TERMIN SIERPIEŃ 2005

Ana22 mnie również jest bardzo miło. Jak byś mogła to zmień sobie nicka na czarnego by nikt sie pod niebie nie podszywał oki

gumijogodo 3 kg tortu[jesli miałby byc kremowy] u mnie wyniosłoby 72zł

Gumijagódko życzę miłych snów. Ja też się już położę,gdyż mój Krzyś wstaje o godz. 4 rano.

No tyeraz to juz na serio uciekam spokojnej nocki

Sorki, ze nie uczestniczylam w spotkaniu ale moj komp odmowil posluszenstwa. Teraz to pewnie wszystkie juz w lozkach jestescie??? Kto pozno przychodzi... Spokojnej nocki!!!!!!!!!!!!!! Witaj Ana22!!!!!!!!!!!!Moj maz tez ma dziecko z poprzedniego malzenstwa, czasami sie smieje, ze mam juz nie jedno a dwoje dzieci, ta starsza ma juz 13 lat!!!!!!!!!!!!!!! I b.b.b. mocno kocha swoja mlodsza siostrzyczke.

fajnie sobie wieczorkiem pogadać Niuninko

Ja jestem..pijana dzinem z tonikiem, idę na fajke jeszcze i spac. Ana, witaj. To teraz juz Mis nie będzie jedyną wielodzietną, ale ona ma 4. w drodze, musisz się starac;) Buzka!

Aaa, dziewczyny! Chodzimy z Trutniem na szkołę dla rodziców! Dziś był pierwszy raz, musielismy znaleźć w naszym dziecku 5 plusów-udało nam się, ale do spółki-ja 3, a Truteń 2, w tym jeden za wygląd:P:P Fajnie jest!

Super Pszczola z ta szkola. Dziewczyny, wreszcie umiescilam nowe fotki na bobasach, zapraszam. Ale teraz juz czas do lozka, papaski!!!!!!!!

a ja nie spie bo nie moge dopadła mnie bezsennosc i juz :( :( :(

Dzień dobry wszystkim mamusiom!!!! W mglisty i mrzawy poranek. Pogoga nie najlepsza, ale cóż..... mimo to humor mi dopisuje - jak zawsze. Właśnie piję KAWKĘ - co oczywiście polecam, a mój kochany mały Krzyś buszuje w chodaku od 4 rano, i nie ma zamiaru iść spać. Damianowi i Darii zaraz zrobię pobódkę do szkoły, niechętnie wstawają . Jeśli będę miała troszkę czasu , gdyż robić będę przemeblowanie w pokoju dziecinnym to się odezwę. Smacznego śniadanka i aromatycznej dobrej kawki . Pozdrawiam.

Przepraszam wszystkich za mały błąd. Pisząc Krzyś mi troszkę przeszkadzał.

cześć Ana to niezłą pobudke synuś ci urządza?) zawsze tak czy tylko czasami? ja narazie piję herbatkę,bo na kawusie się umówiłam do koleżanki-Ani:D Niuninko fajnie,że twoja córcia ma kontakt ze swoją starszą siostrą,bo moje dzieci się nie znają:(chociaż PAtrycja wie o istnieniu przyrodniego rodzeństwa. moje jeszcze tego nie rozumieją. Zobaczymy jak się to życie poukłada... Pszczoła a co to za szkoła?

cześc no widzę że topik od rana aktywny... Pszczółko ale fajna szkoła dla rodziców... Kawka dla wszystkich dzsiś rozpoczynam nawoływanie...Iwka daj znak życia! idę na bobasy i zapraszam na nasze fotki www.michalko.bobasy.pl

Witam:) Elu jestemgratuluję nowej pracy:) witaj Ania PSzczółko fajna szkoła:) Ostatnio mam mało czasu jak idę na rano do pracki to wracam padnięta:(wczoraj tylko przyłożyłam głowę do ramienia mojego męża i już spałam:D Adi troszkę marudny idą następne ząbki[wyszły już czwórki dolne teraz idą trójki dolne i jedna trójka górna ] czyli razem jest już 13 juz oststnio się nawet pogubiłam ile ma on ząbków:):):) Adi właśnie włożył długopis do samochodu i jedzie bum bum ......:) Dane w tabelce Adiego też nieaktualne jak któraś będzie uzupełniać wpiszcie proszę:) wzrost 80 cm. waga 10,5 kg też wrzucałam jakieś zdjęcia na bobasy więc zapraszam:) dzban kawy przygotowany wstawać śpiochy

gumijagoda mały pobódkę robi codziennie, już się przyzwyczaiłam. To bardzo przykre, że Patrycja nie zna osobiście swoje przyrodnie rodzeństwo. Damian i Daria na wieść, że przybędzie nowy członek rodziny - dzidziuś bardzo się ucieszyły i popłakały ze szczęścia. Ja Krzysia urodziłam 21.012.2005 , lecz starsze dzieciaki nie mogły się już doczekać kiedy dzidziuś będzie na świecie, więc by mi pomóc to spakowali mnie do szpitala już w październiku, a bagarz wynieśli do przedpokoju. Bardzo kochają Krzysia i ojczyma - mówią na niego tata, gdyż obecny mąż tak chciał i traktuje Damiana i Darię jak swoje własne dzieci. Daria czasami mówi, że chciałaby siostrę ale wtedy, gdy Krzyś w czymś jej przeszkodzi. Więc ja jej odpowiadam, że z reklamacją do tatusia! Właśnie mały dorywa mi się do klawiatury, na razie kończę biorę się za przemeblowanie pokoju.

Iwka fajnie że jestes-a żbym nie zapomniała to gdzie ty pracujesz? Póki co do środy jestem na zwolnieniu i od czwartku idę do pracy.Jeszcze nie mogę jej zmienić ...w ciągu roku szkolnego.Dziewczyny chcę tej zmiany bo mam niepełny etat i dojeżdżam 20 km we jedną strone... tak więc praca tylko dla tytułu praca bo kasy z tego zero!opiekunka,bilety i ten czas spedzony na przystanku. Ale uwielbiam pracę z młodizeżą, niestety w mojej miejscowości pracy jako nauczyciel znależć nie mogę a to było by najlepsze rozwiązanie. Obejrzałam juz Niuninkę i Barka lecę dalej.....na bobasy.Michaś ogląda Noddiego-dzie ma wyrażnie lepszy dizeń ale dalej choroba go trzyma. cmok

Hej Iwka! Miło Cię poznać!

Ana a ty może masz fotki swoich dzieci...jak tak to dawaj je tu w tej minucie

Elu dokładnie Cię rozumiem z dojazdami do pracy. Fotki jakieś są dzidziusiów i moje, ale prześlę troszkę później - jeśli mi się uda, gdyż od niedawna zaczęłam obsługiwać komputer i internet. Proszę Was o wyrozumiałość.

czy wasze dzieci tez tak sie ślinią,ja muszę zmieniać mu koszulki co 1 godzinę a śliniaków nie używa bo nie uznaje niczego wiszacego przy szyi

Witam. U nas mgliście z rana, ale powoli się rozjaśnia. Z tego 4. piętra mamy piękny widok na Wisłę i nawet we mgle jest poezja.... Opitoliłam (czy-jak kto woli- obcięłam) mojego synka włoski. Wygląda troche idiotycznie, bo ma na głowie taką rzadziochę, że obciąć to ładnie (zwłaszcza przy kręcacym się dziecku) przerosło moje możliwości. Ale pierwszy kosmyk z postrzyżyn juz mamy, zaraz wkleję mu do pamiętnika:) Szkoła dla rodziców jest w całej Polsce, co ważne-za darmo zazwyczaj;) Opiera się na psychologii komunikacji i ma na celu ulepszenie komunikacji rodziców z dziećmi. ja takie zajęcia miałam juz na studiach, jak chodziłam z małym jeszcze w brzuchu, ale Truteń był pierwszy raz i bałam się, że nie przyjdzie już po raz kolejny. na szczęście spodobało mu się i będziemy chodzić. Plus ogromny jest ten, że mamy okazję pogadać o swoich poglądach na temat wychowania i jakos znaleźć dla nich wspólny mianownik. Drugi plus, to to, że przyglądam się mojemu mężowi i odkrywam go na nowo-nie przez prymmat codziennego życie typu praca, przewiń, nakarm,wyjdź na spacer, ale w kontekście pewnych wartości, tego, jakim człowiekiem on jest- i zakochuję się na nowo:) Fajnie jednym lapidarnym słowem:D Misiu, gdzies przepadł?

jestem :) bubel conect nawalał... i nie było łączności ze światem... żołądkowe dolegliwości ciążowe... w całej krasie :o jedziemy na zakupy, czas dokończyć remont łazienki, który rozbabraliśmy, gdy jeszcze Wojtuś zamieszkiwał mój brzuch... prowizorki są najtrwalsze :p ale kiedyś nadchodzi i ich koniec :)

Cześć Kochane!! Jaki dziś piękny dzień. Mó maluszek dziś taki pogodny. Szkoda, że znów bedzie musiał zostac przez 2 dni z nianią. Wyjezdzamy z chłopakiem na szkolenie z mojej firmy do Londynu. Ale mysle ze moj Sjkarbek nam to wybaczy potem mamy oboje urlop i poswiecimy mu duzo wiecej czasu. Pozdrawiam Was serdecznie. Calusy dla Waszych pociech :)

Elu mój Krzyś też nie lubi śliniaczków, również zmieniam mu koszulki bardzo często. Obecnie ząbkuje jest bardzo marudny, ma już cztery ząbki. Pszczółko ja również odkrywam męża na nowo, codziennie mnie czymś zaskakuje i KOCHAM GO coraz bardziej.

A wiecie moze co dzieje sie u Arkadii ?? Czyby totalny ignor w stosunku do naszego topiku ??

Witaj Aleksandra ! Gratuluję wyjazdu, mam nadzieję, że na szkoleniu będzie dobrze i szybko wrócisz do nas. Jeśli chodzi o twojego dzidziusia to z pewnością Ci wybaczy - tylko przywieź mu jakąś odlotową zabawkę! Życzę powdzenia.

Elou :) Widzę, że jak zwykle jak mnie nie ma to rozmowy na szczeblu prowadzone ;). Moje dziecko na mnie krzyczy, wredny mały potworek. Zmobilizujcie mnie do ćwiczenia. Nie moge na siebie patrzeć, ale to i tam nie nie mobilizyje do włączenia tej cholernej płytki z ćwiczeniami. Uciekam bo dewastator mi laptopem trzęsie ;)

Witaj Aniu!! Zapewne cos odlotowego dostanie. Zreszta codziennie dostaje tatus tak go rozpieszcza ze jak tak dalej pojdzie to bedzie najbardziej rozpuszczony dzieciak na tym swiecie. Teraz tak slodko spi ze szkoda mi wychodzic z domu ale sama wiesz przed wyjazdem jeszcze kilka formalnosci w pracy do pozalatwiania. Mysle ze w Londynie tez jakies podlaczenie do netu bedzie wiec zapewne sie zaloguje i napisze Wam jak jest.

Aleksandro rozstanie z własnym dzieckiem, mężem i z resztą rodziny jest niełatwe. Lecz musisz wierzyć i pamiętać, że są bardzo blisko Ciebie, będą przy tobie duchem i sercem. Ja również będę myślami z tobą.