Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Gość *Jusynka*
Hej:) Ja jestem z Chicago, mieszkam tu juz rok. W polsce mieszkalam na dolnymslasku - Wroclaw :) hhmm... teskni sie ... ale tu nie jest zle na pewno wiecej mozliwosci :) pozdrawim wszyskich polakow mieszkajcych za granica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 🖐️ Juz na nogach! :) Dzisiaj wybieramy sie z moim niedzwiadkiem na swiatecze zakupy do sasiedniego departamentu :) Akara - no mozemy, mozemy :o Ja pracuje w dwoch ekstremaknych grupach - w jednej z nadwrazliwa kolezanka dazaca do idealu, i w drugiej - z totalnymi - za przeproszeniem - totalbymi \'opierdalaczami\'... i czasami sama nie wiel kurcze co lepsze :o k-11 - ja nie mam Maca, wiec Ci niestety nie pomoge :( Amberangelic - mam nadzieje, ze przyjaciolka wroci szybko do zdrowka 🌻 *Jusynka* - hej 🖐️ Nic, ide sie troche pouczyc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wszystkich pozdrawiam.. biegne do sklepu po chleb i takie tam drobiazgi, a jak juz bede mial czas na kawe to oczywiscie przy kompie.. Caluski dla wszystkich.. Squirley - wieczorem pisalem zeby kiecke # 2, ale widze teraz ze wcielo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam Wam opinie dzieci na temat tego, co to jest slub :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz siedze z kawka przy kompie.. Margotku - te dzieci sa swietne.. Co do grupy to faktycznie masz klopot..takie skrajnosci do wyboru.. a raczej bez mozliwosci wyboru.. Fajnie, ze macie ubrana choinke, my zwykle ubieramy dopiero w Wigilie, ale za to stoi az do Wielkanocy... Jusynka - witaj na topiku.. Amber - mam nadzieje, ze problemy twojej przyjaciolki mina jak najszybciej.. Piszesz o paczkach i to mi przypomnialo, ze juz czas wyslac kartki swiateczne.. Zartowalem z ta choinka, ze stoi ubrana do Wielkanocy :D :D :D Funkia - 🌼 k-11 - gratuluje nowego sprzetu, slyszalem tylko dobre opinie o Macach akara - no nie pomyslalem o tym.. czyli dobry szef odgrywa tu ogromna role - jesli dostrzega i rozumie problem wystepujacy w grupie. Ewulek - taka babcia to skarb.. Squirley - napewno zatrudnienie sie w PwC stwarza ogromne mozliwosci, ale zobowiazuje tez pracownikow do ogromnej dbalosci o dobre imie tej firmy - na kazdym kroku.. Psiunia ma sie dobrze, dzisrano znalazlem martwa myszke obok drzwi, widac bylo, ze tylko przyniesiona, nie byla wymlaskana wcale.. widocznie psiunia dostrzegla zwiazek miedzy swoja choroba a zjadaniem myszy.. Marzenusia - jak twoje lapki? czy jest tak zimno u was czy tylko Ty marzniesz? ok, chyba napisalem do wszystkich, ktorzy ostatnio klikali.. Pozdrawiam wszystkich, rowniez nieobecnych a czytajacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus - ale masz madrego pieska :) Dziecaki sa naprawde boskie! Najbardziej mi sie podobal ten motyw, \'ze oni sa tak oczadziali ta miloscia\' :D Co zas sie tyczy pracy w grupie... ja naprawde czasami mam dosyc... z jednej strony nadwrazliwa kolezanka dozaca do perfekcji, a z drugiej - zero mobilizacji :o Choinke natomiast po swietach, mamy zamiar wsadzic do ogrodka! :):):) Mam nadzieje, ze sie przyjmie :):):) Nic, ide wyrzucic S. z lozka :) Dobra czasy sie skonczyly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochani: Juz po imprezie, a w glowie mi nadal szumi... Chyba sie zupelnie odzwyczailam od alkoholu...wypilam zaledwie 1,5 lampki wina a kolysalo mnie calkiem niezle...Tak to jest jak sie caly czas zakuwa i nie ma czasu na imprezy...zupelnie inaczej niz za starych dobrych krakowskich czasow... Tak czy inaczej przyjecie bylo wielkim sukcesem. Udalo mi sie porozmawiac z wiekszoscia wplywowych ludzi w PwC, ktorych poznalam w lecie w czasie Otwartych Drzwi.Nawet z ich Managing Partner, czylu szefowa calej karolinskiej dywizji. Brytyjczyk Rob, ktory jest senior managerem powiedzial, ze juz zlozyl zamowienie, zeby przyznano mnie do jego grupy pracujacej nad Bank of America. WOW!!!To moje marzenie!!! Juppiii!! Jestem pewna, ze bylabym bardzo szczesliwa w tej firmie... Aha, dziekuje wszystkim za rady w sprawie kiecy. W pracy tez przeprowadzilam ankiete i wiekszosc ludzi wybrala kiece #1, ta z kokarda. Moj T tez bardzo chcial, zebym ja zalozyla no i wlasnie ja wybralam. Jestem pewna, ze czulabym sie dobrze w obydwu, ale jak powiedziala akara, ta z kokarda byla taka bardziej ....dorosla. Tak czy inaczej wczorajszy wieczor to byl wielki sukces... Nie doczekam sie do czerwca na praktyki... Ufff... tyle o tym... Ewulek: uszkodzilas sie w Akademii? oj...bidulko....akademia to calkiem fajne miejsce, chciaz czasem dziwna muzyke tam grali... A skad jestes z tej okolicy ze trafilas do akademii? funkia: ja mialam acct info systems (Access i Peachtree) nawet interesujace.Ale profesor byl jakis taki niemrawy...Szkoda, bo warto takie rzeczy dobrze umiec. Finanse supcio! Ja uwielbiam moj obecny kurs z finansow. Chcialam sie w nastepnym semestrze zapisac na Banking, ale nie oferuja. Szkoda. Przydaloby sie jak juz bede pracowac nad B of A. A wlasnie: jak na polski przetlumaczyc accountant? Bo ksiegowy/a to raczej bookkeeper. Nie sadze, zeby ktokolwiek z PwC, KPMG albo E&Y mowil na siebie ksiegowy...Hmmm... zastanawiam sie nad tym od dluzszego czasu...No bo acct to rachunkowosc, ksiegowanie to bookkeeping... Amber: koniecznie se wybierz to Targetu. Ja sie oblowilam! Sliczne stylowe rzeczy.I tanie jak marzenie! Aha, mozesz je poogladac na ich stronie internetowej. Garniturki Merona sa tez sliczne. Za kazdym razem jak taki ubieram do pracy ludzie pytaja gdzie kupilam. Jak mowie, ze w Targecie to sa w szoku... Kokus: ciesze sie, ze twoja psiunia wreszcie dba o siebie...hihihi...zwierzeta tez sie chyba ucza na wlasnych bledach...A mowilam ci ze mam krewnych w twoim wojewodztwie? Mam spora grupe kuzynow i kuzynek w Nisku kolo Stalowej. Czy to moze twoje okolice? Moj wujek pracowal jako inzynier w hucie w Stalowej, a ciocia w jakims tam Banku. Ok. ide wypic moja kawke bo glowa mi peka w szwach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOKUS lapki lepiej jak mi cieplo. Ale czesciej mi zimno jak cieplo. ;) Mysle, ze przejdzie. :) Dziekuje ze pytasz. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:))) u mnie dosc ladny poranek....zaraz trzeba na jakis zakupki wyskoczyc bo lodowka warczy ostrzegawczo:)) Squirley ja pochodze z Tomaszowa Lubelskiego a w Rzeszowie bywalam dawno poniewaz tam studiowala matematyke moja bliska kuzynka ....rok pozniej na polibudzie zaczal edukacje kuzyn:) tak wiec pojechalam kilka razy ich odwiedzic i tak trafilam do Akademii:) a dzis wybieram sie do klubu bluesowego w Chicago:))) Zycze milego weekendu wszystkim...trzymajcie sie cieplo i zdrowo:)papa do milego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie z milego weekendu nici;-( ide do pracy, potem zakuwam i wygrzewam sie w lozku, niech ktos zabierze to chorobsko ode mnie buuuu pozdrowienia dla wszystkich, milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
hej:) u mnie dzis w chicago zapowiada sie sloneczny dzien:) wiec wybiore sie na Sw. zakupy hmmm... moje ulubione zajecie prze Sw. :) pozdrawiam wszystkich b. . .bardzo goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
hej:) u mnie dzis w chicago zapowiada sie sloneczny dzien:) wiec wybiore sie na Sw. zakupy hmmm... moje ulubione zajecie prze Sw. :) pozdrawiam wszystkich b. . .bardzo goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
hej:) u mnie dzis w chicago zapowiada sie sloneczny dzien:) wiec wybiore sie na Sw. zakupy hmmm... moje ulubione zajecie prze Sw. :) pozdrawiam wszystkich b. . .bardzo goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim.. Justynka - witaj, to ty wczoraj klikalas, prawda? udanych zakupow.. Jay - wygrzewaj sie, wygrzewaj, bo juz czas zebys wyzdrowiala, strasznie dlugo to trwa... caluski dla Ciebie.. Ewulek - bylem kiedys w Tomaszowie, Lubyczy, Belzcu i dalej w Machnowie i Wierzbicy - stamtad juz tylko 500 metrow do granicy... jak wspominasz bluesa to mi sie skojarzylo, ze wczoraj syn wyciagnal stare plyty winylowe (?) a na nich Laboratorium, Cat Stevens, Jimmy Hendrix i jeszcze Stenia Kozlowska, Krzysztof Krawczyk (za mlodu), Jarema Stepowski i Afric Simon! Marzenusia - lapki sa wazne.. mi tez dretwieja czasem, najczesciej jak duzo klikam, bo nie ma dobrego oparcia. Squirley - to znakomicie, ze jestes zadowolona z imprezy.. i ze takie mile perspektywy przed Toba... Jeszcze nie gratuluje, ale trzymam kciuki.. Co do ksiegowych to nie znam w Polsce jakiegos dobrego rozgraniczenia miedzy bookkeeper a accountant. W dawnej pracy w amerykanskiej fundacji ksiegowosc prowadzila bookkeeper, a kolezanka, ktora byla accountant robila analizy finansowe i byla czlonkiem Zarzadu. Zrobila tez roczne studia w Stanach, w River Falls, Minnesota, wrocila na kilka miesiecy do firmy, a potem bryknela do brytyjskiej firmy dzialajacej w Polsce i po roku tamze zostala dyrektorem finansowym. Szalenie zdolna, pracowita i ambitna dziewczyna... Do Stalowej Woli mam blisko i tez mam tam rodzine, akurat w tym tygodniu dwa razy przejezdzalem w drodze do Niska (znowu sprawy wojskowe, ale tym razem nie moge nic mowic, chociaz mnie korci okropnie).. Margotku - choinka powinna sie przyjac w waszych warunkach klimatycznych. Trzeba podlewac rowniez w zimie po posadzeniu, a teraz dopoki jest w domu jest to szczegolnie wazne.. no to teraz spokojnie moge isc po kawe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus mi marzna. Nie dretwieja jeszcze na szczescie. Dzisiaj jestem caly czas w rcuhu i lapska cieple,. Troszeczke jeszcze widac pod skora cos, ale jest dobrze. Justynka cos czuje, ze dolaczysz do kolejnego spotkania \"Chicagowianek\". :D :D :D Dzisiaj robimy fajitas. Mniam. Juz sie nie moge doczekac. Ale jestem, zla bo kupilismy slone chipsy do salsy, a nie lubie solonych. :o . Ehh przezyje. I tak nie powinnam ich jesc. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
hej kokus :) tak to ja klikalam wczoraj :) Marzenka tak jestem na tym forum nowa :) Ty tez jestes z Chicago? pozdrawiam :) p.s. ja juz po zakupach hmmm... ale zamieszanie z tymi swietami, ja to uwielbiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wciaz w pracy buuu i nie lubie zakupow pzredswiatecznych.. zakupy dl a mnie to wpasc do sklepu zabrac cos z polki i zwiewac;-) szczegolnie teraz, niestety nie da rady wpasc do sklepu, bo najpierw trzeba stracic pol godziny w poszukiwaniach miejsca do zaparkowania, potem przepychac sie wsrod tlumow brrrr no i nastepna osoba z Chicago cholewka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
*czesc Jay:) masz racje co do znalezienia miejsca na parkingu, ale co najsmieszniejsze jak juz znajdziesz takie wolne miejsce to musisz dobry kawalek przesjsc sie do tego sklepu:) :) zawsze mnie to smieszy jak jade na zakupy:) juz nawet nie zlosci tylko smieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
*czesc Jay:) masz racje co do znalezienia miejsca na parkingu, ale co najsmieszniejsze jak juz znajdziesz takie wolne miejsce to musisz dobry kawalek przesjsc sie do tego sklepu:) :) zawsze mnie to smieszy jak jade na zakupy:) juz nawet nie zlosci tylko smieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rpopos problemow z parkowaniem... najgorzej jest chyba na kampusie w szkole... Ostatnio przyjechalam na zajecia okolo poludnia i NIGDZIE nie bylo ani jednego wolnego miejsca! objechalam wszystkie parkingi wyznaczone dla studentow i nic. Masakra!!!W koncu zdecydowalam poczekac, zaparkowalam na trawniku i posiedzialam tak z 5-10 minut az wreszcie ktos odjechal i zwolnil miejsce. Bylam w ciezkim szoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley> i dlatego wszystkie moje zajecia sa rano!;-) po ostrych walkach o miejsce do parkowania poprzenosilam zajecia na rano, na 8.00 i nie mam problemow z parkowaniem;-) na szczescie mam taka prace a nie inna i moge siedziec do pozna w nocy, nie mam unormowanych godzin pracy, moge sobie przyjsc na godzine jednego dnia i na 20 drugiego, najwazniejsze, aby praca byla zrobiona;-) Justyna> no to moze ja Cie poprosze o zrobienie swiatecznych zakupow w prrzyszlym roku? hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Justynko. Jest nas z Chicago (a wlasciwie okolic, bo ja z okolic)teraz okolo 6-8, ale nie jestem pewna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mamo!!!!!! wlasnie odsluchalam ten klip o slubie!!!! Margotka!!!! To jest boskie!!! Sikam ze smiechu!!! Gdzie to znalazlas?????? Dobre jest to jak chlopaj jedzie na urlop i dlugo nie wraca, bo dziewczyna mu ciagle kaze sprzatac a sama sie byczy... albo jak ktos jest jaroszem to mu zona nie gotuje miesa... itd... Boskie!!! jay: wiem co masz na mysli... ja mam jedne zajecia na 8:00 i zawsze w ten dzien sobie zajmuje najlepsze miejsce, tuz przy brzegu... ale wiekszos kursow mi sie zaczyna bardzo pozno wiec nie mam wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mamo!!!!!! wlasnie odsluchalam ten klip o slubie!!!! Margotka!!!! To jest boskie!!! Sikam ze smiechu!!! Gdzie to znalazlas?????? Dobre jest to jak chlopaj jedzie na urlop i dlugo nie wraca, bo dziewczyna mu ciagle kaze sprzatac a sama sie byczy... albo jak ktos jest jaroszem to mu zona nie gotuje miesa... itd... Boskie!!! jay: wiem co masz na mysli... ja mam jedne zajecia na 8:00 i zawsze w ten dzien sobie zajmuje najlepsze miejsce, tuz przy brzegu... ale wiekszos kursow mi sie zaczyna bardzo pozno wiec nie mam wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub jest zawsze tragiczny... no...to jest pienieznie trudne....a jak nie chca sobie podac rak to jest zalosne... poprostu jest duzo babek na swiecie.... trzeba wziac kredyt zeby zaplacic za ksiedza...zeby na kucharke zapracowac...na kelnerke... i slub to jest ostatnia fajna chwila w ich zyciu.... poprawka do jarosza: zona mu nie bedzie gotowala schabowych taka przyszlosc go czeka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay: a zapomnialam sie ciebie zapytac na jakim uniwerku ty studiujesz. Ja jestem a Winthrop w Rock Hill. www.winthrop.edu Fajniutki mamy kampus. Szkola ma bardzo malo dotacji od stanu i dlatego jest tu duzo takich archaicznych rzeczy. W biblio na przyklad krzesla sa doslownie jak z serialu Rozowe lata 70-te (czyli that 70\'s Show) w ksztalcie jajka i obite jaskrawo zielonym welurem. Prosto z innej epoki... Ale i tak jest fajnie. Mamy swietna szkole biznesu i mase kontaktow z firmami. A to sie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Justynka*
Jay :) czemu nie ;) :) sluze pomoca:) Marzenka rozumiem, ze jestes z przedmiesc? tak? a co do parkingow szkolnych to trudno znalezc miejsce do zaparkowania swojego autka :) ja wiem cos o tym bo mam zajecia wieczorami:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam :D :D :D :D czy ktos za mna sie stesknil choc troszke ? ;) buziaczki wszystkim, odezwe sie niebawem jak sie otrzasne :) po wczorajszym safarii i jezdzie konnej po ichnich gorach i okolicach musze teraz dojsc do siebie tj. tylek wyleczyc i spalona opalenizne ;) alez byla jazda ...opowiem niebawem :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwonia, pewnie, ze sie stesknilismy :). Squirley, swietnie, ze impreza sie udala (no i mialam nosa z ta kiecka, jak ja lubie takie rzeczy! :D). Margot, ekstremisci nigdy nie sa dobrzy, ani w jedna, ani w druga strone, chociaz gdybym miala wybrac, to woalalbym chyba z olewaczami pracowac (nie cale zycie oczywiscie) - co prawda cala robota spadlaby na mnie, ale mialabym przynajmniej wszystko po swojemu zrobione :). Amber, masz racje z tym, ze trzeba na wage uwazac, mnie tez sie wydawalo, ze jak ciutke utyje to bedzie ok, az pewnego dnia obudzilam sie o 7-8 kg ciezsza niz teraz, a zrzucic bylo trudniej niz przybrac. kokus, dobry szef to prawdziwy skarb i klucz do rozwiazania wszelkich problemow, byc moze uda mi sie byc podwladna wlasnie takiej osoby, ale narazie sza, zeby nie zapeszyc :). Marzenusia, Jay, Justynka i w ogole wszyscy: 🖐️ Mialam dzis Mikolaja (dzien wczesniej, bo jedyne dziecko w rodzinie - siostrzenica - jutrzejszy dzien spedza z ojcem (rodzice sa rozwiedzeni)) i wypompowana jestem. Jutro powtorka z przyjaciolmi, u mnie. Tutaj Mikolaj jest obchodzony z wieksza pompa niz w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj jak wyszlam z internetu przyjaciolka do mnie zadzwonila bo ...wczesnie wstalam! Rozmawialysmy ponad 2 i pol godziny i jestem spokojniejsza! Potrzeba troche czasu. Rano nie moglam sie zwlec z lozka. Ale nie zaluje! :-D *Jusynka* - ja jestem z Glogowa! Nowi! Dopisujcie sie!Bo nie spamietam ;-) NICK.............MIEJSCE...................ROCZNIK......ILE ZAGRANICA ************************************************************************************* GODA................Litwa..........................1960.........od urodzenia KOKUS...............Tarnobrzeg, PL...............1963........czas wakacji K-11.................* Kanada *......................1969...............14 lat FUNKIA..............okolice Chicago, IL...........1970..................15 BAGATELKA..........Duluth, Minnesota, USA......1972.............15\'3\'\' MASHA..........Austria.............................1972...............3 lata NIKA_AU.............Sydney........................1973..............16 lat AMBERANGELIC......Arlington Hts, IL..........1974.................7.7 *ZACZARUJ MNIE*....Westfield, NJ.................1974................2.5 JAY...................Charleston, SC..................1975.................2 NANECZKA .......Niemcy, Monachium, Bawaria...1975................5lat PIWONIA.............Okolice Chicago, IL...........1977.................11 CAFEE...............Szwecja, Sztokholm............1977..........10 m-ce DARK ELF............Springfield,IL..................1977....2 lata z hakiem IZZA........Lutsen i Grand Marais/MN......... 1978......18+7=25 m-ce SQUIRLEY.....Tega Cay, SC.......................1978............3,5 EWULEK..........Schaumburg,IL....................1978...........4,5 JOASKA.................Francja.......................1979..........pol roku BARB.................okolice Chicago................1979...........3 lata AKARA.................Amsterdam....................1980........1rok10m-cy MARGOT...............Francja......................1980.....2 lata z hakiem MAYENKA.............Toronto, Can................1981....................1,3 MARZENUSIA.........Okolice Chicago, IL........1984.................1,6 WARIATKAZWARIOWANA....Luxemburg.........1984...........od 09.2003 BASTA........Bradenton, FL............................?.................3 m-c KLARYSA......Bruksela................................?...................? TULIPAN.........Haga.............................1978................2,6... *************************************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×