Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

Melduję się, ze dotarłam też z piernikowych wojazy cała i zdrowa:) Troche spac mi sie chce, ale warto niedospac od czasu do czasu:) Gdy wsiadłam do pociągu w Toruniu i usłyszałam zapowiedź, że on przez Gniezno jedzie, no to stwierdziłam, że chyba moge w tym Gnieźnie wysiąść i przesiąść się do pociągu, który zawiezie mnie do mojego grodu. Refleks naprawdę godny podziwu :P Postrzeleniec potwierdził moje domysły w kwestii przesiadki i w domu byłam jakieś 2 godziny wczesniej niż bym jechała do Poznania i tam sie przesiadała. Jeszcze tylko mały stresik przezyłam na gnieźnieńskim dworcu, jak zobaczyłam, że na wyświetlaczu jest pociąg o tej samej godzinie co mój, tylko że jedzie do Leszna. A mojego nie ma!! Ale po wnikliwym przestudiowaniu wszystkich napisów, zapisów i informacji na tablicach, doczytałam, że on jedzie do Leszna przez Jarocin. Czyli przejeżdża przez moje miasto. Widocznie jest jakieś połaczenie między tymi miastami - kolejowe. Czyli wniosek tego jest prosty - podróże kształcą :D Ever ---> jak się obudzisz z weselnych szaleństw, to zajrzyj na pocztę. Prześlę Ci mój numer telefonu, bo moze będę w Łodzi w tygodniu. Jesli będzie Ci pasować, to miło by było sie spotkac :) Miłej niedzieli :) Jej resztek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno ---> wszystkiego dobrego 🌻🌻🌻 To masz rację, Lew to nie jest najlepszy partner dla wspaniałej, inteligentnej i pełnej polotu Wodniczki :) No chyba ,ze czasem są jakieś wyjątki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna 36---> wszystkiego dobrego 🌻 Kigana---> cieszy mnie, że już jesteś w domku, miłego odpoczynku po wycieczce Ja też dotarłam po dzisiejszym , jakże kształcącym dniu ;) i staram się zrelacjonować :D Wszystkim -->miłego weczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek ---> dzięki :) również miłego relacjonowania się :D Aż tu widze, jak promieniujesz nowozdobytą wiedzą ;) Co do zdjęć z naszej wyprawy to całą dokumentację ma Haba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł:) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Ever 👄 Darkana 👄 Siedemnastka Lutowa 👄 Doosia👄 spóźnione ale szczere życzenia dla Ciebie. Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały, by co dzień usmiechał się do Ciebie świat cały. By nigdy nie było porannej pobudki i wiał wiatr specjalny co rozwiewa smutki. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 do domku dotarłam na 16.00 i po prostu padłam na pyszczek jak tylko zjadłam obiadek:) teraz zgrywam zdjęcia, porządkuję je i robię małe opisy, bo Koli może zrobi jakąś małą prezentację z tego:) Powiem Wam w sekrecie że ten Toruń to jakoś tak sennie na mnie podziałał bo ciągle mi sie spać chce:D tak jak pisała Kigana posiadam nie tylko dokumentację zdjęciową ale też i pisemną;) cała drogę dostawałam smsy od szuwci i nie omieszkam ich przepisać do kafeterii:D:D byłyśmy w knajpie w Toruniu. no i jako wielka dama:> chciałam dostać drina, takiego fajnego. zamówiłam malibu i z każdą chwilką moje oczy stawały sie coraz wieksze w .....przerażenia. już opisuję w jaki sposób barman zrobił malibu. otóż...do szklany wrzucił 3 kostki lodu, wlał kieliszek malibu i zalał to wszystko mlekiem z kartonu!!!!!!!!!!!! następnie na szklankę połozył podkładkę, taką jak pod piwo sie kładzie i zamieszał drinka!! na koniec zrobił piękny stosik z bitej śmietamy i podał to wszystko z rurką!! zgroza!! od dzisiaj zobowiazuję sie pic tylko wódkę czystą w kieliszku lub z butelki bez żadnych udziwnień:D:D Lutek jak będę przejeżdżać w stronę Torunia lub Grudziądza to mając Twoje namiary telekomórkowe dryndnę na Cię i na kawę wyskoczymy:D Kigana widzę że za blisko szuwci siedziałaś bo przejęłaś od niej zdolności w gubieniu pociągów ;) całe szczęście że sie nie zawieruszyłaś:D a tym smsem o rosole to narobiłaś nam smaka w pociągu:P Cieszę sie dziewczyny że miałyśmy okazje sie spotkać:) aaaaa!! następny zlot jest w Lublinie:> tak chciała szuwcia i ona organizuje noclegi:P miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 chociaz jakies zdjecia!!!!!!please!!!! bo do tego Lubilna przyjade i usztywnie Wam caly wypad:>:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem Wodniczką- 16 luty!! :D Uwielbiam byc Wodniczką, choc przysparza to wielu kłopotów..Ech to roztargnienie i kochliwość;) Ale to jest we mnie właśnie urocze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia wszystkiego najlepszego :) 🌻 Relację z Piernikowa napiszę jutro, bo dziś juz padam :) w każdym razie dotarałam cało i zdrowo i nawet sie nie zgubiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej wodniki kochane:) Doosia 🌻 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin🌻 Witam nowe twarze w naszym stawiku:) Kiganko - odezwę się do Ciebie - dzięki:) Byłam na tym strasznym, budzącym groze weselu i muszę przyznać, że było SUPER :D:D No.. z malusieńkimi wyjątkami ;) Do owych wyjątków należał np. wodzirej, który z pewnością zająłby pierwsze miejsce w zawodach w usypianiu ludzi na czas;) krecił się z wyłączonym mikrofonem jakby chciał a nie mógł...i dzałał wszystkim na nerwy;):P nawet porządnych oczepin nie umiał zorganizować!!!:P Muzyka też mogłaby być inna... niestety nie było zespołu, a DJ puszczał ciągle tylko jakieś dyskotekowe umc umc umc... przez to starsi nie chcięli się bawić! Nie dziwie się, tez wolałabym poszaleć w rytmach disco polo itp muzyki typowo weselnej ;)... Ale mimo to się wytańczyłam :) choć miałam problemy bo na tamtym parkiecie strasznie łatwo można było się przewrócić! no i te moje nieszczęsne szpilki.... nie mogłam dziś dać kroku... ale! odważnie błyskając inteligencją ;):P wcisnęłam te narzędzia tortur także na poprawiny:P;) no i teraz - cierp ciało coś chciało ;):( Jedzenie było pyyyyyyyszne:D toastom nie było końca ;) Początkowo przeżyłam z kuzynami chwile grozy, bo babcie Czesie posadzili obok nas :P;) ale po szybkiej interwencji przesiadła się - obok wujka Zbyszka (swojego zięcia) Biedny wujek aż podskoczył na krześle jak ją zobaczył ;) Musiecie bowiem wiedzieć, że do historii przeszły już prześmieszne kłótnie wujka Zbyszka z babcią Czesią ;):D:D Bo babcia Czesia - mistrz nad mistrzami - z ogromnym uporem i determinacją stoi na straży spokoju i szczęścia rodzinnego:) Wtrącając sie we wsszystko w co zdoła - czuwa aby wszystko było po bożemu;):D:D ;) Jak dorwała co niektórych kuzynów i kuzynki to takie kazanie im wyłożyła, że żaden ksiądz by sie nie powstydził ;):D A propos księdza:D:D:D był!! ehhhhhh... dziewczyny!!!! Taki ksiądz wart jest grzechu! :D;);) Rzeczywiście świetnie tańczy! Jak zbudowany;) a jaki ma uśmiech... niebiański :D no z tym że on taki młodziutki to babcia Czesia troszke przegięła... pod czterdziestke juz facet :) chociaż... patrząc z perspektywy babci...;) Ogólnie impreza udana:) Para młoda piękna:):):) Nie żałuję że poszłam:) Szaleństw nie było końca, a wstałam dziś po 13 :D ehh.. oczywiście mogło być lepiej... ale co tam, jeszcze dwa wesela w tym roku sie szykują więc... ;) Ja też poprosze fotki z Torunia!!!!! :D i do Lublina juz sie piszę!!! :D Mykam bo usypiam ;) a jutro do Łodzi - rano!:( koniec ferii buuuuuuuuuuuuuuu :(:(:( ale to szybko minęło :( a w środe mam połowinki;):D ale jeszcze nie wiem czy pójdę, obawiam sie że niektórzy mogą chcieć się zbytnio zintegrować... ;) Buziaki :) - miłego tygodnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Ever---> skoro tyle napisałaś, to znaczy,że jednak warto było iść na to wesele. nie wiem jak Wy, ale ja już to przećwiczyłam, że najczęściej jeśli człowiek 1000 razy rozmyśla iść, nie iść, nie chce mi się, będzie do kitu, i takie różne, to najczęściej okazuje się, że się wybawił, uśmiał, zrelacjonował, no jak w ogóle to możliwe, że się miało wątpliwości czy być :) Koli---> mam nadzieję, że z wielkim zapałem po weekendzie rozpoczęłaś tydzień, no i , że ten poszukiwany stracony czas, to oczywiście tylko ten, który był przed naszym pojawieniem się na Twej drodze :) Mamy już początek nowego tygodnia, za oknem gmła , gmła , no i właściwie, to biało jest wszędzie( bardzo mnię to smuci ;) :P przynajmniej okien nie będę myć) więc tak siedzę i myślę (niespotykane, co ?:P)i jak tu dalej spędzić tak mile rozpoczęty dzień???? no i już dla przesympatycznych Wodników, od sympatycznego :P Lutka----> pucio pucio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buczyna ---> witaj :) Zajrzyj sobie do tabelki, są tam już dwie szesnastki;) podobnie jak Ty. Tabelka - jakieś dwie strony wstecz. Haba ---> zdjęcia dotarły, ale jeszcze ich nie ściągałam, bo to u mnie moze potrwać przy tak oszałamiającej prędkości mojego netu:) Ale dzięki wielkie za tak szybkie opracowanie tych zdjęć i przesyłkę :) O tych moich rozterkach pociągowych napisałam, żeby Szuwci nie było przykro:D:D:D:D Też oczywiście padłam wieczorem jak kawka, szybciej chyba niż mój bratanek, który nie lubi chodzić spać po dobranocce. Tak chyba było po 21-wszej jak sie spać położyłam. Lutek ---> a wiesz, ze dziś też mam taki dylemat, co robić? Mgła zeszła co prawda, ale okien nie zamierzam myć. Chyba do miasta sie przejde, jakieś kobierce na moje szlachetne podłogi;) poszukam. A jesli nie będzie nic ciekawego, to będę musiała wyruszyć poza granice mego miasta w kierunku wschodnim lub zachodnim. Isa ---> już Ty się nie bój, rozluźnimy Cię ;) :) Miłego dnia wszystkim zycze i do zobaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrzegoTor
Pozdrawiam przesympatyczne uczestniczki spotkania w Toruniu Bylo mi bardzo miło byc z Wami Grzegorz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doosiaa
Bardzo serdecznie dziękuje Wszystkim sympatycznym Wodnikom za życzenia dla mnie. Nie było mnie tu 3 dni a tu tyle życzen dla mnie. Za wszystkie serdecznie dziękuje. A tak w ogóle to słyszałam ostatnio horoskop dla wodnika na ten rok i jest bardzo pomyslny. Kochane wodniki czeka nas wspaniały rok czego sobie i WAM GORĄCO ŻYCZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba Haba nie chce mnie w tym Lublinie bo zdjatka dostalam:P kurcze, ale Wam zazdroszcze😭 Tygrys to mnie moze by i puscil... jakbyscie zlot w stolicy zrobili:P ide dalej udawac ze pracuje:P aha, jeszcze jedno... Ever pod czterdziestke to gowniarz jeszcze:P zobaczysz za 10 lat ze tak jest:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! pierwsze to musze przeprosić dwie Panie Sarkane[ kwiat] Siedemnastka lutowa 🌻 Nie wiem jak to sie stanęło że jak perszing weszłam w piatek i ominęłam Was w składaniu życzeń więc nadrabiam... Dziewczyny życze wam.. Snów sadem pachnących, myśli lekkich jak motyle, i uśmiechu w głębi duszy na przekór pokręconemu światu... 👄 No i jak dziewuszki na tym, zlocie ile Was było?:):):) Ile procentów uszło?:P Prosze o jakieś streszczenia:P:P pikantne opowieści...:P i takie tam:P Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie jeszcze nie do końca doszłam do siebie, tzn. jeszcze nie nadrobiłam zaległości w spaniu :) A teraz obiecana relacja z Torunia /prezentacja moze się troszke opóźnic z uwagi na brak czasu/: dojechałąm do Haby w piątek późnym wieczorem, gdzie zostałam zapoznana z jej słynym sąsiadem /barzdo przystojny ;)/ i jego przeuroczą małżonką. Dojazd do niej zszargał mi trochę nerwów, bo rany - jakie oni mają drogi, auto mi się powiesiło w poprze drogi na wielkich oblodzonych koleinach, to juz u mnie na wsi są lepsze warunki, a trzeba wam wiedzieć, ze haba mieszka w wielkim mieście :) Oczywiście habcia zaraz zaserwowała kolację zakrapianą ma się rozumieć. Koniec końcem poszłyśmy spać późnooo w nocy, a juz o 4 rano zostałam obudzona :( Po ciężkiej iwybpoistej drodze na przystanek autobusowy (dobrze że gązo niósł moją torbę :) ) dojechałyśmy wreszcie na dworzec kolejoey, tam jzu poszło sprawnie. Miejsca w pociagu wybierałą haba i oczywiście pomimo moich usilnych próśb i9 nalegań wybrałą miejsca w przedziale dla niepalących :( ale okazało się, ze jesteśmy tam same więc jakos sobie radziłam :) Po drodze wreszcie mogłysmy spokojnie się nagadac pomiędzy kolejnymi Sms-ami od Szuwci. Przyzwyczajone do jej SMs-ó jakoś to wytrzymałyśmy, ale ostatani SMS, który zastał nas juz w Toruniu po prostu rozwalił mnie dokłądnie, umarałam i płąkałam, ale cytowanie SMS-ów zostawiam Habie :) W Toruniu odebrał nas przesympatyczny Grześ, który został naszym nadwornym kierowcą na cały pobyt, za co serdecznie mu dziękujemy 👄 ❤️. Kolejny raz umarałam jak odbieralismy ......oczywiście szuwcię. Jej pociąg miał opóxnienie, więc w oczekiwaniu piliśmy kawe w dworcowym barze. Nie było wolnych miejsc więc dosiedliśmy sie do sympatycznego młodego człowieka. Zapowiedziano pociąg SZuwci, więc Habcia poszłą po nią, a my zostaliśmy dokończyc kawę. Przychodzi nasza kochana, mondra szuwcia i cóż robi: po przywitaniu się z osobami znajomymi czyli ze mną i Habą przedstawiam jej Grzesia, ok.. Ptzrę a nasza szuwcia podchodzi do chłopaka / do którego się dosiedliśmy/ zamaszystym gestem podaje mu ręke i mówi cześć Ewa jestem buhaahahaahaha Chłopak jednak nie stracił rezonu szybko wstał i przedstawił jej się; Zbyszek :) a my noramlnie laliśmy :D Chcieliśmy Go nawet zabrać ze sobą, ale jechał do Kostrzynia :) Pomiędzy odbieraniem kolejnych wodniczek z dworca zwiedzaliśmy Toruń, przy czym nie omieszkaliśmy przejechac obok rezydencji Księdza Dyrektora. Polowanie na toruńskie pierniki udało nam się znakomicie :) Pychaaaa.... Kiedy na miejscu zjawiła sie większośc uczestniczek poszliśmy na obiad, oczywiście dziwię się, że po 15 min. nas nie wygoniono z tej knajpy, bo śmichom i chichom nie było końca :) Wieczorkiem mieliśmy sesję nocna na starówce Torunia :) i piwko w doś fajnej aczkolwiek drogiej piwniczce, na dodatek baram nie umiał robic odpowiedniego dla haby drinka, podawał koniak w niewypolerowanym kielszku :( więc szybko postanowiliśmy wrócic na włąsne śmieci czyli do hotelu. Tam Imprezka przy piwku, apotem i przy wódce i zakąsakch trwałą do ok. 2-giej w nocy. Lutek - szkoda, ze musiałaś nas tak wzceśnie pozegnac :( No i w zasadzie tyle, rano skacowane udałyśmy się na dworzec, znowu Grześ okazał się niezastąpiony służąc na swoją osobą i autem, bo hotekl aczkowlwiek w pzryzwoitej cenie t oniestety oddalony od miasta o 5 km. Jeszcze raz dzięki 🌻 No i to by było na tyle :) Resztę zobaczycie na zdjęciach :) Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć śpiochy! dla przypomnienia mamy już kolejny dzień tygodnia, który zwie sie wtorek za oknem proszę pańswa---> ZIMA ZIMA ZIMA :o normalnie byłam w szoku, jak podeszłam do okna i zobaczyłam sypiący obficie śnieg, prawie zamieć tak sobie myślę, że może wreszcie jakaś zmiana krajobrazu by się przydała, coś bardziej na ten przykład więcej w kolorze zielonym muszę ruszyć w trasę, więc taka aura raczej do sprzyjających podróżom po naszych cuuuuuuuuuuudnych drogach nie należy:( więc łopata w samochód i już :(:(:(:(:(:(:( no dosyć narzekania:) muszę się zastanowic : jak tu zrobić , aby mi się chciało chcieć:):):):) pozdrawiam na tą okoliczność wszystkich czytelników i zabieram się do myślenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale foty to ja np. zadnej zem nie dostała...zadnej zadniutkiej :-( o mamo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo bo oni Ciebie w tym Lublini chca:P:D po miesnej abstynencji /2 lata/ pozarlam wczoraj kebaba:( dzis nie gada ze mna moj organizm:(😭 tygrys od rana faszeruje mnie żołądkowa;) moze ma jakies plany....;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam pyszne kanapki do pracy-wnosząc po ilości moj Tygrys mysli ze jestem słonicą bynajmniej ;-) Nie przyszedł pokontrolny protokól-czekam juz 2 tygodnie i zaraz pojawi sie pierwszy siwy włos... Przyjedzie dzisiaj szafa...nareszcie koniec czasów pn.\"U nas-na biwaku\" ;-) :-P Nadal brakuje smietnika oraz ze 3 garnków ale jest ogolnie gites wypas pełen... Ale ogólnie to mam troche doła,za chiny nie wiem kiedy sa te dni płodne chyba,a z drugiej strony czy to wszystko nie stanie sie za trudne???Oj losie!!Nic mi sie nie chce jestem zmeczona wiecznie bez energii az mi ciezko na siebie patrzec w lustrze..normalnie brzydne.. Isa pij pij nie żalej...i za kołnież nie wylej!! Ciao ciao!!🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo....bedac /tygrys ciagle dolewa/ po kilku glebszych moge Ci wszystko bez zadnych zahamowan wytlumaczyc, w koncu mam dwoje.... i to parke, robiona na zamowienie:D cholerka, wodniki do roboty , to ze juz po urodzinach to nie znaczy ze zostaliscie z wpisow zwolnieni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calkowicie powaznie-mow jak mam zrobic moja michaline-na zamowienie-maila znasz.Powaznie smiertelnie. Dzis szampana dzisiaj raj tylko koni tylko koni !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo* zabij mnie! nie mam Twojego maila!! po awarii kompa mam naprawde niewiele adresow mailowych😭 bo tylko te co moglam sobie zaimportowac ze starego kompa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yol:D Hehe no to dziewczyny macie problem:P:P:P A zdjec to chyba jeszcze koli nie obrobila bo pewnie pracuje nad ta prezentacja w powerpoincie;) dajcie jej troche czasu.przeciez nie siedzi caly dzien w domu;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyję.....jeszcze....ale co to kur....za życie:( dla poprawy nastroju cytuję smsa szuwci:D:D \"O której mam być w tym Toruniu? bo chyba już a jeszcze mnie nie ma!:/\" :D:D:D:D Isa!! głupot ktoś Ci nagadał:P chcemy chcemy! zlot może być w W-wie ale latem bo pod namiotem taniej o nocleg:P Jo...hmm..... któś mi maila obiecał i co??:P idę żryć bo z głodu padam na pysk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich którzy jeszcze o mnie nie zapomnieli :P Powiem wam tylko tyle że możecie żałować że nie było was w Toruniu :P i żadne wesele tego nie przebije :P Najdziwniejsze jest to że żadna z nas nie była pijana, nie wiem czy się wstydzić czy cieszyć ;) Co do Kigany to wcale nie jest dziwne że jej się Szuwci roztargnienie rzuciło na musk. W końcu siedziała koło niej przez prawie 2 godziny :P Dziewczyny a tą kawę na dworcu to w czym wam podali? Bo ja piłam herbatę ze szklanki bez trzymadełka i w dodatku mi się talerzyk przykleił ;) Papa do zobaczenia w Lublinie, a latem nad morzem :D już zaklepuje noclegi pod gołym niebem dla was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×