Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

9 tygodni i Iluś dziękuje wam za dobre rady;) wiem, że takie nastawienie do niczego dobrego nie prowadzi. Muszę wyluzować jestem tego świadoma. Mam jeszcze pytanie do wszystkich dziewczyn które wiedzą coś na ten temat. Otóż ściągnęłam na tele taką aplikację z kalendarzem menstruacji. Wpisałam że ostatnia @ miałam 28 października i wyliczył mi on kolejną @ na 20 stycznia. oczywiście wpisałam ile trwa @ u mnie i jak długie mam cykle, choć to u mnie trochę się waha. Jak myślicie czy można w ten sposób określić kolejną @ czy ciąża rozstraja wszystko i dopiero od kolejnej @ będę mogła u siebie obserwować te cykle na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu, już 38 tydzień? Rany aż nie mogę w to uwierzyć :) A jak się czujesz psychicznie? Jak tam Narzeczony? Zamieszkaliście razem? Natalka urodziła się dwa dni po terminie, choć jej troszkę w tym pomogliśmy :) i te ostatnie dni czekania strasznie się dłużyły, a teraz Natalka skończyła 4 tygodnie, niesamowicie to leci :) Życzę Ci kochana szybkiego i łatwego powrotu i byś niebawem tuliła swoją Celebrytkę :) :* Olciu, odezwij się co słychać? Jak się czujesz i co u mojego dwumiesięcznego Zięcia? :) Milenko, jak minęła noc? Jak Bartuś? Lenko, dużo odpoczywaj i nie stresuj się w pracy, niebawem urlopik macierzyński :) Now, dziękuję Ci kochana, Natalka jest cudowna, zresztą wiadomo-to Twoja imienniczka :) Napisz koniecznie jak wrócisz od ginekologa. Całuski Asiu, mam nadzieję, że dzisiaj dowiesz się czegoś konkretnego. Mam nadzieję, że Filipek nie miał dzisiaj drgawek! Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku dziekuje ze pytasz.. Noc minela jak kazda inna czyli tatus do pracy a Bartus oczy jak 5 zl i tanczenie.. oczywiscie placz bo oczywiscie kupy nie moze zrobic i sprawia mu to ogromny bol... zasnal na 30 minut jakos po 6 i obudzil sie o 7 no i zasnal dopiero jakies 30 minut temu no a przez ten czas marudzenie i placz... Ja juz nie wiem czy ja cos zle robie czy jak.. On nawwet paru minut spokojnie nie polezy tylko odrazu marudzenie i krzyk... przez sen sie wierci i steka caly czas... w sumie nie moge sie z niczym ogarnac... wszystko robie na raty jak oczywiscie mi sie cos uda zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku leci ten czas, jeszcze niedawno pamiętam jak nie mogłaś się doczekać swojej Natalki, a tu już 4 tygodnie jej zleciały :-) . Ponoć jak się już dzidzia urodzi to czas szybciej leci. Ja już 38 tydzien i jakos z dnia na dzień coraz bardziej mi się dłuży, cieszę się na jutrzejszą wizytę, bo znów zobaczę moją kruszynkę no i mam nadzieje, że powie mi mniej więcej ile mam na nią jeszcze czekać :-) . Chociaż powiem szczerze, że już bym chciala ją przytulić więc nie obraziłabym się jakby wczesniej się urodziła tym bardziej, że już jest donoszona :-) . A co do narzeczonego to jakoś polepszyło się, zgodził się zamieszkać u mnie z moimi rodzicami, bo ja nie jestem gotowa mu jak narazie zaufać i pójść do niego... muszę myśleć o mojej corci, bo ona jest dla mnie teraz najważniejsza :-) . A co do porodu to staram się nie myslec o tym co mnie czeka, bo inaczej bym zwariowala. Nie ja pierwsza i nie ostatnia, musze dac radę :-) . A szykuje się poród naturalny, ale sama wiesz, że roznie to bywa, wyjdzie w praniu :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja juz jajko w domu znosze przed ta wizyta:P juz jestem tak ciekawa czy wszystko ok ze az mnie roznosi:) leze od rana przed tv lub laptopem mam mdlosci niby glodna jestem ale jak cos zjem to mnie slabi, na dodatek tak strasznie sypie snieg ze czeka mnie dobre 15minutowe odsniezanie fury, na wizyte jade sama maz jest w pracy wiec mam nadzieje ze czekaja mnie same dobre wiesci:) trzymajcie kciuki 👄 MADZIA strasznie ten czas leci pamietam jak dolaczylam do forum to bylo wiele dwupaczkow a teraz wiekszosc juz tuli swoje malenstwa a ty pewnie juz lada moment bedziesz tulic swoja gwiazdke:) jakie imie dla corci zaplanowalas? jesli mozna spytac oczywiscie :) super ze z narzeczonym juz lepiej mam nadzieje ze z czasem bedzie tak jak pragniesz zeby mniedzy wami bylo :) MOTYLKU swietnie ze Natalka nie sprawia problemow :) chociaz pewnie jeszcze pokaze ci charakterek:P Natalki tak maja hehe dopiero zamartwialysmy sie ze nie chce przyjsc na swiat a tu juz miesiac prawie:) niech rosnie zdrowo 👄 MILENKO na pewno robisz wszystko dobrze nie masz powodu zeby sie obwiniac, jesli mowisz ze Bartus ma problemy z robieniem kupki to pewnie dlatego jest taki grymasny, my dorosli jak mamy taka dolegliwosc to jestesmy rozdraznieni a co dopiero taki maluszek, moze zapytaj pediatry co mozesz zrobic albo czy sa jakies kropelki dla takich malutkich dzieci ktore pomoga zwalczyc ta dolegliwosc:) wycaluj Bartusia 👄 BEATKO wracaj szybko do zdrowka:) a Franiu niech bryka jak najwiecej:P takie juz nasze utrapienie ze przed kazda wizyta sie martwimy i chyba juz tak zawsze bedzie :) trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok 👄 9TYGODNI na pewno ci sie w koncu uda zafasolkowac :) podlecz tylko zdrowko zebys biedaczku przestala chorowac i bierz sie do roboty a na pewno sie uda 👄 ILUS az zazdroszcze ci tych babelkow hehe:P u mojej kolezanki tez maluszek zaczyna rajcowac okolo 23 ale wazne ze brykaja tyle jestescie spokojniejsze :) DORIS to sie mezus zdziwil jak przy drugiej probie oberwal od maluszka:P nie dziwie sie ze zakrecily wam sie lezki w oczach ja sama jak to czytalam wzruszylam sie hehe :) DZIEWCZYNKI PRZEPRASZAM ZE NIE DO KAZDEJ ALE WSZYSTKIM WAM PRZESYLAM CALUSKI I USCISKI ODEZWE SIE PO WIZYCIE :) TRZYMAJCIE KCIUKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, robisz wszystko najlepiej jak tylko potrafisz. Bartuś marudzi i źle sypia z powodu bólu brzuszka. Podawaj Bartusiowi więcej płynów, które rozluźniają stolec (wody, herbatki z kopru). Kiedy Natalka się pręży zauważyłam, że pomocny bywa masaż brzuszka wykonywany okrężnymi ruchami, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Słyszałam też, że dobre efekty daje ciepły okład na brzuszek. Skuteczna bywa też gimnastyka: leżącemu na pleckach maleństwu delikatnie zginaj nóżki i przyciskaj je do brzuszka. Ułatwi to oddanie gazów i przyniesie ulgę. Wydaje mi się, że troszkę musi minąć niż te kropelki zaczną w pełni działać a Bartuś przyzwyczai swój brzuszek do mleka modyfikowanego. Trzymam mocno kciuki Milenko, by dolegliwości szybko minęły. Madziu, dobrze robisz starając się nie myśleć o porodzie, po co się niepotrzebnie stresować i nakręcać. Ja strasznie porodu się bałam, a gdy dostałam regularnych skurczy to się śmiałam zamiast płakać, bo byłam taka szczęśliwa, że to już :) Cieszę się, że układa Ci się z Narzeczonym, Córcia jest najważniejsza i życzę Ci by scaliła Wasz związek :) Now, czekamy z niecierpliwością na same wspaniałe wiadomości Natalka już ma charakterek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9TYGODNI - dziękuję, że o mnie pamiętasz Jednak u mnie takie wieści dobre i niedobre.... Wydaje mi się, że udało się nam z mężem zaskoczyć po noworocznych wścikańcach. Niestety wynika, że od razu po ewentualnym zaskoczeniu złapałam paskudne zapalenie pęcherza i musiałam wziąść furagin - co nie koniecznie jest dobre na początku ciąży.... Ponadto od wczoraj mam taką straszną sytuację rodzinną, że siedzę i wyję cały czas. Dziś moja kochana Mamusia trafiła do szpitala...jest taka biedna, nieuleczalnie chora, nie mogę się z tym pogodzić...nie potrafię sobie przetłumaczyć... Mam takiego doła, dostaje już spazmów z płaczu, chyba mnie to przerosło... Najwyczajniej przestałam sobie radzić z problemami. Wysiadłam, wymiękłam. Nie potrafię naprawdę nic innego robić tylko ciągle mi łzy napływają do oczu i wyje...po prostu wyje... Dlatego tym bardziej się boję co to będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E de biedulko ja tez sie boje bo znow mam anybiotyki ale zawsze przypominam lekarce ze starramy sie o dziecko wiec uwaza co mi daje. Ale ten niepokoj zawsze w sercu pozostaje. Sprawy rodzinne no coz bardzo wspolczuje uwierz ze w kazdej rodzinie sa jakies problemy. Nigdzie nie jest dobrze. Ja kuruje sie na maksa bo juz pasuje mi pojsc do pracy . No i jeszcze tydzien do @ i szczerze mam jakies przeczucia ale cicho sza potwierdze jesli bede pewna. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E de biedulko ja tez sie boje bo znow mam anybiotyki ale zawsze przypominam lekarce ze starramy sie o dziecko wiec uwaza co mi daje. Ale ten niepokoj zawsze w sercu pozostaje. Sprawy rodzinne no coz bardzo wspolczuje uwierz ze w kazdej rodzinie sa jakies problemy. Nigdzie nie jest dobrze. Ja kuruje sie na maksa bo juz pasuje mi pojsc do pracy . No i jeszcze tydzien do @ i szczerze mam jakies przeczucia ale cicho sza potwierdze jesli bede pewna. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :* Ja do terminu @ mam jeszcze trzy dni. Trzymam mocno kciuki aby się Tobie udało! Czekam na dobre wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de trzymam kciuki by przytulanki zaowocowały. Strasznie mi przykro z powodu choroby Mamy, straszna informacja. Nawet Cię nie pocieszam, bo wiem że nie ma takich słów, które ukoiły by Twoją duszyczkę i smutne serduszko. Mam nadzieję, że Mama nie cierpi. Musisz być dzielna dla niej kochana. Przesyłam moc przytulanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOtylku - Ty to taka dobra duszyczka jesteś... Od kąd jestem na forum - to zawsze wspierasz wszystkich. Dziękuję... Właśnie to moje wycie spowodowane jest tym, że moja Mama bardzo cierpi - a ja nie mogę pomóc.. :( Widzę jak bardzo się męczy :( A ja jestem z nią bardzo silnie związana emocjonalnie. W dodatku jestem jedynaczką i nie ma mi kto pomóc - i wszystko jest na mojej głowie. Czasem nie wiem jak się nazywam bo tyle tego jest. o Sorrki, że tak wylewam swoje troski i żale - ale chyba potrzebowałam takiego wentyla emocjonalnego - bo nawet nie mam sie za bardzo komu wyplakać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Asiu badz dzielna modle sie o ciebie i Filipka:-) now trzymam kciuki za was napewno bedzie dobrze:-) e-de strasznie mi przykro z powodu twojej mamy:-(trzymaj sie kochana:-) doris synek juz zdrowy:-)a twoj niech jak naj mocniej kopie buziaki dla was:-* motylku jak ma sie Natusia i ty jak sie czujesz?buziaki dla was:-) 9 tygodni mam nadzieje ze wam sie udalo trzymam kciuki:-)buziaczki:-) women a jak u ciebie ktory to juz tydzien?pozdrowionka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku tylko ze te masaze nie pomsgaja nie pomaga ja herbatki ni nic... probowalam juz chyba wszystkiego... on gazy puszcza i to sporo tylko problemem jest kupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja babeczki dzisiaj mam wizyte lekarz kazal mi przyjechac bo od wczoraj wieczora mam twardy brzuch tzn takie skorcze i martiwe sie niekazal mi czekac do piatkowej wizyty trzynajcie kciuki aby z Franiem bylo oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E-de dziękuję Ci za takie miłe słowa. Mogę tylko domyślać się jak jest Ci strasznie ciężko, bardzo Ci współczuję. Cieszę się, że nam o tym napisałaś, bo każdy z nas czasem potrzebuje się wyżalić. Jesteś jedynaczką, więc nie masz z kim tego podzielić. Pisz do nas, by zrzucać z siebie to wszystko... Strasznie Ci współczuję, mam nadzieję, że Mama niebawem będzie mogła opuścić szpital. Mocno Cię przytulam. J55j555 dziękuję, że o nas pytasz. U nas wszystko dobrze. Natalka puki co jest grzeczna, oby Jej tak zostało, choć wątpię :) A co u Was? Jak Wiktorek się ma? Przesyłam Wam całuski Milenko, jak gazy puszcza, to dobrze, więc wciąż brzusio nie może się jeszcze przyzwyczaić do mleczka modyfikowanego. I na to wychodzi, że to nie zaparcia, a kolki. To może zamiast herbatki podawaj mu zwykłą, przegotowaną wodę? Pamiętaj, że lepiej by dzienna porcja wody czy herbatki nie przekraczała ilości mleka, jaką na raz wypija Bartuś (czyli jeśli wypija np. 100 ml mleka podczas jednego posiłku to tyle samo powinien wypić w ciągu dnia wody). Mam nadzieję, że te kropelki na kolki pomogą, bo Ty się psychicznie wykończysz biedulko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane 5 tydzien serduszko dopiero sie pojawilo ale bije:) przewidywany termin porodu to 10 wrzesnien :P widzialam na usg to maciupkie serduszko i bylam taka wzruszona:) nie bylam sama bo choc moj maz nie mogl ze mna pojechac to zalatwil mi towarzystwo w postaci mojego taty:P dostalam nadal duphaston i luteine i nastepna wizyta 6 lutego:) EDE bardzo mi przykro ze masz nieciekawa sytuacje rodzinna, nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak cierpisz z bezradnosci :( kochana wyplacz sie i wyzal ile pragnisz wiesz ze zawsze cie tu wysluchamy i cos doradzimy albo chociaz wesprzemy 👄 mam nadzieje ze zafasolowalas i mimo zapalenia pecherza wszystko jest ok i w tych nieprzyjemnych okolicznosciach znajdziesz sile zeby sie nie martwic 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochane moje-jak ja wam zazdroszczę :)Coś znowu mam same czarne myśli i że wogóle wszystko jest do d..y!Już sama nie wiem o co mi chodzi,wszystko mnie denerwuje:)Przepraszam że nie do wszystkich ale nie mam ostatnio weny do pisania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now gratuluje :) cieszę się razem z toba:) Beatka daj znać jak będziesz po, trzymam kciuki. pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now super wiadomość! Trzymałam kciuki żeby było dobrze. Asiu bardzo Ci współczuję, ja też jestem za tym żebyś zabrała Filipka z tego szpitala. Nie mogą go tam badać i nie badać, na drgawki znowu Ty zwróciłaś uwagę, ciągle żadnych konkretów. Decyzja należy do Was, ale uważam że Filip wystarczająco długo jest w tym szpitalu na zrobienie szeregu badań, postawieniu jakieś wstępnej diagnozy i wykluczeniu pewnych chorób. Do tego Wy cierpicie ciągle, że nie ma Was 24h przy dziecku, a u tego "znajomego" pewnie moglibyście czuwać przy nim cały czas. e-de ciężkie chwile przeżywasz, współczuję Ci i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i Mama szybciutko wyzdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sama nie wiem czy u mnie dobrze czy źle. Zrobiłam dziś test i chyba jest pozytywny, z tym że ta jedna kreseczka była bardzo bladziutka, ale na pewno była. Jutro idę na betę. Martwię się, bo dziś powinnam dostać @, a mam od wczoraj lekkie plamienia, pobolewa mnie podbrzusze, odczuwam mrowienia w piersiach i bolą mnie plecy na dole od kilku dni. I dlatego sama nie wiem: czy to ciąża czy jednak nie? Miała któraś z Was takie objawy a mimo to była w ciąży? Czy test mnie oszukał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki, zagladam tu codziennie ale mam urwanie glowy w pracy i tylko rzucam okiem ;/ Doris, super ze poczulas kopniaki. mi od paru dni cos intensywnie przelewa sie w brzuchu :)) smieszne uczucie.nie moge doczekac sie kopniakow :) u mnie 14,5 tc wiec jeszcze troche :( Asiu, pomysl o przeniesieniu Fifiego.czasem bez znajomosci nic sie nie da zrobic :( przykre ale prawdziwe. trzymam kciuki za szybki powort malutkiego do domu. ilus, to wczesnie wyczulas ruchy bąbla :)) mamy ten sam miesiac porodu :)) moze zgramy sie w czasie :) e-de, kaja 100 trzymam kciuki za fasolke. mam nadzieje ze sie udalo :) Motylek, wycaluj Malutką :)) ciesze sie ze zdrowo rosnie. wielkie kciuki za staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie. Jesteście kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja - szukałam kiedyś na forach info na temat "bladej drugiej kreski" i generalnie dziewczyny pisały, że jak jest blada to ciąża jest :) Natomiast plamienie w dniu spodziewanej miesiączki też jest niczym niepokojącym. Pójdź na betę. Ja jutro też lecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wom@n żeby nie zapeszyć nie dziękuję:) Nie dziwię Ci się, że nie możesz doczekać się kopniaków - piękne uczucie:) e-de dzięki za info. Mam nadzieję, że nasza beta będzie jutro szalała:):) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny;) dzisiaj mialam cytologie, hormonki, proby watrobowe, nereczki i takie tam, ogolnie pelna morfologie . w poniedzialek do odbioru wynik z lozyska, juz byl dawno sie okazalo, ale szpital zapomnial mnie poinformowac, gr.. takze mam nadzieje, ze wszystko ok. Karola jak sie trzymasz? Asiu tak mi przykro, ze wciaz nic nie wiecie i musicie przez to przechodzic... Usciski dla dzielnego Maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n zobaczysz że szybkoi ci zleci te pare tygodni i bedziesz tez obrywała kopniaki :) ja też teraz czekam na kopniaczki bo wczoraj tak mniej wiecej o tej samej orze sie uaktywnił :) Beatko czy codziennie później odczuwałaś wyraźne rucy po tym pierwszym kopniaku czy miał dni przerwy? Now gratulacje pozytywnych wieści po wizycie u lekarza :) wiedziałam ze wszystko będzie dobrze :) to ta sama gin co ci powiedziała te "mądre" słowa? Kaja cicho Ci już gratuluje podobno ktos juz tu pisał że uslyszał od lekarza że testy sie nie mylą :) czekamy na wynik bety:) Asiu wiesz już cos więcej od lekarzy? O7cia kochana co u ciebie? powiedz mi jeszcez od którego tygodnia podobno owinno sie rozpocząc szkołe rodzenia? Milenko jak sobie radzisz w domku? J55j555 ciesze sie że Wiktorek już wydobrzał :) My z mężem już podjelismy decyzje że jak to bedzie syniu to napewno imiennik Twojego synia :) Iluś przytyłaś juz cokolwiek? Pozdrawiam Was wszystkie moje kochane ide olowac na kopniaki z mężem:) P.S. czy kiedykolwiek spodizewaliście się że tak bedziecie wyczekiwac az Was ktoś kopnie ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×