*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

lol pierwsze słysze o czymś takim a mieszkam na śląsku od urodzenia:P mozecie przyblizyć skład owego dania:P?

lol pierwsze słysze o czymś takim a mieszkam na śląsku od urodzenia:P mozecie przyblizyć skład owego dania:P?

go-bble-e gobl-bbeee beee

czesc kochani , ^przylaczam sie do tych co, ktorzy sa zawaleni robota; trzymajmy sie i nie dajmy sie tym okropnym kapitalistom!:):):) za cmentarzami nie przepadam , strasznie mnie prezygnebiaja jak bylam mala to prawie plakalam nad kazdym opuszczonym grobem , zdecydowanie za kremacja jestem Bagatelko - spoznione ale szczere!! Uwielbiam baminton staram sie grac raz w tygodniu z kolezanka Sluchajcie ,dostaje mnostwo spamow via kafeteria jakies kretynstwa ale zawsze jest sprecyzowane ze moj adres i profil (!) pochodzi z kafeterii!! poza tym dobijajace sa te ukryte reklamy w naszych postach - no koszmar jakis! Milego dnia wszystim!!!!

o....... i arnusia w koncu wlazla na lacza...!!!!!!! kokus---a z tymi wloskimi grobami , to nie tak jak myslisz. to zupelnie inaczej---one sa w polsce.. .napisze o tym dokladniej . mozesz na mnie ,jak zwyke, liczyc..jak znajde chwilke czsu, zeby sie skupic....skoncentrowac... ciao, ciao, a ciapkapusta-to slaski wybryk i tyle!!! /sosnowiec, bytom/

Bagatelko, wszystkiego najlepszego.. zdrowka i duzo radosci.. :D Kryspina - oczywiscie, poczekam.. Arnusia - to ciekawe co piszesz o tym spamie, ja zupelnie nie mam czegos takiego.. a ukryte reklamy? Masz na mysli te podkreslone slowa w naszych postach? na razie papatki..

Witam wszystkich. Mam 23 lata od 1,5 roku jestem w Austrii, na stale od dwoch miesiecy. Pozdrawiam wszystkich rodakow.

Gapa- po raz kolejny STO LAT STO LAT!!!!! sprint padl na florydzie...glucho w telefonie, a bez telefonu to bieda.....dobrze ze jutro zmieniamy telefony...to z okazji zolnierzowych urodzin;-) swieto minelo ok, zolnierz gotowal zmywal sprzatal a ja spalam... tak to jak sie baluje raz na ruski rok do 4 rano;-)dzis w pracy- ale sie zmylam wczesniej, po 2 godzinnej walce z kompem zeby transmit zrobic...ehhh...nawet na zakupy zadne mi sie nie chcialo... szczerze to nic mi nie wpadlo w oko w zapowiedziach... ok ide pobuszowac na ebayu pozdrawiam z \"zimowej\" Fl hihi 20*

mam 26 lat i mieszkam w Kanadzie

mam 26 lat i mieszkam w Kanadzie

czesc dziewczyny.. Jutro czyli w niedziele wchodzimy znowu do kopalni.. Tym razem w ekipie bedzie jeden lub dwu speleologow, ktorzy penetrowali te kopalnie juz w latach 90-tych i poczatku stulecia zanim wejscie zapadlo sie.. Plan jest taki aby zapuscic sie baardzo daleko.. tak ze dwa, moze trzy kilometry od wejscia.. w najdalsze rejony kopalni.. Na poczatku listopada odbylo sie wejscie, w ktorym nie uczestniczylem, a ktorego glownym celem byla inspekcja drogowcow, ktorzy chcieli zbadac ryzyko zapadniecia sie przebiegajacej po powierzchni drogi wojewodzkiej.. Mierzylem kiedys to oberwanie stropu to bylo dwa i pol metra od plaszczyzny stropu chodnika.. Trzymajcie kciuki za moj szczesliwy powrot na powierzchnie..

no....pewnie, ze trzymamy kciuki, napewno wszystko bedzie OK!!!! zamelduj sie jak wyjdziesz na powierzchnie!!!!!!

kokus - to brzmi zatrwazajaco, ale jednoczesnie niesamowita frajda z niespodziankami :) Trzymam kciuki za szczesliwy powrot na swiatlo dzienne calej zalogi :) No i pozdrawiam wszystkich weekendowo, jade na zakupy w nieco dalsze rejony ;)

czesc.. Dziekuje za troske i trzymanie kciukow.. jak to z planami bywa w niedziele, w kopalni nie zapuscilismy sie tak daleko jak mialo byc.. a przynajmniej ja nie dotarlem daleko, zostalem z panem docentem i szukalismy kosci w bardziej znanych miejscach.. Pan docent zle znosi warunki kopalni, ma uczulenie na wszechobecne tam grzyby, nie zatrzymuje sie ani na chwile w poblizu uskokow tektonicznych ani w miejscach wystepowania tzw. hard ground czyli takich miejsc, gdzie w stropie jest warstwa mniej spoista i juz nastapily oberwania.. Natomiast dwaj speleolodzy zapuscili sie dosc daleko, az do miejsca gdzie zgasla im lampka spirytusowa, co swiadczy o wysokim stezeniu dwutlenku wegla - natychmiast zawrocili... Mieli ze soba aparat do badania glebokosci na podstawie zmian cisnienia powietrza i wyszlo, ze byli 50 metrow ponizej poziomu wejscia. Znalezli wagonik z urobkiem zasypany czesciowo oberwanym stropem - slyszalem o tym miejscu, ale jeszcze tam nie bylem.. I jeszcze dolek z woda, gdzie zyje kilka jakichs dziwnych stworzen.. a najwazniejsze, ze znalezli dwa kolejne stanowiska wystepowania kosci dinozaurow oraz jeden pojedynczy kreg srednicy plytki CD, gruby na trzy palce - musial to byc duzy okaz, ale to wyjdzie po badaniach w Instytucie Paleobiologii.. Najwazniejsze, ze pan docent ma kolejne dowody wystepowania dino i bedzie pisal o grant na nastepne badania i wejscia.. ale to juz na wiosne.. Co do moich znalezisk to moglem zatrzymac kilka kawalkow skamienialego drewna oraz znalazlem fragmenty trzech okazow chimery, co ciekawe dosc blisko siebie.. te kawalki poszly do badan.. pozdrawiam...

ciekawe, ciekawe, bardzo ciekawe.... tak sie zastanawiam, czy ten pan docent nie powinien zmienic zawodu??skoro jest uczulony na to nad czym pracuje? ta jaskinia musi byc bardzo interesujaca, a w tym dolku z woda to jakie zwierzatka zyja? co to sa chimery? czy masz jakies zdjecia? wczoraj na discovery ogladalam film o szczatkach dinozaurow odkrytych w rumunii i o archeologu, ktory m.in na ich podstawie chce dowiesc, ze kiedys jednak istnialy smoki......

No coz... tez bylem zaskoczony, ale okazuje sie, ze dla paleobiologa chodzenie w starych, opuszczonych kopalniach nie jest normalnym zajeciem.. A chimery? sam wiem malo o nich, przyznaje.. wiec nie chce z pamieci cos pomylic... Natomiast stworzenia w dołku koledzy nazywali \"studzieniczkami\", lacinskiej nazwy nie pomne.. i to nie bylo w jaskini tylko w kopalni.. Ha.. widze, ze musze uzupelnic swoje wiadomosci... przycisnelas mnie do muru, Kryspina.. zwlaszcza te chimery - mialem \"dziob\" tego stworzenia w reku i nie wiem jak wygladalo w calosci..

w dołku z woda, w kopalni byl studniczek.. Cytuje: "nie sposób pominąć bardzo ciekawego, aczkolwiek nader rzadko występującego w kraju, kiełża jakim jest studniczek, odkryty przez wybitnego polskiego uczonego Augusta Wrześniowskiego w 1888 roku na terenie Zakopanego. Kiełż ten występuje w wodach podziemnych, a więc różnego rodzaju żyłach wodnych, rzekach, jeziorach, wywierzyskach, tj. źródłach występujących na obszarze krasowym, gdzie woda przemieszcza się system szczelin, np. w Tatrach Zachodnich i głębokich studniach. Z przeprowadzonych badań wynika, że podziemny studniczek jest pozostałością fauny mórz, które przed kilkudziesięcioma milionami lat zajmowały tereny kontynentu europejskiego."

...HM..nie chce byc nudna, ale czy tego studniczka widac golym okiem???czy to rodzaj bakterii? no i te chimery, tez mnie "zafascynowaly"... paleobiologia musi byc bardzo ciekawa nauka.... siedziec w szkieletach i dumac....co do czego, jak i kiedy???

Kryspina - koledzy widzieli studniczka gołym okiem.. i jeszcze mowili, ze reagowal na swiatlo ucieczka.. mam nadzieje, ze podczas nastepnego wejscia dotre w to samo miejsce.. A co do chimery to \"dziób\" jest wielkosci duzego, meskiego kciuka.. zakladajac, ze moje dlonie sa sredniej wielkosci.. :D Zamiast skamienialych kosci wolalbym srodowisko roznorodnych mineralow.. jak Komora Chalcedonu.. pokryta miodowej barwy krysztalami, i na scianach, w stropie i pod nogami.. wow.. takiej barwy jak znalezione tam okazy nie ma na zdjeciach w necie.. no chyba ze to kwestia jakosci zdjec bo fotografowanie mineralow to trudna sztuka.. Pozdrawiam..

m i k o l a j k i !!!! mam wor pelen prezentow dla wszystkich, tylko, ze nikogo nie ma!!!! zostawiam w kacie same rozgi!!!

Karolina Polnocna - od roku. Bagatelka, surowke z rzodkiewek bardzo prosze!! Czy moze ktos w okolicach mieszka? Nikogo prawie tu nie znamy. {rze[rpwadzilismy sie z Bostonu, bo juz mamielismy dosyc polrocznej zimy. Pozdrowienia dla wszystkich

Karolina Polnocna - od roku. Bagatelka, surowke z rzodkiewek bardzo prosze!! Czy moze ktos w okolicach mieszka? Nikogo prawie tu nie znamy. {rze[rpwadzilismy sie z Bostonu, bo juz mamielismy dosyc polrocznej zimy. Pozdrowienia dla wszystkich

Karolina Polnocna - od roku. Bagatelka, surowke z rzodkiewek bardzo prosze!! Czy moze ktos w okolicach mieszka? Nikogo prawie tu nie znamy. przeprowadzilismy sie z Bostonu, bo juz mielismy dosyc polrocznej zimy. Pozdrowienia dla wszystkich

Buszek> ooo Squirley ma nowa siasiadke;-) ja z Pld. Karoliny;-) wiec poniekad jestes moja sasiadka tez CZy mozna gdzies dokupic garsc czasu, bo mi wiecznie brakuje;-(( ja tak nie chce buuu

czesc dziewczyny.. Buszek - witaj na topiku.. Squirley - mam pytanie.. jak Ty widzisz sytuacje na amerykanskim rynku pracy w odniesieniu do firmy gdzie pracujesz.. bo czytam takie alarmistyczne komentarze a z drugiej strony rodzina mi twierdzi ze oni kryzysu nie widza.. no, z wyjatkiem brata i szwagra ktorzy ograniczenie ilosci pracy w budownictwie odczuwaja juz od trzech lat.. ale bardziej mi chodzi o firmy finansowe, banki, firmy doradcze.. jest zima, przynajmniej powinna byc.. Czy dokarmiacie jakies ptaki? albo inne zwierzatka? bo u mnie dozywiaja sie sikorki.. dzisiaj bylo ich w pewnym momencie trzynascie.. maja do wyboru wiszaca puszke z kasza jeczmienna w smalcu, sloninke oraz orzechy wloskie siekane wysypywane na parapecie.. wrobelki wola kasze jeczmienna wysypywana na podworzu.. innych ptakow na razie nie zaobserwowalem..

Czesc Kochani :) Wczoraj mi sie nawet trafil prezencik na (w moim mniemamniu, nie ich, Mikolajki ;) ) Byla, jak to mawiano za mego dizecinstwa, u mnie w pracy \'choinka zakladowa\' ... Byly rozne fanty (niektore baaardzo wartosciowe) ufundowane przez milych ludzi oraz jednostki handlowe. Ja wygralam skromnie - komplet malych swieczuszek i swieczniczek :) Buszek - witaj :) Podam surowke z rzodkiewek, nie zapomne, ale w tej chwili nie mam jej w pamieci, ani tez w zasiegu reki. Z zafascynowaniem czytalam rozmowe kokusia i kryspiny i tych chimerach itd. Zyjemy w zabieganym swiecie nawet nie zdajac sobie sprawy o istnieniu takich niesamowitosci, od dawna zapomnianych, teraz na nowo odkrywanych :) Bardzo mocno pozdrawiam wszystkich i prosze o trzymanie kciukow, bo mam dosc nieprzychylna sytuacje psycho-fizyczna :( Pa-pa!

kokus!!popatrz no...ktos nas tutaj czasami czyta.... jak to milo... jesli chodzi o dokarmianie zwierzat, to wydaje mi sie, ze wzgledu na lagodny klimat, tego sie u nas nie robi. ale...ja..tam gdzie chodze na nordic walking mam takiego jednego psa, dezdonmnego podrzutka, wszyscy go dokarmiamy a ostatnio zauwazylam sklecona z 4 desek bude w krzakach...... mam nadzieje, ze ktos go w koncu zaadoptuje bo inaczej, w najlepszym wypadku ,zamkna go w schronisku. widze tez, ze moj dyzurny zolto-dziub kreci sie kolo zywoplotu, pewnie przezimuje i bedzie robil kolejne gniazdo... bagatelko---nie daj sie!!!!trzymam kciuki!!!!!!

hej... pewnie goraczka przedswiatecznych przygotowan przeszkadza wam w pisaniu na topiku.. pozdrawiam..

wpadam na sekunde... dzis sa urodziny Amberangelic! Pamietacie Amber? Dawno jej tu nie bylo... zyczenia trzeba jej skladac a jej tu nie ma... ale jest na Naszej Klasie :)