Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

klaniam sie pieknie wodnemu swiatu. :) pogoda u nas taka bardziej po japonsku czyli jako-tako. pozdrawiam wszystkie wodniczki a szczegolnie te dojrzale :) 🌻 Gosiu---tak to juz jest ze politycy czesto robia cos pod publiczke,ja to wiem ale nie moge wybaczyc\" niektorym \"tego ze po ciezkiej walce kiedy doszlismy do steru dobro narodu mieli gleboko w ... kierujac sie wlasnym interesem 😠 😡 wladza uderzyla do lba!!! poniewaz mieszkam od zawsze w Gdansku to bylam swiadkiem tego ze obwieszajac sie rozancami,przypinjac swiete obrazki do klap tak ze az sie uginaja niekoniecznie jest sie prawdziwym katolikiem. mysle ze to smutne ale niestety prawdziwe dlatego tak mna trzesie jak widze \"niektorych\" w tv.:O zeby zakonczyc w weselszym stylu przesylam usmiechy :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku --> ten święty obrazek przy klapie zawsze drażnił mnie u byłego prezydenta (już nie wspomnę nazwiska) :O nie lubię jak politycy się z tym obnoszą i to tylko tak na pokaz :O 🌻 a mnie słoneczko się pojawiło, więc i humorek teraz lepszy :D 🌻 co z wami dziewuchy dzień bez cafe to dzień stracony :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITASKI:D:D:D:D:D Pogoda faktycznie jako-tako :P:P:P:D:D:D Ja myslałam,że do niedzieli strzeli juz 100-tna stronka a tu nici :(:(:(:( Gosiu -------->Juz wstałam :D:D:D:P:P:P:P Ja nadal nie mam pojecia jak sie to stało ,że nie widziałaś wypowiedzi marka,mam nadzieję ,że mnie oświecisz przy najbliższej okazji :):):):) macie dziwczyny całkowita racje z ta pokazówką naszych oficjeli . Jakoś nie chce mi sie wierzyc w to ich nagłe nawrócenie. szczerze mówiąc to sama jestem ciekawa na jak długo wystarczy wszystkim tych dobrych chęci do zjednoczenia sie w obliczu takiej straty. Czy będzie to tylko taki słomiany zapał puki media będa o tym trąbic to jeszcze bedziemy pamietać a co potem?:(:(:( Wczoraj nan interii znlazłam dzieniczek dwójga młodych ludzi którzy pojechali na pogrzeb i sami byli przerazeni tym co tam zobaczyli.Napisali ,że niektórzy to zbyt dosłownie potraktowali słowa,że żałoba obowiązuje do pogrzebu Ojca Swiętego. Po uroczystościach całe rzesze ruszyły do okolicznych kafejek i pub`ów tak jakby sie wybrali tylko na wycieczkę do Rzymu:(:(:( smutne to i przerażające:(:(:( Jeden z moich gadulców był na tym pogrzebie mam cichą nadzieję ,że coś niecoś opowie. No to narazie tyle odemnie:):):) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻[🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooooooo! znalazłam ich zapiski i sróbuję w kleić :) Sama msza, której słuchaliśmy przez radio, była bardzo wzruszająca. Zwłaszcza, że podczas jej trwania przeczytaliśmy testament, który był wydrukowany po polsku w \"La Repubblice\". Niestety musze napisać kilka przykrych słów... Polacy (NIE TYLKO ONI) chyba za bardzo wzięli sobie do serca słowa naszego rządu, który ogłosił, że żałoba narodowa trwa do pogrzebu... Zaraz po uroczystościach dosłownie rzucili się do kawiarni, restauracji na symboliczne piwko na jednej z wielu VIA... Konsumpcja na całego. Radości także nie było końca przy zwiedzaniu Rzymu. Nie w ciszy i skupieniu, tak jak to było przed mszą, czy w Krakowie na cichych pochodach, czy na stadionie Cracovii, gdzie większość osób była pogłębiona w rozważaniach. Tutaj czar prysł wraz z kardynalskim \"Idźcie ofiara spełniona\"... Po prostu żal, żal, żal. A może to tylko ja się czepiam? A tak z bardziej przyziemnych spraw - od godziny 17 w Rzymie pada... Zapowiada się ciekawy powrót. Mamy ogromne kłopoty z prądem... Wtyczki nie pasują wszędzie, a poza tym nikt nie chce udostępniać prądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia----------> To było dobre :D:D:D:D:D:D:D jednak te psy to dobre stworzenia :D:D:D:D:P:P:P:P:P:P narka ide tam gdzie mam iść :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) U mnie nawet słońce się pokazało w tej chwili. Evergreen ---> bardzo ładnie to wszystko napisałaś :) A wiadomo,że każda religia, tzn. obrzędy są mniej lub bardziej pokazowe, trzeba wiernych przyciągnąć i czymś zachwycić. Tak, jak pisałam, miałam kiedyś dość silną fazę religijności.Chodząc na pielgrzymki i jeżdżąc na oazy byłam świadkiem różnych sytuacji- zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, w wykonaniu osób, zdawałoby się \"do wyższych rzeczy stworzonych\". No ale to nieistotne w tej chwili. To są moje odczucie i tylko moje, nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Nietoperzu ---> trafiłaś w sedno z tą obłudą. I już też tego tematu nie będę rozwijać. A Twój piesio fajny:) Sama niewinność mu z oczu wyziera :D:D:D:D To narazie tyle, miłego popołudnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka
Cześć Wodniczki- ja jestem z 9 lutego. Cudnie, że ktoś założył ten topik pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka
Cześć Wodniczki- ja jestem z 9 lutego. Cudnie, że ktoś założył ten topik pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! to jeszcze raz ja :) jak patrze na wiadomosci to przypomnial mi sie kawal z lat 80-tych :) co robi ruski genenal jako pierwsze po przebudzeniu ? -przepina medale z pidżamy na mundur! :D :D :D teraz jest podobnie tylko medale zastapili obrazkami :) Kigano----niewinny to on byl zaraz po urodzeniu :) a teraz tylko patrzy co by tu zgrandzic :) :P ;) papatki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzalam na szuwary ale tam pusto i cicho :( ale \"nic to Baska \"-jak powiedzial Wolodyjowski i wysadzil sie w powietrze :) wiecie czas pojednania juz chyba minal bo w wiadomosciach podali ze jacys tam kibice po meczu zdemolowali stadion i tlukli sie z policja! czyli normalka! jak w tym dowcipie: \"szanowni panstwo dzis stala sie rzecz nieprawdopodobna dwoch skinow uratowalo życie staruszce!-przestali ją kopać.\" :) a teraz znikam :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka ---> witaj :) Napisz coś o sobie ... Nietoperzu ---> dobry ten dowcip i nadal aktualny, niestety ... Nieźle się Aresik maskuje :) chociaż tak to bywa zazwyczaj, że najwieksze łobuzy mają bardzo niewinne spojrzenia :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macham ze zyje 🖐️ ostatnio zanim dobrze zaczne czytac topik to juz musze wylaczac komputer:( cos musze wystopowac:) do przeczytania jak najszybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku --> szkoda że wcześniej tam nie zajrzałaś :O 🌻 Benia--> chyba bardzo gorąco się dziś modliłaś, bo chyba was jednak zaskoczę dziś wieczorem na szuwarach :D w sumie to mogę już teraz :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Rozpisałam się tu przed chwilą, zdając relację z całego dnia i gdy już miałam wysyłać te moje wypociny komputer mi sie zawiesił :( ehhh... dlatego napiszę tylko dowcip bo już późno... a rano Łódź...(wracam w piątek) Na ulicy idzie facet i ciągnie za sobą 2 wielkie, ciężkie walizy. Ma podbite oko i jest cały poobijany. Spotyka go znajomy i pyta: - Stary, co ci sie stało?! - Teściowa mnie pobiła... - Teściowa?! Kurcze, jakby mnie pobiła teściowa to chyba bym ją poćwiartował! - A Ty myślisz, że co ja mam w tych walizach?!... I jeszcze jeden - specjalnie dla panów, których ostatnio tu jak na lekarstwo ;) Może to i lepiej he he... - Dlaczego mężczyzna jest taki inteligentny gdy uprawia seks? - Bo jest wtedy podłączony do kobiety... :) Dobra lecę spać! Gosiu dzięki za ostrzeżnie 🌻 miałam już pare razy do czynienia z trojanami i nie wspominam tego najmilej... I pamiętajcie co mówił Jan Paweł II : DLA CHRZEŚCIJANINA SYTUACJA NIGDY NIE JEST BEZNADZIEJNA. CHRZEŚCIJANIN JEST CZŁOWIEKIEM NADZIEI. :) Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie dzień się zaczyna, bo słońce świeci :D 💤 🌻 Benia--> to jednak nieczego się nie dowiedziałyśmy :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry. w Gdansku zapowiada sie piekny,sloneczny dzien :) na dobry poczatek dnia kawal: po wielu latach poszczenia i zycia w odosobnieniu pustelnik trafia do nieba.wita go sw.piotr i pokazuje mu jego pokoj z widokiem na pieklo. gdy nadchodzi czas kolacji sw.piotr przynosi na tacy kilka korzonkow i wode.pustelnik patrzy zdziwiony na sw.piotra potem w okno gdzie widac impreze w piekle i mowi: -sw.piotrze jak to jest ze ci grzesznicy w piekle pija ,jedza pieczyste i wogole sie bawia a ja ktory cale zycie poscilem nawet w niebie dostaje na kolacje tylko korzonki? sw.piotr patrzy na niego smutno poczym mowi: -a bo wiesz synu dla nas dwoch to sie nie oplaca gotowac. mam nadzieje ze wam sie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku --> a jutro nadają w prognozie ma byc jeszcze cieplej :D 🌻 Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece. - Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie? - Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli. - No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało? - Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedną z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś... - Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze... - Mistrzu co się stało?!? - W pierwszym tekście jest napisane \"będziesz żył w celi bracie\", a w kolejnych kopiach \"będziesz żył w celibacie\"... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Gosiu :) sloneczka i ciepelka nigdy zawiele wiec bardzo ciesza te prognozy :D do nieba dotarl mezczyzna i na powitanie sw.Piotr mowi : -jesli nie grzeszyles i nie zdradzales zony to otrzymasz pieknego mercedesa i zamieszkasz w najlepszej czesci nieba ,natomiast jesli grzeszyles zdradzajac zone to bedziesz mieszkal w najbrzydszej czesci nieba i jezdzil hulajnoga! po sprawdzeniu jak ow mezczyzna sie sprawowal na ziemi zostal przydzielony do luksusu,gdzie spotkal znajomych. nastepnego dnia spotykaja sie wszyscy w rajskim barze a ten biedak placze w nieboglosy. koledzy pytaja czemu placze ,przeciez jest w luksusie a on na to: -ja tak! ale moja żona pogina po niebie na hulajnodze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) Sosnowiec wita słoneczkiem :) może w końcu będzie cieplutko 🌼 wszyscy dowcipami rzucają to może i ja ;) Pisemny egzamin na Polibudzie. Profesor czyta gazetę, wszyscy jak się należy spodziewać aktywnie zżynają. Rok I: Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są szybko chowane. Rok II: Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są zasłaniane dłoniami. Rok III: Profesor powoli chowa gazetę... studenci chowają książki. Rok IV: Profesor powoli chowa gazetę... studenci zamykają książki. Rok V: Profesor powoli chowa gazetę... z sali rozlega się \"khem-khem\" profesor wyciąga z powrotem gazetę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszne ale prawdziwe!! Pewnemu profesorowi matematyki zepsuł się kaloryfer. Nie wiedział jak to naprawić, więc wezwał hydraulika. Ten chwilę postukał i naprawił. Profesor jak się dowiedział ile ma zapłacić, mina mu zrzedła. - Panie majster. Dlaczego to tyle kosztuje? - To jest dużo? - To pół mojej pensji. - Gdzie pan pracuje? - Jestem pracownikiem naukowym na wydziale matematyki. - Panie, przyjdź pan do nas. Tygodniowy kurs i naprawia pan kaloryfery. Tylko nie przyznawaj się pan do wykształcenia. Skończył pan 7 klasę i nic więcej. U nas tylko takich przyjmują. Profesor poszedł na kurs i zaczął pracować. Po roku szefostwo zarządziło podnoszenie kwalifikacji i wszyscy musieli skończyć podstawówkę. Na pierwszej lekcji matematyki profesor został przywołany do tablicy. Kazano mu napisać wzór na pole koła. Niestety jak na złość zapomniał go. Wyprowadza więc go. Pisze, pisze i ma wynik: P= - pi*r2. Błąd, pole nie może być ujemne. Sprawdza obliczenia, wszystko dobrze. Odsuwa się od tablicy a z sali słychać szepty kolegów: - Zmień granice całkowania... Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze: - Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin... - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha: - Zrobiłabym wszszszyyystko... Na to profesor pobudzony: - Naprawdę wszystko? Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy: - Tak, wszyystkooo... Na to profesor równie słodko na uszko do niej mówi: - Aaa... pouczyłabyś się może trochę? Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikna jakieś problemy. Syn zobaczył, jak matka na nią patrzy i kiedy byli sami powiedział: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisał list do matki: \" Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć\" Odpowiedź przyszła parę dni później. \" Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama\" Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi: - Proszę TRZY pokwitować. A profesor na to: - Dwie biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hebanerka jak masz ochotę to wejdź na onet tam trochę szuwarzymy :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, szuwarku miły.. zprzyjemnością bym wlazła w szuwary ale nie mam javy zainstalowanej na kopie i nie mogę na czat wchodzić, tzn mam javę ale coś mi tam nie odbiera :( wiec niestety w pracy muszę siedzieć grzecznie \"TYLKO\" na kaffe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz tlen bo my teraz na tlenie jesteśmy, w tematycznych ->szuwarki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pieknie :):):)🖐️🖐️🖐️🖐️ Przez okno faktycznie wygląda,że fajny dzień ale w sumie to troszkę zimno jest a w zasadzie to rano było zimno.Dobrze ,ze juz uruchomiłam swojego szerszenia:D:D:D:P:P:P:P to nie musze rano marznać .Po południu natomiast było dość przyjemnie a szczególnie jak stałam w kolejce w banku :):):) tak mi gorąco było,że hej:):):) Gosia-------->no i chyba nie prędko sie dowiemy:(:(:( o ile wogóle... czy to znaczy ,że spotkamy sie na szuwarach dopiero w najbliższy weekend...?:(:( nieźle znowu posiedziałyscie :D:D:D:D Habanerka ------------>Ja myślałam ,że Ty bliżej mnie mieszkasz..;););) Widze ,ze dzisiaj na kawały was wzięło;););):D:D:D:D:D:D Ja chyba nie mam nic ciekawego :(:(:(:(utkwił mi tylko taki brzydki no to niebędę pisać.... Mały ruch tutj dzisiaj oj coś się słabo staramy dziewczyny oj słabo .. a na facetów wodników to juz chyba wogóle nie można liczyć :(:(:(:(:( 🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️ 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dowcipy fajne :D:D:D:D No to pierwszy dzień pracy minął, a czułam się tak, jakbym w polu ciężko pracowała ...:0 Dzieciary tak rozdziadowione przez to wszystko, że trudno z nimi dziś pracowało.Musiałam poprzesadzać towarzystwo, bo w pewnej chwili wydawało się im,że na imprezkę przyszli, a nie na lekcję. To było w klasie VI. A w mojej, jedna gwiazda, zamiast uważać jak powtarzaliśmy sobie różne słówka i zwroty, wpisywała się drugiej do zeszytu ze \"złotymi myslami\" !!!!! 😡😡😡 A wydawało się, że trzeba było uważać, poszukac czasem w zeszycie, książce. Ale co tam, złote mysli ważniejsze, prawda? Niż jakiś tam niemiecki :P Zapowiedziałam kartkóweczki, bo jak nic nie wisi nad człowiekiem, to niestety - uczyć się nie chce. Taka jest prawda, niestety. Chociaż nade mną wisi pisanie magisterki, które to pisanie radośnie odłożyłam w lutym na później. No może w końcu wznowię tę pracę. Może nawet dzisiaj ...... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×