Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Hanakali
Wspaniale, że stare forum działa. Ja jestem już 3 miesiące na zwolnieniu i właściwie nawet mi się nie nudzi. W dzień duzo spię a w międzyczasie wykonuję prace domowe. Zgaga dokucza ale jakby trochę mniej. Na 20 czerwca jestem umwiona na badania połówkowe w 22 tygodniu :) A teraz jesteśmy w połowie drogi (w sobotę kończy się 20 tydzień). Moja czerwona plamka na brzuchu prawie zniknęła więc to chyba nie było nic takiego. Całuję was dziewczynki wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweluk
Hej dziewczyny dzisiaj dowiedzialam sie ze poronilam byłam w 7t4d ... staralismy sie ponad rok o to dziecko i nie byłam na tyle silna by dac życie mojemu skarbowi.... czuje straszny bol i smutek ale sie nie poddamy i bedziemy sie starac o kolejna ciaze ... powiedzcie ile lekarze Wam kazali czekac z probami na kolejne poczecie ... dla mnie lekaz powiedzial ze to krwawienie ktore mam to juz jest menstruacyjne ze praktycznie wszystko moj organizm juz wydalil z poronienia ze sa male resztki i nawet jezeli chcemy to przy najblizszych dniach plodnych mozemy sie znow starac czyli za 3 tyg .... czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweluk
Hej dziewczyny dzisiaj dowiedzialam sie ze poronilam byłam w 7t4d ... staralismy sie ponad rok o to dziecko i nie byłam na tyle silna by dac życie mojemu skarbowi.... czuje straszny bol i smutek ale sie nie poddamy i bedziemy sie starac o kolejna ciaze ... powiedzcie ile lekarze Wam kazali czekac z probami na kolejne poczecie ... dla mnie lekaz powiedzial ze to krwawienie ktore mam to juz jest menstruacyjne ze praktycznie wszystko moj organizm juz wydalil z poronienia ze sa male resztki i nawet jezeli chcemy to przy najblizszych dniach plodnych mozemy sie znow starac czyli za 3 tyg .... czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny dzisiaj dowiedzialam sie ze poronilam byłam w 7t4d ... staralismy sie ponad rok o to dziecko i nie byłam na tyle silna by dac życie mojemu skarbowi.... czuje straszny bol i smutek ale sie nie poddamy i bedziemy sie starac o kolejna ciaze ... powiedzcie ile lekarze Wam kazali czekac z probami na kolejne poczecie ... dla mnie lekaz powiedzial ze to krwawienie ktore mam to juz jest menstruacyjne ze praktycznie wszystko moj organizm juz wydalil z poronienia ze sa male resztki i nawet jezeli chcemy to przy najblizszych dniach plodnych mozemy sie znow starac czyli za 3 tyg .... czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny dzisiaj dowiedzialam sie ze poronilam byłam w 7t4d ... staralismy sie ponad rok o to dziecko i nie byłam na tyle silna by dac życie mojemu skarbowi.... czuje straszny bol i smutek ale sie nie poddamy i bedziemy sie starac o kolejna ciaze ... powiedzcie ile lekarze Wam kazali czekac z probami na kolejne poczecie ... dla mnie lekaz powiedzial ze to krwawienie ktore mam to juz jest menstruacyjne ze praktycznie wszystko moj organizm juz wydalil z poronienia ze sa male resztki i nawet jezeli chcemy to przy najblizszych dniach plodnych mozemy sie znow starac czyli za 3 tyg .... czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny dzisiaj dowiedzialam sie ze poronilam byłam w 7t4d ... staralismy sie ponad rok o to dziecko i nie byłam na tyle silna by dac życie mojemu skarbowi.... czuje straszny bol i smutek ale sie nie poddamy i bedziemy sie starac o kolejna ciaze ... powiedzcie ile lekarze Wam kazali czekac z probami na kolejne poczecie ... dla mnie lekaz powiedzial ze to krwawienie ktore mam to juz jest menstruacyjne ze praktycznie wszystko moj organizm juz wydalil z poronienia ze sa male resztki i nawet jezeli chcemy to przy najblizszych dniach plodnych mozemy sie znow starac czyli za 3 tyg .... czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglada na to ze forum wraca do normy. Mlo88 - Ja czekam na skan w piatek, ale gadalam z midwife I juz mnie zapisala do szpitala na wziecie tabletek na niedziele :/ Ona nie ma nawet krzty nadzieji ze zobaczy cos jeszcze na tym skanie.... :( Ja czulam sie genialnie (fizycznie)do wczoraj, wczoraj jakies bolesci, oslabienie, ogolnie uczucie rozbicia I brzuch wielkosci pilki. Ja caly czas mialam wzdecia w ciazy wiec mam nadzieje ze to przez to a nie ze cos sie juz zaczyna. Od wczoraj ten brzuch taki nadety, delikatne bole a nic powaznego I nawet jednej plamki jeszcze nie mialam. No coz - najwazniejsze to sie nie poddawac, musi sie kiedys udac. Ja juz przeczytalam pol internet o mozliwosci adopcji I surogatkach, a pomyslec ze pol roku temu nawet nie wiedzialam czy chce jeszcze sie starac o dziecko. Wiem ze zalame sie pewnie jeszcze nie jeden raz, ale wiem ze bede kiedys mama w taki czy inny sposob :) Mysle ze nic sie nie dzieje bez przyczyny I jesli te male aniolki mialy sie urodzic chore to wole zeby zostaly aniolkami w niebie niz meczyly sie tu na ziemi. Okropne jest to tez ze chyba musze powiedziec szefowi bo juz nie daje rady udawac ze wszsytko jest ok, a I tak pewnie bede musiala wziasc pare dni wolnego w trakcie na dojscie do siebie. Przy ostatnim poronieniu wzielam dwa dni chorobowego, potem byl weekend I jakos przezylam. Teraz juz chyba nie dam rady, tym bardziej ze czuje coraz wieksza presje z pracy I coraz wiecej zlecen. A moj szef jest czasami mega formalny I taki nie ludzki i szczerze boje sie do niego pojsc. Ale wole zeby wiedzial co przezywam niz myslal ze olewam prace. Moniczka100100 - twoj maz zwariowal! Musisz zyc - bo masz dla kogo. A to ze facetowi odbija to juz nic na to nie poradzisz. Masz swoje szczescie pod sercem I musisz byc silna. Mam nadzieje ze masz rpdzine, przyjaciol ktorzy moga ci teraz pomoc, a jesli ci zle to pamietaj zawsze masz NAS :) paati87 - gratuluje slubu :) Ja tez zlapalam cialka ale nie dziwie sie bo jedynym moim cwiczeniem przez ostatnie dwa miesiace byl 5 minutowy spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panifobia
Witam! Jestem tu nowa. Chcialam sie poradzic. W maju minal rok od drugiego poronienia. Podejrzewam ze moge byc w ciazy.(pojutrze powinnsm dostac@) Od jakiegos czasu chodze na aerobik i w zwiazku z tym mam pytanie czy myslicie ze nadal moge cwiczyc czy lepiej sie powstrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie kafe wróciło Sohvi, dobrze że u Ciebie i Maleństwa wszystko dobrze, oby tak dalej :) x Karola Odpoczywaj i kuruj się, żeby Ci ta infekcja jak najszybciej minęła. Niestety taka pogoda za oknem i mnóstwo wszędzie infekcji, więc nietrudno coś złapać. Ja też od tygodnia nie mogę sobie poradzić z chorobą, mimo, ze biorę antybiotyk. Załamałam się tym, bo tyle co miałam monitorowany cykl, owulację, wstrzeliliśmy się w moment, a tu choróbsko przyszło i na pewno z ciąży nici :( x Moniczka Przykro mi, że takie tragedie Cię spotykają. Może jeszcze da się uratować Wasze małżeństwo. Faceci czasem nie myślą nad tym robią i działają zbyt impulsywnie. Pogadaj z mężem. Może jeszcze nie jest za późno... x Dziewczyny, odebrałam dzisiaj wyniki cytologii - mam II i dość liczne leukocyty w wymazie, Orientujecie się może, czy te leukocyty mogą utrudniać zajście w ciażę ? Wizytę mam dopiero za 3 tyg, jak pójdę na monitoring cyklu. Może powinnam iść wcześniej i się leczyć zanim przyjdzie kolejna owulacja ? co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panifobia
Witam! Jestem tu nowa. Chcialam sie poradzic. W maju minal rok od drugiego poronienia. Podejrzewam ze moge byc w ciazy.(pojutrze powinnsm dostac@) Od jakiegos czasu chodze na aerobik i w zwiazku z tym mam pytanie czy myslicie ze nadal moge cwiczyc czy lepiej sie powstrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panifobia
Halo! Jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, widze ze kafe wrocilo do normy :))) mam nadzieje ze nie ucieklyscie na nowe forum, bo to tu jest cala nasza historia. :) beatko, malutki jest cudny. co do porodu, to bardzo sie ciesze ze mialas lekki. dajesz nam nadzieje ze porod nie musi byc meczarnia :(( panifobia, jesli juz jestes w ciazy to cwiczenia nie powinny zaszkodzic.ja przez pierwsze 2 mce jeszcze chodzilam. jesli dopiero dochodzi do zagniezdzenia to takie szalenstwa chyba nie wskazane. ;/ najlepiej poczekaj, potwierdz ciaze (czego zycze) i dopiero poradz sie lekarza. lepiej dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali, wiesz..ja od konca kwietnia na zwolnieniu i tez sie nie nudze.mimo ze nie przemeczam sie to o pracy nawet nie mysle :))) myslalam ze bedzie inaczej. :) Eweluk, bardzo mi przykro ze sie nie udalo :( ja nie czekalam po stracie, lekarz stwierdzil ze wszystko sie samo oczyscilo i zaczelismy starania.niestety..starania trwaly 6 m-cy...widocznie tyle potrzebowal organizm. wiec nie zalamujcie sie jak nie uda sie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Girls, meldujcie sie..kafe nam dziala blyskawicznie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Hej dziewczyny, czytam co dzień mimo że się poddalam..tak dużo nowych dziewczyn dołączyło to straszne:(( U mnie bez zmian -nie widać nadzei i ja ją starciłam Ściskam Was wszystkie gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalko jak po wizycie? Ilonko masz jakieś wieści o tym co zamierzają z Tobą i Zosia dalej robić? Ja wyszlam dziś ze szpitala ale przyznam że jestem dziewczyny przerażona. z posiewu jaki robił mi gin na pasożyty okazało się że jestem dodatnia, a to oznacza że. w czasie porodu muszą podać mi antybiotyk dożywianie. komplikacje jakie mogą wystąpić jeśli tego nie zrobią to zapalenie płuc u malca i. sepsa...czy któraś też byla dodatnia w ciąży?:( a druga rzecz to mój zespół fosfolipinowy:( myślałam że leczenie jakie podjęła jest. gwarancją że wszystko dobrze ze mną i dzieckiem. okazuje się wg jednej z lekarek że w czasie ciąży. powinnam oznaczać przeciwciała. kilka. razy w. czasie ciąży i to powinien zlecać prowadzacy a ja tego nie robilam, pozatym synek może mieć choroby metaboliczne związane z serduszkiem jako obciążenie czy też następstwo zespołu u matki w czasie ciąży...dlaczego dowiaduje sie o tym. na pare dni przed porodem? Klunia ma swoje szczęście po przejściu zespołu w ciąży wiecie może jak mogę ją złapać poza forum które nie działa chcialabym wiedzieć coś więcej na ten. temat....im bliżej końca tym więcej powodów do zmartwień:( Kochane od pn do dziś byłam w szpitalu, ordynator kazał odstawic luteine i zacząć myśleć o porodzie. Z piątku na sobotę miałam skurcze od 23 do 5 rano co 8 minut ale się wyciszylam. Mój lekarz wraca z urlopu w pn i liczę że odpowie na moje wszystkie pytania. Przepraszam za chaos wypowiedzi ale na fb pisałam na bierzaco więc tu tylko uzupelniam info dla reszty dziewczyn z nadzieją że kafe naprawdę działa i post się uaktywni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, tak myslalam co u Ciebie, a Ty dopiero wyszlas ze szpitala. z tymi paciorkowcami to ja 11go robie dopiero badania, wiec sama sie boje o wynik. a o tym drugim zespole nigdy nie slyszalam, nawet od lekarza, wiec tez jestem zdziwiona i nigdy nie oznaczalam przeciwcial :( slyszalam ze z paciorkowcami rzeczywiscie kobietom dodatnim robia zastrzyk w trakcie porodu i nie ma wtedy zagrozenia dla maluszka, dlatego takie wazne jest, by na porodowke miec wynik badan, to oni wtedy wiedza co zrobic. glowa do gory.! jeju..juz za moment masz termin porodu, coraz blizej do tulenia bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n kochana następną po mnie jest Iluś i Ty więc już też końcóweczka:) mam nadzieję że tobie ten paciorkowięc nie wyjdzie. Ją postanowiłam że jak mój mąż nie zdąży na poród lub nie będzie miał odwagi rodzić ze mną to na porodowke zabieram siostrę bo boję się że gdybym ją w amoku emocji nie byla w stanie trzeźwo myśleć żeby siora pilnowała podanie mi antybiotyku i dopilnowala za mnie innych formalnosci. Jest ode mnie mlodsza ale wiem że zadba o mnie i syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, dobry pomysl z siostra. koniecznie kogos trzeba zabrac. ale mysle ze Twoj maz sie zdecyduje, oby byl na miejscu. ja tez swojemu mowilam zeby dziecka z oczu nie spuszczal, jak zabiora na badania :)))) czytalas opis beatki? moze nasze porody nie beda straszne ;) do mnie zaczyna docierac ze to juz tuz tuz :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen291
Witam. Ja poroniłam parę dni temu w 6 tyg. Dzisiaj byłam u gin i powiedziała mi, że o kolejne dziecko mogę się starać od razu. Poczekam tylko aby macica się oczyściła i jeśli wszystko będzie w porządku to z mężem będziemy się starali. Miałam robione badania,które zaleciła mi gin jak tylko potwierdziła ciążę. Wszystkie wyniki są ok. Powiem Wam jeszcze, że moja siostra, która jest teraz w 11 tyg ciąży poroniła poprzednią i zaszła w kolejną przed następnym okresem. Uświadomiła to sobie teraz gdy jej powiedziałam o moim poronieniu. Jej też spóźniał się okres, zrobiła test i wyszedł pozytywny. Ale, że dostała parę dni później okres (trwał 8 dni) myślała, że jej się po prostu spóźnił. Dlatego też pewnie plamiła przez 3 tygodnie od 5 tygodnia. Teraz już nie plami, ale musi leżeć i brać luteinę. Jak na razie jest ok. Właśnie to mnie podtrzymuje na duchu i daje nadzieję, że następnym razem się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izi wysłałem ci zaproszenie na fb, zaakceptuj je i będę mogła dopisać ci do grupy kafe :) Doris27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś cicho dzisiaj!Już wszystkie przeniosły się na fb kafe? Sohvi-rośnie Maluszek,rośnie aż miło.To termin masz chyba na końcòwkę grudnia? U mnie bez zmian.Śpię I wymiotuję.Pocieszam się,że to dobry znak.Jutro zaczynam 11tc i bardzo się boję bo poprzednia ciaża zakończyła się właśnie w tym tygodniu. Paatii-Gratulacje z okazji zbliżajàcego się ślubu!Jesteš wspaniałà dziewczynà I z pewnościà stworzycie wspaniałà rodzinkę.Jeszcze parę długich dni i wyniki dostaniesz i będziesz mogła rozprawić się z tym świństwem.Moja znajoma(Angielka)straciła dwa Maleństwa ale jak zaszła w trzecià ciàże to miała mega opiekę(była pod szczegòlnym nadzorem)i szczęśliwie urodziła synka.Poźniej urodziła jeszcze còrkę.Szczerze wierzę,że Wam też się uda!Na pewno!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ja po wizycie-i moja mala gwiazda waży prawie pół kilo:)rusza się jak maly wojownik:)a to moje chorubsko powoli przechodzi ale za to mam anemie i musze brac żelazo:(zrobił mi gin dokładniejsze usg i wszystkie narządy ma ok. Pati,gratuluję ślubu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na naszym kafe po tych zmianach życie ustało:( Każda tyle nadenerwiwala się przy próbach dodania posta że teraz pewnie chęci do pisania mniejsze:( Ale jak znajdziecie czas kochane to piszcie co u was słychać. 9MamoAniolka co się z Tobą dzieje? Milczysz już tak długo, martwię się o ciebie. E-de jak twoje samopoczucie? Hanakali mam nadzieję że ból zębów minął u twoje samopoczucie też już jest doskonale:) Weiting od Ciebie też wpatruje wieści kochana z utęsknieniem:) Oba Aniolki jak się miewacie? Pokiziajcie brzuszki ode mnie :) Asiu, Milenko, Motylku, Lenko, Beatko, J555j55, Madziu, Natalko, Klunia i pozostałe nasze mamusie naszych kafe pociech:) jak mijają wam dni z dzieciaczkami? Natalka pewnie cały czas rozesmiana, Wiktorek pewnie zadziwia sprytem, Fifi może ma już ząbki, Zosienka wygląda przeslicznie, Bartus rośnie w oczach, a Franio pewnie uczy mamę jakie ma zwyczaje dnia codziennego:) Tak wam kochane zazdroszczę już tych maluszkow przy sobie i za sobą trudy porodu:) Ją zamierzam wybrać się we wtorek do mojego gina na wizytę kontrolna i tak jak pisałam wcześniej uzyskać odpowiedzi na moje wątpliwości. Wczoraj znowu bolało mnie spojenie lonowe przy wchodzeniu po schodach czy zwykłym ruchu, ale nie odczuwam narazie skurczy i bóli brzucha jak w poprzednie dni to bywało. Odezwijcie się babeczki, może nasze kafe znowu będzie tętnic życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris-ty też już niedlugo będziesz tulic swoje malenstwo:) No właśnie coś cicho się zrobiło,ale kafe narazie działa,więc piszcie kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) Doris dziękuję ze pytasz:) ja mało pisze bo nie mam co pisac,u mnie wszystko po staremu,weszłam w 29tydzien za dwa tyg wizyta i przed wizyta będę miec robione pierwszy raz ktg juz nie moge się doczekac:) mały szaleje chyba będzie z niego bokser,bo z mojego brzuszka zrobił sobie worek treningowy:) ty kochana juz nie długo bedziesz tulić skarbusia:) tez bym już chciała. pozdrawienia dla wszystkich, mamusie co u was?ucalujcie swoje pociechy Brzuchatki jak się czujecie?pomiziajcie brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki, to melduje sie i ja :))) u nas 35 tc, maly w nocy tak brykal ze nie bylo miejsca na brzuchu ktore nie falowalo. nic sie nie uspokaja :))) a miejsca przeciez duzo nie ma. jak dalej bedzie taki aktywny to wyjdzie przed czasem bo worek owodniowy nie wytrzyma :)))) dzis piore pieluszki ..nakupowalam..i dzis powiesze na balkoniku, potem poprasuje :)) dziewczyny, doradzcie mi. termin mam na 14.07, a 06.07 moja przyjaciolka ma slub. znam ja od zerowki, dlatego niechcialabym zeby to wydarzenie mnie ominelo. czy myslicie ze powinam isc na wesele? szczegolnie ze dzien wczesniej mam usg i jesli lekarz powie ze nie ma rozwarcia i nic sie nie dzieje..to moze warto isc.??? boje sie ze dziecku moze byc glosno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.... Forum niby dziala ale nie jest taksprawne jeszcze...Donas w koncu zawitalo sloneczko wiec caly czas spedzamyna dworku....Bartus okazalo sie ze mawe mnie alergie wiec doszedl dodatkowy syropek....NA wymioty tradycyjnie syrop i na zmniejszenie wydzielania kwasow tez.... w sumie biere 3 syropy ... ale jest kochany wypija wszystkie grzecznie...Bartus rosnie i rozrabia... codzienniebierze go popolurniowka i cudaczy i piszczy i krzyczy ale tak pozytywnie nie to ze marudzi czy cos.... zawsze po tych tancach jest taki zgrzany... oczywiscie my przynim tez....jest taki pocieszny i maly cygan do kazdego sie smieje i pojdzie.... zabkow narazie brak ale pediatra powiedziala ze u chlopcow pozniej wychodza..Dorotko ja bym poszla na ten slub... Zaliczylam kazda impreze na ktorej gral moj maz jako dj. I w domu nawet tez.... MUzyka rowniez glosna... tylko przy glosnikach nie siadaj :-D Beatko napisz cos wiecej jak znajdziesz czas.... Asiu co u was jak Filipek.... Sabinko jak Natalka? Magda Zosia jest taka slodka.... Ilona co u Ciebie? Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn3k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris zaakceptowalam cie! Dziewczyny a u mnie dzien za dniem ucieka z maluszkiem zajec nie brakuje! Ciagle tylko przy cycu by siedzial! Dzis w nocy przespal 5 godzin cud ;-) W dzien malo sypia na ogol jak jestesmy na spacerze z 2 godzinki! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×