Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

czesc moje drogie kobietki! :) ja zaglądam tutaj tak czesto jak mogę..chociaz ostatnio mam duzo załatwiania..nawet do pracy nie chodzę czasami z tego wszystkiego..na razie jeszcze szefostwo sie o mnie nie upomniało jak na razie :) zobaczymy jak długo będę mogła sobie robić wolne. duzo ostatnio mam spraw związanych z bankami i agencjami nieruchomosci a także prawnikami.Takze jest co robić.na razie wszystko powoli się klaruje.. Walentynki minęły pół na poł..trochę przyjemnie ..trochę burzowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słonka:) Ech...doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka...ale daje radę:)W zeszłym tygodniu czułam sie tragicznie bo byłam chora, w tym czuje sie super:)Leczyłam sie Rutinacea (polecam!!!) i Polopirynką S. Grzany browarek tez był-a jak:) Biznes się rozkreca:)jest coraz lepiej, a ja jestem zaparta na maksa. Mam juz swoich klientów, odwiedzaja mnie przedstawiciele, mam coraz wiecej towaru-kanapek, bułek. Dzis dostałam na spróbowanie full żarcia od przedstawiciela:)mam wybrać to, co mi odpowiada i jak chce to zamawiać:)Dał mi to gratis oczywista.Jak tak dalej pójdzie to mój pierdolnik do ćwiczeń tez pójdzie w ruch:P na szczęście mam psa i łaże z nim godzinę po pracy:)Kurczę, czy bardziej moja konkurenca mnie zniecheca tym mam wiecej chęci na to wszystko. Ja zawsze byłam taka, że robiłam na przekór:PPokładam nadzieje w ten kiosk, może nawet go kupię:Pa potem postawie sobie taka budę, że mucha nie siada:)Ale zobaczymy jak pójdzie, nie ma co dzielić skóry na niedzwiedziu. Madzik-biurokracja mnie tez powala. Urząd Skarbowy wiecznie jakies pisma mi przysyła-ciagle cos im nie pasi-a to brak podpisu, a to brak kopii...kuzwa, panną z nudów sie w dupie przewraca.Najpierw przyjmuje dokumenty z uśmiechem na ryju a potem pismo wysyła, że czegos brakuje. To ja sie pytam, co oni robią jak ja składam dokumenty?Nie czytaja czy co?Zasrane, pier*****e urzedasy:P Cmokaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... Święty \"Walnięty\" przeszedł klasycznie:)ja mam codzień walentynki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra-dostałam Allura Chanela i staniczek:)tzn sama se wybrałam, zamówiłam i wogóle a Walenty....no cóż-zapłacił:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D nooo A***A to nie taki standardowy ten Walnięty.Mój Walnięty na mnie nakrzyczał ponieważ kupiłam sobie buty na allegro :) Czemu On byl stanowczo przeciwny a mi z taką łatwością przyszło kliknięcie \"kup teraz\" :) i mam nadzieję ze przyjdą niebawem bo Walnięty juz czeka z tasakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D hej 😘 u mnie Walnięty wyglądał tak, ze mąż pracował do 21 i był w domu przed 22, otworzylismy winiasza, zapalilismy świeczki, zjedliśmy kanapki ze smalcem (własnej roboty-pyszota), dalismy sobie jakieś słodkości, poszliśmy na kanapę i...zasnęliśmy:) A****A - super, ze zaczyna się coś kręcić, najważniejszy był czas, przez który klienci przyzwyczajali sie do Twojego kiosku, teraz juz będzie tylko lepiej:D madzik - i bardzo dobrze z tymi butami! A co! :) A biurokracja to normalna niestety:O A ja tyję jak głupia:( Nie wiem co jest, ale w pasie wczoraj sie mierzyłam i ma 70 cm 😭 normalnie załamka. Opona taka mi wyrosła ze ja nie wiem co się dzieje:( Wczoraj zaczelam ćwiczenia na brzuch i będę codziennie no bo kurde:O I ten stepper powinien niedługo przyjść. Musze sie wziąć za siebie przed wiosną/latem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaaa ----> nie wiem co CI radzić, bo sama nie miałam takich dolegliwość po odstawieniu, nic mnie nie bolało. Kurcze, powinnaś - jak Ci to nie minie- udać sie jednak do lekarza. To wcale nie musi być spowodoane odstawieniem, moze jest jakaś inna przyczyna. W kazdym razie daj nam znać czy Ci przeszło i czy sie lepiej czujesz 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak świety walniety bez seksu-bomba poprostu...ja pierdacze, normalnie ja nie wiem jak mój mąż daje rade-przecież to sie w pale nie mieści-jak on nie ma jakiejs dupy na boku to normalnie anioł z niego:P Berry, to norma, że na zime sie tyje. Kurcze, tez nie masz innych problemów!!Ja waże około 70kg-mam 175 cm wzrostu i generalnie jestem szczupła, tzn bez przesady-mam swoje krągłości ale ponoć to sprawia, że jestem bardzo seksowna:P (tak twierdzi mój mąż, żeby było jasne)bo in uważa, że baba musi mieć na czy usiąść i czym oddychać-no tu akurat nie mam pola do popisu-skromne 75C:P Także przestań sie martwić oponkami-same przyszły-same pójdą-zacznij sie bzykać to ponoć najlepszy sport na świecie, mawiają, że najlepszy i najprzyjemniejszy-słyszałam nawet, że podczas orgazmu traci się sporo kalorii...ale tak słyszałam-tylko SŁYSZAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A****A nie załamuj mnie błagam ja mam 173 i waze juz prawie 70 kg i nie żre nic od paru dni a jak chleb i zmieniaki smakuja to nie pamietam :( rok temu wazyłam 61.5 kg i to było cudowne uczucie kiedy otwieralam szafe i wbijalam sie we wszystkie spodnie a teraz tylko do kolan buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ..... a rozmiar biustu moje kofane to ja juz mam 75 F - TRAGEDIA !!!! nie mam siły walczyc z głodem nienawidze jogurtów i pieczywa azbestowego ..... poradzcie mi moje kofane psiapsiółki jak polubic uczucie głodu ? Kofam Was bardzo 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agapaka
agapaka mam problem odstawiłam tebletki po 3 latach brania...pierszego okresu dostałam po 29 dniach wiec cykl normalny...potem zcekałam 34 dni wiec sie pzredłuzyło...a teraz już 35 dc i narzie nic nie wskazuje zebym dostałam dziś @ a jak było u Was ?? czy samo mi sie to ustabilizuje czy mam iśc do lekaża??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agapaka - u mnie było najpierw normalnie, potem którys okres przyszedł dopiero po 36 dniach, a potem znowu normalnie, gdzieś tutaj to juz opisywałam. Roznie to bywa po odstawieniu, jak nie dostaniesz @ po jakims dłuższym okresie czasu to wtedy pewnie nie bedzie wyjscia i trzeba bedzie pójsc do gina. Cosmi, ale Ty masz cycki :) Kurcze, dałabyś trochę ;) Niestety nie powiem Ci jak polubic uczucie głodu boo ostatnio wpierdzielam wszystko co mi się nawinie, najgorzej ze koło 22 robię się najbardziej głodna i żrę na noc, a głodna nie zasnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agapka
a moze napisze ktosś kto weiecej nie bierze jak to było z tymi cyklami..czy to na początku tylko tak nieregularnie jest a potem się skraca i wraca do normy cczy jak???????? ale dzia za odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agapka cykl po pigułkach może się normować nawet rok ale to bardzo indywidualna sprawa. w razie wątpliwości leć to gina. u mnie pierwsze cykle były długie 40-50 dni. na uczucie głoda dobre jest -umyć zęby -zjeść trochę !! rodzynek lub innych suszonych owoców - czymś się zająć -pogadać na forum -zagrac np w kulki -zadzwonic do kumpeli i pogadać -.... macie jeszcze jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agapka
dzusta--dzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdacze!!Przestańcie smecić juz z tymi kilogramami:PCosmi-70 kg, wielkie mi coś!ja waże chyba nawet więcej...Pomyśl sobie-jestem szczupła!!Olej oponki, myśl pozytywnie i kup sobie książkę-\"Wyobraź sobie, że jesteś szczupła\" Debbie Johnson. Twoje nastawienie zmieni się w mgnieniu oka!Czym częściej myślisz o odchudzaniu-czym bardziej sobie czegoś odmawiasz-tym gorzej to znosisz i jestes bardziej głodna.To proste.Wszystko zaczyna się od głowy i podświadomości. Wyobraz sobie kawałek tortu na stole i to, że się odchudzasz-gwarantuje, że ślina bedzie Ci lecieć do kostek, bedziesz zła, i w końcu mysląc-wale to-zjesz ten tort i z wyrzytami sumienia \"zaczniesz od nowa\" nastepnego dnia. Teraz wyobraz sobie ten sam kawałek tortu-ale w momencie, kiedy sie nie odchudzasz-wiesz, że możesz go zjeść-ale daję 100%, że go nie ruszysz bo poprostu nie będziesz o nim natretnie myśleć i dasz se spokój a poza tym z pozytywnym nastawieniem nawet jak sie skusisz (bo przeciez możesz-jestes szczupła:) ) to na bank nie pójdzie Ci w boczki tylko na zdrowie-a jak jedząc każdy kęs bedziesz mieć wyrzuty sumienia to bankowo na dzień nastepny masz w plecy 2 kilo:P Jestes szczupła, tak jak ja i każda z nas:)Czyż nie jest przyjemniej? Całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak se pomyslałam, że mogłaby powstać książka \"Wyobraź sobie, że sie bzykasz\"-no nie???;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce!!tak, tak,tak...Świeci na maksa u mnie. Od razu chce się żyć:)Ładnie sie pomalowałam, uczesałam-seksownie ubrałam;) i jade do rodziców na obiad. Oczywiscie z mężem i psiakiem:)Może mój mąż w końcu rzuci się na mnie jak zobaczy jaka ze mnie fajna dupa:D:Dbo z pod czapki i płaszcza do tej pory wystawał mi tylko nos:(a teraz cos jeszcze:D Całuski Aniołki-kurcze mam cudowny humor i tak mi wesoło!!!Mam wieże na full i se spiewam w niebogłosy ku zmartwieniu sasiadów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak trzymać A****A :) Moze teraz, jak sie czujesz sexi, słońce świeci, ptaszki śpiewają to sama coś zaczniesz działać ;) U mnie tez wiosennie, powywalałam stare gazety i inne szpargały i od razu mama dwie wonle półki na segmencie;) popijam sobie czerwone winko zeby się łatwiej sprzątało. Mąz w pracy, ma weekend pracujący, wiec ja zamieniam sie w typową kurę domowa - sprzątam, gotuję, wietrzę pościel itp, tylko to winko o tej porze nie pasuje do wizerunku typowej pani domu:P Ale co tam:D Pychotka! Buziaczki moje kochane 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto w tym kiosku
siedzi i zarabia, co??? Ty se spiewasz, a potem - konto puste, co robić??!! Co do męża, to się rzuci, ale na pierwsza lepszą babę jak mu znowu nie dasz d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do----> a kto w tym kiosku zajmij się słoneczko własnym życiem, a jak nie jest dość ciekawe to poczytaj sobie Harlequina.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto w tym kiosku
Tak, masz rację Berry - wstydu mydłem nie zmyjesz... Wstydźcie się baby - ca łego swego życia, postępowania wobec Waszych mężczyzn. Potem będzie płacz - odszedł z inną, zdradził mnie, co ja takiego zrobiłam??? Jak facetowi się chce dupy, to długo nie poczeka na "swoją" aż się jej zachce, zacznie szukać wrażeń gdzie indziej. Co do Harleguinów - czytac ich nie muszę, mam o niebo lepiej... Przynajmniej mnie się chce i mam z kim od bardzo dawna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty tam wiesz :O szkoda czasu na dyskusję z kimś kto nie ma bladego pojęcia o tym, co się aktualnie dzieje w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie udzielam się w tym topiku, ale często Was czytam. I tak samo jak Was denerwują mnie pomarańcze, ktre od czasu do czasu próbują nieudolnie udzielać Wam jakiś rad, nie wiedząc tak naprawde kim jesteście i wcale Was nie znając.Często na kafe zdarzają sie takie osoby i nie ma sensu wchodzic z nimi w dyskusję. Co mozna powiedziec o osobie na podstawie tego co pisze na forum? WIelkie nic. Wiadomo, ze w necie pisze sie wybiórczo i nie opisuje sie wszystkiego co sie dzieje w naszym zyciu. jesli ktos próbuje wyciągac na tej podstawie jakies wnioski to chyba rzeczywiscie nie wie co robi i powinien sie chwilke zastanowić zanim wchrzani sie z buciorami w czyjeś zycie :O Juz nie pierwszy raz czytam takie \"złote rady\" i za kazdym razem zastanawiam sie o co chodzi? Niedawno na topiku \"Jaka spirala\" gościła równie \"mądra\" pomarańczowa forumowiczka, która wiedziała o zyciu dziewczyn duzo wiecej niż one same;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imperatyw:) No pieknie napisane:)Nic dodac nic ująć:)Pomarańczaki pozjadały rozumy, słuchaja Mandaryny i reklamuja ja na kafe pod swoimi \"niewartościowymi\" nickami:PPewnie im słono płaci-co jej innego pozostało-nie zmienia to faktu, że tandeta jest tandetą i tak juz niestety zostanie:DCóż, świat jest duży-znajdzie sie i miejsce dla debili i dla mądrali i dla tych \"inteligentnych\" inaczej...Bo najlepiej jest wejść z butami, nabrudzic i pójść w pizdu...tak robia zawsze nieproszeni goście. Do \"mandaryny\" Gleba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A****A, Berry: Jak widzicie czarnego koloru się nie boję. Mandaryny zdecydowanie nie lubię, chociaż mandarynki uwielbiam. Jeśli Wam się wydaje, że można dyskutować tylko ze słusznym kolorem, proszę bardzo - jestem do dyspozycji. Czytam Wasz topic od dnia jak tylko powstał, nigdy nie zabierałam głosu w dyskusji, bo prawdę mówiąc mi się nie chciało. Temat ciekawy - mnie dotknął pośrednio, bo sama odstawiłam pigułki, ale przeszłam od razu na inne zabezpieczenie, równie skuteczne ale nie obciązające hormonami organizmu, więc w sumie się nie dołączałam, gdyż uznałam, że moje odczucia potabletkowe nie będą miarodajne. Podobały mi się wasze wypowiedzi, ale do czasu... Potem to wszystko zaczęło przypominać zamknięty krąg, niemalże towarzystwo wzajemnej adoracji. Jak ktoś miał inne zdanie, to wy od razu hola na niego. Zauważyłam, że przyjazne wg was są tylko te osoby, które tylko wam potakują i przyklaskują waszym wypowiedziom. Gdy ktokowiek wytknie wam wasze błędy, to chcecie go zaraz zjeść. A to wyzywanie od pomarańczek to jest najbardziej śmieszne. Przecież w końcu jest to forum publiczne, każdy ma prawo do własnego zdania i wypowiedzi i nie od razu trzeba się \"zaczerniać\". Ale skoro taki kolor jest teraz zdecydowanie najbardziej słuszny, dostosowałam się. A****A: niejednokrotnie podkreślałaś, że masz chyba świętego męża, że jak on to wytrzymuje itd. itp. Więc ci odpowiadam tak samo - jak napisałam powyżej kilka wypowiedzi. Jak tak dalej pójdzie, że będziesz mu siebie odmawiała - wierz mi - znajdzie sobie inną. Choćby tylko po to, by móc \"podupczyć\". Seks zajmuje u facetów dość wysokie miejsce w życiu (dla nas kobiet może i nie jest najważniejszy, ale dla nich a i owszem), więc jak już ponad rok (wg Twoich słów wypowiedzianych tutaj publicznie na forum) mu nie \"dajesz\", to ja mu się dziwię, że jeszcze na ciebie czeka. Albo może własnie już nie... i mówiąc, że wychodzi do pracy (na spacer, po papierosy, cokolwiek) idzie na boki. Jest to całkiem możliwe, aczkolwiek nie musi to być prawda. Poza tym, jeśli publicznie wyrażasz się o braku pracy, o braku pieniędzy, o rozkręceniu nowego interesu, a potem nagle ze śpiewem na ustach odpuszczasz handel w sobotę, to chyba jednak nie jest tak źle, jak to przedstawiasz. Więc raczej kłamiesz wszem i wobec o trudnej sytuacji finansowej, w jakiej się znalazłaś. Widać nie jest tak źle, skoro możesz sobie pozwolic na odpuszczanie pracy. Tak, wiem że zaraz - to moja sprawa. Masz rację, ale... Zaraz na moją głowę poleci co najmniej jedno (od A****A) wiadro pomyj, ale nie przejmuję się tym. Berry: tak, masz rację, że tak naprawdę nie wiem, co się dobrego czy złego dzieje w twoim życiu. Mogę tylko wnioskować na podstawie Towich własnych słów, które na tym forum padły. Ale błędy, jak chyba zauważyłaś, wytykałam nie tobie, ale twej wirtualnej przyjaciółce A***A. Nie graj roli adwokata, bo tak naprawdę to jej też nie znasz, a wiesz o niej tyle, ile ci sama powie. A papier (umownie) wszystko przyjmie. A teraz mnie zalewajcie pomyjami, wyzwiskami i inwektywami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jaki cel mają te wszystkie zwalczające sie wypowiedzi..namawianie na sex?zmuszanie sie ..przespij sie z nim bo odejdzie?? Jeżeli jestes mężatką sama wiesz ze w małżeństwie są lepsze i gorsze dni..mozna przetrzymać to i owo..ale wg mnie \"dawanie\" jak okresliłaś tylko po to by dawać by nie znalazł sobie innej..brzmi dla mnie jakoś tak...staroświecko..i nie wiem kótra kobieta to wytrzymałaby na dłuższą metę..To fakt moze chodzi tu o coś innego..czego na forum publicznym nie należy wypisywać..ale ani mi ani innym się w to wtrącać.. Każdy żyje jak chce i ma własny pomysł na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Cię niczym zalewać, żadnymi wyzwiskami itp. Nie stanowimy zamkniętego kręgu i wbrew pozorom nie krytykujemy tego, kto ma inne zdanie od nas, tylko te osoby, które próbują analizować nasze zycie - nie uczestnicząc w nim na codzień - czyli nie mając o nim pojęcia. Nigdy tego nie lubiłam i sama równiez nie krytykuje i nie oceniam ludzi, których nie znam. O moim zyciu tylko ja moge powiedziec czy jest udane czy nie, tylko ja moge ocenic na jakim etapie jest moje zycie uczuciowe i seksualne, nawet dziewczyny o tym nie wiedzą, bo przeciez nie bedę tu na forum chwalić się każdym aktem seksualnym, który miał miejsce miedzy mną moim męzem. Co do pomarańczy - to nie chodzi o sam kolor nicka, tylko z reguły tak bywa ze nicki pomarańczowe wpadają tylko na chwilę zeby coś skrytykować, a potem zaraz ich nie ma. Nie raz juz tutaj takie sie pojawiały. I naprawde nie wiem jaki sens jest w tym, zeby czynić jakies prognozy dotyczace tego kto kogo zdradzi i kiedy to uczyni. Porozwalane hormony przez tabletki to w pewnym sensie choroba i jesli ktos kogos kocha to to zrozumie. Podobnie rzecz sie ma np. z grzybicą pochwy czy innymi kobiecymi dolegliwościami. I wtedy wszystko zalezy od dwóch osób będących w związku. Jak facet mysli tylko dołem (czytaj:nie dojrzał do związku) to zdradzi. Ale sa na szczescie tez tacy, dla których uczucie wiedzie prym i którzy starają sie zrozumieć choroby swojej partnerki. Ja tez nigdy nie zostawiłabym swojego partnera gdyby sie okazało ze jest chory. Sa rzeczy większej wagi niz sam seks i one sa najpiekniejsze i najtrwalsze. Nie bede sie teraz tłumaczyc na jakim etapie zycia seksualnego jestem, ale staram sie z calego serca zeby znowu było tak jak przed tabletkami. I taka krytyka jest nieuzasadniona, bo ona mogłaby być skierowana do kogoś kto nie chce się kochać, bo tak mu dobrze, a nie do kogoś, kto chce, tylko hormony mu się popieprzyły. Mam nadzieje ze teraz wszystko jest juz jasne. Forum to tylko forum i nikt nikogo nie pozna do końca, dlatego tez nikt nie powinien nikogo oceniac, bo wiecej narobi krzywdy i bardziej zrani niz z tego bedzie jakiegoś pozytku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Obserwujący dołączyli się do grona, ciekawe co z tego wyjdzie. Moje dziwne bóle brzucha, nerek i krzyża przeszły. Całe szczęście. Ciekawe czym to było spowodowane. Organizm się uzależnił po 5 latach i teraz się domagał następnej dawki hormonów, ale jej nie otrzymał. Teraz się zacznie odliczanie do następnej @ i liczenie dni płodnych. Rozleniwiłam się i przyznam się szczerze że nie wiem jak ja to zrobię. A może będzie dzidzia?? Mam do was pytanie, wogóle nie dotyczące tabletek. W czerwcu biorę ślub. w sumie to już bardzo blisko. Jeszcze nie ma nic zorganizowane, w marcu ide do księdza. I wtedy dopiero całe przygotowania. Ale chodzi o to że moi rodzice bardzo chcą wesela dla całej rodziny. Mamę udało mi się przekonać na przyjęcie, dziadek (bardzo duzy udział w pomocy dla mnie przez całe życie) chce przyjęcie, siostra przyjęcie, druga siostra wesele. Moje zdanie i mojego faceta jest takie że szkoda kasy na wesele, zjazd ciotek, wujków, głupie gadanie i tak wogóle i niezbyt dobre stosunki między rodziną taty i nami. Gdy tylko coś wspomnę na temat ślubu np. dziś że nasi bardzo dobrzy znajomi będą nas wieźć do ślubu super autkiem to taty rozmowa skończyła sie na tym że obcy ludzie będą a rodzina nie. Ja nie mam nic do powiedzenia. Nic nie może byćtak jak ja chcę. To jest mój ślub a tata powiedział mi że to rodzice robią wesele a ja mam gówno do powiedzenia. Na chwili obecnej ja jestem uparta i chce przyjęcia (ok. 30 osób) a tata ciągle narzeka. Kilka miesięcu wcześniej powiedział mi że nie da kasy na ślub bo nie ma i to młodzi sami sobie robią. Więc my kasę odkładamy i sami chcemy zrobić. A teraz mu się odmieniło. Spojrzeć na to realnie to wygląda to tak. Tata nie ma pracy stałej, umowa do czerwca, mama na rencie, bardzo niskiej, dwie siostry się uczą. Jedna studiuję, a druga będzie zdawać maturę. Kasy na wesele brak. Czyli kredyt, a skąd go później spłacić bo wiadomo że sie nie wróci. Powiedzcie co ja mam robić, jak mam to wszystko załatwić. Ja chcę aby było dobrze. I chcę miło przeżyć ślub, a gdy będzie taty rodzina to będzie źle. Wiem jak się zachowują bo byłam świadkiem na ślubie taty siostry. Orkiestra ratowała sytuacje bo tak sie napili. Brat młodego zapytał się czy oni tak zawsze się zachowują. Więc nic miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tak, masz rację Berry - wstydu mydłem nie zmyjesz... Wstydźcie się baby - ca łego swego życia, postępowania wobec Waszych mężczyzn. Potem będzie płacz - odszedł z inną, zdradził mnie, co ja takiego zrobiłam??? Jak facetowi się chce dupy, to długo nie poczeka na \"swoją\" aż się jej zachce, zacznie szukać wrażeń gdzie indziej. Co do Harleguinów - czytac ich nie muszę, mam o niebo lepiej... Przynajmniej mnie się chce i mam z kim od bardzo dawna....\"-cytuję a kto w tym kiosku... To, co napisałas na poczatku nie było przyjemne, wiec nie mogłaś spodziewać się głaskania-niestety. No dobra, to podyskutujmy. Wszystko, co piszę na topiku jest prawdą i wierz mi-kłamać ponad rok jest niczym porzyjemnym a co najgorsze-mozna się pogubić. Nigdy nie napisałam, że mam ciężką sytuację finasową-napisałam jedynie, że nie mam pracy a oszczędności kiedyś się skończą i postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę-co dało mi na końcu 3 zł w portfelu ale nie żałuje bo dzis mam 200zł. Czytasz topik od poczatku i nie doczytałaś, że kiosk jest położony obok szkół-które w soboty i niedziele nie pracują. Więc po jakiego diabła mam tam siedzieć?Dla kogo?Mam swoja strategię, plan działanie i wiem, kiedy należy pracowac a kiedy należy sobie poleżeć...Całymi dniami siedze tam od rana do późnych godzin wieczornych, wtedy zarabiam. Sobota to czas na inne sprawy-zakup towaru, rozliczenie faktur. Biznes nie składa się tylko z siedzenia i sprzedawania moja droga ale co ty możesz o tym wiedzieć, byłas kiedys na swoim?Zreszta nie widze powodu dla którego miałabym Ci się tłumaczyc z tego co robię i dlaczego robie to tak a nie inaczej.Co do seksu-nie wytykaj mi tu ile razy to robiłam i dlaczego tego nie robię. To mój problem, nie Twój. Pamietaj, że \"dawanie\" dupy co dzień nie daje gwarancji na udany związek, partner i tak może skoczyć w bok bo związek dwojga ludzi to nie tylko sex ale też milion innych spraw, które sprawiają, że są ze sobą, kochają się. Jezeli w związku oprucz seksu nie ma juz nic-to face może sobie np odejść do kobiety, która pogłaszcze go po głowie bo żona tego nie robi a jemu właśnie to jest potrzebne...Przykłady mozna mnożyć. Reasumując-jak chce się iść na bok to powód zawsze sie znajdzie, pamietaj o tym a zmuszanie sie do czegokolwiek jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Olaa ja robiłam mini wesele w restauracji dla 40 osób-tylko najblizsza rodzina. Moi rodzice i teściowie nigdy sie nie wtracali do niczego. Dostalismy od nich kase i dali nam święty spokój:Djedynie mój ojciec załatwieł nam auto na slub. Weselich sie udało-było super. Wszystko od poczatku było zaplanowane przez nas i tak jak my chcieliśmy-mój mąż ułozył menu-ja zadbałam o dekoracje sali-kiecke wybrałam sobie sama-gajer mężowie też-nikt sie nigdy nie wtracał do niczego-jedynie moja mama zamówiła nam tort i ciasto. Cały czas mielismy ich wsparcie i miłość ale nigdy niczego nam nie kazali-dali nam pieniążki i powiedzieli-zróbcie tak, żeby było dobrze-i było:DNie potrafie Ci doradzić-moze na spokojnie pogadaj z rodzicami. Oni pewnie chca wyjść super przed rodziną ale ja nie widze powodu, żeby wszystkim dogadzać-ja np nie zapraszałam kuzynki, krórej nie widziałam całe lata i nie utrzymywałam z nia kontaktu-bo zaprosić tylko dlatego, że tak wypada to lekka przesada, ale to juz moje zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×