Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Wy dziewczyny macie problemy ze zbyt krotkimi nogawkami... ja mam odwrotny problem... jak na kurdupla przystalo ;) Spodnie musze kupowac pod katem czy bedzie je mozna uciachac czy nie ;):D Jesli zas chodzi o wszelkiego rodzaju pachnidla domowe, to kokus ma racje - sa to okropne swinstwa! Swego czasu uczylam sie o tym co nieco na studiach... Cala tablica Medelejewa! Normalnie wlosy staja deba! Sama staram sie unikac na ogol tego typu rzeczy, ale czasami po prostu lubie jak mi troche ladnie w domu popachnie... nawet kosztem nawdychania sie prawdziwego koktaju chemicznego ;) Przez Was tez nabralam ochoty na zakupy! :D A tak w ogole - - zeby zmienic temat - wlasnie zrobilam sobie zapiekany makaron na jutro! I zastanawiam sie czy nie podjesc troche wieczorem... Tak czy nie? Oto jest pytanie ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Margot, no tez masz sie nad czym zastanawiac -- pewnie, ze podjedz! Nie ma to jak na swiezo :D Mniam, a z czym on jest ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zakupy.. wybralabym sie na takowe :D... ale poki co musze sie wstrzymac :) mam za malo miejsca w szafach :( A propos spodni... to ja z kolei jestem krociutka :) i co kupie sobie spodnie to musze je zaniesc do krawcowej do podciecia... wszystkie spodnie projektowane sa na dziewczyny z nogami do szyi :)... dyskryminacja :D Przykro mi sie zrobilo ;) :D.... Ide na pocieszenie zjesc sobie paczka Krispy Kream :) Kazdy powod jest dobry :P :D A jeszcze wracajac do tapety to ciesze sie ze pomoglam... :D Wiem tez ze sa takie sklepy, ktore produkuja ci tapete ze zdjecia ktore im wyslesz... Hej dziewczyny to co z tym Facebookiem...jak was pogonic :D? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wyladowalam w Chi-town ale siedzimy na razie na wybiegu bo podobno nasz gate jest zajety. Margotka zrobilas mi tez smaczka... Co by sobie dzis sprawic na obiad? Cos lokalnego? Moze Chicago style pizza a moze jakis dobry stek? W hotelu jestem wiec nie wiadomo jakie autentyczne rzeczy beda dostepne... A do centrum mi sie samej nie chce wyprawiac wieczorem (jestem sama chyba z mojego biura). Czy ma ktoras z was sprawdzony pyszny przepis na wegetarianska lasagne? Urzadzam obiad dla dziewczyn I jedna jest wegetarianka wiec robie taka... Cos ze szpinakiem? Squashem? Marchewka?? I dunno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - z tego, co mi wiadomo, to \"lokalnym\" jedzeniem w Chicago jest kuchnia niemiecka i srodkowo-europejska (kotlet?) ... A slawna restauracja, bardzo stara, serwujaca wlasnie dosadne germanskie jadlo nazywa sie Berghoff (nie wiem jak sie pisze, gdyz znam ta historie tylko z podan ustnych). No i oczywiscie deep dish pizza - jesli lubisz - ja jakos nie rozsmakowalam sie w tego rodzaju pizzy, takie ciasto jest dla mnie troche za gabczaste, ale tez mozliwe, ze nigdy nie jadlam dobrej jakosciowo, tylko jakies prowincjonalne podroby :P Jakbys miala czas i ochote pobawic sie kulinarnie a konto tej kolezanki wegetarianki, to na Bon Apetit jest rewelacyjny przepis na golabki z grzybami i kasza gryczana i swiezym majerankiem. Tez kiedys goscilam wegetarianskie dusze, wiec szukalam czegos niby fajnego i wyszlo ... Niestety nie znam sprawdoznego przepisu na lasagne ... Kasiulena - ja tez lubie Krispy Kreme, nie wiedzialam, ze ta firma jest miedzynarodowa :D Najbardziej lubie takie najzwyklejsze oponki z lukrem, calkiem a la paczek. Dobrze, ze nie mam tego przybytku nigdy po drodze, wiec moje spozycie ogranicza sie do moze paru razy na rok. Ale jakis czas temu, jak pracowalam w bibliotece na wypozyczalni (teraz siedze w biurze :classic_cool: ), jakas babka przeyniosla w ramach wdziecznosci dla pracownikow dwa wielkie pudla tychze ciastek, byly jeszcze cieple prosto z piekarni i takie bosko tluste :D Ach... A za mna chodzi od jakiegos czasu ogromna chcica na takie najzwyklejsze spaghetti ze zwyklym pomidorowym sosem, same pomidory z czosnkiem na oliwie, ew. dorzucic dla smaku jakis susz ziolowy, czy pare oliwek lub rybek anchois ... I to dzis zrobie, o ile mi pomidory nie zgnily, bo stoja w lodowce wyciagniete z puszki juz tydzien ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam wlasnie przed chwila na facebooku i nic z tego nie moge wywnioskowac, jak mam niby znalezc nasza i grupe i w ogole ? :o Nie bardz orozumiem tez jak dzialaja ichnie ustawienia prywatnosci... To na dzisiaj wystarczy, ide robic jedzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba-ga-tel-ko!! Masz profil na FB? Czy jestes pod tym samym nazwiskiem co na Naszej Klasie? Zdjecie na plazy? Jak tak to zaraz ci wysle zaproszenie do listy znajomych a potem Kasiulena zaprosi cie do grupy. Yay!! Ahhh... bylam wlasnie w Shula\'s Steakhouse... jessssuuu... jak mnie teraz brzuch boli... hehe... a wcale tak duzo nie zjadlam... ehh.... ja sie chyba za bardzo przyzwyczailam do P B & J sandwiches i zupy pomidorowej Campbell\'s... ehhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, Bagatelko, napisalam do jedynej A.K. jaka mi sie udalo znalezc wiadomosc... jezeli to ty, to jak sie zalogujesz do FB to po prawej stronie u gory bedziesz miec powiadomienie 2 notifications i... wtedy juz wyczaisz co i jak... aha, aha... chcialam tylko jezcze powiedziec Jay ze tez sie musi dolaczyc, tym bardziej ze juz jest na FB, a Naneczka to musi mnie dodac to listy znajomych :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - tak, jak zdjecie na plazy to ja ... Udalo mi sie nawet wczoraj jednego chlopaka zaprosic do znajomych ;) Ale czemu oni powiadamiaja wszystkich o tym, co ktos robi? Np. moj brat gra sobie w jakies gry, a oni mi o tym pisza :o Zjdlas sobie dobrego steka? ;) A jak tam z SBD ? Bede nudna i sie zapytam jeszcze raz: czy na plazy poludniowoamerykanskiej moga byc bursztyny? Czy to, co ja znalazlam to byo cos innego? Koniec tego dobrego, musze sie zabrac do pracy, bo wczoraj sobie troche pofolgowalam i az mi wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka - yea!! To jak sie zalogujesz to bedziesz miec ode mnie zaproszenie! Cool! Co do bursztynow to psobiscie nie wiem, ale jak zwykle mysle, ze Google jest dobrym zrodlem informacji... Siedze na szkoleniu z grupa okropnie zarozumialych ludzi z mojego biura... Grrrr... Powiem wam, ze nie moglabym mieszkac w Chicago... Gdyby ciagle mnie ktos pytal czy jestem Polka itd chyba bym sie wsciekla... Huge chip on my shoulder... Hehe... Wole byc anonimowa na Poludniu I ujawniac sie kiedy sama chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczeta i chlopaku! :) Wlasnie wrocilam z kursu angielskiego i jestem zalamana ;) Znowu mam French accent ;) Ratunku!!! :D :) Bagatelko - z tego co wiem, to podobno jest duze zloze bursztynu na Dominkianie... wiec kto wie, moze tam do Was troche doplynelo :) Jesli chcesz troche zlomu bursztynowego na nalewke, to chetnie Ci przesle! :) Nawet dolaczego to tego przepis... :):):) A propos dobrego przepisu na lasagne, to znalazlam jeden naprawde swietny... ze szpinakiem i beszamelem, ale zabawy z nim na pol dnia :o Usciski dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, jestem na siebie strasznie wsciekla, ze wczesinej jakos nie skapowalam, ze mamy w Chicago przeciez tabun znajomych z kafe... Jest Piwonia i Amber i pewnie jeszcze kilka osob... wkurzam sie na siebie, ze sie wczesniej z nimi nie skontaktowalam i nie umowilam na jakies spotkanie.. ehhh... kicha... moze innym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - No, ja sie wlasnie zastanawialam, czy dojdzie do konfrontacji ;) Ale nie chcialam nic mowic, bo myslalam, ze moze masz malo czasu i sie nie ujawnisz ... No to moze zrobimy zlot kafeteryjny na Sylwestra w Londynie jednak ;) Margot - czyli moze to sa bursztyny, ale za piekne nie sa, takie matowe, niektore mleczne ... Ja tak tylko chcialam dla sentymentu odnosnie bursztynow, bo na nalewce sie nie znam, ale widzialam raz taka stala u moich rodzicow :) Jak wyszla wczorajsza zapiekanka makaronowa? Bo moje spaghetti po prostu syfiascie, bo nie ma na to innego okreslenia, odumialam sie chyba gotowac 😭 Dzisiaj wiec odgrzewam pozostalosci po chinszczyznie na wynos :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha powiem wam jeszcze cos co mnie troche wkurzylo i zasmucilo rownoczesnie. Otoz niedawno odnalazala mnie przez Facebook moja kuzynka, ktora mieszka w Kanadzie, z ktora ostatni raz sie widzialam 24 lata temu (ja mialam 6 ona 8, wtedy ona i jej rodzice uciekali z Polski przed jakims tam komunistycznym przesladowaniem). Zupelnie z nia nie utzymywalam kontaktu przez te lata, jedyny raz z nia rozmawialam chyba 10 lat temu kiedy urodzil sie jej syn... Anyways, teraz do mnie napisala, bylo bardzo milo itd... I dzis mi przyslala linka do jakiegos klipu na YouTube z jedna z tych dennych piosenek o tym jak to najlepiej byc Polaczkiem na wlasnych smieciach, a do tego leci teledysk z zapitymi obdartymi ludzmi, rzygajacymi i smarkajacymi w kamere, przewracajacymi sie na chodnikach, wozy zaprzezane z koniem, komunistyczne graffitti na budynkach itd... Masakra... dokladnie takiej Polski nie chce widziec... Zupelnie nie wiem czy ona mysli ze tam tak jest (chociaz jezeli ktos taki klip nakrecil to faktycznie tak jest.. ale to nie regula) Nie chce zeby ludzie tutaj Polske kojarzyli z czyms takim.. zupelnie nie wiem czy ona to uwaza za smieszne czy sie chce z taka Polska identyfikowac czy co?... Nie bede wam tego wysylac bo to bylo beznadziejne i masakryczne zarazem.... Wkurzylam sie na nia... nie mam juz ochoty z nia gadac... Jak dla mnie to wcale nie bylo zabawne... wrecz przeciwnie... ja ciagle czuje jakbym musiala sie bronic w zyciu osobistym przed takim image\'em Polski... dlatego nie lubie sie obnosci z polskoscia... bo jezeli judzie takie maja pojecie o kraju to ja dziekuje... Ufff.. szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarkElf
Kurcze a mnie kazdy klient w pracy pyta czy jestem Polka- albo skad jestem-codziennie w pracy musze chyba po 50 razy odpowiadac hihihi Bagatelka-wyslalam Ci zaproszenie na naszej klasie:) Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarkElf
ehhh mialo byc na czarno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
squirley--podzielam twoje zdanie z glupota nalezy walczyc a jeszcze lepiej jest ja zignorowac... wiecie, moj maz jest sluzbowo w arf... obecnie w kraju zaczynajacym sie na K , w stolicy , ktora tez zaczyna sie na K. wczoraj , nerwowo sie smiejac, opowiadal mi,ze w hotelowej eleganckiej restauracj proponuja mu tylko zolwie i krokodyle.... po jego protestach, przyrzekli mu, ze zalatwia specjalna dostawe ryb.... hm...ciekawe, czy dotrzymaja slowa???? poza tym jest jedynym bialym...w calej okolicy... hmmm....malo zabawne. czy ktos z was jadl kiedys zolwia? zdaje sie, ze zupa nie jest zla......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz...co kraj to obyczaj..... jak to sie mowi po ang.? po wl. ; paese che vai, gente che trovi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - o jeny, jakie to jest upierdliwe z tymi debilnymi piosenkami i teledyskami, i w ogole ta cala historia, ze Polska do wodka i kielbasa :P Rozumiem, co czujesz i podzielam te mysli ... Uaktywnilam sie nieco na FB, ale nadal jest to wszystko dla mnie a lekka zagmatwane, moze juz jestem za stara, zeby pojac takie cuda na kiju :D Jakos NK bardziej jestem w stanie zrozumiec od podszewki :o Dark Elf - :) to bardzo sie ciesze i zaraz tam zajze, na szczescie NK u mnie w pracy nie zablokowali jeszcze ;) Tak jak np, FB i wiele sklepow internetowych 😠 Mnie tez sie pytaja skad jestem, a czasem nawet sie mnie pytaja, czy jestem z Francji :classic_cool: co zawsze uznaje za duzy komplement :D kryspina - zolwia nie jadlam, ani krokodyla, ale w sumie mieso to mieso ;) Chyba zgadlam ten kraj na kont. arf ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie ludzie w Charlotte zwykle pytaja skad jestem bo nie mam silnie poludniowego akcentu, wtedy zwykle mowie ze jestem z Iowa. Wiekszosz ludzi mi wierzy. Jak nie to mowie ze sie urodzilam w PL. Ale nie znosze tlumaczen I pytan o to jak jest w PL... Wiekszosc ludzi to idioci, a najbardziej mnie wkurza jak po ujawnieniu tego skad jestem zaczynaja nagle do mnie baaardzooo powooooliii I wyraaaznieee moooowiiiic.... Mam zwykle ochote takiego gagatka walnac w glowe... Ale coz... Nie wiem... Moze sie za bardzo tym przejmuje, ale nie chce zeby cudzoziemskosc przyslaniala moje kwalifikacje I osiagniecia... Szczegolnie jak ludzie maja jakies poronione uprzedzenia na temat danej narodowosci... Brytyjczyka nikt nie porowna ze sprzataczem... Polaka owszem... Ok wracam do zajec... Dzis Credit risk and allowance for loan losses... Calkiem na czasie biorac pod uwage to co sie dzieje z bankami I onstytucjami finansowymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie ludzie w Charlotte zwykle pytaja skad jestem bo nie mam silnie poludniowego akcentu, wtedy zwykle mowie ze jestem z Iowa. Wiekszosz ludzi mi wierzy. Jak nie to mowie ze sie urodzilam w PL. Ale nie znosze tlumaczen I pytan o to jak jest w PL... Wiekszosc ludzi to idioci, a najbardziej mnie wkurza jak po ujawnieniu tego skad jestem zaczynaja nagle do mnie baaardzooo powooooliii I wyraaaznieee moooowiiiic.... Mam zwykle ochote takiego gagatka walnac w glowe... Ale coz... Nie wiem... Moze sie za bardzo tym przejmuje, ale nie chce zeby cudzoziemskosc przyslaniala moje kwalifikacje I osiagniecia... Szczegolnie jak ludzie maja jakies poronione uprzedzenia na temat danej narodowosci... Brytyjczyka nikt nie porowna ze sprzataczem... Polaka owszem... Ok wracam do zajec... Dzis Credit risk and allowance for loan losses... Calkiem na czasie biorac pod uwage to co sie dzieje z bankami I onstytucjami finansowymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Bagatelka - jesli chodzi o bursztyny, to ja nawet dostalam w prezencie wodke bursztynowa :) Jeszcze nie probowalam... Szkoda mi ja otworzyc, bo jest w przepieknej butelce. Musze poczekac na jakas specjalna okazje! :) Co sie zas tyczy nalezki, to bardzo prosto ja zrobic z tzw. zlomu busztynowego. Mozna ja pic (np. z herbata) lub nacierac bolace miejsca (bursztyn ma wlasciwosci lecznicze). :) :) Dark Elf - znalazlam Cie na NK. Mam nadzieje, ze mnie tez dodasz do swoich znajomych. :) :) Squirley - ja rowniez rozumiem co czujesz. Tutaj w Brukseli jest mnostwo Polakow - sporo ludzi - nazwijmy to polska smietanka (zazwyczaj z instytucji UE), ale tez wszechobecny jest ten drugi, zdecydowanie mniej korzystny, obraz naszego rodaka (widoczny z odleglosci kilometra, czasem nawet wielu). To nie zmienia faktu, ze ja tutaj w ogole czuje troche w innej bajce, poniewaz - zdalam sobie sprawe - ze - i w jednym i drugim przypadku - mamy niewiele wspolnego z mieszajacymi w Belgii Polakami. Znajomych wsrod pierwszej grupy (przez prace) mam calkiem sporo, ale ludzi, ktorych naprawde lubie i cenie moge policzyc na palcach jednej reki. Podsumowujac, staram sie unikac polskiego towarzystwa. I jak mnie powszechnie biora za Francuzke, to mi to nie przeszkadza ;) :classic_cool: Nic, zycze wszystkim milego wieczoru :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jeszcze najlepiej jak sie pytaja z ktorej czesci Polski jestes, tak jakby dla nich to moglo cos faktycznie oznaczac :o Albo slyszeli o jakims polskim miescie i jak im powiesz, ze jestes ze Szczecina, to pytaja, czy to gdzies blisko Krakowa :D Nie nabijam sie, ze nie wiedza, bo ja tez nie znam rozlokowania miejscowosci w np. Iranie, ale niech nie zadaja takich glupich pytan. Ja bym jakos nie miala odwagi powiedziec, ze jestem tylko z jakiegos innego stanu, bo jednak (mimo, ze sie poprawnie i gramatycznie podobno wyslawiam ;) ), to jednak jakas zagraniczna dziwnosc na pewno w mojej mowie tkwi ... aczkolwiek, prawda, na poludniu kazdy bajer przejdzie, bo dla nich chyba wszystkie polnocne akcenty brzmia zagranicznie ;) Nie na temat, ale najbardziej lubie jak Polodnie sie \"msci\" na niemoralnej i libertynskiej Polnocy poprzez np. niezbieranie makulatury, niemanie zwiazkow zawodowych, wszystko tylko nie postep :o Ale trudno, trzeba to przezyc, wazne ze ciepelko mile jest w zimie, piekne kwiaty na lutowych i marcowych ulicach, czasem mozna spotkac sympatyczno-serdeczne osoby, bardziej na europejska niz amerykanska nute szczere, sporo osob ladnie i grzecznie sie wyslawia, no i sa historyczne miejsca, piekne przedwojenne wille, architektura uliczna i przyroda przypominajaca dawne europejskie czasy ... Mozna w tym wszystkim czasem znalezc cos fajnego dla siebie, gdzies tam sie dowiedziec o spektaklu teatralnym tanim sumptem wystawianym w salonie fryzjerskim (naprawde :D), albo odczycie miejscowego poety w jakiejs kafejce, czy dowiedziec przez przypadek, gdzie daja smacznie podjesc ;) (co wlasnie teraz musze uczynic wiec pa ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka-nie dziwie sie ze Ci sie pytaja czy jestes z Francji-przypominasz mi troche ta modelke Carla Bruni?Ona chyba jednak wloszka czy francuzka-nie jestem pewna. Margot-dzieki za zaproszenie-slicznie wygladasz na zdjeciach:) Squirley-no ja tez czasami mam taka reakcje jak mowie ze jestem z Polski,czasem tez ludzie nie wiedza co powiedziec:) ja dzisiaj mam wolne-czyli troche sie lenie i troche sprzatam Pozdrawiam Was wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jeszcze najlepiej jak sie pytaja z ktorej czesci Polski jestes, tak jakby dla nich to moglo cos faktycznie oznaczac :o Albo slyszeli o jakims polskim miescie i jak im powiesz, ze jestes ze Szczecina, to pytaja, czy to gdzies blisko Krakowa :D Nie nabijam sie, ze nie wiedza, bo ja tez nie znam rozlokowania miejscowosci w np. Iranie, ale niech nie zadaja takich glupich pytan. Ja bym jakos nie miala odwagi powiedziec, ze jestem tylko z jakiegos innego stanu, bo jednak (mimo, ze sie poprawnie i gramatycznie podobno wyslawiam ;) ), to jednak jakas zagraniczna dziwnosc na pewno w mojej mowie tkwi ... aczkolwiek, prawda, na poludniu kazdy bajer przejdzie, bo dla nich chyba wszystkie polnocne akcenty brzmia zagranicznie ;) Nie na temat, ale najbardziej lubie jak Polodnie sie \"msci\" na niemoralnej i libertynskiej Polnocy poprzez np. niezbieranie makulatury, niemanie zwiazkow zawodowych, wszystko tylko nie postep :o Ale trudno, trzeba to przezyc, wazne ze ciepelko mile jest w zimie, piekne kwiaty na lutowych i marcowych ulicach, czasem mozna spotkac sympatyczno-serdeczne osoby, bardziej na europejska niz amerykanska nute szczere, sporo osob ladnie i grzecznie sie wyslawia, no i sa historyczne miejsca, piekne przedwojenne wille, architektura uliczna i przyroda przypominajaca dawne europejskie czasy ... Mozna w tym wszystkim czasem znalezc cos fajnego dla siebie, gdzies tam sie dowiedziec o spektaklu teatralnym tanim sumptem wystawianym w salonie fryzjerskim (naprawde :D), albo odczycie miejscowego poety w jakiejs kafejce, czy dowiedziec przez przypadek, gdzie daja smacznie podjesc ;) (co wlasnie teraz musze uczynic wiec pa ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos powariowala dzisiaj nasza Kafeteria :o :) Elfiku - ciesze sie, ze przyjelas moje zaproszenie! :) Zaraz zajrze do NK :) Carla Bruni jest z Wloszka wychowana we Francji. Dzisiaj Carla, znana teraz jako Bruni-Sarkozy jest pierwsza dama Francji :D Kto by uwierzyl? ;) :) Bagatelka - bardzo lubie Twoje opisy zycia na poludniu Stanikowym! Sa takie bawne! Chyba powinnas zaczac pisac jakies felietony! :D Mialabys we mnie wielka fanke :D Dobra lece na NK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×