Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość grom30
Pozdrawiam serdecznie. Czuję się całkiem dobrze, mam jeszcze małe wycieki z nosa, (sluz z zakrzepłą krwią), operacja odbywała sie pzez nos w warszawskim centrum onkologi na ulicy Roetgena. Mój makrogruczolak miał wymiary 16x18x15 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Witaj grom:) Napisz proszę z jakim hormonem szalał Twój gruczolak i jakie wyszły wyniki po operacji. Ja swojego lokatora wyrzucam za 19 dni:) POZDRAWIAM PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grom30
Witam Cię Kasiu.Stwierdzono u mnie niedoczynność przysadki w zasadzie wszystkie wyniki miałem w normie ale bardzo blisko dolnej granicy, czekam na wynik badania histo-patologicznego dzwonie codziennie do warszawy ale jeszcze nie ma. jak tylko dostane ten wynik muszę się zgłosić do świętokrzyskiego centrum onkologii do mojej pani endokrynolog na dalsze leczenie ponieważ choruję na ginekomastie.Nie stresuj się przed operacją, napisz gdzie będziesz operowana.Trzymam kciuki za Ciebie pozdrawiam jeszcze raz serdcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flare
Kasiu, spieszę naprawić błąd. Nie miałam czasu tu zajrzeć, cały czas praca, byłam jeszcze u rodziny i tak zleciał czas. Czekam na decyzję mojej endo, może mi odstawią hydrocortison :-) Pozdrawiam wszystkich i Ciebie, Kasiu bardzo ciepło. Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2007
Cześć Ja dołączam do Was. Jestem po operacji gruczolaka a zaczęło się tak. Od paru ładnych lat walczyłam ze wzrokiem po prostu ślepłam na prawe oko. Okuliści wpierali mi jakieś dziwne diagnozy dopiero wizyta w centrum medycznym MAVIT okulista zasugerował tomografie komputerową. Wykryto oczywiście gruczolaka. Był to dla mnie szok nie wiedziałam nic na ten temat. Ktoś poleci mnie neurochirurga w szpitalu w Warszawie na ul. Banacha, Udałam się tam do przychodni prywatnej do dr Marcher. Nie była to sympatyczna wizyta. Dowiedziałam się, że mam raka mózgu i to nie jest błaha sprawa. Ścięło mnie całkowicie z nóg. Oczywiście powiedział, że operacja głową na i nie będę widziała na to oko. Przerażenie ogarnęło całą moją rodzinę i znajomych a ja byłam na proszkach. Brat dowiedział się w szpitalu w Łodzi , że najlepszy neurochirurg w Polsce to dr Zieliński i otrzymał do niego telefon komórkowy. Pierwsza wizyta prywatna w przychodni lekarzy wojskowych w Warszawie na ul. Mokotowskiej. Tak zostałam oczarowana podejściem i kulturą dr Zielińskiego że zdecydowałam się na operację w Szpitalu na Szaserów . Operacja została wykonana w ostatnich dniach listopada. Wcześniej byłam na oddziale edokrynologii przez 3 dni gdzie zrobiono wszystkie badania. Jestem pełna podziwu dla dr Zielińskiego są to naprawdę "złote rączki". Facet konkretny zajmujący się z pełnego serca chorym. Przy okazji chcę pochwalić wszystkie siostry które pracują i pomagają chorym bez żadnego grymasu na twarzy. One kochają swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa2007
Moimi objawami było ślepnięcie, mlekotok i ciągle wysoki cholesterol trójglicerydy. Mam pytanie do tych co są już po operacjach, ja jestem 2,5 miesiąca i co parę dni schodzą mi z nosa skrzepy, strupy nie wiem jak to nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69
Flare, no bardzo sie ciesze ze u Ciebie wszystko w porzadku ale Ty kobieto nie szalej tak praca, masz jedno zycie a praca nie zajac nie ucieknie, Dostalas od zycia kolejna szanse wiec to uszanuj i zastanow sie co jest naprawde w zyciu wazne!!!! Ja to tez przerabiam ale po osttsniej wizycie u endo, kiedy uslyszalam, ze powinnam buc wdzieczna losowi, ze zyje i dbac teraz o to co mi darowano i nie szalec tak jak kiedys z praca. Ewa 2007 ja jestem prawie rok po operacji przez Dr Zielinskiego i do dzis mam czasem takie skrzepy z nosa, u mnie w miesiac po operacji ogladal moj nos laryngolog i poniewaz mialam zrastajace sie przegrody nosowe mialam je nacinane i wkladane takie specjalne przekladki zeby sie ponownie nie zroslo, dlaczego? poniewaz czesto po takich oper to sie zrasta a wowczas sa problemy z oddychaniem i rozpoznawaniem zapachow, A Dr Zielinski jest dla mnie idealem lekarza w tym kraju. To on mi darowal zycie i teraz obiecuje sobie dbac o siebie. Beata 40, co u Ciebie? Kasiu, czy myslisz ze w naszym przypadku wplyw na nasze zdrowie maja czynniki zewnetrzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Witam wszystkich:) Flare, super, że się odezwałaś bo już na poważnie zaczynałam się martwić. grom, łatwo Ci mówić żebym się nie stresowała przed operacją bo masz ją już za sobą:) a nie powiesz mi chyba, że Ty byłeś spokojny:) Witaj ewa2007. Cieszę się, że jesteś kolejną osoba, która tak zachwala szpital na Szaserów bo właśnie tam będę operowana. Kasiu, wszystko ma wpływ na nasze zdrowie, tryb życia, pogoda, otoczenie, nawet ludzie z którymi przebywamy. Pozdrawiam Was wszystkich PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka27
Witajcie! chce sie z Wami podzielic "wiedzą" naszych lekarzy - oczywiście nie wszystkich, ale jestem w szoku po dzisiejszej wizycie u "endokrynologa" - dodam iz jestem w trakcie poszukiwań endokrynologa który sie zamie moim leczeniem.... także wracając do sedna - dzisiaj się dowiedziałam że jestem "nudnym przypadkiem" - przypomne że mam mikrogruczolaka, wszystkie hormony produkowane przez przysadke podwyższone - poza tym on nie widzi potrzeby leczenia się - po co gliwice i wogóle całe to zamieszanie..... a jak nie moge zajść w ciąże to mam zapytać rodziców jak to sie robi bo moge nie wiedziec, poza tym niech mój "chłop" sie zbada bo oni maja liche nasienie........ to tak w skrócie........ nie wspomne ile koles mnie skasował........ jednym słowem masakra :-( pozdraiwam Was i nikomu z Was nie życze takich pseudo "lekarzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Izka27. Co za koszmarnych lekarzy spotykasz, jestem w szoku, że tak Cię dzisiaj potraktował!!! Polecam w 100% oddział diagnostyki endokrynologicznej w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Lekarze cudowni, zresztą jak cały personel, przebadają Cię tam od stóp do głów i zdecydują co dalej. Jak masz taką możliwość to postaraj się tam dostać. Warto, nawet jak masz daleko do Warszawy. Życzę powodzenia papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka27 - normalnie jestem w szoku!!! To byl jakis nieziemski cham. Czlowiek przychodzi po pomoc a jeszcze zostaje zmieszany z blotem. Jak ja mawiam - skopanie lezacego.:( Przezylam jednego lekarza - neurologa. Po obstukaniu mnie mloteczkiem i wywiadzie ze mna stwierdzil ze mam stwardnienie rozsiane, bez sprawdzenia poziomu prolaktyny przepisal mi Norprolac 75 i jakims cudem wynalazl u mnie padaczke.. Leczyl mnie psychotropami i antydepresantami przez 7 miesiecy a ze nie bylo poprawy zwiekszal dawki lekow az stracilam przytomnosc z powodu przedawkowania lekow p/padczce. Podstawa to znalezc dobrego lekarza. Znalazlam takiego neurologa. Teraz nadszedl czas na endokrynologa i specjaliste od boreliozy . Izka trzymam kciuki, takim baranem nie przejmuj sie. Ciekawe jak gostek zaliczyl medycyne, chyba po znajomosci. Mnie jedna lekarka powiedziala, ze mam nadal pokarm, bo jestem zbyt emocjonalnie zwiazana z moim dzieckiem :)he he he W kazdej dziedzinie sa fachowcy( jak dr Zielinski) i partacze, tylko ze cierpimy my na tym - pacjenci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka27
Witajcie! dzięki za słowa otuchy - wczorajszy dzień był dla mnie koszmarem... Cieszę się że znalazłam to forum ponieważ dzięki wymianie zdań i doświadczeń można sobie nawzajem polecić jakiegoś lekarza bądź też przeciwnie.... ja czekam na wizyte w Gliwicach i ustalenie terminu na oddział - mam nadzieje że tam dowiem się konkretów co dalej i jak dalej się leczyć. Dzięki za wsparcie :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka27- no nie powiem jestem w szoku!.....ten \"lekarz\' to chyba jakis pseudolekarz....ale musze Ci powiedziec ze w swojej \'karierze \" poszukiwań lekarzy spotkałam i takich którzy orzekli ze: \"po co pani chce badać wszystkie hormony to przecież takie żmudne prosze czekać moze sie SAMO unormuje\" (wtedy było 1,5 roku bezowocnych strań o dziecko)...inny nie patrząc na moje wyniki tylko na męza (miał owszem słabe nasienie) orzekł...\"tu widzę tylko in vitro i to jak najszybciej\"....kolejny na mój mlekotok który wcześniej mialam (teraz cały czas biorę bromek) mówil ze \"jak pani sobie drazni piersi to prosze się nie dziwić że ma pani w nich mleko\"....także mialam kilka \"dziwnych odzywek\' ale pewnie tak już jest że niekórzy lekarze zupełnie nie rozumieja problemów innych.......traktują nas jako kolejny \"nudny\' przypadek...rutyna....szkoda słów.... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grom30
Droga Kasiu to była moja pierwsza operacja w życiu, jadąc do Warszawy bałem się, (to chyba normalne, zawsze boimy się rzeczy nowych) ale byłem spokojny nie wiem dlaczego. Trafiłem na bardzo dobry zespół lekarzy i całego personelu kliniki. Podchodzą do pacjenta bardzo profesjonalnie, dodatkowo lekarz w wywiadzie mnie uspokoił bo wyobrażałem to sobie o wiele gorzej, ale naprawdę to są profesjonaliści. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_
Witam wszystkich! Po krótce oto moja historia: gruczolak zdiagnozowano u mnie w 2006 r (ok 5 mm) brałam zreszta do dzis bromergon który o dziwo dosc dobrze znosze). niestety rok pozniej okazało sie ze urósł , tydzien temu robiłam kolejny rezonans i jest bez zmian czyli obecnie 9mm. Poniewaz planuje zajsc w ciąze lekarz zalecił mi usuniecie "przyjemniaczka". ma mnie skierowac do szpitala Szaserów ( który na szczescie chwalicie:) mam kilka pytan: 1) czy tam operuje tylko dr Zieliński czy moge trafic do kogoś innego? 2) czy powinnam zrobic jakies szczepienia itp? 3) jak długo sie czeka na taka operacje? 4) Jak długo "dochodzi sie" do siebie po takiej operacji? czy bardzo jest sie "pokiereszowanym" na twarzy po takiej operacji? dzieki za odpowiedzi pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
kasik 69 Dzięki za informacje o nosie może i ja powinnam udać się do loryngologa bo moja prawa dziurka jest mało drożna . Co do dr Zielińskiego tak jak Ty też uważam, że jest to wspaniały lekarz. tu-kasia Mam ogromną nadzieję, że i Twoja opracja będzie sukcesem dr Zielińskiego. Ja miałam gruczloka wielkości 30x22x18 mm. Hania Specjaslistą od gruczolaków jest dr Zieliński on operuje przez przewód nosowy i zatokę klinową ja czekałam 2 tygodnie ale może dlatego że mieszkam koło Warszawy. Co do szczepień miałam tylko jedno na żółtaczkę bo nie zdązyłam się więcej razy zaszczepić mówiłam o tym dr Zielińskiemu powiedział ze mam się nie przejmować bo jeszcze nikt na oddziale nie został zarażony. Ja jestm 2,5 m-ca po operacji i jest już całkiem nie źle ale ciągle jestem na zwolnienie lekarskim. "Pokiereszowanym" - nie nic zewniętrznie Ci nosa nie uszkodzi. Jest to robione przez dziurkę . Ja mam tylko na udzie szew bo w miejsce gruczolaka włożony mam mięsień z nogi. Ja jestem bardzo szczęśliwa że operował mnie tak wspaniały fachowie jak dr Zieliński bo jak pisałam kłopoty zaczęły się od ślepnięcia a teraz widzę i to naprawdę jest wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_
dzięki za odpowiedz. przepraszam ze drążę temat - ale jestes na zwolnieniu dlatego ze chcesz czy dlatego ze takie sa zalecenia- ja szczerze mówiac jezeli nie bedzie to konieczne wolałabym wrócic do pracy - OCZYWISCIE JAK TRZEBA TO NIE MA DYSKUSJI- a o powrót do zdrwia pytam bo mam slub mojej "psiapsióły" w maju i zastanawiam sie czy jest jakakolwiek szansa zebym tam sie pojawiła...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
izka 27 Jak pisałam ja byłam trzy dni przed operacją na edokrynologii w szpitalu na Szaserów ty wykonano mni wszystkie badania łącznie z rezonamsem magmetycznym. Po operacji którą miałam pod koniec listopada też byłam w ciągły kontakcie z edokrynologią W styczniu byłam znowu na oddziale edokrynologii cztery dni na kontroli pooperacyjnej. Mam wyniki dobre. Ale na edokrynalogię dostałam się dzięki dr Zielińskiemu. On mnie naprawdę pokierował tak jak powinien postąpić każdy lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Hania Kiedy masz operację. Do pracy wrócisz i na slub też pójdziesz może jesteś młodsza niż ja i szbciej dojdziesz do siebie. Ja w zalecenie dr Zielińskiego mam naoisane oszczędny tryb życia ale mam nadzieję że rozsądnie poszaleć będę jeszcze mogła. Ja 27 stycznia idę do dr Zielińskigo do szpitala to parę pytań muszę zadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim:) Ja już po operacji jestem , nie mam za bardzo siły na pisanie , bo niestety mam komplikacje po operacyjne. odezwę sie niedługo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Asia Szczecin Trzymaj się dziewczyno dzielnie. Zyczę dużo siły mam nadzieję że wszystko sięszczęśliwie skończy Serdecznie ćię pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu - wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do zdrówka. Trzymaj sie dzielnie. Teraz tylko same miłe chwile Cie czekaja, bo pozbylas sie "dziada". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_
Ewa2007 Nie znam jeszcze dokładnego terminu - kierują mnie ze szpitala Bielańskiego w W-wie maja do mnie dzwonic (najpóźniej na poczatku kwietnia). Młoda to ja tez taka nie jestem - 30 na karku:) Na operacje jestem kierowana bo planuje za kilka miesiecy zajsc w ciąze (nie mam jeszcze dzieci )- i lekarz stwiedzil iz mimi iz nie mam duzego gruczolaka - 9mm - to powinnam go usunąc gdzy przysadka w ciązy zwieksza sie. Tak poza tym ze go mam to własciwie jest ok - rzadko mam bóle głowy, prolaktyne mam w normie, widze dobrze (badałam sie), okresy normalne -regularnie. progesteron ok - TYLE ZE MÓJ GOSC sie nie zmniejsza a bromergon zazywam juz ponad 2 lata:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Hania Ja Ci proponuję zadzonić do dr Zielińskiego (masz do niego telefon) chyba ktoś pisał bo widziałam - jak nie to Ci podam. Albo zapisz się na wizytę w prywatnej przychodni lekarzy wojskowych w Warszawie na ul. Mokotowskie. Tam pan dr przyjmuje w środy. Ja tak postąpłam . Wizyta kosztuje 210 zł ale naprawdę warto nawiązać kontakt z dr Zielińskim. Z tego co się zorientowałam będąc na oddziale tylko on operuje gruczolaki przez nos. Są inni fachowcy ale od innego typu guzów w głowie. Szpital niech załatwia swoje a Ty postaraj się porozmawiać z dr Zielińskiem po swojej linii. To jest naprawdę wspaniały człowie który pomaga chorym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania- mozna wiedzieć jaką dawkę tego bromku bierzesz na dzień? szkoda że mimo leku on urosnał...ale z drugiej strony skoro PRL w normie...to trochę \"podważa\" opinię mojej endo która mówi: \"jakby gruczolak pani rosnał to mimo brania leków PRL będzie podwyzszona\'....i trochę mam starcha....bo jak widzę moze byc rożnie... Asia Szczecin- zycze szybkiego powrotu do zdrowia...najgorsze już za Toba ;) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
do Asia szczecin: No, kochana myslalam, ze juz o nas zapomniałas. Trzymaj sie cieplutko. szybko wracaj do zdrowka. Trzymam kciuki. Ściskam gorąco.Daj znać jak sobie radzisz.Najważniejsze, że operacja już za Tobą. Teraz tylko może być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_
Ewa2007 Dzięki za informacje! Pieniedzy to ja juz szczerze mówiac nie licze wiec niewazne ile kosztuje wizyta JAK MUS TO MUS:) Myslałam o tym zeby samej zadzwonic do dr - wstrzymam sie do konca tygodnia bo tak mam dzwonic do mojego lekarza-szczerze mówiac boje sie zeby nie zamieszac "podwójnie"....telefon gdzies tam wczesniej podawałyscie takze dzieki! szczerze mówiac razniej jest teraz z wami- ja sie bardzo boje nie tyle operacji co ewentualnych powikłan i "dochodzenia do siebie" - ale juz nie marudze-co ma byc to bedzie:) mi wspominano cos o prof Podgórskim ale z waszych rozmów wynika iz tym zajmuje sie dr Zielinski- czas pokaze:) GaboniK nie ma sprawy - pewno ze ci napisze jak to ze mna było- tymbardziej ze lekarze od poczatku nazywaja mnie "cięzkim" a moze precyzyjniej "nieksiązkowym " pzrypadkiem:) w 2005 wyszła mi prolaktyna 120 ng/ml-wiec od ginekologa wycieczka do endokrynologa:) poczatkowo brałam 2 tab bromergonu (oczywsicie stopniowo)- nie powiem zeby to był najwspanialszy czas ale nie było zle z moim samopoczuciem- pozniej to juz w ogole sie przyzwyczaiłam ( jedyno co mi do dzis przeszkadza to brzydko mówiac "odruch wymiotny" zwłaszcza rano:( ale co to jest :) Prolaktyna bardzo szybko mi sie unormowała - na rezonansie wyszedł gruczolaczek 5-5-6. po jakims czasie zmniejszono mi bromergon do 1 tab - prolaktyna była tez ok. Sielanka skonczyła sie rok poźniej - 2007 gdy na rezonasie gruczolak powiekszył sie prawie dwukrotnie:( nic na to nie wskazywało....powróciłam do 2 tab a teraz wg juz zaleceń W-wy 1, 5 tab (0,5 rano i 1 wieczorem) . Wszstko szło ok - samopoczucie , okres itd az tu nagle okazało sie ze ani nie zmalał ani nie zanikł ale przynajmniej sie nie powiększył :) Podobno gdyby nie to ze planuje za jakis czas ciąze podobno nie byłoby konieczne usuwanie go- ale moja 30 -ka wskazuje na to ze czas działac:) ( nie myślcie sobie ze ja tak lekko do tego podchodze-po prostu tu sie moge wygadac bo w pracy i w domu udaje usmiechnietego bezproblemowego twardziela-po prostu nie lubie uzalania sie nad soba- mimo ze czesto brakuje sił:( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania- dzieki za odp. :).ja podobnie jak Ty staram się o dziecko z tym ze Ty dopiero zaczniesz starania a ja już 3,5 roku na \"starankach\" i klapa...ta PRL nie daje mi zyc ...są wahania 20-30 ng/ml na 3x bromek! i to mnie martwi ...biorę go już od maja 2007 w ilości 3x a od maja 2006 brałm 2x...czyli niedługo juz 2 lata jak łykam to świństwo...w sumie dobrze go znosze ale wolałabym go nie brac....z tym że kolejny rezonans mam miec w maju 2008 (rok od poprzedniego) i teraz nie powiem czy zmalal czy znikł.....a zaczynałam od PRL 113 ng/ml ale moja endo mówi że ma pacjentki z ciazy z mikrog. i udąło się donosic ciaze ale łykaly caly czas bromek (nie wiem jaka dawka) ...wiem ze nie powinno się łykac bromka (ani zadnych lekow) ale w takich przypadkach podobno trzeba...bo owszem PRL wtedy wzrasta a co za tym idzie i ten gruczolak....dlatego trzeba zachowac jakąś \'równowage\" ja w tym roku skończe ...32 lata...i to mnie dodatkowo dobija.....w tym tygodniu badam PRL i zobaczę co tam u niej \"slychac\' ;) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×