Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

My z zatwardzeniem nigdy nie mieliśmy problemu, może coś w tej oliwie jest, ja staram się pamiętac i dodawać małemu do przynajmniej jednego posiłku olej lniany. Psu chrupki też trzeba polewać olejem na lepsze trwaiwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wow, nieźle, czyli chodzi o tłuszcz generalnie czy o co ? Ja oliwę z oliwek leję do obiadków albo daję masło. No ale mała wcina jabłka praktycznie codziennie, więc nawet się nie zastanawiam co jak jej tam działa. A ja też o obiadkach chciałam - jak gotujecie żeby było smakowite ? Zauważyłam, że gotowane nigdy nie jest aż tak dobre jak pieczone czy smażone - dorosłe żarełko. No to jak to zrobić, żeby to danie dla dziecka smakowało ? Solę i to nie jest wciąż smaczne. Duszę np pomidory - nadal bez specjalnego wpływu na smakowitość. Może na parze powinnam ? A inne metody ? Ogólnie nie mogę za dużo kombinować z konsystencją, bo jeśli nie jest to zawiesinka to mała z gęby wyjmuje i ogląda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
c.d. o zupy nie pytam, bo to łatwizna i zawsze smaczna mi wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci nie podpowiem bo Miron lubi jak są kawałki i z buzi nie wyciaga tylko gryzie :P. Dla przykładu: wczoraj na obiad było spagetti, sos pomidorowo warzywny, tzn. z koncentratem, bo własny dawno mi się skończył :(, w sosoie bruksleka na ćwiartki, seler naciowy, cebulka, czosnek, papryka plus przyprawy i koncentrat, dla nas było z żółtym serem dla Mirona mozarella pokrojona w kostkę (muszę pilnować bo jak sie troszkę rozpuści to jeść jej nie chce) spagetti jemu pokrojone na kawałki ok 2 cm albo i dłuższe, i Miron bardzo ładnie sobie wciagał do buzi makaron który mu się nie mieścił. Sos na oliwie extra virgin. Chociaż jakby to trochę zmiksowac to masz taka paćke bez kawałków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balkbinka-bb
mój mały też je codzinnie owoce- mix jabłko z marchewką ,kiwi,banan -i to dwa razy dziennie.Zresztą nie mam z nim propblemów bo je prawie wszystko. CO do konsystencji- u nas papki dawno wyszły- teraz je jak leci :) musi gryźć i jakoś mu to idzie. starm się też aby sam zaczął jeśc ale ten widelec tak śmiesznie trzyma że zanim do buzi trafi to wszystko lezy na stoliku :D Tylko kromeczki chlebka trafiają :) Lubi też sam jeść jogurcik- wszystko naokoło upierdzielone od serka ale co tam- przynajmniej też cisza w domu i dziecko zadowolone że coś samo zrobiło. No i małego już nie stawiam na wysokim krzesełku (mam to drewniane) tylko ma osobno krzesełko +stolik.May zachwycony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ze smażonym nie przesadzaj, raz w tygodniu to dla takiego maluchu naprawdę starczy. Ja kotlety małemu do żłobka piekę w piekarniku na termoobiegu, posmarowane lekko oliwą... Przypuszczam, że nie tylko kotlety tak mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domtyśliłam sie haha ale musiałam wtrącić swoje 3 grosze. ;) trzeba zapisać stronkę bo jakoś dziewczyny sie obijają albo zapracowane mocno są ..... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nie smażę jej w ogóle, tylko gotowane, ale chyba zacznę też piec w piekarniku. Przepis na spaghetti wyprobuję, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
chodziło mi o to, że gotowane aż tak nie smakuje dobrze (ogólnie a nie dziecku) jak smażone np. Ale nie daję jej na razie nic smażonego poza jajecznicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
dziewczyny, jakie kapcie noszą Wasze chodzące dzieciaki ? Ja kupiłam dziś kolejną parę takich skórzanych z wysokimi piętami opatrzone w skepie naklejką "zdrowa stopa". Nie wiem czy to są butki ortopedyczne czy profilaktyczne (takie dwie nazwy spotkałam wertując inne forum), a co Wy na to ? U nas te butki kosztują 38 zł, widzę, że na allegro mniej o wiele a ja już kupiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy z Zetpolu- profilowana wkładka poza tym normalne. Mam nadzieję że niew potrzebuje tych otropedycznych bo jak dla mnie wyglądają na niewygodne :o I tak wolę jak lata bez kapci w skarpetkach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron ma źle kapcie, zwykłe najzwyklejsze, buty też do wymiany, tylko że lekarz stwierdził że nie musi byc na już, więc jak mąż znajdzie pracę to najpierw wymienię kapcie, w butach dużo nie chodzi. A wy nie musicie na kontrole chodzenia? to by ci ocenił czy prawidłowe. Czy to tylko Miron ze względu na wade musiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ajk byliśmy na szczepieniu to pediatra nic dziwnego nie zauważył, w styczniu idę do neurologa a ona tez ogląda małego to się wypytam. Na razie sama zerkam na stopki- heh dzisiaj zrobię \"odlew\" stopy na kartce(wymaluję stopki i odbijemy) to zobaczymy jak wygląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o raju... nie przyszło mi do głowy to sprawdzać szczerze mówiąc, żadnych wizyt u ortopedy nie miałyśmy od czasu bioderek tuż po urodzeniu. Hmmm..... W skarpetkach dobrze jest biegać po dywanie a po twardych podłogach zaleca się jednak kapcie. Już to zresztą pisałam kiedyś. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o ! nikogo nie ma ! dziewczyny w jakim proszku pierzecie dzieciom ? Skończył mi się dziś JELP i chyba więcej nie kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala25
ja piore w normalnym razem z naszymi odkąd Oliwia skonczyła 0,5roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no to fajnie, też zacznę, a o co chodzi z tym płynem sensitive? czyli nie zwykły do płukania tylko jakiś specjalny dla dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a z nowości to młoda wspina się już gdzie się da, włazi do krzesełka do karmienia i wyłazi (gdy krzesełko stoi bez podwyższenia oczywiście), akrobacje że ho ho, np wchodzi sama do szafki z garnkami, tej wyższej tzn na wysokości ok 40 cm. Niezła, co ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Męczę się z reklamacją wózka- dacie wiarę- w ciągu niespełna 8 miesięcy 5 razy reklamacja? Nowy wózek -też się roz... nity się połamały :o Zażądałam zwrotu gotówki- w zamian przysłali naprawiony wózek. ech, napialam pismo, będe walczyć bo takiego feleru nie chcę,dwa razy wózek złożył mi się na mieście z dzieckiem.... a to typ parasolki więc dziecko było przyciśnięte. Nie kupujcie coneco - nie warto. To raczej wózek dla lalek a nie dzieci.Niby do 20 kg, ja sobie nie wyobrażam jak Paweł doszedłby do 15-stu, poszłyby chyba wszystkie nity i dziecko znalazłoby się na ziemi..... Nie wspomnę że tydzień bez wózka to tydzień siedzenia w domu...... Zła jestem, głupie 500 zł a tyle zachodu. Jeszcze przed świętami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zmeczona jestem po tym tygodniu. Ja Idze kupilam takie kapcioszki- króliczki i chetnie w nich chodzi. Wiecie o jakie mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - pecha masz, my mamy jakis baby car, czyli praktycznie no name i jestem zadowolona, był już z nami dwa razy w pociagu, do centrum też , nie raz obładowalismy go zakupami pod miarę i nic. Ania - rozumiem, że chodzi ci o kapcie w kształcie króliczków, wygodne, nic sie sie dziecku ze stopa nie stanie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
beby car powiadasz ? a cena ? też koniecznie musimy kupić parasolkę właśnie kumpela odradza mi Tako, a niby super jest bebe comfort (400 zl). A Ty Balbinka aż 500 zl dałaś i bubel ? Szok ! Byliśmy na weekend u moich rodziców i było bosko. Teraz znów domek i nudna codzienność. Małej dziś wyżyna się dwójka dolna, jęczy. Dobre to, że w nocy bez śpimy zakłóceń. A dziś to w ogóle rekord spania - do 11:30 spała ! Dlatego teraz w dzień postanowiłam jej nie kłaść, co by na noc o ludzkiej porze poszła spać, ale okropnie mi tu jęczy więc nie wiem czy się uda. Miłego dnia babeczki. Idę na zupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
oczywiście odpadła koło 18-ej na godzinę i teraz znów nie chce zasnąć... jest 22:45. Mam dośc wszystkiego. Kolejna kłótnia z mężem.......... Nawet nie można się porządnie pokłócić przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×