Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lacerta

Szpitale w Trójmieście

Polecane posty

Gość Moniś5011
Napisalam i odrazu otrzymalam odp :) bardzo sie ciesze ze jest takie forum na ktorym mamusie te obecne i przyszle moga sie wypowiadac i doradzac innym:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! To pewnie rzeczywiscie jest Swissmed. Porod tam kosztuje 3 lub 3,5 tys. zl, nie jestem az tak na biezaco. Podobno warunki sa tam super, ale nie ma dobrej opieki dla maluszkow, wiec jak cos sie z dzidzia dzieje (odpukac), to i tak przewoza ja na Kliniczna. Pozdrawiam mamuski z Trojmiasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz ja! Moze ktoras z Was rodzila w Wojewodzkim w wodzie? Powiedzcie jak oceniacie taki porod. Ja sie nie moge zdecydawac miedzy Wojewodzkim (porod rodzinny - wodny) a Zaspa (porod rodzinny). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,pisałam maila do Swissmedu :) .Oto on: Witam, W odpowiedzi na Pani zapytanie informuję, że koszt porodu wynosi 4000 zł. W tę cenę wliczone są wszystkie procedury związane z przygotowaniem do porodu po przyjęciu pacjentki na oddział (a więc znieczulenie), sam poród, opieka lekarska po porodzie, pobyt w szpitalu i wyżywienie. Gdyby chciała Pani jednak dokupić dobę szpitalną i pozostać dłużej na oddziale to jej koszt wynosi 400 zł. Przed planowanym porodem należy odbyć konsultację u dr Wójcika, który jest ordynatorem oddziału położniczo-porodowego w naszym szpitalu. Na konsultację należy zabrać aktualne badanie USG. Nie ma konieczności przed porodem uczęszczania do naszej szkoły rodzenia. Wszelkie szczegółowe informacje na temat procedury porodu oraz rejestracji do dr Wójcika może Pani uzyskać pod numerem tel oddziału porodowo-położniczego 058 524 15 42. Natalia Dębska Specjalista ds. sprzedaży Swissmed Centrum Zdrowia S.A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Bylam już na tym forum w listopadzie ,wtedy planowałam ciążę.Teraz jestem już w 34 tygodniu ciąży BLIŻNIACZEJ!!!!Zdecydowałam ,że będę rodzić w Kościerzynie u swojego lekarza,który teraz tam pracuje.Byłam zobaczyć szpital i jestem pod wrażeniem!!!Położna oprowadziła mnie i męża po salach ,wszystko dokładnie wyjaśniła.Poród rodzinny kosztuje 50zł,mąż może być nawet przy cesarce,a na nią chyba raczej się u mnie zanosi.Osobne pielęgniarki do noworodków ,osobne dla matek.Wszystkie sale poczawszy od izby przyjęć dla rodzących,skończywszy na sali poporodowej są na jednym poziomie obok siebie.Także nie wożą cię windami przez pół szpitala,żęby zrobić np.cesarkę.Niedługo pewnie będę mieć rozwiążywaną ciążę to wtedy podam szczegóły.Myślę już teraz ,że chyba warto jechać taki kawał żeby urodzić po ludzku.Ja mieszkam w Gdyni,więc droga daleka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooooop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja sie szykuje na porod w Redlowie w grudniu:) mam nadzieje ze przetrwam:)slyszalam ze na Zaspie fajniej ale nie chce z Gdyni jechać az tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiolina007
Szpital w Redłowie odradzam!!!Izba przyjec wredne babsztyle ktore uwazaja sie za lekarzy i to one decuduja o tym czy Cie przyjac czy nie KOSZMAR!!!Wymadrzaja sie czasem krzycza!!!Moja przyjaciolka wlasnie jest w Redlowie bo jest juz po terminie i czeka na porod to co mi opowiada co te kobiety przezywaja to masakra nikt sie nimi nie interesuje jedna miala skorcze przed wczoraj od 21 a dzis dopiero zdecydowali o cesarce a dziewczyna tak sie meczyla tragedia!!!Niekompetentni lekarze sama bylam tam poniewaz jestem w ciazy i mialam atak astmy lekarz nic mi nie powiedzial inny kazal zostac ale wkoncu wrocilam do domu paranoja ODRADZAM JAK NAJBARDZIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamalenki
Witam,mam pytanie czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat szpitala wojewódzkiego?warto tam rodzić?termin mam za 9 tyg.Czy znieczulenie zzo jest odpłatne na życzenie?Z góry dziękuje za wszelkie informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po moich doswiadczeniach polecam szpital Wojewódzki znieczulenie zzo jest darmowe w przypadku cesarki i znieczulenia podpajeczynówkowego jest opłata ok. 500-600 złotych, darmowa cesarka jest pod narkoza połozne sa sympatyczne i bardzo pomocne oddział tez jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka
3 tyg.temu rodziłam w wejherowie, mimo że jestem z gdyni; w redłowie moja noga na porodówce nigdy by nie stanęła! wrażenia z wejherowa? super! przesympatyczne położne, lekarze, w ogóle cały personel.. nikogo tam nie znałam, nikomu nic nie płaciłam a jednak czułam, że jestem pod dobrą opieką i że traktuje się mnie po ludzku i z godnością.. sale porodowe nowiutkie, pojedyncze, przyjemne, jak z serialu, aż chce się rodzić:) po porodzie położne pomagały jak umiały najlepiej, nawet salowe były chętne do pomocy i udzielania informacji; lekarze kompetentni i dowcipni; szczerze polecam ten szpital, poród to nie bajka ale dzięki personelowi i klimatowi, czułam się tam naprawdę dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja też raczej zdecyduje się na szpital w Redłowie, powiedzcie mi tylko dziewczyny, jak to jest z tym zakwalifikowaniem się do porodu rodzinnego, ponoć 50 zł się za to płaci, a potem 200 za sam poród jeszcze, czy może coś się zmieniło? Będę wdzięczna za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ja się powymądrzam, bo coś wiem :) generalnie we wszystkich szpitalach jest psychoza rodzenia naturalnego, w szpitalu w Wejherowie są dobrzy lekarze i bardzo sympatyczne położne, wyremontowali oddział i generalnie niby wszystko jest wporządku, rodziłam w Wejherowie, miałam tam swojego lekarza, który jest ordynatorem tego oddziału, bardzo dobry lekarz, tysiącom babek uratował życie, niestety rodziłam dosyć długo, był u mnie kilka razy a potem pojechał , bo jeszcze gdzieś tam prywatnie przyjmuje, powinni byli zrobić mi w pewnym momencie cesarkę, ale nikt nie podjął tej decyzji, nie wiem dlaczefgo i nie będę zanudzać jakie były tego konsekwencje, dzieciak na szczęście jest zdrowy... mam koleżankę chirurga, która pracuje w Redłowie, tam jest chyba jeszcze gorzej z tym trzymaniem babek po 17 godzin i albo zrobią Tobie cesarkę albo nie , męcz sie i już, podobno to zalezy na kogo trafisz, można trafić całkiem dobrze albo wręcz tragicznie wiem jeszcze coś na temat szpitala na Zaspie, mają dobrych neurologów, którzy trochę przećwiczyli ginekologów na tym oddziale i oni nie czekają teraz 100-u godzin z decyzją o cesarce w razie konieczności, podobno też ( to wiem od kolegi, który jest pediatrą i pracuje w Wejherowie ) mają najlepszą opiejkę noworodkową w Trójmieście, co do Gdańska i Pucka ( bo w Pucku podobno też przyzwoicie ) to nic konktretnego nie wiem, więc się nie będę wymądrzać reasumując mogę polecić szpital na Zaspie, najlepiej załatw tam sobie jakąś położna albo lekarza i chyba to jest najrozsądnieszy wybór, a! jest jeszcze klinika medica w Gdańsku, wiadomo, ze za kaskę i podobno ok ale bez szału pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mama synka już napisała, położne i salowe w Wejherowie naprawdę do rany przyłóż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
NIe mogę siez tym zgodzić!!!!! W czercu tego roku urodzilam córeczkę na Klinicznej.Byłąm pacjentką pani dr światkowskiej i było suuuuper. NIe jestem z Trójmiasta - dojezdzalismy na wizyty i do szpitala w 1,5 godz i rewelacja! A w szpitalu bardzo domowo na porodówce, remont był 2 lata temu i jest bardzo miło i prztulnie.Pani położna przyniosła magnetofon i mielismy delikatna muzyczke i świeciło się tylko małe światło z kinkietu na ścianie.Kolor pokoju jak w domu...łazeinka czysciusienka jak spod igły.Byłam z męzem i było extra mimo że tyle godzin...POLECAM!!!! A opinie krazace w internecie o klinicznej sa ostro przestarzałe moze kiedys tam było byle jak ...ale przez te wszystkie dni nie było osoby krota by zle sie odezwala, przychodzila spec od laktacji i rehabilitantka opowiadala jak dojsc do formy i figury.no super!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
acha i mielismy wszystko jak powinno byc-nowoczesne łózko, piłeczka itp , jestem estetką i nie mam zastrzezen ...jestem bardzo wrazliwa na bol ale dzieki poloznym ich poradom i komfortowych warunkom bylo super!!! sale czysciutkie odmalowane ale w tym roku maja robic kapitalny remont sal i łazienek ....wiec bedzie juz wszedzie pięknie jak na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądźmy szczere:-) Byłaś pacjentką dr Świątkowskiej. Ja też nią byłam i mogłam to odczuć:-) Liczą się z nią. Ale przez całą zagrożoną ciążę niezłą kasę u niej zostawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
No ok ale inne dziewczyny, z którymi leżałam w pokoju też były bardzo zadowolone mimo że nie były pacjentkami tej lekarki. A pozaty lekarka ekstra - nie czuć po wizycie ze sie zostawia sporo kasy bo ten spokój i odpowiedz na wszyskie pytania....Acha a zastanawia mnie dlaczego oni mają taki cennik bo ponoć inni super lekarze profesorowie z Trójmiasta biora mniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
Acha i proszę o inform jak doswiadczenia dziewczyn nie bedacych pacjentkami lekarzy z tego szpitala ale tam rodzacych....no ale remont byl i super to przyznaj Zielna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam na Zaspie i wspominam miło pobyt w tamtym szpitalu (poza jednym incydentem, gdy położna stwierdziła w czasie porodu, ze moja szyjka jest jak opona od Tira :-o ). Na życzenie dostawałam podkłady, pampersy dla córeczki, odpowiedzi na wszystkie pytania. Ale niestety zakazili mi córkę pneumocystozowym zapleniem płuc (10 lat temu była to choroba śmiertelna). Potem przez miesiąc z córką byłam w szpitalu Na Polankach, gdzie ją leczyli. Tak więc - sam pobyt i poród miły, ale warunki medyczne - pozostawiają wiele do życzenia, choc sam szpital jest czysciutki. Koleżanka rodziła na Klinicznej i jest bardzo zadowolona. Mówi, ze jak będzie miała rodzić drugie to tylko w tym szpitalu. Poza tym zależy, co dla kogo jest najważniejsze. Własny komfort, czy zdrowie dziecka. W szpitalu na Klinicznej są jedni z najlepszych specjalistów od neonatologii i dlatego maja najlepszy personel do \"obsługi\" porodów skomplikowanych. Najlepiej, gdyby w szpitalu było jedno i drugie - tzn. komfort psychiczny dla matki i najlepsza opieka dla dziecka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Świątkowską złego słowa nie powiem. Ale już w izbie przyjęć dano mi odczuć, że skierowanie od pani dr ma znaczenie. W pierwszej chwili chcieli mnie spławić. Nie ma miejsc. Jak zobaczyli skierowanie, miejsce się znalazło. Świątkowska uratowała moje pierwsze dziecko. Wylądowałam u niej w 37 tc a ona stwierdziła, że dwie, trzy godziny i będzie po dziecku. Od razu wysłała mnie nie na Zaspę, gdzie bliżej, a na Kliniczną, gdzie są lepsi specjaliści. Po godzinie byłam po cesarce. Córka ważyła 1610g. Niestety tydzień później zarazili ją klepsiellą pneumoniae (nie wiem jak się to pisze). To ta bakteria, na którą kilka miesięcy później umarło kilka noworodków w Łodzi:-( Na szczęście przeżyła, ale tylko dlatego, że upierałam się, że coś z małą nie tak i w dzień, gdy miałam ją przewieźdź do szpitala w Wejherowie, zrobili jej dodatkowe badania i wykryli bakterię. Na oddziale zakaźnym wylądowało po mojej córce jeszcze kilka noworodków z jej sali:-( Acha, i można trafić tam na jedną pediatrę zołzę. Jak opowiadałam o niej dr Świątkowskiej broniąc się trochę przed porodem na Klinicznej, ta dobrze wiedziała o kogo chodzi. I pech chciał, przy drugim porodzie znowu trafiłam na dyżur zołzy Z racji pierwszej ciąży i drugiej martwej, przy trzeciej wolałam dmuchać na zimne. Dlatego byłam przez całą ciążę pacjentką dr Świątkowskiej. Gdy termin minął dostałam od razu skierowanie na wywołanie. Trzy dni dostawałam kroplówki i dlatego otarłam się o oddział patologii. I tam nigdy więcej nie chciałabym się znaleźć. Oczywiście, o ile nie wymagałoby tego zdrowie dziecka, bo specjaliści tam są bardzo dobrzy. Ale leżą tam tak ciężkie i nietypowe przypadki, że można wpaść w głęboką depresję. Na mojej sali leżała akurat dziewczyna z bliźniakami syjamskimi i piętnastka zgwałcona przez wujka:-( A porodówka owszem, po remoncie, warunki bardzo dobre, miło, przyjemnie:-) Położniczy już gorzej, pokoje przechodnie, łazienki nie najciekawsze. Pogorszyło się od czasu mojego pierwszego porodu pod względem papieru toaletowego i ręczniczków jednorazowych, kiedyś chociaż bywały:-) (trzeba pamiętać, żeby mieć swoje). O ile naprawdę nie wymaga tego zdrowie dziecka odradzałabym tam poród. To faktycznie z racji specyfiki tego szpitala fabryka rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
ta patologia to lipna sprawa ale cóż ...życie ....a leżąc tam faktycznie można dostać deprechy bo sie nawet nie wie jakie przypadki istnieją co? ja nie miałam skierowania i na wizytach u dr Światkowskiej mówilam że ja przyjadę do niej urodzić malutką. jakoś nie wyobrażalam sobie isc do szpitala u nas w miescie jak od 18 tyg jezdzilam do Gda - w 10 tyg trafilam do szpitala ale juz jak mnie wypuscili i trafilam do dr w Gda to bylo wszystko ok i tak juz bylo do konca.ale ta przesympatyczna lekarka mnie oczarowala i nie wyobrazalam sobie isc do innego lekarza...a w szpit przy porodzie byly same kobiety i te di jak lezalam tez wiec zastanawialam sie czy tam pracuja jacys faceci- no fakt jeden byl na dyzuze jak przyjechalam ale widzialam go 5 min i nie wiem jak sie nazywal.a jakie polzne Cie obsługiwały w tych pięknych chwilach? ze mna byly tez 2 bardzo fajne lekarki Hrycyna choc nie przypadla do gustu z miny mojemu mezowi ale pomogla wypchnac dzidziusia i Barwinska-Poblocka ktora mnie szyła potem. a na wizycie kontrolnej u mojej dr rozmawialysmy i mowila ze z personelu wlasnie iecierpia jednej pediatry i maja do niej duuuzo zastzerzen ale jej nie bylo akurat. A jak oni zarazaja tymi bakteriami? przy szczepieniach, pobieraniu krwi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
a polozna pierwsza to pani Hołowczyc a potem od 7 rano taka blondynka młoda chyba Aneta....nie pamietam nazwiska bo juz nie mialam tyle sil zeby wczytywac sie w znaczek na fartuszku.wiem ze miala spinke i to koniec....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam drugie dziecko w Redłowie i niestety nie wspominam tego zbyt miło. Oddział położniczy ok, ale porodówka nie bardzo. Siostry odbierające poród tragiczne, nie miłe, krzyczące, chyba jednak przeszkadzałam im w popijaniu kawki. Nie wspominam tego zbyt miło, staram się zapomnieć. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Niektóre opinie są pozytywne ale to chyba głównie chodzi o to na którą zmianę trafisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazwisk w ogóle nie pamiętam, wszyscy byli mili. Przy porodzie były same babki, a zszywał mnie facet. Wtedy nie miało to żadnego znaczenia, ale kilka tygodni później kuzynka opowiadała, że ma tam kolegę. Młody, wysoki, przystojny... No i uświadomiłam sobie, że to był właśnie ten:-) A ja tak na luzie sobie leżałam rozkraczona i pocięta przed takim przystojniakiem :-D A studenci ponoć nie mogą być przy porodach rodzinnych. U mnie była jedna studentka i zaczęła zwoływać kolegów przez telefon, to lekarz ją ochrzanił i stwierdził, że ma szczęście, że pozwolił jej tu być, bo to poród rodzinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Zuzia
no niezle taki przystojniek...:) a mnie uprzedzala lekarka ze placza sie studenci ale jak nie mam ochoty to mam wyprosic...ale co do czego to nikogo nie bylo...a kol z lozka obok mial bez meza i na niej laska zdawala egz na polozna szok co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×