Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Tak Asiu, Damian jest przeszczęśliwy. Żadne z nas nie miało jeszcze swoich dzieci i bardzo pragniemy je mieć. Spędzamy teraz dużo czasu ze sobą. Damian nawet kupił drugiego laptopa i teraz nawet jeśli siedzimy przy komputerach to obok siebie:). Wcześniej zwykle on spedzał większość czasu w małym pokoju przy kompie a ja w dużym pokoju lub sypialni. Mam dużo czasu wolnego będąc na zwolnieniu ale jakoś za bardzo póki co tego nie odczuwam bo dużo więcej śpię. Poza tym to dopiero kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now ale ta Twoja ciaza szybko leci... myszorku halo halo gdzie jestes? asiu tak sobie o Tobie i Filipku myslalam... wiem ze bardzo to wszystko przezywasz i ze nosilabys malego non stop na rekach i oddalabys za niego wszystko... ale mysle ze to dobrze ze lekarze chca badac... zreszta to dla nich nietypowe;) lepiej gdy probuja dociec przyczyny niz olac albo leczyc w ciemno... z ta swoja mama to masz naprawde przekichane... ja z moja tez nigdy nie moglam sie dogadac i wiele przykrego od niej uslyszalam... najwazniejsze ze masz synka wsparcie w mezu... a mama juz raczej sie nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny test negatywny, @ brak. Już nie wiem co mi jest. Chyba czeka mnie kolejna wizyta u lekarza, bo coś jest nie tak. Chyba test już by coś pokazał? Biorąc pod uwagę te plamienia. Jeśli do przyszłego tygodnia nie przyjdzie to pójdę do mojego ginekologa. Będę musiała w sobotę się umówić jak w domu będę. I w dodatku to ciągnięcie w macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa89 coś długo @ idźie.Taki poślizg ja też myślałam,że to z powodu ciaży. Najlepiej będzie ja pójdziesz do lekarza.Nie ma co martwić się i nakręcać. Na pewno to nic poważnego albo te testy jakoś mało czułe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ja mialam wczoraj wizyte bo popoludniu myslalam ze mi pecherz rozniesie i co chwilke lecialo zemnie wiec sie z mezem wystraszylismy ze cos sie dzieje i podjechalismy do naszego doktorka i dobrze zrobilismy okazalo sie ze wdala mi sie jakas infekcja i wodpowiednim momencie przyszlam dostalam tabletki dowcipne, a Frani ostatnio mial polozenie do porodu idealne i zrobil nam psikusa obrocil sie posladkowo i czeka mnie CC bo ma male szanse na odwrocenie sie tak nam lekarz powiedzial bo wazy juz 1860g i ma malo miejsca a glowke ma miedzy zżebrami moimi i tylko czuje jak sie przewraca z jednego boku na drugi a pecherz mnie boli bo dostaje kopniaczki od naszego paczusia po nim i przed swietami mam nastepna wizyte zobaczyc co z ta infekcja i czy sie obrocil maluda nasz Asiu ach ta twoja mama wiesz ze jestem z toba buziaki dla was :) Dla dwupaczkow i milusinskich sle caluski 👄 Dla reszty dzieczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sitarowa a moze ci sie owu przesuneła? zaczekaj ze 2 dni i moze zrob jeszcze testa....... poki @ nie ma to jest nadzieja!!!!! aSIU DZIEKUJE ZA MIŁE SLOWO, NO MAM NADZIEJE, ZE NASTEPNYM RAZEM MI SIE UDA BEZ PROBLEMU :-) mam nadzieje ze to tylko nieszczesliwy przypadek :-( dzisiaj sobie pomyślałam, ze chyba wrocilabym juz do pracy bo nudzi mi sie w domu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak to jest zta podniesiona prolaktyna na poczatku ciazy mozliwe czy nie? Grozne czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hopeless80
Witajcie. Ja poroniłam we wrześniu, miałam też łyżeczkowanie. teraz mija pó roku, więc zapisałam się do gin, niestety dopiero za 2 tyg ma czas, chcę zapytać czy jest ok i czy mam robić jakieś badania czy zacząc starania. Teraz zaszłę w ciążę moja bliska przyjaciółka i ciesze się, ale wrócił cały ból i rozżalenie. Nie mogłam być szcześliwa już od 1 wizyty, gdzie gin powiedział, że pęcherzyk jest niewyraźny i mu się nie podoba. Byłam 3 tyg na luteinie i duphastonie, zarodek rósł, ale nie wytworzyło się tętno. Panicznie boję się, że będzie tak znowu. Nie znam przyczyn poronienia. Mam 33 lata. bardzo chce i bardzo sie boje, a teraz z powodu ciąży przyjaciółki, znów dziennie płaczę i czuję tą pustkę i żal...Po prostu wszystko wróciło. Nie chccę być złym człowiekiem, bo życzę jej jak najlepiej, po prostu, też chcę być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajciee...Doris , Asia dziekuj ze pytacie...Bartek rosnie jak na drozdzach...Co do spania tousypia o 20 na mleko budzi sie okolo 1-2 pozniej wstaje o 4-4,30 na mleko... no i tu bywa ze dalej juz nie spi a jak usnie to na jakies 45 minut i to wszystko... w dzien to jest cyrk na kulkachucina sobie kilka drzemek po 15-20 minut... jak nie spi to caly czas jest krzyk... czasami to siedze i wyje bo juz nie wiem co robic..kurcze nie pobawi ze mna nie polezy spokojnie tylko krzyk i to taki przerazliwy ze szok...owszem bywa ze jest spokojny ale to w ciagu tygodnia na palcach jednej reki moge policzyc...wstydzimy sie gdzies wychodzic w piatek bylismy u znajomych oczywiscie krzyk po tem pojechalismy na kolacje to samo... ja nie zjadlam i po pol godz. wyszlismy bo wstyd ludzi..to samo w domu jak maly drze sie od 5 to ludzie na domofon mi dzwonia...ja juz nie mam sily...nie wiem czy ja nie potrafie sie wlasnym dzieckiem zajac... kurcze co ja robie nie tak... Asiu co do sytuacji z mama doskonale cie rozumiem...ja ze swoja nie mam kontaktu ponad 3 lata... przez nia mialam nerwice ale odkad wyjechalam tu do Belgii wszystko przeszlo..Mam synusia i meza i to oni sa moja rodzina... co do podzialu wnukow.. to samo jest u mnie tzn. czytalam na fb u mojej matki ze ona ma tylko jednego wnuka ( mojego siostrzenca) a niech se ma tesciowa pomimo ze ma 3 wnukow to tez tylko toleruje tego jednego najstarszego ktorego pomagala wychowywac...a niech se mA ... nikomu mojego dziecka kochac nie kaze...Fakt troche jest przykro ale takie jest zycie...Asiu z Filipkiem na peewno bedzie dobrze zobaczysz.... Sitarow kurcze nie wiem co ci powiedziec... moze jedz na bete wtedy bedziesz wiedziala na czym stoisz Dziewczyny starajace sie trzymam kciuki... Na pewno los sie do was usmiechnie niebawem.... Mowi to wam czarownica Milena he Dziewczyny te forum jest po to zeby znalec tu zrozumienie ktorego wsrod bliskich ciezko nam znalezc... ciesz sie ze jest to forum... niedlugo bedzie rok jak tu pisze :) Buziaki dla wszystkich kafeterianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni ja sie nie znam na prolaktynie wiec nie pomoge niestety :-( dzis dołek mnie zlapal, gdzie tylko otworze internet tam piszą ze ta w ciązy, tamta w ciązy i jakas pogodynka w ciazy :-( tylko ja juz nie jestem :-( Hopeless80 tez za pare miesiecy bede miala 33 lata :-( ja mam wiyte w poniedziałek dopytam sie czy mam jakies badania robic czy nie bo nie mam pojecia, tez i chce i sie boje ale myśle ze pojde na zywiol i nie bede dlugo czekac na ciąże bo potem mi sie odechce ze stresu ze cos pojdzie nie tak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu Naprawdę wspólczuję Ci , że Twoja mama tak się zachowuje. Nie mogę tego zrozumieć, jak matka może tak traktować własne dziecko. Trudno się czymś takim nie przejmować, ale dobrze, że próbujesz się od tego oddzielić i skupić na męzu i Filipku. A może mama kiedyś zrozumie, jak bardzo Cię krzywdzi. Sitarowa Zadzwoń lepiej do tego lekarza. Może mowinnaś dostać coś na wywołanie okresu Dziewczyny Ja dziś nie wytrzymałam i poszlam zbadać beta hcg. Czekam na wynik. Nie czuję się ani na ciążę ani na to, żebym jutro miała dostać @ jednye co mnie niepokoi to moj apetyt. Ja mało jem i jestem szczupła, a od kilku dni jem za 3. Ciągle jestem głodna, a jak nie jestem głodna, to mam po prostu ochotę i jem nawet o 22 godz. Jeśli to nie ciąża, to muszę się opanować, bo przytyję i się w sukienkę ślubną nie zmieszczę. A tak naprawdę, to sama nie wiem, jaki wynik bym chciała. Mam poczucie, że im więcej czasu od poronienia mija, tym bardziej się boję ciąży. Chcę mieć dziecko, ale ogarnia mnie przeraźliwy lęk, tym bardziej jeszcze jak przeczytałam wypowiedzi dziewczyn, które po poronieniu szybko zaszly i znów poroniły. Chyba nigdy się tego lęku nie pozbędę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:) u mnie beznadziejna pogoda az sie z domu wchodzic nie chce w zasadznie nawet z lozka sie zwlec nie moge hehe a na to umowilam sie dzis z przyjaciolka mimo tej pogody nie odmowie spotkania bo ona jest strasznie zapracowana i nie widzialysmy sie ostatnio ponad miesiac temu a tak sie stesknilam:) oOo Beatko dobrze ze poszlas do tego doktorka, tak nie moglas sie doczekac wizyty a tu taka niespodzianka niezbyt przyjemna ale bedziesz juz spokojniejsza :) caluski dla Frania 👄 na kiedy masz termin? oOo Asiu nawet nie jestem w stanie zrozumiec tego co czujesz w stosunku do sytuacji z mama, ja ze swoja mam dobry kontakt ale jak jeszcze chodzilam do szkoly sredniej to moja mama wyjechala za granice i zostalismy z bratem z tata i odsunelismy sie oboje z bratem od taty i tak jak sobie teraz pomysle ile krzywdy mu wyrzadzilismy a i tak mielismy w rodzicach wsparcie to stwierdzam ze jedni maja niewdzieczne dzieci takie jak my bylismy z moim bratem a niestety inni niewdziecznych rodzicow ktorzy nie potrafia docenic jakie wspaniale dzieci maja, wiem ze ty bedziesz najlepsza mama i niech to trzyma cie w pozytywnym mysleniu :) z Fifim na pewno bedzie wszystko dobrze to jest dzielny chlopak :) caluski dla twojej Zabki hehe 👄 oOo Mycha mama tez mi mowi ze leci do przodu ta ciaza a ja czuje sie jakby czas stal w miejscu:P oOo Milenko ja tez bylam takim dzieckiem jak twoj Bartus plakalam krzyczalam caly czas, nie polezalam sama w lozeczku ani sekundy bo caly czas ktos musial byc przy mnie ale moi rodzice byli silni i mimo tego jak bylo te 24 lata temu ze sasiedzi wtracali sie do wszystkiego moi rodzice mieli gdzies co mowia i jak wiedzieli ze nic mi sie nie dzieje to dawali mi plakac i krzyczec oczwiscie majac mnie pod kontrala, na pewno jestes wspaniala mama, przeciez nie mozna siedziec nad dzieciatkiem 24 na dobe nawet jesli o to wlasnie malenstwu chodzi, pewnie cie tym nie pociesze ale mi to minelo po 9 miesiacach a w zasadzie nie minelo tylko tak jakby oduczylam sie tego:P nie przejmuj sie ludzmi ty jestes wspaniala mama i wiesz co robic ze swoim dzieckiem:) Buziaki dla Bartusia 👄 oOo Doris no juz sama nie wybywam nigdzie po przygodzie ostatniego wypadu:P wydaje mi sie ze jestem taka oslabiona bo nie mam wogole apetytu i chyba przez to, jem na sile doslownie:( moja tesciowa ostatnio mnie wkurzyla po stwierdzila ze pewnie sie odchudzam :/ glupia. Nie mam z czego sie odchudzac a jeszcze tym bardziej w ciazy, zabolaly mnie jej slowa tak ze az sie we mnie gotuje jak o tym pomysle. buziaki dla Wiktorka 👄 oOo Dziewczynki sorrki ze nie do kazdej pisze ale juz mnie oczy bola od kompa:( Zycze milego dnia wszystkim buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Troche mnie nie bylo bo wyjechalam do rodziców! Ale fajnie bylo wyrwalam sie wkoncu z domu i z łóźka i cos sie dzialo, bo tak siedzialam caly czas w domku i szalu dostawalam. Nie naleze do osob lubiacych siedziec do gory brzuchem raczej jak cos sie dzieje. Z racji ciazy musialam pojsc na zwolnienie a pierwsze tyg przelezalam plackiem. Czego sie nie robi dla malenstwa :) Wiec jak okazalo sie po wizycie u lekarza ze wszytsko jest dobrze nabralam pewnosci ze moge wiecej sie ruszac zwlaszcza ze 2 trymestr dodaje energii. No i bylam w domku i kupilam sobie super fajne ciuchy ciazowe bo niestety nie mieszcze sie w stare a troche przesadna bylam i obawa rozgladalam sie za nowymi ciuszkami. Teraz gdy to 16 tydz a brzuszek mi wyskoczyl nie bylo opcji i zaszalalam :) Gratuluje wszytskim dziewczynom, ktore ujzaly wymarzone, upragnione i wyczekane 2 kreseczki. Dbajcie o siebie :) Wszytskich dziewczynom, ktore sie staraja zycze powodzonka i czekam z niecierpliwoscia az sie pochwalicie na forum ze sie udalo :) Czuje sie zdecydowanie lepiej wiec bole brzucha jak nic byly spowodowane zapaleniem pęcherza. Jakos mi ogolnie lepiej, mam wiecej energii, pomyslow, sprawniej sie poruszam :) Drugi trymestr rządzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane rano jak do Was napisałam, to jakieś 2 godziny później zaczęłam plamić na brązowo. Nadal nie jest to właściwa @, więc czekam czy się rozkręci. Ale dziwnie to przebiega, bo przed ciążą zawsze mnie prawy jajnik mocno bolał a dziś nic mnie nie boli tylko w macicy ciągnie mnie, zwłaszcza przy chodzeniu, bo jak siedzę to prawie nic nie czuje. Ale mi mój organizm płata figle. Jeśli do soboty nic się nie wyjaśni to postaram się umówić do mojego lekarza. Nie mogę iść od razu bo cały czas w delegacji jestem. Dziewczyny odpisze wam dokładniej w weekend jak będę miała dostęp do internetu bo z tele ciężko. I napiszcie czy któraś tak miała z pierwszą @? Bo nie sądzę by to ciąża mogła być skoro 16 dni po stosunku dzisiejszy test był negatywny no chyba, że z sobotnich przytulanek coś już wyszło :) chociaż to też za szybko. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać. Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni kochana napisze Ci co na temat wyczytałam z podręczników do ginekologii. Prawidłowe wartości u kobiet to 5-20 ng/ml. W ciąży przyrasta ona liniowo do 200-300 ng/ml. W czasie laktacji stężenie wynosi około 100 ng/ml. Jeżeli Twoja znajoma NIE jest w ciąży i ma podwyższoną prolaktynę to prawdopodobnie ma zaburzenia cyklu-może mieć np. cykle bezowulacyjne, skrócona faze lutealną co rzeczywiście uniemożliwia zajście w ciążę albo nawet może mieć brak miesiączki...jeżeli poza ciążą i połogiem u kobiety PRL przekracza 70-100 ng/ml w surowicy to należy podejrzewać że przyczyną jest gruczolak przysadki. A jeżeli JEST w ciąży to musiała mieć dobry poziom skoro zaszła i trzeba by skonsultować ten wynik z lekarzem czy przyrasta ona prawidłowo, nie orientuje się jak to wygląda z dnia na dzień wiem tyle ze wzrasta w ciąży tak jak Ci napisałam. Asiu termin mam na mniej więcej 30 września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, znalazłam dzisiaj przypadkiem to forum i stwierdziłam ze muszę do was też napisać bo idealnie tutaj pasuje. Ja też jestem po poroneinu a dokładniej to po dwuch.Pierszy miałam dwa lata temu w 20tygodniu ciąży, a drugi rok i 2 miesiace temu i poroniełam w 6tygodniu.Teraz jestem w 6 tygodniu ciazy i bardzo sie boję wizyte u lekarza mam dopiero 19marca i mam nadzieje że będzie wszystko dobrze i bardzo w to wierzę bo jak narazie mam wszystkie objawy czyli mdłości wyczulony węch itp, a przy drugim poronieniu niemaiłam własciwie żadnych objawów wiec powiedzmy ze jestem jeszcze spokojna Wziełam już wolne w pracy bo mam bardzo ciężką prace fizyczna i psychiczna, ale mam nadzieję ze wprzyszłym tygodniu dostane zwolnienie od mojego lekarza. Jutro jade na badanie kolposkopi na które czekam 2 misiące to moze spotkam tam mojego lekarza i znim porozmawiam Życzę równiez powodzenia wszystkim dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynik bety 1,2 czyli brak ciąży. Mam strasznego doła. Nawet fakt, że dostałam nową prace mnie nie cieszy. Kolejnych starań nie będzie i o dziecku w najbliższym czasie mogę zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia napewno teraz bedzie wszytsko dobrze :) napewno sie martwisz jak kazda z nas to naturalne po naszych przejsciach. Kibicuje mocno i czekam na nowinki od lekarza, nie przemeczaj sie i dbaj o siebie :) Kochane zapodajcie jakies pomysly na nude, powaznie bo juz nie moge :/ Sprzatanie, gotowanie, wyjscia do kolezanek sa ale potrzebuje czegos twórczego :) wymyslislam ze bede sie uczyc na prawko. Ale jeszcze inne fajne pomysly mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tylko na moment. Bylam na urlopie dlatego sie nie odzywalam. przepraszam. jak nadrobie zaleglosci na forum to wiecej napisze. u mnie @ pojawila sie wlasnie w pierwszy dzien urlopu, w czwartek, niestety. kolejny cykl bezowocny. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadnijcie co???? DRUGA KRESECZKA JEST BLADA ale widoczna:):):):) Wczoraj 25 dc po poludniu sikacza robilam w dniu spodziewanego okresu i dzis rano innej marki slabsza ale tez widoczna. I sa widoczne do teraz. Trzymam je jak trofeum:) No i ta prolaktyna to o mnie chodzilo ale bylam u mojej lekarki rodzinnej po skierowanie na bete i inne i mowila ze to dobrze i normalne. Kurde sama nie wieze, jutro beta wiec zobaczymy;) W koncu promyk nadziei w ten sniezny dzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni to na pewno to! Ależ się cieszę. Po cichu już ci gratuluję. Daj znać jak beta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje!!!! ale się worek rozwiązał w tym miesiacu:)) mam nadzieję ze bedzie jeszcze więcej takich wspaniałych wiadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni- tak coś czułam :) strasznie się cieszę :) w końcu sie udało-gratuluję :) nie mówiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja 81
Pati, 9 tygodni gratulacje!! wiosna przynosi Nam dobre nowiny :) oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja 81
Pati, 9 tygodni gratulacje!! wiosna przynosi Nam dobre nowiny :) oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9tygodni super wieści.Trzymam kciuki! Sitarowa89 Jak będziesz mogła to udaj się do gina-on będzie wiedział najlepiej co się dzieje. Ja jutro chyba udam się do mojej lekarki bo nadal mam dziwne pobolewania jakby jajników i pleców.Najpierw twierdziła,że to przez stan zapalny.Leki wykorzystane a zamiast lepiej to boli coraz bardziej.Mam dosyć ! Może wywalczę skierowanie na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny ale wiecie jak to jest z tymi testami. Nic jeszcze pewnego ale objawy sa i okresu brak. Kurcze sama nie wierze tyle sie oczekalam ze na prawde myslalam ze mam. Endometrioze albo zrosty. No nic zobaczymy jutro betke. A jesli to prawda to zaszlam w czasie kiedy mialam rodzic Aniolka. Smutek i szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że napływają takie świetne wiadomości.... a ja mam jakąś chandre :( wszystko mnie boli bo po urlopie dyra stwierdziła że jestem wypoczęta i mogę zostać dłużej w pracy i pracowałam na dzień dobry 11h gdzie dopiero po 8 poszłam na przerwę.. mam dość tej pracy:((jedyne w niej dobre to umowa na czas nieokreślony:( do tego wszystkiego przeziębiłam się pracując na mroźni... wraz z nawrotem zimy mam wielkiego doła, a to jeszcze nie koniec bo muszę odłożyć starania przynajmniej na miesiąc bo czeka mnie w kwietniu rehabilitacja na kolano i mąż wyjeżdża do Niemiec ale dobrze że tylko na tydz bo bym dłużej nie wytrzymała bez niego sama w nocy, tylko raz odkąd mieszkamy razem spaliśmy oddzielnie( dzień przed ślubem) a teraz wysłałam go do sklepu po lody moje ulubione najwyżej pójdę na zwolnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Troche sie nie odzywalam bo jeszcze nic ciekawego sie u mnie nie dzieje. Dokumenty ze starej kliniki dostalam, oczywiscie najpierw dostalam rachunek do zaplacenia za te pare kopi. Bylismy na drugiej wizycie w nowej klinice i jestem jeszcze bardziej zaskoczona, pozytywnie oczywiscie. Lekarka powiedziala, ze postara sie wyciagnac jak najwiecej od kasy chorych. Wiec dzisiaj kasa zgodzila sie na pokrycie 50% kosztow ICSI i jeszcze rozwaza dofinansowanie badania genetycznego komorek. Moze nam sie uda. Dlaczego madra pani doktor w starej klinice nie zlozyla o ICSI tylko o in vitro? Dlaczego przez jej nie wiedze musielismy zaplacic prawie 5 tys. euro zamiast 1500? Plakac poprostu sie chce. Robilismy rozliczenie roczne i tyle wlasnie nam wyszlo za pierwsze podejscie, szok. Pisalam wam kiedys o znajomym ktory spodziewa sie trojaczkow po in vitro. Strasznie mu zazdroscilam, mowilam, ze to nie sprawiedliwe, ze jeden dostaje tyle a inny wcale. Teraz jest mi glupio bo oni te dzieci stracili przez jakac glupia bakterie. Pochowali je przed trzema tygodniami chyba. Caly dzien nie myslalam o niczym innym jak sie dowiedzialam. Mieli juz za soba badania genetyczne maluszkow i bylo wszystko super.Jego zona zaczela plamic i lekarz kazal jej przyjechac jak bedzie krwawila. Tak zrobila, pojechala do szpitala wieczorem a rano juz bylo po wszystkim. Strasznie to zycie niesprawiedliwe. Jedne chlaja, pala i rodza co rok dzieci, potem je zabijaja a czlowiek bardzo pragnie miec choc jednego zdrowego dzidziusia ale niestety nie udaje sie. Motylek Jak Natusia sie chowa? Pewnie juz duza jest. Asia Pisalas o rehabilitacji Filipka. Moja znajoma miala tak samo ze swoim synkiem, tez trzymal glowke w jedna strone. Moja tesciowa to zauwazyla i kazala jej isc do lekarza. Miala racje. Po rehabilitacji wszystko wrocilo do normy. Martusiatusia Co u Ciebie kochana? Nic nie piszesz. Mycha Jak twoje starania? Nie nadrobie zaleglosci w czytaniu ale wszystkim dziewczyna ktore ujrzaly dwie tluste kreseczki na tescie gratuluje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×