Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość Mała25
Hej kobiti, ale sie rozpisałyscie :) Moja tez wszystkko pozera tez ma 6 zeboli wiec sobie radzi i z agrestem i innymi rzeczami :) My właśnie dziś w nocy wróciliśmy z gór (koło zakopanego) byłam u rodzinki na 3 dni, było super ostatnio byłam tam 4 lata temu - przed dziecmi i ślubem. Powietrze zabójcze a i klimat inny jak u nas pomiędzy blokami. Teraz trza troche poprac i jutro nad jeziorko na tydzien. Mąż ma 2 tygodnie urlopu więc trzeba trohe pojeżdzic i "odpocząć" bo wiecie jak to jest z 3 latkiem i 10 miesieczna kluska raczkująca i dreptająca co w miejscu usiedziec nie moze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na urlop to najpierw w wysokie Bieszczady, a potem tak po trochu, trochę Podlasie, troche Mazury, od tygodnia żyje tylko wyjazdem, nawet absurdy w pracy mniej mnie wkurzają, dziś pakuje Małego i siebie, bo jutro to urywam się wcześniej by zdążyc na pociąg. Inna sprawa, ze ta wyprawa z psem i raczkującym niemowlakiem to pewnie troche przekona męża, ze może jednak samochód to nienajgorszy pomysł, hehe, no ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja po tym agreście, to tez w kupce zauważyłam całe skórki, ale że żadne problemy żoładkowe nie były zgłaszane, to znaczy ze sobie poradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
kurde fajne plany, bo dużo różnych, to będzie ciekawie. My z mężem cały czas nie wiemy gdzie na wakacje cholerka... plażowanie nie, bo wiadomo - dziecko na plaży nie za dlugo, wycieczkowanie nie, bo mała niezbyt długo usiedzi cicho zarówno w wózku jak i w nosidle (przerabialiśmy to na majówce w górach już - nic nie odpoczęłam), no więc na dobrą sprawę nie ma co robić a mąż niby to wszystko wie, ale forsuje swoje plany - góry, wycieczka zagraniczna, jakieś kursy parolotniarskie, windsufringowe.... - nie dziwię mu się w sumie, sama mam ochotę na super wakacje a nie zwyczajne siedzenie na dupie gdziekolwiekbądź.. Wszak młodzi jesteśmy. A juz rok temu z racji ciąży było lightowo no i chciałoby się w końcu.... no wiecie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Dioda, my w góry jedziemy bez Mirona. Mam wyrzuty sumienia że go podrzucam babci, ale bardzo potrzebuję odpoczynku, a potem to będzie po rodzinie. full wypas, zawsze łatwiej choćby posiłek Małemu przygotować. Wkażdym razie kuzynka obiecała, jeziorko jakiś grill. Miron uwielbia wodę, w wannie próbuje nurkować, więc będziemy go moczyć oboje na zmianę, teść ma działkę i na pewno ja przygotował pod kątem Mirona, trawa równo przycięta czyściutka piaskownica, więc Mały tez trochę wakacji będzie miał. A w przyszłym roku pojedziemy juz z nim w Beskid niski lub świetokrzyskie, będzie starszy więc łatwiej choćby z jedzeniem bo nic mu się nie stanie jak tydzień na kanapkach będzie żył, ale teraz, no w Bieszczadach różnie bywa, a my nie potrafilibyśmy ograniczyć sie do leżenia plackeim nad Soliną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Mąż coprawda się zarzeka że nie zostawiłby córci a sam na wakacje, ale ja np myślałam rok temu, ze w tym roku tak zrobię, tzn że na tydzień np gdzieś z nią a na tydzień sami np do Egiptu :) ale : przedewszystkim nie spodziewałam się, ze noce to będzie jeszcze temat w wieku 10 m-cy, a dwa - rodzice obu stron nie mają kontaktu takiego codziennego z Weroniką, więc bym się zwyczajnie bała im zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas to jest tak, że problem ze spaniem Mirona to mam ja, ostatnio się zastanawiałam, czy po prostu Małemu moja nerwowość sie nie udziela. Tata usypia go zazwyczaj bez problemu, panie w żłobku bez problemu tylko ja się godzinami męcze by godzinke pospał. Juz mielismy takie sytuacje, jak w maju, gdy prabacia została z Małym a my gości po W-wie oprowadzalismy, wracamy a ona sie dziw: \"co wy narzekacie, że on spac nie chce, jak on bardzo ładnie śpi\". Miron lubi urządzac popisówy przed ludżmi, jaki to on czarujący i grzeczny, a jak jest tylko z rodzicami to pokazyuje różki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
he he no moja przy cycu nadal więc sama sobie jestem winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron też przy cycu, ale jego zasypianie przy cycu to wyglada jak trening gimnastyki artystycznej, jeszcze tylko stojąc na głowie nie jadł, ale to tylko dlatego że stanąć na głowie nie potrafi. Tak więc, nawet jeśli go usy[piam przy cycu to wyglada to tak samo jak bez - co sekunde kłade go spowrotem. Babci kupiłam mleko modyfikowane, ale czuję ze nie przejdzie i ze babcia obejdzie sie bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaja- rewelacyjnie piszesz, zawsze się śmieję od ucha do ucha jak Cie czytam :D Miłego wypoczynku... co do dziecka- mój też czaruś przy gościach a w domu tak sam na sam... :( Mają już te nasze maleństwa swój rozumek nie ma co... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no ja też zrywam boki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak jeszcze spytam. Żadne smierci łóżeczkowe i inne juz chyba nszym maluchom nie grożą, co? Tak się zastanawiam bo Miron ostatnio to na brzuchu spi albo na czworaka, tzn, z podkulonymi nogami i wypieta pupą. Zresztą dziś w nocy to w końcu zasnął w poprzek materaca w naszych głowach, stwierdziłam do męża że jak chce to niech go przekłada, ale jakby co to go usypia. No więc tak spał a ja pod nim. Rano się budzę a on lezy obok z cycem w buzi (zazwyczaj śpie bez stanika) głowę daję że go nie przekładałam, sam przypełz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
niestety do 2 lat chyba te śmierci ł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wiecie co mam dość tego upału - nie da się wyjść z dzieckiem na spacer :( czekać do wieczora jakoś dziwnie a w dzień to masakra, jeszcze o 17 jest gorąco. A tu gdzie mieszkam zero cienia, lasek jeden jest ale oskurny i strach tam wejść mi samej z wózkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaa mój mały też śpi w poprzek :) Zazwyczaj śpi ze mną i wtedy mam jego nogi na swojej głowie albo śpi sobie jak pan na moim łożu a ja taka skulona aby dziecku było dobrze. Masakra, co ja robię??? jeszcze troche i mnie dziecko wyrzuci z wyra ;) (i będę musiała grzecznie się przenieśc do jego łóżeczka ) :D ;) :D a z tymi upałami to racja- ja mam park pod ręką ale teraz tam pełno os lata (i juznie raz mnie zaatakowały) więc tam nie chodzę. Codziennie sobie mówię że po pracy pojede z małym nad jezioro ale ...na planach się kończy. Jakoś sobie ubzdurałam że kąpiel w jeziorze koło 18-stej mu zaszkodzi ;) a działki brak (planuję zakup na drugi rok) to takie dziecko biedne jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Pozdrawiam. U mnie z newsów to Bruno tydzień temu połknął guzik. Jest całkowicie zdrowy i nie ma żadnych objawów, ale nie zauwazyłam, żeby guzik wyszedł z kupką. Lekarz mówił, żeby obserwowac go. Ja jutro jadę na wesele sama, bo mój mężczyzna mie lubi mojej kumpeli, która bierze ślub. Mam nadzieję, że beda tam fajni ludzie, bo jak na razie to znam chyba tylko parę młodą. Pozdro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxylady - dobrej zabawy! Wypij za nas Wrześniówki konkretnego kielicha ;-) Ja słyszałam że ta śmierć łóżeczkowa to dot. dzieci do 6 mca. Na upały z małą wcale nie wychodzę może tylko tyle co do sklepu po chlebek i wsio. Sama padam w taki ukrop a co dopiero mała. My wakacje planyjemy na początku sierpnia jak prawko odbiorę :-) Oczywiście uderzamy nad Bałtyk :-) Jezu jak wpadnę w te fale to chyba zaginę w akcji ze szczęścia ;-) majaja - zdolniacha z tego twojego bobasa. Podłączył się w nocy do cyca skubaniec malutki ha ha udany jest egzemplarz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sasiad znowu sie tlukl wiec caly dzien na spacerze.Poszlam tez do babci i Iga z usmiechem na ustach zjadla jarzynowa i faszerowana papryke _tzn sam farsz. majaja podziwiam cie i zazdroszcze. Tez bym sie chciala gdzies udac sam na sam z mezem,a jeszcze lepiej samej. Iga spi dobrze cala noc,ale nie mam takiej osoby,ktorej bym mogla ja powierzyc, jako ze moja tesciowa to widzi Ige raz wmiesiacu, a moja mama czesciej, ale chyba nie wystarczajaco. Mozew przyszlym roku. Choc w sumie sama w to nie wierze.Co prawda od stycznia mama ma sie Iga zajmowac codziennie, wiec moze sie bardziej zzyja i abcia zabierze wnusie na jakies wojaze, bo japowiem szczerze najchetniej bym poleniuchowala. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Ja wymuszam godzinkę dziennie spaceru, wychodzę kolo 17-ej. Niestety czy upał czy nie upał to Weroniś po 40-tu minutach jęczy w wózku, w huśtawce też około 5-10 minut i już jej się nudzi, na kocyku usiedzisetną sekundy, bo już pcha się do trawy i piachu - wszystko je, ostatnio grudkę ziemi fuuuuu, no a jak raczkuje po trawie na naszym placyku zabaw to ja muszę mega-uważać, bo rosną osty tam :( Generalnie na dzień dzisiejszy spacerki nie są zbytnią przyjemnością 4 me

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - ja po prostu jak znam moją teściową, to wiem że będzie na niego chuchać i dmuchać i pyłki sprzed stóp usuwać, chociąz aktualnie to się odgraża że u niej to on rozrabiać nie będzie :). Ale od tego człowiek ma babcie by go troche porozpieszczała. Dlatego wyjeżdżamy już dzisiaj by Mały miał czas się z nią oswoić.No cóż jestem w momencie egoistką, ale moja matka się poświęcała dla nas i bokiem nam to wychodziło, więc się nie poswięcam, czas spędzany z dzieckiem jest radością samą, ale jak jestem tak wykończona to zaczynam warczeć na wszystkich. Poza tym jak zacznę ten kurs to dopiero będe miała zapieprz i musze zebrać siły. No i o małżenstwo tez trzeba zadbać póki jest dobrze, bo w tej chwili tylko dzielimy się beganiem za małym. W każdym razie węcej argumentów mam za niż przeciw wyjazdowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
cześć u nas dziś miala byc weekendowa wyprawa gdzies tam, ale nic nam nie wypalilo i oto jak w kazdy inny dzien siedze sama z dzieckiem, bo mąż korzystając z soboty pojechał z samochodem objechać giełdy (chcemy sprzedać), więc jest mi kijowo zlekka, bo znów to samo to samo to samo.... zakupy, spacer, obiad, posprzatać, wstawić pranie, wywiesić pranie - BŁEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diodda- sprzedac auto nielatwo,sama wiem bo dopiero co sprzedalismy ,ba oddalismy niemalze gratis,ale byl nam niepotrzebny juz. My czas spedzamy na przygotowaniu mebli do pokoju Igi. Dzis na kolacje byl twarozek z pomidorem, ogorkiem,rzodkiewka,szczypiorkiem. Zjadlysmy obydwie ze smakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o jak fajnie macie ze urzadzcie pokoik dla Igi, ja tez juz bardzo chcę przeznaczyć mały pokoik dla córci (dziś jest to gabinet męża), aktualnie szukamy mebli do tego pokoju. Nie chcemy typowego zestawu dla dzieci, tylko jakieś przyjemne jasne "uniwersalne" mebelki, ale jakoś trudno znaleźć. bardzo bym chciała na "roczek" już jej móc ten pokoik oddać (a najbardziej z tego to zeby poszła tam sypiać hihihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diodda - my malujemy mebelki z mojegopokoju u rodzicow na kolor zielone jabluszko.Sa to niska polka, komoda,i szafa, polka wiszaca i lozeczko (to co ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
jest to jakaś myśl :) My chcemy dwa meble - szafę i regał jakiś równie wysoki co szafa, taki żeby miał ze dwie szuflady, jakieś półki i szafki. I moze do tego jakąś jeszcze pojedyńczą półkę wiszącą. A z innej beczki - budzą się jeszcze Wasze dzieci w nocy ? U nas nadal pobudki - czasem raz, czasem dwa, czasem trzy razy w nocy :( Teraz znów idzie ząb, więc pobudki obowiązkowe. Ciekwe kiedy nadejdzie ten cudowny dzień, że w końcu prześpię całą noc. Już prawie nie pamiętam jak to jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas obowiązkowo pobudka koło 2 giej w nocy na jedzonko. potem juz czujny sen od 5-tej (trza dać herbatke)i o 6 pobudka. Od kilku dni mały ma rozwolnienie (pierwsza myśl ze to za zęby) ale wczoraj poszliśmy do lekarza i okazało sie że jakieś zatrucie. hmm żadnych bóli brzuszka, wymiotów, goraczki tylko ta lekka kupka. Dostał mały zawiesinkę + standardowo lakcid i smecta i dziś lepiej. A przez weeekend szło tyle pampersów co przez cały tydzień. Za to mały ma trzymac dietkę (czyli jeśc kisielek, ryż z jabłkiem i z owoców tylko jabłko, chrupki) zero mleka i kaszki (w nocy nie wytrzymałam i kachę dałam bo mały sie budził co chwilka z płaczem na am am). Biedulkowi nie chcą wyjśc dolne trójki-dziąsła spuchniete bardzo,wszystko w buzi, cieknie slina ciurkiem.... kiedy się to skończy? Wszyscy mówili że najgorsze sa jedynki ale w naszym wypadku to było nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas wszystkie 6 zebow wyszlo bezobjawowo,a ostatnie 4 w ciagu tygodnia,prawie naraz. Noce spi cale,aleod urodzenia nie bylo z tym problemow. Oj ,ale mam ochote gdzies pojechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..marta
hey ja dzis z wyjątkową prośbą w GDYNI jestem \( a raczej pod Gdynią) nieoczekiwanie zostajemy tutaj kilka dni no i przydalby sie fotelik samochodowy. Szukam jak wariatka komisów zeby kupic uzywany. moze głupie ale niewiele tego widze w necie albo gdzies na zadupiu w gadnsku i zajmie mi pół dnia podróż do niego drugie tyle powrót. \proszę o pomoc bo pamiętam ze są tutaj dziewczyny z trójmiasta. gg 3140484

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nie mam zielonego pojęcia o komisach :((( sorka a my urlop zatydzień i nie wiemy gdzie jechać z niunią, zeby było fajnie i nie nudno od dwoch nocy odkładam malą do łóżeczka jak zaśnie przy cycu, no i przy pierwszej pobudce o 1:00 udaję się to a przy drugiej 4:30 dziecko się wybudza i mam godzinę spania z głowy. Do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nam wyszły dzisiaj dwie górne dwójeczki :D :classic_cool: czyli razem jest 6 ząbków :D Super. Może w końcu sie maluszek uspokoi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×