Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

witam wieczorkiem 🖐️ cały dzień nie mogłam się z Wami połączyć......nareszcie...... Anulko-fajnie że masz Tusiaczka już przy sobie 👄 buziak dla niej i ode mnie Olu-dziewczyno od gaf-życzę Ci wytrzymałości chociaż nas też to \"za chwilę\" czeka(te 2 w 1 ;-) ) Kamelia-przecież deprechy to normalka-widzę że wszystkie mamy podobnie :-( Iwka mój brzuś też się napina,ale jeszcze \"nie spadł\" Janinko-jak będziesz się tak\"stresić\"to napewno ciśnienie będzie wysokie Elfia mamo-wiadomo przecież że wszystkie będziemy \"bidne\",Wy przynajmniej jesteście już po porodzie, a mamy 2w1 jeszcze TO czeka :-( wysyłam narazie tyle,zaraz Wam opiszę najnowsze wieści co u mnie :-) .............ale tak na raty,bo zaraz mnie znowu coś rozłączy :-( (już 3-ci raz piszę)...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tu sie duzo dzieje co zajrze to nowa stronka sie pojawia:):):) Elfia mamo ja mojemu synkowi smarowalam i do dzis smaruje( a ma juz zaraz 6 lat) buzke najzwyklejsza oliwka dla dzieci bambino nie pojawiaja sie wtedy te biale chrosteczki ani zadne inne paskudziki a buzka robi sie gladziutka jak aksamit. niestety te depresje sa okropne...u mnie dzisiaj minal termin i nie czuje aby w nocy mialo sie wydarzyc cos przelomowego...:(:( w czwartek mam wizyte u mojej gin i boje sie ze mi powie ze nie ma zadnego rozwarcia tak jak ostatnio i bede musiala trafic do szpitala na wywolanie...:(:(, ale modlmy sie zebysmy wszystkie te z terminem w tym tyg urodzily i rozdwoily sie pieknie:):):) pozdrawiam wszystkie mamusie i kobietki 2w1 i zycze owocnej nocy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorcia
Wiecie, dzisaj imieniny - niestety moje, a ja sama w domu, mąż daleko nad fiordem, córka z rodzicami nad jeziorem... A mnie się wyć chce, dobrze że jeszcze mam przy sobie jedną maleńką istotkę i moge z nią podyskutować. Wiem, wszyscy dzwonią i życzą wspaniałości,a le nie ma przy mnie mojego Norberta, zawsze razem siedzieliśmy przy winku, świecach, robiliśmy plany. Niedługo moja mała kruszynka zrobi mi prezent - spóźniony ale najpiekniejszy na świecie:-) A w ogóle to już przestaję się smucić i spróbuję zasnąć i będę śniła, że urodzę w 5 minut:-) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny czyżbym miała zamknąć dzionek? Anulka śpisz już? Asiek - przyznam że dałas mi do myslenia z tym sudokremem, bo w mojej szkole rodzenia z kolei nie kazali smarować przy każdym przewijaniu, tylko w razie stanów zapalnych. Uzasadniali to nastepującym pytaniem: A czym posmarujesz jak nastapi zapalenie? Stąd moje pytanie. Nie gniewaj się Asiek bo ja czałkiem zielona w tych sprawach jestem a Ty już masz jakies doświadczenie, ale jeśli cos takiego nastąpi (tfu tfu oby nie) to co zrobisz? A tak przy okazji wszystkie \"już mamy\" może podpowiecie jakich kosmetyków i do czego używacie, z czego jesteście zadowolone a z czego nie. I na przykłąd czy w upały też smarowałyście ciałka niemowląt oliwką? Pozdrawiam Zycze jutro nieco chłodniejszego klimatu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka ty już rodzisz????? gdzie się podziałaś???? a Madalka??????? dziękuję wam moje miłe za myślenie o mnie.....:) .....dobrej nocy zatem........... snów różowych czy niebieskich małych rączek i paluszków i usteczek uśmiechniętych ciepłych przytulonych misiów......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i czytam...Straszliwie pokłóciłam się dziś z teściem...przeryczałam cały wieczór...Dlatego nie piszę...bo mam ochotę @^%$@^%$&%^.... A nasza bumpy w szpitalku....❤️ dla niej i dla Malutkiej.... Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widzisz jak to z tymi emocjami...... tyle negatywnych szaleje dookoła.....ja z M. t z teściem...czy to z babakami w ciąży coś się dzieje??? czy to nas nikt nie rozumie....???dylemat wszechczasów.........................🌻 for you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia...to nie tak...ja po prostu nie wytrzymuję uwag na temat \"no jak możesz...\" w sprawie wychowywania dzieci...a że uwaga była wypowiedziana w sposób mało kulturalny i przy Tusi w dodatku...po prostu nie wytrzymałam i ....zamknęłam drzwi z drugiej strony.... No tyle biadolenia.... Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo naszym rodzicom ( czy to teść czy to rodzic głowny) czasami wydaje się że wiedzą coś lepiej niż ich dorosłe już dzieci...trudno im dostrzec że czas pobiegł jak szalony a dzieci już nie dzieci tylko samodzielnie myslące dorosłe mądre osoby...podejmujące szereg trafnych decyzji..... to chyba taka troska i opiekuńczość...... ja zawsze w ten sposób to tłumaczę..... a mnie wszystko boli....i znowu ta bezsenność wylazła z wszystkich kątów.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech ...idę spać Kamelio....strasznie się dziś czuje i psychicznie i fizycznie ...ani chodzić, ani leżeć, ani siedzieć nie mogę.... Może jutro lepszy humor przyjdzie... Buziaczki , śpij dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrej nocki........spokoju i odpoczynku, nabieraj sił i pozytywnych witalności....do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! znow ta bezsennosc.. dzis 4godzinki :/ jestem w trakcie przeprowadzki, wiec glowe mam pelna mysli, i moze to dodatkowo mi skraca sen. hepcia-mi tez w szkole rodzenia mowiono, ze sudocrem tylko jak stan zapalny. natomiast normalnie za kazdym razem po przewijaniu linomag. co do oliwki, to powiedzieli, ze myjac dzidzie w oilatum(emulsja lecznicza-dostepna w aptece) skora jest juz wystarczajaco natluszczona i oliwki nie potrzeba. a tak na marginesie sa teorie , ze dziecka w ogole nie trzeba faszerowac chemia i detergentami(np. w szwecji myja niemowlaka tylko woda, a oni maja przeciez krecka na punkcie dzieci) anulka-szkoda nerwow, kochana 🌻 kamelia ma racje, naszym rodzicom ciezko jest zaakceptowac , a wlasciwie zrozumiec, ze jestesmy osobnymi jednostkami, zdolnymi podejmowac wlasne decyzje-czasem dobre, czasem zle, ale innego wyjscia nie ma. przeciez sami tez popelniali bledy, i nadal popelniaja(zwrocenie uwagi przy dziecku..) dla Ciebie i dla wszystkich mamus wklejam jeden z 10przykazan jak przygotowac sie do bycia rodzicem ;):):) mi to baaardzo pomaga :) Zanim dorobisz się potomstwa poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i że pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają nauczyć je dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już tak doskonałym ekspertem w wychowywaniu dzieci. buziaczki i do uslyszenia wkrotce 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! obudziłam sie z bólem głowy, kiepskim humorem, za oknem szaro i plucha ( wczoraj sie cieszyłam że deszcz ), całą noc ( matko co to jest cała noc ????????????????) śniły mi sie porody , no obłęd ... Anulko - ❤️ Kamelia 🌼 reszta babek :D I tak sprawiedliwie myśląc to chyba jednak z nami sie coś dzieje, ale ta druga strona mogłaby byc bardziej wyrozumiała ..... A ja od rana na melisce ...... ech, ale dzieki kobietki za dobre słowa. Wiem że stres nic nie pomoże ...... :( ale inaczej nie umiem. narazie babeczki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wpadne potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dobre kobietki. Wiecie, nie wiem jak wy ale jak mnie cos wkurzy tak solidnie to na to zebym sie uspokoila to musze miec jakies cierpliwe uszy ktore beda tylko sluchaly az ja wyrzuce wszystko z siebie i tak czytam i obserwuje ze wlasnie to forum to takie uszy ktore cierpliwie sluchaja i ratuja od nerwicy:) a tak poza tym wlasnie odszedl mi czop podbarwiony krwia nie wiecie czy to swiadczy o tym ze rozwieranie rozpoczelo sie na dobre i w przeciagu kilku czy kilkunastu godzin wyladuje na porodoweczce?? bo zaczynam sie lekko denerwowac i znowu zastanawiac sie w jakim momencie jechac do szpitala ( dodam ze to moje 2 dziecko) i nie chcialabym, jak tu ktoras z was napisala dojechac tam z dzieckiem na reku:):):) aha i jeszcze jedno pytanko do mam co uszykowalyscie do dzieciaczka na odebranie go ze szpitala?? ( bo ja spakowalam mezowi spioszki, koszulke, kaftanik, czapeczke, pieluszki i rozek i nie wiem czy cos jeszcze powinnam zapakowac>>?? z gory dziekuje i mimo tej fakt nie najoptymistyczniejszej pogody glowy do goiry i chocby leciutkiego usmieszku na buzi ( a faceci to juz takie gady sa i niestety trudno im zrozumiec co musi przejsc kobieta nim urodzi....) i my musimy do tego przywyknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ ❤️ ❤️ witam moje kobietki podpisuję się dwoma łapkami pod tym co wcześniej napisałyście..... Kamelia,Janinko,Kas,Anulko.......🌻 widzę że wszędzie to samo,nasi rodzice nigdy nie przestaną nimi być,i wydaje im się że wszystko wiedzą lepiej od nas.......trudno im zrozumieć że my już jesteśmy dorosłymi ludzmi ,odpowiedzialnymi za innych..........ech,cóż na to poradzić?????...jak urodził się synek mojej siostry,to moja mama też stała się ekspertem od wszystkiego,dopiero po spięciach,tłumaczeniach,długich rozmowach dała spokój,niestety i tak nie do końca....... no ale głowy do góry Kochane,zamiast z górki i tak mamy pod........taki chyba nasz los,ja też zauważyłam że nasze \'hormony\' nie dla wszystkich są zauważalne....też męczy mnie trochę bezsenność,ale nie ma mowy aby posiedzieć w nocy przed telewizorkiem lub netem,bo mój A prosi by z nim iść spać i nabierać sił.......tylko że on jest zmęczony i usypia(ale ma lekki sen),a ja się zaczynam dopiero męczyć,ale żeby nie wprowadzać napiętej sytuacji to grzecznie leżę....hihihi....a sen z czasem przychodzi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka...to teraz bardzo pilnie obserwuj siebie, generalnie ginowie mówią,że jak się pojawi krew...to natychmiast do szpitala...Bo w każdej chwili może się zacząć.... A ciuszki spakowałaś dobrze...hihihi.... Na prawdę , jeśli wolisz jeszcze chwilkę w domku posiedzieć, to obserwuj co się dzieje, ale bez paniki. Witam...tak w ogóle, we wcale nie lepszym nastroju niż wczoraj. Acha pytałaś o czas , kiedy może się zacząć akcja...Różnie, ja jak mi odeszła krew z końcówką czopu , już miałam silne skurcze...Ale są kobietki, u których akcja rozwija się dużo wolniej... Jak coś to pisz, bo ja jestem ...Pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha........wczoraj byłam u gina,z tego względu że mam krewRH(-),profilaktycznie zrobił mi kolejne usg,poprzednie było 3 tyg temu,żeby sprawdzić czy nie ma jakis obrzęków,bo niby przeciwciał w moim organizmie nie stwierdzono,ale coś im tam nie pasuję i muszę badanie powtórzyć.......no ale piszę co stwierdził.....mój synek waży 3600g(500g więcej przez 3 tyg)wiem że waga może się różnić od rzeczywistej,ale przytył........ja też +1kg,wszystko w porządku,rozwarcie zaczęło mi się robić(narazie 1cm)a szyjka skruciła z3 na2 cm i jak to gin powiedział \'ciąża książkowa\' główka już jest nisko,choć brzuch mi nie opuścił się,mogę rodzić JUŻ ZA TYDZIEŃ,ale lepiej bym się nie spieszyła i żeby wszystko poszło swoim rytmem,mam zakaz hmm,hmm baraszkowania z A,aby nie przyspieszyć zadałam mu mnóstwo pytań,hihihi wy mi je podsunęłyście......ale miał minę.........odpowiedział na wszystkie i spytał na koniec,czy ja medycynę studiowałam...hihihi.......stwierdziłam że w dobie komputerów kobieta powinna chyba wiedzieć co się z nia dzieje.... aha....zapytałam o zzo ,ale stwierdził że u nas w szpitalu niestety czegoś takiego się nie praktykuje,ale szpital ma status \'przyjaznego dziecku i matce\' i że on osobiście mnie \"dopilnuje\" więc abym sobie głowy porodem nie zawracała.........hmmm,dopiero jak wyszłam zaczęłam się nad tym zdaniem zastanawiać..........więc co ma być to będzie ........... jedno zalecenie:ograniczyć wysiłek fizyczny do MINIMUM,opisał mi też bardzo dokładnie objawy rozpoczynającego się porodu,w razie czego mam go budzić...........ale to wszystko wiedziałam już od was hihi,więc pozostało tylko czekać............. całuję Was 👄 👄 👄 🖐️ 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
hejka!DORA PRZECHODZE CHYBA TO CO TY TEZ MUSZE SIE OSZCZEDZAC BO MOJ SYNEK PCHA SIE NA SWIAT TERMIN MAM NA 18 ALE MYSLE ZE TYGODNIA NIE PRZECHODZE:)SPADL JUZ BRZUSIO I SIE NAPINA I JUZ NIEZLE WAZY 3664:)JUTRO BRYKAM DO GINA ZOBACZYMY CO POWIE......:)NAPEWNO PRZEDLUZY ZWOLNIONKO:)POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka skurcze mam tak 3-4 na godzine ale takie ok 20-30 sek tro chyba jeszcze mam troche czasu no nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorcia spoznione serdeczne zyczenia imieninkowe! rozdraznienie...i \"wymiana\" zdan z najblizszymi....oj laseczki u mnie tez! i nie wiem czy to ja czy N jest winien? ech anulka tesciowie ,rodzice ze swoimi dobrymi radami nie tylko w kwestii wychowania dzieci ....dla nich caly czas dziecmi jestesmy wiec powinnysmy sluchac...zapominaja tylko ze swiat sie zmienia i niektore rady mozna wlozyc miedzy ksiazki... nie zapomne swojej cioteczki (to bylo babsko),pochowala 3 mezow nie miala dzieci (nie chciala) ale byla ekspertem w wychowywaniu dzieci znajomych! namolna i wszystkowiedzaca...doszlo do tego ze potrafila wizytowac domy (nasz i jeszcze 2 mamy kolezanek) co drugi dzien....brrr...jej rady skonczyly sie tak,ze udawalismy ze nie ma nas w domu! jak ja wam zazdroszcze deszyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorcia
ana 33 dziekuję za życzenia:-) Już mi dzisiaj lepiej, siedzę na balkonie i oddycham świeżym powietrzem. Agnieszka trzymam kciuki za Ciebie, pewnie niedługo będziesz tulić w ramionach swoje maleństwo:-) A co do wychowywania dzieci, kiedyś usłyszałam, że nawet gdy matka ma rację to jej nie ma, bo dziadkowie mają jej więcej. Moi rodzice zrozumieli że chcę dobrze dla swojego dziecka - jak przestali sobie radzić z moją córeczką. Kiedyś byłam od nich uzależniona, młode małżeństwo, mało pieniędzy na cokolwiek. Teraz się to zmieniło, razem z mężem osiągnęłiśmy pewnien pułap finansowy i dlatego zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Gdy zapowiedziałam ze po powrocie do pracy wynajmiemy nianię, doszło do następnego konfliktu. Może kiedyś mi podziekują. Moja matka nigdy nie słuchała jak prosiłam, by 5 miesięcznej Emilce nie dawała pierogów, albo zupy zagęszczanej mąką. Do tej pory moja Emilka nie moze zgubić tłuszczyku, którego nabrała przy "kochającej" babci. Na szczęście moja 9-cio letnia córka ma już swój rozum i wie, że pewnych rzeczy nie je się po 18 godz. Z resztą bardzo tego pilnowałam. Moze jestem nienormalna ale mam ochotę wsiąść w auto i pojechać do niej. Zabiorę torbę spakowaną do szpitala, najwyżej jak coś się zacznie to urodzę we Wrześni:-) Z resztą co to za różnica gdzie urodzę, ważne by zdążyć:-) Zastanowię się jeszcze troszkę i najwyżej zniknę na kilka dni:-) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko...pewnie jeszcze masz...choć...hihi..wiesz może ruszyć akcja lawinowo...Także trzymam kciuki kochana...❤️.... Ana no cóż , to był koszmar, bo w tym wszystkim płacz Tusięcinki, zobaczyła,że kłócą się dwie ukochane osoby...Ech...szkoda słów.... Kolorcia dla Ciebie 🌻... Kochane...bumpy dalej w szpitalku...nie jest źle i czeka....Pewnie przed porodem jej tu nie zobaczymy...A ja będę mówić co u niej...W każdym razie trzymam za nią kciuki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze ze juz sie zaczyna rodzenie lipcowe. Ja miala ciezka noske bo mala strasznie plakala i to chyba po herbatce plantex-fuj juz jej nie dam wiecej. Teraz zasnela i spi kochana moja. A ja musze zrobic zdjecia i dac do wywolania. Pozdrawiam was wszystkie. Acha mi lekarka kazala zrobic badanie moczu malej i jak cos wyjdzie w moczu tzn ze to nie kolki ja mecza a jak nie wyjdzie to sa jednak kolki. Kupilam w aptece takie cos do zbierania moczu bobaskom i oddam do laboratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorcia przepraszam ze zapytam, a skad Ty jestes - mame masz we Wrzesni (woj.wielkopolskie)?? ja mieszkam we Wrzesni i wlasnie tam bede rodzila wiec zapraszam na nasz oddzial mamy tu bardzo symaptyczne polozne:):):) Anuka wiem ze moze isc lawinowo ale narazie te skurcze sa takie nierowne i nieregularne wiec chyba dam sobie jeszze ciut czasu i jak juz nie bede mogla sie swobodnie usmiechnac to pojade do szpitala...:):) Pozdrow Bumpy Anulko niech sie kobitka trzyma...🌼 dla niej i dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu sie stalo halny wial i wszystkie wymiotl na porodowki czy co:):) u mnie skurcze sie uspokoily i sama nie wiem co jest grane ze mna czy ja mam juz skurcze porodowe czy przepowiadajace:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej trzymajcie sie ja tylko na chwilke bo zaraz jade do szpitla ma cicha nadzieje ze zagladne juz do Was z maluszkiem. Trzymajcie kciuki Magda jakby co :-) to moj Jarek da Wam znac 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madalka trzymaj się, czekamy.... pozdrawiam w ten deszczowy dzień...brrrrr zimno i coś z łożek się chce się wstać.....niż dopadł też chyba wszystkie mamy???posnąły??? dziewczyny a kiedy przypada pełnia księżyca ?????? bo nie mam kalendarza z takimi opisami...napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba 21 lipca tak coś znalazłam w necie, ale nie wiem czy dobrze....wtedy chyba te porody pójdą lawinowo...hmmm ale to jeszcze trochę czasu....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorcia
Nie pojechałam do swojej córci, tak mnie zaczął dół brzucha boleć, ze się przestraszyłam. Ja taka silna kobita a strachu miałam pełne gacie:-) Więc mnie tu jeszcze trochę zobaczycie. Agnieszka, jeżdżę nad jezioro Powidzkie, mam tam swoją działkę, a z tego co wiem, najbliższy przyjazny szpital do rodzenia jest we Wrześni. Znasz to jezioro? Jak się urodzi Amelka i skończy kilka tygodni zabieram obie córki i właśnie tam będę odpoczywała. Emilka miała 3 miesiące jak pojechaliśmy nad jezioro z nią. Było cudownie, ciocie wciąż się nią zajmowały, a mama byłą potrzebna do cycusia. Dopiero wtedy tak porządnie odpoczęłam po porodzie. Od 16 sierpnia na pewno tam będę. Jak sobie radzicie ze zgagą, ja już wytrzymać nie mogę, co bym nie zjadła zaraz mnie męczy. Anulka uwielbiam kwiaty dziękuję:-) Bardzo polubiłam pisać do was i z wami:-) Tu się można wypłakać, pośmiać i w ogóle jest jak w domu:-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbie ja pochodze z nad jeziora powidzkiego:) dokladnie ze slupcy, nie wiem gdzie dokladnie masz tam dzialke w ktorej wiosce ale znam te tereny jak wlasna kieszen:):) mnie moj brzuch pobolewa caly dzien ale sa to tak nieregularne bole i nie nabieraja zbyt wielkiej intensywnosci wiec to chyba na razie jeszcze bole przepowiadajace...i czekam dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×