Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frieda

Najbardziej żenująca rzecz którą zrobiliście w życiu niekoniecznie po alkoholu

Polecane posty

Gość esre
kakuuunia - ty glupia dupo. szkoda slow na ciebie. jestes gowno warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihi a ja
kiedys pojechalam odwiedzic z kolega innego kolege na wsi, siedzielismy na dworzu i zabralam temu ze wsi czapke, gdy zaczal mnie gonic nie wiedzialam gdzie uciec to zaczelam po calym podwworku biegac. wszystko byloby ok, gdyby nie fakt, ze w pewnym momencie wpieprzylam sie w gnojowisko, posliznelam sie i cala wpadlam :S ale sie smielismy z tego, nie bylo mi wstyd, w koncu kazdemu sie moze zdarzyc:P dostalam od niego ciuchy na przebranie a brudne w worek na smieci zawiniete:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnnnnnnnnna
TO JA WAM MOJA OPOWIEM... JAK LEŻAŁAM W SZPITALU TUZ PO CESARCE, ZACZELI WYCISKAC MI Z BRZUCHA POŁOGI I WYCISNELI ZE MNIE RÓWNIEZ KUPĘ (BO WZIEŁAM ZA PÓŻNO TBLETKI PRZECZYSZCZAJĄCE I NIE ZADZIAŁAŁY NO I BYŁAM OD PASA W DÓŁ ZNIECZULONA) A NAJGORSZE BYŁO TO ZE OBOK STAŁ MÓJ MĄŻ... POŁOŻNA GO PRZEGNAŁA, LE MYSLAŁAM ZE ZE WSTYDU SPALE SIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie ostatnio tak najebałam
że pomerdały mi się imiona męża i kochanka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto moja historia....
a właściwie historia mojego mężą.....wybraliśmy się w zeszłym roku nad morze.przychodzimy na plażę, ja rozkładam koc, wykładam napoje i słyszę jakieś poruszenie wokół...podnoszę głowę a mój ślubny stoi z gołym dupskiem...i nie tylko...okazuje się,że chciał zdjąć dżinsy i źle złapał....spuścił dżinsy razem z kąpielówkami......chryste muślałam że się spalę ze wstydu a niektóre panie biły mu brawo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnnnnnnnnna
też dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhkhkk
Ja kiedys jechałam autobusem i strasznie zle sie poczulam, jechałam z kolezanka i byłam podpita, stałam przy drzwiach i strasznie daleko było do przystanku a ja czulam ze dłuzej nie wytrzymam- miałam wybór, albo rzygnąć albo na podłogę (w autobusie duzo ludzi) albo do .. rękawa kurtki zomowej i wybrałam to drugie :-)))) Kolezanka posikała sie ze smiechu w autobusie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora5551-85
oj...kiedyś miałam baaardzo żenującą sytuację. Przed przystąpieniem do bierzmowania musiałam chodzić obowiązkowo do kościoła. I razu pewnego się wybrałam w niedzielę. Standardowo stałam przed kościołem i czekałam do końca mszy. Tylko jakoś dziwnie się poczułam. No i stało się. Zwymiotowałam przed dużą publicznością na duży drewniany krzyż stojący przed kościołem. Ludzie krzywo na mnie patrzyli jakbym specjalnie to zrobiła. A duża część ludzi nagle zachciała wejść do środka :) teraz z tego się śmieję..ale wtedy...nieswojo się czułam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten na fotce co się
usrał i urzygał :D niezłe :D a ta laska na ulicy z pipą na wierzchu to Monia z Końskich balująca w Anglii? :D Pewnie tak tylko ona tak potrafi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he ja tu nie przebiję niektórych opowieści w stylu kakao :D itp. ale napiszę coś :D 1. Jak miałam tak ze 17 lat pojechałam w wakacje do cioci na jej działkę, która jest blisko lasu i jeziora. I tak któregoś dnia postanowiłam sobie pojść z siorkami i popływać. Nad wodą było dwóch znajomych chłopaków których znałam z poprzedniego lata. Młodsi byli ode mnie tak o rok, dwa. Biegnę do wody i z impetem uderzyłam o nią wstaję a oni z opadniętymi szczękami a mnie się patrzą. Patrzę na siebie a ja górę od kostiumu mam pod szyją. Całe piersi na wierzchu. Udałam oczywiście, że nic się nie stało i popłynęłam dalej ale myślałam, że się spalę ze wstydu :D 2. Jakoś po 2 latach od tamtej wtopy w zimę poszłam sobie z qmplami na imprezę do klubu i tam były takie a\'la rusztowania na których u góry właśnie były stoliki i postanowiliśmy tam sobie usiąść. I jak się zaczęła fajna muza to postanowiłam zejść na dół by potańczyć. I zamiast zejść po schodach to ja zjechałam na kolanach a było dość wysoko i ja miałam do tego patformy :D Nie chcę mówić jak się czułam ludzie się na mnie patrzyli jak na dziecko wojny i pytali czy nic mi się nie stało :D a ja no cóż udałam, że wszystko ok :o a jak mnie kolana i nogi bolały :o już sobie nie potańczyłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dodam, że po 1 wtopie tamci nie dawali mi spokoju do końca mego pobytu z pytaniami o tel. a co do 2 wtopy to niezły mieli ze mnie ubaw moi znajomi :D ale mnie nie było do śmiechu choć się śmiałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniałam sobie :D tylko to nie moja wtopa :D Kiedyś z qmpelami po wykładach poszłyśmy do pubu na piwko i tak wypiłyśmy kilka no poszłam je odprowadzić na stację bo one były z innego miasta niż ja. Poczekałyśmy z jedną - pojechał a poźniej poszłam z drugą i czekałam z nią. Przyjeżdża jej autobus - pojechał. A na 2 dzień mówi nam, że jej się tak sikać chciało po tych piwach, że nie mogła wytrzymać :D więc nalała przy ludziach w aotobusie na schodkach z tyłu :D Podobno nikt nie patrzył ale nie chce mi się w to wierzyć :D A mówiła, że tak waliło w autobusie, że hey :D i uciekła szybko jak się tylko zatrzymał na miejscu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siorka ale cioteczna jak była mała. Kiedyś zadzwonił tel. a ona odebrała bo ciocia akurat wtedy była w łażience :D dzwonił jakiś znajomy do ciotki a ona prosiła ją by powiedziała, że mamy nie ma :D a moja siska (bardzo szczere dziecko) do niego: \"mama teraz zakłada majtki w łazience\" ciotka myślała, że tam zemdleje jak to usłyszała. Innym razem jak był u nich remont siorka weszła do pokoju w którym był Pan, który tam malował i jej tata. Patrzy na ściany i mówi: \"co wy żeśta skurwysyny narobili\"? Wszyscy zdębieli a ten facio nieźle pomyślała czego oni to dziecko uczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahahaha
:-D:-D:-D:-D:-D:-D zajebiste opowieści:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia111
Bylam kiedys z chlopakiem i kumplem w domku letniskowym. wieczorem zrobilismy sobie grilla i pilismy wodke (dla mnie to pierwsza wodka w zyciu). Nauczona jak to sie robi na filmach, podjadalam sobie ogorkami;) A pozniej w trojke (ja po srodku) poszlismy trzymajac sie za rece w las, i tak tez wrocilismy uwazajac czy nie wdeptujemy w kaluze (byla noc i strasznie ciemno, do dzis nie wiem czy kaluze byly rzeczywiscie czy sobie ubzduralismy). Wrocilismy, ja z chlopakiem poszlam spac na ! pietro, kolega na dol. Jak doszlam na gore zachcialo mi sie zygac, chlopak zszedl na dol po miske, ale jak juz wrocil obrzygalam caly pokoj:)) Biedak musial to sprzatnac, ale mine mial przy tym, jakby sam mial zaraz pawia puscic. Ja wtedy poszlam zygac na balkon, oczywiscie kumpel z parteru wygladal wtedy przez okno, i gdyby nie to ze sie schowal obrzygalabym mu glowe a tak to trafilo to na ziemie i taras. Pozniej poszlam spac. W nocy sie obudzialm bo strasznie chcialo mi sie pic, zamiast trafic do kuchni poszlam do lazienki weszlam pod prysznic, puscilam sobie zimna wode z prysznica, usiadlam i chyba zasnelam. Po przebudzeniu pposzlam na gore spac. Innym razem robilam mojemu chlopakowi dobrze stami, nazywajac go imieniem mojego ex'a. Przy czym nigdy nie polykalam a wtedy ehh... Kiedys jeszcze jak sie strasznie upilam, wrocilam do domku i jak grzeczne dziecko zeby ukryc to przed rodzicami, szybko przebralam sie w pizame i poszlam spac. W nocy strasznie chcialo mi sie sikac, traf chcial, ze w polowie zamiast trafic do lazienki, weszlam do pokoju rodzicow i zemdlalam:) Wstyd! Kiedys nawet nie wiedzialam jak sie bilet a pks kasuje:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheheheh
:-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiuńcia 29
Na wieczorze panienieńskim, mimo, że zarzekałam się że tylko popatrze na striptiz i na tym koniec to jednak wszystko wyszło do bani. Alkohol plus grass plus zachęty koleżanek i facet tak poprowadzil striptiz, ze rozbierając siebie rozebrał też mnie. Tak że ja zrobiłam mu loda a on mi minetke, a kolezanki walily mi palcowki w kakaowe oczko. Do dzis mam obawy czy ktoraś z dziewczyn sie nie wygada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to był Twój wieczór panieński
???:-D:-Dheheh,wesolo na nim bylo:-P:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam trefne kozaczki, które mi przemakały- ale zanim je zaniosłam do reklamacji siedziałam w biurze i zmieniłam skarpetki na suche (kupiłam w kiosku)- te mokre położyłam na grzejnik i już miałam przykryć obrazkiem jak zadzwonił telefon- no i po rozmowie oczywiście zapomniałam o mokrych skarpetach. Siedzę (za mną grzejnik) i się zastanawiam co klienci mają taki humor,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh piszcie dalej
fajne opwiesci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuncja figowa
teraz ja coś opowiem. Pojechałyśmy kiedys z kumpelą na zakupy i stojac już na przystanku i oczkując trajtka koleżanka stwierdziła,że skoczy jeszcze do spupermarketu kupić bułki. Stoję kilka metrów ode tego sklepu, ona poszła a po chwili słyszę jak coś zadudnilo, ale stoję sobie nadal.Po kilkunastu minutach wraca kumpelka, patrzę a ona coś ciemnego ma na nosie, jakąś plamę pyta mnie"Słuchaj czy mój nos wygląda normalnie?", "Nie, chyba się pobrudziłaś czymś"Wsiadłyśmy do trajtka i Ona zaczyna opowiadać. "Bo w tym cholernym sklepie są szklane, automatycznie rozsuwane drzwi , no i idę drzwi się otworzyły no to juz się rozglądam za stoiskiem z pieczywem i jeb!Nie zauważyłam drugich szklanych drzwi , które nie zdążyły się otworzyć, jak przypierdoliłam nosem to aż mi si ciemno w oczach zrobiło.Huku narobiłam, łzy ciekną ciurkiem ale ,ze ludzie z całego sklepu się zaczęli na mnie patrzeć to idę przed siebie za tymi choelrnymi bułkami a łzy mi lecą jak grochy.A jak wychodziłam to ueszcze ekspedientka krzyknęła za mna,zebym pamiętała,że jest dwoje drzwi"Ludzie, którzy stali obok nas w autobusie ryczeli ze smiechu, ja prawie popusściłam z brechty.Sytuacja tragiczna , bo miała pęknięty nos, ale śmiechu było od groma Poszłyśmy na zajęcia z historii Rosji na takim kacu, ze ledwie widziałysmy na oczy, kumpela (ta sama)miała odczytać referat o panu Koczubeju, no i czyta jaiś tam pierdoły i nagle słyszymy a ta czyta"Koczujeb"Looosie cała sala ludzi w śmiech , profesor szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje wrarzenie z dejtów
Wczoraj przez przypadek słuchałam kilka chwil jedną z lokalnych stacji radiowych. Nie jest to mój styl bo muzyka, która jest tam puszczana przypomina mi raczej jakiś rzęzenie niefachowo zarzynanejk maciory zmiksowane z chrapaniem mojej tesciówki :classic_cool:, którego słuchać mogę najwyżej przez 5 minut i to pod warunkiem, że jestem moco napita i wybolcowana przez fajnego chłopa. Jedną ze szlagierowych audytcji tego radia jest "Radio Randka". Program polega na tym, że ludzie, a właściwie najgorsze lamusy, zjeby genetyczne i capiące paszczury płci obojga dzwonią, coś tam ściemniają o sobie, nawijają innym niedoruchom makaron na uszy, podają numery telefonów i czekają aż jakiś fajfus czy flądra do nich oddzwoni. Można się naprawdę uśmiać słuchając niektórych dekli i panien np. "Część mam na imię Marek, jestem pogodnym, 50letnim skejtem (kumacie bazę?! 50letni skejt!!! Skąd oni takich biorą?! no skąd?!) chłopakiem, który szuka towarzystwa fajniutkiej dupencji, dysponuję zajebista deska i własną firmą w Reichu...Mój numer to.." albo "Część mamy na imie Mariola i Justyna mamy po 16 lat, szukamy chłopaków na ostre rżnięcie, w wieku od 20 do 25 lat, zmotoryzowanych z okolic .... Nasz numer to... Na sygnały i esemesy nie odpowiadamy" albo, ten mi się bardzo podobał, po głosie można było poznać, że to kawaler klatkowy, który cały dzień sterczy pod blokiem i czochra dżordża wlepiając zapite gały w "Catsa" czy w inszy "Peep Show" wygrzebany ze śmietnika :classic_cool:..Mówił z takim niby to cwaniackim, a w gruncie rzeczy lamerskim akcentem, którego nie sposób opisać "eeee...mówią na...eee.... mnie....Megajebaka...albo... Siwy, eee szukam...eeee.... dziewczyny, eee tak ...eeee....miedzy 15 eeee....a 35 lat.Mój ...eee....numer telefonu to...Prowadzący pyta go - A nie chcesz nic więcej o sobie powiedzieć??- chyba zaskoczył go takim pytaniem, bo zaległa cisza w eterze. Po chwili "....eee no nie eeee...chyba nie....eee, skończyłem eeeee...zawodówkę eee...a własciwe to..eee. mnie..wyj**li bo...eeee..5 razy oblałem..eee.. obróbkie skrawaniem...no i ..eee... i mieszkam z jareckimi..eeee...na czarnowie a moje eeeee... hobby to eeeee...paka...i grzanie wódy...eee..z ziomalami..." I tak sobie tego słuchałem przez dłuższą chwilę i doszedłem do wniosku, że ci ludzie troche nielogicznie postępują. Jeśli już zdecydowałabym się, że w taki sposób chcę kogoś poznać, to po prostu słuchałabym tej audycji i w chwili kiedy spodobałby mi się jakiś głos i wypowiedź kogoś po prostu bym zadzwoniła, bez zbędnego umieszczania swojego ogłoszenia na falach radiowych...Chyba,że wszystkie te osoby, oszczędzają na telefonach komórkowych i liczą na to, że zostawiając swoje ogłoszenie nie będą musiały ponosić kosztów związanych z prowadzeniam na swój koszt rozmów telefonicznych z potencjalnymi kandydatami do wspólnego ciupciania...Bo wystarczyło posłuchać przez chwilkę tego radia i okazałoby się, że najlepiej by było gdyby osoby dzwoniące do radia wymieniły się miedzy sobą numerami telefonów. Wydawało mi się, że większość pasuje siebie idealnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje wrarzenie z dejtów
Zdecydowanie fajniejszą rosrywką jest dla mnie uczestniczenie w fast dejtach, choć moje miasto jest za małe, żeby jakaś kanjpa się na to zdecydowała, bo tu i tak wszysyc albo prawie wszysyc się znają. Zastanawiam się co bym ściemniała przez 30 sekund, żeby wyrwal mnie jakiś kasiasty biznesmen albo wikary szukający nowej gospodyni. Wszystko jednak w takich spotkaniach sprowadza się do pierwszego wrażenia i mocnego oparcia w swojej fizyczności. No bo czy przez pół minuty można kogoś sobą zainteresować?? Pewnie jest to możliwe i zapewne każdy z nas coś takiego przeżył, ale pewnie takie sytuacje miały miejsce w sytuacjach naturalnych i spontanicznych typu kolejka w sklepie, rozkładanie ręcznika na plaży albo przy zamawianiu piwa w knajpie. W ogólnika robiłam cos takiego razem z kolerzankami. Znaczy bywałam na takich odjechanych randkach, na których się nic nie mówi a tylko sie pisze. Przy wejściu dostawałam plik karteczek, który miałam zapisywać i wymieniać się z osobami, które mi wpadną w oko. Pewnie jest to dość skuteczne w przypadku polonistek, znudzonych zalotami pryszczatych gimnazistów albo w przypadku niewyrzytych pisarek w rodzaju Masłoskiej. Ja jednak ze swoją tendencją do robienia olbrzymich błędów ortograficznych i niewyraźnym pisaniem (psychologicznie stwierdzono u mnie dysgrafię i dysleksję), i wrodzonym gadulstwem nie miałam w sumie czego szukać na takich spotkaniach... Wszyscy ci poeci i aktoży ryli ze mnie, wsadzali ma łapy w majtkli zi za dekold, zadajonc jednoczeźnie podhwytliwe pytania w stylu "Jakie ksionrzki czytałam ostatnio, nie liczonc kucharskiej i do naborzeństwa".Widać jednak, że życie przyśpieszyło tak bardzo, że część społeczeństwa nie ma nawet czasu na normalne poznawanie ludzi, staropolskie poznawanie ludzi i delikutaśne podchody, które dopiero po paru godzinach znajomości zostaną uwieńczone ruchańskiem w stodole. Dlatego wybierać muszą salony masażu erotycznego, fast dejtki, radio randki etc, etc...Nie wiem jak bardzo jest to skuteczne ale z moich obserwacji wynika jednka, że największą skutecznością wśród związków cieszą się te, które zawiązały się w sposób normalny, podobny do tego jaki znali nasi rodzicie czy starsze rodzeństwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl You are the best
I wanna more this stuff, quickly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś nabakana
wbiłam z mojom kumpelom Maskom do meskiej przebieralni na basenie i sfotografowałam komorkom fiuka jednego kolegi 2) innym razem, jak mialam 13 latek, podmienilam pigulki anty mojej macochy na jakies inne (chyba witaminy czy suplementy), ale jarecki byl wnerwiony jak mojej nowej "mamusce" wyskoczyly 2 kreski na tescie!!! 3) wogulniaku mialo byc swieto wiosny i bal przebierancow. Caly miesionc planowalam z moim chlopakiem i zmojimi kolrzankami jak sie pszebierzemy i w ogule. Na dwa dni przed swientem zaczelam robic se stroj, no ise wypilam na fantazje troszku z Krysiom i zagrzybilam. Zlap[alysmy niezlom faze, ze goni nas ciasteczkowy potwor i chce nam doszyc fiutki. Potem jak sie obudzilam to sie migiem przebralam zaniemowlaczka (zalozylam se pieluchy na dzinski, kokardke na glowke i wsadzilam do tego smoczek w gebe) a w szkole sie na mnie jak na deblkie patrzyli. Bo okazalo sie ze przyszlysmy z Krysiom p[rzebrane juz dwa dni po swiecie a cztery dnie zesmy naprute lezaly w chacie u kryski :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia losia
upppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×