Mam dzisiaj doła. Buuu...

i schowaj w sarkofag....

behemotku -> nadciagam z kfiatooshkami (czyli sprawdź pocztę...) :P

smuuuuuutne - przecież jeszcze jej się do czegoś przydaje. przytulić go w każdym bądź razie można.

oj ta młodość. też tak kiedys kituś myslałam. ale starszy facet to jest to! poważniejszy, umie się określić, daje poczucie bezpieczeństwa, i wiem że nie tracę czasu........kocha mnie tak naprawdę.

ciesz się dziewczyno póki możesz.

ej, madusia tylko żartowałam...też wolę kiedy facet jest starszy...

no problemmo kitto! rozumiem, że to może dziwić ale cóz zrobić.. kochać, ot co! kochać! .......... ....... ........................... :) .................

Poważnie się zrobiło i jakoś tak powiało przyszłością, zmarszczkami.. Dobrzy faceci tez się zdarzaja, takiego właśnie mam. Efciusiu, czekaj napewno i dla Ciebie jakiś dobry facet też jest przypisany. Ja swojego za bardzo nie szukałam jakoś tak się złorzyło że się sam pojawił, taki zbieg okoliczności. Bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności. Jaka starość to wy nie macie 18 lat, ja mam już ładnych parę lat 18-kę.

Kitty> Jakie pieeeeeeeeeeeennnnnnnnnnkkkkkneeeeeeeee żółciutkie kwiatki. Dzienkujeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo. Kobietki, przecież wiek tak naprawdę nie gra roli. Mój jest starszy........ pół roku :D :D :D Ale że zachowuje się o wiele poważniej niż nasi rówieśnicy to nie przeszkadza mi jego wiek. Maduś> najważniejsze że ci z nim dobrze i że dzisiaj wraca ;) Efcia> błagam cię, przestań z tym swoim wiekiem. Uważam że jesteś młoda i znajdziesz jeszcze swojego jedynego. Tak uważam i zdania nie zmienię. Inga> gratuluje odnalezienia fajnego faceta. Zrobiło się poważnie bo z wnukami wyskoczyłam hi hi

no dobra! to ja się żegnam i zmykam do garów!!!! jeju żeby mi sie tylko udało!! papatki! buziaki - łajdaki!

Madusia> pokaż klasę. Niech go zwali z nóg twoje powitanie ;)

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D -> tu mi proszę państwa odbija, bo ogarnęła mnie niebywała, bezprzyczynowa radość...

Kitty to tak jak ze mną. W poważnej firmie poważne osoby i tak dalej bla bla bla... rzucamy się kulkami z papierów i ścigamy na krzesłach. A nasza kierka z akwarium duuużo rzeczy widzi.... :D :D :D :D :D :D :D

Kitty to tak jak ze mną. W poważnej firmie poważne osoby i tak dalej bla bla bla... rzucamy się kulkami z papierów i ścigamy na krzesłach. A nasza kierka z akwarium duuużo rzeczy widzi.... :D :D :D :D :D :D :D

Znaczy ja, Behemot tą śmiechawe mam! :D

Miłego weekendu dziewczyny. Bawcie się dobrze! Do \"przeczytania\" w poniedziałek

papapapapa! behemotku, miłego weekendu!

Bry wieczorek :) właśnie wróciłam ze szkoły - wykończona (12 godzin prawie) ale za to w taakim humorze ==> :D :D :D :D :D ;) podobają mi sie te studia - niektóre zajecia bardzo nudne (w sumie tak na maxa to tylko 1 wykałdy) ale za to integracja czy drama na przykład - po prostu suuuperrrrrrrrrrrrrrrr :D bawiłam sie dzisiaj przy huście integracyjnej, potem w planety małego ksiecia :) żyć nie umierać na takich zajęciach :D tylko teraz tak myślę - po co mi te studia - przecież nie pracuję i jakoś nie wierzę, ze pracę dostanę ..... ehhhhhhhhh behemotqq - ubawiłaś mnie do łez wizją trzesących się babek przed kompami hihihihihi :D :D :D co do pisania prac - oo niee !! protestuję !!! 3 już napisałam - teraz na szczęście mam skończyć tylko egzaminami - starczy mi na jakiś czas ;) :D poza tym ja wclae nie jestem taka dobra - to oni tak to \"czytają\" ;) wiem na co patrzą i tyle hehehe - wycwaniłam sie przez te lata ... ;) :D nio dobra - całuski dla wszystkich

elffik - jak to po co ci studia? zmień tory myślenia kobieto, bo ci przyłożę! (mam dzisiaj odpowiedni nastrój...bojowy...) pracy nie masz, ale to nie znaczy, że mieć nie będziesz...potraktuj to jak stan przejściowy, na pewno ci się uda! :) dziś doszłam do wniosku, że właściwie to nie lubię weekendów...w czasie tygodnia to przynajmniej mam tyle roboty, że nie myślę o głupotach, a jak mam wolne to mi się włącza program \"dziecko, poużalaj się nad sobą\" nie cierpię paru rzeczy w weekendowej atmosferze...i mam dość... pozdrawiam was dziewuszki

Kitty wiesz - ja juz mam studia - nawet 2 fakultety .. i nic jak dotąd mi nie dały .... staram sie nie poddawać rozczarowaniu i zniechęceniu -a le czasem już mam dość .......... i dodatkowo właśnie się dowiedziałam, ze nastepna \"szansa\" na pracę okazała się złudną nadzieją .... mam dość ...... po co mnie wołają na rozmowy jak i tak z góry mają swoich wciśniętcyh swoich ????? ehh - kolejne potwierdzenie - nadzieja matką głupich ........

elffik -> to ty jesteś super extra wykształconą kobietką! skąd więc ten pesymizm? w końcu cię docenią! nie załamuj się, dzisiaj brak pracy to temat rzeka... a u mnie choroby ciąg dalszy, jestem , bo: 1. nic mi się nie chce a robota jak leżała tak leży... 2. bolą mnie wszystkie możliwe mięśnie... 3. tylko ja tu choruję, wszyscy moi znajomi gdzieś się bawią, parę imprez mnie omija,buuu... :P

witajcie! weszłam na temat - czy mężczyźni wolą wieszaki- świat jest pełen pustych, zapatrzonych w siebie ludzi - bogini ANNA - twierdzi że kobiety z nadwagą nigdy nie zaznają tego co ona - jest modelką- uwielbienie, autografy, zachwyt meżczyzn.Wysyła wszystkie mężatki- z obwisłymi brzuchami - cytuję - do garów a ona znów pakuje walizki bo wyjeżdza w turne.ŻAŁOSNY MANEKIN.ZE złości aż chce mi się płakać.Nie powstrzymalam się od komentarza.

Witam wszystkich! Efciusia mam nadzieję że jej dokopałaś! Chociaż to pewnie prowokacja bo raczej normalny człowiek by takich głupot nie wypisywał. A jeżeli to prawda to .. boshe, świat schodzi na psy!!!! Idę poszukać topiku i skomentować. A co? :D Witam jeszcze raz.

BEHEMOTKU! DOKOPAŁAM! Te kwestie co zaczynają się na pomarańczowo są moje / niepodpisane/.Dzięki, że się dołączyłaś.Świata nie zmienimy ale czasami warto napisać co się myśli. Chociaż taki ciećmok nad niczym się nie zastanowi.

dzień dobry! ............ widzę, że panienki w jakimś bojowym nastroju! to się chwali! ................................... :) ................................ ja tez bojowa - stan napiecia przedmiesiączkowego............ uuuuuhhhhhhh.......... Będzie dobrze!

Witam wszystkich bardzo serdecznie w ten poniedziałkowy dzień. Do końca tygodnia jeszcze troche zostało. Jak minął Wam weekend, mój był bardzo udany, wesele było super pomimo tego że oprócz państwa młodych nikogo tam nie znaliśmy. Niedziela była trochę gorsza, ale ogólnie weekend minął nieżle. Zaraz przejdę do przeczytania o tych wieszakach

Witam kobietki. W bojowym, a jak!? Mam popier... sąsiadów ( jest to mój chrzestny ojciec, jego żona i dzieci) (dodam że jest to brat mojego ojca). Nie dość że pomimo iż mój ojciec umarł jak miałam 3 latka a mój chrzestny nigdy mi ojca nie zastępował. To jeszcze jego żona jest najbardziej wrednym typem pod słońcem. Psycholog jeb...!!!! Możecie mi wierzyć lub nie ale naprawdę nie jestem osobą która po g. 22 (nawet w ciągu dnia też nie) zakłóca życie sąsiadom np. głośną muzyką itd. A ona mi wczoraj mówi że bardzo prosi aby po godzinie 22 była cisza. Patrze na nią jak na idiotkę i słodko oświadczam że jest cisza. A ona mi na to że któregoś dnia ktoś grał na gitarze. No tak miała suka rację bo 2 dni wcześniej mój misiek parę minut po 22 przez niecałe 5 minut grał. Tylko że ja jak jestem w drugim pokoju to tej jego gry tak dobrze nie słyszę. To wytłumaczcie mi jak ona na dole musiała to słyszeć? Nieważne. Więc stosując się do jej prośby wczoraj przez godzinę ( do za dwie 22) katowałam ją bardzo głośną i ciężką muzyką. Wiem że to niezbyt fer ale to jest tylko przykład. A ona jest taka że sobie zawsze znajdzie powód do krytyki. Ale już ja jej dam szkołę życia.

INGUSIA! Zdenerwujesz się. Chyba przechodzę na dietę ostre ćwiczenia bo nikt mnie nie będzie kochał- przepraszam- nie będę warta niczyjej miłości.Mam brzuszek - trochę nóżki grubiutkie choci ważę 45 kg.Co mam robić - o BOSHE- TAK TO SIĘ PISZE?

Więc niech mi nikt lepiej dzisiaj w drogę nie wchodzi bo .... Efciusia> nie wychodz z domu. Do garów. Już się do niczego nie nadajesz ;) Jak ty możesz z taką \"nadwagą\" funkcjonować???? Kto ci wiąże sznurówki??? :P

przeczytałam Twoją wcześniejszą wypowiedź - nie znajduję się w takiej sytuacji chociaż w domu traktowana jestem jak intruz.Myślę, że ludzka złoliwoć jeszcze bardziej rozbudza w nas zaciętośc- wiem coś o tym- robię wszystko by nie sprawić im przyjemności - wszystko jest źle i nie tak jak oni chcą.Jak się starałam to mówili, że mam w tym interes - więc żyję obok- nie z nimi. We wlasnym domu nie mam nikogo! Dobrze BEHEMOTKU, że masz misia i miej ich w nosie.Staraj się byc OK- ale nie rób nic wbrew sobie.