Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
Asmana, tez miialam ptp 16.04, ur. 18.04 br. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, oczywiscie, ze o Was pamietam, oczywiscie, ze Was podczytuje ;) Ostatni tydzien, moj Mezulek mial urlop, wiec komp byl odstawiony, bo musialam sie nim nacieszyc, no a i tez wykorzystalismy ten czas na zakupy, zalatwianie spraw i tak zlecialo. Moje wyniki z krwi ktore mialam robione ze wzgledu na ta wysoka goraczke sa ok, wiec chyba dobrze, teraz juz ta goraczke ignoruje, nawet nie mierze. Zapisalam sie jako wolontariusz do pomocy w takim jakby przedszkolu dla polskich dzieci, wiec tez mam troszke mniej czasu.. ale o Was zawsze bede pamietala ;) .... Zoja1983 witamy w naszym gronie kochana, okolicznosci smutne, ale tutaj znajdziesz ukojenie ..... mlo only family dzieki kochane, ze o mnie pamietacie i pytacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie. My nadal w dwupaku. 4 dni po terminie. Nic się nie dzieje. Czekam na zapis i cholernie się stresuje bo nie czuje małego od rana :( i nie wiem czy wyjątkowego lenia ma czy cos jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja18 Już myślałam,że jesteś rozpakowana a tu cisza:) Nie martw się.Dzidziul na pewno przysypia,pomoć przed porodem spokojnieją. Daj znać po KTG. " Mlo88 Jak tam twój poziom cukru?Lepiej po diecie? Dzięki,że pytasz.U mnie ok.Mały nadal(na szczęście!)grzecznie siedzi w brzuszku.Oj!Daje popalić.W nocy nie śpię a w dzień chodzę i wyglądam jak zombi.Apetyt mam ogromny.Staram się ,,zatykać"owocami ale w nocy obowiązkowo jem. Z piłki robię użytek.W każdej wolniejszej chwili na niej przesiaduję.Nie wiem czy to dzięki niej czy to moja psychika,że coś robię ale jest lepiej.Plecy nie bolą tak bardzo.Wiadomo.Czasem coś tam zaboli ale mogę jako tako funkcjonować.Mam wrażenie,że inaczej się ułożył i dlatego nie uciska.Mam tylko nadzieję,że w poprzek się nie przestawił.W czwartek mam położną i się dowiem co u Rozbójnika słychać. " Paatii87 Fajnie,że się odezwałaś.Oczywiście,że o tobie pamiętamy:) Dobrze,że wyniki ok. Z tym wolontariatem w przeczkolu to też fajna sprawa.Zawsze człowiek spędzi miło czas,zajmie myśli,zdobędzie większe doświadczenie i dodatkowy papierek.Oddzywaj się choć czasem.Miło wiedzieć,że u Ciebie dobrze! " Karola2812,Asia,Hanakali Pamiętamy!Pamiętamy! Super,że dzieciaczki dobrze się rozwijają,są zdrowe.Serce się cieszy czytając takie wiadomości.Dużo to daje.Dajecie nadzieje,że po ciężkich chwilach nadejdą szczęśliwe dni:) Wiem i rozumiem,że jesteście zalatane z Dzieciaczkami i dlatego jestem bardzo wdzięczna za każdą wiadomość od Was:) Trzymajcie się cieplutko!!! "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny,dzisiaj odebrałam wynik badania histopatologicznego,napisali;łozysko-część kosmków obrzęknięta bez cech zasniadu...wiecie moze o co chodzi,wizyte mam dopiero za tydzień:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulga. maly na szczęście w końcu się ruszyl. choc opornie szlo wiec polezalam dluzej niz zwykle. czekam teraz tylko na lekarza na wypis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja18 Jak Mały nie zechce sam się urodzić to chyba niedługo będą wywoływać?Wiesz już kiedy mielibyście się zgłosić na oddział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle martwiaca
Azja kochanie tez chcialam c****sac ze przed porodem dzidziusie zbieraja sily i ponoc mniej sie wierca,ale widze ze juz wszystko dobrze no w sumie nie do konca bo Maly jeszcze w brzuchu,ale cos czuje ze lada moment bedzie po wszystkim :) i tego zycze wam z calych sil!! U nas kolejna noc nie przespana dzis mam wizyte wiec mam nadz ze lekarz cos zaradzi bo jak do lutego nie bede spala to zwarjuje,a w dzien chodze jak cma a tez ulezec nie mozna :(( wczoraj wieczorem od 20 do 22 basen,a i tak nic nie pomoglo w spaniu,ale samopoczucie mialam duuuzo lepsze,a na krzyz jak super zadzialal ten basen,szkoda ze w poznaniu nie mozliwosc***orodu w wodzie z checia bym urodzila w wodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle martwiaca
Agnik kochana mialam pytac jaki wozek udalo wam sie kupic? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny spijcie poki mozecie z bobasem na cycu jest ciezko ale nie narzekam. OLIWIER ma juz 3 tygodnie nasze najwieksze szczescie. Trzymajcie sie goraco zycze wam samych dobrych wiesci i zdrowych fasolek. Staraczki uszy do gory kazdej sie uda tylko trzeba walczyc i czasu. Azja bedzie prezent na mikolaja.... kurcze myslalam ze szybciej c***ojdzie. Oby wszystko lekko poszło choc ja sie wycierpialam jestem z tego dumna czuje sie kobieta i juz mogłabym rodzic kolejne. Pat pati mych myszor dentist karola hanakali doris asia i wszystkie forumowiczki pozdrawiam was goraco i pamietam co dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sylwiatko25 może jak uważasz że większość tych ubranek Ci się nie przyda to wystaw je na tablicy i sprzedaj :) ludzie czasem potrafią "świnię" zrobić :O xx onlyfamily nie załamuj się kochana, na pewno się uda Wam, myślę że teraz masz jeszcze dużo żalu w sobie i dla tego myślisz że nie będziesz mogła pokochać kolejnego bąbelka ale wierzę że jak zobaczysz 2 krechy na teście to będziesz inaczej myślała i czuła, wiem że to co każda z nas przeszła na zawsze będzie w nas tkwiło, ja może jestem w innej sytuacji bo ja zaledwie wiedziałam tylko 3 dni że jestem w ciąży i byłam w szoku że w końcu po tylu latach będę miała dziecko, i nagle koniec obudziłam się rano i zaczęłam krwawić, ja tak naprawdę nie miałam okazji przywyknąć do tego że jestem w ciąży, ale i tak bolało mnie to że straciłam to maleństwo, choć kiedyś siedziałam i tak sobie myślałam czemu przez te 3 lata nie udało się nam, i powiedziałam sobie " Boże gdybym zaszła w ciąże i straciła to dziecko, to byłoby i tak wiele dla mnie bo bym wiedziała że mogę mieć dzieci" teraz żałuję tych słów. Nie chciałabym więcej stracić Bąbelka. a tu miesiąc po stracie znowu okazało się że jestem w ciąży, ale to nie zmienia faktu że nie myślę o tamtym Aniołku, dziś byłabym w 35 tygodniu już :( xx Hanakali cieszę się że jesteś szczęśliwą mamusią :) i ze Krzysiu jest zdrowy. może jeszcze Ci się na całego laktacja ruszy xx paaatiii87 dobrze że wyniki Ci wyszły dobre, może taka Twoja natura że masz wyższą temperaturę :) wolontariat fajna sprawa :) bynajmniej czas szybciej leci xx Akinom3 ja teraz cały tydzień jestem na tej diecie i dopiero w piątek ma pomiar cukru zrobić, trochę lipna ta dieta bo nie mam co jeść za bardzo no ale muszę się przemęczyć. Synio jednak namyślił się i grzecznie czeka na barszcz z uszkami :D dobrze że Ci ta piłka pomaga, ja chyba też sobie ją kupię bo mój kręgosłup też daje popalić :O może i na bóle krocza mi coś pomoże. moja mała wczoraj dawała do wiwatu :D w nocy jeszcze jako tako zasypiam ale ciągle się przewracam bo nie wygodnie mi ani na boku ani na plecach :O xx Azja18 pamiętasz że Beata tu na forum też miała takie ciche dni przed samym porodem może synio się w koncu zdecyduje i wyjdzie :) zrobi mamie i tacie prezent na mikołaja :) xx ciagle martwiaca ale nie możesz spać bo Tosia się wierci czy coś boli Cię ?? ja bym nie dała rady nie przespać się w ciągu dnia, wczoraj od mała się kręciła ale do 8 byłam w wyrku później poszłam na śmieszne badanie płuc ok 12 byłam w domu zjadłam i położyłam się i gdyby nie połówek to bym długo spała jeszcze ale on obudził mnie o 15:30, byłam taka padnięta że szok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja ja miałam taki sam wynik. W sumie to on nic nie mówi, nic złego to nie oznacza. Większość kobiet z tego co wiem ma taki wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Mlo nie mogę spac z bólu bioder i cierpnę strasznie.... My jesteśmy po wizycie Tosia waży już 1.600kg,jest już super ułożona głową do dołu ( z resztą od samych początków z ułożeniem nie było problemów) i jesli się nie obróci już to będzie super:) na usg widać było jak wkładała paluszki do buzi;D byłam głodna więc ona pewnie też:) ale mnie się zaczęla skracać szyjka więc muszę się oszczędzać....;/ i nie była bym sobą gdybym Wam się nie pochwaliła że waga utrzymana :D :D i stówa nie przekroczona:D jutro napiszę więcej bo dziś już padam na pysk....;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane ja tak po krotce co u nas po wczorajszej wizycie... maz duzo rozmawial z cora i sie posluchala i ulozyla glowka w dol :-). Wazy juz 2244 g :-) dzis tez bylam u poloznej i teraz bede chodzic co tydz na ktg ze wzgledu na cisnienie, do tego mam liczyc ruchy.. tteraz bede miala troszke mniej czasu bo chce juz dopiac wszystko na ostatni guzik- posprzatac w szafkach, generalnie porzadek w domu zrobic przed swietami bo sil coraz mniej ale oczywiscie maz bedzie pomagal. Trzymajcie sie kochane :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczynki które mają badz spodziewają się synkow, ile ważyły Wasze malenstwa w 22 tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni, cieszę się, ze jesteś szczęśliwa jako mamusia, na to w końcu wszystkie czekamy. Pozdrowienia dla Was :) x ciągle martwiąca, kupiliśmy Hartana Racer GT. Marka mało znana w Polsce, ale bardzo dobra. Jeszcze tylko fotelik Maxi Cosi musimy dokupić. Moja mała też była ostatnio głową w dół i to bardzo nisko, a teraz coś czuję, ze się przekręciła, bo czuję kopnaiki na dole. Oby Twoja Tosia już się nie przekręcała. Mnie tylko martwią skurcze, które mam dość często, brzuch mi się robi twardy jak kamień. Biorę magnez, ale nie pomaga :( x Aniołek, nareszcie właściwe ułożenie Małej. Jeszcze trochę święta, a po nich ani się obejrzysz i zaczniesz rodzić :) x Azja, coś długo nic u Ciebie nie idzie. Może weź męża w obroty - dostarczy trochę prostaglandyn, to wywoła poród :) x Asmana, ja mam coprawda dziewczynkę, ale z tego co pamiętam, w 22 tyg. miała coś koło 390 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Hanakali i 9 tygodni super że w roli Mamy wszystko idzie po Waszych myślach;) piszcie od czasu do czasu tylko o sobie bo nadrobić naszego forum po kilku dniach nieobecności jest ciężko;) :P x x Zoja1983 kochana nawet nie mogę sobie wyobrazić bólu jaki czujesz po stracie dwóch Aniołków;( wiem że czujesz się bez silna i jest Ci ciężko ale nie poddawaj się!!My kobiety mamy w sobie taką moc że mogłybyśmy czasem góry przenosić- jeśli chodzi o Nasze Dzidziusie I tak jak piszesz zróbcie wszystkie niezbędne badania , a potem będzie szczęśliwy finał!!ja w to wierze i myślę że wszystkie inne forumowiczki też:) Masz już nas !więc będzie łatwiej- mam taką nadzieję:* x x Agnik, lekarz też zalecił mi na tą szyjkę łykać magnez i leżeć ale jak mam leżeć jak mnie biodra bolą:P :) Nie wiem kiedy masz kochanie następną wizytę ale daj znać po i co Twoja Dr mówi na te skurcze bo to niepokojące troszkę,ale trzymam kciuki i wierzę że na Polnej spotkamy się w terminie:D :) x x A u nas jak widzicie Moje Panie- kolejna nocka w d..pe i tyle ale do wszystkiego można przywyknąć do niesypiania również;)) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
sista wracaj już z tego Śląska bo tęsknimy:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki cieszę się, że po Waszych wizytach same dobre wieści,a u mamusiek sielanka ;) Staraczki głowa do góry i do Was w końcu się szczęście uśmiechnie. U nas nadal nic i chyba przyjdzie mi poczekać do poniedziałku bo wtedy już na indukcję będę musiała się zgłosić. To czekanie to jakiś koszmar. Na szczęście synek po wczorajszym ktg wrócił do normy swojego brykania bo już naprawdę mnie nastraszył. Ja póki co leżę i się nie ruszam bo niestety nawet wstanie do łazienki to skoki ciśnienia do 150 wczoraj nawet ponad 160 było. I staram się przeczytać jak najwięcej na zapas z książki Pierwszy rok z życia dziecka, bo potem pewnie nie będzie kiedy. Pozdrawiam Was cieplutko. Mimo, że ostatnio mało się udzielam to staram się regularnie podczytywać i myślę o Was cały czas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Azja kochanie my o Was też myślimy;) i czekamy za dobrymi wieściami a tu nic i nic;) mógłby synuś zrobić Mamie prezent na Mikołajki i wyskoczyć już z brzuszka;) x x Akinom kochana a jak u Ciebie ta końcóweczka??dajesz radę?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja18 Widocznie twojemu synkowi bardzo dobrze w brzuszku u ciebie,że nie chce wyjść. :) Niech się zdecyduje bo My się niecierpliwimy. :) Ciśnienie faktycznie masz wysokie:( Co na to mówią lekarze? Leż,odpoczywaj i zbieraj siły bo niedługo Wielki Dzień. "" Ciągle martwiąca My się trzymamy:)Na razie ok.Mały ku mojej wielkiej radości szaleje:) W nocy spać nie daje ale wytrzymam.Podobnie jak u was w nocy nie śpię a w dzień przysypiam.Ciężko trochę chodzić a założenie skarpet graniczy z cudem. Mam nadzieje,że wytrzymamy chociaż do 22.12, bo mąż na urlop.Jakby coś działo się wcześniej to też prawdopodobnie dostanie ale ten menager jakiś nieżyciowy i może bez nerwów się nie obędzie.Francowaty boi się,że jak nie będzie miał ludzi do pracy to on(zgodnie z kontraktem)musi za nich pracować.Mój się zaparł i wolne bierze. :) Jutro wizyta u położnej.Liczę na dobre wieści. :) "" Mlo88 Co tam u ciebie?Kiedy masz wizytę u położnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom3 10 grudnia mam wizytę :) jutro jadę na echo serca ciekawe co z tego wyjdzie. xx u mnie dziewczyny też jakaś dziwna noc, jakieś lęki miałam, czułam się tak jakby ktoś na mnie siedział, i nie mogłam sobie miejsca w łóżku znaleźć :O Mała kopie co mnie cieszy, ciekawa jestem jak jest ułożona bo kopniaki dostaję z każdej strony a nie wieżę że jest taka malusia że może się przewracać i ja tego nie będę czuła. jak chodzę to nad pępkiem mam taka wielką gulę i bardzo napięta jest a dół brzucha jest miękki jak masło więc wydaje mi się że jak chodzę to królewna siedzi sobie u góry a jak siadam albo leże to szaleje po całym brzuchu :D Łobuziara mała. Dziś mi odbiło i robię pierogi z kaszą gryczaną i ruskie :O nie wiem co mi wyjdzie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo88 Zlecili ci badania,kontrole u specjalistów to super.Już dawno powinni się za to wziąść ale widocznie po dobroci z nimi nie można. Te Twoje pierożki z kaszą gryczaną troszkę mnie zaciekawiły.Ja robię tradycyjnie ruskie,z mięsem lub kapustą i grzybami:( Jakbyś znalazła chwilkę to napisz jak farsz robisz.Prócz kaszy co jeszcze? Dzięki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom3 a brak słów, w poniedziałek byłam na badaniu płuc, musiałam dmuchać w takie coś i kazali mi tyle razy dmuchać a wyszło tak jakby oni chcieli, po kilkanaście razy dmuchałam, i ciągle zły wynik, ale doszli do wniosku że wszystko ok jest że nie mam astmy tylko brzuch mnie uciska :O więc nie wiem lekarze w pl chyba jacyś nie normalni że przez 20 lat wmawiali mi astmę i truli jakimiś lekami. Kardiolog nawet dość miły się wydaje, no i stwierdził ze serce za szybko pracuje ale zobaczymy co na echo wyjdzie. Jeśli chodzi o pierogi to ja pierwszy raz robiłam z kaszą gryczaną, dała taki w kostkę pokrojony boczek, pieczarki, natka pietruszki, żeby była lepsza konsystencja można dać jajko rozkłócone żeby się nie rozsypywał ten farsz, ja dałam trochę ziemniaków, w smaku wyszło nawet dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Dzis byłam na glukozie. Niefajne to badanie :-/ najgorsza ta glukoza z wodą jest nie do upicia. Zaraz po tym caly czas mnie mdliło i zasypiałam na krześle. Musiałam czekac równe 2 godz i nawet pielegniarka nie kazała mi spacerowac bo moge zasłabnąć a ja chcialam isc na miasto bo nie ma nic gorszego dla mnie niz siedziec 2 godz bezczynnie. No i ponowie pobranie krwi na koncu. Moj pierwszy posiłek zjadłam w domu ok godz 12 i przy tym zasłabłam na siedząco, masakra! Musialam leżeć i dochodzic do siebie. Na szczescie mam juz to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śylwiatka,zazdroszcze.ja ide jutro na glukoze i mdli mnie na sama mysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam :)))))))))))))))))))) na szybkośc***oczytałam co u Was ale nie do końca . u mnie jakies kichanie i kręcenie w nosie - oby się nic nie zaczynalo . u rodziców było bosko : jak w sanatorium - soczki , obiadki i super chruper ogolnie :) za tydzień znow jade na 2 dni bo mam wezwanie do tego zastanego sadu na świadka :( .. a później będę u rodzicow na Boze Narodzenie z mezem na obiedzie . wlasnie ogarniam domek bo mezunio nasyfil ale nie jestem na niego zla bo on praca budowa praca ,..w biegu . jutro rano jade na budowę i będę tam caly dzień praktycznie i piątek tez wiec więcej odezwe się w sobote do Was. mnie przy spaniu tez bola biodra i często musze z boku na bok zmieniac . malutka hopsa sobie raz mniej raz więcej ale rozczulił mniemoj chrześniak ( niecale 5 lat ( który pocalowal i glaskal brzunia ) i kogo nie spotykam to mi mowia ze mam maly brzunio :) - wlosy zafarbowanie , brwii zrobione :) mamusia jest piekna heeheh . dziś już zalozylam rajtki bo zimno było , jutro tez żeby dupka nie zmarzła . moja paczka zaowiona ma przyjść jutro i sprawdze co tam mam ale nie spodzieam się ze wszystko będzie boskie za taka kase .. ja do 3 miesiąca mam już tyle rzeczy ze nic poza jakimiś tam body czy śpiochy pojedynczymi nie potrzebuje . rozmawiałam z mezem ze często się zdarza ze nagle może być chłopczyk zamiast dziewczynki - ale oboje myślimy ze to jednak będzie ona :) i już chyba nie chcemy zmian .zdrowa dziewczynka i tyle :) tesknilam za Wami . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sylwiatko25 oj bidulo :O ja na szczęście nie musiałam tego pic. mogłaś sobie zabrać jakąś przekąskę i po tych 2 godzinach przegryźć bo faktycznie to niebezpiecznie jak słabo Ci a już nie mówiąc o omdleniu. xx asmana bądź dzielna jutro :) xx ciągle martwiąca może też kup sobie piłkę tak jak akinom3 i próbuj się trochę na niej "bujać" może pomoże na biodra, xx sista83 w końcu wczasowiczko :) ileż można :P kiedyś pisałaś że chcecie kupić ten aparat kontrolujący oddech dziecka, ja dużo czytałam o tym wiele kobiet wypowiada się źle na ten temat ponieważ ten aparat często daje fałszywy alarm a po co Wam ten stres ??? myślę że elektryczna niańka wystarczy ale to i tak jeśli dziecko ma spać w oddzielnym pokoju, bo wydaje mi się że jak już Bąbelki będą z nami spać w jednym pokoju to nasza czujność i nasz instynkt będą już tak wyczulone że obejdzie się bez tej zbędnej elektroniki :) Co do płci to często słyszałam że z chłopaka robi się nagle dziewczynka, ale też jakieś myśli mnie nachodzą że może jednak jest chłopak, choć już tak przyzwyczaiłam się do Nilayki że niech już będzie ona :) xx azja18 oj kobito, to czekanie musi być okropne dla Ciebie a jeszcze to ciśnienie :O xx ja niedawno tak patrzyłam na kalendarz i się przeraziłam bo zostało mi 13 tygodni :D coraz bardziej się zaczynam bać a co gorsza ja jeszcze nic nie mam poza kombinezonikiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo : co do tego monitora oddechu ja go kiedyś kupiłam bratu ( za 500 zl ) teraz sa po 350 chyba jakos tak ..ale on mi go pożyczy a jak nie to planowałam odkupić od kogos używany . moja mala będzie spala w swoim pokoju na 90% a to dwa pokoje od nas wiec wole to mieć . pewnie będę i tak non stop przy niej ale wole . co do ciuszków mlo szykuj się : co się ociągasz :) - ja dziś dostane paczke 100 sztuk . w domu u rodziców mam jakies 50 już tez bo dostałam i cos kupiłam . wiadomo body śpiochy trzeba dokupić . wozek lozeczko i takie tam. stojak na wanne mam . przewijak tez i bujaczek taki leżaczek zwykly . nieco mnie boli przełykanie dziś .. ale ubiore się cieplo i jade na budowę bo nie mam wyjścia . - na szczęście tam cieplo od kominka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanni
Hej, od dluzszego czasu myslalam o odezwaniu sie tutaj, w koncu przezycia msmy podobne, wiec... 26 sierpnia 2013 poronilam w 10 tygodniu ciazy, a poniewaz mieszkam w irlandii gdzie ciaze uwaza sie dopiero od 14 tygodnia, nikt mi zadnych badan nie robil a o skanie moglam jedynie pomarzyc. Zreszta nie przejmowalam sie tym, bo juz mam dziecinke, z ktora praktycznie w ciazy nie mialam zadnych problemow( Naczy mialam: stan przedrzucawkowy i ciaza zakonczona w 34 tygodniu przez cc). Tak czy owak w mojej drugiej ciazy czulam sie wspaniale, praktycznie bez objawow, ci dalo mi do myslenia dopiero pozniej, test ciazowy mimo braku miesiaczki wyszedl pozytywny dopiero w 7 tygodniu, ale moj lekarz /nie ginekolog, bo do ginekologow tu sie nie trafia w ciazy) stwierdzil ,ze to jak najbardziej normalne. I wszystko bylo dobrze az w 10 tyg. Zobaczylam na wkladce brazowe plamy, to byl piatek wieczor, bylam w pracy. W sobote rano skontaktowalam sie ze szpitalem polozniczym, tam mnie umowili dopiero na poniedzialek na usg, ale poinformowali ze jezeli objawy sie nasila to mam sie bezwlocznie zglosic. Wieczorem w sobote zaczelam silnie krwawic, bylam w szpitalu, ale tak naprawde nic nie pomogli, nic nie powiedzieli, ani ze ronie, ani ze nie. W poniedzialek nad ranem dostalam boli krzyzowych i skurczy, po kilku godzinach wydalilam moj plod do kibelka. Lekarz powiedzial ze skoro sama sie iczyscilam to po pierwszej miesiaczce mozemy sie starac o maluszka. Wiec sie bardzo postaralismy, no i sie udalo :-) dzis dokladnie zacElam 10 tydzien i strasznie mi psychA swirowac zaczela: boli mnie brzuch w lewym dolnym kwadrancie i caly czas mi sie wydaje ze 'ciekne' ojoj probuje sie zdystansowac, ale ciezko jest, moze troche wsparcia od Was mi pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×