Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilka2003

nieprzespane nocemałe nocne marudy!

Polecane posty

Gość mój synek
zaczął dobrze spać gdy przestałam go karmić piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia
Mamusiu Oleńki, to gratulacje!!! to takie przyjemne jak te nasze pociechy śpią :-)), ja też wpadłam na pomysł, zeby sie dowiedzieć jak dlugo można stosować te lekarstwa homeopatyczne i napisałam do firmy, która je produkuje - odpowiedz jaką dostałam wkleiłam do mojej wypowiedzi na poprzedniej stronie - zobacz, może ci sie przyda. Beatko !! co tam u was??? jak Emilka? jak nocki?? my dalej nie oglądamy telewizji - i jest lepiej- a tych kropli L72 to chyba nie polecam, bo one są głównie na nadpobudliwość, a Tomuś raczej nie jest nadpobudliwy. życzę wszystkim przyjemnej i spokojnej niedzieli Bożena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Bozenko i witajcie mamuśki! Musze Wam sie pochwalić że odnieśliśmy z mężem DURZY SUKCES! Pastawilśmy wszystko na jedną karte i po obejrzeniu kolejnych odcinków \"zaklinaczki dzieci\" postanowilismy spróbowac metody \"podnoszenia i kładzenia\" dziecka do łóżeczka w nocy. Na trzy noce wyprowadziła się do rodziców i zostawiłam męża z samego z emilką wedłyg wskazań zaklinaczk. Mąż sam usypiał małą i wstawał do niej w nocy a jak się obudziła i płakała to brał ją na ręce , uspokajał i kładł ją z powrotem do łóżeczka tak długo, aż sama zasneła, nic do niej nie mówiąc. Nie macie pojęcia ile pierwsza noc kosztowała mnie nerwów, oboje byliśmy nie pewni co do tego eksperymentu i nie wiedzieliśmy czy dobrze robimy, balismy się czy to nie zaszkodzi małej. Pierwsza noc była ciężka, mała strasznie płakała za mamą ale trzeba bylo to przetrzymac, kolejna noc była znacznie lepsza, emilka przyzwyczaiła sie, że jest z nią tatuś. Po tych trzech nocach zmiany były kolosalne!!!!!!! -tatuś usypia małą w 10min!(przedtem nie do pomyślenia) -śpi cala noc w łóżeczku!(wczesniej na łózku z mamusią) -nie pije ani kropli herbatki!(wczesniej okolo pół litra i więcej) -jak się obudzi w nocy to tato usypia ją natychmiast!!!(wczesniej różnie, nawet do 2-3 h uspokajania) Podobno ma sie co raz rzadziej budzić a z czasem przesypiać cała noc. Nawet jakby miało zostać tak jak teraz to jesteśmy szczęśliwi:):):) bardzo cieszymy się, że zdecydowliśmy sie spróbować bo było warto. Przesyłam całuski i pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia
Łał!!! moje gratulacje!!!!!!!!!!!!! Beatko!!!!!! kurcze, ja to też muszę zastosować! tylko nie wiem czy mój maly nie jest już za duży na ten eksperyment - ma już 1 rok i 10 mies. ale muszę spróbować, chociaż nie wiem co na to mąż?? bo on w stosunku do małego jest przesadny, bo jak mały mówi nie, to mój mąż jest bezradny i przekazuje małego mnie! tak więc jest podział: kochany tatuś i mama zołza! muszę wam powiedzieć, że to jest flustrujące, bo kto nie chciałby być w roli tej dobrej zamiast złej postaci???? pozdrowionka Bożena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Bożenko i mamuski, już się nie mogę doczekac następnego odcinka zaklinaczki, dobrze że to jutro już leci:) Jak narazie nasze maleństwo śpi lepiej ale czasami sie jeszcze wybudza, nie jest to aż taki dla nas problem bo mąż podchodzi do łóżeczka podaje smoczek, poprawia poduszeczke i Emilka odrazu zasypia. Najważniejsze w tym wszystkim było to żeby przez te pierwsze pare dni tatuś usypiał i wstawał bo dziecko musi się oduczyć kojarzenia spania z mamusią, cycuszkiem, butelką itp. Dziecko musi samo nauczyć się zasypiać bez żadnego kołysania i picia, co nam udało się osiągnąć. Pozdrowienia dla Bożenki i dla wszystkich mamusiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia
witaj Beatko!! super, ze wam sie udało, ja też postanowiłam spróbować, ale trochę pochopnie, bo chciałam małego odłożyć do łóżeczka w nocy gdy się obudził, (zasypia obok mnie w moim łóżku, a potem go przenoszę, potem sie budzi trafia do naszego łóżka i od razu zasypia dalej), i przytulałam i odkładałam i tak przez 45 minut, a mały coraz bardziej ryczał - gdy tylko go odkładałam, jak brałam na ręce to najpiew sie szybko uspokajał, a potem w miarę czasu ryczał coraz dłużej i...... moje ręce już nie wytrzymały tego słodnkiego 14 kg ciężaru i poszłam do łóżka....... czyli kompletna klapa - ale to było o 1 w nocy i było coraz gorzej - może mój mały jest już za duży??? bardzo mnie zaintrygowało, dlaczego taki prosty sposób tak szybko działa i że te maluchy nie budzą sie w nocy - i przeczytałam atrykuł w mamo to ja - chyba - że nawet dorośli się budza w nocy - wtedy to przewracją się na drugi bok i śpią dalej, tak rónież jest z dziećmi, jak sie budzą w nocy to te które umieją same zasypiać śpią dalej, a te które same nie umieją zasypiać się budzą, bo nie wiedzą co zrobić dalej..... i oto rozwiazanie! pozdrowionka Beatko i Emilko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć niewyspane mauśki! Jestem mamą półrocznej kalinki, która jest kochanym i grzecznym dzieckiem, ale w dzień! W nocy nie chce spać i już! Na Waszą dyskusję trafiłam przypadkiem, gdyz szukałam informacji na temat kropelek passiflora compose. Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi nastawiłam się optymistycznie do kolejnej nocy, ale niestety mój optymizm trwał tylko do 1.30 w nocy, wówczas to opadłam z sił po nieudanych próbach usypiania kalinki. Bardzo podobała mi się wypowiedz mamy Emilki o usypianiu metodą zaklinaczki dzieci. My z mezem tez tego próbowalismy, ale wytrzymalismy tylko pół godziny, bo mała strasznie płakała i tata nie był w stanie jej uspokoic. Ja obawiam sie, ze podczas tego histerycznego płaczu mała się zakrztusi. No i oczywiście płaczę razem z nia, tyle ze w drugim pokoju. Jesli mozesz (mamo Emilki) to napisz coś więcej o usypianiu pierwszej nocy Waszej córeczki, czy tez tak histerycznia płakała i jak to długo trwało zanim zasnęła. Acha, czy w tej nocy podawaliście jej cos do picia? Ja karmie piersią i Kalina chce jesc trzy razy, a czasem więcej. pozdrawiam mama kalinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć iwusiu! Ciesze się że znalazłaś coś co dotyczy twojego problemu mam nadzieję, że przynajmiej w jakimś stopniu nasza dyskusja do czegoś ci się przyda. Pierwsza noc usypiania Emilki przez męża była straszna. Mała zanosiła się płaczem, mój mąż trzesł się jak galareta bo bał się , zeby cały ten eksperyment nie odbił się na psychice malej .Usypienie trwało półtorej godziny, musieliśmy też ją przyzwyczaić do spania w łóżeczku, za kazdym razem jak się w nim znalazła było gorzej to mąż przenosił ją do naszego łóżka jak zasnela w nim to z powrotem wkładał do łózeczka i tak całą noc. Wieczorne usypianie i pierwsze przbudzenie w nocy było najgorsze, pózniej przebudziła się tylko dwa razy i juz było lepiej nawet nie butowala się aż ta że jest łózeczku. Druga noc była lepsza tylko troche popłakala i to wszystko a co najwazniejsze spała już w łóżeczku, kolejne noce były coraz spokojniejsze. Na trzy noce wyprowadziłam się z domu, wiedziałam ze jak zostane i będe spać w drugim pokoju to nie wytrzymam jej płaczu i zaraz do niej polece.W tym eksperymencie ważne jest żeby mąż usypiał i nie może się odzywac do dziecka jak zapłacze musi wziąsc na rączki , przytulić i połózyć do łóżeczka tak długo aż sama zaśnie. Wcześniej Emilka piła pół litra i więcej herbatki w nocy teraz ani kropli, pierwszej nocy eksperymentu nie piła i tak do tej pory zostało. Mamusiu Kalinki jeżeli zdecydujęcie się z mężem na ta metode to najlepiej wyprowadz się z domu tak będzie najlepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!! Emilka wcześniej strasznie marudziła, płakala i wybudzała się w nocy dlatego wypróbowalismy tą metode, jak to jest w przypadku twojej córki tez masz takie noce? Pozdowiam i napisz co postanowiliscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Bożenko i witajcie mamuski, Bożenko zgadzam się z Tobą co do tego artykułu w mama i ja jest to swięta prawda, że dzieci które nie umieją spac budzą się w nocy i to jest ta jedyna przyczyna nie spania takich maluchów jak nasze. Kiedyś myślalam, że Emilka może jest nerwowa albo zrobiłam coś nie tak w czasie ciąży, teraz juz wiem o co w tym wszystkim chodzilo czyli nie umiała spac bidulka. Ja też muslę że mogą byc problemy z zastosowaniem tej metody na dwulatku w takim wieku dzieci sa juz mądrzejsze, napoczątku myślałam ze Emilka jest juz za duża ale widocznie to jeszcze działa na roczne dzieci. Pozdrawiam Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy, a szczególnie mame Emilki! Dziekuje za odpowiedz, bardzo wnikliwie przestudiowałam, a rady wcieliłam w zycie............ Już dwie noce „eksperymentu” za nami!!!!! I jest poprawa!!!! Nie wyniosłam się co prawda z domu, bo gdybym nie słyszała co dzieje się w sypialni to chyba bym jeszcze gozej to zniosła. Tata spisał się na medal, wyobrazcie sobie, ze pierwszej nocy Kalina natychmiast zasnela! Maz polozyl ja do lozeczka, ona troche pojeczala, a jak zaczela plakac to tata wzial ja na rece. Jak się uspokoila ( trwalo to minute) to tata ja odlozyl do lozeczka i spala az do 2.30. Obudzila się, pojeczala, troszke poplakala i po utuleniu przez tatusia dalej spala! Nad ranem było już troszke gozej, bo od 5 budzila się co chile, ale jakos dospala jeszcze do 7.30- i dopiero dostala jesc! Cala noc bez jedzenia! Druga noc przebiegła troszke inaczej ale chyba lepiej. No, ale w calej sprawie najwazniejsze jest to, ze nie je cala noc. Równolegle z tym „eksperymentem” zaczelam Kalinie podawac kropelki passiflora compose. Nie wiem czy to lepsze spanie to metoda odkladania dziecka do lozeczka, czy kropelki. Mysle jednak, ze spi leiej ze względu na to usupianie. Ciekawa jestem jak to będzie dalej, ale jestem optymistycznie nastawiona. Teraz jest już i tak dobrze, bo nie musze malej karmic, no i tata czuwa w nocy, a mama spi sobie obok w pokoju! Musze przyznac, ze od urodzenia malej nie spalam tak dobrze jak te dwie noce. Beatko (mamo Emilki) dziekuje, za opisanie dokładnie tej metody- bardzo nam to pomogło! Do usłyszenia! Pozdrawiam! Iwusia Napisze jak dalsze postepy. Beatko mam jeszcze pytanie: czy emilka tez zasypia ze smoczkiem? Kalina tak, a mysle, ze gdygy tego smoczka nie miala to byloby jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! metoda odkładania dla dwulatka jest napewno gorsza - bo im starsze maleństwo tym bardziej niepokorne! myślę, że może jakbym się uparła i odkładała go całą noc to może w końcu by sam zasnął - ale jakoś po tej ostatniej nocnej akcji ochota mi odeszła, w sumie to budzi sie ra ok.1 lub 2 - biorę go wtedy do mojego łóżka i spokojnie spi dalej - nie jest to tak bardzo uciążliwe, więc chyba poczekam aż troche podrośnie i sam zdecyduje, ze woli zasypiać sam w swoim łóżku. a odnośnie niespokojnego snu - to jak nie oglądamy telewizji to śpi spokojnie i nie pije!! czyli szlaban na telewizor dla rodziców! pozdrowienia dla Beatki, Iwusi i wszystkich zatroskanych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Iwusiu gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo się ciesze, że Wam sie udało. Emilka jeszcze nie śpi całej nocy i też sie wierci, najgorzej nad ranem, mam nadzieje, że kiedyś będzie spała jeszcze lepiej czyli całą noc. Smoczek dalam jej w 2 miesiacu bo tak cały czas wisiała mi na cycuszku a teraz tyle co do spania, całe szczęście bo w dzien się nie upomina. Wydaje mi się że jest to nic strasznego że mala ciągnie smoczek w nocy, gorzej by było jeśli chciałaby w dzień. pozdrawiam i zyczę Wam mamuśki żeby wreszcie spaly Wasze pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! U nas sielanki ciag dalszy! Dzisiejszej nocy Kalina spała rewelacyjnie: maz uspil ja ok 21-szej, obudziła sie ok 3 -ciej, ale tylko na sekunde- dostala smoka i dalej spala. Obudziła sie dopiero o 6.45, nakarmilam ja i dalej sen do ósmej! Jestem taka szesliwa- wreszcie wieczory mamy dla siebie, a w dzien moge tyle zrobic i nie jestem spiaca! Mam tylko nadzieje, ze ten stan nie jest tymczasowy i zostanie tak na dluzej! Pozdrawiam! I polecam z calego serca ta metode wszystkim nie spiacym mama! Iwusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! U nas sielanki ciag dalszy! Dzisiejszej nocy Kalina spała rewelacyjnie: maz uspil ja ok 21-szej, obudziła sie ok 3 -ciej, ale tylko na sekunde- dostala smoka i dalej spala. Obudziła sie dopiero o 6.45, nakarmilam ja i dalej sen do ósmej! Jestem taka szesliwa- wreszcie wieczory mamy dla siebie, a w dzien moge tyle zrobic i nie jestem spiaca! Mam tylko nadzieje, ze ten stan nie jest tymczasowy i zostanie tak na dluzej! Pozdrawiam! I polecam z calego serca ta metode wszystkim nie spiacym mama! Iwusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki, przez ostanie noce spałam z małą a wczoaj mój mąż miał spać z emilką, po pierwszym przebudzeniu wystraszyła się tatusia i zaczeła płakać i wtedy ja wkroczyłam do pokoju bo spałam w drugim no i musialam ją dwie godziny uspokajać i usypiać.Troche się boje, że emilka sobie przypomniała że ma spać z mamusią i zeby tylko nieprzyszło nam znowu uczyć jej spania tą metodą.Jak spała z tatusiem to wydwało nam się ze lepej śpi ale ze mna tez nie było najgorzej , zobaczymy co będzie dalej oby nie było gorzej:) Pozdrawiam Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Beatku i Iwusiu! jak Emilka sie kręci to może to na kolejne zęby? niestety jak pojawiają sie nowe ząbki - to łamiemy swoje zasady! ( Emilka nie ma chyba jescze 20 ząbków??) nam brakuje jeszcze 4 trzonowych, mam nadzieję, że wyjdą szybko i bezboleśnie - optymistyczne spojrzenie!!! (bo żaden ząb tak nie wyszedł bezboleśnie!). kręcenie w nocy było u nas właśnie objawem nowych ząbków! jak i również nowych zwyczajów! czyli spania tylko z mamą i tylko w jej łóżku!! więc uważajcie! życzę powodzenia! dziewczyny właśnie zakupiłam książkę zaklinaczki \"Język dwulatka\" - polecam!! bo cierpliwość macierzyńska zaczyna sie dopiero po roczku - było tak u nas i u wszystkich znajomych! ale nie chcę was przestraszyć - bo później jest bardzo fajnie - maluszek mówi, reaguje na wszytko-, ale również ma swoje zdanie - którego broni za wszelką cenę! fajnie mieć wtedy pod ręką jakąś dobrą książkę ze sprawdzonymi radami :-) :-) :-) całuski dla maluchów i zatroskanych mamuś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, co u Was drogie mamuski słychać? Iwusiu jak tam Kalinka, śpi w nocy? Emilka spi dobrze, wierci się i marudzi tylko wtedy jak szuka smoczka jak dostanie śpi dalej.Zaczeła nawet pić mleko jak tylko przebudzi się rano musze szybciutko dać butle,wcześniej dostawała rano i wieczorem kaszke a teraz na noc kaszka a rano mleko :) Jestem w trakcie czytania \"języka niemowlat\" gdybym wcześniej ją przeczytała zanim urodziła się Emilka może lepiej umiałabym zrozumieć jej płacz.............. jak była noworodkiem cały czas sie darła a ja niewiedziałam dlaczego. Pozdrawiam Bożenke i mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamusie jestem tu nowa i na razie tylko czytałam, ale teraz chciałam poprosić o radę: czy jesli karmię prawie 7-mio miesięcznego dzidziusia piersią, to czy powinien on juz przesypiać noce??? bo jakos budzi się co chwilę (powiedzmy co 2 godziny, albo częściej) i chce cycusia, ale nie je tylko się zasysa i spi dalej, więc to raczej przyzwyczajenie a nie głód. No i troche mam dość, bo rano wstaję do pracy i już nie pamietam kiedy się wyspałam :)))) ile wasze pociechy wytrzymywały w tym wieku bez jedzenia?w nocy? wiem, że przy karmieniu butelką mogą spać nawet 10-12 godzin, ale przy piersi nie mam pojęcia i nie chcę jej głodzić, ale już sytuacja mnie trochę przerasta... proszę, niech się któraś odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA29
AYA mam ten sam problem co ty, tylko że moje dziecko ma teraz 15 miesięcy i trwa to od dawna ,również nie mogę się z tym uporać.chciałabym już dawno rzucić karmienie.jestem tylko w tej komfortowej sytuacji że nie pracuję(url. wychowawczy).to jest moje drugie dziecko,pierwsze karmiłam około 18 miesięcy i nie miałam problemu z odstaweniem od piersi,ale ona się tak często nie budziła w nocy tylko 2 a może 3 razy(ma już 9 lat).rzuć karmienie jak najwcześniej ,bo póżniej będzie coraz trudniej dziecko będzie coraz starsze i mądrzejsze ,będzie się wydzierało że chce piersi.ja również prosiłabym inne mamy które były w podobnej sytuacji o jakieś rady. a może by tak założyć nowy temat na forum" jak rzucić karmienie piersią".?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc ayu ja mialam ten sam problem z córką. Wydaje mi się, że Twoja córeczka budzi sie w nocy bo spanie kojarzy z Tobą a powinna sama przewracać się na boki i spać dalej a nie pic mleko.Moja córka do 8 miesiaca budziła się w nocy do cycuszka a pózniej do herbatki i tak to trwalo do roku aby Emilka spała zastosowalismy metode \"podnoszenia i kładzenia\" no i pomogło mała teraz śpi całą noc.Poczytaj sobie ten topik, może akurat znajdziesz coś ciekawego dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy.Jestem u was pierwszy raz i chyba mogę podzielic sięz wami tym co znalazłam a necie. I jestem mamą Oleńki, która 30 lipca skończy 3 latka. Karmiłam piersią 9mc, w dodatku mieszkalismy na pokoiku, gdzie telewizor grał non stop zresztą nadal tak jest i czesto z mojego zmęczenia pozwalałam aby moje dziecko zasypiało w moim łóżku, potem przenosiłam ją a gdy mala w nocy płakała lub potem gdy podrosła i domagała sie to przenosiłam ją do siebie.Teraz Ola ma swój pokój i spi na swoim łóżku tyle ze budzi sie w nocy i domaga sie picia-to juz jest obowiązek bez butelki nie zasnie i nie ma znaczenia czy to woda czy co innego no i tego zebym przy niej została do rana. Więc przy 2 pobudce zasypiam z nią. Praktycznie od 2,5 roku nie przespałam całej nocy ani razu i mam tego serdecznie dość, chcę kupic krople o których tu piszecie, bo zaklinaczka dzieci w przypadku mojej corki (chodzi mi o jej wiek) nie pomoże. Ale buszując po necie znalazłam poradnik jak pomoc dziecku zasnąc http://www.gimbla.pl/forum/pokoje/viewtopic.php?t=21723 przeczytajcie i podzielcie się wrażeniami może któraś z was zdecyduje się na probę , wszystko brzmi tam bardzo logicznie i wiarygodnie więc myślę ze mogło by pomoc tylko jak przeżyc ten tydzien bo podobno tyle zajmuje nauka dobrego spania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy.Jestem u was pierwszy raz i chyba mogę podzielic sięz wami tym co znalazłam a necie. I jestem mamą Oleńki, która 30 lipca skończy 3 latka. Karmiłam piersią 9mc, w dodatku mieszkalismy na pokoiku, gdzie telewizor grał non stop zresztą nadal tak jest i czesto z mojego zmęczenia pozwalałam aby moje dziecko zasypiało w moim łóżku, potem przenosiłam ją a gdy mala w nocy płakała lub potem gdy podrosła i domagała sie to przenosiłam ją do siebie.Teraz Ola ma swój pokój i spi na swoim łóżku tyle ze budzi sie w nocy i domaga sie picia-to juz jest obowiązek bez butelki nie zasnie i nie ma znaczenia czy to woda czy co innego no i tego zebym przy niej została do rana. Więc przy 2 pobudce zasypiam z nią. Praktycznie od 2,5 roku nie przespałam całej nocy ani razu i mam tego serdecznie dość, chcę kupic krople o których tu piszecie, bo zaklinaczka dzieci w przypadku mojej corki (chodzi mi o jej wiek) nie pomoże. Ale buszując po necie znalazłam poradnik jak pomoc dziecku zasnąc http://www.gimbla.pl/forum/pokoje/viewtopic.php?t=21723 przeczytajcie i podzielcie się wrażeniami może któraś z was zdecyduje się na probę , wszystko brzmi tam bardzo logicznie i wiarygodnie więc myślę ze mogło by pomoc tylko jak przeżyc ten tydzien bo podobno tyle zajmuje nauka dobrego spania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedzi już drugi tydzień wynoszę się po drugim karmieniu w nocy do innego pokoju i z mała zostaje tatuś. W zeszłym tygodniu było spokojnie - spała od 1.00 do 5.30 - tak mniej więcej, z jednym, czasem dwoma krótkimi dosypianiami; jednak od poniedziałku stanowczo protestuje przeciwko obecnosci taty w nocy i efekt taki, że ona nie śpi, bo płacze, ja nie śpię, bo ją słyszę i mąż nie śpi, bo ją trzyma co chwilę na rękach i wkłada do łóżeczka, albo ją kołysze.... i nic; a dodatkowo w pokoju obok śpi mój 5-letni synek, tj. wierci się, bo spać za bardzo nie może, więc w końcu poddaję się i idę do niej i zatykam jej buzię... wiadomo czym, a ona błogo zasypia. emilko2003, czytałam ten topik i chyba jedyne co mi zostaje, to te kropelki, o których pisałyście - ale jeszcze nie jestem całkiem do nich przekonana. Gdzieś czytałam, ze wystarczy karmic dziecko prze 8 miesięcy(piersią znaczy:)) ), więc może postaram się wytrzymać jeszcze miesiąc. Mojego synka karmiłam 14 miesięcy, ale wtedy nie pracowałam, więc jakos to było - mogłam trochę odsypiać w dzień. Sam zrezygnował z cycusia; podobno dziewczynki rezygnuja wcześniej - jak widac nie wszystkie i pewnie topik o rzuceniu karmienia, rzeczywiście się przyda :D miia25, ty to dopiero masz fajnie :O. 2,5 roku niewyspania! ta stronka, którą podałaś nie działa mi, pomimo skopiowania do paska adresowego :O , albo coś robię nie tak ;) bardzo chce to przeczytać, bo jak piszesz, tam to tylko tydzień, więc już miałabym to za sobą. Acha, przy stosowaniu metody zaklinaczki z zasłanianiem oczu, moja mała swietnie się bawi zasłaniająca ręką ;) - ręce mi opadają :D Jakos wytrzymam jeszcze do końca tygodnia, a potem nie wiem co zrobię. Pewnie się poddam, bo sił mi nie straczy :( miłego dnia wszystkim życzę i przespanych nocek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Monika 29 a ja głupia myślałam, że to do roku samo się skończy... a tymczasem u ciebie już 15 miesięcy i końca nie widać ;O to już nie wiem na co mam czekać; najpierw minęły \"magiczne\" 3 miesiące, po których sama powinna przesypiać nocki... i nic, potem pół roku...bez zmian; myślałam, że to już z górki, a tymczasem widzę, że wcale nie:( tyle tylko, że ja MUSZĘ coś z tym zrobić, bo w pracy coraz mniej przytomna jestem:( chociaż do niewyspania też się w pewnym stopniu przyzwyczaić można... wiosną i latem będzie łatwiej, bo rano zazwyczaj świeci słoneczko i chce się żyć:) zatem byle do wiosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya nie wiem dlaczego nie mozesz wejść na tą stronę,(wejdz na nią bezpośrednio z mojego wpisu) ja jak klikam na ten adres w moim wpisie to otwiera się od razu. Jeśli to jednak nic nie da wejdz na str www.gimbla.pl nastrępnie wejdz na forum dla mam, następnie wybierz temat moje dziecko i tam na stronie drugiej znajdziesz temat: Poradnik- jak pomoc dziecku zasnąć. Mam nadzieję że dostarczyłam ci wyczerpujących namiarów i szybko przejdziesz do zawartej tam lektury no i powodzenia jesli podejmiesz się przetestowac to na swoim maluchu.Pozdrawiam Ta stronka jest w ogóle bardzo fajna można tam wele ciekawych rzeczy się dowiedziec- polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto fragment \"Po ukończeniu pierwszego półrocza życia, a najwyżej po siedmiu miesiącach, malec powinien umieć zasypiać samodzielnie, w swoim pokoju, przy zgaszonym świetle oraz spać nieprzerwanie 11-12 godzin. Jeśli wasze dziecko tego nie robi, z pewnością powinniście zadać sobie pytanie, dlaczego. Co się stało? Co mu dolega? Gdzie popełniliśmy błąd? Zapomnijcie o wszystkim co przeczytaliście czy usłyszeliście do tej pory. Przyczyną nie są bowiem ani kolki ani głód, ani pragnienie, ani nadmiar energii... Nie tędy droga! Przyczyna jest znacznie prostsza: wasze dziecko nie nauczyło się jeszcze spać. Prawdopodobnie w tym miejscu zadacie sobie pytanie: „A cóż to, u licha, znaczy?”. Wszystko wyjaśni się w następnym rozdziale, a jeżeli będziecie się dokładnie stosować do zawartych w nim „instrukcji”, już, po tygodniu w waszym domu będzie o jednego śpiochu więcej\". Dalszy cią jest odpowiedzią jak mieć szanse na przesypianie całych nocy hurrra! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miia25, wielkie dzięki; teraz się udało i troche poczytałam - jakoś mało czasowa jestem:)) wczoraj postanowiłam ją uspić w łóżeczku z miśkiem, bo do tej pory tylko na rękach i z cycusiem w buzi; nawet się cieszyłam, że jest taka mała i nie umie mówić, bo strasznie się wkurzała i bluzgała po swojemu :D, ale po 40 minutach w końcu zasnęła:) ja wprawdzie nie wychodziłam z pokoju, bo wolałam nie plątać się w tę i z powrotem, żeby jej nie rozpraszać dodatkowo, więc tylko do niej podchodziłam od czasu do czasu, żeby ją ułożyć, bo się wierciła okropnie i w końcu leżała z nogami między szczebelkami :D; ale w nocy już tak nie robiłam - ze względu na troskę o sen pozostałych domowników, tyle tylko, że już jej nie kołysałam, tylko po jedzeniu wkładałam do łóżeczka - jakoś dotrwałyśmy do rana. Mam nadzieję, że jak już się nauczy sama zasypiać wieczorem, to wtedy będę mogła zacząć oduczać ją jeść w nocy. W kazdym razie jedna noć już za nami. Jeszcze \"tylko\" 6 - jeśli będzie tak, jak na polecanych przez Ciebie stronach. Jak odniosę sukces, to się Wam pochwalę ;) Pozdrawiam gorąco 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×