Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Ututu123 dziękuję pięknie za tak miłe słowa. ;* Choruszka Bog wynagrodzil Twoje cierpienie strasznie sie ciesze ;* Podtrzymujecie mnie na duchu dziewczyny, jestescie kochane. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
choruszka My dochodzimy do siebie po świętach były strasznie syte i męczące.Zdrówko póki co dopisuje ,brojenie bez zmian ....niestety.Teraz czekamy na sylwestra ,przyjdzie do nas para znajomych z roczniakiem jestem ciekawa który pierwszy maluch padnie:) Ututu A jak i ciebie po swiętach ,jakie ś postanowienia noworoczne?Co u Nadusi? Nadziejka Trzymam kciuki ja toxo nie miałam ale wiem że ciąża z tą chorobą jest niemożliwa do donoszenia.Myśl pozytywnie ,będziesz zdrowa więc wszystko się uda.My jesteśmy dowodem że po poronieniu można być mamą jeśli się nie traci wiary.Działaj kochana bez obaw uda sie :) Elmirko Widzisz jak zleciało nim się obejrzysz będziesz tulić dzidzie a nie najpierw to sie trochę namęczysz żeby wyszła na świat tego akurat ci nie zazdroszczę,chyba kolejnego porodu bym nie przeżyła.No a potem to cud ,miód tylko będziesz patrzeć jak szkrab rośnie wszystkeigo dobrego i już się nie martw teraz to tylko z górki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam troche nie fajnego lekarza od chorob zakaznych bo na 1 wizycie powiedzial ze toksoplazmoza byla przyczyna poronienia i ze jak sie planuje ciaze to sie robi wczesniej takie badania. Na kolejnej wizycie zapytal sie mnie w ktorym jestem miesiacu gdzie znowu musialam tlumaczyc co i jak i dostalam antybiotyk . Na 3 wizycie znowu pytanie ile do rozwiazania i recepta juz mowie do niego a co by bylo jakbym teraz zaszla w ciaze bo mnie denerwowal tym ze sie non stop pytal o ciaze ktorej juz nie ma. To powiedzial ze dalej antybiotyk i ze zakazenie sprzed ciazy to dziecku nie grozi. Pozniej nastepna wizyta i znowu pytanie to samo mowie ze w ciazy nie jestem i jakbym byla to bym powiedziala i wyniki byly juz dobre ale przepisal jeszcze raz antybiotyki te dla kobiet w ciazy bo powiedzialam ze zaczynamy starania i pyta sie mnie co bylo powodem poronienia. No ja mowie ze sam mi powiedzial Pan ze ta toksoplazmoza a on ze byly pacjentki z gorszymi wynikami i nie ronily. Ja zdurnialam normalnie. I ze mam przyjsc na wizyte za pol roku chyba ze zajde wczesniej w ciaze to przyjsc ale juz do niego w zyciu nie pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dzięki dziewczynki ze pytacie co u nas, ale nic nowego wam nie powiem. Zdrowe jesteśmy, to przecież najważniejsze. Z moim nie rozmawiamy, w wigilię sama zabrałam dziecko i pojechałam do jego siostry gdzie i babka była, żeby odwalic to co niby musze. Kazałam mu po nas przyjechać i po pracy tak zrobił ale nawet opłatki em sie nie polamalismy o czym mu powiedziałam zna drugi dsień to zignorowal mnie. Drugi dzień w domu, niby normalnie ale praktycznie nie gadalismy. Trzeci to już katastrofa, postanowili ze mamy jechać do teściowej, bez konsultacji, rozmowy tak ma być i koniec. Powiedziałam ze nie ale chciał mi zabrać mała sam wiec nie pozwoliłam, zebrałam nas obie i pojechaliśmy ale atmosfera tragiczna, teściowa oblakana jak mała widzi, tragedia. Skłoceni od tamtej pory nie rozmawiamy, nie wyciągnę juz ręki nigdy, wole się rozwieść, nie zalezy mi, sama nie wiem czemu tu jestem, może naprawdę brak odwagi, ale jest beznadziejnie, 4 miesiące bez seksu tez robi swoje, ale żeby kochać trzeba być kochanym, mądre słowa życiowe, bardzo madre. Nadziejka, tacy są lekarze, nic nie poradzimy, ważne że się starcie, uda się, musicie mieć nadzieję bo to najważniejsze i pozytywne nastawienie. Ja jak pierwszy raz porobiło to miałam panią doktor która nie miała dla mnie czasu, w końcu jak sprawdzała moje wyniki i mówiłam ze objawy ustąpiły, że brak apetytu, przepisała tylko kwas foliowy i żelazo, na usg musiałam jeszcze czekać a teraz żałuję że tak późno poszłam prywatnie, dużo za późno ale to by nic nie zmieniło, tego wydarzenia nigdy nie zapomnę, kolejnej straty również, boli i zawsze będzie bolało, ale jesteśmy silne, i Ty tez jesteś, i zobaczysz, będziesz mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ututu123 bardzo Ci wspolczuje. Nie wiem jak Ty wytrzymujesz ale podziwiam Cie. Kochana zycze Ci zeby wszystko sie ulozylo z calego serca;* ja poszlam prywatnie i zadnych badan mi nie zrobil powiedzial ze plod jest za maly jak na wiek ciazy i nic na podtrzymanie nic i kazal przyjsc za 2 tyg ale bylo juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Nadziejka są a nie wiem, obwinia się, uzalam a nie potrafię uciec... oj sama może mam jeszcze gdzieś nadzieje ze coś się zmieni, ułoży, że nie może być aż tak źle ale niestety jest beznadziejnie. Ale nie o tym, kochana, jest tu nas tak dużo, kochane mamusie doczekały się swoich pociech, niektóre musiały przejść przez to piekło kilka razy aby zaświecilo sloneczko, inne były już w zaawansowanych ciążach i musiały pożegnać Aniołki ale każda ale to każda z nas zasługuje na szczęście i bycie mama, elmirce się udało, czeka na maluszka, wierzę że i Ty niedługo powiesz nam tak radosna nowinę. Olszka, co u ciebie? Wszystko w porządku? Byłaś u lekarza? Serduszko bije? Mam nadzieje ze tak i ze Alicja niedługo będzie miała braciszka lub siostrzyczka. Jak się czujesz? Wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Kochane forumowiczki Olszka,Agniesia,Ututu,Choruszka,Nadziejka,Elmirka,Edzia mam nadzieję że nikogo nie pominęłam życzę wam wszystkim udanego sylwestra i wszystkiego najlepszego w nowym 2016 roku oby wszystkie wasze marzenia się spełniły oby ten nowy rok dla nas wszystkich był zdrowy,radosny i udany tego wam życzę z całego serducha pozdrawiam was wszystkie :)Julka i Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Czekam na dziecko dziękujemy za życzenia i wszystkim życzymy spełnienia marzeń w nowym roku. Ututu kobieto może nie podejmuj żadnych wielkich decyzji teraz skoro nie masz odwagi czy nie jesteś gotowa. Jedź po prostu do rodziny, tam gdzie ci dobrze i odpocznij. Pogadaj z kimś bliskim, uspokój nerwy i może wtedy będzie łatwiej. Zrób to i dla siebie i dla małej. A decyzja przyjdzie sama. Ja właśnie czekam na informację od koleżanki, jest na próbie oksytocyny. Wcześniej próbowali z balonikiem, ale im nie wyszło. Nie wiem po co się tak spieszą z wywołaniem skoro ma termin na 6tego stycznia. Oby wytrwała do 12tej, a jak nie trudno - niech dzieciątko będzie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Elmirka będzie coraz lepiej, zobaczysz jak maluszek będzie rósł i ani sie obejrzysz a urodzisz. Nadzieja mi sie udało po roku, ale ja sobie celowo rok przerwy zrobiłam, a potem prawie od razu bach i jest ;-) Kochana jesteś na tym forum, a ono ma jakąś czarodziejską moc i jesteś skazana na dzidzię ;-) A tak na serio tu jest mnóstwo dowodów na to, że się udaje i prędzej czy później ciebie to spotka. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Życzymy mnóstwo szczęścia, radości, zdrowia, spełnienia marzeń oraz planów w tym nadchodzącym Nowym Roku, wiary, nadziei, miłości, przyjaźni, sukcesów, oraz wszystkiego tego na co czekacie, oby ten nowy rok był lepszy od poprzednich lat i oby był wyjątkowy, żebyście nie byli samotni, żeby nie zabrakło przyjaciół, bliskich, rodziny, żebyście mogli każdego dnia powiedzieć tak, to był wspaniały dzień a każde kolejne jutro było jeszcze lepsze niż wczoraj. PS. Agniesia,,ostatnio po to pojechałam do PL, wcześniej też, odpocząć od tego, przemyśleć, zastanowić się i wracam do negocjacji i tylko dla niego bo po co innego? Za każdym razem wracałam, teraz już nie chce, już nie mam siły walczyć i nie chce walczyć o to co jest, bo nie ma nic.zobaczymy, czas pokaże, wolała bym Egy samo się rozwiązało niżpodejmować taka decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część K0chane!! U nas leci,ostatnio byłam u lekarza w wigilie serduszko biło,dzidzia miałam19mm :)codziennie sie martwie czy tam na dole wszytsko ok,a kolejna wizyte mam dopiero 9 stycznia..trzymajcie kciuki:)teraz dopiero polowa 9 tyg. U nas świeta zleciały pod znakiem choroby,w wigilie Amela zaczeła kaszleć,w nocy gorączkować,w Boże Narodzenie pojechalismy do szpitala,okazało sie,że wirusowe ratowałyśmy sie numofenem itp ale , ze nie przechodziiło poszłam w ponidz. do lekarza i dostała antybiotyk i juz powoli "dupka ożywa":)Z tym chorubskiem to jak na złośc na same świeta,ale cóz:) Choruszka - moja tez kolczyki dostała od chrzesnego:) i dokładnie na pół roczku jej przebiłam,nawet nie zapłakała,2 kosmetyczki na raz przebiły a uszka miała kremem znieczulającym posmarowane.Mała od jakiegoś miesiąca stoi,od wczoraj w chodziku sie buja:) Elmirka,super,ze usg genetyczne wyszło dobrze,tez sie przy nim stresowałam(w pierwszej ciazy) zazdroszcze,ze juz zaczełaś drugi trymestr:) ututu - Kochana ,fantastyczna z Ciebie kobieta a Twj chyba niestety tego nie dostrzega..Uhh trzymaj sie i badz dzielna dla Nadii:* Agniesia,Choruszka,Czekam na dziecko,Edzia i Wszystkie niewymienione forumowiczki w Nowym Roku zycze zdrowia,radości,spełnienia wszytskich marzeń,realizacji planów i trafnych decyzji ,mnóstwa miłości i usmiechu każdego dnia:) ps.dziewczyny,mała wzieła bo buzi kabelek podpiety do prądu i lekko ją prąd kopnął ,wiem bo ..sama sprawdziłam,bo zaczeła płakać,zachowuje sie normalnie,nie musze chyba jechac do szpitala?jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Olszka Ciebie pominęłam wiedziałam że kogoś zabrakło dla ciebie a raczej was wszystkiego naj,naj.Niech brzuszek ci zdrowo rośnie .Myślę że małej nic nie jest ,raczej ją obserwuj ale nic napewno się nie stało.Ja zmykam bo goście na 20 pa pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Olszka, Super ze wszystko dobrze, że dzidziuś rośnie w brzuszku. Powiem szczerze że zazdroszczę, sama bym chciała żeby między moimi dziećmi była jak najmniejszą różnica wieku, ale niestety, zapowiada się ze będzie jedynaczką ale moja najwspanialszą i tą jedyną. Dziękuję Ci za cieplutkie słówko. A co do kabelki, nic jej nie będzie, moja tez wsadziłam kabelek od ładowarki do buzi a co gorsze spodobało jej się. Tez sprawdzałam pitem bp mi się nogi az z waty zrobiły jak to zobaczyłam. Pitem jak ktoś się zapomniał o schowane ładowarki kolo łóżka to ze dwa razy powtórzyła. Nic jej nie będzie, mojej nic nie było, i na szczęście to takie delikatne było w tym kablu bo bym umarła chyba. Trzymajcie się kochane. I przepraszam ze malutkiej imie pomyliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Kochana Dziewczyny dziekuje z zyczenia ja rownież skladam wam moc najserdeczniejszych zyczen zdrowia sczescia milosci spelnienia wszystkich marzen tych malych i tych duzych.Usmiechu radosći dla naszych dzieciaczkow!!!Mniej zmartwien a wiecej radości mam nadzieje ze wszystkim nam sie spelni:-) Ps.Mam postanowienie zeby schudnac z 5 kg:-)hahah zobaczymy jak mi pojdzie:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Olszka Super wiaddomosci trzymamy goraco kciukasy za was bedzie dobrze i dolączy do nas kolejny dzidziulek.Trzymajcie sie ciepło i dbajcie o siebie. ututu Kochana mysle o Tobie i bardzo mi smutno jak sobie pomysle jak Ci jest ciezko ale ulozy sie wszystko zobaczysz goraco w to wierze.Trzymajcie sie z Nadusia moc goracych usciskow dla was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Choruszka ja teś chcę schudnąć z 5kg, zobaczymy co to z tego wyjdzie. Olszka trzymam kciuki. Też czasem myślę o drugim, ale najpierw chciałabym trochę nocy przespać w całości. Ututu do tanga trzeba dwojga, a jak on nie chce nic nie poradzisz. Czas myśleć teraz tylko o sobie i o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka, dziękuję kochana, wiem, najważniejsze to się nad sobą nie uzalac, bo po co mi to, mam kochana córeczkę która wynagradza mi wszystko, to moja ilość, widocznie na inna nie zasługuję. Moja panna ostatnio nie może spać, wczoraj poszła o 1:15, sylwestra zaliczyła, wcześniej po 12 q dziś tez się nie zapowiada żeby spala. Moje dziecko nie potrzebuje chyba snu... uściski dla Was na Nowy Roczek od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Zasługujesz na wszystko co najlepsze i nie myśl tak że zostaniesz sama z dzieckiem i jak nie ten facet to żaden inny .Jak wiesz mój mąż jest ojczymem dla mojego syna w jego ojcu byłam zakochana bez pamięci tak mi się wtedy wydawało przynajmniej że to miłośc.Nie myślałam że będę życie dzielić z kimś innym a tu proszę mam dobrego męża czasem mnie wkurza ale do zniesienia.Co do nocek to u nas norma budzenie sie chodzenie spać po północy czasami,nie wiem od czego to zależne może nasze dzieci po prostu tak mają.Jeszcze raz dużo szczescia i miłości dla was na Nowy Rok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututtu czekam na dziecko O to faktycznie wasze maluchy duzo snu nie potrzebuja moja na szczescie najpozniej zasypia o 20.30 wiec chociaz mam chwile wieczorku dla siebie:-)w ciagu dnia spi ok godz max 1,5 i wieczorem idzie szybciej spac kreci sie z pol godziny musze jej spiewac;-) co minute inna piosenke juz mnie gardlo boli al po pol godzinie w koncu zasypia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja wam dziewczyny zazdroszcze ze wy macie juz dzieci ;* tak bardzo bym chciala tez juz miec. Gdyby nie poronienie juz w tym miesiacu co prawda pod koniec bo na 27 mialam termin szykowalabym wyprawke i czekala na skurcze . ;( mam wrazenie ze to moja wina bo ja tylko sie dowiedzialam od razu powiedzialam o tym mamie siostrze kolezankom a narzeczony mowil zebym jeszcze nikomu nie mowila on nikomu nie powiedzial dopiero jak bylam w szpitalu i jego mama sie spytala co sie stalo to jej powiedzial. ;( a ja zaczelam juz wozki ogladac i w ogole ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
nadziejka Kochana to nie jest Twoja wina co Ty za glupoty opowiadasz !?Taka nowina czlowiek cche sie cieszyc ja sie nie dziwie ze powiedzialas bo ja tez od razu powiedzialam mojej kochanej mamie jest siostrom bo to bylo dla mnie cudowne bo dla nas kobiet to jest cos przepieknego i my nasze fasoleczki od 2 kresek na tescie traktujemy jak najukochansze dzieciatka!Wiec Kochana to nie jest Twoja wina ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem a faceci coz sa mniej emocjonalni niz my:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choruszka dziekuje pieknie jestes kochana ;* ale teraz sobie juz postanowilam ze jak sie uda to nikomu nie powiem dopoki nie bdde pewna ze wszystko dobrze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Nadzieja nie gadaj głupot. Ja też mojej mamie powiedziałam. Ta szczęśliwa wszystkim powiedziała, a ja po poronieniu musiałam odbierać gratulacje i tłumaczyć co i jak. Tak miało być i tyle. Doczekasz się już niedługo zobaczysz. My od kilku dni mamy przerwy w nocy, mała krzyczy, ślini sie, wszystko wkłada do buzi. Stosujemy Ibum bo juz nic innego nie pomaga. Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi, ale inaczej nie dalibyśmy rady. Mamy wszystkie 1ki i 2ki teraz chyba kolej na te z tyłu. Ile to jeszcze może wychodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia, może może, i to długo, mija ma 17 mscy i czekamy na piątki. Ostatnie trzonowe meczami i koniec. 16 jest i stoi w miejscu. Ostatnio czytałam gdzieś ze dziecko miało 12 mscy i wszystkie ząbki co mnie powiem szczerze zszokowany ho nie mieć to jeszcze ok, ale wszystkie mieć to szybciutko strasznie. Nadziejka, nie obwiniaj się, nie wolno Ci, nikt nie jest winny i nie zrobiłaś nic co w najmniejszym stopniu można nazwać wina, Twój Aniołek zek postanowił wybrać inny termin, to wszystko po to żeby jeszcze bardziej Ciebie kochać. Będziesz mama, uda się, zobaczysz. Choruszka, ale ci super ze spaniem, u nas było tak jeszcze przed świętami, 21 max a teraz straszne, po 1, przed 1 w nocy, koszmar, nie może zasnąć i tylko przy cycu zasypia, chciała bym żeby się odzwyczaila ale już jest na tyle rozumna ze wie o co chodzi. Bez cycy jie zaśnie, nie ma szans, dochodzi do płaczu, kopania, machina rękami. A ostatnie dni to koszmar, jest tak nie grzeczna, rzuca się na kolana... myślicie że to mój stres? Moje nerwy? Możliwe to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestescie kochane jak dobrze ze tu do was trafilam i nie ukrywam ze tez juz nym chciala miec takie problemiki jak zabkowanie i wgl .;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
WITAJCIE No proszę ! Ale nowiny :) olszka Kochana - gratuluję! !! :) karmisz dalej Amelę i się udało ? Gratuluję tez "Nowym" koleżankom ;) My też staramy się o 2 dzieciątko, ale ja nadal Karmię Borysa i to bardzo często :/ może być ciężko o 2 ciążę. .. Z nowości to Borys za 2 dni kończy 8 miesięcy. Raczkuje od ponad miesiąca, siedzi od dwóch miesięcy. Tylko zębów nie ma :p Ututu kochanie - przykro mi z powodu kłopotów a raczej zawodu miłosnego. Pamiętaj, że obie z Nadia zasługujecie na miłość i szczęście. Edzia - dobrze,że wróciłas, nawet na chwilę. .. ze jesteś. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Lulek cudowny !!! Choruszka - 5 kg to niewiele. Uda się ! Trzymam mocno kciuki. Mi udało się zrzucić po porodzie prawie 50 kg !!! Sama ledwo wcto wierzę. Pewnie fakt,że wróciła de ciągle Karmię dużo mi pomaga. Czekam na dziecko - jak u Was zdrówko (jak mąż ?). Kurcze. .. stęskniłam się za Wami. Borys zajmuje mój cały czas - kocham go strasznie !!! :) ale już za tydzień wracam do pracy :( ciężko, ale taki mus. Niebawem wrzucę fotki. Acha ! spóźnione ale szczere życzenia! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Emilia Kalina i jak sobie radzisz z tym, że wracasz do pracy? Mi jeszcze prawie 3 miesiące zostały do powrotu i sobie tego nie wyobrażam. Jakaś chyba słaba psychicznie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, U nas choróbsko zawitało. Od wczoraj leże plackiem. Piję maliny mamy, witamine c, śmierdzący syrop z cebuli ;) ale dam radę. Zaczyna mnie martwić coś innego i wszyscy dookoła się ze mnie nabijają:P czy też nie miałyście apetytu w ciąży? Ja rozumiem pierwszy trymestr, ale w drugim? Jem praktycznie na siłę bo wiem że muszę ale wcale nie mam na to najmniejszej ochoty. Przychodzi pora obiadowa- niby jestem głodna, a jak nałożę na talerz, to dwa ziemniaczki, dwa kęsy mięsa i mnie odrzuca i koniec mojego jedzenia chyba że się zmuszę. Nie przytyłam ani kilograma a dziś już zaczęliśmy 14 tydzień. Co prawda wyniki mam świetne i nie należę też do chudzinek-jakieś tam zapasy w boczkach mam:) ale martwi mnie to. Czy brak apetytu w ciąży powinien mnie nie pokoić? Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×