Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Agapiszon:krótko i na temat:co Twoim zdaniem miałam zrobic z psem,ktory rzuca sie na dziecko???Oddac obcym ludziom na przechowanie?Zdechłby z tesknoty i cierpial stokroc bardziej,tak samo rzecz miala by sie w schronisku.To stary pies,ktory chorował na cukrzycę,zreszta nie bede sie przed Toba tłumaczyc.Poza tym bardzo sie ciesze,że pobrałas sie ze swoim od razu jak pojawiło się dziecko.Tyle,że uwazam,ze jesli byliscie ze soba tyle lat wczesniej to czemu sie nie pobraliscie wczesniej?Czyżby jedynym powodem ślubu było dziecko????Nie osądzaj jesli nie znasz sytuacji.Ciekawe w jakiej atmosferze byś żyła mając na życie 300 złotych i faceta,który nie kwapi się do pracy???Dodam ze gdy zachodziłam w ciążę obydwoje mieliśmy pracę.Tak więc nie osądzaj pochopnie i EGOISTYCZNIE.I WYBACZ,ALE MIMO TEGO,ŻE KOCHAŁAM SWOJEGO PSA JEST ON DLA MNIE MNIEJ WAŻNY NIŻ DZIECKO.Nie dopuściłam przynajmniej do tego żeby cierpiał.Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gosiaczek.my kiedys tez musielismy uspic psa tez miał 13 lat nie widział i nie mógł jesc.strasznie to przezyłam dlatego wiem co czujesz.nasz tez by nie poszedł do nikogo innego.naprawde są takie psy. fajnie ze próbujecie.ja cie rozumiem bo my tez mamy problemy.my nic nie zarabiamy.mamy jeszcze pare zł za prace zagranica ale sie konczy a z pracą w przemysluu tragedia.jak nie ma pracy i siedzi sie w domu to wiadomo kłótnie non stop.czasem z byle czego. karolek strasznie marudzi tata go usypia.płacze z byle powodu.tylko na rekach sie nosi.kiedy on z tego wyrosnie.jest fajny chłop z niego.czasem az do łez nas doprowadza.slicznie sie rozwija.nikt nie wierzy ze 5 miesieczny bobas biega w chodziku.to jest zadkosc.ale wykancza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzień minał bardzo dobrze, Dawidek jest grzeczny dużo gada i cały czas się śmieje. Trzymam kciuki za Gosiaczka. Mam nadzieję że uda nam się spotkać. Hepcia, gdzie Ty mieszkasz blisko Torunia? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 🖐️ 🖐️ kilka dni mnie tutaj nie było.....................a tu tyle \"nowości\"........odpiszę tylko krótko,bo może mi się coś przywidziało,ale raczej czytam dokładnie,a agapiszon chyba tylko \"po łebkach\" .....................no może mam już jakieś zaniki pamięci ,ale mi się wydaje że i Anulka i Gosiaczek jakoś rozwiązały swoje problemy ,czyż nie tak?????? nie chciałabym tutaj nikogo obrażać (tym \"po łebkach\")ale coś dziwnego zauważyłam kilka dni temu,gdy agapiszon uzupełniała tabelkę...................z tego co wcześniej \"ustaliłyśmy\"to to,że obie tabelki ( i tą z wagą itd.. i tą z www)kopiujemy razem ,a tu co? cytat:\"Mam nadzieję, że dobrze to zrobiłam, bo to mój pierwszy raz. Zdjęć nie kopiowałam, bo nic się nie zmieniło...\" ..... ja na to forum trafiłam już daaaaawno,fakt że nie często pisałam ,ale (moze jestem jakaś pokręcona) wydaje mi się że jesteśmy małą forumową \"rodzinką\" :-) ;-) mamy swoje radości i smutki ,ale jakoś zawsze razem :-) a jak ktoś wpada i od razu zaczyna wytykać innym to co mu się nie podoba to takie dziwne.............mam wrażenie że pod nickiem \"promyczek z nieba\" kryje się właśnie agapiszon-powtarzam \"mam wrażenie\" ..............rozumiem mamy które nie mają czasu by tu zajrzeć,nikt przecież nie ma obowiązku by tutaj się meldować..............jak się coś nowego dzieje to o tym piszemy,dzielimy się spostrzeżeniami,ale nikt nikogo nie zmusza..................żeby się lepiej poznać to podałyśmy swoję www ze zdjęciami dzieciaczków ..............do tego przecież nikt nie zmusza.................nie chcemy być po prostu anonimowe................ 🌻 🌻 🌻 może trochę chaotycznie ,ale troszkę jestem zmęczona a to co dziś przeczytałam mną wstrząsnęło i zniesmaczyło,choć wiem że każdy ma prawo pisać to co chce....................... a tak na marginesie ja Ci się Gosiu wcale nie dziwię jeśli chodzi o pieska :-( ale postąpiłabym tak samo,mójego pieska,którego nie mogłam przywieść ze sobą oddałam znajomym,i baaardzo tęsknił za mną ale jakoś się pozbierał ,bo był młody....... ojejku ale się rozpisałam .....wybaczcie ......czekam na komentarze ......POZDRAWIAM 👄 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie mamusie... Agapiszon, hmmm....cóż ja Ci mogę napisać...W zasadzie nie powinnam odpowiadać, bo aż mi ręce opadły jak przeczytałam , co napisałaś...Życzę Ci, być nigdy ale to przenigdy nie przeszła choćby jednej setnej tego horroru i koszmaru, jaki ja przeszłam od momentu urodzenia Kuby....Czasem - wybacz, ale nie ma innego wyjścia jak wstrząsnać facetem, wylać mu kubeł zimnej wody na głowę...I jak sobie wyobrażasz,że co - łatwo mi było?????Że nie myślałam nad tym co robię?????? Że nie brałam pod uwagę,że to ojciec dwojga moich dzieci????? Jak sobie wyobrażasz,że nie rozmawiałam wcześniej, nie ostrzegałam, że nie prosiłam i nie wnosiłam?????? Kobieto - zastanów się odrobinę nad tym co piszesz, bo skrzywdziłaś mnie i Gosię w sposób okrutny!!!!! Co Ty możesz wiedzieć, przez co przeszłyśmy????No co????????????? Powiem Ci jeszcze jedno - z mojego doświadczenia - w imię dobra dzieci , to jak świat światem - żadne małżeństwo nie utrzymało się jeszcze...Jeśli partner nie szanuje partnerki-to z małżeństwa jest jedno wielkie g**** Żeby była pełna i dobra rodzina, dajaca dobry wzorzec swoim dzieciom, oboje małżonkowie muszą się szanować i kochać...bo dzieci wychowuje się nie dla siebie, nie po to, by utrzymać małżeństwo, ale dla ludzi , dla świata...One odejdą, odlecą jak ptaki z gniazda...Każdy kolejny dzień dla dzieci, to kolejny krok do usamodzielniania się....A dorośli - rodzice, zostają potem sami...I co???? Piekło na starość, poprzedzone wcześniej wieloletnim horrorem????Próbami ratowania niby-związku za wszelką cenę???? No i jeszcze jedno - dobrze napisała Dora....Ten topik traktowany był zawsze jako swoistego rodzaju azyl - miejsce gdzie można było powiedzieć wszystko....To taka mała przystań-nie było tematów tabu...Jeden z nielicznych topików na tym forum, gdzie nikt nie grał kogoś kim nie jest...Były łży radości tu, były łzy smutku...Nie jedna z nas poisała tu takie rzeczy , o których ciuężko bylo powiedzieć czasem w realu....Tu było łatwiej zrzucić ciężar....Był zawsze ktoś , kto pocieszył, powiedział kilka wspaniałych słów, \"przytulił\"...A Ty swoim wpisem próbujesz zniszczyć to, co przez tyle miesięcy budowałyśmy tutaj - atmosferę zaufania, ciepła, zrozumienia....Chyba nie czytałaś dokladnie wcześniejszych wpisów...Cofnij się do kwietnia - strona - nie pamiętam dokładnie coś ok 45....Zobacz jak czekałam na męża, jak bardzo płakałam ,że go nie ma,jak bardzo cieszyłam się ,że nagle wrócił....I przestań wydawać pochopne osądy, bo zapewniam Cię ,niewiele wiesz, skoro masz czelność pisać to , co napisałaś pod moim adresem i pod adresem Gosi...Cofnij się do lipca!!!! I zobacz , co Gosia pisała, jak musiała sama przechodzić koszmar jazdy do szpiatala - bo wydawało się ,że ciążą na samym końcu jest zagrożona, że coś złego się dzieje!!!!!I była z tym sama!!!!!!Jedyne kogo miała, to nas na tym topiku i może jeszcze kilkja znajomych z innego tematu!!!!! Jest demokracja, możesz pisać co Ci się podoba, ale wartałoby wcześniej zastanowić się, czy to co piszesz jest dobrze uargumentowane i...kulturalne....Można krytykować, można dyskutować, można wszystko....ale trzeba pamiętać,że po drugiej stronie jest człowiek, a nie bezduszny komputer....Tu każda z nas doskonale i zawsze pamiętała o tym.... No i jeszcze jedno..... Rodzina, małżeństwo, dzieci, to nie tylko zupki, kupki, pieluszki, ząbkowanie itp....To przede wszystkim uczucia...wspólna praca, zaangażowanie....Nie odzierajmy topiku z najważniejszch elementów....nie sprowadzajmy go do wykazu kolejnych etapów rozwoju niemowlęcia...Czy wiesz , ile radości sprawiają mi wpuisy Asiek, chwalącej swojego męża????Czy wiesz, jak bardzo potrzebne były wpisy Gosi????Bo wiedziałam, że nie tylko ja mam kłopoty - i nie traktowałam tego egoistycznie, na zasadzie, nie tylko mnie się chrzani, traktowałam to na zasadzie - nie tylko ja walczę - ktoś jeszcze walczy!!!!!Czy wiesz ile dawały mi wpisy dziewcząt, które tu nie ściemniały - tylko pisały prawdę????Dawały wszytko - przede wszystkim taką ostoję nadziei!!!!!Czy Ty wiesz ile czasu ja się zastanawiałam czy napoisać prawdę na topiku????Wiesz ile mnie to kosztowało?????I co jest lepsze????Kłamstwo-żeby topik był ładniutki i bezproblemowy, a wizerunek matki wychowującej dzieci i równocześnie będącej szczęśliwą małżonka \"nizarysowany\", czy lepsza prawda- brutalna, ostra, ale prawda-że życie jest jakie jest i niestety nie każda matka i żona jest szanowana przez partnera???!!!! Może napisałam ostro - do tej pory nikogo nie potraktowałam tu w taki sposób, ale uważam,że należało Ci się.... Pozostałe kobietki serdecznie przepraszam za ostroiść wypowiedzi...Odezwę się, kiedy jakoś dojdę do siebie.... A Tobie Agapiszon radzę poczytać niektóre cięższe topiki na kafeterii - np.\"Sposoby zdradzanycz żon\" tudzież \"czy jesteś w zwiążku , w którym partner molestuje Cię psychicznie\" itpo....zobaczysz jak może wyglądać małżeństwo i wtedy może przemyślisz swoje zdanie na temnat egoizmu kobiet....i na temat tego, czy zawsze należy ratować związek.... Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zagdzam sie z Anulka. Agapiszon jak nie chcesz to nie pisz i nie czytaj i tyle dodam od siebie bo sie troche zdziwilam. A ja dzisiaj nie wyspana i ogolnie do du...., bylismy na karaoke ale ja nie moglam nawet piffka bo antybiotyk biore i nie mialam humoru i du.. zbita. Robilam tez wczoraj zakupki dla malej na mikolajka od pradziadka musialam cos kupic i od drugiego a jej jedyna prabacia to w ogole olala system i na prezent jej dala buzi(ze niby ja mam je przekazac) a niech idzie do du... a dobrze wie ze nam sie nie przelewa a tak juz czekala na prawnuczke glupie gadki ble ble ble. KOBIETKI WY MOJE KOCHANE ZYCZE WAM DUZO USMIECHU BO SWIETA IDA I NOWY ROCZEK,MOZE SIE ODMIENI NA LEPSZE.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz ja , bo aż mnie trzęsie.... 1.Nie odpowiadałam promyczkowi, bo nie byo mnie na forum...ot po prostu mam dwójkę dzieci i ....pełne ręce roboty - nie jest to więc pójście na łatwiznę, tylko po prostu brak czasu. 2.Robiłyście dziecko...no no, cóż za przepiękjne i romantyczne stwierdzenie dotyczące jedno z najważniejszych aktów w małżeństwie....Czuję w tym określeniu pełnię miłości i szacunku. 3.Od razu koppa w dupę....nic nie wiesz kobieto, nie wiesz ile czasem walczymy słowem, ile jest czasem poświęcenia w takiej walce, ile w nas jest samokrytyki, ile czasem bólu i poczucia winy, którego być nie powinno...Bo bywa czasem,że partner długi czas nie pokazuje swoich prawdzich cech....A nie masz rentgena, usg duszy i serca też nie zrobisz!!!! 4.Ja na miejscu Gosi postąpiłabym podobnie, mając na uwadze fakt,że mpies zagraża mojemu dziecku....To nie było wyrzucenie na śmietnik zabawki....To była odpowiedzialna i bolesna decyzja....Zobacz,Gosi do śmiechu nie jest.... 5.Nawet nie wiesz jak wilką mam ochotę napisać Ci kilka ciężkich, bardzo ciężkich słów, ale nie zrobię tego...bo mogłabym Cię skrzywdzić...Nie wiem nic o Tobie, i niech tak zostanie. Trzepie mnie, jak mozna tak krzywdzić człowieka....Jak można!!!!! Poryczałam się, bo naprawdę nie wiesz kobieto nic, kompletnie nic...A nie chcę pisać porawdy o tym co się działo u mnie....bo uważam,że nie jest to miejsce na to i tak wystarczy ,że napisałam,że nie jest dobrze!!!!!Poza tym mimo wszytsko kocham męża.... Życzę Ci...życzę Ci,żebyś nauczyła się oceniać ludzi mniej pochopnie,,,,,I tyle Ci powiem,że mam nadzieję,że nikt Ciebie nie skrzywdzi tak, jak Ty swoim osądem skrzywdziłaś mnie.....Obyś naprawdę nigdy nie musiała przechodzić przez to, przec co ja przeszłam.... Nie wiem dziewczyny , kiedy się odezwę, bo co patrzę na ten wpis, to mną targa, cisną mi się na usta mało przyjemne słowa....A dla mnie net , to nie tylko wirtualny świat, więc nie potrafię tego potraktować, jak mało ważny epizodzik...tym bardziej,że to nie jest wpis pomarańczowego buraczka, tylko jednej z nas...lipcówek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez weekand nie miałam czasu na neta, a tutaj tyle się działo. I znów będę musiała dużo pisać, żeby trochę nadrobić;) z góry przepraszam:) Czytając to co napisała agapiszon wprost nie mogłam w to uwierzyć. Nawet na początku podejrzewałam, że ktoś się pod nią podszył. Szczerze mówiąc do teraz ciężko mi uwierzyć, że tak napisała, przeiceż miło nam się \"pisałao\", szoda, że tak myśli o nas:( Fakt czasem narzekamy na różne sprawy lub partnerów, ale najczęściej jakoś udaje się rozwiązać problemy i z tego się cieszę:D Pojawianie się dziecka to duża zmiana w życiu każdego z nas i czasem trzeba się \"dotrzeć\" oraz przyzwyczaić do nowej sytuacji, nauczyć nowego życia - wymaga to czasem czasu, ale i tak warto. Jestem w szoku:o Anulko - może i dosadnie, ale myślę, że wyraziłaś myśli większości z nas❤️ Hepcia - to z wycieraniam podłóg to niestety czasem konieczność. Nie przejmuj się tym, choć wiem, że ciężko. U nas czasem też dochodziło do takich sytuacji. Piszę w czasie przeszłym bo od jakiegoś czasu Maks nauczył się czasem zająć sam sobą:) Janino - witaj w klubie urzędasów hi hi hi;) a na katarek i zatkany nosek wkrapiałam sól fizjologiczną, dawałam bąbla w pozycji np. na brzuszku lub siedzącej, potem odczekałam chwilkę aż rozpuści wszystko i albo czyściłam, albo Maks sam wykichał wszystko:) Czytałam też o kroplach z dodatkiem wody morskiej, które działają w podobny sposób - niestety nie pamiętam nazwy. promyczek z ziemi - nie odpowiem na pytanie, bo u nas w związku jest OK, choć jak to w życiu czasem się zcieramy, tyle że wiadomo dużo nowych obowiązków. I tak kocham moich mężczyzn - przecież nikt nie jest doskonały. alcza - to gdzie teraz przebywasz u rodziców? tzn. chodzi mi o miejscowość. optymka - u nas noce z jedzeniem prawie, że identyczne:( podejrzewam nie raz budzenie się z innego powodu niż głód np. ból brzuszka, ale i tak mały cwaniak chce od razu też jeść, nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo dawałam na \"odczepnego\" herbatkę z melisą i raz zadziałało, a następnym razem wypił herbatkę i pierś nadal chciał:( nie dało się go uspokoić aż w końcu się poddałam i dałam pierś. Pił wtedy jakby z pół dnia nie jadł. Może ma ktoś jakiś złoty sposób na odzywczajenie maluszka od takiego postępowania? ana - gratulacje święta \"spodni\";) elegancko sobie poradziłaś:) gosiaczek - ze swojej strony cieszę się, że jednak postanowiliście dać sobie szansę. Jak już ci pisałam miałam nadzieję, iż jeszcze się ułoży. Wiadomo kiedy nic się nie da naprawić to trudno, ale jeśli tak to fajnie mieć przecież bliską osobę i wsparcie:) trzymam kciuki za Was🌻 Dziś mieliśmy kolejną koszmarną noc:( wprawdzie nie co godzinę, ale znów często Maks się budził i to z płaczem😭 herbatka jak pisałam pomogła tylko na chwilkę:( wiem, że budzi się np. z powodu wiercenia w jelitkach, ponieważ często później zrobi kupkę, ale i tak za każdym razem chciał by jeść. Myślimy z S. jakby to przewalczyć, padł nawet pomysł, żebym spała w salonie, ale ja pewnie nie wytrzymam słysząc płacz:( Podejrzewam też, że ta kaszka ryżowa, którą podaję też wieczorem szybko \"przelatuje\" przez bąbla i znów ma pusty żołądek. Znacie może coś bardziej sytego i kalorycznego? Przez to czasem się sprzeczamy z S., bo mały płacze, a ja zastanawiam się co zrobić. Wiem, że to nie taki duży problem, ale bardzo męczący. W dzień za to jest kochany i spokojny, a od kilku dni nauczył się nowych sylab i kiedy coś chce lub płacze (w nocy też) to powtarza ma-ma. Wiem, że to przypadkowe sylaby dla niego, ale chyba nie muszę wam mówić jak to na mnie działa - zaraz mięknę❤️:D teraz ma na mnie haka;) zajrzę później - teraz czas do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)) Nie jestem jeszcze mama ani nie zamierzam być w najblizszej przyszłości ale od dawna podczytuje Wasz topic....chyba dlatego, że sama jestem lipcowym dzieckiem:)) Urzekła mnie atmosfera tu panujaca, na żadnym innym topicu o dzieciach takije nie ma. Sparalizowały mnie wiadomości o problemach niekórych z Was, ale wpis agapiszona juz mną całkowicie wstrząsnął😠 Dziewczyny, zwłaszcza Anulko i Gosiu, nie przejmujcie się takimi osobami, skoro jej nie odpowiada Wasz topic to znaczy, źle o niej , nie o Was!! Jesteście wszystkie wspaniałe, tyle w Was energii, troski o dzieci, miłości i przyjaźni dla siebie:)) To naprawde piekne:)) Bądźcie dalej takie, walczcie o swoje zycie, małżeństwo, miłość!!! Życze Wam dużo szczęścia, zdrowia przede wszystkim dla maluszków ( które są cudne). Pozdrawiam i slę całuski dla dzieciaczków. Pozwólcie, że nadal będę uczestniczyła cichutko w Waszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja znowu na pół wyspana :( kiedy nasze dzieciaczki będą spały całe nocki :):):) ......to takie moje życzonka przedmikołajkowe dla nas wszystkich ...zebyśmy wreszcie pospały odrobinę dłużej.....tak Asiek??? :):):) jak się nie wysypiam to zawsze myślę o tobie hi hihi Anulko Gosiu...luzikkkk...nie ma co się przejmować ...bo agapiszon (uwaga będę wredna) ...to prawie jak małpiszon :):):) gosiu miałas racje z psem .powiem krótko i bez sentymentów...dobrze postąpiłaś, dziecko jest najcenniejsze a takie tragedie z psem w roli głównej to dramat na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak się robi jęzora ? bo po agapiszonie małpiszonie miał być potrójny jęzor hi hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio - dzięki, że myślisz o mnie;) ja teraz będę myślała też o tobie hi hi hi a język robi się \": P\" tylko oczywiście bez spacji;) Dobry pomysł z tym życzeniem - moje mikołajowe oraz bożonarodzeniowe będzie \"żeby Maks przesypiał całą noc\" lub jak to za dużo to niech chociaż obudzi się tylko raz lub dwa:D:D:D wtedy już będę bezgranicznie szczęśliwa, bo reszta już super się nam ułożyła w porównaniu do przebojów brzuszkowych z początku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próba generalna agapiszonek małpiszonek :P.........hi hi hi skąd mi się ta wredota bierze :P dzięki za podpowiedz, niemiłym paniom będe jęzory wystawiać...ot taka jestem nieuprzejmie nieuprzejmym nieuprzejma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agapiszon z tego co pamietam \"promyczek z ziemi\" byl pomaranczowy i bylo to raczej stwierdzenie ...i z tego co pamietam zadko odpowiadalysmy na takie wpisy(chyba ze bylo to jakies pytanie)...chyba nie chcialysmy dac sie podpuszczac na tym naszym topiku...jestesmy tu razem bardxzo dlugo...ale zawsze milo witalysmy nowe mamusie(!) ja jestem w zwiazku od 15 lat(bez slubu) i teraz tez nie zamierzam go brac...raz jest lepiej raz gorzej(czyt.trzy rozstania po pare mc)...widzisz ja wiem jak to jest na sile...tz bylam juz na tyle duza chociaz mala zeby pamietac awantury,traktowanie ...moja mama rodzila w szpitalu mojego brata a tatuncio siedzial w domu na kanapie z jakas ciocia i ja bajki nie moglam obejrzec zeby nie przeszkadzac....wybaczyla byli ze soba jeszcze 1,5 roku...zaraz po macierzynskim wrocila do pracy bo tatuncio nie mogl znalezc(a byly to dobre czasy bo prace \"mieli wszyscy\")...wyrzucila go w koncu ....i kochajacego tatusia nie widzialam od prawie 30 lat...a Mama sobie zycia ulozyla! znam dwie dziewczyny ktore ciahna zwiazki na sile-sa nerwowe,sfrustrowane...i wlasciwie maja male i dorosle dzieci...bo mezem tez trzeba sie zajac-nakarmic ,ubrac i jeszcze zarobic na niego bez dobrego slowa w zamian.. i znam dziewczyny odwazniejsze ktore wybraly samotnosc z dzieckiem...jest im ciezko...ale czesciej sa usmiechniete ! moj N wcale nie jest idealem.ma swoje odbicia jak kazdy czlowiek...wlasciwie niewiele brakowalo a bylabym w podobnej sytuacji jak anulka i gosiek ale sam sie odnalazl ,przemyslal...dba o nas jak nigdy dotad... wiec agapiszon nie osadzaj i bardzo mi przykro ale to Ty jestes bardzo prymitywna... ja zawsze wiecej podczytywalam niz sie odzywalam ale nie czulam sie jakos odtracona...nie mialam pretensji ze zadna nie odpowiadala na to co ja napisalam.i ja tez nie odpisywalam...po prosu czasmi sie tylko pisze bo chcesz sie podzielic radoscia czy smutkiem... I OBY TYCH RADOSCI BYLO JAK NAJWIECEJ-TEGO NAM WSZYSTKIM ZYCZE a PSIAKI ...pamietacie jaki mialam dylemat jakie lozeczko kupic zeby moj psiak nie zrobil dziecku krzywdy...teraz tez za nim strasznie tesknie a on za mna! jestesmy w tej lepszej sytuacji ze psiak mogl zostac i \"zamieszkac\" tymczasowo w firmie...to amstaf 11 letni bardzo lagodny dla ludzi ale zazdrosny o mnie okropnie...wiec nie mialam wyjscia .Hubi wazniejszy! i jezeli tego agapiszon nie rozumiesz i nie moglac zmusic swoich zwojow mozgowych do wysilku przemyslenia ...i wydalas taka opinie...to co z ciebie za matka? czasami nie mozna pogodzic dwoch spraw i trzeba wybrac...zlo konieczne... podchodzisz mi mysleniem pod jedna taka ktora na kafeterii robila furrore kilka mc temu Hubi sie obudzil.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny za te ciepłe słowa.Nie powiem,że nie zrobiło mi sie przykro po tym co przeczytałam od Agapiszona.Do tej pory łzy kręcą mi się w oczach kiedy o tym myślę,ale nie będę już tego komentować.Ten topik jednak jest oazą spokoju i przyjaźni mimo tego,że pojawi się czasem taki wpis jak Agapiszona... Przykro mi,że myśli w ten sposób tym bardziej,że ja bardzo tęsknię za swoim psem... Anulka skarbie nie denerwuj sie proszę,nie warto.Sama napisała,że jest tu po raz ostatni... Asiek wiem,że kiedys zagęszczało się kleikiem ryżowym,ale zapytaj pediatry. Pojutrze idziemy znowu na płukanie...Boję się strasznie,najgorsze jest to,że mała nie może byc przez to zaszczepiona,a miała byc szczepiona 29.11,a prawdopodobnie przesunie sie to o cały miesiąc.Jutro idę na poradę do Pani doktor... Wiktoria dalej budzi sie mniej więcej 2 razy w nocy,ale mi to nie przeszkadza,cycka sama sobie znajdzie,a ja dalej śpię:p. Jeszcze raz dziewczyny dziękuję Wam,dzięki Wam wierzę jeszcze w ten topik i oby jak najwięcej szczęścia było w naszym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaagnieszka
czesc wszystkim szcesliwym mamusiom, chociaz ja konkretnie do anulki. Anulka, po co tak to "przezywasz ", z takim zaangazowaniem podchodzisz do jednego , marnego postu . Jego autorka najwyrazniej miala zly dzien, dala upust swojej egzaltacji i infantylnosci.Lub braku inteligencji.... ...hihih...., ale nie rozumiem po co zatruwasz sobie ten piekny (sloneczny w krakowie) dzien!!! wyluzuj dziewczyno!!! swoja droga, twoja najwieksza wada, anulka, to nadwrazliwosc, co? chyba ona jest przyczyna twoich problemow i problemikow zyciowych.... A nie lepiej probowac dystansowac sie do niektorych spraw, nie angazowac sie, nie rostrzasac od razu...? moze lepiej dla zdrowia psychicznego bardziej powierzchownie traktowac niektore zagadnienia... Juz nieraz chcialam to napisac, a teraz gdy z taka desperacja tlumaczysz sie tej agapiszon....przeciez ona i tak nie zrozumie, ....juz sie przeciez obrazila....hihih...., ze narzekasz na meza.... Pozdrawiam, szczegolnie te "usmiechniete" mamuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaagnieszka
to jeszcze raz ja, jak wyslalam, przeczytalam, i teraz mi sie wydaje, ze brzmi troche inaczej , niz brzmiallo w zamysle!!:) Anulka, moj post niesie sympatie do ciebie, nie zrozum opacznie...:) -zadnego krytykanctwa!!!! :) Tylko zyczenia pogody ducha:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziewczyny zrobilam sobie prezent na mikolaja...roztrzaskalam sobie auto:(:( hlip hlip u zupelnie nie wiem jak to sie stalo bo dojechalam do glownej drogii bylo ciemno i wydawalo mi sie ze zatrzymalam sie w dobrym miejscu a facet gnal ta glowna i zachaczyl o mnie i caly przod do wymiany maska, zderzak, blotnik, do tego jechalam z piotrusiem ale na szczescie nic nam sie nie stalo...tyle ze mandat dostalam 200zl 6 pkt i samochod juz u blacharza pewnie z 2 tys pojda...kurcze ale jestem wsciekla na siebie do tego pewnie bede chora bo bylo cholernie zimno a policja ponad 2 godz nie przyjezdzala a dodam ze do miejsca wydarzenia mieli okolo 3 km z komendy i juz mnie gardlo drapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez obrazy oh baby,baby.Doskonale zdaje sobie sprawę z tego,że mam wady i nie skrytykowałam wypowiedzi Agapiszona,tylko próbowałam wytłumaczyć co i jak.Nie napisałam ani razu o kopnięciu w dupę,tylko o tym,że mój facet ma wszystko w dupie.A decyzje,które podjęłam są moją prywatną sprawą.Topik ten powstał nie tylko dlatego zeby pisać o rozwoju naszych dzieci ,ale także o tym co dzieje się w naszym życiu.I tak jak pisałam wcześniej,doskonale wiem,że wina nie leży po jednej stronie w kłótni,należy jedynie umieć o tym porozmawiać.Ja nie umiałam na spokojnie,przyznaję,ale mój facet też przyznał,że źle się zachował.Więc może koniec tematu???A mówiąc o zważonym pokarmie sam/a nie potrafiłeś/aś zachować kultury.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie! Trzeba szybciutko zakończyć tą nieprzyjemną stronę i rozpocząć następną od lepszych wiadomości. oj baby baby- bez komentarza. Niczego nie zrozumiałaś. U nas każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie , ale w sposób kulturalny, a nie jak to zrobiłaś Ty czy agapiszon. My siebie nie oceniamy, to nie sąd! Ale myślę, że nie ma sensu więcej na ten temat pisać. Słuchajcie , chiałam się Wam pochwalić, że moje dziecko wczoraj poraz pierwszy przewróciło się z plecków na brzuszek, byłam w szoku. Wiktor chyba też, przestraszył się swoim wyczynem :-) A co do Mikołaja, to nie wytrzymałam i już wczoraj z P. ręczyliśmy mu prezent. W tym roku to i tak nie ma dla niego znaczenia. Kupiliśmy mu zabawkę z Fisher-Price, żyrafę z klockami. Szczerze mówiąc u Was te klocki robiły furorę, a mój smyk nie bardzo umie się nimi bawić , za to najbardziej interesuje go żyrafa :-) Pozdrawiam Was serdecznie, ogromne buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasmo - dokładnie taką samą żyrafę chcemy kupić Maksiowi:D;) widziałam jeszcze też słonika działającego na podobnej zasadzie. Dziś jestem trochę zganiana, bo my dajemy też naszym pracownicom co roku mały upominek na Mikołaja i właśnie to wszystko załatwiałam. Zamówiłam w piątek dziś było do odbioru, dokupiłam też do tego trochę słodyczy i rano jedna z nas przyjdzie wcześniej (w poprzednich latach to byłam ja zazwyczaj, ale ze względu na karmienie zostałam zwolniona z obowiązku) i układa to każdej na biurku. Rano potem jest dużo radochy;) My też zawsze coś dostajemy - taki miły akcent w codzinnej pracy:) agulek - nie zazdroszczę przeżycia:( dobrze, że nic wam się nie stało:) Teraz już uciekam do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och och och ... Anulka, Gosia ❤️ ❤️ Agapiszon - późno u nas nastałaś, może mało nas poznałaś, wkońcu całej ciąży z nami nie przeszłaś ... a szkoda ...mimo wszystko - zdanie swoje wyraziłaś miałaś prawo .... a teraz żegnaj skoro tak Ci z nami źle !!! Życzę Ci wszystkiego dobrego, żeby Twoje dziecko było zdrowe i ...........żebyś nigdy ale to przenigdy nie kłóciła się z mężem .... Cześć !! ( mam nadzieje, że nic obraźliwego nie umieściłam w tym wpisie bo mnie zaraz jakiś pomarańczowy nick opieprzy ... :p) A poza tym do pomarańczowych nicków - jeżeli chcecie mojej odpowiedzi to piszcie pod czarnym nickiem miejcie odwagę .... A my dallej walczymy z katarem suchy mu w nosie chrupie i koniec kurcze blade, teraz trzy razy dziennie mam mu wpsikiwać euphorbium i nawilżać ja nawilżam sterimarem - to jest na bazie wody morskiej. łeeee już mógłby sie skończyć ten katar !!! UUU Dobra uciekam bo póki Kamil śpi to może powtarzam MOŻE coś posprzątam :D Pa! do zobaczenia napisania może w milszej atmosferze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czemu w ogóle usprawiedliwiacie się przed agapiszonem? Nikt nie ma prawa oceniać waszych decyzji, więc jeśli ktos nie rozumie idei powstawania miejsca takiego jak te - niech spada. Do Koła Gospodyń Wiejskich, Kółka Różańcowego lub innych instytucji, gdzie kobiety nie przeżywają takich problemów, jak molestowanie, bieda, zdrady, ból, samotność. TUTAJ TOCZY SIĘ ŻYCIE. Bez odbioru... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oj baby baby tylko ja pisałam agapiszon małpiszon...:P odczep się od moich koleżanek :P nikt nie wyzywał tylko ja:P i tylko ja byłam niemiła:P (pomijając agapiszona..małpiszona) hi hi hi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i popieram elfią...bez komentarza więcej. a wiecie co moje drogie: od 2 dni zosieńka sylabizuje...to niesamowite ale mówi mmmaaa maaaaa. no wiadomo że nie rozumie ale tak mnie to cieszy to jej mmma maa że łezki mi staneły w oczach jak to usłyszałam i teraz tak codziennie już... ale o przewracaniu nie ma mowy wniosek chyba że zamiast kultury fizycznej moje dziecko rozwija się werbalnie :):):) hi hihi milutkiego dnia mamusie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo mojego nicka to akurat guzik cie powinno obchodzic oh baby baby czy jak ci tam. A pozatym uwazam ze wpisy na pomaranczowo piwnny byc ignorowane,przynajmniej ja tak robie koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytam tych waszych kłótni bo juz nie mam siły .wszędzie kłótnie myslałam ze tu mnie to ominie. jestem tu nowa i nie bede sie wtrącac.chciałam sobie tylko o dzieciakach porozmawiac.oczywiscie tez przedstawiłam wam swoją sytuacje-tez nie jest nam łatwo.ale oceniac nikogo nie będe.dle dobra dziecka tez bym sie rozeszła jakby trzeba bylo.-koniec karolek dzisiaj przywitał mikołaja.dostał pełno prezentów.pooglądał i usnął.marudzi dzisiaj strasznie juz drugi dzien.wysyłam jego nowe zdiecie jako mikołaj albo jako paczka mikołajowa.pozdrawiam wszystkie mamy i ich najwiekszy zyciowy prezęt-dzieci nick............... imię dzidzi .......www. madziam..........Wiktoria .....................Weronika........ www.wiki.bobasy.pl domi25...........Zuzia ....................Wiktoria......... www.wiktorka.bobasy.pl asiek78...........Maks............. www.maks.bobasy.pl gumecka .........Karolcia ......... www.gumecka.bobasy.pl renia1 ............Oliwia ............ www.oliwka26.bobasy.pl alcza..............Dawidek.......... www.alicja78.bobasy.pl optymka .........Piotruś .......... www.piotrfryderyk.bobasy.pl Mama_Kasia..... Zosia............. www.zosiek.bobasy.pl ana 33 ...........Hubcio............ www.hubus.bobasy.pl gosiaczek26 ....Wiktoria ........ www.gosiaczek26.bobasy.pl Dora 77.......... Łukasz........... www.dora777.bobasy.pl Agulek............Rafałek.......... www.agulek.bobasy.pl Hepcia............Marta........... www.hepcia.bobasy.pl kasmo............Wiktor........... www.wiktory.bobasy.pl Anulka_krak.....Kubus.............www.kubulek.bobasy.pl ...................Tusia.............. www.tusiecina.bobasy.pl sliwka............Alicja............. www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl edi1978..........Karolek........... www.karolek0707.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edi bombowe zdjęcie Karolka!!!!!!!!Cudo po prostu:). Agulek przepraszam,że tak bez komentarza pozostawiliśmy Twój wypadek...Jak już pisala Asiek...dobrze,że Wam się nic nie stalo choc szkoda strat materialnych,bo wiadomo przed świętami każdy grosz się przyda...Ale trzeba dziękować Bogu,że Wam nic się nie stało. Wiki też maruda trochę...:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×