Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frieda

Najbardziej żenująca rzecz którą zrobiliście w życiu niekoniecznie po alkoholu

Polecane posty

Gość czerwony kapturekk
No to tak wracając ze swoim chłopakiem od znajomych pomyślelismy o jakimś szybkim numerku a że po drodze był lasek "czemu nie" wszystko cacy muzyczka w aucie nastrojowa ciemno nic nie widac.Po wszystkim zapalił światełko żeby się ubrac wszystko było dobrze tylko ten metr oddalony od nas radiowóz Policyjny który cały czas tam stał tez zapalił światełko. po czym wysiadł i powiedział ze nie chciał nam przeszkadzac ale nie powinnismy tu stac .O matkooo ja czerwona jak burak a on mial ironiczny usmiech na twarzy przy czym powiedzial ze przy takich obrotach to amortyzatory długo nie pociągną myslałam ze sie zapadne pod ziemie wszystko widzial!!!!!!!!!! tylko ciekawe co oni tam robili?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wam opowiem
jakiś rok temu upiłam się strasznie u koleżanki i postanowiłam zadzwonić po jeszcze jedną koleżankę, więc wzięłam komórkę i wybrałam do niej numer, okazało się jednak że wybrałam do niej do domu (bo miałam kilka pozycji pod jednym), ale że byłam dość mocno wstawiona nie zorientowałam się. Dodam że ta koleżanka nie mieszka już w domu z rodzicami, a właśnie do nich zadzwoniłam o 2-giej w nocy. Odebrał jakiś mężczyzna a ja byłam pewna, że to jej chłopak i mówie :cześć daj mi Beti, on na to :jaką Beti, więc ja mu mówie - nie pier.. dawaj Beti, bo wkońcu byłam pewna że dzwonie na jej komórkę, on mi na to że nie wie co to Beti, a ja dalej go męcze więc on mi mówi no to masz. Ja na Beti mówie: "złote jajo" więc mówie cześć złote jajo co tam słychać i nagle słysze słowo "PROSZE" i wyleciała mi słuchawka z ręki- to była jej mama:) nie mogłam tego przeżyć i cały czas o tym wszystkim opowiadałam, najgorsze jest to że jak nigdy nie przeklinam tak strasznie klnęłąm do jej taty bo myślałam że to jej chłopak się ze mną droczy. na 2-gi dzień poszłam do Beti a ona lezała na ziemi i sie ze mnie śmiała: mówi że jej mama powiedziała że odrazu mnie poznała, ale że musiałam byc nieźle pijana bo gadałam jej o jakiś jajach:) ojciec powiedział tylko że strasznie bluzgałam i że musi ze mna porozmawiać - straszne to było hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahihihibuhaha
upupupup:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też opowiem
Kiedyś jeszcze w liceum na lekcji matematyki, oczywiście nikt matematyczki nie słuchał, siedziłam sobie z przyjaiółką w ławce, za nami kumple i gadamy w najlepsze. Nagle słysze głos matematyczki "Marzena do tablicy". Ja taka nieprzytomna, wyrwana z opowieści kolegów, mrucze pod nosem "Już kurwa lecę, już się rozpędziłam". A pani na to "No to kurwa leć". Oczywiście cała klasa miała ubaw. Inna sytuacja. jesteśmy nad wodą z moim bratem i kuzynami. W pewnym momencie jeden z nich powiedział, że chce mu się kupę. Na to mój "mądry" brat "to sraj do wody. gówno nie wypłynie" (w wodzie było pełno ludzi) Oczywiście gówno wypłynęlo:) (na usprawiedliwienie brata i kuzyna dodam tylko, że mieliśmy wtedy po jakieś 10 lat :) )Cicoia (mama tego kuzyna)nie była zachwycona jak kupę z wody musiała wyjawiać:) Inna z żenujących rzeczy (ale tym razem po alkoholu). Wracałysmy z kumpelą z imprezy mocno zakrapianej. W pewnym momencie zachciało mi się siku,a że nie było toalety w pobliżu, nawet bramy nie było, (bo stałyśmy na śrdoku placu w mieście)stał za to kosz na smieci, który wzięłam za kibelek:) No i załatwiłam tam swoją potrzebę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehehehehehehe
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgd
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dalej dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i do góry
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co mi zrobisz jak mnie zł..
I na dół ! hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wciaz nic
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabigti
w górę serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alkaaaaaa
Byłam na zakupach i kupiłam sobie marynarkę, bardzo mi się podobała i od razu w sklepie ją założyłam, pochodziłam po mieście, i poszłam do swojej byłej pracy upomnieć się o pieniądze bo mi za mało zapłacili, no i była wymiana ostrych zdan z moim byłym szefe. Kiedy wróciłam do domu i ściągnęłam marynarkę zobaczyłam że ma ten alarm na plecach, najdziwniejsze jest to że nie zadzwonił w sklepie. Ekspedientka zapomiała go odczepić. No a ja poszłam się wykłucać o pieniądze pewnie pomyśleli w mojej pracy że nie dość że kłótliwa to jewszcze złodziejka. Wstyd na maksa, już nigdy więcej tam nie poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura26.
Byłam z chłopakiem w teatrze, nasza pierwsze wspólne wyjście, ja w sukience on w garniturze. Odwiózł mnie po spektaklu do domu, a akurat na podwórko przyjechała moja dość bezpośrednia Mama, wróciła od Babci. Porzegnałam się z nim, on miał już odjeżdżać, kiedy to moja mama zawołała " Przepraszam czy nie wciągnął by mi Pan worka z kartoflami do garażu". Do dziś mam przed oczyma jego w tym garniturze jak wlecze 20kg worek z kartoflami. Nie odzywałam się do mamy przez cały dzień, taki wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka1
no to teraz jaaaaa.jakos to bylo tak ze czekalam gdzies w samochodzie dosc dlugo a ze chcialo mi sie sikac a nie moglam wyjsc a ni nigdzie podjechac do kibelka to w koncu nie wytrzymalam zesiklam sie na wycierczke w samochodzie oczywiscie mezowi powiedzialam ze to piesek nasz bo mamy pieska ale po jakichs 2 mc przyznalam sie mu no nic smial sie ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartujesz
!!!!!!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty topik
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o siet...
kilka lat temu bawilam sie z kumpela na srodku naszej ulicy kiedy zachcialo mi sie siku.. mialam moze z 15 krokow do mojego domu.. zsikalam sie na srodku ulicy !!! moja sasiadka do mnie z textem: taka duza dziewczynka i sika na ulicy.... co za wstyd.... kiedy bylam w liceum na lekcji kumpel siedzi na zeszytem i widac ogromnego, zielonego gila z nosa... gil prawie ze dosiegl zeszytu kiedy kumpel "najnormalnej'w swiecie wciagnal tego gila spowrotem i zjadl.... ohyda !!! nie musze mowic ze koles przez cale liceum nie mial ani jednej panienki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kolege ktorego ojciec popelnil samobojstwo (powiesil sie ) jakies 2 tygodnie po tym przykrym wydazeniu siedzimy z nasza kolezanka i myslimy wszyscy troje co by tu robic a kumpela w pewnej chwili mowi;kurcze nuda ze tylko pojsc i sie powiesic.Nic dodac nic ujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co tam
zjeść gila! Pamiętam, że moi koledzy w podstawówce jadali dżdżownice zawinięte w liście. Taki był zakład. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosenka27
Jechałam kiedyś autobuskiem do zachodnich Niemiec. Kilkanaście godzin podróży i tamponem w cipuni i podpaska gdyby ten puścił zawory :) Kibel był zespsuty w autokarze a postoje rzadkie. Kiedy w koncu sie zatrzymalismy gdzies na marnej stacji benzynowej wszystkie baby ustawiły sie w kolejce do kibla (jeden sracz i obok dwa zlewy). Gdy w koncu sie dopchalam zobaczylam ze cala podpaska we krwi jest utaplana. Zmienilam tampon i podpaske, ale po tym zabiegu moje łapy wyglądały jak u początkującego rzeźnika. Nie wiedziałam jak mam teraz wyjść z klopa z takimi utaplanymi dlońmi kiedy pod drzwiami kłębi się tłum. Spuszczając więc wodę wsadziłam rączki pod strumień sedesowej wody :) Dokładnie umyłam już je w zlewie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mińka
byłam z rodzicami nad wodą, rozebrałam się i w kostiumie szukałam balsamu do opalania, miałam w ręku okulary do pływania a ponieważ mi przeszkadzały włożyłam kawałek za majteczki z tyłu żeby nie zgubić (tak zawsze robią pływacy, kto pływa ten wie ). Szukam sobie balsamu gdy nagle podchodzi do mnie chłopak i mówi : "Koleżanko chyba coś Ci wystaje " po czym chce mi wyjąć okulary do pływania :| na co moja mamusia : "Ach Kochanie , rzeczywiście" , no poprostu myślam że zabiję i jedno i drugie a rzy tym czułam się jak kompletna idiotka!! Laicy ehhhh druga rzecz też związana z pływaniem pływałam sobie na basenie i nagle pomyślałam że poskaczę sobie do wody a że od częstego pływania kostium się po prostu rozpuszcza i robi luźny to inna sprawa, akurat tego dnia założyłam kostium sportowy, dwuczęściowy, wyszłam z basenu , stanęłam na starcie i hop skok na głowę niestety luźne majteczki spadły mi po same kostki a z przeciwka właśnie pod wodą płynął mój kolega z klasy :/ który zawsze mi się podobał, miał niezły ubaw widząc mnie jak targam się w wodzie z majtkami na poziomie kostek :/ nie za fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mińka
a jeszcze mi się przypomniało :) to opowiem co będę sobie żałować! byłam sobie na piwku z dwoma kolegami i przyjaciółką i jak to wiadomo zachciało mi się siusiu :] do domku daleko, jakieś 30min. drogi a tu ciśnie jak nie wiem! Osiedle, same bloki , blok na bloku i gdzie tu zrobić siusiu?? Była już szarówka więc genialnie wpadłam na pomysł by wejść do śmietnika (zabudowany , z betonu, z jednej strony wejście) no więc weszłam do tego śmietnika, sciągnęłam gatki i siusiam i myślę co za ulga :) aż tu nagle wchodzi babinka z pieseczkiem :) no super po prostu!! Ale rzecież nie zatrzymam bo nie mogę!! Babcia w lekkim szoku stoi i się patrzy a ja szczam. Odwróciła się dopiero jak zakładałam majtki :/, i jeszcze do mnie z tekstem : "Nie martw się dziecko ja też czasem nie mogę dotrzymać jak jestem na spacerze :)" ehhh dobrze że babcia była wyrozumiała :) druga opowieść: zaczęłam się przyjaznić z chłopakiem, robił na mnie duże wrażenie (alr jako przyjaciel) słuchałam go i do tej pory słucham ;) i zaprosił mnie na impreze a ponieważ naprawdę się lubiliśmy powiedział żebym została u niego na noc, miałam 17 lat , on 19 i mojej mamie się to ie podobało ale ponieważ go znała i lubiła i wiedziała że to tylko przyjaźń pozwoliła mi zostać (wcześniej on do niej zadzwonił) no i powiedział mi , tylko nie pij dużo :) ja oczywiscie że nie będę :] ale 1 piwko, 2 piwko, ssawa się włączyła i troszkę przecholowałm :/ chodziłam sobie grzecznie siusiu do toalety i zamykałam drzwi na zamek :) żeby nikt nie wlazł. I potem jakoś mi się nie dobrze zrobiło , wymiotowałam po czym ocknęłam się jak trzymał mnie nad wanną przyjaciel mojego przyjaciela :/ a ja mówiłam już nie będę rzygać , naprawdę a on spłukiwał wszystko prysznicem , mył mi twarz i trzymał włosy. Do tej pory go unikam!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super topik
hehehehehehehehehehe:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy
yyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onanizowałem się w hali dworca głównego we Wrocławiu! Ale była zadyma,tłum ludzi mnie napastował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmm
ja kiedys w postawówce kichnełam na lekcji zatykając nos ręko i ... nasmarkałam sobie w ta rękę... potem jedną ręką probowałam wyjąć chusteczki z plecaka i nie mogłam... poprosiłam w koncu kumpelę z ławki aby mi dała chusteczką jednorazową i pod ławką wytarłam sobie tego gluta z ręki a ona się tak na mnie dziwnie patrzyła i n przerwie jej musiałam opowiedzieć o co chodziło... wszystko pod czujnym okiem psorki kiedyś weszłam w gówno... stoimy przy ławce z moim facetem jego siostrą i ich ojcem... mój facet mówi ze coś mu smierdzi ja się oddaliłam zeby spojrzeć czy mój brat nie jedzie i krzyczę że tu też śmierdzi... mój facet mówi ze juz mu przestało walić gównem ja podchodzę a jego ojcic nagle ... faktycznie synu śmierdzi... wszyscy zaczeli patrzec pod nogi i oglądać buty i nagle z przerażeniem stwierdziłam że to ja wesząłm w gówno... i wybuchłam takim przerażającym panicznym lamentem... wszyscy się polewaliśmy ale głupio trochę było... najbardziej to śmiał się mój misiek :) i ja z siebie... kiedyś jadę autobusem, straszny ścisk stoje przy tylnych drzwiach koło mnie babka z dużym psem w kagańcu - wilczurem... ten pises mnie wąchał więc go pogłaskałam... i tak mnie obwąchiwał... jego pani mówi "zostaw" a obserwujący to facet z tylnego siedzenia krzyczy na cały autobus " dziewczyna ma okres to nic dziwnego ze ją pies wącha" najgorsze że faktycznie miałam okres... więcej nie pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×