Białystok - Zamenhofa

Macro w czerwcu za cc 1000zł?? To chyba taniej niż według ówczesnego cennika bo w czerwcu cc było po 1400..w niektórych klinikach jeśli coś jest nie tak i trzeba dlużej zostać to sie wówczas dopłaca do ceny porodu, a z tego co wiem to na Zamenhoffa nie pobierają dodatkowych oplat za dłuższy pobyt...

Eulalio: na pewno będziesz miała na tym topiku sporo do przeczytania po naszych zmaganiach w klinice. Ja jak już pisałam termin mam na 27 lipca lub 6 sierpnia. I w życiu się nie dam pokroić na brzuchu...brr... Chyba że będzie naprawdę źle:( Oktavko, Ty pakuj się lepiej powoli, a przynajmniej spisz listę rzeczy do zabrania, to jak nie będziesz w stanie (dziecko samo może określić swój czas przyjścia na świat wbrew Twoim oczekiwaniom:) to przynajmniej Twój M Cię spakuje.Bo jak nie zdążysz się spakować to jeszcze wylądujesz gdzies w Mikołajkach i się nie spotkamy:) Mi jeszcze pozostało wybrać jakąś płytkę z wesołą muzyką na czas pobytu w klinice na wypadek gdyby znowu dopadły mnie jakieś doły. Ale mam nadzieję że kolorowe zasłonki rozpraszają ciemnie chmury nad głowami młodych mam. I oby nie było tak gorąco. Może jakiś przepis na taniec wywyłujący deszcz?

Jesienna Mamo...na szczęście w Mikołajach nie ma szpitala..więc muszę dojechać do Białegostoku:) A może faktycznie się już spakuję..wiesz ja tak odkładam to pakowanie żeby się nie stresować jeszcze..że to już wkrótce:) Ale raczej od tego nie ucieknę.... a jak radzisz sobie w ten upał?? Ja to z domu prawie nie wychodzę..ale Ty z synusiem na pewno na spacerki na pewno chodzisz.. A słońce faktycznie do czasu naszego porodu mogłoby trochę odpuścić:)))))

No cóż, ja mam nie tylko synka na głowie, ale jeszcze firmę:) W dzień muszę spędzić zawsze kilka godzin przed komputerem, na mailu i telefonie itd...poza tym dom... Mały na balkon, rysowanie w międzyczasie, zabawy i takie tam, obiadek...a jak mam siłę wieczorkiem to na spacerek albo gonię z nim męża jak o przyzwoitej porze wróci z pracy. Ale szczerze mówiąc w nocy padam tak padnięta na łózko że z tego wszystkiego nie mam siły zasnąć:) Mam nadzieję odpocząć w klinice:)

Witam was kobitki!!! Sorrki ze sie nie odzywałam ale wzięłam sie za prańsko i prasowanie ciuszków dla mego bobaska i tak siakos czas poleciał. Co do dr Lipskiego to miałyście zupełną racje lekarz ok jestem zadowolona umówił mnie juz wstepnie na cc 03.08 wcześniej bo dzidzia moze byc duza waży juz 3350 a jeszcze 3 tyg do termin z OM, poza tym mam umówioną jeszcze jedna wizyte przed cc na 30.07 i zapewne tego dnia wszystko sie wyklaruje. A jak u was terminy sie nie pozmieniały jak samopoczucie przed zblizającym sie rozwiązaniem. Trzymajcie sie cieplutko. Pozdrawiam

Aksamitna, jak dowiedziałaś się ile waży Twoje maleństwo? Jestem w szoku że można się wogóle tego dowiedzieć. Napisz bo umieram z ciekawości. Mój pierwszy synek miał być malutki, więc bez cienia strachu pojechałam na fizjologiczny poród, a okazało się że ma 58 cm i waży 3900. Ja dziękuję, jeśli to miało być maleństwo... I jeszcze miałam chyba całe morze wód płodowych. Chętnie (chyba) dowiedziałabym się, ile teraz może wazyć mój kolejny mały. Czy to jest na wydruku usg czy lekarz sparwdza to tylko przed cc? Może coś przegapiłam, więc idę obejrzec zdjęcie z usg raz jeszcze:) A poza tym bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z lekarza, bo inaczej pewnie bym się nam dostało za złe doradzenie:)

A co do prasowania...to ja wczoraj wyprasowałam chyba z 50 pieluszek tetrowych i o mało się nie ugotowałam nad żelazkiem choć prasowałam jak już temperatury spadły, późnym wieczorem. Pewnie zapytacie po co mi tetry, skoro pojadę na pampersach. A więc na przewijak, na ulanie, na odbicie po karmieniu, na przykrycie latem, na przykrycie podczas przewijania żeby nie było niepodzianek na mojej bluzce...i żeby nie trzeba było prać po 5 sztuk, tylko od razu hurtem. Jak znam zycie to i tak będzie za mało:) bo idą jak burza przy małym dziecku. A szczególnie gdy takie maleństwo ma tendencję do ulewania. cięzka sprawa:)

jesienna mamo---lekarz podczas usg mierzy obwód brzuszka,kości udowej i czegoś tam jeszcze chyba i na podstawie tego wylicza przypuszczalną wagę:)

Aksamitna, nie wiem czy już pisałaś, ale czy Twoje pierwsze dzieciątko?

mimo że miałam rodzić u Arciszewskiego. pojechałam tam ze skurczami i okazało się że nie mają wolnego miejsca. koszmar. nikt się mnie nie zapytał co ze sobą poczne a nadmieniam że przyjechałam do tej kliniki z Ełku. w końcu wylądowałam na Warszawskiej. dostałam bezpłatnie zzo, które na mnie co prawdy nie działało, poród miałam trudny ale opieka byóła wspaniała. moja dzidzia urodziła się chora - miała wewnątrzmaciczne zapalenie płuc. przeżyłam szok jak nawet jej nie mogłam przytulić po porodzie. mała wylądowała w inkubatorze w stamnie ciężkim i zaczeło się jej 10 dniowe leczenie w czasie którego wraz znią leżałam na połozniczym. dziękuje Bogu że rodziłam właśnie tam ze względu nma mój skarb, bo nie wiadomo jak by to było gdybym leżała w prywatnej klince gdzie nie ma specjalistycznego sprzętu. lekarze neonantolodzy okazali soę cudowni, położne na odziale bardzo pmocne i wyrozumiałe dla matek. tak więc osobiście polecam ten szpital. wiem że drugi raz również tam będe rodzić. dziękuje lekarzom i wspaniałym położnym , ze pomogły mi i mojej córeczce przejśc tak trudne chwile. po tym zajściu odradzam wszytskie prywatne kliniki, oni liczą tylko na kase i najlepiej wszystkim robili by cesarki bo za te najwięcej kasują. pozdrawiam wszytskie mamy

w 2007 roku

Jesienna mamo ja na ostatniej wizycie sama zapytałam ile waży moja Niunia i okazało się że już całkiem pokaźna z niej kluseczka i ma 2400 także na kolejnej wizycie dpoytaj się..jakby dr Ci nie powiedział po kolejne na wydruku z usg który dostajesz też masz zaznaczone ile waży dziecko. Ja mam wkrotce wizytę i zobaczymy czy moja cc się nie przyspieszy ze wzgl na wagę malutkiej. A tak po kolejne to widze że Ty bardzo aktywnie jeszcze działasz...ja ze względu na charkter mojej pracy od początku ciązy jestem na L4 i bardzo dobrze mi z tym:)) Aksamitna czyli teoretycznie jest sznasa że się ewentualnie możemy spotkać w klinice :))

Na Zamenhofa nikt ci nie narzuca cesarki, jeśli sama chcesz- to proszę bardzo. Albo jeśli są komplikacje - to mus, bo ratować zycie przecież trzeba. I jedno pytanie: czy byłaś ich pacjentką i mimo to Cię odesłali?

Oj nie wiem Oktavko czy to tak bardzo aktywnie, siedzenie w domu i nawet z tej pozycji prowadzenie firmy to dla mnie jak morderstwo ...Wolałabym polatac po lesie, popływać pontonem czy...mam tyle atrakcji w zasięgu ręki a mogę tylko na nie popatrzeć. Ale na jesień wszystko nadrobię, oby tylko maleństwo zdrowo się chowało.

Ja już też nie moge doczekać się jesieni i tego że wkońcu będę bardziej aktywna...no i malutka już bedzie..dłuży mi się ten czas okropnie teraz...jakby się ztrzymał w miejscu a w sumie już coraz bliżej godziny 0z;))

Oktavko, Tobie nie zazdroszczę. Pierwsze dziecko a M tak daleko...Ale pewnie masz za to " luz bluz" z obiadkami. Ja zaczynam się już zastanawiać co to będzie, jeżeli pojadę na poród a nie będą mieli miejsc...Tyle z nas ma termin w okolicach tej samej daty, a co mówić jeszcze o pozostalych mieszkankach samego Białegostoku. Żeby się nie okazało, że na darmo zostawiło się pieniądze za wizyty a trzeba będzie rodzić w PSK...brr...

czesc ciezaroweczki ! szukalam informacji i bialostockich porodowkach i na wasza stronke trafilam. tez sie zastanawiam nad zamenhofa tylko te ceny sa okropne. chodze tam od poczatku ciazy najpierw do dr arciszewskiego a potem do lipskiego. uwazam ze jest ok i w3lasnie jego obecnosc przy porodzie kusi mnie najbardziej.

maalaa, witaj w klubie:) Jeśli masz jeszcze przed sobą trochę czasu, to zdązysz przeczytać nasze wrażenia, bo chyba wszystkie stąd rodzimy u dra Lipskiego. Będziesz miała opinie i czas na podjęcie decyzji. A poród...z doświadczenia wiem że wart jest takich pieniędzy. Poza tym jest to becikowe, więc tak źle nie wychodzi na budżecie domowym:) pozdrawiam

Hej hej Jesienna mamo ... co do wagi maluszka lekarz podaje ją na podstawie dł kosci udowej i chyba obwodu główki ale jeżeli masz zdjęcia z usg to tam powinnaś mięć przybliżoną wgę dzidziusia. A co do dzieci to tak mam córcię która kończy 6.08 już 6 lat i dlatego też bardzo bym chciała urodzić 6.08 byłoby superrr!!!

Oktavka ... na kiedy masz termin? Z tego co zdążyłam zauważyć to chyba wybrałas tez cc. Teraz tak sie zastanawiam nad miejscówka w klinice bo ktoś tu wspomniał ze może zabraknąc i co wtedy cholewcia strach pomyśleć!!! Mam nadzieje ze nam akurat nieprzybraknie, trzeba byc dobrej myśli

Mi dr Lipski podal odrazu wage dzidzi po USG, jest jeszcze malutka bo dopiero poczatek 5 miesiaca... A Wy mamusie juz tuz tuz ujrzycie swoje skarby...Chcialabym zeby juz byl grudzien ....

Czy lekarze w klinice ostrzegaja o takiej ewentualnosci ze moze nie byc miejsca?? Ciekawa jestem.... troche mnie to wystraszylo...

No właśnie nieeee też pierwszy raz dowiedziałam sie o takiej możliwości tutaj co bardzo mnie przeraziło bo rozwiazanie tuż tuż i nawet nie rozważałam możliwośc porodu w innym miejscu a napewno nie w Suwałkach.

Spokojnie dziewczyny jeśli chodzi o cc to myśle że oni mniej wiecej planują "oblozenie" mi dr L powiedział że gdyby co kolwiek się działo to mam dzwonić i jechać i zostanę przyjęta..gdyby jedank okazało się że dotrwam do terminu cc a będzie brak miejsc a nic się nie będzie działo to poczekamy 1 lub 2 dni...więc nie stresujcie się:) Aksamitna mam 25 wizytę i na niej ostatecznie dopniemy termin cc zobaczymy jak tam kluseczka czy już ma ochotę wyjść czy jeszcze nie..jeśłi nie to idę pod nożyk 7.08 Jesienna mamo jest u mnie tata więc przejął gotowanie obiadków i calą infrastrukturę domową..więc aż wstyd przyzanać ale nic nie robię:))

oktavka masz racje- z cesarka w razie czego mozna poczekac... A co jesli ktos rodzi naturalnie??? Wtedy czekac sie chyba nie da... :-O No nic, trzeba byc dobrej mysli :-)

No właśnie z tym brakiem miejsc to rzecz tragiczna , bo mają ich chyba 8 czy 10, prawda? Czy coś takiego. Też zaczyna mnie to przerażać, bo porodu fizjologicznego nie da się przełozyć na za dwa dni aż któraś pacjentka zwolni miejsce. A gwarancją przyjęcia była wiztyta u tamtejszego ginekologa. No nic..Dziś wieczorem mam wizytę u dra Lipskiego więc zapytam jak to naprawdę jest z tymi nieprzyjęciami rodzących. Jak macie jeszcze jakieś wątpliwości, to piszcie, przy okazji wizyty w klinice zapytam, drogie koleżanki:)

Ale ci zazdroszczę tej dzisiejszej wizyty...ja jeszcze kilka dni musze poczekać a chetnie bym już zobaczyła cio tam u Niuni słychać. Hm...nie mam pojęcia o co mogłabyś się jeszcze popytać..

Oktavko, teraz to już chyba nie sprawdzę co się dzieje u mego maleństwa, bo usg ostatnie już miałam. Dowiem się raczej co się dzieje ze mną:) Mój mały szaleje calą noc, a cały dzień śpi, tylko czasem się przeciagnie przywalając mi gdzieś w żebra. Liczę że po narodzinach mu się odwróci:)

Aaaaaaaaaaaa Anetko!!!! GRATULACJE!!!!! Jak masz pytania dot. Zamenhoffa to pisz na gg. Opisze Ci wszytko. Buziaki dla przyszłej mamusi!!!

Hej dziewczyny,też bym chciała rodzic na zamehoffa.Termin mam na 9.08.Wizytę umówioną u dr Lenczyckiego 25.07.Jestem z poza białego i chodzę do swojego gina,ale rodzic bym chciała w klinice.Tez boje się tego braku miejsc:( Słuchajcie,a co ze szczepionkami dla maluszków?Dają jakies po porodzie? i jestem ciekawa,jak maluszek ma żółtaczkę,to wypisują czy można poczekac az przejdzie(za dopłatą czy bez?)