Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Naneczka, to nie padaj, tylko biegnij pod ciepla kolderke :) A wstyd jaki wstyd? Masz tu cmoka, kochana 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naneczka> przez chwile zastanawialam sie czy nie bylas w mojej klasie, ta Susan Vega i 10-lecie matury;-) dlaczego wstyd? ze matura zdana? hihihih Moja klasa caly czas utrzymuje kontakt ze soba i pzred moim wyjazdem ( 2 lata temu) udalo nam sie zebrac jakies 80% klasy maturalnej w pubie. Swietna dzampreza, zabawa do rana razem z wychowawca;-) Nie wiem czy kiedykolwiek zobacze jeszcze tych ludzi, na pewno mnie na 10-leciu zdanej matury nie bedzie w domu;-((, ale zazyczylam sobei zdjec i wypitych kilki kielichow za mnie;-) wlasnei wstalam, zapadlam na spiaczke dzisiaj hihihi to pzrez to, ze temperatura 93F i wszystko bylo gorace, nawet az przez jakis czas trudno bylo mi zlapac kierownice, potworniscie nagrzana w sloncu i juz na nic nie mialam ochoty, tylko na spanie.. teraz wszystko odespane, mam ochote porozmawiac z kims, a tu maz w pracy, w Polsce 3 rano, chyba zaczne do TV gadac moze odpowie? hihihi pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelko, wyslalam Ci zdjątka. Mam nadzieje, ze Ci sie spodobają. Uhh, nadal zle sie czuje.:( Wypilam dzis litr herbaty miętowej. Sama nie wiem co mi dolega. Niby brzuch mnie nie boli jakos mocno czy cos, ale sie zle czuje. Mam nadzieje, ze to nic powaznego :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya
Czesc Kochani! Ja tez padam!!!Help! Dzis znow bylam od 12 do 11 w restauracji, jutro 11 godzin pod rzad i w niedziele tez sie zapowiada tak samo, bo jest W Kanadzie dzien matki. I w poniedzialek po 7 dniwym treningu zaczynam pracowac w nowej restauracji.Boje sie bo tam musze robic wszystko, kase, zamowienia, kawy, drinki i na dodatek bede pracowac tylko z kucharzem, bez drugiej kelnerki:-( Bagatelko-ja Tobie nie wyslalam zdjec. Marzence tez jeszcze nie, tylko Margot i Naneczce. Dziekuje za komplement Margot- Ty bardzo ladnie wygladasz. Marzenka i Barb-dziekuje za fotki.Fajnie patrzec na szczesliwe pary!!! Barb Twoj synek jest slodki:-) Marzenka, czy ty masz 20 lat? Jak dawno jestes w USA? Co robisz? Studiujesz? Zycze ci powrotu do zdrowka Barb a ty? Co robisz i jak dlugo jestes? Wszystkim sle calusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya, dziekuje za zdjecia. Slicznie wygladacie!!!! Kiedy byl slub? Ja mieszkam w Stanach niecaly rok i na razie sie ucze angielskiego. Tylko!!! Zebym mogla studiowac wlasnie musze znac perfekcyjnie angielski. Mysle, ze bede chciala isc w slady meza, ktory mnie tu sciagnal i pracowac z komputerem. Mnie interesuje strasznie tworzenie stronek. Moj Kochany okupil mnie w rozne ksiazki i wlasnie zaczelam przerabiac wszystko od poczatku. Nawet do czego sluszy mysz:). Ciekawi mnie to bardzo:D W Polsce wlasnie stresowalabym sie przed matura :o Slonczylam tam cztery lata Liceum Ekonomicznego i jakos w tej czwartej klasie sie tak dziwnie, ale szczesliwie zakochalam i jestem tutaj!!!:D yupi:) Mam nadzieje, ze jutro poczuje sie lepiej. Moj zoladek sie jakos kurczy czy cos. Nie wiem, czy takie dzialanie ma ta herbata pu-erh czy l-karnityna, albo czy oba srodki....:( Pozdrawiam i szykuje sie do spania, a tym co niedlugo wstaja zycze udanego weekendu. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu dzisiaj pracowalam 10 godzin. .i jutro na kolejne 8 i tak dalej wracam dzisiaj o 24 do domu. .wchodzew na internet . .a tam pisza, ze Wl. Milewicz nie zyje.. . mam juz wszystkiego dosyc .... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, mam problem z polaczeniem sie z siecia, juz od dwoch dni. Ten tekst to test na polaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pieknie.. przynajmniej na topik moge sie wpisac, ale poczta ani GG nie dziala mi od dwoch dni... Wobec tego zalaczam tekst, ktory napisalem juz w czwartek, a nie moglem wyslac... \"Jak fajnie, ze tyle wpisow nowych.. sorki ze mnie nie było, ale strasznie zaganiany jestem, a rano mam tylko tyle czasu, ze albo nasz topik, albo poczta, albo gadu-gadu... Ale moje znajome z GG i tak się na mnie gniewaja, bo je zaniedbuje... Okropny dran jestem... Dziewczyny, skad wam się wzielo, ze ja syna dobrze wychowalem? To ja jestem zalamany, ze on nie widzi miejsca dla siebie tu w kraju, (a chce być informatykiem). Rozumiem, ze widzicie to z innej perspektywy, bo same jestescie już po drugiej stronie, chyba w wiekszosci z planami na ulozenie sobie calego zycia tamze... No coz, co będzie to będzie, jeszcze tyle rzeczy może się zmienic... Poki co to w srode i czwartek zdawal egzaminy koncowe w gimnazjum i dopiero jest przed decyzja, które liceum wybrac, albo raczej gdzie ma szanse się dostac. Co do Collegium Gostomianum, to zachecam go żeby tam skladal tez papiery (bo można do trzech szkol), ale jest jakis niechetny tej szkole. Przy okazji, Maya, to ja mieszkam w Wielowsi, ale jak wyjde przed dom, to widze Sandomierz jak na dloni, dopóki drzewa nie pokryja się liscmi, co wlasnie czynia... Odkad nie pracuje w Sandomierzu (‘99) to bardzo rzadko tam bywam, zwyczajnie nie po drodze... Maya, zycze powrotu do zdrowia, albo lepiej, żeby ono wrocilo do Ciebie... Margot, list dostalem, dziekuje bardzo, nie myslalem, ze mam az takie braki we francuskim... C’est la vie.. I Tobie tez zycze zdrowka... Barb, no coz, to ja tez sie dolacze, ze Twoj domek czeka na Ciebie gdzie indziej.. Piwonia, czy dostalas moj list z adresem stronki? Haneczka 🌼 zycze sloneczka jeszcze (ja mam go w nadmiarze – w szklarni...) Margrit 🌼 Sportowa naneczka 🌼 Jay 🌼 DarkElf 🌼 Bagatelka 🌼 🌼 🌼 pewnie czytasz nasze wpisy?... Pozdrawiam... Napisalem to wszystko w czwartek wieczorem, ale obawiam się ze nie wysle rano – nie mam polaczenia z serwerem..\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kokus, a nie bylo to do mnie ze zdrowiem? Tutaj sa dwie Marzeny. Maya to Marzenka z Kanady a Marzenusia to Marzenka z Chicago. :) Maya mam nadzieje, ze Ty jestes zdrowa....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, poczytalem troche wasze wpisy, poczta mi nadal nie dziala, a tam leza zdjecia dla Piwonii... Gadu-Gadu tez nie chodzi...przynajmniej kochany topik mnie ratuje przed wpadnieciem w depresje... Wspaniale przepisy serwujecie, wow... A z drugiej strony intensywne odchudzanie (to sie powinno nazywac \"odtluszczanie\" - zeby byc w zgodzie z jezykiem), tez godne podziwu, trzymam kciuki.. Margot, ciesze sie, ze masz nastepne sukcesy w rzemiosle. Piszesz, ze duzo jezdzisz pociagami, rozumiem przez to, ze w celach nauki? a do jakiego miasta, bo to mi umknelo... A to uczenie polskiego to w Sisteron? I gratuluje, ze dalas sobie upuscic krwi... Gruszenka, gratuluje usamodzielnienia sie i trzymam kciuki za dalszy ciag.. Wracajac do kulinariow, to moj syn przywiozl w ub. roku ze stanikow cale pudlo gotowych skladnikow na takie pyszne ciasteczka z kawalkami czekolady - dziewczyny ze Stanow napewno je znacie.. I nawet czasem sam je upiecze, ale juz chyba sie skoncza.... Przywiozl tez mnostwo torebek z gotowymi skladnikami, z ktorych najlepiej mu pasuje wolowinka w pomaranczach.. (chyba zaraz splyne na sniadanie...) Na poludniu Polski pochmurno, deszczyk pada spokojnie, dobrze ze wczoraj posialem ostatnie nasionka - buraki past, kukurydze, i konczyne perska - wszystko pod katem wyzywienia krolikow. Mlodych mam juz okolo 25 sztuk, pisze okolo, bo jedna mamuska jest tak agresywna, ze nie mozna wlozyc reki do klatki zeby je policzyc, a same jeszcze nie wychodza z gniazda. Widac tylko male uszy, albo nogi, albo glowy, czarne, szare i w ciapki jak dalmatynczyki. Jay - ale Ci fajnie z ta plaza, pewnie sie opalilas juz na brazik... A 4 tys. mil w miesiac? - jestem zszokowany.. Barb - te 42 mile tez sporo, ale znam te sytuacje, bez samochodu nawet do sklepu nie mozna dotrzec, przynajmniej do tych duzych poza miastem. Naneczka, ja tez prosze o zdjecia, z tym ze nie wiem kiedy mi sie uda je odebrac.. Marzenusia - a moze juz za duzo tej miety? czy czesto Ci sie zdarzaja takie sytuacje? Bardzo wspolczuje.. Maya - zycze powodzenia w nowej pracy, jestem pewien, ze dasz sobie rade, tylko pamietaj zajrzec tu czasem. Gruszenka, usmiechnij sie, mimo wszystko, tak na przekor.. Gadzina miala wrocic 6-go, napewno by sie zameldowala.. Mam nadzieje, ze jej Mama dobrze zniosla operacje i wszystko jest juz na dobrej drodze.. Ok, wszystkich, ktorych nie wymienilem pozdrawiam bardzo, zycze sloneczka przez caly weekend i dluzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia, moze faktycznie troche sie pogubilem, teraz wracam na poprzednie strony i szukam przyczyny... ale nie moge znalezc, w kazdym badz razie wszytkim zycze duzo zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz kokus, wczesniej bylam Marzenka na czerwono, ale sie \'zalogowalam\' na Marzenusie, bo nick Marzenka nie byl dostepny. Jestem to od jakiejs 97-99 strony. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia, dobra, dziekuje, juz sobie to wszystko ukladam. Chyba zaloze podreczny slownik gdzie bede mial: Kto jest kim, gdzie mieszka, od kiedy, co robi, dlaczego i wszystkie wazniejsze wydarzenia o jakich piszecie. Jak widze \"przyjelas\" sie na tym topiku calkiem dobrze . Od Ciebie dostalem cala serie zdjec, masz fajny domek, mysle, ze to osiedle przypomina okolice zamieszkania mojej siostry w NJ. Wlasnie z powodu pogody siedze sobie w domu i nie moge dostac sie do programu IrfanV.. do skanowania, jak dorwe tego mojego syna-informatyka, to go obedre ze skory, niech no tylko wstanie (komputerowal sie do rana, chyba do 5...). Juz nawet odlozylem zdjecia, ktore mam zeskanowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wszystkim! Dzis sobota a mi przyszlo obudzic sie przed osma :o Ostatnio co noc snia mi sie moje studia (nie te, ktore juz ukonczylam, ale te, ktore zamierzam zaczac od pazdziernika)... Znajduje sama interesujace mnie kierunki (zwiazane z wyksztalceniem), ale w Marsylii 😭 To jest 120 km stad i nie wiem czy bylabym w stanie wytrawac minimum rok na dojazdach po 4 godziny dziennie, jeszcze sie intenstywnie uczyc i pisac prace magisterska :o biorac po uwage to, ze moj francuski nadal nie jest idealny :o W opcji pozostaje mi zmiana kierunku (zeby mogla dojezdzac na Uniwersytet w Aix-en-Provence, jak do tej pory), ale to sie wiaze z tym, ze prawdopodobie zalicza mi tylko dwa lata studiow i w zwiazku z reforma francuskiego systemu szkolnictwa wyzszego do zrobienia magisterki bede potrzebowac nie 2 lecz 3 lat... :( Na razie poskladam wszedzie papiery a co z tego wyniknie to zobaczymy... Grrrr... Maya, choc nie bedzie latwo, na pewno dasz sobie rade :-) Trzymam kciuki :-) Aha, ja rowniez poprosze o zdjecia ze slubu :-) Marzeniusia, oj ten Twoj brzuch... moze sie czyms zatrulas? Jakkolwiek mam nadzieje, ze dzis poczujesz sie lepiej? Gruszenka, trzymaj sie dzielnie! :-) Tez widzialam, ze Waldemar Milewicz nie zyje... to naprawde wielka strata... byl wspanialym reporterem... :-( kokus, nie martw sie na zapas... syn moze jeszcze zmieni zdanie odnosnie wyjazdu za granice, albo jesli zdecyduje sie wyjechac, to nie jest powiedziane, ze nie wroci... :) Wracajac do listu, zostal on chaotycznie napisany, ponadto z bledami ortograficznymi... wcale Ci sie nie dziwie, ze ciezko Ci bylo zrozumiec, o co w tym wszystkim chodzi. A pociagami dojzdzam do Aix-en-Provence na uniwersytet... Natomiast jesli chodzi o nauczanie polskiego, to prawdopodobnie bede uczyc tutaj na miejscu. S. pracuje z Francuzem polskiego pochodzenia, ktorego zona (rowniez Francuzka polskiego pochodzenia) chcialaby sie poduczyc sie jezyka, poniewaz od lat nie ma nikogo, z kim moglaby sobie porozmawiac po polsku i w zwiazku chcialaby sobie odswiezyc troche jezyk. Ponadto Ci panstwo rowniez chcieliby, abym uczyla polskiego ich pietastoletniego syna :-) Jay, plytke Ci wysle przyszlym tygodniu... przepraszam, ze tak to dlugo trwa! [kajam sie] Pozdrowinka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Kochane Misie Kolorowe :) Ale mi Was brakowalo !!! Rzeczywiscie wrocilam 6 maja, czyli przedwczoraj, ale padlam jak mucha i nawet do glowy mi nie przyszlo zeby wlaczyc komputer. Na moje usprawiedliwienie powiem, ze wstalam o 2 w nocy, zeby zdazyc na samolot (o 6), a do domu dotarlam dopiero po 18 !!!!!!! Macie pojecie ? W Amsterdamie musialam czekac 5 godzin na drugi samolot i nawet nie mialam sily myslec o tym zeby wyskoczyc sobie do centrum (a znam je tak dobrze - i uwielbiam !!!!). Zostalam wiec na lotnisku, znalazlam jakis lepszy fotel i spedzilam na nim tych pare godzin, bezskutecznie probujac zasnac.... Wczoraj natomiast nie moglam zajrzec tutaj do was, bo siedzialam i tlumaczylam (znowu z francuskiego). Tlumaczenia dostalam we wtorek (moja Mysza przeslala mi tekst do Rzymu), ale i tak zaczelam tlumaczyc dopiero wczoraj, bo w Rzymie nie mialam ani czasu ani dosc technicznych slownikow. A poniewaz jestem w dobrym punkcie, to postanowilam dzis rano zajrzec do kafeterii.... I co widze? 105 STRONA !!!!! Jestescie niemozliwi !!!!!!!!!! :) Piwonia, Gadzina mieszka we Francji i ma Fasolke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niezly z niej Gad i ogromna Gadula :) Kokus, list dostalam, przetlumacze i przesle w poniedzialek, tzn. po skonczeniu i odeslaniu tlumaczenia :) wybacz, ale niestety zobowiazania zawodowe najpierw :) Pozdrawiam Was Wszystkich bardzo cieplo pa :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej! Kokus! cos mi sie zdaje, ze Margo juz przyblizyla ci sens listu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadzina 👄 mialam przeczucie otwierajac ta strone, ze ostatni wpis bedzie nalezal do Ciebie :-) I nie pomylilam sie :-) Nam tez Ciebie brakowalo :-) Jak sie czuje mama? Z tonu Twojej wiadomosci, wnioskuje, ze miewa sie juz dobrze :-) Powodzenia w tlumaczeniu :-) Aha, ja juz przetlumaczylam ten list Kokusiowi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus> zaden brazik;-( jestem biala jak sowa co mieszka u piekarza, czy jak to tam szlo hihih nie mam czasu z moim napietym planem dnia, ktory bedzie jeszcze bardziej napiety nawet nie mam czasu wyskoczyc na plaze i odetchnac;-(( ale wlasnie sie zbieram, juz spakowany kocyk i kapelusz i zaraz zrobie kanapeczki i poszukam dobrej knigi i zmykam, Jonathan nie przepada za plazowaniem, dlatego zostaje w domu, ale musialam obiecac, ze sie wysmaruje sunblockiem 48.. ech, no obiecalam, co mam zrobic hihihi kto tu dzieli zdjeciami? a ja jeszcze nic nie dostalam;-( pestkizdyni@yahoo.com I wstyd sie przyznac, ale mi tez sie myla Marzenusie;-))) i Margotki hihihi pozdrowienia dla wszystkich, do zobaczenia pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim 🖐️ Gdzie sie podzialiscie? Jay, no wiesz, zeby Margotki Ci sie mylily... nie ladnie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop, hop, gdzie jestescie?? Pewnie sie tu znajwicie jak ja zasiade do nauki... buuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piekna pogoda, okna pootwierane, w tle slucham RMF FM przez internet, maz pojechal poplywac bo pieknie wieje, a ja niestety z powodu na moje wazne spawy nie moglam mu towarzyszyc :( o 16-tej mam wazne spotkanie w srodmiesciu :) wczoraj spedzilismy fantastycznie sobote w gronie naszych znajomych, jak wybylismy z domu o 8-ej rano to wrocilismy dopiero po 23-ciej :D i oglladalam King Size (nigdy wczensiej nie ogladalam tego filmu) myslalam, ze sie posikam z tych wszystkich tekstow, ten kto pisal scenariusz, ma niezla wyobraznie :D :D :D Kokus tak, stronke widzialam, bardzo sympatyczna :) Uciekam bo czas mnie goni, pozdrawiam wszystkich w niedzielne popoludnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resi
meszkam w wiedniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michaeli
w stolcy walca ktorego mozna tanczyc calo noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielke ❤️ Musze sie Wam pochwalic, ze za tydzien lece do Polski :) :) :) naneczka - i Ty nam mowisz, ze jestes w punkcie wyjscia?? Przeciez jestes jedna z kobiet najwiekszego sukcesu na tym topiku :D Ach, ta piosenka Susan Vega i w ogole Tamte Czasy ... :) Marzenusia - dziekuje za sliczniutkie zdjecia :) I to jak duuuuzo :) I do tego jeszcze to niebiansko-anielskie czarno-biale ... Ogromne buziaczki :) Mam nadzieje, ze brzuszek juz sie miewa lepiej ... maya - i Tobie dzieki ogromne za piekne zdjecia :) No, teraz to juz wreszcie mam rozeznanie w naszych topikowych Marzenkach :) A wczoraj wlasnie bylismy u znajomych, ktorzy sa z Toronto i opowiadali rozne fajne rzeczy o tym miescie. Sama bym sie tam chetnie znowu wybrala, ale teraz mam strasznie daleko, nie to co kiedys 4 godzinki z Detroit ... Gruszenka - tylko nie zapomnij tez czasem poodpoczywac ;) A temat z Milewiczem ... juz nawet nie chce mi sie mowic ani myslec o tej calej absurdalnej sytuacji :( kokus - pewnie, ze czytam Wasze wpisy, nawet wtedy, kiedy sama czuje sie niepismiennie :) Bez Was umarlabym chyba z samotnosci :) A te ciasteczka z kawalkami czelokadki to znam, pewnie, czasem bywaja bardzo smaczne, czasem mniej, ale jest to jeden z kluczowych punktow amerykanskiego \"slodycznictwa\". Slodkie to, co piszesz o malych kroliczkach :) izza - a gdziez Ty sie nam zagubilas? :) Nie ma Cie i nie ma :( A jak tam pogoda w Lutsen ;) Gadzina - witaj z powrotem :) Wiesz, mnie tez czeka za tydzien 5-godzinny postoj na lotnisku w Amsterdamie :0 . Z tym, ze ja to bym sie nawet nie odwazyla wyjsc na zewnatrz, bo nie mialabym pojecia jak i gdzie sie ruszyc :) A moze ktos z Was bedzie przez przypadek w Amsterdamie w nastepny poniedzialek raniutko? Ale by bylo fajnie, moznaby sie umowic na mala kawke ... :) Caluski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie juz w porządeczku. Chyba zatrułam się lodem. Ale jest ok. Dzis było strasznie gorąco. 31*C. Nic nowego :) Marzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mam okropna sytuacje, nie moge polaczyc sie na GG oraz odebrac i wyslac poczty, a jakims cudem czasem udaje mi sie wpisac na topik. Zreszta od razu to sprawdze, zebyscie przynajmniej wiedzialy ze zyje i mam sie dobrze (calkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mam okropna sytuacje, nie moge polaczyc sie na GG oraz odebrac i wyslac poczty, a jakims cudem czasem udaje mi sie wpisac na topik. Zreszta od razu to sprawdze, zebyscie przynajmniej wiedzialy ze zyje i mam sie dobrze (calkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloooo lasencje i kokusiu 🌼 Margot - zdecydowalas sie juz na jakas szkole? piwonia - tez bym sobie RMFki poosluchala .. ah.. marzenie:) a King Sajz\'a jeszcze nie obejzalam, tak samo jak np. Killera. porazka .. bagatelka - zazdroszcze podrozy do Polski! tez tak chce! na jak dlugo jedziesz? a poza tym, pracuje 7 dni w tygodniu i codziennie w domu jestem kolo 23- 24... na odpoczynek za duzo czasu nie mam, a jak mam, to pisze majle, albo biore prysznic:) i sie oczywiscie objadam ;( a propos jeszcze tego kursu : teraz nie mnoge i tak isc, bo po pierwsze strzelilam bankruta i mnie nie stac, a ppo drugie - lack of time.a tak bardzo chcialam:( naneczka - glowa do gory! kokus - trzymaj kciuki :) .. .bo niedlugo pod mostem nad Potomac River wyladuje ;) .. .a tak w ogole to dzieki! aha .. jerstes tu jedynym facetem, wqiec osmiele sie Ciebie spytac: jak dlugo moge bezpiecznie (dla stanu zdrowia silnika samochodu) jezdzic na oleju, ktory NAPRAWDE musialby juz byc zmieniony ( pytanie czysto nie- bezpodstawne ;) . .bo rzeczywiscie - moje bejbi musi miec olej zmieniony, ale na razie nie moge tego zrobic, wiec ile moglabym jeszcze tak pojezdzic, aby nie zaszkodzic silnikowi? Gadzina - welcome back! jak bylo w Italii??? jak tam mama? dzisiaj w usa byl mother\'s day... prawie zapomnialam, a to przez to, ze w Polsce obchodzi sie rpzeciez 26 maja. Marzenusia : moje bejbi to toyota corolla z 1995, zadna kontrolka mi sie nie swieci itd. a zaplacilam (cash) $3000 (znajac zycie, pewnie mnie orzneli, he he) + od razu musialam wykupic polroczne ubezpieczenie (to zrobilam przez telefon) i zaplacilam za 1wszy miesiac + rejestracja= $300 (nie wiem,c zy w kazdym stanie tak jest, ale tutaj, w Virginii ,aby w ogole kupic samochod, musisz miec wykupione ubezpieczenie.. a musialam zaplacic tak duzo od razu pewnie dlatego, ze juz mam 2 mandaty: .. a przez kolejne 5 miesiecy ubezpieczenie bedzie wynosilo $130 /miesiac) ... so story... dla calej reszty 😘 no nic.. ide sie troche pouczyc... . jutro znowu na 10 godzin do pracy ;( .... ale nic to .. jak trza, tak trza! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×