Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

A my wczoraj mieliśmy zajebisty dzień. Posadziłam małą na naszym łóżku a sama się wchyliłam za ścianę do z pokoju do łazienki na ok 5 sekund wracam a mała skacze po łóżku i fuuuch spada z impetem na podłogę a nie m amy dywanu tylko parkiet więc twarde dechy.Uderztła tak mocno bokiem głowy o podłogę że zamórowało mnie. Ten huk był taki wielki że myślałam że jej czaszka pękła i zawsze jak się uderzy to macha rączkami albo nogami i płacze a wczoraj poprostu leżała na ziwemi jak kłoda i się darła. Coś strasznego. Skończyło się na pogotowiu na prześwietleniu czaszki. Lekarz chciał ją zatrzymać w szpitalu na obserwacji ale nie wyraziłam zgody i zabrałam ją do domu. Prześwietlenie nic nie wykazywało i zachowywała się normalnie. Mam ją obserwować czy jest apatyczna, wymiotuje, senna itp. Pierwsze dwie doby są najważniejsze a potem to już tydzień. Mam nadzieję że będzie ok. Wiecie co wiem że nie da się 24 h upilnować dziecka ale czuję się winna bo taka jestem mądra a przecież to liogiczne że dziecka nie zostawia się samego na łózku. Uważajcie na swoje maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no u nas też mała uwielbia szaleć na łóżku.... i włazi na narożnik w salonie i to samo - biega po nim z piskiem radości. Na serio trza uważać jak cholera.... niedawno krązyła po forum (innym) historia podobna - chłopiec z impetem wyrżnął buzią w ścianę podczas wygłupów na wyrku właśnie. Złamany nos, krew... yyh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Diodda wszystkiego Naj Naj :) Realizacji marzeń !!! U mnie tak kiedys synek z wyra spadł, spał i centralnie na bok głowy tak, ze uchem tez uderzył bałam sie czy cos mu sie nie stało też chwile lezał i płakał ale jak go podniosłam i utuliłam to uspokoił sie poczył normalnie poszedł sie bawic i zachowywał sie normalnie wiec nie poszłam do lekarza, ja tam raczej do panikar nie naleze i lekarza to naprawde unikam. Nawet sama obiecuje sobie od dłuzszego czasu, ze pójde do dentysty i do ginka po anty ale jakos nie moge sie wybrac :( A majaja jeśli chodzi o kredki to mi sie wydaje, ze troche za wczesnie ja kupiłam swojemu jak miał koło 2 latek ale zawielkiego zainteresowania nie wykazywał ale moze twój ma dusze artysty :) Wystarczy blok i długopis tez radocha. Wózek to kupił jej szwagier na roczek taki juz konkretny takze to ma i faktycznie bawi ja to :) na biegunach ona ma tygrysa (bujak - jezdzik disneya)- i szaleje, ze az strach sie bac buja sie mocno ale jeszcze nie chce jeżdzic. No i mają tez duzego konia na biegunach - Szymon dostał jako motywacje do nauki aby zwalic całkiem pieluchy z tyłka :) i poskutkowało. Tez nie wiem co im kupic bo ogólnie to oni maja mnóstwo zabawek, że juz nie ma gdzie ich ustawiac, ale słyszałam, ze ten telefon to fajny jest. Oliwia dostała już lale z biedronki taka w zestawie i chodzi z nia caly czas normalnie bomba :) Chodzi tuli ja a jak spadnie jej czapka to przynosi mówi yyy yyy pokazuje czapke i lale i próbuje nałożyc na głowe to informacja dla mnie ze mam lali ubrac mycke :) no komiczna jest a Szymonowi to chcemy kupic takiego laptopa taniego do nauki cyferek i wogóle Sorki za blędy, ale pisałam szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka - jakbys tam była tez mogłaby spaść, to niestety taki wiek, nie obłozysz mieszkania puchem. Miron ma guza na samym srodku czoła bo zapomniał, że pod stołem sie nie mieści, usiłował wstać i wyrżnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak że jestem panikara bo mała też nie rz wyrżneła w coś albo upadła i też zawsze ją biorę na ręce i tulę i spokój po 5 minutach ale wtedy to była tragedia na nic nie reagowała. Znowu się drze ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka - ja rozumiem, tylko przecież równie dobrze mogło być tak, że stałabyś obok i nie zdążyła złapać. Po prostu nie masz powodu czuć sie winna. Nie zaniedbujesz przeciez dziecka :) Kredki to bardziej mi chodziło o to, kiedy jest to szansa na chwile spokoju, by podgrzać zupę bez dziecka pod nogami, sadzam przy stoliku i się bawi. Jutro jedziemy w podróż i na myśl o kilku godzinach z Mironem w pociągu (pora taka że nie zaśnie) to ciarki mmnie przechodzą, znowu to ja będe bawić sie w koci koci i sroczkę, brrr Problem głowny polega na tym, że bardzo źle w tym roku znosze listopad, od kilku lat nie miałam aż takiego doła, i do tego jak znam sibie to mam tak przesrane do końca stycznia, a jak Mały za mną w domu chodzi krok w krok to szału czasami dostaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak mi sie przypomniało, może wiecie, wzięłam niechcący dwie anty na raz (tzn. myślałam że zapomniała i wzięłam drugą, a nie zapomniałam) przerwę zrobić 8 dniową czy zignorować fakt i normalnie po zakończeniu opakowania 7 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej
zadzwon do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nie mam pojęcia co a propos tabletek :( ja tez często szłu dostaję jak ona np włazi mi na stopy jak się kręcę przy kuchni, no i mega szłu dostaję jak jest 22:30 a ona nie śpi a ja się napaliłam na pisanie pracy - oj wtedy to i wyzwiska i inne rzeczy straszne lecą..... Ale to przez nieskończony dyplom tylko i wyłącznie. Bo to jest okropny wrzód na dupie. coś jeszcze chciałam napisać... A ! Wiecie co, jestem mega happy, bo mała dziś przespała całą noc !!! Szok ! Po roku i dwóch miesiącach w końcu ! Odbieram to w kategoriach cudu normalnie heheh. Taki mi dała córcia prezent na urodziny :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron też ostanio ma znowu problemy ze spaniem, siedzi do 22.00, budzi się kilka razy w nocy z rykiem, sama nie wiem co o tym mysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaja- może ząbki? ja mam szczęście (i oby nie zapeszyc) godzina 20-sta i mały spi jak aniołek. A ja nie mam w domu netu już 3 dzień :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady, jakie ząbki, w ciągu ostaniego miesiąca wyszło mu 6, teraz jest posiadaczem 12 zebów, jakaś przerwa mu sie nalezy. Zwłaszcza że wyszły mu wszystkie 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żartujesz??? mój nadal ma 8 sztuk. czwórki nadal nie są zdecydowane na wyjście :o To Twój Miron już ma czym gryźć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a moja ma 10 zębów aktualnie. A chodzi spać łajza ostatnio najwcześniej o 23-ej :( A w dzień śpi np 40 minut tylko i jej styka do 23-ej hasać. Padam na twarz czasami. Urządzamy niuni właśnie pokoik. Meble przyjadą jutro, a z dywanem mamy problem, bo niby jest niezły wybór, ale jakoś ciężko podpasować i do ścian i do mebli, i żeby biały nie był i nie za drogi i dobry wymiar, i przędza... he heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a właśnie, hit wczorajszego dnia: młoda wyciąga po jednym talerzyki ze zmywarki i kładzie na kupkę w szafce we wskazane przeze mnie miejsce. Zajarana była tą czynnością jak dzika, języczek wystawiony z przejęcia (ona tak miewa jak się czymś mocno zajmuje). Tylko ja nerwa miałam przy każdym kolejnym talerzu, raz się potkęła np. Na szczęście dwa paluszki zaciśnięte na talerzyku i uuufff - nic się nie zbiło :) Nie bardzo wiem jakie inne tegop typu czynności jej wymyślać. No i żeby bezpieczne to było dla rzeczy w mieszkaniu he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow no nieźle macie z tymi zębolami. U nas niezmiennie od pewnego czasu ciągle 6 sztuk i ani widu ani słychu o nowych. Qrcze tak czytam i czytam 10 , 12! nieźle. A u nas aktualnie najlepsza zabawa to branie do rączki latarki zapalonej i miganie psu światełkiem po podłodze bo debil naiwny światełko chce złapać :-) Radości tyle że szok! :-) Mała teraz przekora się zrobiła. Kiedyś jak mówiłam do niej rzeby coś mi dała to podchodziła i grzecznie dawała a teraz wyciąga rękę i nagle cyk zabiera i ucieka czyli coś w stylu masz i nie masz :-) Ostatnio dostałam biuletyn z Pampersa i pisali że dziecko teraz będzie wyrabiało sobie granice tego co można a czego nie i jak by to osiągnąć czyli jak np długo się wydzieram to mi dadzą. Oczywiście u mnie metody wychowawcze rodziców już są wdrażane :-) Jak nie może czegoś mieć to lament. potem krzyk, płacz a jak dostanie do nagle koniec łez krzyków tylko wielki zadowolony uśmiech.Skubana. Chyba kiedyś i u mnie wdomu zawita superniania.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diodda- spoznione ale szczere zyczonka urodzinowe! My mamy 9 zebow - tak nie do pary:) Iga miala biegunke od zeszlego piatku do czwartku, ale to nie byla rota, choc mysle, ze jakis inny wirus przywleczony ze zlobka. Ale mimo to chodzila tam. Bardzo jejzlbek pasuje no i nie wiem co zrobic po Nowym Roku- czy ja zostawic tam, czy z babcia :) Poza ty ma katar non stop-taki nie duzy, ale jest. Wczoraj mimo to poszlysmy na basen, mam nadzieje ze jej nie zaszkodzi to w niczym. No i dzis drugi dzien bez cycka. Moze troszke bardziej sie usamodzielni? Baaaaardzo duzo sie teraz przytulamy w zamian. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron jeszcze we wrześniu tez miał tylko 6 zębów, w ciągu października wyszło mu kolejne 6, jak zaczęły mu czwórki iśc to juz do laryngologa sie wybierałam, bo Mały budził sie o 2 i wył do 4-5, więc byłam przekonana że jak nic zapalenie ucha, ale rano myjąc zęby zauważyłam ze jest nowy ząb :) Ja z babciami bym raczej nie zostawiła, jedna by rozpuściła, druga uważa że dawanie klapsów dziecku bo sobie bryka, biega to całkowicie normalne. Ale to oczywiscie kwestia tego jaka jest babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mały jest pod opieką babci i wg mnie to super opieka. Lepiej bym nie trafiła :) Ja dziś nie śpię od 4 rano- już myślałam że te zęby wyszły a tu nic. Mały nie śpi przez to cholerstwo- ale nie wył tylko popłakuje sobie.Rany jak długo jeszcze??? Smaruję mu w nocy dziąsła dentonoxem- działa ale na chwilę. Szkoda mi dzieciaka, ja to ja, nie pierwsza noc zarwana ale dziecko niewyspane to marudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak z wizytami u dentysty, wybieracie się? Mis ię właśnie znowu nie udało, rano mieli miejsca przez pół godziny i to w czasie gdy byłam w drodze do pracy, państwowo niedziecięcy nie przyjmie i co prywatnie iść? Jest sens do zwykłego? Podzielcie sie doświadczeniem i przemyśleniami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbionka - bo to raczej dłużej niz jedna noc, szczególnie jak trzonowe idą, my dobre cztery noce żesmy zarwali przy okazji 1. czwórki, następne to już troche lżej było, tyle że przyznaję, jak się nie dawał ukoić, to wiedząc że zeby to juz dawalismy przeciwbólowy. Pzry trzonowych to dentonox juz w ogóle guzik pomaga, kadzidełka rónie dobrze możesz palić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaja- to mnie pocieszyłaś :( czyli czopek musze mieć w pogotowiu albo syrop :( co do zębologa ;) - ja się wybiorę dopiero jak wszystkie wyjdą zęby no chyba że coś się będzie działo niedobrego. Teraz to nie ma mowy aby pozwolił by ktoś mu zaglądał w paszczę :o A już tym bardziej obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czopek przeciwgor ączkowy czy jakis lek przeciwbólowy to zawswze warto w domu mieć. Nie jestem zwolenniczka dawania tego typu leków ot tak sobie bez konsultacji z lekarzem, ale małym dzieciom zdarza sie dostać goraczki prawie 40 stopniowej ni z tego ni z owego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
heja no to ja mam widzę znów szczęście - z zębami... wszystkie czwórki wyszły bez specjalnego problemu, tzn jak coś się przebija to wiem kiedy to jest - ślini się i jest marudna okropnie, ale tylko w dzień. Nocki spoko. Zawsze. Ewentualnie z raz czy dwa razy miała trochę bardziej niespokojny sen, ale to nawet nie mam pewności, że w czasie wyrzynania ząbków. W każdym razie nigdy nie miałam żadnych nocnych płaczów. (tfu tfu tfu) Nie planujemy iść na razie ani do dentysty ani okulisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zeby na szczescie wychodza bezbolesnie.Pytalam znajomej dentystki kiedy trzeba dziecko pierwszy raz przyprowadzic. Powiedziala, ze jak wyjda wszystkie zeby. Iga w zlobku-uwielbia tam chodzi i tojesdyna rzecz,ktora ostatnio mnie ciesz,ale dobre i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniwe nic nie cieszy, wstaje rano ciemno, wychodzę z pracy ciemno, ja chce na Karaiby :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tata uczy Mirona picia z niekapka, Miron bierze kubek wypija jeden łyk, odstawia na stół i ... domaga sie braw, gdy się nasyci brawami, czynnośc powtarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a czy nasze dzieciaki mogą jeść wędzoną makrelę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×