sraczka. Zastanawiam się, czy przez to preziębienie i alkohol odpuścić starania w tym cyklu? o Przepraszam, że dziś tylko o sobie.. o Ściskam Was wszystkie! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Wiele radości i miłości , sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje, a niczego nie brakuje w 2013 roku!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu to dużego będziesz miała synka, ale matka natura nas tak stworzyła, że napewno dasz radę :-) . Moja kruszynka pewnie jeszcze przytyje troszkę, ale pewnie więcej niż 3 kg nie będzie miała :-) . Ja mam wszystko oprócz kosmetyków. Łóżeczka jeszcze nie rozłożyłam ale na dniach to muszę zrobić. Torby do szpitala jeszcze nie spakowałam bo w sumie to nie wiem co mam wziąść. W moim szpitalu nawet piżamy nie można mieć i ciuszki dla dzieci też trzeba mieć tylko na wyjście. A Ty Asiu co zabierasz do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE,ŻYCZĘ WAM NA NOWY ROK DUŻO ZDROWECZKA, SIŁY,I TEGO CO SOBIE ZAPRAGNIECIE. DLA DWUPACZKOW -SZCZĘŚLIWEGO ROZWIAZANIA!!! DLA STARAJACYCH SIĘ,ABY SIĘ UDAŁO SZCZĘŚLIWIE ZOBACZYĆ 2 KRESECZKI!!! DLA DZIEWCZYN PO STRACIE-ŻEBY SIĘ NIE MARTWILY,WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY.POTRZEBA TYLKO CZASU I WIARY!!! A LOS I MATKA NATURA ZROBIĄ SWOJE I ZADBAJA RÓWNIEŻ O NAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E de spokojnie bierz sie do przytulanek przeciez sa ludzie ktorzy nie planuja ciaz i robia rozne rzeczy pija i pala itd..... 3 mam kciuki Ja wczoraj podly dzien mialam choc powinnam sie cieszyc moja naj naj lepsza przyjaciolka potwierdzila swoj 12 tc a sa 1,5 roku bez zabezpieczen i dopiero zaskoczylo.... Ciesze sie bardzo i modle zeby bylo ok bo juz byla na patologii ciazy. Ale moj humor masakra przeryczalam pol nocy bo ja nawet serduszka nie zdazylam uslyszec:( Oj ja juz na prawde chce byc w ciazy a tu ciagle nic juz 5 ms po i ciagle nic..... Pocieszcie jakos................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM KOCHANE !!! 2 kreseczki i beta 55,36 to tyle nowosci u mnie. Szczesliwego Nowego Roku Wam wszystkim zycze 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now - co za news :) Super! o 9tygodni - dzięki za rade. Może się za bardzo spinam. Podobnie jak Ty ja też bardzo chcę być już w ciąży - no i oczywiście żeby wszystko tym razem było ok. Rozumiem, że się popłakałaś. Ja na fb rozmawiałam z koleżanką, która napisała mi, że jest w 19 tc. CIeszyłam się z jej wiadmości - ale ryczałam jak bóbr! NIe mogłam się w ogóle uspokoić! To co? Umawiamy się na ciąże na początku 2013r? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI ŻYCZĘ WAM wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku !! Zycze wam samych dwóch kreseczek :D now - gratuluję :D madzia91 - jak sie czujesz? Rozwiazzanie idzie duzymi krokami :) asia - a ty jak sie czujesz? Na dniach bedziesz tulic synka :) U mnie po staremu. Dawidek rośnie. 15 stycznia bedzie mial juz 2 miesiace, ech jak ten czas leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O7cia jak ten czas szybko leci, Twój maluszek będzie miał zaraz dwa tygodnie, a my z Asią dalej czekamy na swoje szkraby :-) . Ja czuję się bardzo dobrze, wręcz jakbym w ciąży nie była tylko duży brzuszek mi o tym przypomina i moja malutka księżniczka rozpychająca się :-) . Żadnych bóli nie mam, wcześniej męczyl mnie kręgosłup a teraz kompletnie nic. O7cia z tego co pamiętam pisałaś wcześniej, że kupiłaś Pampers, jesteś zadowolona? Nie uczulają szkrabka małego :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now serdeczne gratulacje trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej wspaniały prezent na nowy rok:) CunaOla, karola i mycha odnośnie badań genetycznych to dużo zależy od lekarza mój gin powiedział że prywatnie nie będzie mnie rujnował finansowo jak jeszcze byłam w szpitalu zawołał lekarza który przyjmuje na NFZ w moim miasteczku i powiedział że przyjdę do niego i ma mi wypisać skierowania na takie badania więc po nowym roku idę po skierowania.. faktycznie o skierowanie można się starać dopiero po drugim poronieniu ja niestety ten wymóg spełniam.. lekarz rodzinny na pewno nie wypisze takiego skierowania a z prywatnego gabinetu są niestety płatne.. karola odnośnie pustego pęcherzyka ja niestety też miałam taki przypadek nawet nie wiadomo czy to pierwsze poronienie też nie było z tym związane mi lekarz powiedział że trzeba zrobić genetykę bo 2 razy jeżeli tylko raz miałaś taki przypadek to nic może nie oznaczać mógł być to po prostu przypadek więc naprawdę nie masz się co martwić tak mówił mi lekarz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E de oby tak bylo w koncu juz chyba jestesmy blizej zafasolkowania niz dalej..... Lepszego roku zycze DZIEWCZYNKI i obysmy sie doczekaly szczesliwych narodzin naszych bobasow wlasnie w 2013 roku! Dentist jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane,to która z Was będzie w NR starać się ze mną o zafasolkowanie???Życzymy sobie powodzenia i owocnych miesięcy!!!Buziaki,idę przygotować się do zabawy sylwestrowej-trzeba w końcu oderwać się od tego złego roku i wejść w nowy z dobrym humorkiem i z dużą opcją optymizmu!!!Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, z okazji nadchodzacego Nowego Roku zycze duzo zdrowka, spelnienia marzen i duzo fasolek w 2013 roku :**** Aby poukladały się Wam sprawy w zyciu osobistym i zawodowym! mocno Was sciskam! now, gratuluje Kochana. ja wrocilam od chirurga dziewczynki. jakis czas temu kupilam przyciasne buty co zaskutkowalo wrosnietym paznokciem.miesiac zwlekalam ale i tak skonczylo sie na zabiegu klinowego wyciecia.2 zastrzyki teraz paluch pulsuje a bardzo nie moge tabletek. mialyscie kiedys taka przypadlosc? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku :) A dla każdej z Was to szczęście niech oznacza to, co sobie wymarzy :) Now gratuluję Kochana :D A jednak miałam rację, że życie samo napisze scenariusz :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nja sie dolaczam do zyczen. Wszystkim w ciazy szczesliwych porodow, dla starajacych sie owocnych staran:-D a moe dla ktorys dzisiejsza magicznna noć bedzie szczesliwa. Ja 10 lat temu wlasnie w sywestra zaciazylam:-D. ASIENKO i Beatko czekam z niecierpliwoscia na wiadomosc od Was ze juz tulicie w ramionach swoje skarby. Motylu dla Ciebie caluski i Natlki.... . Czyetam Was codziennie i ciesze sie z kazdej nowjej wiadomosci, ze ktoras z Was zobaczyla wypragnione dwie kreseczki. Mycha a 5obie wroze zajscie w szczesliwa ciaze w drugim kwartale;-). Bawcie sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane, życzę Wam pomyślnego roku 2013 :) dla starających się II kreseczek, a dla mamusiów zdrowych dzieciątek:) ja się ciesze, że kończy się 2012, bo w tym mscu wszystko zaczęlo sie walic...zagubiony tablet na poczcie, obumarla ciaza, wiadomosc ze z pracy chca mnie wyrzucic, wczoraj popsul mi sie laptop, a dzis dostalam moje L4 z ZUSu z informacja, ze jesli nie uzupelni lekarz jednej rubryki nie wyplaca mi kaski.. Nic ide sie bawic i popic, do uslyszonka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, dziękuję Wam za ciepłe słowa wsparcia. Położna kazała mi odciągać pokarm i podawać go Natalce w butelce. Póki co idzie mi opornie, ledwie 40 mililitrów się uzbiera ( a Bebika wypija już nawet do 90!) krzywi się gdy jej go podaję, ale ja się nie poddaję. Dziś kupiłam herbatkę dla matek karmiących, chcę się starać dla córeczki! karola2812 ja jestem po poronieniu samoistnym. Mi lekarka kazała odczekać trzy pełne cykle i się starać. Poroniłam w listopadzie, a ostatnią miesiączkę miałam w marcu. To, że się boisz jest normalne, ja panikowałam strasznie, czasem aż przesadnie. Faktycznie ciągle miałam infekcje, potem cukrzycę, ale to wszystko jest niczym. Dziś mam śliczna, a co najważniejsze zdrową prawie dwutygodniową córeczkę. Nie trać wiary kochana, nie zastanawiaj się czy sytuacja się powtórzy-musisz uwierzyć, że tym razem będzie dobrze!To, że miałaś pusty pęcherzyk ciążowy niczego nie oznacza. Masz takie same szanse na zdrową ciążę, jak każda kobieta, musisz tylko uwierzyć, że tym razem się uda :) Ja podobnie jak Ty chodziłam teraz prywatnie do ginekologa. Wydaliśmy z Mężem kupę kasiury na wizyty, lekarstwa, badania, nie raz finansowo bywało trudniej, bo nam się nie przelewa, jednak gdy dziś nachylam się nad łóżeczkiem córeczki, bądź gdy tulę to malutkie ciałko wiem, że wydałabym dużo więcej pieniędzy gdyby wówczas zaistniała taka potrzeba. Ja miałam pecha, bo w pierwszej ciąży Pani doktor z NFZ nas zaniedbała o co dziś mam do niej straszny żal i dlatego zdecydowaliśmy z Mężem, że będziemy chodzić prywatnie. Różnica kolosalna w podejściu. CudnaOlu ja wychodząc ze szpitala byłam w w trakcie poronienia (wypisano mnie z nadzieją, że macica sama się oczyści i tak się stało) jednak dostałam receptę na antybiotyk, być może tak jak pisze Mycha profilaktycznie. Dla własnego spokoju podejdź sobie wcześniej do lekarza :) ilus2710 mnie się często zdarza, że nie umieszczają się od razu moje wpisy na forum. Teraz przy dłuższych wpisach nim wyślę, najpierw kopiuję wiadomość by uniknąć ponownego pisania :) Kaju, bardzo dobrze robisz nie stosując żadnych leków. Może zamiast soli morskiej zaaplikuj sobie sól fizjologiczną w kropelkach? Ja stosowałam też syrop prenalen dla kobiet w ciąży i matek karmiących i nawet teraz po cesarce go piłam. Kaszel miałam straszny (nie zdążyłam wyleczyć w czasie ciąży) i podczas kasłania miałam wrażenie, że brzuch mi rozerwie, a w dodatku strasznie bolał. Pomogło jak ręką odjął :) Pij również dużo herbatki z cytrynką i miodem, by nawilżać gardło. Zdrówka życzę :) e-de wątpię by przeziębienie i alkohol Męża mogły mieć wpływ na staranka. Jeśli Mąż tylko będzie w stanie, to bierz go w obroty, a może Sylwestrowa noc okaże się naprawdę magiczną :) Now, moje gratulacje, aż się popłakałam. Tak strasznie się cieszę kochana!!! Madziu, ja mam pampersy dla Natalki i dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie widzę różnicy między pieluszkami PAMPERS a DADA z biedronki. Te drugie są równie rewelacyjne co pierwsze i sporo tańsze. Natomiast pieluszki z rossmana z serii baby dream dla Natalki są fatalne, przesikuje je i w ogóle te dwójki według mnie są kiepskie. No kochana, a Ty już na finiszu. Cieszę się, że Tatuś zmądrzał i zaczął się Wami opiekować. Życzę Ci by po urodzeniu córeczki jeszcze bardziej oszalał na Waszym punkcie :* Asiu, a jednak Filiepek będzie z 2013 :) J55j555 jak po kontroli z Wiktorkiem? mam nadzieję, że już lepiej? 9_Mama Aniołka mam nadzieję, że jednak pępowina Twojego M zostanie jak najszybciej zerwana, bo jego miejsce jest przy Tobie! Każda z nas przeżywa tę tragedię po swojemu i ma do tego prawo. Ja też bardzo przeżyłam Śmierć mojego Aniołka. Płakałam całymi dniami, zamknęłam się w sobie, nic mnie nie cieszyło. Pamiętam jak Mąż niemalże siłą wyciągnął mnie do kina. Miałam wrażenie, ze każdy mijający mnie człowiek wie co mnie spotkało, płakałam w kinie, a Mąż robił oczy ze zdziwienia. Nic mnie nie cieszyło, chciałam być sama pogrążyć się w rozpaczy. I nie wiem jak długo by ten stan trwał, aż do pewnej nocy... Obudziłam się i spostrzegłam, że Mąż nie śpi obok, a siedzi na fotelu. Jego oczy były mokre od płaczu, podeszłam do niego i wówczas mi powiedział, że On też cierpi po stracie Dziecka, Kochał je tak samo jak ja i tęskni za nim, jednak najbardziej boli go, że nie jest w stanie mi pomóc. Płakał bo ja straciłam Dziecko, a On Dziecko i Żonę! Wówczas zrozumiałam co On musiał czuć. Pogrążyłam się w rozpaczy, zapominając o Mężu. Wówczas obiecałam sobie, że dla niego i pamięci o Aniołku nie poddam się i podniosę się. Dziś wiem, że mój Aniołek siedzi sobie na chmurce i nas strzeże. Wiem, że On sprawił, że Natalka jest cała i zdrowa wśród nas i wierzę w to, że gdy ja jestem szczęśliwa, On uśmiecha się razem ze mną, bo żyje w moim sercu... Życzę ci byś odnalazła tę wewnętrzną siłę do podniesienia się po tej tragedii, dla siebie samej i swojego Aniołka, On zapewne chce byś żyła normalnie, pamiętając jednak o nim, a nie pogrążała się w rozpaczy. Całuję Cię mocno Olu, cieszę się, że Dawidek tak szybko rośnie! Kurcze, dziś o Tobie pomyślałam. Jak byłyśmy dwupaczkami rozmawiałyśmy codziennie, a teraz już nie pamiętam kiedy to robiłyśmy :) Dziewczynki moje kochane życzę Wszystkim dwupaczką tym na finiszu szybkiego rozwiązania i dużo wspaniałych chwil pełnych wzruszeń po porodzie, natomiast tym dwupaczką, które są na początku tej pięknej ciążowej drogi życzę by Wasze ciąże przebiegły szybciutko, bez komplikacji i dużo radości z rosnącego brzuszka. Wszystkim naszym Skarbeńką, które są wśród nas i tym większym i tym Malutkimi życzę dużo zdrówka, by dały Mamusią przesypiać noce i by obdarowywały swym uśmiechem każde serce! Naszym starającym się dziewczynką życzę by ten Nowy Rok zaowocował w II kreseczki u każdej z Was i tym samym dużo wiary, bo jestem pewna, że każdej z Was się to uda, bo każda z Was na to zasługuję! Ja mocno trzymam kciuki by Wam się udało i każdego dnia będę czekała na takie piękne wiadomości jak od martusiatusia i now898 :) Asmanko, a Tobie życzę dalszej pociechy z córeczek i Męża w każdym dniu. Szczęśliwego Nowego Roku dziewczynki, jestem pewna, że będzie On dla każdej z nas szczęśliwy. Całuję mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruska31
Witajcie dziewczyny czy moge dolaczyc do grupy. Jestem 5 dni po owu z nadzieja ze @ nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruska31
Od mometu staran 2 poronienia, 6tydzien, i 8 tydzien, wczesniej nie wiem bo nie zwracalam uwagi jak okres byl pozniej to poprostu opozniony, ale analizujac podejrzewam ze moglo byc wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku! Mam nadzieję, że ten 2013 będzie najwspanialszym rokiem dla nas wszystkich, w którym spełnią się wszystkie nasze marzenia, życzę Wam tego z całego serca! maruska31 przykro, że dołączasz do nas, ale tak jak mi, pewnie i Tobie nasze forum pomoże:) Motylku, nie dość że masz tyle pracy przy Natalce to zawsze znajdziesz chwilę żeby każdemu odpisać, podziwiam Cię za wytrwałość. Bardzo mnie wzruszyło to co pisałaś o Twojej sytuacji po poronieniu. Bardzo cierpieliście, obydwoje z mężem, dlatego strasznie się cieszę, że udało Wam się i macie przy sobie Wasz największy Skarb, reszta jest nieważna. M. in. Wasz przypadek daje nadzieję innym Mamom Aniołków, mnie też, mimo że mam już jedno dziecko, bo bardziej po wszystkim co przeszłam chcę mieć kolejne dzieciątko, a nawet więcej:) Dobre są laktatory elektryczne, sama miałam z Medeli, można nawet zrobić sobie nimi nawał pokarmu. To działa tak: im częściej karmisz bądź odciągasz pokarm robi się go po prostu więcej, bo organizm dostaje sygnał, że potrzeba więcej pokarmu. Tylko jedna rzecz jest bardzo istotna - Twój spokój. Nie denerwuj się, że Ci nie wychodzi, albo że masz za mało pokarmu. Wszystko bierz na spokojnie. Moja koleżanka też miała takie problemy, ale była wytrwała i po 3-4 tyg. karmiła tylko swoim mlekiem, karmi do dziś a dziecko za chwilę będzie miało 2 latka:) Ja straciłam pokarm, bo mój synek miał operację w wieku 3 tyg i po prostu stres mnie wykończył. Ale przed operacją karmiłam naturalnie i troszkę dokarmiałam, później miałam kilka dni, w którym karmiłam co pół godz. bo mały był ciągle głodny i płakał, i dzięki takiemu baaaaardzo częstemu karmieniu zrobiło mi się mnóstwo pokarmu, aż mi sam leciał. Także spokojnie, Tobie też się uda, a jeśli nie to przecież nie koniec świata. Wydaje mi się, że pomogła też mi bawarka (herbata + mleko), którą mama kazała mi pić, podobno kiedyś tak się robiło na laktację. A, na pewno musisz pić dużo wody i koniecznie karm w nocy. Trzymam za Ciebie kciuki, tyle przeszkód pokonałaś, więc teraz na pewno sobie poradzisz świetnie, powodzenia! Pozdrawiam wszystkich Noworocznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×