Gość ginare Napisano Maj 15, 2007 Siula, jak najbardziej możesz miesiączkować, o ile prolaktyna będzie w normie. Gabonik, nic się nie martw kobieto. Ja miałam horrendalnie wysoki poziom prolaktyny, ale ładnie zareagowałam na bromergon. Dość szybko zbili mi ją do normalnego poziomu i bez najmniejszych problemów zaszłam w ciążę i urodziłam dziecko ( będąc wciąż na bromergonie ). Czego i Tobie życzę :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 15, 2007 ginare- bardzo bym się cieszyła jakby to była prawda :)...ale ja już 10 mc-y na tym bromku i PRL się nie kwapi aby spaść do normy...cieszę się ze mimo bromku -w czasie ciaży- wszystko było u Ciebie ok :)..to ważne bo ja o ile zajdę w ciaze to pewnie na tym leku pociagne..dlatego takie info jest cenne :) dopiero w czwartek idę do endo- bo jest chora a w piatek do gina...wtedy się czegoś dowiem w sprawie moich gruczolaków pozdarwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siula 0 Napisano Maj 15, 2007 Ginagre,ja mam od dwoch lat prawie caly czas podwyzszona prolaktyne i miesiaczkuje caly czas regularnie,prawie co do dnia co 28 dni.i nigdy nie mialam z tym zadnych opoznien ani problemow.tylko nie moge zajsc w ciaze,lekarz mowi ze to wina prolaktyny.i te bole glowy i nerwy.po za tym robilam wszystkie badania ,tu za granica robia to dokladnie i jestem zdrowa.myslisz ze kiedy wylecze prolaktyne to mi sie uda zajsc w ciaze.pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 15, 2007 Siula- a mogę zapytac jak duzego masz gruczolaka? z pewnoscią o tym już pisalaś ale jakbyś mogła przypomnieć czyli podobnie jak ja starasz się o dziecko...mi też (na to przynajmniej wszystko wskazuje ) przeszkadza ta PRL...ale dokładny werdykt zapadnie w piatek- idę do gina z kompletem badań..... ja mimo tak wysokiej PRL mam regularne okresy...tzn. jak zaczęłąm łykac bromek i dokładnie po 3 tygodniach juz się wyregulował !i tak jest do dziś (odpukać ;) )...ale mimo to prl wciaż mi przeszkadza w zajściu w ciaze -bo jest wysoka...jakie to wszystko dziwne jak dla mnie...bo skoro okresy są jak w zegarku to dlaczego PRL wciaz wysoka rozumiałabym gdyby nadal utrzymywała się na podwyzszonym poziomie a okresy by \"skakały\'...ale oczywiście ciesze się ze jednak tak nie jest- mimo ze to dla mnie nielogiczne :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siula 0 Napisano Maj 15, 2007 Gabinik dziekuje za odpowiedz.ja nie wiem czy mam gruczolaka,tylko przypuszczam,bo ostatnim razem lekarz cos wspomnial o tomografii. jutro ide powtorzyc prolaktyne,w polsce mialam caly czas wysoka i tu za granica tez. tyle,ze tu czekam na badanie miesiac,wyniki przekazuja mojemu lekarzowi a na wizyte do ginekologa trzeba czekac przy dobrym szczesciu 2 miesiace.wiec kolejna wizyte bede miec w czerwcu.okropne,caly czas czekanie.a okres mialam zawsze regularnie,nawet bez lekow. papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siula 0 Napisano Maj 16, 2007 bylam dzisiaj na kolejnym badaniu,ale wiem ze wyjdzie zle,bo objawy mam wciaz te same.prolaktyna nie spadla,a wyniki za miesiac.czasami tak sie tym denerwuje,ze bezprzerwy placze,jak dzis.i ta glowa.pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia33 0 Napisano Maj 17, 2007 Witam dziewczynyW listopadzie pojawił mi się wyciek z lewej piersi brałam wówczas yasmin.Spanikowana pobiegłam do znajomej onkolog zrobiła badania nic chorobowego nie znalazła kazała odstawić antykoncepcję.Prolaktyna była w normie.W kwietniu pojawił się wyciek z drugiej piersi,ginekolog wysłał mnie na PRL po MCP i dzisiaj odebrałam wyniki,na czczo 16,87ng/ml po godzinie260ng/ml a po dwóch 171,4ng/ml.Dostałam bromergan1/2tabletki na noc.Trochę spanikowałam.Czy nie powinnam zrobić rezonansu?może jest gruczolak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
andzia33 0 Napisano Maj 17, 2007 zapomniałam dodać że miesiączkuję regularnie jak w zegarku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 17, 2007 siula- głowa do góry! ..nie wolno mysleć że będzie zły ...więcej optymizmu a będzie dobrze...troche długo trzeba czekac na ten wynik ale szybko zleci...ja czekałam prawie 2 m-ce na rezonans a już jestem po nim ponad dwa tyg...:)...oczywiscie daj znac jak wyszło andzia33- o ile sie nie mylę ktoś tu kiedyś pisał ze jak 1-wsza PRL jest ok (mimo ze druga nie) to gruczolaka nie ma (to bardziej stres jest temu winien)...ale poczekaj na fachową poradę dziewczyn które mają taką sytuacje jak Ty ..ja mam pierwsza wysoką a tej drugiej nawet nie robiłam no i ja mam mikrogruczolaki (nawet 2) ale nie wiem dlaczego mam nadzieję ze się ich pozbedę-tylko kiedy???? ...ale też mam chwile załamania...jak każda pewnie z nas pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siula 0 Napisano Maj 17, 2007 Gabonik,slonce dziekuje za pocieche.ale ten pesymizm stad,ze dalej mam ten mlekotok jak zawsze.i dlatego wiem,ze nie bedzie najlepiej.po za ty peka mi glowa,codzien.ciesze sie,ze chociaz tu moge pomarudzic i mam w was pocieszenie.calusy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MMSS Napisano Maj 18, 2007 Kiedyś był na forum poruszany temat PRL a tycia. Ja od 3 tygodni zażywam bromka, teraz 1 i 3/4 tabletki dziennie i muszę powiedzieć, że schudłam 4 kg ( z 58 na 54 kg)!!! a jem tyle co wcześniej !!! Zanim zaczęłam się leczyć przytyłam 5 kg ( a wcale się nie objadałam , a wręcz przeciwnie - ograniczałam się), byłam jakaś opuchnięta , nie mieściłam się w ubrania i nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Teraz wytłumaczenie jest jedno wszystko przez nieszczęsną PRL !!! Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 20, 2007 no ja nadal czekam na wizytę do endo bo gin nic ciekawego nie wymyslił- kazał nawet zmniejszyć dawke z 3 na 2 (bo ja od 2 tyg łykam już 3)....endo kiedyś sugerowała ze jak będzei gruczolak to przejdę na tą dawkę ..do niej nie moge się jeszcze dostać (chora) wiec sama się leczę ;) moze to nieodpowiedzialne ale nic mi nie pozostało..... jednak edno jest większym szpecem od tych spraw niż gin...jak będe nadal brac 2 tabl. to nie będzie żadnej rewolucji ...póki co czuję się dobrze...w czerwcu spr. PRL aby zobaczyć jak na mnie działają 3 tabl....jak nie pomogą to wymusze inny lek...gin nie chce mi zmienić...cała nadzieja w endo pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jakos Napisano Maj 20, 2007 na tym forum -idealne... nie mogę znależć żadnych tematów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Misia1983 Napisano Maj 21, 2007 Witam wszystkich! Ja biorę bromergon już dobre 11 lat. I przy tym od 4 lat zażywam tabletki antykoncepcyjne(najpierw Novynette, a teraz Yasminum). To fakt, że ponoć szkodzą przys wysokiej prolaktynie, ale niestety my młode osoby-ja mam 24 lata musimy się jakoś racjonalnie zabezpieczać. Moja ginekolog, która ma również specjalizację z endokrynologii i która prowadzi mnie od 6 roku życie mówi,że wyżej wymienione tabletki mają tak niską dawkę hormonu,że nie szkodzą(ale sa dosyć drogie). W dodatku jestem osobą bardzo otyłą-i z tym nie mogę dać sobie rady, ale dzieki antykoncepcji nie umieram tak jak kiedyś podczas miesiączek, w dodatku mam regularne okresy-i nigdy nie miałam zaniku, pomimo mojej wagi. Przy wzroście ok.166cm ważę ok.122kg. Także antykoncepcja i PRL nie muszą się gryźć. Za to co do bromergonu-to moja ginekoleg kłóci się z endokrynolog. Mówi,że przy mojej wadze(nie mam cukrzycy, ani nadciśnienia) endokrynolog powinien mnie leczyć Metformaxem-jest idealny na zbicie wagi(natomiast Pani endokrynolog się zapier rękami i nogami,że to lek tylko dla cukrzyków(co jest kwestią sporną wćród endokrynologów). P.S. Co to Adpiexu to jest on bardzo niebezpieczny-przede wszystkim jest w Polsce niedostępny, ponoć ma działanie narkotyku i luddzie reagują jak po amfetaminie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 21, 2007 no ja juz po wizycie u endo (wkońcu) i mam łykać 3 tabl. dziennie bromku za m-ąc sprwadzam czy \'działają\'..potem ewentulanla zmiana na Parloden (ale niekoniecznie) co do gruczolaków ..będe z nimi wlczyła dobre 2 lata albo i dłuzej..natomiast można przy nich zajśc w ciaze ale ...trzeba zbić PRL do normy i ją potem podtrzymywac na tabletkach w czasie ciazy..no coż ...mam nadzieje ze nie są zbyt szkodliwe...teraz myśle aby mi się udało wkońcu zajśc w ciaze a potem aby urodzić zdrowe dziecko jakie to wszystko trudne pozdarwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Maj 22, 2007 andzia33 - ja miałam pierwszą prolaktynę w normie a 2 wielokrotnie przekroczoną - i mam mikrogruczolaka - też jestem na 1/2 tabl bromergonu...stwierdzono u mnie hiperprolaktynemię czynnościową - i ona nie musi mieć związku z tym wykrytym zresztą na rezonansie gruczolakiem. Jak twierdzą lekarze - w "posiadaniu" mikrogruczolaków jest bardzo wiele osób - i większość nigdy się nie dowie o ich istnieniu - a wachania prolaktyny mogą mieć różne źródła...nawet głupi stres, pco, zaburzenia innych hormonów, czy choroby tarczycy... a tak apropo - czy bromergon może wpływać na obniżenie nastroju? bo fakt, że mam niskie ciśnienie i czasem zasypiam na stojąco a jak gwałtowanie wstaję to kręci mi się w głowie - lekarz też łączy z tabletkami... czy po bromergonie mikrogruczolak może się wchłonąć? pod koniec roku mam wykonać rezonans kontrolny - jestem ciekawa jak wyjdzie...(bromek łykam dopiero 3 miesiąc - i w tym - poraz pierwszy od 8-9 m-cy dostałam okres jak w zegarku....więc zakładam, że działa...) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze piszesz Magdus Napisano Maj 22, 2007 z tymi gruczolakami tak własnie jest . Po bromergonie gruczolak jak najbardziej sie zmniejsza i wchłania, jest to proces długi i dla kazdego organizmu rózny . Niektóre grucz sie nie wchłaniaja , rosna lub odrastaja na nowo - wiesz wyjatki zawsze sa ;-) . Po bromergonie moze byc obnizenie nastroju i spadki cisnienia do tego tzreba sie przyzwyczaic choc łatwe nie jest . Trzymaj sie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MMSS Napisano Maj 22, 2007 Magdus mi endo mówił, że po bromku spada ciśnienie, ale jak się przyjmuje np. 5 tabletek dziennie !!! 1/2 czy 2-3 tabletki bromka nie mają wpływu na ciśnienie. Zaznaczam, że tak twierdzi mój endo - ale co organizm to inna reakcja... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 22, 2007 muszę przyznać że i ja mam niskie ciśnienie- też wiaże to z tymi tabletkami (ale nie pytałam o to lekarza)..moje ciśnienie objawia się u mnie czasem taką sennością ale ostatecznie da się z tym życ ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 22, 2007 magdus- mogę zapytać jak dużego miałaś/masz groczolaka? piszesz ze jesteś na 1/2 bromku..ja znacznie wiekszą mam dawkę 3 (od niedawna a przedtem 2) co do okresów to również zauważyłam poprawę jesli chodzi o ich regularnośc ..teraz mam jak w zegarku :)..mimo ze PRL nadal bardzo wysoka (69) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Maj 24, 2007 Witam. ja walcze czynnie z gruczolakiemod 7miesięcy tzn że leczę się u endo. wcześniej leczyli mnie ginekolodzy tez miałam podwyższoną prolaktynę, i brałam bromergon po którym fatalnie się czułam kilka razy zemdlałam. teraz biorę noprolak zero objawów ubocznych , prolaktyna w normie po 1/2 tabletce na 2 dni. było by wszystko fajnie ale na rezonansie wyszło, że muj gruczolak ma wielkość 17,4 mm i w poniedziałek dowiem się czy będą mnie operować :(. w związku z tym mam pytanie czy ktoś miał operacje na makrogruczolaka przysadki jak tak to prosiła bym o wiadomość jak to się odbywa jak po takiej operacji człowiek się czuje i najważniejsze czy można mieć dzieci?? a jeszcze jedno zanim dostałam się do endokrynologa strasznie źle się czułam bolały mnie oczy cały czas chciało mi się spać byłam zawsze przemęczona schudłam 10 kilo. myślałam że to też skutki uboczne po bromergonie ale okazało się, że miałam niewydolność wturną kory nadnerczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia jesli nikt Napisano Maj 24, 2007 nie odpowie to przegladnij poczatek i srodek tego forum , duzo ludzi opisuje , jak wygladał taki zabieg i jak sie po nim czuja , polecam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Maj 24, 2007 DZIĘKI JUŻ PRZEGLĄCAM:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bernadka 0 Napisano Maj 24, 2007 Heyo Wkoncu dzis sie wybralam do laboratorium hehe Jutro wyniki ale jako ze niedam rady ich odebrac to w poniedzialek dopiero bede wiedziala jak sprawa wyglada Luska ty kobitko zyjesz??:) W poniedzialek mam egzamin na prawko o 15-30 wiec jak chcesz to mozesz trzymac kciuki hehehehehehehe :):):)-ale mi dzis wesolo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Maj 25, 2007 GaboniK mój mikrogruczolak - w styczniu br (bo wtedy został wykryty) miał 5.7 mm Aktualnie łykam bromek od 3 m-cy - prolaktynę mam w normie - ale nadal występuje u mnie np. wyciek z piersi - podobno hiperprolaktynemia czynnościowa to takie skoki prolaktyny pod wpływem różnych czynników - i często w badaniach nie wychodzą wachania - u mnie prolaktyna zawsze była OK - tylko po obciążeniu wyszedł nieprawidłowy wzrost. Aktualnie czekam na badania 1,5 dniowe - w 4 i 22 dniu cyklu - mam już skierowania na Karową w Warszawie - tam badają tzw. nocny profil prolaktyny - będe miała również kontrolowane androgeny (męskie hormony), które wyższły podwyższone. A tak wogóle to mam nadzieję, że ten bromergon zaczął działać i obejdzie się bez dodatkowych leków - w moim przypadku kuracje estrogenami nie wchodzą w grę (przeszłam zakrzepicę żył głębokich) - zostaje progesteron i ewent coś na zbicie androgenów - ale to też jakieś ryzyko... W lutym minął rok leczenia - podobno nie ma ludzi zdrowych- są tylko źle zdiagnozowani - ja jestem klasycznym przypadkiem przediagnozowania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 25, 2007 magdus_cz- wielkie dzięki za odp. :) co do Twojej PRL to masz nieco inaczej niż ja mimo ze masz większego mikrogr....ja mam dawa 1-wszy 1mm, 2-gi 2mm ...niezaciekawie lae chociaż małe ...natomiast u mnie juz pierwsza PRL jest podwyższona rok temu 113 ng/ml teraz po roku 69 ..ale osiągnęłąm juz stan 39..skoki są i to spore..ale dopiero od 3 tyg. jestem na 3 tabl. dziennie (dotąd 2) moze teraz coś ruszy...bo mnie to już lekko przeraża ..ten upływ czasu i właściwie niewielkie postepy w leczeniu ale nie trace jeszcze nadziei pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Maj 25, 2007 ach te literówki..sama nie mogłam się doczytać :) :) \"...mikrogr....ja mam dwa 1-wszy 1mm, 2-gi 2mm ....\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kiki73 Napisano Maj 25, 2007 Witajcie ! Czytając Waszych wypowiedzi chcę podzielić się swoim przeżyciem z gruczolakiem przysdki. Mam 34 lata i nagle pojawiły się u mnie problemy z miesiączkowaniem a po jakimś czasie z widzeniem (brak ostrości i zaburzeni pola widzenia). Byłam u okulisty i okzło sie, że z oczmi jest wszystko ok. Okulista polecił udać się do neurologa. i tak też uczyniłam. Po badaniu neurologicznym pni doktor twierdziła również że z moimi odruchami i tym podobnymi rzeczami jest dobrze, więc przyczyna musi leżeć głębiej, czyli w głowie. Dała mi skierowanie na rezonans i wtedy okazało sie, że coś tam jest i ma dosyć duże wymiary. To było w styczniu tego roku. W lutym wizyta u neurochirurga i wyznaczony termin szpitala. Mieszkam w Poznaniu - nawiązuję do tego że tu też usuwają gruczolaki a nie tylko w Krakowie i gdzieś tam jeszcze. Jestem 2 miesiące po usunięciu gruczolaka (przysadka została na swoim miejscu) i czekam teraz na wizytę w szpitalu u endokrynologa. Co do samego zabiegu to strach ma wielkie oczy. Operacja odbyła się w całkowitym znieculeniu (narkoza) i trwała ok. 2,5 godz. (wszystko zależy od wielkości guza) .Metoda nazywa się przezklinowa (przez nos). Po operacji ma się w nosie takie baloniki które na następny dzień są usuwane. Dwie doby trzeba leżeć a na trzeci dzień idzie się do domu. Naprawdę, uwierzcie mi, jeżeli któraś z Was będzie musiała mieć to robione to nie jest wcale tak żle jak to sobie wyobrażamy. Po operacji ostrość widzenia wróciła natychmiast bo zostało odbarczone skrzyżowanie wzrokowe a po około tygodniu zaczęło poprawiać się moje pole widzenia. Dowiedziałam się, że poprawa widzenia może nawet trwać do roku czasu - w zależności jak długo i mocno skrzyżowanie wzrokowe było uciskane. Teraz czeka mnie drugi etap leczenia - uregulowanie moich hormonów. Wiem, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę ale mówi się trudno. Chcę tylko być zdrowa, bo dzieci zawsze można adoptować a zdrowia niestety nie. Dużo i długo rozmawiam z moim mężem i to on w tej sprawie trzyma mnie na duchu bo ja, jak to kobieta chciałam mu dać dzidziusia, ale dla niego najważniejsz jest moje zdrowie. Dziękuję mu za to. Nie martwcie się na zapas. Bywają guzy mózgu na które ludzie umierają. Trzymajcie się. Będę z wami w kontakcie jak moje losy toczą się dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kiki73 Napisano Maj 25, 2007 Służę pomocą i informacją. Pozdrawiam. Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magdus_cz Napisano Maj 26, 2007 GaboniK - bo mi endokrynolog powiedział, że ten mój mikrogruczolak może być nieczynny hormonalnie - a nieregularność miesiączek została przypisana PCO (którego wg ostatnich badań nie ma) - istnieje więc prawdopodobieństwo, że u mnie to tylko hiperprolaktynemia czynnościowa - która nie jest wynikiem jakiejś choroby a stanowi dolegliwość sama w sobie... Ostatnimi czasy miałam dość stresujące życie - ja osobiście zwalam to na stres - moja kondycja psychiczna jest znacznie gorsza niż fizyczne zdrowie - wybrałam się nawet do psychologa - bo autentycznie przewlekłe chorowanie+dodatkowe stresy mogą nas zabić - autentycznie - mam destruktywne myśli - wiem, że gdzieś głęboko w podświadomości zakotwiczyły się lęki i reakcje - wiem, że ciężko samemu się z tym zmierzać...Boje się, że fakt - że jeszcze nie wyszłam z tych chorób - to wynikowa mojego nastawienia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach