Mam dzisiaj doła. Buuu...

helloł! kolezanka nadale niestrudzenie gada! jest prosta, pusta WULGARNA GŁUPIA I KROWIASTA!!!!!! i jej nie lubie! nie mozna spokojnie pogadac....bo nie wiadomo czy to nie wtyka dyrektorska! a nóz-widelec, za kilka dni okaże sie, że wraca na poprzednie stanowisko? bo ona hahahaha :D :D :D była sekretarka głównej dyrektorki!!! i ja zamiast zwolnić, bo cos tam, to podobno zlitosc przydzielili na rejestratorke!

ma-dzik to może jak będziej do niej mówiła tylko: tak, nie , nie wiem to zaprzestanie wylewnych gadek :D

cześć mordki kochane :D Malutka .... to jest okropna i męcząca dolegliwosć , ale zawsze mozna się pocieszyć , że to parę dni ( u mnie ok. tyg. ) , ale przejdzie ! przejdzie :P miłych chwil z Wojtusiem :) z mim też planujemy się zobaczyć na weekendzie ............a może juz dziś ...? :P Magdziu , .madziku - poradzisz sobie z tym babsztylem !! a co u Efciusi ????? jak ona to znosi ??? Milu :) ścisku , ścisku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mykam na uczelnię ........zajęcia w piatek -----buuuuuuuuuuu wpadnę do Was po południu :D

mili, ale ja własnie tak robie.......nie pomaga, wprost przeciwnie ona uwielbia jak jej wszyscy słuchaja........normalnie mnie wkqrwia! zjadłabym parówke....

ma-dzik parówy nie mam :D mam za to schaboszczak i nim Cię częstuje :D leti a u mnie tylko 4 dni :D ....oj szkółka w piąteczek to be z ich strony ;) a ja za dni kilka tak do 14 będę miała neta w domu :D:D

Czesc Ma-dzik doskonale Cie rozumie, bo niestety teraz tez mam takie wredne towarzystwo w pracy. Tylko obmawia mnie za plecami, i to wcale nie sa domysly. Najchetniej wskoczylaby szefowi do lozka, zreszta nachalnie nagabuje zonatych facetow, widac sprawia jej przyjemnosc zaliczanie kolejnych idiotow, bo inaczej nie mozna nazwac tych gosci. Tez niewiadomo czyja to protegowana, a czyjas napewo, doszly mnie sluchy, ze chali sie ze ma tak wszystko zalatwione, ze maja ja przyjac na stale i to na takie stanowisko, ktore ja mam juz obiecywane ponad 3 lata. Oj wtedfy chyba bym sie wkurwila i powiedziala juz swojemu szanownemu szefunciowi co o nim mysle. Pozdrawiam Was, dobrze, ze dzisiaj piatek i dwa dni spokoju.

ingus....współczucia ..... co za zdzira! cóz....dobrze, że mój szef jest kobietą.....

Inguś niestety pełno jest takich..... ma-dzi, mój szef to też kobitka :D ...a dzisiaj okradli mojemu lubemu sprzęt, wybili okno w samochodzie i..... brak mi słów statystycznie tak co pół roku okradają nam samoczód

Buziaki dziewczyny! Ingus

a ja dzisiejszy dzionek zaliczam do udanych ! a jeszcze jak mój luby przyjedzie dziś , to dzionek będzie jeszcze bardziej udany :D było dziś miło , wesoło , słoneczko świeciło , humorek dopisywał, czego więcej trzeba ? tylko jedna rzecz mnie męczyła ( już pisałam ) , ale nic mi to nie przeszkadzało :P dziś nawet czytałam fajny aforyzm - NIE MOŻE BYĆ CAŁY CZAS DOBRZE . BO GDYBY BYŁO CAŁY CZAS DOBRZE - TO BYŁO BY NAM NIEDOBRZE :D i coś w tym jest :) Buźki dla wsio ;)

Witajcie misiaczki :) Ostatnio mnie tu nie było,bo praca i praca...zostaję po godzinach,tak do 17-18,więc już po pracy lecę do swojego domku,a nie do mojego Piotrusia,więc do Was też nie zerkałam.Ale już poczytałam wszystko co pisałyście :) Leti --- ja jeszcze nigdy w życiu nie miałam opryszczki,ale moja mama ma co pół roku lub częściej,więc wiem jak to wygląda :(Wiem że kruszy Polopirynę i tym smaruje :) Mój luby już zdrowy :) Ale pojechał poza miasto,do rodziców pomóc w porządkach,typu grabienie liści,więc wróci pewnie przeziębiony;) I na ryby z kumplem miał wczoraj iść :)Co za nudne zajęcie :P A ja siedzę sobie tu samiutka,pilnuję mu mieszkania,i zaraz będę troszkę sprzątać.Trzymajcie sie cieplutko,miłego weeekendu :)

piąteczek był bardzo udany .... ... i dziesiejszy wieczorek chyba też taki będzie :D wczorajszy dzień spędziłam w domku - sobotnie sprzatanie i trochę się uczyłam - miałam ogladać DESPERADO , ale byłam zbyt śpiąca - teraz trochę żałuję ... bo jestem wyspana :P dziś może wreszcie obejrzę SHREKA 2 , bo jestem trochę do tyłu z filmami ( przez brak czasu :( ) , trzeba to nadrobić :) Straszyli zimą - na szczęście jej nie widać !!!! :D Cieszę się bo mam tylko 3 dni nauki !!! czwartek - niedziela wolne !!!!

ja tak na chwilkę i spadam do jutrzenka u mnie łikendas był zabawowy i udany :D leti ale Ci fajowo -> niestety ja w ten piątek pracuję

Czesc, u mnie poniedzialek zaczal sie jakos tak beznadziejnie. Ostatnio pisalam Wam o pewnej zdzirze i wiecie co, wczoraj wieczorem zadzwonila zaplakana moja kolezanka (pracuje z jej mezem - facet owszem przystojny, ale niestety niezbyt lojalny wobec zony) i wiecie co - przeczytala smsa, ktory przyszedl do jej meza, od tej wlasnie przekletej hadry, oczywiscie nie taki zwykly kolezenski sms. dzisiaj na ta zdzire nie moge patrzec, normalnie powybijalabym jej wszystkie zeby, za rozpieprzanie czyjegos malzenstwa. Podla malpa. Pozdrawiam i zycze Wam wspanialego towarzystwa w pracy.

inguś normalnie daj namiar i przyśle ,,ostrego,, ostry weźmie swoich łysych przyjaciół i razem zrobia jej z tyłka jesień sredniowiecza, to może juz nie będzie jej.......pip......swędzieć!!! co za bicz!! jesssu.... a faceci to tez psie fiutki, że tak sie daja! meskie bicze! poza tym weekend u mnie ekhem leżąco-żrący :) w piatek.......nie wiem co :) :D sobota.....miało byc tak pieknie, spacer, kino, kolacja... ......ale i tak było pieknie, bo mój najnieulubieńszy kumpel tomka :D :D na izbie wytrzeźwień wyladował hehehehehehe wielki pan główny ksiegowy!!! :D :D no i tom jak pojechał tam za niego poswiadczyć i zanim go odwiózł i pocieszył z godziny 16tej zrobiła sie 20ta i mi sie odechciało a wczoraj jak juz mi sie udało toma do arkadii zaciagnąc i zwidzić pierwsze piętro i kupić jedynie płytke dzemu w operze a juz do niego dryndola, że jakaś tam z izraela zahawa przybywa i trzeba skończyć raport...chlip... i gdyby nie litr lodów waniliowo-krówkowych i litr coli popadłabym w cięzka depresje!!! :D :) no a ja mam nastepny weekend wolny :) tzn piatek :)

Moja kolezanka ma zlqamanego palca przez swojego mezusia, a oczywiscie do wszystkiego doszlo przez te malpe z mojej pracy. jeszcze nigdy nikogo tak nienawidzilam jak tej lafiryndy.

niektóre babolce są naprawdę paskudne - nie wiem , jaka to dla nich radość niszczyć cudze szczęście pi....pi !!! ........ miałam fajniutką niedzielę ! zwykle , jesli niedziela jest miła , to jakoś ten tydzień inaczej się zaczyna :P dziś pogoda mnie \"dopieściła\" :( było ( i jest ) brzydko : bardzo zimno , chłodne wilgotne powietrze i niemal arktyczny wiatr....brrrr... czas pomyśleć o ubrankach zimowych ;) Milu , Ingusiu , Madziczku

Inguś, Leti, Ma-dzik Inguś - co wstrętne świńsko z Tobą pracuje, no może nie świńsko bo to przecież uwłacza zwierzakowi niestety niektóre osóbki są bezwzględne i bawią się życiem innych na całego dopóki ich nie spotka coś podobnego a los wprawdzie nie rychliwy ale sprawiedliwy ma-dzik ....lody, pycha ;) leti ja tam już pomyślałam o cieplejszych ubrankach i wyciągnęłam z szafy moje krótkie, nieocieplane kozaczki ale za to nieprzemakalne i na te deszcze idealne no i zeszłoroczny korzuszek też już przyodziałam bo rano zimnica potworna, a już mi się nie chce ubierać na cebulkę, a tak korzuszek, a pod spodem letnie ciuszki, bo w pracy jak na razie mamy upał :D:D miłego dzionka :D

mili wczoraj ostatni raz byłam na uczelni w adidaskach ... dziś ubieram butki na koturnie z cieplutkim kożuszkiem , bo jest wszędzie mokro i błoto ... nawet nie chce mi się wychodzić na zewnątrz - to co tam widzę nie napawa mnie optymizmem ... a jeszcze jak sobie pomyślę , że wracam dopiero po 19 :( i mam dziś długą przerwę - pewnie przyjdzie mi siedzieć w czytelni , bo nosa poza uczelnię nie wytknę na pewno ;)

Dzień dobry wszystkim tutaj rozmawiającym. Nie będę Wam zaśmiecać topiku - "występuję" na innym. Dziś jestem tylko posłańcem wiadomości - dla Ma-dzika. Ma-dzik'u - niniejszym donoszę Ci, że Lax-i udziela Ci nagany za nieobecność na wiadomym Ci topiku! Jednocześnie prosi o jak najszybsze stawienie się tam i nadrobienie zaległości towarzyskich. ;-) Dziękuję za możliwość wypowiedzi. Pozdrawiam wszystkich tutaj piszących!

leti z radością w sercu wspominam te długie przerwy na uczelni podczas których na obiadzik biegałam i sił do dalszej nauki nabierałam ;) -> miłego dnia leti moje butki jak dotarłam do pracki wyglądały przetragicznie takie ubłocone.... ale co mam począć u mnie we wrocki same rozkopy i błoto na każdym kroku :D

nerwica pozdrówka :D

czesc, mam do was bardzo wazne pytanie, zaraz przedstawie Wam problem: Problem dotyczy tej lafiryndy, ona mysli, ze zona jej kochasia o niczym nie wie. Moja kolezanka prosila mnie, zebym powiedziala tej malpie, zeby sie odczepila od jej meza i nie budowala szczescia na czims nieszczesciu. Miala sama zadzwonic do tej zolzy, ale penie znowu bylaby w domu awantura i maz by jej przylal. Ta lafirynda wie ze jestesmy dobrymi kolezankami. A moje pytanie powiedziec jej to wszystko i wyprowadzic ja z niewiedzy, ze zona jej dobrze zorientowana w sytuacji, bo ta malpa poczula sie nader pewnie. Co mam zrobic, powiedziec???? Prosze powiedzcie co by[cie zrobily w mojej sytuacji, potrzebuje Waszej porady.

Gosiu- zostaw to im - to ich konflikty. To małżeństwo więc jakoś muszą sobie radzić.Ty możesz mioeć problemy i nie wiadomo z czyjej strony.Kolega- koleżanka- czy ta pani. Jesteś osobą postronną i nie związaną z nimi - więc powinni uszanować TWÓJ wybór. Możesz zupełnie nieświadomie się w coś wplątać a konsekwencje- mogą pozostać na długo.

inga sytuacja jest powiem nie ciekawa.... najlepiej by bylo sie nie wtracac...ale to twoja kumpela, a ta zdzira wszystkim działa na nerwy! więc moze jakiegoś anonima! moze zbierzecie całe stadko babeczek i złozyciem jej wizyte w domku a tam propozycje ,,nie do odrzucenia

inga sytuacja jest powiem nie ciekawa.... najlepiej by bylo sie nie wtracac...ale to twoja kumpela, a ta zdzira wszystkim działa na nerwy! więc moze jakiegoś anonima! moze zbierzecie całe stadko babeczek i złozyciem jej wizyte w domku a tam propozycje ,,nie do odrzucenia

najbardziej w tym wszystkim intrygujaca jest postac meza twojej koleżanki! toż to zwykły chuj! twoja kolezanka pewnie bardzo go kocha skoro jeszcze znosi takie upokorzenia z jego strony! ja chyba na jej miejscu zostawiła bym frajera i niech sie buja. ale rozumiem, ze może sytuacja finansowa, badz mieszkaniowa moze jej na to nie pozwoli! moze pogadac raczej z tym meżem i zrobic mu kaszane! nie wiem co zrobic! małpie trzeba cos powiedzieć do słuchu! może zrobić z niej szmate przy wszystkich jakimuis delikatnymi aluzjemi typu: x lubi cudzuch meżów itp! a co ty myslisz?

Witaj Efcius, chyba masz racje, pogadam wieczorem z kolezanka, moze rzeczywiscie w cos niepotrzebnie sie wplatam. Nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam tolerowanie towarzystwa tej malpy, normalnie ten jej smiech przyprawia mnie o odruch wymiotny i to mizdrzeenie sie do kazego faceta, tylko naszczescie sa jeszcze tacy co nie chca z nia sie zadawac.

Inguś wiem, że nie powinno się wtrącać w cudze sprawy ale widać, że Twoja przyjaciółka sobie nie radzi więc może nie koniecznie krzycząc powiedź tej..... jak wygląda sprawa nie wyzywaj jej bo to może przynieść efekt odwrotny na razie spróbowałabym odwołać się do jej dobrego serca, i wjechać jej na ambicje powiedź coś pozytywnego o niej że wiesz, że nie czyni tak dlatego by zniszczyć czyjeś szczęście lecz z własnej słabości, może to pomoże, a jak nie to w ten pusty łeb ....a swoją drogą jeśli ten palant leje Twoją przyjaciółkę to co ona jeszcze z nim robi