Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Nocka, Ulin śpi, mamuśka ogląda my jak miłość :D. Później wanna i byczonko. A znając was to rozpiszecie się przed północą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona pyta męża: - No, jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe ... no niezle .. ;) musz to P. przeczytac to sie usmieje .. tylko ze my psa nie mamy ;) Elus zdrowka dla Twojej kruszynki ❤️ Nesiu hehe pamietam jak pisalas o sylwestrze .. my tez z malay balowalismy wytrzymala do po 12 ;) potem wszyscy salismy dlugo heheh tatus wlasciwie naj dluzej ;) Dalka ten czujnik chyba bedzie lepszy bo tak babcia by musiala w okllarach wszedzie chodzic albo wolalaby Cie co tu jest napisane ;) Dusti tez spi .. napoilam nakarmilam wpchnelam mu co sie dalo .. ;) zobaczymy jak dlugo mu starczy hehehe czy ktos ma ochote na salami i winko .. za mna chodzi chyba ide na rajd po polkach w lodowce ;) 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa zapomnialam no mamy praie 7 zabek ..slinienie wreszcze przynioslo efekty hehehe ... ach te dzieci tak sie slinia dobrze ze wiemy na co heheh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu .. hehe no Twoje zachcianki kochana ... to co zupa winowa ala salami hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu może pomidorówki ?? pierniczki lukrowane ?? czipsy?? :D wino w lodówce też leży, a Carlaa ty nie do lodówki tylko spać ;) bo kilogramy przybędą nocą z lodówki :) ja wyłączam kompa i oglądam film paaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomidorówki! taak! :) i wiadomość z ostatniej chwili: Zosia przed chwilą się przewróciła (jak to rozbrykanym dzieciom się zdarza) i rozkrwawiła sobie paszczę :o ja tam zaglądam, a za mlecznym rzędem dolnych jedynek drugi rząd :D trzeba jechać usunąć mleczaki, by nowe miały gdzie rosnąć... trochę szybko, ona ma dopiero 5 lat... Wojtuś ciągle sześciozębny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carla czyli mówisz ze ślinienie to ząbki..małemu Michasiowi rośnie trzecia czwórka tym razem na dole,to bedzie jego 11 ząb mały nie uznaje śliniaków,a ślini ise tak ze muszę z 10 razy na dzień bluzeczkui zmieniać a wysychać mi ciuszki nie nadążaja bo pogoda kiepska aq kaloryfery zimne jeszcze aj taka pomidorowa mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja musze mojego pochwalić, bo on nie wymagający w kwestii obiadów :D. Czasami jak mi się nie chce gotować to mu nawet jajecznica wystarczy ;). Ewentualnie rzucam hasłem zjedz w pracy na stołówce bo nie gotuje dziś :D. Mobilizacja, załatwiam lekarzy tu na miejscu, bo Ulka musi mieć szczepienie w końcu, no tak karty szczepień trzeba przywieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Mamulki ... ;) hehe ... kawka .. ja stawiam ...hej w tym niebieskim tez !!!! 😘 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) ja poproszę kawunie:) wypijam szybko i idę szykować się do pracki....mama lenia:)no ale jutro wolne:) miłego dnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kawuni czas na ciacho zapraszam na bobasy nowe foty www.michalko.bobasy.pl aha Dustinka fotki ukazały że jest on blondynkiem-a myślałam że brunecik nam rośnie bużka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kawkę zaraz bo przy komputerze to już nigdy,bo wczoraj narozrabiałam:( ale na szczęście laptop działa nawet po dawce kofeiny. Miłego dnia, u mnie pogoda listopadowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jak zwykle, u Isi milusio? a ja tylko mam herbatkę zieloną z imbirem... za to mogę wysłuchać i przytulić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psytulić, psytulić... Wiki zapragnęła zabawy od godzinie 3;40 i o 5:15 udało mi się ją przekonać że jeszcze można pospać... Teściowa powiedziała że nie zostanie z małą- mamy zamiar iść na wesele. Pierwsza impreza od naszego ślubu!! Teściowie zniechęcają nas do wszystkliego dziecko wyje bo chyba śpiące znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jest u mnie pielegniarka środowiskowa,która zaproponowała nam zaszczepić sie i Krzysiaczka przeciw grypie.Co wy o tym sądzicie-czy warto????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!! Isia! Ale mnie zasmutkałaś tym brakiem współpracy po stronie tesciowej. Ja bym nie popuściła!!!!! Wynajmijcie opiekunkę na jedną noc, albo poproście kogoś znajomego, żeby został z małą. Nie wiem, czy to wesele wyjazdowe, czy na miejscu, ale opiekunka nie jest znowu taka droga. Należy Wam się trochę luzu, tańca, beztroski. Przecież jeden wieczór to nie tragedia. Teściowej też ktoś napewno czasami pomagał w chowaniu dzieci, jej mama albo ktoś inny. Może wystarczy sama wizja, że macie zamiar wynająć kogoś obcego? Wpuścić go do domu na noc? No bo co macie zrobić, żeby móc pójść? Może teściowa zmieni zdanie na takie dictum??? A jeśli nie, to podrzućcie Wiki do kogoś. Ja bardzo chętnie ją wezmę, tylko musicie ją podrzucić do Wawki :) Naprawdę żałuję, że mieszkacie tak daleko, bo sprawa byłaby załatwiona. Ale usiądźcie i zastanówcie się, do kogo macie zaufanie i zapytajcie, czy zajmie się małą. Czasami wystarczy poprosić, choć przykład zachowania teściowej nie napawa optymizmem. Ona to robi chyba złośliwie, ja nie umiem sobie tego wyobrazić. Nie dość, że w zasadzie nigdy nie jesteście sami, bo mieszkacie razem z nimi, to nawet nie chcą Wam pomóc, gdy raz na ruski rok chcecie się rozerwać!!! No nie wiem Isia, dla mnie to brzmi jak jakiś koszmar!!! Może trzeba się dowiedzieć, o co jej tak naprawdę chodzi tej teściowej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją dorgą muszę Ci napisać Isia, że u nas tez była raz sytuacja z weselem....my jechaliśmy do Krakowa i moja mama, z którą naprawdę bosko się współpracuje, zgodziła się zostać na noc z Matim. A w zasadzie na noc i dzień, bo wyjeżdżaliśmy o 19 a wracać mieliśmy o 17 dnia następnego. Na miejscu okazało się, że po weselu są poprawiny i strasznie chcieliśmy zostać, ale mama, mimo, że z Matim nie miała żadnego kłopotu w nocy, bo spał niczym aniołek od 21 do 7.30 (tak jak zwykle) no i drzemał od 13-15 (też norma) nie zgodziła się i musieliśmy wracać. Po powrocie dowiedziałam się, że kiedy ja miałam 7 miesięcy i było lato, to moi Rodzice wieźli mnie do babci, na działkę, gdzie ona spędzała czas i zostawiali mnie tam. Babcia się mną zajmowała bez żadnego szemrania a Rodzice przyjeżdżali co drugą noc i na weekendy, bo prowadzili wtedy wspólnie firmę. A ja zostawiłam Matiego pierwszy raz w życiu na noc z mamą, kiedy on miał 13 miesięcy. I to był jeden jedyny raz. I mama nie zgodziła się na te poprawiny. Była z tego powodu awantura, bo ja nie umiałam tego pojąć. Argumenty mojej mamy do dziś do mnie nie przemówiły. Chyba jedyną myślą przewodnią jest to, że pomagać mi bo pracuję albo się uczę - jest w porządku, ale balowanie jest wykluczone, bo mój czas na zabawę już minął, według mojej mamy. No cóż, my z mężem jesteśmy innego zdania. Wynajęliśmy opiekunkę i okazało się, że teraz obie mamy czują się odsunięte i ścigają się ze sobą, która kiedy może zobaczyć Matiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybciutko przeczytalam co tam u Was, obejrzalym zdjecia na bobasach- dzieciaki przeurocze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sory, ze nie zostawilam wpisu. Nina zalicza drzemke, ja gotuje obiad-brukselka m.in. mniam mniam!!!, no takie nudne domowe zajecia. Wczoraj ktos mi sprzatnal sprzed nosa fajny plaszczyk w Ebayù :-( Nina miala pierwszy powazniejszy wypadek z krwia lejaca sie z rozcietej wargi. Biedactwo dzis ma spuchnieta te warge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wita m Was ,ja dziś tylko na chwilkę pogoda u mnie do kitu deszczyk pada Nikola zmierzla a ja też w dołku. Isiu Nesia ma racje popytajcie znajomych o opiekunke której można powieżyć opieke nad dzidzią,a moze ktoś sie znajdzie.Wam też sie nalezy troche zabawy a nie tylko praca i dom. Współczuje Ci takiej teściowej. pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×