Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Gość niechcepodawac
ja panicznie boje sie kur! Nie moge kolo nich przejsc nawet jak sa za siatka i je widze. Wiem ze mi nic nie zrobia jednak naprawde jest to dla mnie wielki problem. Prosze powiedzcie mi co robic. Boje sie ich naprawde bardzo. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcepodawac
chce jeszcze dodac ze boje sie nawet obrazka gdzie sa kury. nawet sztucznej kury czy to jestfobia? i co ja mam ztym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylrys
tak mi przykro z powodu tego co przezywacie.ja nie boje sie niczego ale moj kochany jest uzalezniony od afobamu.bylismy razem 2 lata i prubowalam go ratowac ale mnie oszukiwal i lekarza tez 3 dni temu sie wyprowadzil.cierpie i moje dzieci ktore go pokochaly tez.trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babette
paulo coelho wysnuł teorię dot. nerwic i fobii, która jakby się sprawdzała- otóż gdy człowiek ma zbyt uładzone, wygodne życie zaczyna przejmować się duperelami i stąd te paskudztwa. Zadal pytanie- czy w czasie silnego zagożenia życia np. podczas wojny nerwice i fobie były tak powszechne? otóż nie bo ludziska zamiast skupiać się na sobie musieli walczyć o byt i przetrwanie. I coś w tym jest. Dodam, że ja panicznie boję się ptaków. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć......
nie wiem czy mam fobie, nie lubię przebywać sama na terenie otwartym. Walczę z tym, wychodzę, robię zakupy, płacę rachunki, ale to co przeżywam, to co mam w głowie to koszmar. Gdy siedzę na ławce w parku, gdy jestem na zakupach(itd) czuję się obserwowana przez wszystkich, nie potrafię się zrelaksować, czuję zagrożenie. Natomiast gdy siedzę z koleżanką, z facetem na tej samej ławce tryskam szczęściem, nie myślę -czuję się BEZPIECZNIE. Trwa to już jakieś 3 lata, dawniej będąc samotnie na spacerze nawet przez głowę by mi nie przeszło, że wszyscy wokół mnie oceniają, obserwują (itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jest tu ktoś kto sobie z tym poradził? bez farmakologicznego wsparcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć......
widziałam że nie tylko ja mam ten problem, napiszcie coś więcej, być może wiecie skąd ten lęk się u was wziął ? czy od dzieciństwa tak macie? czy może coś na to wpłynęło ? ja nie wiem, nie mam pojęcia jak to ze mną było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć......
kopiko ja się nie leczę, mam wrażenie że przyzwyczaiłam się do tego stanu , chociaż emocje są zawsze takie same. Mogłabym siedzieć w domu, ma mi kto zrobić zakupy, zapłacić rachunki. . . . . Znam osobę która 3 lata siedziała w domu, nigdzie nie wychodziła i chyba to mnie najbardziej motywuje do wyjścia, nie chcę tak jak ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć......
nie zauważyłam że większość wypowiedzi jest z 06/07 ... ale może ktoś tu jeszcze zagląda ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotunda
cześć. ja się panicznie boję burzy. jest czerwiec więc niebawem zacznie się dla mnie bardzo kiepski okres. Boję się burzy od pierwszego jej pomruku i błysku. nie ma mowy, żebym wyszła na dwór, dlatego żyję w ciągłym strachu, że zacznie błyskać w godzinach kiedy wychodzę z pracy. nie znam nikogo, kto cierpiałby na podobną fobię i czuję się przez to strasznie głupio:(( chyba nie ma na świecie takiego świra jak ja. widziałam, ze dużo ludzi pisało o lęku przed pająkami. Ludziska, jak ja wam zazdroszczę!!!! od pająka można uciec, poprosić kogoś o zabicie, albo unikanie miejsc gdzie one przebywają. a przed tym cholernym zjawisjkiem nie ma ucieczki, ani schronienia. a co gorsza, jest nieprzewidywalne. no i nie mam pojęcia jak to leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaab
znajoma mojej kolezanki boi się burzy. kiedys piorun uderzył w jej dom i ten dom cały spłonął :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe
Rotundo droga, nie zazdrość arachnofobii. Różnica pomiędzy pająkiem, a burzą jest naprawdę ogromna, to prawda, ale i to ma dwie strony. Przykładowa sytuacja, z którą zmagam się od lat najmłodszych - widzę pająka, najmniejszego choćby, kropkę czarną na suficie, któremu nóżek prawie nie widać, bo są takie malutkie, a moja reakcja jest po prostu godna pożałowania - dosłownie zaczynam wyć, łzy wielkości grochu toczą mi się po policzkach, stoję jak wryta, paraliż totalny, nogami ruszyć nie mogę, jedynie ręce mi się trzęsą. Kiedy wołam kogoś do pomocy, z góry przewiduję jego reakcję, która zawsze jest taka sama... Jeden wielki rechot, teksty o zawracaniu tyłka i "radzeniu sobie samej, przecież ten malutki pajączek jest przerażony twoją wielkością, a ty stara baba i panikujesz jak pięciolatka." To boli, wstyd mi za siebie, ale co ja na to poradzę? Pioruny mogą zrobić Ci krzywdę, zabić Cię mogą, a taki lęk ma jakieś uzasadnienie, nie wywołuje śmiechu, drwin i wytykania palcami. Prawdą jest, co napisałaś, że od pająka można uciec, ewentualnie unikać miejsc, w których mają swoje siedliska. Nie każdego jednak na to stać, w takich sytuacjach ciało nie zawsze słucha człowieka i mimo że pojawia się myśl ucieczki, to nie zawsze jest siła, by wygrać z reakcją. Wszystko zależy od stanu zaawansowania fobii. Moja jest naprawdę dość duża, łapię się na tym, że przed snem dwa razy przeglądam wszystkie kąty, dokładnie przetrzepuję pościel, zaglądam pod łóżko, a nawet do butów. Czasem meble odsuwam! (tak, można się śmiać.) W każdym razie, chyba zaczynamy się licytować. Każda fobia jest dla człowieka dramatem i ciężką do przejścia tragedią, więc życzę wszystkim postępów. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to witam w klubie:o panicznie boję się i jednocześnie brzydzę pająków:o boję się duzych skupisk ludzi:o mam lęk wysokości i klaustrofobię:o na uczelni, w autobusie, w kościele, muszę siedzieć na samym końcu; nie mogę mieć za swoimi plecami ludzi; jesli tak się dzieje, wtedy wszystko mnie swędzi, drapie i gryzie,jakby oblazło mnie robactwo i z obrzydzenia do tego robi mi się słabo:o wyjście do sklepu to niekiedy dla mnie bohaterstwo:o o tym wszystkich rzeczach wstydzę się przyznać nawet sama przed sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volunteer
A ja to już nawet fobii nie mam, a chorobę psychiczną. Boję się owadów, wszystkich, małych i dużych, grubych, chudych, z nogami, ze skrzydłami, wszędzie widzę pająki, muchy, ważki, komary. Jadąc samochodem z tatą, dziadkiem, bratem, chłopakiem, kimkolwiek zaczynam się trząść, bo wyobrażam sobie, że kierowca dostanie zawału i skończę pod tirem. W samochodzie sama nie zostanę, bo mam wrażenie, że \"odjeżdżam\". Śniadania, obiady i kolacje robię sobie sama, bo jestem pewna, że ktoś inny wrzuci mi do niego truciznę. Do rzeki/morza nie wejdę, bo się utopię. Boję się liczb parzystych, brudu, nierównych krawędzi. Pod żadnym pozorem nie usiądę przy biurku umiejscowionym pod oknem, bo jedyne, co robię, to gapię się czy mnie ktoś nie podgląda. Seks mnie przeraża, bo jestem pewna, że zajdę w ciążę albo złapię jakiegoś syfa... Wymieniać tak mogę w nieskończoność, jestem wrakiem, mam urojenia i coraz częściej myślę o wizycie u psychiatry. Tyle ode mnie, pozbyłam się dzisiejszego ciężaru codzienności. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabongowata
hej ja od 5 lat mam erytrofobię tj. czerwienię się niezależnie od miejsca i sposobności ;( trochę komplikuje mi to życie, bo faceci myślą, że to zawstydzenie wynika z zauroczenia się w nich a ja po prostu tak juz mam. Rok temu zachorowa.ła mi na raka mama, wyszła z tego obronną ręką ale mnie za to potwornie dziabło... mam agorafobię, non stop mam wrażenie, że ludzie mnie obserwują, obrabiają, jak mam iść do marketu i stać w kolejce do kasy to horror we mnie jest. Mam ochotę uciekać! Kręci mi się głowie, robi mi się słabo i wyglądam jak oszołom. Chcę wyjechać do pracy za granicę, ja mam jakies lęki przed ludźmi z własnego miasta... nienawidzę ich, nie utzrymuje też z nimi znajomości. Mieszkam z rodziacami i od 3 miesięcy jestem na ich utrzymaniu, nie mogę znaleźć pracy, rzucił mnie po 6 latach chłopak, bo nie jestem :imprezowa: normalnie zostałam sama :( pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulaaaaaa
Witam!!!Czy jest wsrod Was ktos kto panicznie boi sie chrabąszczy????!!!ja dostaje poprostu histerii jak je widze!!!sa obrzydliwe i natretne!!!fuj....czy wie ktos jaki jest na nie sposob?jesli nie to do konca plagi nie wyjde z domu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lęk przed śmiercią
Witam, odkąd pamiętam zawsze potwornie bałam się smierci. Od wczesnego dzieciństwa. Mam obsesyjne myśli o raku (głownie) oraz innych chorobach. Bardzo boję się ciemności (spie przy swietle). Przechodzilam fobie spoleczna (bralam seronil) a w liceum bardzo silna fobie szkolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili111
hej a ja starsznie boje się pająków są ochydne zwłaszcza te duże i czarne .Jak je widze to łzy mi lecą po policzkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadmella
Ja się boję mimów... Panicznie :( Wszyscy sie z tego śmieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje utraty kogos bliskiego:(( lyskam tabletki psychotropowe i zapisalam sie do psychologa:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam logofobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze tu jeszcze Wiar
? też przez ten sam problem zawaliłem sobie przez to życie, doskonale rozumiem więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia8919
Moją fobią natomiast (choc moze wydac wam się to śmieszne) jest to że boję się zasypiac sama w łóżku. Czasem jest ok i nieprzejmuje się tym, normalnie zasypiam a czasem mam stany lękowe i nie wytrzymuje właczam światło i albo się czegoś uczę albo cos czytam. Ogólnie to ja boję się wielu rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzol
a ja sie strasznie, panicznie boje burzy. wystarczy, ze usłyszę, że gdzieś zamruczy, albo błyśnie i mam już zepsuty humor. boję się nawet jak zapowiedzą burzę w prognozie pogody. potem siedzę w łazience, albo zakładaM STOPERY. NAJGORSZE jest kiedy muszę akurat wyjść z domu, to jest dlka mnie horror. kocham lato, ale przez te burze nie potrafie sie nim cieszyć, w zasadzie moje życie od czerwca do sierpnia zamienia się w obsesyjne sprawdzanie prpgnóz. eeehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiaruu.....przybądź
anusia8919 jest taka piosenka"a ja sie boję sama spać..." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolas
bardzo boję się i denerwuję kiedy ludzie zwracają na mnie w uwagę.Wtedy trzęsą mi się ręce. Jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza teraz dlatego, że za miesiąć wychodzę za mąż. Nie wiem jak to przeżyję, kiedy wszyscy będą mnie obserwować, będę w centrum zainteresowania. Bardzo boję się krojenia tortu, taastów.proradźcie co robić , może są jakieś skuteczne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek22
Cholernie boje sie kurczakow, gdy je widze to serce podchodzi mi do gardla... raz jeden mi odgryzl udo, ale lekarz mowi ze potem odrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black__queen
Hm. Wydaje mi się że mam dość ietypową fobię. Mianowicie: panicznie boję się klaunów. Nie wiem ską to wynika. Jak widzę tą twarz ze sztucznym, namalowanym usmiechem i slyszę ten obżydliwy śmiech mam ochote się gdzieś schować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bękart obcego
ja mam klaustofobie probowalam ja leczyc ale przerwalam. panicznie boje sie tez szczurow do tego stopnia ze boje sie nawet ogladac zdjec to tez probowalam leczyc ale gdy przyszlo do wziecia do reki atrapy ktora wygladala jak zywa rozplakalam sie i juz wiecej nie probowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×