Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

HEJ :) Paula--> za słabo przywiazałaś kocura do ..kaloryfera? siebie? michy? :D Nelka ---> witaj :) w sumie to nawet nie wiem czy nie wolałam tych deszczy i chłodu. przynajmniej w biurze nie było jak w saunie:o nawet siedzenie na wiatraku nie pomaga:P jak tak dalej pójdzie to od przyszłego tygodnia siedzę w domu :o albo nad wodą:D to na tyle. jak sie ochłodzi temperatura na zewnatrz, albo oziębi atmosfera pracy to się pojawię znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla świeżo upieczonej mamuśki 🌻 ło matko jak można takie piekło przeżyć, prawie jak w tropikach :( Haba --> jak Ty funkcjonujesz ze swoim słodkim ciężarem ❤️ no i stało się musiałam zakupić computra, bo moja maszyna niestety już do białej gorączki mnie doprowadzała, więc uprzejmie donoszę, że czynię pierwszego wpisa z nowego kurzołapa :P ciekawe jak będzie się sprawował , no i muszę się przyzwyczaić do niego pozdrawiam wylewnie, bo przeca nie napiszę, że gorąco :D choć chwila moment u mnie jakoby cóś się zaciągnęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek ----> gratuluje zakupu :) niech Ci się dobrze sprawuje. Haba ---> biedaczko, musi Ci być podwójnie gorąco ..... bo Majka chyba ma tam chłodno ;) U nas tropikalne upały cd. jutro chcemy wyruszyć na północ kraju, ale prognozy pokazują jakieś chmurki, deszczyki .... nie mówię, zeby zaraz było 40 stopni, ale jakieś słoneczko i powyżej 20 to byłoby ok. Zobaczymy. Ważny jest sam wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja:) Lutek--> mam nadzieję ze teraz będziesz częściej pisać w takim razie:P a funkcjonuję....... jakoś:) ciężar mi nie przeszkadza, natomiast spuchnięte nogi bardziej. w pracy zkupili mi podnóżek ale co z tego skoro nie mieści się pod biurkiem:P Kigana---> na południe się kierujcie, tu upały są nieziemskie :D no i słoneczka cały czas świeci :) mam pozwoleństwo na piśmie że mogę rozsyłać zdjecie Michaliny :) palec pod budkę kto chce:D a zresztą... nie macie nic do gadania:P hurtem wyślę i już:D trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam dzis dzien:P ciagle mi cisnienie podnoszą:P lutek - gratuluje kurzołapa:) a teraz proszę o zachwyty nad Michaliną:)🌻 ja wiem że jest śliczna i ma włosy:D przynajmniej na zdjęciu tak wygląda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Muszę przyznać, że udała im się Michalina :) Kota niestety nie ja pilnowałam tylko mama i jej uciekł, gdy na moment weszła do domu. Chyba mnie szukał, jako że ja byłam ta lepsza co się z nim bawiła i jeść mu dawała :) ja w tym czasie byłam u ząbologa, niestety. Nadal tęsknie za tym maleństwem, pomimo, że był zaledwie tydzień u nas ;( Ja dziś w pracy miałam zapieprz do kwadratu. 50 petentów wraz z odbieranymi telefonami, albo ponad to, tylu to nawet w ciągu tygodnia nie przychodzi :/ A miałam dziś mocne postanowienie, że wystawię uprzedzenia i wypowiedzenia najmu lokalu. Zabrałam się za nie z samego rana jak wlazłam do roboty, czyli 7:50, nawet kawy nie robiłam. Pierwsze udało mi się wydrukować koło 13 dopiero razem ze zjedzeniem kawałka chleba. W sumie wydrukowałam tego razem 10 sztuk, a te ostatnie 9 krótko przed 16.00, żeby z rana zostały zatwierdzone przez babcię. Wysiadam psychicznie i jeśli ktoś jeszcze mi dziś wlezie w drogę to znokautuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam jeszcze, co do upału to ja mam w robocie klimę. Tylko najgorsze jest to, że zbyt suche powietrze się robi i w sumie dalej nieprzyjemnie się oddycha, więc dopóki wytrzymujemy z koleżanką, to jej nie włączamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haba ---> dzięki za fotkę, mała jest słodka :) Z południa wróciłam w niedzielę, chetnie bym tam dłużej została .... Bardzo lubię góry, a po wejściu czuję się świetnie :) w jedne dzień zaliczyłam Trzy Korony i Sokolicę, łydki mnie bolały, ale rano bez problemów wstałam skoro świt rześka i radosna. Morze też jest super, szum, piasek .... nie musi byc upału, bo leżenie plackiem mnie nie bawi. Zobaczymy, najpierw trzeba tam dojechać. Paula ---> moze kotek poszedł Cie szukać ?? Mam nadzieję, ze nikogo nie zagryzłaś po powrocie z pracy ;) Znikam narazie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wodniczki z rana. U mnie nareszcie przyjemny powiew wiatru. Byle nie padało. Tailtiu - ja o klimie mogę tylko pomarzyć. Lutek - gratulacje nowego kurzołapa. Niech dobrze ci się sprawuje. Paula - nie łam się . Może kotek jeszcze wróci do ciebie. Ja mam pieska, ale ona nie ucieka. Zabardzo się przywiązała do mojej mamy. Jest mała. Ma dopiero 6 m-c ale chodzi za nią krok w krok. Jak mama jest w domu to od razu wiadomo że pies jest z nią. Taki mały rzepik. Pozdrawiam. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haba--->dzięki za fotkę maleństwa Zawsze na taką okoliczność przypominam sobie,że ja też kiedyś miałam \"maleństwo\", choć w moim przypadku, to wcale takie małe nie było Kigana-->mam nadzieję, że wypoczynek będzie udany i pogoda spełni Wasze oczekiwania Paula--->no nie narzekaj :P przynajmniej nie masz czasu w pracy się nudzić i żałować, że nie jesteś gdzieś nad wielką wodą :D a przy takiej ilości klientów miałaś okazję poczuć uroki wielkiego miasta ;) koty chodzą swoimi ścieżkami, więc może stwierdzi, że nigdzie nie będzie mu lepiej i wróci do Ciebie , mój też robił sobie wypady i wracał poturbowany lizać rany do domu ps. istnieje niebezpieczeństwo , że w sierpniu zawitam do Twojego miasta mamy odwiedzić przyjaciół, a umawiamy się już no jakiś małyyyyyyyyyyy czas i ciągle coś wyskakuje Nelka-> pozdrawiam, bo nie miałam okazji zrobić tego wcześniej Isa --> w Twoje strony też mam zamiar zawitać , tylko natenczas jeszcze nie ustaliłyśmy terminu z koleżanką ,ale zapewne jeszce w tym roku :D no i u mnie dziś zelżało słoneczko odpoczywa gdzieś za chmurami, nie pada , ale przynajmniej żar nie leje się z nieba kurzołap jest wdzięczny za ciepłe słowa, mówi, że postara się wysyłać do Was same pozytywne wibracje 🌻 życzę miłego dzionka z zaciągniętych Kujaw pisała dla Was Lutczyca ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski :) Nelka dla mniej wtajemniczonych - to ja jestem Paula :) Co do psa to mam już takiego trochę bardziej odchowanego, a dalej i za mamą i za mną chodzi jak cień :) bo tylko my mu jeść dajemy :P Kocurek raczej już nie wróci, jutro mija tydzień jak go nie ma :( To było takie maleństwo, miał 7 tygodni zaledwie, nie znał jeszcze okolicy, więc nie wróci. Tylko stare potrafią znaleźć drogę do domu. Chyba za szybko go nazwaliśmy Tajfun, bo zaraz potem poleciał. Lut jakiego wielkiego i jakiego miasta?! Do miasta takiego normalnego to nam jeszcze daleko. Jedynie latem jest ładnie i to tylko w tych rejonach starego miasta, bo i na błoniach i na rynku jest czysto. A jak już będziesz bliżej wiedziała kiedy zajedziesz to daj znać :) to Ci dywan z róż usypie :P A teraz uwaga uwaga zabieram się powoli do pisania pracy inżynierskiej, dopiero będą wióry leciały jak mi kto w drogę wlezie, gorzej niż wczoraj w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sceny z życia Luta 6.44 --> panowie za oknem włączyli sprzęt jakimi ciepłymi słowami ich pozdrowić 7.20 --> strzelam pasjansa przy porannej kawie,muszę zebrać siły przed kolejną czynnością 7.40---> wykonywam telefona, ale se ulże :D a dlaczego? ano pan tapicer miał mi wczora dostarczyć popołedniu meble, pragnę nadmienić, że termin rozpoczęcia prac ustalaliśmy tak w połowie czerwca: 1. jak przyszła ta chwila -termin przesunął się o tydzień 2. mieli wykonać pracę w tydzień- no oczywiście nie dotrzymali terminu bo w hurtowni nie było odpowiedniej ilości materiału 3. no dobra mieli być wczoraj wieczorem iiiiiiii oczywiście jam się nie doczekał 4. dziś se ulżyłam :P mają być dziś wieczorem , bo jak ostatnio u nich byłam to siem panu dni tygodnia pomylnęły 9.10 --> rozgrzałam palce na klawiaturze--> a co tam trochę pracy z rana popracuję z exelem nawet sprawnie idzie już nawet opracowałam strategię coby szybko z robotą się uporać, a tu sru ukradli mi prąda 😭 no na chwilę obecną prąd jak widać odzyskałam, ale do ostrych i łatwopalnych przedmiotów to jeszcze nie podchodzę:D i tym optymistycznym akcentem kończę relację na żywo jako tako pisałam do Was ja Lutek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo --> gratulacje :D trochę spóźnione ale mam lenia i nawet kompa nie chce mi się włączać :O kruszynka cudna :D Haba --> dzięki za zdjęcie :D Paula --> tego twojego Tajfunka to na pewno ktoś przygarnął :) takie małe kociaki są słodkie więc i o nowego właściciela nie trudno :) 🌻 mam nadzieję że leń sobie wkrótce pójdzie :) bo we wtorek jadę do stolicy - oczywiście służbowo :) a tak mi się nie chcę :P za to od poniedziałku już jesteśmy z koleżanką same w pracy bo szefowa przez 2 tygodnie będzie na urlopie :D :D :D :D :D :D :D :D więc ja jako starsza ... oczywiście chodzi o staż zawodowy :P będę decydować co, jak i po co :P 🌻 trzymcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy mogłybyście do tej stolicy przyjezdzac jak ja w niej bede?? w niedziele jade zupelnie sluzbowo do Sopotu i nie mowcie ze fajnie bo fajnie byloby jechac prywatnie Paula 🌻 no zostalo Ci jeszcze psie dziecko:) a moze kociak tez sie odnajdzie... Lutek 🌻 koniecznie daj znac jak bedziesz w moich stronach!! Gosia 🌻 ten len to sie chyba wszedzie zagniezdzil:O chociaz ja musze kompa odpalac tez zupelnie sluzbowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kotek się raczej nie odnajdzie, jak Gosia wspomniała ktoś go pewnie przygarnął, a przynajmniej mam taką nadzieję. Za to w sobotę będzie drugi mały kocurek, ale tego to bardziej spokojnie nazwiemy :P Służbowo to ja nigdzie nie jeżdżę :) prywatnie ostatnio też mam niedobór :( a marzy mi się tak nad jeziorko, ech... moje cztery litery pomoczyć, a tak tylko prysznic zostaje :( Przyznać się kto był już na Shreku?? Opłaca się do kina jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) już nie mogę!!!!!!!!!! jestem gruba jak hipcia i wogóle :o ostatnio czytałam ze ten sławny fotografik co robi zdjęcia golasom poszukuje chętnych na Antarktydę czy gdzieś tam na wieczną zmarzlinę..... chyba się z nim zabiorę:D zaczynam powoli odliczać dni. Gązo sie śmieje że zrobi mi taki kalendarz jak mają wojskowi i będę po jednym dniu odcinać :P Paula---> mnie też został prysznic, ewentualnie wanna:D chociaż...w sobotę wybieram się z pijawa nad wodę, ja oczywiście zakamufluję sie w jakiś krzakach coby nie straszyć a on będzie się moczyć. na Shreku nie byłam ale słyszałam pozytywne opinie. w każdym razie bajka nie dla dzieci bo nie rozumieją tekstów. pijawa po krótce mi streściła film więc ogólny zarys mam:D a w moje strony kto służbowo albo mniej służbowo się wybiera?? Gosia---> lenia też mam i jakoś mi z nim dobrze :D stanowimy zgrany duet :P muszę się obudzić:o stwierdzam że maślanka nie jest dobrym sposobem na obudzenie sie:P a propos spania..... ostatnio mam baaardzo dziwne sny, ale ponoć w ciąży tak bywa. jeden mi się baaardzo podobał za to ten drugi wcale:o więcej informacji na gg bo mój szpieg lubi tu zaglądać a później mi robi wymówki:P miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, juz jestem prawie nad morzem. wiem, prawie robi roznice,ale coz. Do morza mamy 10 km. Nasza szopka w Mrzezynie zostala rozwalona i trzeba bylo wymyslec cos innego. rodzinka przygarnela nas. Przy okazji moze samochod naprawia nam tak naprawde i bedzie jeszcze troche jezdzil. Pogoda taka raczej do polazenia po plazy, za chwilke sie tam wybieramy ekstra autkiem, czyli Fiatem 126p! Super, przypomnimy sobie stare dobre czasy. Paula,powodzenia w pisaniu pracy i nie zagryzaj tak od razu ludzi. Pozdroweinia dla Was wszystkich z miare slonecznej polnocy i do zobaczenia pozniej. PA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodniczki Tailtiu - sorki coś nie doczytałam. Obiecuję poprawę. Szkoda kotka ale masz przynajmniej pieska. A z tą pracą inżynierską to tylko spokojnie. Nie gryż. Dasz radę. Ja swoją broniłam wzeszłym roku. Jakoś poszło. Powodzenia. filmu jeszcze nie widziałam. Czekam, aż będzie w necie to ściągnę. Ale słyszałam, że jest fajny. Gosia8 - ja też bym tak chciała, ale moja szefowa zawsze ma zastępstwo, a na urlop to nawet nie wiem kiedy idzie. isa - współczuję wyjazdu służbowego do Sopotu ale rzeczywiście prywatnie było by lepiej. Ja służbowo nie jeżdżę tylko prywatnie, a i z tym ostatnio krucho. habanerka - kalendarzyk? hehehe :) a to dobre A nie będzie ci tam za zimno? kigana - Ach, stare dobre czasy i Fiat 126p. Kiedy to było? Jakieś kilka lat wstecz. Teraz mój Misio ma cytrynke (świeżo zakupiona, jego wymarzona) i nią będziemy śmigać. A czasów fiacika to on nawet nie chce pamiętać. A ja go nawet lubiłam. Siedzę w pracy, słoneczko za oknem, kawka na stole, kurczę dobrze że dzisiaj jest już piątek. Byle do 15.30 i już wolne. No prawie wolne. Druga robota. Eh życie. Pozdrowienia dla wszystkich z ciepłych i słonecznych okolic Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelka26 to my ziomalki;) a mój piękny wymarzony samochód stoi w fabryce w Bochum od 3 lipca 😠 teraz nie jedzie do POlski z powodu upałów😡 a kaska poszla:P a na Tailitiu wszyscy mówią Paula bo pierwszy nick za trudny:P i przy starym zostalismy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpuszczam się.... jak dziadowski bicz:P normalnie nie daję rady już z tymi upałami. dzisiaj se poszłam nawet z pracy wcześniej:D a co:P Isa---> masz rację, ja nicka Pauli do tej pory nie umiem się nauczyć:P jezyk łamię szkaradnie:D Kigana---> maluszkiem to ja pół wybrzeża zwiedziłam:D ubaw był jak go rozpakowywaliśmy nad morzem. pojemna bestia była:D na dachu 2 walizki, w bagażniku grill, 3 pary rolek, ochraniacze i kask dla młodego, walizka z kosmetykami no i oczywiście zestaw naprawczy do tego cuda natury:D w środku nasza trójka, telewizorek podpięty pod zapalniczkę coby pijawa sie nie zanudziła na śmierć, jakieś radyjko i heja:D to była jazda:D a jaki łatwy w naprawie:D:D jeden telefon do nadwornego mechanika, pada hasło \"zresetuj go\" no i jedzie dalej:D a poza tym ta bliskość drugiej osoby, ramię w ramię... teraz jesteśmy tacy oddaleni:D:D Nelka---> kawa w taki upał? czytałam że to po piwie najgorsze co moze być na upały, a ja bym się tak piwa napiła!!!!!!!! oooo idę poszuakć czegoś do picia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haba 🌻 no kawa na upały najlepsza, rozgrzewasz sie od srodka i upały Ci nie straszne:) zobacz na Włochów ktorzy ciągle kawsko chlają:) ja maluchem jezdzilam tylko 2 miechy i to maluchem tesciowej ale mąż sie bal ze za szybko urodze /9 miesiac ciazy/ wiec dostalam wlasna bryke;) a na temat odleglosci w aucie... to powiedz co ja mam powiedziec??? jakby chłop byl na innym kontynencie:P nie zrobilam 50% planu na dzien dzisiejszy:P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no laski!! nic w weekend??\\ no to pozdrowienia znad morza!!:D szczegolne dla pieknej Michaliny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Isa:D nocna marko - jaka pogoda nad morzem? Bo wybywam za pare dni do Trojmiasta.. Czesc wszystkim! Dawno mnie tu nie bylo... ;) ale wszystkie wpisy juz nadrobilam!:) Jo!!! Gratuluje przecudnej corci!:):):) Sliczna jest ta Twoja Michalinka:) 🌻 Dziekuje wszystkim za zyczenia imieninowe:) Dokladnie od miesiaca mam wakacje. I dokladnie miesiac temu poznalam kogos, kto wywrocil moje idealnie poukladane zycie do gory nogami;):):):) i robi mi zamieszanie kazdego dnia :) i nie pozwala o sobie zapomniec ani na chwile :) i jeszcze trudno mi uwierzyc ze jest jak jest, ale chyba jestem doskonalym dowodem na to, ze marzenia sie spelniaja - jesli sie tego pragnie tak bardzo bardzo bardzo mocno!:) W koncu jestem szczesliwa!:) jak nigdy wczesniej... Bylam teraz w Lodzi, wrocilam w pt na imieniny babci Czesi (obowiazkowa impreza rodzinna) moj brat wrocil z Zachodu (byczy sie teraz gdzies na jeziorem wiec mam kompa dla siebie:) ) zreszta zaraz znowu wybywa do Francji.. a ja pakuje w plecak babcie Gienie i ruszamy do Gdyni. Pozniej szybko z powrotem do Lodzi bo mi sie teskni strasznie...;) Lecimy juz - ja i moje motyle;) bo pozno a droga do lazienki pokretna, dluga i mroczna :P Dobranoc wodniki kochane!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodniki! isa - no prawie ziomalki :D. Mieszkam 80 km od Warszawy. Cytrynka jeżdzi jak marzenie. Dzisiaj pojechała na założenie gazu bo benzynkę łyka jak ja wodę w czasie upałów :D. A twój samochodzik to jaki? I nie martw się kiedyś przyjedzie :P. Faktycznie Paula brzmi prościej. Jaka pogoda nad morzem? A mnie lipa. Planowałam pójść nad rzekę w niedziele ale przyszła burza i nici z moich planów. habanerka - to niezły mieliście ubaw w maluszku. I faktycznie to była bliskość! :) Jedno prawie siedzące na drugim. Ach co to były za czasy. 😭 Teraz w cytrynce odległości między mani jest taka jak z Ziemi od Księżyca. Co tam upał. Kawa musiała być. Jeszcze trochę a zapałki musiałabym w oczy powtykać. A piwko to po pracy.:D evergreen - witaj . Fajnie, że jesteś szczęśliwa. Oby tak dalej. U mnie z rana słoneczko świeci. Radyjko gra. Roboty nie wiele. Tylko się nie opaliłam 😭 bo deszcz padał. Pal licho. Pójdę do solarium. Idę dziś do fryzjera. Ciekawe czy wyjdzie tak fryzurka jak chcę? No, zobaczymy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nad morzem sloneczko tak troche przebija, ale juz widze chmury jakowes naciagaja. Ever - super, super i jeszcze raz fajnie!! Wlasnie, jak ktos chce, to osiagnie to co chce, tylko trzeba przekonac o tym swoja podswiadomosc. A to bywa ciezkie czasami, ale realne. Jazda maluszkiem udala sie wysmienicie, po 3 km to juz czulam sie jak u siebie. Maluchem jezdzilam kiedys, jak prace zaczynalam. I wszyscy mieli maluchy, a potem kazdy pokupowal sobie jakies inne auta. Z naprawa to racja, bez problemu, bez zadnych komputerow i innych dupereli, odpalic mozna bylo na parasolke np. Za niedlugi czas ruszamy na plaze, milego dnia zycze, trzymajcie sie cieplo, czy chlodno, jak komu dobrze. Pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wam:D Pozdrawiam wszystkich!!! Zaległe życzenia i gratulacje wszystkim, którym sie należą. A teraz napiszecoś na wyraźną prośbę Habanerki:D : - nie mam weny, a mam lenia Trzymcie sie ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) no pogoda jakas taka nieplażowa;) ale ja i tak tu do roboty przyjechalam chociaz nie dowiezli mi czegos i ja sobie dzis patrze jak robią inni:P nelka ja sobie kupilam opla, diesla wiec moze nie bedzie straszny pijak... chociaz przy takim silniku... ech... cokolwiek ale niech juz go przywożą;) Sw. no TO trzeba bylo koniecznie napisac zebysmy wiedzialy ze zyjesz:) ever tak to jest ze w koncu sie pojawia jakis wywrotowiec w naszym zyciu:D Kigana nie zamarzniesz?? kurde, siedze w jakims hotelu a tu moze juz plazowa pogoda....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:) witam cala w skowronkach;) mam tak od jakiegos czasu:D i dobrze mi z tym:) Świety - milo ze wpadles:) ale wiesz jak to jest naprawde? Ty wcale nie masz lenia, tylko zawyzone wymagania motywacyjne:);) We wschodniej Wielkopolsce pogoda sliczna, slonecznie z leciutkim wiaterkiem:) jedyne co mi przeszkadza to dym z komina sasiada, ktory owy lkeciutki wiaterek kieruje wprost w moje okna:P ale co tam:) przez moje rozowe okulary i tak go nie widac:D Rodzice od jakiegos czasu planuja remont lazienki i wyobrazcie sobie ze w okolicy nie ma zadnego fachowca!!! Wszyscy wybyli za granice! A ci ktorzy zostali maja terminy pozajmowane do konca kwietnia, wiec remont w maju dopiero.... ale oczywiscie kto by sie lazienka przejmowal gdy zycie jest takie piekne:D:D;):D A ja tylko raz w zyciu jechalam maluchem:) tzn. jako kierowca raz, bo jako pasazer to juz nie zlicze... tylko jakos nie tesknie za tamta bliskoscia w aucie:P szczegolnie w upalne lato:) W Gdyni to raczej na plaze tylko na spacerek sie udam... na molo do Sopotu i na jarmark dominikanski do Gdanska. A tak to jade rodzine odwiedzic, starymi sciezkami pochodzic, powspominac blogie lata dziecinstwa;) ale:> w tym roku zabieram tez mame bo ulubionymi celami wedrowek babci Gieni sa cmentarze i koscioly oraz odwiedziny milych starszych pan, ktorych nie znam...a z mama bedziemy smigac po wybrzezu:) zreszta przyda jej sie odpoczynek od papierkowej roboty (wczoraj 2 godziny instalowalysmy nowa drukarke! Bo stara wysiadla w najmniej odpowiednim momencie...) taaaak odpoczynek nam morzem jak najbardziej wskazany! Na razie sie obijam - uswiadomilam sobie ze to moje ostatnie takie wakacje w zyciu, wiec korzystam;) Pozdrawiam! Pieknie jest!:) chyba sobie mykne do altanki na lezaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×