czy samo swintuszene przez gg z inna osoba jest zdrada??

siedze przy komputerze i klikam do innej osoby, swintusze z nia, szeptam jej czule slowka. Dla mnie to nic, zabawa, zabicie czasu. swiat wirtualny ale druga osoba (partner/partnerka) sie o tym dowiaduje i... zdrada czy nie zdrada? powinna mnie rzucic czy nie??

uznała, że to zdrada:( No i miałem przesrane...Teraz nie świntuszę!

taki ciekawy, to po prostu wyobraź sobie, jak ty bys sie czuł kiedy to samo robilaby twoja partnerka. I masz odpowiedź! :-)

Ludzie czy wy macie pojęcie co to zdrada???!!!! Kuźwa bajerzenie przez gg to zdrad buhahahahahahahah Pewnie proboszcz wam tak powiedział :) leczta się wszyscy.

Zdrada i poczucie zdrady do sprawy indywidualne. Jeśli się zaczynasz zastanawiać, czy to, co robisz, jest w porządku, to najpewniej nie jest.

wlasnie tu chodzi o poczucie zdrady....jesli twoja partnerka wlasnie w taki sposob to odczuwa??? aaaa no i oczywiscie chodzi tez o to co ty czujesz...jkesli ukrywasz to co robisz i zastanawiasz sie nad tym czy to sluszne ...to juz chyba zdrada...bo przeciez zabawy nikt nie ukrywa przed swoja partnerka

czyms sie to rozni od zwyklej rozmowy? nie, a mimo wszystko nie swintuszysz z inna przy spotakni na piwku. jesli dla ciebie zdrada jest tylko gdy wkladasz w pochwe, to coz. mozesz zobaczyc ze nie wszyscy tak mysla, ale to bedzie bolesna lekcja..

jest to zdrada psychiczna bo w podtekście jest tło erotyczne, bo nie wmówisz chyba, że świntuszenie na gg to to samo co zjedzenie bułki z masłem..... , chyba, że oboje świntuszycie na gg to wtedy można traktowac to jako chleb powszedni Roman

jest twoj facet , po co ci to gg, to jest zdradza emocjonalna

rozumie, że to jest zdrada to niech wali konia w łazience, a nie zawraca głowie dziewczynie. A to dlatego, że jest upośledzony na umyśle !!!

Czy nie przesadzacie czasami?? Wcale nie uważam tego za zdradę, jesli rozmawiam z kimś na gg, no jeszcze zalezy o czym rozmawiam. Mam kilku "przyjaciól z gg" z którymi moge porozmawiać dosłownie o wszystkim, co mnie boli, jak mi minął dzień, czy się wyspałam czy nie i czy poprzedniej nocy było mi dobrze z facetem... Sprawa podejścia do tego jako do zdrady jest fakt całkiem indywidualna, ale chyba nie ma w tym nic złego dopóki te osoby sie ze sobą nie chca spotkać.

Ja bym powiedział tak: wirtualna zdrada jest możliwa. Dla tych którzy myslą, że zdrada poleaga tylko na skoku w bok, to życzę szczęśliwych dni w niewiedzy. Zdrada prze GG jest wtedy gdy nie chcesz powiedziec o tej rozmowie swojej partnerce/partnerowi. Boisz się jego reakcji ,wiesz że się zdenerwuje na treść. Po co rozmawaić/świntuszyć z kimś - nieznajomym? Od tego są chyba partnerzy nie?

jesli robisz to potajemnie, to zdrada w 100%

przychylam sie: jesli ukrywane to zdrada

Świntuszenie przez internet - tak. Potajemne - tak. Telefoniczne tez - tak. Chęć spotkań zrealizowana - tak. Patrząc na wasze wypowiedzi wnioskuję, że tak, to jest zdrada. I tak czuję. Mój partner nie.

a kto tu mowi ze rozmowa o swoich sprawach, nawet intymnych, jest zdrada? chodzi o swintuszenie Oona - zostaw go, moze w koncu zrozumie ze dla ciebie to zdrada

UKRYWANE CZY NIEUKRYWANE TO ZDRADA EMOCJONALNA...OD NIEJ MALUSI KROCZEK DO TEJ NIE WIRTUALNEJ....

Jak najbardziej zdrada!!! Nie zdradza się tylko fizycznie, to jest zdrada emocjonalna, zdrada tego co Was łączy!!

Ktos pisze ...\"Zdrada i poczucie zdrady do sprawy indywidualne\"... Nie, to nie sa sprawy indywidualne, bo związek tworzą dwie osoby, a nie jedna osoba i to nie jest sprawa indywidualna. Jeżeli partner wyśmiewa nas przy innych, dzieli nasze prywatne sekrety związku z inna osobą to też jest to zdrada. Zdrada to przekrocenie granicy na którą obie strony się wcześniej umawiały, zgodziły czyli \"zerwanie\" umowy. To po prostu nadużycie. Zdradę zawsze przeżywamy psychicznie i nie ma znaczenia czy odbędzie sie w sferze seksualnej, czy też w sferze lojalności, moralności itp. Pozdrawiam Miła :-D

trafny temat....gratuluje...moj partner tez uwaza ze to nie zdrada....ciekawe tylko dlaczego ja uwazam inaczej? bardzo boli i nieda sie o tym zapomniec....zdradzil wszystko co bylo wazne...nasze pragnienia,marzenia,uczucia....mowil z nia o mnie ...jakbym byla jakas jego zwykla znajoma...jakbym nic nieznaczyla...mowil ze jest mu ze mna zle....ze gdyby nie dzieci odszedlby...to chyba boli najbardziej do dzis.....bede tu zagladac...pozdrawiam

Pytanie retoryczne :)

swintuszenie przez gg.. profile na randkach netowych, zakladane w celu znalezienia kogos na sex.. oglaszanie, ze sie szuka kochanki na kanale w erze.. czy mozna wierzyc ze to tylko zabawa? czy kopnac w dupe takiego kolesia mimo, ze twierdzi, ze kocha? i mimo, ze ja kocham jego.

Mam nadzieję, że z tego się spowiadasz

po co mu profile na randkach skoro jest z Toba ?? Ciekawe.

profil ma dla zabawy.. to co jest w nim napisane jest niewazne. twierdzi, ze uzywa tego profilu tylko do tego, gdy sie nudzi i oglada sobie laski od tak :/

moj tez tak mowił ze ot tak oglada, ale to byl pocztek naszego konca :(

aga78 a czy twoj facet mowil, ze z tym skonczy?

w sumie to nie pamietam czy tak mówił ale powiedzial ze to nic nie znaczy tylko taka rozrywka. Zrobiłam mu awanture- bo niestety ale o jego profilu doweidzialam sie od znajomych :( porażka

funia --- a czy Ty wiessz co on tam wypisuje? pytałas?