Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość agniesia19831
Klara trzymam kciuki, będzie dobrze, nie poddawaj się. My wszystkie tu walczyłyśmy i udało się także na pewno i tobie się uda. I zapraszamy jak najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Klara, przesyłamy moc uścisków żeby nadzieja i wiara ze się uda nie zostawiły Was. Jestem z Tobą i musi się udać. Straciłas maleństwa, masz dwóch Aniołków w niebie jak ja wiec teraz czas na Aniołka tu, na Ziemi, musi się udać bo zasługujecie na to szczęście bo nie poddaje cie się i walczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny jestem tu nowa. Mój mąż wczoraj powiedział że musi założyć blokadę z hasłem na chodzenie po forach :) Normalne-człowiek siedzi w domu to ma mnóstwo czasu i czyta milion przypadków a później się filmuje. Moja historia zaczęła się w kwietniu tego roku. Zaszliśmy w upragnioną, wyczekiwaną ciążę. Rozwijała się książkowo- wszystko idealnie. W 15tc okazało się że dziecko ma wadę zastawki cewki tylnej- to wada u chłopców, która na tym etapie ciąży nie dawała najmniejszej szansy na urodzenie dziecka (miało ono ogromny pęcherz który uciskał już wszystkie narządy- generalnie rzecz biorąc dziecko nie mogło się wysikać i pęcherz rósł z dnia na dzień do gigantycznych rozmiarów względem wielkości całego ciałka). Rozwiązano mi ciążę tabletkami wywołującymi poronienie, następnie wyłyżeczkowano jamę macicy. Było to 5,5 tygodnia temu. W klinice siedmiu lekarzy-każdy inne zalecenia. Jeden że o kolejną ciążę starać się można od razu, drugi że po miesiącu, trzeci że po trzech miesiączkach itd. Od dwóch tygodni współżyjemy z mężem bez zabezpieczenia (i proszę tu o nie ocenianie "jak można tak szybko", "to nie odpowiedzialne", "chyba nie przeżyłaś mocno tej straty że tak szybko" itp- to co przeżyliśmy, przeżywamy to tylko nasze, wraca ciągle- i wiemy że cały życie będzie do nas wracało....ale trzeba żyć dalej). Byłam na kontroli u lekarza który też zaleca 3m-ce odczekania, jednak po zbadaniu powiedział że śluzówka się ładnie odbudowała i nie ma śladu po tym co się stało, wszystko wygląda ok i jestem przed owulacją i mamy się starać. 18.08 we wtorek była wizyta- pęcherzyk miał 16mm. Wg lekarza od 'jutra' najwcześniej możecie się starać. I tak się stało-od środy się twardo staraliśmy. Pytanie tylko kiedy mogę zrobić test bądź hcg- kiedy wynik będzie wiarygodny bo przecież z miesiączki tego nie wyliczę gdyż jej nie miałam, a czy pęcherzyk pękł i kiedy- tego też tak na prawdę nie wiem. Jakieś pomysły? z góry dziękuję za podpowiedzi,pozdrawiam E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Drogi gościu ja tam cię oceniać nie będę, bo nie mam do tego prawa. Już sama siebie musisz o to zapytać i to nie chodzi o gotowość fizyczną, ale psychiczną. Co do fizycznej to już się lekarz wypowiedział i widać, że przeciwskazan nie masz także do dzieła ;-) Ja na twoim miejscu nie robiłabym testu bhcg bo wydaje mi się, że jeszcze moze być podwyższony po tamtej ciąży. Ja bym zrobiła test ciążowy gdzieś za dwa tygodnie. Jakbym przez kolejny tydzień nie miała miesiączki to wtedy znowu. Ale może się mylę, najlepiej radziłabym zapytać lekarza. Powodzenia życzę i nie poddawaj się. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
GośćSuper że szybko podjeliście decyzję o kolejnych starankach.Jeżeli lekarz zadecydował że można działać a wy jesteście gotowi nie widzę problemu.Ja niestety po poronieniu chć też staraliśmy się od razu tak jak ty musiałam troszkę poczekać na pozytywny test,ale kto wie może tobie nie będzie dane tak długo czekać.Tak jak agniesia c***isała bhcg może być podwyższona i tet podejrzewam że może wyjść też pozytywny bo słyszałam o takich przypadkach właśnie po poronieniu.Zapytaj lekarza on na pewno ci podpowie.Powodzenia. Klara. Trzymam mocno kciuki za ciebie i dobrze że się nie poddajesz bo naprawdę warto.Dzieci to największy skarb mam dwójkę i wiem co mówię choć to małe ostro daje popalić.Życzę tobie obyś szybko się doczekała ślicznego bobasa i wierzę że się uda .Musi się udać bo my wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agniesia-gdybym nie była gotowa psychicznie to przecież bym się na to nie zdecydowała i nie zaprzątałabym Wam głowy pytaniami ;) dziękuję za odpowiedzi-w życiu nie wpadłabym na to że po ponad miesiącu mogę mieć jeszcze podwyższone hcg. Dzięki za Waszą pomoc i dziękuję za kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Do gosc Ja również mam nadzieje ze uda wam się od razu choć troszkę zapełnić pustkę i ze zobaczysz upragnione dwie kreseczki juz niedługo wskazujące maleńkie szczęście. Nie ma co oceniać, że szybko czy nie szybko, stratę przeżywa każda z nas, a w każdej z nas to zawsze tkwi i na zawsze zostanie, bardzo się ciesze ze się nie załamaliście i walczycie o swoje szczęście. Co do rest, w sumie tak samo nie wiem co doradzić ale chyba te 2 tygodnie od starań trzeba by odczekać, zrobiła bym betę, i powiedźmy po trzech dniach kolejna żeby sprawdzić czy urosła. Chyba najlepszy sposób. Powodzenia kochani. Klara, mam nadzieje ze stdres nie bierze góry i wszystko będzie dobrze, może niedługo radosna nowine przyniesiesz i szczęście zawita u Was kochani. Bulinka - co u Was, jak się czujesz, jak rozwijają się twoje maleństwa? Jakaś poprawa? Mam nadzieje ze wszystko się również szczęśliwie zakończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny te moje dziecko jest dziwne. W ciągu kilku dni wylazła jej dolna jedynka i dwójka. Teraz idzie trójka. U góry też widać że chyba 2ka się chce przebić. Kurde ile tego może na raz iść i jakoś tak niesymetrycznie. Przez trzy dni dostawała Ibum teraz już dawać nie mogę bo za długo, nie wiem co jeszcze wymyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh niestety beta nie będzie już potrzebna, od wczorajszego ranka mam plamienia więc @ się do mnie zbliża wielkimi krokami :( Pozdrawiam Was wszystkie i dzięki . E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Agniesia To nic dziwnego Juli ostatnio wychodziły 4 zęby naraz także to norma.Myślę że jak nie gorączkuje to musisz niestety jakieś domowe sposoby wdrażać może chłodne gryzaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Widzisz Agniesia, aby się przebił a będzie mniej bolało, jakoś trzeba to przetrwać, niech gryzie co chce, moja to chlebek wcina la, pietki, gryzak nie lubiła. U nas ostatnio trzonowe 3 na raz, właściwie dwa juz przebił się a ostatni opornie. Gosc - kochana okres się zbliża co znaczy ze Twój organizm się ogarnął ze tak powiem, że wszystko jest gotowe na kolejne staranie. Trzymam mocno kciuki żebysię jak najszybciej ujrzeli swoje 2 kreseczki i żeby tym razem udało si. Zaglądaj do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Nio już wam powiem, że ledwo wyrabiam z tym ząbkowanie. Już nie wiem ile ich idzie na raz. Dwa wylazły na pewno, ale nie wiem czy nie trzy. Dzisiaj staram się ją trzymać bez przeciwbólowych bo ile można. Jutro szczepienie to zapytam się lekarki co można jeszcze zrobić, ale pewnie tylko czekać no bo co. Kiedyś wyjdą ;-) A gryzaki moje dziecko ma w nosie, najlepiej pasuje jej myszka od komputera, telefon komórkowy i breloczek od kluczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ale tu cisza u nas dziewczynki ululu powiało chlodem:-) Dziasija moja Lenka ma urodzinki nawet nie wiem kiedy przeleciał mi ten rok:-)a wszystko pamiętam jak by to było wczoraj:-)jutro imprezka mam nadzieje ze wszystko wypali i się uda :-)ze moja maruda nie będzie jutro bardzo marudzić bo jak sobie cos ubzdura to tak jeczy i piszczy ze glowa puchnie:-)buziaki dla was kochane!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek dla Leki, mnóstwo zdrówka, uśmiechu, radości, szczęścia, żeby każdy kolejny dzień był szczególny, pełny zabaw, poznawania świata, przygód i moc uścisków od Nadusi i cioci z forum. Buziaki dla Słoneczka i udanej imprezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Hej dziewczynki, rzeczywiście cisza się zrobiła. Choruszka, jak po urodzinkach? Udały się? Lenka szczęśliwa? Na pewno dostała mnóstwo buziak i uścisków. Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze dla Leneczki. Czekam na dziecko, Agniesia, co u Was? Edzia, odezwij si do nas, napisz co u Was, jak Lulek po wakacjach, Twoja Emilka do szkoły wiec masz pewnie mało czasu i wogole ale skrobinij nam coś. U nas wszystko ok, tzn z Nadusią ok, o reszcie nie będę pisała bo nie ma po co i czym się chwalić. Już w środę będziemy w PL, nie mogę się doczekać, po prostu mogła bym się już pakować. Nie wiem czy tu wrócę, musze odpocząć od tego wszystkiego, zobaczymy jak będą wyglądały te 3 tygodnie w Pl, bo teraz jest między nami strasznie źle, co będzie, nie wiem, mam nadzieję że żadną decyzją nie skrzywdzę dziecka. Pozdrawiam Was kochane i przesyłamy uściski dla wszystkich koleżanek i kolegów z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututtu Kochana dziękujemy za zyczonka i cieplutkie słowa.Imprezka udana Lenka zadowolona i szczesliwa ja również bo nawet była grzeczna hihi co teraz rzadko jej się zdarza :-) Kochana masz racje jedz odpocznij a może decyzja przyjdzie sama i bediesz wiedzieć co robic trzymam goraco kciuki odpocznij i naciesz się rodzinka jak znajdziesz chwilke to napisz z Polski co u was slychać.Bezpiecznego lotu bawcie się dobrze z Nadusia!buziaki iusciski dla was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
choruszka i ja się dołączam do życzeń dla małej. Dużo zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń dla was obu. Wchodziłam tu kilka razy, czytałam, ale potem zawsze coś. Ostatnio byłam fotografem na chrzcie córki koleżanki, teraz obrabiam zdjęcia, także mam co robić Powiem wam, że było to dla mnie super wyzwanie, ale i stres, no bo co jak źle wyjdą. Ututu jak wybierzesz tak będzie dobrze. Póki co uspokój się i przemyśl wszystko na chłodno. Powodzenia ci życzę, bo nie łatwa decyzja przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Choruszka Spóżnione ale baaaaaaaardzo szczere życzenia dla Lenki od ciotki.Przepraszam że tak póżno ale początek roku szkolnego i brak czasu nie pozwoliły mi zajrzeć wcześniej na forum.Dlatego jeszcze raz dla Lenki dużo zdrówka,radości i wszystkiego naj ,naj.Ściskam was mocno a Lenkę szczególnie. Ututu Powodzenia kochana na pewno decyzja twoja jest tysiące jak nie miliony razy przemyślana dlatego na pewno będzie dobra. U nas po staremu Jula broi za trzech wiecznie coś je coś chce itd.Pogoda się popsuła więc siedzimy w domku i wymyślamy co rusz to nowe zabawy ostatnio polubiła blok i kredki gryzda i gryzda ale potrafi troszkę posiedzieć przy tym swoim''rysowaniu''.Udanego odpoczynku dla was obyś tam wśród rodziny napełniła się pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Jestem tu nowa , jestem 6 tyg po poronieniu i nadal nie mam miesiączki ? czy to normalne ? Czy aby może nie jestem w ciąży ? Z mężem uważalismy , o tamto dziecko staralismy sie rok czasu wiec to możliwe żebyśmy teraz wpadli ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
gosciu jak dla mnie to na dwoj***abka wróżyła. Możesz nie mieć jeszcze okresu i to jest jak najbardziej naturalne, ja ponad 2 miesiace nie miałam z tego co pamiętam. Ale możesz też byc w ciąży. Chyba pozostaje tylko poczekać, bo nawet test może być niewiarygodny. Chyba że zbadasz bhcg co najmniej dwa razy i sprawdziła czy rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia Czekam na dziecko Bardzo dziękujemy za zyczonka:-))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati2403
Hej jestem tu nowa. Byłam w 5 tygodniu ciąży, cieszyłam się tylko tydzień. W poniedziałek byłam na wizycie u lekarza i powiedział mi, że poroniłam. Tydzień temu zaczęłam krwawić i miałam ból brzucha, ginekolog dał mi tabletki na podtrzymanie ciąży. Na wizytę czekałam odliczając godziny, czułam się już lepiej i myślałam że zagrożenie minie. Nawet nie wiem kiedy poroniłam... Lekarz powiedział, że macica się oczyściła sama więc nie musiałam mieć łyżeczkowania. Tak bardzo chcieliśmy z mężem tego dziecka i nadal chcemy. Boję się, że jak zajdę w ciąże to znowu mogę poronić. To jest wielki BÓL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Pati, nie poddawajcie się, na pewno strach zostanie na długo ale stara maluszka nie oznacza ze nie będziesz go miała nigdy... wiara czyni cuda i musisz być silna żeby walczyć o maleństwo. Znajdziecie w sobie siłę i przetrwacie to, jest wszystko w porządku wiec macie zapewne zielone światełko, działajcie, jak tylko jesteś gotowa. Uda się, nie w tym miesiącu to w kolejnym ale z nadzieją i wiara ze zasługujecie na Dzidziusia. Ja jestem przykładem ze wszystko s jest możliwe, mimo że straciłam dwóch Aniołków to nie znaczy ze ty tez musisz. Pozytywne myślenie jest bardzo ważne, musisz wizycie ze kolejny tak już się uda. Powodzenia kochani. Gosc, rowieś współczuję bardzo, szkoda ze to ciągle się przytrafia kolejnym mamom, które pragną dzidziusia. Czy możesz być w ciąży, pozostaje cierpliwość i opanowanie, tak jak NAPISAŁA Agniesia, ewentualnie beta hcg dla wykluczenia bądź sprawdzenia czy rośnie. Życzę upragnionej ciąży. Przesyłamy pozdrowienia z córeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati2403
Lekarz powiedział mi, że po następnej miesiączce możemy się starać. ]. Jeszcze muszę iść na wizytę kontrolną. Może powinnam jakieś badania zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Pati, po pierwszym poronieniu większość lekarzy powie ze to się zdarza. .. i niestety, mają rację. .. ha to samo usłyszałam po drugim poronieniu. I już na nic nie chciałam więcej czekać tylko ba to ze będę mama. Wykrzyczalam swoje bóle, żale i oczywiste dlaczego znowu ja ale doczekała się swojego największego szczęścia. Trzeba wierzyć że się uda mimo że teraz serce pęka z bólu i straty. Pati, łyka kwas foliowy, być może lekarz zaleci większą dawkę, tego nie wiem, jak uważasz to witaminki, dbaj o siebie aby stworzyć maluszkowi mile gniazdko na 9 miesięcy. I z nadzieją zacznijcie się starać o dzidziusia. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati2403
ututu lekarz powiedział mi abym odstawiła wszystkie leki, witaminy nie wiem dlaczego. W następnym tygodniu mam wizyte kontrolną to się dowie wszystkiego. A ty po jakim czasie zaszłaś w ciążę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia bw
Kochane, w zeszłym roku miałam dwa poronienia - oba w pierwszym trymestrze. Po pierwszym czekałam 3 mce i pojechałam do super drogiego lekarza, który i tak nic nie pomógł. Pamiętam ten krzyk i rozpacz, kiedy to się działo. Osiwiałam od tego. Zaznaczam, że miałam dużo badań zrobionych, mąż też i wszystko było dobrze. Do tego mamy jedno zdrowe dziecko. Po drugim poronieniu powiedziałam lekarce, że czekam tylko miesiąc (a nie jak zalecają 6) i niech się dzieje co chce. Po tym miesiącu zaszłam w ciąże i zmieniłam pracę, bo tamta mnie wykańczała psychicznie. Teraz jestem w 37 tc i mam nadzieję, że wszystko się dobrze zakończy. Życzę wszystkim powodzenia i pamiętajcie, że wielu ludzi unika tego tematu, nie chce w ogóle o tym rozmawiać, ale są takie kobiety, które doskonale znają ten ból i współczują Wam z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kasia bw bardzo gratuluję i życzę szczęśliwego rozwiązania. Aby maluszek juz niedługo był w Twoich ramionach. Pozdrawiam. Pati, ja po pierwszej stracie bardzo długo nie mogłam się pozbierać, nie miałam wsparcia ze strony męża, nawet się rozeszlismy na jakiś czas. Chciałam mieć dzieciątko jak najszybciej ale wszystko się psulo... potem jakoś poskladalismy nasze małżeństwo, i druga ciąża mogę powiedzieć że planowana nie była ale po fakcie mogłam się domyślać ze mogłam zajść w ciążę, a jak okres się spóźnial to liczyłam tylko dni. Niestety długo moja radość nie trwała. Ale już wtedy wyplakalam swoje, wykrzyczalam na cały świat i pozbieralam sie zwłaszcza jak usłyszałam od lekarza ze gdyby to był trzeci raz to jakieś badania. To we mnie trafiło. .. ze jak można myśleć ze kolejny raz? Nigdy więcej nie dopuściłam tej myśli do siebie. 25 listopada przyszedł okres a przed świętami byłam już w ciąży. I dzięki dziewczynom z forum z każdym kolejnym dniem powtarzałam sobie ze się uda, że teraz ma być dobrze. Były chwile gorsze, wracały wspomnienia, bo o Aniołkach pamiętam mimo że nie widziałam ich serduszek, to są w moim zawsze, bałam się cholernie o Kruszynke moja, i każda z nas ma do tego prawo, do strachu, obaw, ale trzeba wierzyć i pozytywnie przejść przez kolejna ciążę, nie załamywać się. Moje szczescie po tym wszystkim przyszło na świat w pełnym 36tygodniu, zdrowa, śliczna córeczka która kocham ponad wszystko, może nawet za bardzo, o ile się da za bardzo he he. I wierzę że też to szczescie Was spotka. Pati, ja lekarzem nie jestem ale wydaje mi się ze kwas foliowy to podstawa jest, zwłaszcza 3 pierwsze msce. Ja np w pierwszym poronieniu straciłam bardzo dużo krwi, kwasem foliowym i żelazem przywracali mnie do równowagi i trochę to trwało aż hemoglobina była na poziomie minimum ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Kasia moje gratulacje, trzymam kciuki za bezproblemowy poród. Dziewczyny a u nas choroba, mała mi chrypi i nie wiem co robić. Gorączki brak i innych objawów, zadowolona, wszystko zjada, tylko ta chrypa. Mnie i faceta też coś bierze - ból głowy i osłabienie. Puki co poję ją herbatką. Na jutro mamy wizytę u lekarza, chociaż nie wiem czy iść bo tam poczekalnia cała w chorych ludziach, żeby nie złapała czegoś gorszego. A my jeszcze bez numerka to będziemy sterczeć. Mogę jej podawać jeszcze coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia, skoro nie ma Giraczki, nie hest maruda, ani innych objawów choroby lub jej postępu to może się wstrzyma? Ja bym chyba poczekał, dawalą bym witaminę C dla odporności, może to taki okres w sensie ze pogoda zmienna... ale skoro wszystko jest w porządku i to chrypka to sama nie wiem, bo mogą dać maluszkowi? Ewentualnie może jakaś inhalacja? Trzeba by było poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×