Gość aja27 Napisano Styczeń 4, 2007 a propos ile kosztuje prywatnie takie badanie?wie ktoś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rezonans zalezy gdzie Napisano Styczeń 4, 2007 600-1000zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Dziewczyny moze któras z Was posiada wiedze na taki temat-jak bardzo może wypłynąć niewielki wysiłek(przejście do laboratorium) na wynik. Kurcze bo biore garście tego Bromka a prl znów poszła do góry. Poszam do przychodni, ale potem odsiedzialam tam pól godziny i teraz zasanawiam sie czy oby cos takiego jeszcze mi podnosi wyniku. W sumie nie powinno sie zwracac na takie rzeczy uwagi bo przecież trzeba funkcjonowac normalnie więc badac prl bez jakiegoś specjalnego oszczędzania się. Może ktoś sie wypowie. Sama już nei wiem, nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Lusia 79 Napisano Styczeń 5, 2007 taki wysiłek jak przejscie do laboratorium absolutnie nie moze wpłynac znaczaco na wyniki :-( , jesli zazywasz garsciami bromka to moze tzreba zmienic lek a robiłas juz rezonans? czesem miikrogruczolaki daja takie skoki prolaktyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Rezonansu póki co nie robiłam, tylko tomograf ale to nie ważne. To że prawdopodobnie mam mikro to wiem i też nie o to chodzi. Tylko poprostu zastanawiam sie czy taki taki chyba niezbyt wielki wysiłek, no troszke stresu(mam zawsze jak widze biały fartuch, ale chyba nie ja jedna) moze mi podnieść prl o powiedzmy 15-20 ng, ale sama dobrze wiem ze raczej nie. Ostatnio miałam już ładnie bo 35 ng, biore 3 bromki i po 4 miesiącach bach 50. A liczylam ze już bede mogła troche zjechac z dawki. Przyzbnam sie ze nie biore leków ścieśle wg zaleceń bo nie bardzo wyrabiałam na poczatku i zamiast rano brać całą tabletke brałam pół, potem za jakieś 3 godziny całą -miało byc odwrotnie. Na noc 1,5-tak jak pan dr przykazał. Własnie znalazłam cos takiego aby rano była taka uderzeniowa dawka-może to poprostu mój błąd. A co do zmiany leków-lekarz uwaza że nasze polskie leki są różnie dobre jak te zagraniczne, a po drugie to an poczatku bardzo ładnie zareagowałam na Bromek. Zmienie sposób przyjmowania leków i zobacze cz to cos da. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tora dawniej Siora Napisano Styczeń 5, 2007 Heja dziewczyny. Chciałam coś dodać o rezonansie. Ja tylko dlatego, ze miałam znajomości wydusilam od lekarza skierowanie na rezonans! miałam już termin, ale nikt nie chciał mi wypisać skierowania, bo nie chciał, zeby kasa szla na niego! Lekarz pierwszego kontaktu nie daje skierowania, ja dostalam od neurologa (ale jak mówie tylko dlatego, że inny lekarz na nim wyprosił!). Teraz będę się leczyła u endo (znalazłam takiego, co przyjmuje prywatnie, ale normalnie pracuje w szpitalu, więc wystawia i recepty i skierowania). Najlepiej właśnie u takiego się leczyć - jakby co zawsze was położy normalnie w szpitalu. Rezonans był nieprzyjemny dlatego, ze błędnik szalał -ale to nic nie boli! Pozdrawiam mocno. Czekam na wyniki po miesiącu na Bromku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do tora dawniej siora Napisano Styczeń 5, 2007 mozesz dokladnie opisac jak wyglada badanie rezonansiem magnetycznym, jak dlugi trwa itp??? Dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia zrób rezonans Napisano Styczeń 5, 2007 koniecznie , niewazne ze leczenie podobne czy takie same , wazne czy nie rosnie zbyt szybko przez te duze skoki prolaktyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pusur Napisano Styczeń 5, 2007 Tora MRI - czyli rezonans. Kladziesz sie w machine, najczesciej unieruchomiaja mordke w klatce jak Hannibalowi Lecterowi i heja! :D. Trzeba lezec nieruchomo, starac sie nawet nie przelykac sliny za czesto, po moze dac blad w obrazie. No i najlepsze - czyli dzwieki! Piorunskie i szatanskie - pukanie, stukanie, szemranie i co tylko mozna sobie wyobrazic, w sekwencjach. Wywoluja one fale, ktore przekladaja sie na obraz neszego mozgowia i wszystkiego, co jest tam badane. Po najczesciej 10 - 15 min podawany jest kontrast dozylnie ( wczesniej zaloza wenflon) i jeszcze troche buczenia w uszy. Calosc trwa 20 - 30 min w zaleznosci od aparatu i sprawnosci obslugi. No i czy jest tylko celowane na przysadke czy jeszcze gdzies indziej. Ale w naszym przypadku to tylko przysadka. Ogolnie da sie wytrzymac, choc dla mnie zawsze najgorsze jest lezenie w tej trumnie :)z unieruchomiona glowa (boje sie ciasnych i niskich miejsc). Daja do reki taki pstryczek do wezwania pomocy, gdybys sie np poczula slabo. No i najpierw obsluga powie wszystko. Wyniki sa po ok 5 dniach, ale to mysle ze zalezy gdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kubina Napisano Styczeń 5, 2007 Badanie RM przeprowadza się przy pomocy dużego natężenia stałego pola magnetycznego,z wykorzystaniem fal radiowych.Badanie trwa 20-30 minut.Jest niestety bardzo głośne i to właśnie poza leżeniem na plecach jest bardzo uciążliwe.Podaje się także środek kontrastowy żeby uwidocznić zmiany ,które po jego podaniu zmieniają kolor na zdjęciach.Ale dopiero Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kubina Napisano Styczeń 5, 2007 ale czekanie na wynik to prawdziwe katusze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Boze jestem Napisano Styczeń 5, 2007 przerazona tym rezonansem magnetycznym!!!! A jak wyglaga tomografia komputerowa???? , bo chyba najpierw czeka mnie tomografia a pozniej rezonans! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tora dawniej Siora Napisano Styczeń 9, 2007 Heja! Ja na wynik RM czekałam 1 dzień (osoby przyjezdne miały chyba po 30 minutach;) Wyszło, ze gruczolaka nie ma ani żadnych zmian;) Po miesiącu na bromku PRL spadła z 269 na 75. Teraz będą dalej szukali przyczyn. Może wiecie jakie jeszcze badania powinno się zrobić? za tydzień idę do endo. Pozdrawiam mocno. Ps: opis rezonansu identyczny z realem;) da się przezyć ale mocno kołuje (przynajmniej ja tak mialam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Styczeń 9, 2007 Tora dawniej Siora dobrze zareagowałaś, miejmy nadzieje że będzie szło w dół. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość duzezielone Napisano Styczeń 9, 2007 witajcie, mam do was pytanie, 2 lata temu wykryto u mnie gruczolaka przysadki. prolaktyna była wtedy w normie to znaczy 18. gruczolak ma wymiary 12mm. jaki związek z gruczolakiem ma kortyzon, i jaki drzenie rąk, wewnętrzny niepokój, brak sił, przyśpieszona akcja serca. dziękuję za odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taki zwiazek ze kortyzol Napisano Styczeń 10, 2007 to "hormon stresu" dlatego takie objawy a gruczolaki moga zaburzac funkcie innych hormonów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adusia32 0 Napisano Styczeń 10, 2007 Witaj duzezielone ja tez mam gruczolaka przysadki, przekroczona prolaktyne i kortyzol. Ty piszesz, że prolaktyne masz w normie, a na jakim poziomie masz kortyzil? Duzo przekroczony. Leczysz sie? Zazywasz jakies tabletki? I takie generalne pytanie do forumowiczek: czy przekroczone normy kortyzolu to jest wynik głównie stresu?? czy zasadniczy wpływ na kortyzol ma wlasnie gruczolak i prolakryna? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sitka Napisano Styczeń 11, 2007 Cześć dziewczyny. Ja leczę się od 2000 roku. Mikrogruczolaka dopiero stwierdzili w 2006 roku. Myślę, że państwowo to nie ma co się leczyć bo to długo trwa, prolaktyna skakała do 264 a ja ze sobą nie mogłam sobie poradzić Adusia - ja jestem od początku na bromergonie i różne dawki miałam. Lubie sobie podjeść ale wiecznie się ograniczam.Nie próbowałam żdnych środków boję się i tak z nerwami mam kłopat bardzo szybko i mocno sie denerwuję.Nic o kortyzolu niewiem Stefcia - na ostatnim wypisie mam też podwyższony kortyzol ale lekarz mi nic na ten temat nie powiedział. Jaka jest norma? Aja - prolaktyna zmienia się . Badania raz na rok to stanowczo stare. Badania robię prywatnie, bo nikt slierowania nie chce dać. Lusia - mi kiedyś ginekolog powiedział, żeby wyniki prolaktyny były wiarygone to należy przez 5 dni nie współżyć, uprawiać sportu, jeść słodyczy NIC NA S S S S S nawet nie dotykać sutków /naprawdę/ i badania pobrać około godziny 11 - stej. Tabletki musisz brać REGULARNIE najlepiej o jednej godzinie. Bromergon jest na uregulowanie pracy przyssadki dlatego musi być regularnie i wtedy może być tylko efekt. Prawda polskie są najlepsze i najmniej skutków uboczych no i naj tańsze. Kubina - ja wynik odbieram po 2 godzinach z płytką i opisem Tora - mi mikrogruczolak wyszedł dopiero po 5 latach leczenia bromergonem w róznych dawkach. Nie ma co szukać przyczyn . Trzeba systematycznie brać lekarstwa i być cierpliwym. duzezielone - ja miałam takie same objawy ale na samym początku podejrzewali tarczycę ale tylko prolaktyne miała podwyższoną. Ale sie rozpisałam , ale dawno mnie nie było i musiałam porządnie odrobić lekcje. Pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku i życzę dobrych wyników prolaktyny . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A jak duzy ten gruczolak Napisano Styczeń 11, 2007 wyszedł? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Sitka, wielkie dzięki za twoja wypowiedź. Ciesze sie ze dzielisz sie swoja wiedza i doświadczeniem. Twoje rady biore sobie głęboko do serducha i wyprostuje sprawde z regularnością przyjmowania leków-bo czasem nie jest tak regularnie jak bym chciała.A jeżeli chodzi o ,,przygotowanie\" sie do badań to naprawde należałoby leżec i nie ruszac się;-), no ale przecież każda z nas prowadzi aktywny tryb zycie i tak sie nie da. Piszesz że gruczolaka wykryto u Ciebie dopiero po latach-czy to jest równoznaczne ż enie przy pierwszym rezonansie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sitka Napisano Styczeń 11, 2007 Tak LUsia . Przez cztery lata miałam złe wyniki ale leczyli mnie tylko bromkiem.W lutym 2005 organizm odmówił posłuszeństwa. Zwracałam nie mogłam brać już tabletek. Zrobili rezonans nic nie wyszło a prolaktyna nadal była zła.Musiałam nadal brać bromergon ale tylko na noc ,żeby szybo iść spać i nie czuć się żle.Po rocznym regularnym przyjmowaniu tabletek we wrzesniu 2006 roku na rezonasie wyszedł 2-3 mm mikrogruczolak.Byłam zmartwiona ale mój endo powidział, że dobry objaw bo działają tabletki i jest szansa ,że gruczolak zniknie i być może obejdzie sie bez operacji a to juz gorsza sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Styczeń 11, 2007 To musiałas miec dużą dawke skoro az tak Cie ,,odrzuciło\". Nie lubie robić badań bo zawsze jak wychodza,, bee\" to mnie smutas bierze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sitka Napisano Styczeń 13, 2007 Witajcie. Przepraszam,że od razu nie odpisałam ale musiałam zaaz skończyć. Nie dużej dawki nie miałam najwięcej dwie tabletki, ale długo już przyjmowałam a dodatkowo antybiotyki na zatoki. Po szpitalu i wszystkich wynikach endo kazał nadal brać bromergon na noc i szybko iść spać. Czasami jak nie mogę zasnąc to wtedy jest koszmar.Nauczyłam się z tym żyć - trudno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Styczeń 13, 2007 witam, U mnie wszystko zaczęło się zakrzepicą - rok temu w lutym złamałam strzałkę bez urazu. Trafiłam do szpitala z podejrzeniem zatorowości płucnej. Najpierw były badania, lekarze, szukanie nowotworów - wyszła mi osteopenia (prawdopodobnie wynik hormonalnych zaburzeń) - potem torbiele na tarczycy - 7 miesięcy temu okres zaczął pojawiać się co 60 dni, do tego koszmarne bóle głowy, osłabienie odporności, przewlekłe zmęczenie, wyciek z piersi, huśtawki nastrojów, uderzenia gorąca,kołatania serca, zaburzenia elektroidowe...zespół policystycznych jajnikow - stwierdzony na podstawie USG. Na początku stycznia - trafilam na diagnostykę neurologiczną - oczywiście, sugerowali, że to migrena, depresja - dopiero jak dostarczyłam badania endokrynologiczne (podwyższone LH, FSH, niski progesteron i etradiol i PRL po 60 min 16 razy wyższa od pierwotnej - powiedzieli, że czynnościowa - bo 1 wynik był w normie) -skierowano mnie na rezonans przysadki - wyszły zmiany ogniskowe na 5,4 mm odpowiadające mikrogruczolakowi. Trafiłam do endokrynologa i chce mi włączyć bromek - strasznie się boje, bo znam swoje reakcję na leki, poza tym mam strasznie niskie ciśnienie. Przez ten rok 2-krotnie leczyłam się na zapalenie żołądka, poza tym psychicznie czuje się fatalnie - rok leczenia - w tym fatalna choroba - zakrzepica, która może przecież skończyć się śmiercią - spowodowały, że strasznie wsłuchuje się w organizm - są takie chwile, że nie mogę usnąć bo słyszę bicie swojego serca. Jak skacze mi ciśnienie - momentalnie mam wkrętki - prawie co dzień jadę na lekach uspokajających... Mam pytanie - dzisiaj dzwonił do mnie mój chirurg naczyniowiec - gadał o mnie z kolegą neurochirurgiem - powiedział, że wskazane jest usunięcie gruczolaka operacyjnie. Pozostaje kwestia - jakie jest ryzyko takiej operacji? czy usuwa się całą przysadkę? czy będe musiała łykać hormony płciowe?? Czy któraś z was cierpi również na PCO? czy to się leczy równolegle - przyjmując bromek? Dodam jeszcze, że w związku z zakrzepicą - endo powiedział, że nie powinnam brać hormonów do końca życia - że zaburzeniami hormonów można żyć - a zakrzepica może zabić...Boje się...wszystko zrobiło się trudne, straciłam chęci do życia, codziennie coś mnie boli, jestem słaba, zmęczona, pozbawiona motywacji...przez ten rok straciłam wielu przyjaciół...bo nagle przestałam szaleć, zarywać nocki, pić alkohol...zrobiłam się zgorzkniała i ciągle gadam o swoich schorzeniach...Doszło do tego, że paradoksalnie świetnie czuję się w miejscach medycznych - czuje się bezpiecznie... Mam się spotkać z neurochirurgiem - co mam zrobić jak będzie chciał, żebym podejmowała decyzję? lepiej usuwać czy leczyć lekami? Mam na imię Magda. Mam 25 lat. Traf chciał, że zostałam młodą Mamą - aktualnie mam bezowulacyjne cykle. Jestem po rozwodzie, od lat nie potrafię ułożyć sobie życia na nowo - myślałam, że wszystko przede mną ale teraz myślę tylko o tym czy będe funkcjonować normalnie następny dzień.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sitka Napisano Styczeń 13, 2007 Boże magduś więcej tego nie mogłaś mieć . Nie możesz się poddawać. Alkohol absolutnie, musisz zaufać lekarzowi.Wytrwałości masz przecież dziecko i dla kogo żyć, a to jest najpiekniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Styczeń 14, 2007 sitka...tylko co to za życie jak dzień w dzień coś mnie boli - czasem nie wstaje rano z łóżka - i nie idę do pracy...mieliśmy iść na łyżwy ale... dziś - prawie 13.00 a ja dopiero zaczęłam funkcjonować - od wczoraj boli mnie głowa - rano chodziłam po ścianach z płaczem - po raz pierwszy wypróbowałam Anapran 550 od neurologa - i bardzo załgodził ból ale coś za coś - piecze mnie żołądek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pusur Napisano Styczeń 14, 2007 Magda i inne dziewczyny biorace Bromergon! Wiekszosc z was narzeka, ze sie zle po nim czuje. A przeciez wiadomo, ze bierze sie go TYLKO na noc. Ja biore go juz ladnych pare lat i jest ok. Wiem, ze kazdy reaguje inaczej, ale przeciez i tak musimy z nim zyc :) POzdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała Migotka 0 Napisano Styczeń 14, 2007 co to jest ten gruczolak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Styczeń 14, 2007 ja jeszcze nie łykam bromku - stąd moje pytania - waży się operacja albo leczenie - sęk w tym, że to ja będe musiała decydować... czy jest tu ktoś po operacji gruczolaka??? migotka - gruczolak - to zmienione zapalnie ognisko w przysadce mózgowej = łagodny nowotwór niezłośliwy - tkanki gruczołowate, które zaczynają się rozrastać i wydzielać hormony - głównie PRL. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pusur Napisano Styczeń 14, 2007 Magda! Ja nie mialam operacji i nie zamierzam jej miec :D. MOj gruczolak jest ciut wiekszy niz Twoj, ale to nie wielkosc ma znaczenie, tylko zmiany jakie powoduje. Jesli uciskajac na przysadke powoduje zmiany w polu widzenia i iinne z tym zwiazane to mozna myslec o zabiegu ( bo tak sie o tym mowi, to nie operacja ). Jesli nie i sa tylko zmiany czynnosciowe, leczy sie to farmakologicznie i mozna tak cale zycie. Lekarze czasem za czesto robia te zabiegi - moj neurolog odradzal. Wiaze siet najczesciej z braniem hormolanlych tabletek zaraz po, no i czesto ciachna wiecej niz tylko gruczolaka. Przy takiech rozmiarach to nie takie trunde :(. Przejzyj ten topik - jakas dziewczyna byla po zabiegu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach