Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Gość Ania.1988.r
Ja się boję jakiś paranormalnych (duchy, ufoludki itd) rzeczy, zazwyczaj jak się naczytam o tym to mnie paniczny strach bierze heh :] i nie śpie po nocach... Boję się zostawać sama na noc. itp. Ah i straszliwie boje się dentysty, zawsze robię scenki zbiegam z fotela i się trzęsę, płacze normalnie :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPER GLUE
Ja cierpię na androfobię -nie znosze mężczyzn przez mojago ojca który mnie wyzywał i przez męża alkoholika.oczywiscie rozmawiam ,pracuję z nimi ale w każdym facecie na starcie już czuję potencjalnego nieudacznika,ofiarę losu,nie potrafię im nie przygryzac. Dlaczego Pan Bóg stworzył pierwszego mężczyznę ? Bo chciał zaczac od ZERA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona
Nie wiem już co mam robić. Od tygodnia siedzę w domu. Mam FOBIE SZKOLNA. Wykryto u mnie nerwicę wegetatywną. Psycholog zaleciła mi medytacje autogenna. (chyba tak sie to nazywa). Nie daję już rady, nic mi nie pomaga. Nie chcę brać leków, bo się uzależnie. Mam dobre oceny w szkole, Psycholog w szkole się dziwi, że mam takie problemy. Dziś jest niedziela- czyli dzień najwiekszego strachu. Jutro trzeba iść do szkoły. Cały dzień płacze. Mama mówi mi, że moje zdrowie psychiczne jest ważniejsze niż szkoła, ale muszę jeszcze ten miesiąc chodzić do szkoły. Nie mogę iść teraz na terapię, bo muszę zająć się szkołą. Jestem w pierwszej klasie liceum. Przed wyjściem do szkoły dostane ataku paniki, płaczę przez godzinę i siedzę w łóżku. Myśląc o przekroczeniu progu szkolnego wzrasta mi tętno i zaczynam panikować. Nie wiem jak już sobie radzić. Mam myśli samobójcze, nic mnie już nie cieszy. Siedzę cały czas w domu i myślęo tym, ze muszę iść do szkoły i będę się w niej źle czuła, a nie daj boże zacznę w klasie panikować. POMÓŻCIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imaginacja9
wykonczona... jak sie domyslam od wrzesnia nowa szkola;) dasz rade;) a moje fobie: windy (nawet na 10 pietro ide ostro schodami), mosty (panicznie sie boje po nich chodzic czy tez przejezdzac, nie wiem... boje sie, ze sie zawala, bo nie wytrzymia ciezaru) i nic wiecej nie przychodzi mi teraz do glowy, a troche tego jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broszka23
Ja to mam dopiero problem. Boje sie wszystkiego co mnie otacza. mam fobie na punkcie mycia rak, myje je przed kazdym jedzeniem i przed tym jak idedo toalety. w toalcie u siebie w domu zanim sie wyproznie musze spuscic wode bo boje sie ze ktos kto byl wczesniej nie spuscil do konca i cos mi chlapnie. a najbardziej sie boje ze jesli cos zalapie gdzies jakas bakteria np to zaraze moich bliskich. a oprocz tego to jeszcze wiele innych zeczy. nie wiem jak sobie z nimi radzic. za duzo by pisac o tych moich wszystkich lekach a nie ktore wydaja sie smieszne. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Gamma_
Ja mam z kolei heliofobię- lęk przed słońcem i światłem. Już od dawna prowadzę nocny tryb życia. W ciągu dnia staram się nie wychodzić z domu, a w nocy zaczynam czuć się dobrze i swobodnie, wręcz rewelacyjnie. W dzień zazwyczaj śpię przy zaciągniętych na maxa żaluzjach i z głową pod kołdrą. Zdarzało mi się, że chowałam się w szafie. Najgorsze jest jednak to, że muszę chodzić do szkoły, a szkoła jest w dzień ;( Na ogół strasznie mnie to męczy. Przez to, że nie śpię w nocy nie mam siły w dzień na naukę i jeszcze do tego światło mnie wykańcza. Wyniki w szkole z dnia na dzień stają się gorsze, a ja nic nie mogę na to poradzić. Zawsze jak wychodzę na słońce, czuję, że ono mnie wykańcza, psychicznie i fizycznie..zaczyna mnie boleć głowa, oczy od mrużenia, a dodatkowo dochodzi jeszcze ból brzucha ze stresu. Rodzina ma do mnie pretensje z tego powodu. Uważają, że sobie to wszystko wymyślam, że wyniki w szkole pogarszają się z mojej winy..ale co ja mam na to poradzić? Już tyle razy próbowałam żyć normalnie...i nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Gamma_
Aaa..i jeszcze oprócz tego..nie wiem czy można to nazwać fobią ale...strasznie boję się uczyć. I teraz każdy pewnie pomyśli że to przez lenistwo...ale to nie o to chodzi..za każdym razem jak próbuję się nauczyć np. na sprawdzian dostaję ataku paniki, zaczynam płakać, rzucać przedmiotami, walić pięścią w ścianę...boję się, że nie uda mi się nauczyć i zawalę ten sprawdzian. Jak uda mi się uspokoić to wtedy już nic nie wchodzi mi do głowy. Znowu zaczyna się to samo. W końcu możliwy czas na naukę się kończy i trzeba się szykować do szkoły, a ja jestem totalnie nieprzygotowana i do tego wykończona.Nie potrafię się uspokoić. Jak czasami uda mi się usiąść i próbować pouczyć to mam natrętne myśli, że mi się nie uda, że jestem za głupia itp. W rezultacie jestem strasznie zestresowana i sięgam po jakieś proszki uspokajające. Szczerze powiedziawszy cudem przechodziłam do tej pory z klasy do klasy..a teraz nie wiem czy w tym roku mi się uda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny idzcie czym predzej na eeg glowy, to proste badanie a ukazuje caly uklad nerwowy, wady, budowe, przeplyw informacjii miedzykomorkowy. Moja kolezanka miala fobie np panicznie bala sie jezdzic metrem, wszedzie widziala terrorystow i po specjalistycznych badaniach okazalo sie ze ma torbiel szyszynki kolo pnia mozgu. to nie zarty, zawsze lepiej sprawdzic co sie dzieje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny idzcie czym predzej na eeg glowy, to proste badanie a ukazuje caly uklad nerwowy, wady, budowe, przeplyw informacjii miedzykomorkowy. Moja kolezanka miala fobie np panicznie bala sie jezdzic metrem, wszedzie widziala terrorystow i po specjalistycznych badaniach okazalo sie ze ma torbiel szyszynki kolo pnia mozgu. to nie zarty, zawsze lepiej sprawdzic co sie dzieje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechanicznapomarancza
warped ja mam to samo, gdy np stoje przy oknie to zastanwiam sie co by bylo jakbym skoczyla itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panicznie boje sie.... pajaków!tak, sa straszne!!nie radze sobie z tym... wstretne, male potwory!!!!!;/;/;/ !!!! brrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veroni14
strasznie boje sie burzy wbiłam sobie do głowy że piorun uderzy właśnie w mój dom i te straszne błyski co roku gdy przychodzi lato modle sie żeby niebyło tylko burzy to jest straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serwetkowa
ja sie panicznie boje ciemności. dopiero jak leże w łóżku odważe sie zgasić światło -,- ale wieczorem w moim pokoju nie podejde do okna, żeby dotknąć klamki i otworzyć. albo nie wyjde do korytarza, gdzie nie jest nic zaświecone. mój lęk polega na tym, że boje sie, że nagle coś mnie złapie lub porwie -,- albo jakiś potwór wyjdzie z ciemności x) chce wbić sobie do głowy, że to jest dziecinne i tam żadnych 'potworów' nie ma. tak samo jak i za dnia. ale nie pomaga.. oprócz tego potrafie sie cała trząść z nerwów, jeśli pomyśle sobie, że mogłabym mieć związane ręce lub nogi i pozostane bez ruchu. o Boże.. nawet nie wiem co to za lęk. fobia przed brakiem swobody fizycznej ? ale okropnie sie boje na samą myśl x) w ciasnych pomieszczeniach też nie czuje sie dobrze. i jeszcze mniejsza fobia.. strzypawice i pająki. moge krzyczeć, moge nawet uciekać jak zobacze w tym samym pomieszczeniu co ja pająka lub strzypawice. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annasophia
Witam a ja mam dziwne fobie xd. ;D Dentofobie(strasznie ale to strasznie boje sie dentystów,znaczy przed samą wiyta np.w poczeklani robie się sina chce mi sie wymiotować, i mam drgawki.) Kiedys babka chciała mi wyrwac zęba to ja udrerzyłam ;DD Boje sie ogólnie bólu...brr...:/to jest straszne.;) heh do tego dochodzi akrofobia;) żadko jestem wysoko i żadko chodzę do lekarze bo dma o higienę jamy ustnej hehe;D 7 razy w ciągu dnia wiadomo;) tylko zeby sie nie spotkać z osobąw białych rekawiczkach .....łaaaa masakra;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliver15
Czesc porozmawiam z toba tylko napisz domnie na gg tez mi bylo cieszko na poczontku ale to pokonalem 6831438 napisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliver15
Czesc porozmawiam z toba tylko napisz domnie na gg tez mi bylo cieszko na poczontku ale to pokonalem 6831438 napisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 12 lat. Jakieś 2 tygodnie temu pierwszy raz w życiu wymiotowałam, co może sprawic u niektórych poczucie zaskoczenia. Teraz ciągle nieustannie wydaje mi się że będę wymiotowac. Cokolwiek zjem, następnie mam wrażenie ,że wszystko zwrócę. Co powinnam w takim przypadku zrobic? Proszę, pomóżcie! Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga.42
Oliwia N - a dlaczego piszesz o tym na foryn, co na to twoi rodzice.Też mam córkę w twoim wieku i na pewno bym wiedziała o takim jej problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OliwiaN najpierw do lekarza rodzinnego lub ogólnego, takie reakcje poprzedza jakaś trauma zonadamiana ma rację powinienes to zrobic wrap księżniczka też a wykończona ile masz lat? a szkolna fobia tez nie zjawia sie nagle albo matka od Ciebie za duzo wymaga albo przerasta Cie to liceum w którym nauczyciele pewnie niezbyt zwracaja uwage na problemy uczniów i na jakosc swoich wykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żyje na razie 99
Ja mam tak, że strasznie nie lubię pająków, ale nie wszystkich. Tylko takich włochatych, większych i czarnych. Kiedyś miałam tak, że sprzątałam sobie pokój i odsunęłam fotel, na którym zawsze siadam, a tam pod nim czarny, włochaty, duży pająk ... :o Tak sobie zbrzydziłam, że fotel był do wyrzutki, to bałam się (chociaż to chyba uzasadniony lęk, tak mogłoby być), że w tym fotelu pająki mają gniazdo!Wyobrażacie sobie siedzieć na gnieździe pająków? :o:o:o Poza tym, to jeszcze strasznie boję się jazdy pociągiem/autobusem/busem. Tzn nie tyle co jazdy jak tego, że nie będę wiedzieć na którym przystanku wysiąść, że się zgubię, że nie dojadę na czas itp :( i mam jeszcze erytrofobię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojącasięmyszy........
nie wiem czy fobia czy nie ale strasznie boje się myszy :0 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodziaiaaaaaa
a ja niczego się nie boje i nie rozumiem jak mozna bac sie myszy czy pająków hahaha:D:D:D:D:D ale macie problemy bać się myszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvergirl
boje sie widoku krwi,tego ze ktos w nocy wejdzie mi przez okno do mieszkania(mieszkam na parterze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba każdy z nas ma chociaż jedną, malutką fobię :) Moje najsilniejsze to nyktofobia - lek przed ciemnością - i anuptafobia - lęk przed samotnością. Z obydwoma da się żyć, chociaż ta druga nieźle daje mi w kość. Na co dzień najgorzej radzę sobie z hafefobią. Zwłaszcza, że panuje "moda na przytulanie", a ja przy każdym dotyku sztywnieję jak decha, dostaje dreszczy albo nie mogę oddychać. Na szczęście mam przyjaciół, którzy o tym wiedzą i pomagają mi. Gorzej, że przez hafefobię nikt nie chce się ze mną związać, a to pożywka dla mojej anuptafobii i koło się zamyka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaawiddd
witajcie, od dluzszego czasu korzystam z pomocy terapeutycznej, z psychiatrycznej(zrezygnowalem) . 8 lat temu mialem silne lęki przed ludzmi , prawie przed wszystkim, bole glowy tak okropne ze po dwoch latach tzw. leczenia psychiatrycznego(jak to w ogole mozna nazwac leczeniem) trafilem do szpitala psychiatrycznego gdzie prawie w ogole stracilem kontakt z rzeczywistoscia i z ktorego pomimo bardzo zlego stanu zdrowia mnie wypisano, po nastepnych terapiach grupowych(mowie o konwencjonalnych grupach) ktore bardzo negatywnie wplynely na mnie trafilem w koncu na dobrych specjalistow, niektorym trzeba bylo sporo zaplacic a inni byli profesjonalni i w rozsadnej cenie. na polskim rynku jest dostepna duza ilosc specjalistow i terapii, mozna by wymieniac i wymieniac poczawszy od : indywidualnych behawioralnych, ericksonowskich, gestalt, skierow na proces i wielu innych, grupowych, ktore w duzej czesci sa przestarzale(nie bede wymienial nazwami chyba ze kogos interesuje), prawie z tych wszystkich terapii korzystalem i wedlug mnie godne uwagi(ktore sa w stanie pomoc w zaburzeniach psychicznych i psychosmoatycznych) sa jedynie: oferowane przez terapeutow z ptus.pl(ustawienia hellingerowskie) oraz dr F. Barbasiewicza(glownie psychosomatyczne) i jeszcze paru dzilajacych bardziej indywidualnie(ale trzeba sie troszke znac zeby dobrego wybrac), jak decydujemy sie na psychiatre to najlepiej z instytutu ericksonowskiego albo polecanych przez ptus. bo tutaj tez jest kolorowo. moglbym wiele pisac na temat samych terapii a takze leczenia zaburzen psychicznych, gdzie szukac pomocy ale napisze o jednym: lek przed mowiniem, problemy z mowieniem, jakanie na tle lekowym, historycznym; wiele zrodel podaje ze zeby pokonac lek to trzeba oswajac sie ze zrodlem leku, ja leczac sie zauwazylem sie ze jest inaczej: na ustawieniach hellingerowskich pozbylem sie leku przed mowieniem i wcale nie musialem oswajac sie z sytuacjami lekowymi. leki jakie w sobie nosimy sa nasze a takze ludzi z naszej rodziny(hellingerowska terapia systemowa), w rodzinie sa takie mechanizmy, ktore powoduja ze emocje odkladaja sie w roznych czlonkach rodziny choc oni wcale nie musza miec kontaktu z dana sytuacja. niedlugo bede tworzyl blog na gazeta.pl , tam bedzie mozna znalezc mnustwo informacji na temat leczenia zaburzen psychosomatycznych i psychicznych w Polsce(jak dobrze sie wybierze mozna oszczedzic mnustwo czasu i pieniedzy a zwlaszcza cerpienia). daaawiddd@gazeta.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×